PDA

Zobacz pełną wersję : Lista prezentów parapetówkowych :)



Alanta
25-09-2002, 11:27
Mam właśnie ten temat na tapecie - zastanawiamy sie co kupić znajomym na parapetówkę, jeśli niezbyt znamy ich gusta i na oczy nie widzielismy mieszkania. Coś co by było przydatne, a jednocześnie śmieszne; drobiazg na tyle charakterystyczny, aby kojarzył się im z naszą wizytą i na tyle uniwersalny, żeby pasował do każdego wnętrza... Macie jakieś pomysły ?

Majka
25-09-2002, 12:20
Wydaje mi się, że duża roslina doniczkowa zawsze pasuje. Jeżeli maja nowy dom, to pewnie roslin nie za dużo. Chociaż, nie jest to śmieszny prezent :razz:

25-09-2002, 12:23
Tak, to jest problem. Bo nie znając gustu można zrobic niezłą 'przysługę'
Może coś ze staroci-filiżankę, cukiernica. Ma to wartość ponadczasową.
Albo komplet ładnych kieliszków. Zawsze się przydadzą i mogą być neutralne.
Obrus haftowany w umiarkowanej formie (są w galeriach)-do każdego wnętrza pasuje, a też nigdy dosyć takich rzeczy.
Kwiat? Nie za duży, ale efektowny , ale to moze już być problem.
pozdr

Alanta
25-09-2002, 12:29
Moi szwagrowie na jednej z imprez napomknęli, ze im kieliszków brakuje i teraz mają...osiem kompletów :smile:

25-09-2002, 12:49
Tak to prawda, lepiej nie napomykać :lol:
Ale 8 kompletów to nie tak dużo...:smile:

Zielona
25-09-2002, 13:02
Byłam kiedyś w takiej sytuacji i kupiliśmy świecznik - czarny (taki ludzik z rzemykową przepaską) - niezobowiązujący, który przydał się na samej imprezie (przewidująco wzięłam też świeczki) a aktualnie stoi na kominku u gospodarzy i super się wkomponował.
No i oczywiście dobry trunek (ja preferuję whisky)
Miłej imprezy

Jasiu
25-09-2002, 13:03
Dużą kamionkę do kiszenia ogórków :smile:

Zielona
25-09-2002, 13:51
Pomysł Jasia mi się podoba.
Albo garnek żeliwny do ogniska do robienia takiej zapiekanki.
Jeżeli znajomi grillują.

Jasiu
25-09-2002, 14:37
WOW !!!

Ze też ja na ten żeliwny garnuszek nie wpadłem >:-[

To idąc tym tropem:
- komplecik do foundee
- stojak na wino

Maco
27-09-2002, 14:39
A może coś ze szkła. Szkło raczej jest neutralne i pasuje do wielu typów wnętrz.

Jakiś wazon albo bardziej śmieszną sztukę nieużytkową (cudo ze szkła).

dobrzykowice
27-09-2002, 14:40
... najlepiej z czarną polewką ...

Jola_
01-10-2002, 19:12
A propos "czarną polewkę" dałam chłopakowi mojej córki, a i tak został zięciem. Kiepski pomysł.

A może jakieś "płótno"? W Warszawie na Koszykach facet sprzedaje obrazy (płótna bez oprawy) w bardzo przyzwoitej cenie i niektóre naprawdę dobre.

Teska
13-06-2003, 08:45
mysle ze jakis fajny swiecznik, bedzie ok :lol:

Kasiorek
20-06-2003, 10:33
A ja myślę,żę najbezpieczniej dać kwiat doniczkowy.Sama ostatnio dostałam przepiękną czarną orchideę i nie mogę się na nią napatrzyć.Co do innych prezentów, istnieje niebezpieczeństwo podarowania tzw durnostojków które są upychane po szafach, albo oddawane jako prezenty gdzieś dalej.Zawsze staram się wypytać co gospodarze chcieliby dostać.

Teska
20-06-2003, 10:46
ja ryzykuję...zakupiłam ciekawy świecznik :lol:

kasiek
23-06-2003, 19:22
Z kwiatem doniczkowym też można nie trafić, tyle że rzadko. Mam znajomych, pan domu ususza każdy kwiatek, gdy rodzina na wakacjach i pani domu się z tym pogodziła - nie mają żadnych kwiatów doniczkowych. Pomysł kamionki na ogórki szalenie mi się podobał, jak również garnka żeliwnego, ale ja mam fisia na punkcie gotowania. Z takich rzeczy, które wydają mi się fajne na parapetówę, to obrotowa deska. Są od paru lat w Ikei, wprawdzie takiej nie mam, ale na przyjątka wydaje mi się bardzo wygodna.

tdxls
24-06-2003, 09:14
kaktus wytrzyma wszystko (cały urlop :P ) albo prawie wszystko to może kaktusika.

25-06-2003, 14:14
a ja słyszałam, że świecznika nie należy kupować w prezencie - bo przynosi nieszczęście, pewnie to zabobon jakiś , ale ja tak na wszelki wypadek nie daję bliskim osobom takich prezentów

25-06-2003, 14:14
a ja słyszałam, że świecznika nie należy kupować w prezencie - bo przynosi nieszczęście, pewnie to zabobon jakiś , ale ja tak na wszelki wypadek nie daję bliskim osobom takich prezentów[/quote]

kasiek
25-06-2003, 18:58
Mój kaktus nie wytrzymał zbyt obfitego podlewania... :oops:

emems
01-07-2003, 10:21
U mnie domek jeszcze nieskończony ale wszyscy znajomi wpraszają się na parapetówkę i pytają się co przynieść....
Jak to co .. ja odpowiadam.... PARAPETY (jeszcze niemamy parapetów) !!!
Tylko dodaję z byle jakimi parapetami nie wpuszczam !!!!
To Pa

Karolina
08-07-2003, 13:02
My już dostaliśmy:

duży talerz na owoce z grubego zielonego szkła
3 duże draceny w tym jedna naprawdę duża, 1 kokos
grill
huśtawka ogrodowa
wazon

wszystkie prezenty bardzo piekne i bardzo przydatne

polecam

marcy
09-07-2003, 11:34
Ja daje swieczki, bo teraz sa takie cuda powymyslane, zatopione muszelki, owoce... a jak sie komus nie spodobaja, to moze je szybciutko spalic i po prezencie :D

Karolek
16-09-2003, 07:42
Znajomi na parapetówkę zaprosili wielu gości. Żeby nie było problemów z prezentami w jednej z hurtowni budowlanych wybrali cegły, uzgodnili że będą sie zgłaszać osoby chcace kupic cegły dla państwa X. Zaproszonym gosciom zapowiedziano że w hurtowni Y sa takie a nie inne cegły i każdy niech kupi tyle ile chce. I w ten sposób znajomi mieli 4 palety dobrej cegły z której ocecnie stoi płot. :lol:

helism
17-09-2003, 20:23
To może w firmach sprzedających art. budowlane, wykończeniowe, meble itd. rzucić hasło otworzenia list prezentów parapetówkowych tak jak to ma miejsce ze ślubnymi ... :lol:
Państwo X przed parapetówką idą do sklepu Y i wybierają artykuły, które chcieliby mieć po czym informują zaproszonych gości, że w Y jest taka lista i jeżeli już mają coś kupować, to niech nie wydają kasy na byle co, tylko na coś pożytecznego i problem z głowy :wink:

Paty
16-07-2004, 15:21
Postanowiam odświeżyć wątek.

Ja również będę niedługo organizowała parapetówkę i sama zastanawiam się co bym chciała dostać.
Na pewno ucieszyłabym się z kompletu ładnych ręczników. Mile widziana byłaby również roslinka lub jakieś drzewko do ogrodu. Coś z rzeczy użytkowych jak np. toster, czjnik , opiekacz . Kompklet ściereczek do kuchni, ładna firanka itp.

Rzeczy które wymieniłam sama kupuję na tego typu okoliczności i najbardziej cieszy mnie to , że widzę , że są one chetnie używane przez gospodarzy..
Bo nie ma nic gorszego niż prezenty wyciągane na czas przyjścia darczyńców.

Pozdrawiam Paty.

kroyena
19-07-2004, 09:29
Kurka Alanta jak otwierałem to myślałem, że dostaliście listę do ręki. Szwagrowstwo zrobiło sobie przed ślubem i nie mieli klonów i rzeczy niechcianych. 8)
Co myślicie przed przeprowadzką może warto zrobić taką listę? :wink:

Kingaa
19-07-2004, 12:10
Z wymienionych wyżej pomysłów najbardziej spodobała mi się kamionka do kiszenia i zestaw do fondue, na pewno będę to wymieniać jak ktoś się zapyta :D
A poza tym:
- wszelkie szkło, tzn. kieliszki, szklanki do drinków itp. - tego nigdy za dużo, szczególnie, że to materiał delikatny i łatwo tłukący... albo kufle do piwa :)

- komplet eleganckich ręczników w neutralnych kolorach (chyba, że wiemy jak wygląda łazienka, to mogą być nie-neutralne...)

- ładna puszka na herbatę - dostaliśmy taką na parapetówę w mieszkaniu, razem z zestawikiem różnych aromatycznych herbat, jest śliczna :) ale jakby komuś nie pasowała do wystroju, to zawsze można trzymać w szafce...

- grill to pewnie każdy ma, ale można kupić taki zestawik do grilowania: pogrzebacz, jakieś widelce do obracania, szczypce itp.

- kolorowe plastikowe naczynia ogrodowe, takie wielorazowego użytku - bywają naprawdę śliczne :)

karola
20-07-2004, 22:39
A mnie się podoba pomysł z cegłą.... :D Też nie mam jeszcze ogrodzenia i za moment parapetówkę będę robić :D :D

Olka
10-08-2004, 15:12
Ja już robiłam parapetówkę

Dostaliśmy
- kpl. sztućców
- 2 kpl. filiżanek
- 2 kpl. pościeli
- 2 piekne wazony
- 4 kwiaty doniczkowe
- świecznik
- dużą misę szklana
- serwetnik
- kpl. garnków
- kilka butelek alkoholu

Wszystkie prezenty bardzo nam sie podobały

nnatasza
15-08-2004, 22:09
http://foto.onet.pl/upload/17/49/_313809_n.jpg
kupiłam sobie sama prezent na`allegro:))) i używam :wink:

Olka
16-08-2004, 10:19
nnatasza

fajny sobie prezent kupiłaś :)

A tak poza tym jak twoja córeczka?

nnatasza
22-08-2004, 21:18
Prezent jest świetny ... szczególnie na nerwy budowlane!
A córka jest wspaniała! :D

mjm
25-08-2004, 13:24
najlepszy pomysł, to garnek do kiszenia, w razie czego moze służyć za wazon, dobre są też naczynia ogrodowe- zawsze to cos fajniejszego niż jednorazowe plastiki. Pomysł Super. Dobre są też ozdobne świeczki, ale nie świeczniki.
Rośliny doniczkowe i świeczniki to ryzyko i niestety nie są oryginalnym pomysłem. Jeżeli chodzi o rośliny, to nie wszyscy je lubią, a niektórzy są na niektóre uczuleni.
A ze świecznikami mieliśmy taka przygodę. Dostaliśmy :
1. 1,5 metrowy świecznik stalowy,
2. świecznik wielbłąda - superawangardowe połączenie niewielkich ilości betonu z większymi ilościami drutu = numer seryjny tego designerskiego dzieła wybity na boku.
3. Druciano- szklany świecznik słońce
4. Ochydny świecznik w ksztłcie wieńca tańczących pokrak
Świecznik w dobie powszechnej eleltryfikackji jest jednak rzeczą często spotykaną, jak widać. Żadna z tych oryginalności nie została pamiątką przypominającą naszych znajomych. Wszystkie poszły na śmietnik.
Za to ucieszyliśmy się z:
1. kompletu koktailowych szklanek, zresztą już nam sie trochę wytłukły.
2 zabawnych łapawic do goracych garnków, są super!
3. ślicznego koszyczka na chleb
4. kolorowych pojemników z datownikiem na poktywce do zamrażania jedzenia w zamrażalniku
5. puchatych ręczników w rybki- w ogóle nam nie pasują do łazienki, ale co z tego, nie mieszkam przeciez w muzeum, tylko w domu

anna99
27-08-2004, 00:02
Albo garnek żeliwny do ogniska do robienia takiej zapiekanki.
Jeżeli znajomi grillują.


Jestem z Łodzi . Gdzie kupić lub zamówić taki żeliwny kociołek do zapiekanek w ognisku????????????????????????????????????

Gosia Łódź
27-08-2004, 06:12
Albo garnek żeliwny do ogniska do robienia takiej zapiekanki.
Jeżeli znajomi grillują.


Jestem z Łodzi . Gdzie kupić lub zamówić taki żeliwny kociołek do zapiekanek w ognisku????????????????????????????????????


Jak to zabrzmiało Aniu - :))
Jak spotkam w Łodzi -to Ci przekazę, tylko ja albo zaspana, albo nie rozumiem jaki kociołek do zapiekanek, gdyż rozumiem iż na jakimś stelażu nad ogniskiem wieszam "garne" - ale chyba w nim nie będę piekła "zapiekanek" - z bułki, pieczarek i sera żółtego.??
Tylko chodzi o -gotowanie nad ogniskiem w garnku??

Albo taki ruszt na łańcuchu co się opuszcza nad ogniem ?:)

DZIŚ piątek idę do pracy i 2 dni prawie wolnego:))))
Pozdrawiam

Pieczara
27-08-2004, 14:48
Albo garnek żeliwny do ogniska do robienia takiej zapiekanki.
Jeżeli znajomi grillują.


Jestem z Łodzi . Gdzie kupić lub zamówić taki żeliwny kociołek do zapiekanek w ognisku????????????????????????????????????


Jak to zabrzmiało Aniu - :))
Jak spotkam w Łodzi -to Ci przekazę, tylko ja albo zaspana, albo nie rozumiem jaki kociołek do zapiekanek, gdyż rozumiem iż na jakimś stelażu nad ogniskiem wieszam "garne" - ale chyba w nim nie będę piekła "zapiekanek" - z bułki, pieczarek i sera żółtego.??
Tylko chodzi o -gotowanie nad ogniskiem w garnku??

Albo taki ruszt na łańcuchu co się opuszcza nad ogniem ?:)

DZIŚ piątek idę do pracy i 2 dni prawie wolnego:))))
Pozdrawiam


Mmmmmm...

Moj tesc to robi tak: marcheweczke: ciach! ciach ciach! pietruszeczke: ciach! ciach ciach! porek i selerek, do tego ziemniaczki, buraczki i boczus. No i teraz do takiego zeliwnego gara wysmarowanego smalczykiem wsypujesz warstwe boczku, warstwe ziemniaczkow, warstwe marchewki, warstwe buraczkow, pietruszeczke i selerek i znowu: warstwe boczku, warstwe ziemniaczkow, warstwe marchewki, warstwe buraczkow, pietruszeczke i selerek itd az po sama pokrywe. A pokrywe robisz z wielkiego liscia kapuchy i kladziesz na to gruba warstwe darni. I pieczesz na ognichu w pazdziernikowy wieczor pyr... pyr... , a potem otwierasz i masz najpyszniejsza zapiekanke na swiecie!

Anna99, o to chodzi, nie?

Mniam. Pieczara.

anna99
27-08-2004, 23:16
Jezu, ślinka mi leci.

To jest to cudo, tylko widziałam w wersji z pokrywą dokręcaną na śrubę i nie trzeba tych liści i darni. Rewelacja!!! Stoi to cudo na niewielkim trójnogu, pod nim płomyk też niewielki, a po godzince - niebo w gębie!!!!!
Niech sie schowają wszystkie grile!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tylko gdzie to kupić???????????????????????????????????????????? ??????

Kasiorek
28-08-2004, 18:53
U mnie bliletem wsępu na parapetówę był kwiatek w doniczce minimum 150 cm,teraz w mieszkaniu mam oranżerię :wink:

ori_noko
06-09-2004, 01:32
Anna99 nam takie cudo do zapiekania w jesiennym ognisku przywieźli znajomi z .......... Krakowa. Później raz zobaczyłam w Poznaniu w sklepie w kominkami podobnyny granek , ale tylko nam mignął i już. W krakowskim nazywają to bodajze pieczonka - to robienie zapiekanki - więc szukaliśmy garnka żeliwnego do pieczonki. I już po pół roku znaleźliśmy ino właśnie w Krakowie. Palce lizać......warto o to powalczyć.Pozdrawiam Ori

Pieczara
17-09-2004, 15:53
Podaje, moze komus sie przyda:

talez do owocow - taki duzy, kolorowy i oblednie drogi, niestety
wazon z ciezkim dnem (coby sie nie przewracal)
kapa na lozko (ale trzeba dobrze znac gust domownikow)
stojak na parasole (j.w.)

Pieczara.

Inezka
08-11-2005, 21:09
Prezenty parapetowkowe powinny byc bardzo uniwersalne, zarowno jesli chodzi o styl jak i kolor. Ja bardzo bylabym zadowolona np. z:

- kamionkowych naczyn do robienia zapiekanek itp. w piekarniku
- szklanych mis na salatki (koniecznie z bialego szkla)
- obracanej drewnianej tacy na stol
- zestawu sztuccow (nigdy w zyciu srebrnych i w rozne powykrecane wzorki :roll: )
- szklanek do drinkow (rowniez bezbarwnych, najlepiej takich troszke kwadratowych)
- lnianego duzego obrusu w kolorze ecru, moglby tez byc szydelkowy
- roznych koszykow ratanowych
- pojemnikow szklanych na przyprawy
- ten kociolek na ognisko jest super :)

Pomyslow jest mnostwo, ale ja pewnie i tak na swoja parapetowke dostane swieczniki :-? ;)

Aga J.G
08-11-2005, 22:23
Prezenty parapetowkowe powinny byc bardzo uniwersalne, zarowno jesli chodzi o styl jak i kolor. Ja bardzo bylabym zadowolona np. z:

- kamionkowych naczyn do robienia zapiekanek itp. w piekarniku
- szklanych mis na salatki (koniecznie z bialego szkla)
- obracanej drewnianej tacy na stol
- zestawu sztuccow (nigdy w zyciu srebrnych i w rozne powykrecane wzorki :roll: )
- szklanek do drinkow (rowniez bezbarwnych, najlepiej takich troszke kwadratowych)
- lnianego duzego obrusu w kolorze ecru, moglby tez byc szydelkowy
- roznych koszykow ratanowych
- pojemnikow szklanych na przyprawy
- ten kociolek na ognisko jest super :)

Pomyslow jest mnostwo, ale ja pewnie i tak na swoja parapetowke dostane swieczniki :-? ;)

Zaproś Forumowiczów wiemy co chcesz :wink: :)

AndrzejZdzis
09-11-2005, 09:18
a może ktoś z Was spotkał się ze stroną www na której potencjalni zaproszeni mogą zadeklarować prezent jaki zobowiązują się kupić ?

widzialem kiedys taka stronie (nie polska) gdzie orginazatorzy (ślub, parapetówka itd) wybieraja gamę produktów jaka ich ineteresuje, potem znajomym rozsyła się tą stronę (oczywiście z loginem), zaproszeni wchodzą na stronę deklarują chęć zakupu danej przydatnej rzerzy. wtedy z puli prezentów "niknie" dana rzecz i pozostaje lista rzeczy jeszcze nie zadeklarowanych.

zna ktoś może z Was adres takiej strony ?

Ew-ka
12-11-2005, 08:31
Moi dobrze zorientowani znajomi zrzucili sie i kupili wspolnie czajnik elektryczny i espres do kawy ( dobrej firmy ...troche mnie szczypał ten zakup :D )....
A inni podarowali mi -stojące świeczniki (ładne),aniołki , wietrzne dzwonki,mosieżne ptaki oraz doniczkowe kwiaty i trunki....wszystko sie przydało :D

pattaya
12-11-2005, 15:38
Ja mógłbym dostać butelkę Romanee-Conti rocznik np.1989.
Ach...
Pomarzyć...

baba na budowie
13-11-2005, 19:57
Najlepiej zrobili moi znajomi. Ułożyli internetową listę rzeczy im potrzebnych, gdzie i za ile to widzieli. Jak się klikało to automatycznie dana rzecz już była rezerwowana i w ten sposób unikneli 9 cedzakó itp. Myślę, że to bardzo praktyczne i wygodne i dla nich i dla gości.
A może bombki, bo święta się zbliżają?

oli_oli
13-11-2005, 20:46
Tylko gdzie to kupić??

Ja widziałem takie garnki w markecie budowlanym, tylko nie pamietam w którym. Do wyboru są 3 :Leroy Merlin, Castorama lub Praktiker.
Pozdrawiam.
:D

Co do strony to można sobie taką założyć. :D

Dominik!
16-11-2005, 19:31
A propos "czarną polewkę" dałam chłopakowi mojej córki, a i tak został zięciem. Kiepski pomysł.

A może jakieś "płótno"? W Warszawie na Koszykach facet sprzedaje obrazy (płótna bez oprawy) w bardzo przyzwoitej cenie i niektóre naprawdę dobre.
Przepraszam, a mogę przepis? :wink:

oli_oli
16-11-2005, 19:57
Z tego co się orientuje to czarn polewka to po prostu czernina.
Smaczna zupka.

Składniki:
- 1/2 kurczaka (powinna być kaczka, ja wole kurczaka),
- 1 op. sliwek kandyzowanych,
- po 1-2 "garstce" suszu jabłek, gruszek,
- liść laurowy,
- włoszczyzna cała,
- przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie,
- cukier do smaku,
- ok. 1 łyżki stołowej octu do smaku,
- ok. 150-200 gr krwi kaczej, może byc z królika lub zająca,
- mąka pszenna na zaklepkę.
:lol: :lol: :lol: :lol:

Chef Paul
17-11-2005, 17:31
... Szanowny Kolego oli_oli
... w oryginale przepisu na "czerninę" z 1898 roku z kuchni dla wsystkich "stoi" napisane, że do zupy takowej dać trzeba: kuper kaczy, skrzydła oba, szyję ze skórą całką, a podroby wszystkie :) ... reszta składników może być :lol:

pozdrawiam niezmiernie serdecznie

ps - z "parapetowych" prezentów najbardziej podoba mnie się kociołek ... i wręcz odczuwam "pożądanie posiąść takowy" - ale nie ten z Castoramy, tylko taki prawdziwy cygański lub od "druciarza" - ten który miałem został "podprowadzony" zeszłego sezonu (pewnie przez jakiegoś "złomiarza") i od tamtego czasu szukam bezskutecznie, ... kto wie gdzie taki znaleźć ?

ps2 - octu w "czerninie" używa się przedewszystkim do zmieszania z krwią, żeby nie skrzepła :)

Dominik!
17-11-2005, 19:30
Serdecznie dziękuję za wyczerpujący przepis :D
Co prawda nie zamierzam (jak na razie) nikogo nią raczyć, ale warto przepis znać :wink:

oli_oli
17-11-2005, 19:34
Dziekuje drogi szefie, przepis nie jest mój skopiowałem go bez głębszej analizy :oops:


Bywałem przy swiniobiciu, wiem ile trza sie nameczyc aby krew nie skrzepła.

Pozdrawiam

gooska
28-11-2005, 21:11
ziemniaczki o ktorych mowicie to ziemniaki po cabansku. Przepis podany wyzej jest nieco zmodyfikowany. w prawdziwym przepisie sa ziemniaki,cebula, marchewka, kielbasa, boczek, smalec, natka pietruszki, sol i pieprz.Oczywiscie z przewaga ziemniakow. buraki moim zdaniem zmieniaja smak a i wyglad jest nieatrakcyjny. ale to kwestia smaku i upodoban. wszystkie skladniki ukladamu warstwami i na lekkim ogniu dajemy dojsc do siebie jakies 45 minut w zeliwnym garnku. Garnki kupicie na poludniu Polski. Okolice Chrzanowa, Trzebini, Krakowa. sa dwie wersje: jedna z zakrecana pokrywa a druga bez, ta bez pokrywy przykrywa sie lisciem kapusty i naklada na to wycietego z ziemi darnia.Najlepiej zamowic sobie taki u rzemieslnikow wykonujacych odlewu z zeliwa. na targowiskach tez mozna takowe kociolki kupic. Pociesze spragnionych cudnego smaku i zapachu, ze wychodza rowniez w duzym, zwyklym garze o mozliwie grubych sciankac. oczywiscie robiac je w zwyklym naczyniu trzeba uwazac na ogien. JA robie je nawet na gazie w domu. Smak porownywalny, zapach tez ale klimat nie ten. Zawsze jadamy na lisciach kapusty i nie uzywamy do tego sztucow tylko robimy sobie dzidki :) z kawalka drewna skrobiemy taki patyczek zaostrzony na koncu i uzywamy zawiast widelca. Do tego swietnie pasuja ogorki kiszone (nie konserwowe) a jak jeszcze popijecie to kwaszonym mlekiem to niebo w gebie!!
no i prosze....smaka sobie narobilam i jutro pewno na obiad upieke w domu :)
w razie pytan sluze pomoca.....wszak wywodze sie z krainy cabanow :)


a nawet w sieci mozna kupic :)
http://www.castmarket.pl/index.php?cPath=77_36&osCsid=9ddf802576dd835dffec150ffbe9ce57

pozdrawiam,
gooska

gooska
28-11-2005, 21:12
niestety to nie ten.....ma dlugie nogi. musi miec krotkie nozki tak zeby ogien delikatnie smagal go po bokach. ale pewno zrobia taki na zamowienie.

gooska
28-11-2005, 21:14
wpisujac w google "kociołek żeliwny" wyskoczy cala masa linkow :)