PDA

Zobacz pełną wersję : kocioł gazowy Junkers - cieknie



brunet wieczorową
15-10-2016, 09:32
Witam,

kocioł ma 4 lata i nazywa się Junkers Cerapur Smart ZSB 14-3C. Niestety pojawił się problem z ubytkiem wody z instalacji CO, okazało się, że cieknie z kotła, a dokładnie z zaworu bezpieczeństwa.

Cieknie niezależnie od ciśnienia wody, nawet przy minimalnym ciśnieniu czyli 1 bar. Nawet gdy wyłączyłem ogrzewanie (bojąc się uszkodzenia kotła podczas pracy na zbyt niskim ciśnieniu) woda również minimalnie kapie z zaworu.

Stawiam, że uszkodzony zawór bezpieczeństwa.

Jednak martwi mnie duża rozpiętość zmian ciśnienia wody w zależności od jej temperatury. Przy temperaturze wody 20 stopni ciśnienie wynosi 1 bar, zaś wzrost do 40 stopni powoduje wzrost ciśnienia do 3 barów.

Na zimnym kotle, gdy ciśnienie wody (według wskazań na kotle) wynosiło blisko 0, ciśnienie powietrza w naczyniu wzbiorczym wynosiło 1,1 bara.

Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki odnośnie zlokalizowania przyczyny problemów.

brunet wieczorową
15-10-2016, 12:11
Ostatni przegląd był robiony 2 lata temu.

Co to znaczy, że zawór bezpieczeństwa ma być regularnie "przestrzeliwany"? Nie wiem czy podczas ostatniego przeglądu serwisant to robił.

Zaworek na naczyniu wzbiorczym jest w porządku, jest też suchy.

Na zimnym (jeszcze przed włączeniem dzisiaj obiegu grzewczego) dopompowałem powietrza do naczynia wzbiorczego z 1,1 bara do 1,4 bara.

Nic nie pomogło.

brunet wieczorową
15-10-2016, 13:51
Po pierwsze kocioł jako fragment instalacji gazowej, zgodnie z polskimi przepisami, musi mieć przegląd przynajmniej raz w roku. Po drugie zawór bezpieczeństwa powinien być testowany co najmniej raz na kwartał. Po trzecie naczynie wzbiorcze pompuje się przy zerowym ciśnieniu instalacji, czyli odcinasz kocioł zaworami od instalcji, zrzucasz z niego wodę i dopiero pompujesz naczynie. Jeśli pompowanie nic nie dało znaczy, że naczynie do wymiany.

Znam bardzo wielu serwisantów i instalatorów którzy się za serwis uważają.
Nie spotkałem jeszcze żadnego który by kontrolował zawór bezpieczeństwa, gdyż jak przychodzą po roku ( a klient na pewno zaworu nie testował) to ruszenie zaworem na 100% skończy się kapaniem. A jak potem wytłumaczyć klientowi, "było dobrze a teraz leci znaczy serwis uszkodził"

Co to znaczy, że zawór bezpieczeństwa ma być regularnie "przestrzeliwany"? Jak samodzielnie przetestować zawór bezpieczeństwa? Skoro ma być to robione raz na kwartał, to rozumiem, że nie będę wzywał co kwartał serwisanta? :) Oczywiście z tym kwartałami to masz na myśli tylko sezon grzewczy?

Podejrzewam, że u mnie jest jeden z poniższych scenariuszy:
1. Uszkodzony czujnik ciśnienia w kotle. Wskazuje o wiele mniej niż jest w rzeczywistości.
2. Uszkodzony zawór bezpieczeństwa i jednocześnie zbyt niskie ciśnienie powietrza w naczyniu wzbiorczym.

Na noc wyłączę obieg grzewczy i rano na zimnym (przy podobnym co dzisiaj rano ciśnieniu wody) sprawdzę ciśnienie w naczyniu wzbiorczym. Jeśli będzie niższe niż 1,4 bara, to znaczy, że powietrze uchodzi.

brunet wieczorową
16-10-2016, 09:57
Dzisiaj zmierzyłem ciśnienie powietrza w naczyniu wzbiorczym i jest takie jak wczoraj, czyli raczej powietrze nie schodzi. Na pewno nie schodzi przez zaworek w naczyniu wzbiorczym.

A tak wygląd miejsce wycieku. Generalnie cieknie tą rurą wychodzącą z zaworu bezpieczeństwa, ale od czasu do czasu cieknie również z tego miejsca, gdzie jest rdzawy osad.
370283370284370285

Elfir
16-10-2016, 19:37
tez mam ten kocioł i też z nim wieczne problemy.
W nowym domu tylko prąd. Niby drożej. Ale jak się policzy te wszystkie awarie, koszty serwisowania (raz na kwartał?), sam koszt montażu instalacji gazowej, komina to nie wiem czy prądem nie będzie taniej.

brunet wieczorową
16-10-2016, 20:39
to nie cieknie ci z zaworu bezpieczeństwa. Ten element z zaciekiem to separator powietrza z odpowietrznikiem. Ten mały koreczek powinien być zakręcony i wtedy nie powinno nić ciec. (...)

Cieknie z zaworu bezpieczeństwa. Tam gdzie jest ten rdzawy nalot, to cieknie tylko przy wyższym ciśnieniu, np. 3 bary. A z zaworu cieknie cały czas.

Jestem oczywiście umówiony z serwisantem, ale tydzień czekania, więc samemu jakoś kombinuję aby zlokalizować usterkę aby jakoś dotrwać w przyzwoitej temperaturze. Obieg grzewczy wyłączyłem, bo boję się, że może się coś stać z kotłem jeśli ciśnienie spadnie poniżej dopuszczalnego.

brunet wieczorową
21-10-2016, 20:36
Problem został rozwiązany przez serwisanta. Pomogło wyczyszczenie elementów czyli tradycyjny przegląd. Wahania ciśnienia na manometrze w kotle były spowodowane zabrudzeniami. Ciśnienie powietrza w naczyniu wzbiorczym również było prawidłowe.

Wyczyszczenie i regulacja kotła sprawiły, że obecnie ogrzewanie działa poprawnie.

Zdziwienie i zaniepokojenie serwisanta wzbudziła rdzawa woda, która kapała z zaworu bezpieczeństwa. Jakiś element instalacji rdzewieje, być może kaloryfer (ale to dziwne, bo kaloryfer jest prawie nowy). Mam zamiar wlać do instalacji CO inhibitor korozji.