PDA

Zobacz pełną wersję : Straty na kotle i dużo opału



moshica
13-10-2016, 14:52
Witam

Palę kotłem marki Metalteres już 10 rok z rzędu i mam wrażenie że za dużo opału idzie, jest piec dolnego spalania z rusztem wodnym 18kW.
Model pieca jest taki : http://www.metalteres.com.pl/oferta/kotly-weglowe/52-kotly-z-regulatorem-ciagu/kotly-z-regulatorem-ciagu-eco-i
Instalacja jest w miedzi, grzejniki konwektorowe, pompa Grundfos w obiegu, bojler ok120-180l ale nie wykorzystywany.
Dom to 100 letnia kamienica, niestety zabytkowa i od strony ulicy nie można jej ocieplić (takie mamy prawo), 2 ściany domu ocieplone, zachodnia styro 10cm a północna 12cm. Czwarta ściana przylega do nieogrzewanego domu bliźniaka, brak "stałego właściciela".
Stropy na strychu na całej powierzchni 100mkw ocieplone styro 10cm.
Mieszkam na piętrze na powierzchni użytkowej ok 90mkw.
Piec jest moim zdaniem za duży bo 18kW, kupiony z nadmiarem do ogrzewania dolnego piętra, ale tam jest wynajmowana powierzchnia przez firmę ze swoim ogrzewaniem.
Jak to wygląda w praktyce, obecnie nawet przy temperaturach na plusie i rozpalając od godź 17 i grzejąc do 23 a zimą od 13 do ok 2 w nocy.
Obecnie idzie mi ok do 15kg węgla, zimą ok 25... na 6 miesięcy ogrzewania wychodzę pod 4 tony węgla orzech.
Grzeję na ok 45 max 50 stopni w zimie. Gdybym chciał palić a zdarzało się podczas mrozów że ciągle paliłem przez 7-14 dni jak w nocy spadało do nawet -20stopni to szło około 2 pełnych wiader węgla na dobę czyli ok 40 ponad kg.
Zatem powstaje pytanie, jak poprawić bilans energetyczny na tym piecu.
Na tę chwilę wychodzi, żeby wyłożyć go szamotem na bocznych ściankach i tylnej na wysokość 1 cegły. Wyliczyłem ze powierzchnia rusztu zmniejszyła by się wg. prostej matematyki do ok 12kW.
Pytanie co można zrobić w tej sprawie bez wymiany pieca ? Czy szamotki to dobry pomysł ?
Proszę o mądre rady a nie sugerowanie palenia gazem, czy kupna nowego pieca na ekogroszek..

pozdrawiam
MS

kaszpir007
13-10-2016, 16:12
Hmm ...

Mądre rady ...

Kocioł dolnego spalnia i brak ciagłego palenia i brak kontroli spalania to zapewne sprawność spalania 30-40% max ..
Czyli resztę opału wywalasz kominem ...

Druga rzecz.
Mieszkanie w kamienicy powinno się ocieplać ... od środka ...
Wtedy można wykonać szczelne i pełne ocieplenie (czyli wełna na ścianę 5cm , stelaż 5cm i w nim też wełna , później folia i KG.
Oczywiście wtedy dobra wentylacja z odyskiem ciepła , aby grzebek nie wszedł ...
Taki urok zabytkowych budynków że szansa aby ocieplić od zewnatrz minimalna ....
Druga rzecz że w kamienicach w większosci stropy drewniane , wysokie sufity i można to wykorzystac :)

Nie wiem jakiej rady oczekujesz ...

Tak naprawdę Twoje zużycie było by jeszcze większe bo nie grzejesz cały czas a z przerwami , więc o komforcie cieplnym nie ma co mówić ..
Osobiście uważam że są 2 rozwiązania.
Sposób tani ale nie wiem czy Twój kocioł to umożliwia - czyli tzw "czyste spalanie" , czyli palenie od góry. Poszukaj sobie w necie to jest opisany ten sposób . Powinno spalanie spaść , bo będziesz spalał z wyższą sprawnością opał.
Drugi sposób. Wymiana kotła na nowoczesny kocioł z podajnikiem (np.12KW) z jakimś inteligentnym sterownikiem (SPP,Skorpion,Ecoal) , wtedy koicoł będzie dopasowany to Twoich wymagań i zapewni spalanie opału z wysoką sprawnością

Trzeci sposób najdroższy :)
Ocieplenie domu od wewnatrz , wtedy kocioł 7KW styknie i wtedy rachunki za węgiel duuuuuuuuużo niższe :)

moshica
13-10-2016, 18:00
Napisałem kamienica, dom jest z cegły typu familok jakich dużo na śląsku, parter i 1 piętro, sufity 2,6m a nie 3 czy więcej.
Co do pieca ma miarkownik ciągu dobrze wyregulowany, dla nastawy 45st otwiera klapkę przy 42 a zamyka przy 48 więc kontrola spalania jest.
Górne palenie nie da rady bo zimny węgiel leżałby na ruszcie wodnym i strata zupełna. Po dociepleniu ok 3st cieplej i to czuć. Gdybym palił non stop to poszłoby ponad 40kg do 50kg / dobę i miałbym 24st obecnie mam od 20 do 22... problem jest w ilości spalania.

kaszpir007
13-10-2016, 18:51
To żadna kontrola spalania ....

Nowoczesny sterownik sam dopiera dawka paliwa ile w danym momencie ma być spalona i sam ustala czas potrzebny do jego kompletnego spalenia i siłę nadmuchu ...

Czyli tak jak pisałem , spalasz opał z bardzo kiepską sprawnością. Sądzę że max 30-40% ...

Cudów nie ma ...

Podałem 3 sposoby na obniżenie kosztów ...

Od pierwszego gdzie ilość spalanego opału spadnie (http://czysteogrzewanie.pl/) , bo będziesz palił z wyższą sprawnościć, po droższy gdzie sprawnośc spalania jeszcze wzrośnie a dodatkowo poprawi sie komfort cieplny i komfort obsługi (podajnik na opał) , po trzeci najdroższy ale przynoszący największe zyski energetyczne i późniejsze najniższe koszty ogrzewania ...

I tyle ...

Mario1969/1
14-10-2016, 07:05
Witam,
to zdanie "Górne palenie nie da rady bo zimny węgiel leżałby na ruszcie wodnym i strata zupełna." jest nie prawdziwe.
Wodny rusz ma mniejsze znaczenie przy spalaniu węgla niż wymiennik i ścianki boczne komory spalania. Samo odpalenie od góry daje wymierny efekt poprzez dodatkową znaczną porcję energii w postaci spalania gazów lotnych do fazy całkowitego skoksowania.Lepszej kontroli temperatury oraz zdecydowanie dłuższego czasu.Wymierny zysk nie mniej niż 30% :spadku zużycia węgla, czasu utrzymywania się stałej temperatury, 15 kg obecnie na temperaturach 45stc u ciebie poprawnie palone to nie mniej niż 15 godz stałej temperatury - ja by z tego na takiej temperaturze pociągnął przy samym Marcelu lekko powyżej doby i w mieszkaniu powyżej 25stC..
Jednak ty masz faktycznie DS i spala tobie za dużo ponieważ kisisz opał. W dolniaku trzeba jarać ostro spalając gazy. Przy takich temperaturach to 8kW do ciągłego palenia za duży.

imrahil
14-10-2016, 07:30
trzeba by zmniejszyć palenisko, trzymać na kotle odpowiednią temperaturę (60°C), jeśli ta temperatura za wysoka na kaloryfery, to dołożyć zawór mieszający, chociażby ręczny.

moshica
14-10-2016, 08:14
Na tę chwilę zmniejszę palenisko cegłami szamotowymi i zobaczę jak będzie. Zmniejszy się powierzchnia rusztu i przy dużo mniejszej ilości wsypu węgla podniosę temperaturę spalania.
Bo z tego co piszecie to w grę wchodzi albo górne spalanie albo wymiana kotła...

Mario1969/1
14-10-2016, 10:24
Jakiej szerokości masz przelot nad pierwszą przegrodą? czy w czasie palenia obecnie masz ją całkowicie zasłoniętą i dym jest zaciągany w dół w komorze zasypowej przez żar? jeśli szczelina górna nie ma z 3-4cm to nie da rady palić od góry.

moshica
14-10-2016, 10:39
Ta pierwsza przegroda ma przelot od dołu i od góry.
Co prawda nie mierzyłem tego w tej chwili, ale na moje oko dolna ma wysokość nad paleniskiem jakieś 11-12cm a górna jakieś 8-10cm...
Te przegrody w piecu zawsze są odsłonięte, węgla wsypuję na jakieś 10cm, więc szczelina jest od dołu i góry...

Mario1969/1
14-10-2016, 12:06
Jeżeli górą masz taką szczelinę 8cm to masz kocioł górno-dolny. Jest to bez przeróbek najgorszy z możliwych. Aby palić od góry trzeba szczelnie zasłonić dolną szczelinę (szczelnie ) wtedy będzie to kocioł tzw GS (górnego spalania). tu masz wyjaśnione jest tez przykład twojego kotła. http://czysteogrzewanie.pl/kociol/rodzaje-kotlow-weglowych/ Zmniejszyć moc kotła też należy poprzez szamot może być w taki sposób jak zaproponowałeś. gdzieś powyżej. Kocioł musi być dołem bardzo szczelny. Popielnik od rusztu pionowego dobrze oddzielony chałupniczym sposobem (Ja mam blachę z silikonem wysoko-tempearturowym). Napowietrzenie przez drzwiczki zasypowe konieczne poprzez dorobienie rozety lub kierownicy powietrza wtórnego(kłania się warsztat ślusarski koszt max 50 zł lub własne umiejętności)

klaudiusz_x
16-10-2016, 14:10
Do testu i spalania od góry, można z dołu na czas przetestowania, położyć cegły przed 1 przegrodą. Do tyłu przed ułożeniem cegieł napchać popiołu, później cegły i zasypać od tyłu popiołem.
Ja tak palę we viadrusie u22 zmniejszając komorę od przodu.
Możesz nawet ułożyć 2 cegły na stojąco, od strony drzwiczek karton, nasypać węgla, póżniej popiół od strony przegrody, wyciągnąć cegły, uzupełnić popiół, wyciągnąć karton.

Rozwiązanie tymczasowe, ale przetestujesz spalanie od góry.

מרכבה
16-10-2016, 23:42
Czemu wymiana kotła - nikt tu nie wspomniał o buforze ciepła i sprawa się rozwiąże.


trzeba by zmniejszyć palenisko, trzymać na kotle odpowiednią temperaturę (60°C), jeśli ta temperatura za wysoka na kaloryfery, to dołożyć zawór mieszający, chociażby ręczny. to tylko metodą prób i błędów wyjdzie. Jeśli będzie energii za dużo, temperatura będzie nieubłaganie wzrastać. A to wymaga dobrania wsadu do potrzeb, ale i tak od góry palenie nie jest idealne, z prostego faktu, ciężko dokładać, trzeba czekać na koniec ..
i znowu przydał by się bufor, aby szybciej wypalić koks ( po etapie odgazowania) palenie koksem jak mniemam następuje, a wtedy wio ładować bufor i mieć czas spokojnie na wygaszenie pieca i możliwość ponownego rozpalenia, a w tym czasie energia upuszczana jest z bufora. Inaczej trzeba przerabiać na dolniaka, paliłem to wiem;) ale dałem sobie spokuj, bo nie mój cyrk nie moje małpy. Teraz czeka mnie podłączenie u rodziców kotła + bufor ..
będzie palenie drewnem, a i nie omieszkam kiełbaski sobie upiec, kolejna zaleta drewna :)

moshica
18-10-2016, 10:19
No więc jestem po kilkudniowym teście z cegłami szamotowymi w komorze spalania i mogę pewne uwagi napisać.
1. Więc rozpalanie trwa dłużej, na palenisku lepiej się dopala węgiel, ponieważ pracują 3 prześwity pod rusztem dając większe ciśnienie zasysanego powietrza niż przy łącznie 7 (te 4 poprzednie są zakryte dwoma cegłami).
2. Cegły po wygaszeniu pieca nie trzymają dłużej ciepła niż jak ich nie było.
3. Ilość opału schodzi wg. mnie identyczna. od 2 tygodnia ważę ile wrzucam i wychodzi że spalam 2,8kg / 1h, jednorazowo wrzucam w granicach 5,6kg, dwie płaskie łopaty, co starcza na około 2h palenia.
4. Palę od godziny 14 do 22 i schodzi w tym czasie ok 17kg węgla.
5. Nie mam pomysłu jak zejść z ilością opału, to wg. mnie stanowczo za dużo.
Naprawdę nic do głowy mi nie przychodzi...

W najbliższym czasie ojciec zrobi test rozpalania od góry, przy zatkanym dolnym przewale i zobaczymy jak to wyjdzie, zasypując np 17kg węgla komorę, na ile utrzyma się stałopalność tego pieca.

Jeśli macie jakieś sugestie i uwagi to bardzo proszę ....

No i jeszcze pytanie, wszyscy zachwalają na forum to że górne spalanie trwa dłużej.
Na tej stronie http://www.fachowyinstalator.pl/ogrzewanie/kotly-i-podgrzewacze/616-gorniaki-kontra-dolniaki.html oraz innych przeczytałem że :
"Dłuższa jest również stałopalność „dolniaków“. " Więc jak naprawdę jest ?

Pozostaje jeszcze kwestia "zimnego" rusztu wodnego przy rozpalania od góry, zimny a nie rozgrzany do czerwoności wsad.

Mario1969/1
18-10-2016, 14:43
Ja to zrobiłem tak przystosowałem kocioł tak jak w wątku http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego Przesiedziałem przy ogrzewaniu eksperymentując kilkaset godzin i jakieś wnioski z tego mam plus patent który u mnie się sprawdził. Mógłbym z ciągłym ogniem zejść poniżej 0,5kg/h , tylko nakład pracy nie wart takiego poświęcenia (ręczne układanie węgla i co 1h kontrola), więc zadowalam się spalaniem 0,7-0,9 kg/h jest też zależność im więcej wsypię tym więcej węgla mi spala na h.
Nigdy nie spaliłem więcej niż 15kg (2 zasypu x7,5kg) dla moich dziurawych 90m2 mieszkania . Zwykle jest to jeden zasyp 5-9kg i to mi wystarcza.
Odnośnie twojego pytania odpowiedzią jest to co wydostaje się z twojego komina w fazie gazowania - od rozpalenia do powstania koksu. Im więcej tego dymu tym gorzej. Jeśli uda tobie się spalić całkowicie bezdymnie to możesz być w pobliżu 70% wykorzystania energii węgla. I olać ten ruszt wodny.

Po edycji w wątku który podałem powyżej jeden z ostatnich postów. Stasiu pisze cyt."nowie mam takie pytanie dlaczego z komina leci żółtawy dym , no leci to dużo powiedziane , tak delikatnie sobie pyka .
Kocioł Defro Optima Komfort 10KW
Powierzchnia mieszkania 78m/2 wys 2,8m mur 50 cm nie ogrzewane z żadnej strony
5 grzejników panelowych + drabinka w łazience
temperatura na kotle 65*C
temperatura w mieszkaniu 26*C
12 kg węgla pali się około 18 h
Węgiel K.W.K "Wieczorek"
komin/wkład kominowy stalowy , fi 200 , 8 mb
rozpalam oczywiście od góry "