PDA

Zobacz pełną wersję : Kto ma pompę kawitacyjną?



Grzesiek13
12-03-2005, 11:08
Witam
Kto z forumowiczów posiada u siebie pompę kawitacyjną(inne nazwy hydrosoniczna, implozyjna)? Może ktoś sie z tym urządzonkiem zetknął przy pracy. Jaka jest jego opłacalność?

Mały
12-03-2005, 13:02
Powiem Grześ ,że mnie zaskoczyłeś -kawitacja jest to zjawisko bardzo szkodliwe ,uszkadzające pompy ,a polegające na zbyt szybkim obracaniu sie wiernika w stosunku do przepływu czynnika(szkoła okrętowa sie kłania :D )-tak przynajmniej sądziłem do tej pory...

czajnik
12-03-2005, 14:23
Natomiast ja zawsze sądziłem - w odróżnieniu od Mały - że kawitacja występuje, gdy cisnienie bezwzględne na króćcu ssawnym pompy będzie miało wartość niższą od ciśnienia nasycenia pompowanej cieczy w danej temperaturze i nigdy nie przyszło mi do głowy, że jakąś rolę odgrywa tu stosunek szybkości obracania się wirnika do prędkości czynnika.

Fajny termin: hydrosoniczna, to chyba mniej więcej tyle, co wodnodźwiękowa. Apropo, czy ktoś spotkał dobrej jakości przyczłapy do bulbulatora? (tylko takie bez wydrzyżdżacza).

Grzesiek13
12-03-2005, 14:43
Mały i Czajnik pompa kawitacyjna wykorzystuje niekorzystne zjawisko kawitacji. Otóż w skrócie zmienia energię mechaniczna na energię cieplną. Źródła producentów z podają, że zw 100% energii elektrycznej użytej do napędu silnika otrzymujemy około 120% energi cieplnej (na zagotowanie wody). Ważne że energie elektryczną możemy zastapić darmową energią np. siły wiatru przy odpowiedniej przekładni. Zyski były by więc spore. Czekam na ewentualnych użytkowników, praktyków.

czajnik
12-03-2005, 14:54
wpisałem w goglu ten termin i przeczytałem artykuł - prawdopodobnie ten sam, co Ty, bo są tam te same wyrażenia, których Ty użyłeś.

W zasadzie "przeczytałem" to dość nieprecyzyjne określenie. Doszedłem do zdania, w którym jest napisane, że to urządzenie ma sprawność 130 %. Na tym zakończyłem czytanie i uznałem, że wiem już wszystko.

Z ciekawością będę śledził ten wątek. Liczę razem z tobą na wielu praktyków i użytkowników.

Grzesiek13
12-03-2005, 15:07
W zasadzie temet interesowałem sie parę lat temu, tyle że wtedy nic nie było i liczę że teraz znajdą sie użytkownicy, praktycy.

A teraz proszę o zgłaszanie sie w kolejce, lista obowiązuje 8)

1950
12-03-2005, 15:11
Grzesiek ty jesteś czajnik :wink: : :lol: nie raz wchodziłem na te strony i nie wyczaiłem tego tematu z przekroju wydaje się że proste do zrobienia

czajnik
12-03-2005, 15:15
Mam taką cichą nadzieję, że równie prostę będzie uzyskanie sprawności na poziomie 130 %.

Grzesiek13
12-03-2005, 15:28
1950 wykonanie tego to pestka dla wprawnego tokarza.
Ale jednak gdyby to ktoś miał w praktyce, to byśmy coś wiedzieli.
I jeszcze jedno : 1950 nie było Cie na liście oczekujacych na wpis posta :(
Musze pilnować jakoś porządku bo potem admin posta usunie, jak do jakiejś wojny dojdzie, jak to było z postem Zbycha 8)
:lol: :lol: :lol: :lol:

1950
12-03-2005, 15:43
:oops: :oops: :oops: już się poprawię i nie będę już się rozpychał łokciami. ale chłop pisał że może być problem z uszczelnieniami i tu może mieć rację

jareko
12-03-2005, 15:52
wybaczcie ze wogole sie tu pojawiam ale zawsze zastanawialo mnie jak to mozliwe by sprawnosc byla powyzej 100% :oops: Mnie w szkole uczyli ze jesli cos takiego ludziska wymysla to wszystkie klopoty tego swiata znikna - perpetum mobile to sie chyba nazywalo :lol: - wiec jak to jest - wytlumaczcie mnie zacofanemu :( :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol:

1950
12-03-2005, 16:03
Jareko dobrze Waszmość prawisz ale zawsze jest przy tch sprawnościach coś nie dopowiedziane albo nie tak liczone. jakby tak dobrze policzyć to wyszło by że nie ma perpetum mobile z tym że może okazać się, że to jest patent który zrewolujonizuje np. centralne ogrzewanie. a ja się nie doczytałem o 130 % sprawności

Grzesiek13
12-03-2005, 16:26
Jareko zapewne z tą sprawnoscią to tak jak przy kondensacie - 109%
:lol: :lol: :lol: Zapewne więc lepiej brzmi że 30% otrzymamy zysku energetycznego z procesu kawitacji :lol:
Oczywiście jeszcze jedna sprawa pompa kawitacyjna powoduje zagotowanie wody, i dla takiej wartości są podawane jakieś zyski.
Jak więc by było gdyby zyski podać dla niższej temperatury wody np. 75st.C ?

Temat sie robi ciężki :-? i jak narazie sami teoretycy 8) :lol: :roll: :wink:

Grzesiek13
13-03-2005, 05:20
Dobra widzę że kolejka do postów nadal duża :cry: więc pójdę na rękę ludziom i możecie pisać posty na chybił i anóż który trafi. 8)

1950
13-03-2005, 10:48
Grzesiek widzę że Cię w nocy straszy i nie możesz spać :lol:

NOTO
13-03-2005, 11:01
Jareko zapewne z tą sprawnoscią to tak jak przy kondensacie - 109%
:lol: :lol: :lol: Zapewne więc lepiej brzmi że 30% otrzymamy zysku energetycznego z procesu kawitacji :lol:
Oczywiście jeszcze jedna sprawa pompa kawitacyjna powoduje zagotowanie wody, i dla takiej wartości są podawane jakieś zyski.
Jak więc by było gdyby zyski podać dla niższej temperatury wody np. 75st.C ?

Temat sie robi ciężki :-? i jak narazie sami teoretycy 8) :lol: :roll: :wink:

Tylko że tu z układu nic nie ucieka .... nie ma żadnych odprowadzeń. Jedyna szansą jest pobieranie energi z otaczającego powietrza (układ pompy z grzejnikami jest zamknięty). Jednakże pobór ciepła z zewnątrz doprowadzałby do wychłodzenia otoczenia a tego nie zaobserwowano - wręcz przeciwnie rozgrzana woda ogrzewa obudowę pompy.
Takie zadania powinno się dawać doktorom na Politechnice do opracowania podczas obony swoich prac !

am00
13-03-2005, 12:32
Pompa działa w oparciu o prawo Bernouliego (suma ciśnień statycznego i dynamicznego przy przepływie laminarnym jest stała). Prawo to zaś wyprowadza się z zasady zachowania energii. Tak więc o perpetum mobile raczej mówić tu nie można. Oszustwo polega chyba na tym, że doprowadza się wodę do urządzenia już pod jakimś ciśnieniem wstępnym (np. z sieci wodociągowej) i nie liczy się energii potrzebnej na wytworzenie tego ciśnienia, bo za to gospodarstwa domowe płacą w rachunku za wodę, a nie za prąd. Drugie oszustwo to gotowanie zupy w temperaturze 75 stopni, ale to chyba się nie uda :D .

Grzesiek13
13-03-2005, 13:06
Jedynym znanym mi naukowcem na forum jest JoShi i niech sie w temacie wypowie, w końcu jest chyba fizykiem 8)

am00
13-03-2005, 14:44
Fizykiem byłem 25 lat temu, od tego czasu mogłem duzo zapomnieć, ale mam nadzieję, że zasada zachowania energii dalej obowiązuje, a to z niej bezposrednio wynika prawo Bernoulliego (http://pl.wikipedia.org/wiki/prawo_Bernoulliego_%28fizyka%29), które jest podstawą tego wynalazku.
Tam gdzie podaje się procenty zawsze jest jakies oszustwo, tylko nie zawsze od razu widać jakie.

Grzesiek13
13-03-2005, 15:28
Witam "nowego" fizyka na forum :P
Ściema napewno jakaś jest w wynalazku. Jeśli pominiemy tu energię elektryczną na korzyść energii z wiatraka to zyski oczywiste.
Ale chyba ciężko będzie znaleźść na forum użytkowników lub tych co widzieli w działaniu to cudo.
Podobno jacyś Nasi naukowcy to testują, ale rzetelne informacje mogą nie ujrzeć światła dziennego.
Czekamy :roll:

Mały
13-03-2005, 15:38
Natomiast ja zawsze sądziłem - w odróżnieniu od Mały - że kawitacja występuje, gdy cisnienie bezwzględne na króćcu ssawnym pompy będzie miało wartość niższą od ciśnienia nasycenia pompowanej cieczy w danej temperaturze i nigdy nie przyszło mi do głowy, że jakąś rolę odgrywa tu stosunek szybkości obracania się wirnika do prędkości czynnika.

Fajny termin: hydrosoniczna, to chyba mniej więcej tyle, co wodnodźwiękowa. Apropo, czy ktoś spotkał dobrej jakości przyczłapy do bulbulatora? (tylko takie bez wydrzyżdżacza).
A gdzie masz króćce ssawno/tłoczące na okręcie? :D A właściwie pod...

Janussz
13-03-2005, 20:33
Masz Maluchu rację :)
Kawitacja występuje np. podczas przepływu cieczy przez przewody o zmiennym przekroju, w maszynach hydraulicznych, podczas ruchu ciał stałych w cieczy, np. śrub okrętowych, torped.
To zerżnąłem z Encyklopedii Techniki :)

Mały
13-03-2005, 22:22
Tak na zdrowy rozum: dlaczego jeśli śruba w statku kręci się szybciej to nie płynie on z większą prędkością? Tak mi wbijali w Technikum Budowy Okrętów.......może się ynżyniery pomylyly?

NOTO
28-05-2005, 21:58
wybaczcie ze wogole sie tu pojawiam ale zawsze zastanawialo mnie jak to mozliwe by sprawnosc byla powyzej 100% :oops: Mnie w szkole uczyli ze jesli cos takiego ludziska wymysla to wszystkie klopoty tego swiata znikna - perpetum mobile to sie chyba nazywalo :lol: - wiec jak to jest - wytlumaczcie mnie zacofanemu :( :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol:

To zalezy od tego jak liczysz i jakie dane bierzesz ... kotły kondensacyjne też mają po 109% sprawności.

NOTO
02-09-2006, 09:41
Fizykiem byłem 25 lat temu, od tego czasu mogłem duzo zapomnieć, ale mam nadzieję, że zasada zachowania energii dalej obowiązuje, ...

Dalej obowiązuje - ale może w tym układzie zachodzi dodatkowo inne zjawisko ... np. synteza termojądrowa :)
Kto to wie .. może coś czego nie znamy.
Gdybym chciał się doktoryzować to wziąłbym, kupił takie urządzenia i napisał pracę na ten temat ... choć to chyba bardziej temat na magisterkę.

fileminion
22-09-2006, 17:36
Cześć,
Faktycznie temat bardzo ciekawy, ale z tego co można w sieci znaleźć to wynika, że poprostu urządzenie z dobrą sprawnością zamienia energię mechaniczna ruchu obrotowego pompy na energię cieplną. Żeby ponad 100% to bzdury są, chyba że faktycznie jakieś nieznane zjawiska zachodzą w co wątpię. I niech ten współczynnik będzie nawet 0,9 to chyba i tak byłoby dobrze gdyby wykorzystać do napędu pompy wiatr.
Konstrukcyjnie w miarę do wykonania, problem na pewno z trwałym uszczelnieniem, ale na pewno znajdzie się ktoś kto coś tu wymyśli. Jakby zrobić taką pompę w niewielkiej skali żeby mogła pracować przy niezbyt silnym wietrze, przekładnię, bo wysokie obroty z tego co piszą są niezbedne.... Cóż podstawowe pytanie czy z pompy napędzanej wiatrem uzyska się dużo lepszą sprawność niż z prądnicy? Bo prądnicę wykonać chyba prościej...W każdym razie intrygujacy temat, pozdrawiam.

jeżyk
22-09-2006, 21:05
Kawitacja o ile dobrze kojarzę to zjawisko polegajace na tym, że czasteczka wody wędrując po profilu wirnika (lub sruby okretowej, bo tam to zjawisko pomimo bardzo zimnej wody i małych predkości obrotowych sruby równiez może wystąpić) przyśpiesza - ciśnienie spada (to z Bernouliego) i odparowuje, zwieksza więc swoją objetość, następnie przechodzi po profilu w strefę wyzszych ciśnień i tam w milisekundach wraca do postaci ciekłej, czemu toważyszy implozja (klka tys. atm. ) i powoduje wyrywanie cząsteczek materiału wirnika. Widziałem wirniki pomp pracujących kila godzin w kawitacji, ciekawy widok. Ktos wymyślił aby nie występowało to na śrubach okretowych doprowadza sie spręzone powietrze i napowietrza pow. śruby.

Mały
22-09-2006, 21:20
Kawitacja o ile dobrze kojarzę to zjawisko polegajace na tym, że czasteczka wody wędrując po profilu wirnika (lub sruby okretowej, bo tam to zjawisko pomimo bardzo zimnej wody i małych predkości obrotowych sruby równiez może wystąpić) przyśpiesza - ciśnienie spada (to z Bernouliego) i odparowuje, zwieksza więc swoją objetość, następnie przechodzi po profilu w strefę wyzszych ciśnień i tam w milisekundach wraca do postaci ciekłej, czemu toważyszy implozja (klka tys. atm. ) i powoduje wyrywanie cząsteczek materiału wirnika. Widziałem wirniki pomp pracujących kila godzin w kawitacji, ciekawy widok. Ktos wymyślił aby nie występowało to na śrubach okretowych doprowadza sie spręzone powietrze i napowietrza pow. śruby.
Coś jest na rzeczy... właśnie o tym była m.in. "mechanika techniczna", a także "technika"... choc wtedy człek myślał o d..., a nie o kawitacjach.

Włodek W.
23-09-2006, 12:53
Brak nam wiedzy, czy jesteśmy ograniczeni wiedzą którą posiadamy 8) .
Dlatego nie pojmujemy ,że moze być większa sprawnośc jak 100% :o

A o PC to nikt nie słyszał i nie czytał . Tu jest 2,5 do 4.5 sprawności zalezy jaki nośnik, czynnik, itd. My mamy pracować (za......ć), płacić: kredyt ,za światło i gaz. i benzynę .Jestesmy niewolnikami kasy i banku.
Pompa kawitacyjna jest już na rynku .Wyprodukowali ja nasi sąsiedzi ze wschodu i działa,widziałem film ,Sprawność od 120 do 350%i i żadne perpetum mobile .Czy słyszał ktos o naszym Polskim wynalascy, który złamał prawo fizyki :o .Pan L.Łagiewka 8) (nie jest ograniczony wiedzą )dlatego ma wyniki pracy. 8)
Pozdr.
:D

greg5
23-09-2006, 20:03
Jednak "to " działa ,ziawisko kawitacji znane jest od wielu lat .faktycznie można uzyskiwać ciepło i będzie to ponad energię "podaną" ,jednak ta sama energia wykożystana do zwykły grzałek przyniesie efekt całkiem podobny-kochane ciepełko-jednak bez skutków ubocznych takich jak hałas i bardzo szybka degradacja pompy . Efekt zastosowania pompy kawitacyjnej do ogrzewania jest taki sam jak zastosowanie hamulców samochodowych .
'

adam_mk
23-09-2006, 23:16
Witam
I tak i nie! :lol:
Zjawiska zachodzące w tym "wynalazku", pozornie zrozumiałe, wcale proste nie są. Ujęcie ilościowe prostym wzorem prawdopodobnie daje "oczywiste" bzdury. Co jednak zrobić, jak z pomiarów tak właśnie tu wychodzi?
Tym gorzej dla faktów!? :o :o :o
Urządzenie takie pracuje i ma się dobrze, niezależnie od tego, kto i co o nim mówi.
Z kawitacją można zetknąć się też np. w myjkach ultradzwiękowych. Tam nadżwiękawia się ciecz tak, że zaczyna kawitować. Wcale nie trzeba do tego śruby okrętowej. :lol: Zresztą, w takiej myjce wcale by się nie zmieściła :lol:
Jaz zwykle znamienici Radzieccy inżynierowie wzięli się do roboty i tak poprawili dzieło amerykanina, że im to nawet 300% wychodzi!
I co?
Złe - gorsze - radzieckie?
Dobre - lepsze - niemieckie?
Jakby kto błyskawicznie potrzebował zrobić sobie biopaliwo z rzepakowego to tylko taką maszynką. Jest do kupienia z całą technologią. I działa. Wiele przemian chemicznych tak można zintensyfikować.

Wydaje mi się, że musimy nauczyć się liczyć ten proces jak ludzie rozumni a nie na skróty to bzdury przestaną wychodzić. To nie jest i nie było perypetuum!
Pozdrawiam Adam M.

Pascall
24-09-2006, 21:58
Temat jest bardzo ciekawy, jeszcze ciekawsze jest to , czy ktos juz uzytkuje ten wynalazek w swoim domu ? Mysle ze w Polsce to raczej nie, a moze ktos z forumowiczow z zagrabanicy ?
Znalazłem pewien artykuł w ktorym mowa że pompy te produkuje rosyjska firma Akoil (http://akoil.ru) , a dystrybutorem na rynek polski ma być firma Macrodynamix (http://www.macrodynamix.pl) z Poznania

http://www.akoil.ru/en/usr/templates/images/img5.jpg

Włodek W.
03-10-2006, 18:32
Podciągam temat. Też jestem ciekaw :o kto ma i jak działa ? 8) :D

NOTO
28-10-2006, 18:59
A jakie sa ceny tego urzadzenia ?

HenoK
26-03-2008, 15:25
Witam
Kto z forumowiczów posiada u siebie pompę kawitacyjną(inne nazwy hydrosoniczna, implozyjna)? Może ktoś sie z tym urządzonkiem zetknął przy pracy. Jaka jest jego opłacalność?
Temat sprzed 3 lat.
Ma ktoś taką pompę kawitacyjną zainstalowaną ?

coulignon
26-03-2008, 18:51
wybaczcie ze wogole sie tu pojawiam ale zawsze zastanawialo mnie jak to mozliwe by sprawnosc byla powyzej 100% :oops: Mnie w szkole uczyli ze jesli cos takiego ludziska wymysla to wszystkie klopoty tego swiata znikna - perpetum mobile to sie chyba nazywalo :lol: - wiec jak to jest - wytlumaczcie mnie zacofanemu :( :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol:

To zalezy od tego jak liczysz i jakie dane bierzesz ... kotły kondensacyjne też mają po 109% sprawności.

Wynika to tylko ze sposoby liczenia: wartość opałowa gazu przyjęta do liczenia sprawności urządzeń grzewczych nie jest tożsama z chemicznym ciepłem reakcji spalania.

Wartość opałowa jest to ilość ciepła wydzielana przy spalaniu jednostki masy lub jednostki objętości paliwa przy jego całkowitym i zupełnym spalaniu, przy założeniu, że para wodna zawarta w spalinach nie ulega skropleniu, pomimo że spaliny osiągną temperaturę początkową paliwa.

I jak skondensujemy ta parę to mamy taki imponujący wynik.

jjawiton
16-06-2008, 18:57
Witam
Kto z forumowiczów posiada u siebie pompę kawitacyjną(inne nazwy hydrosoniczna, implozyjna)? Może ktoś sie z tym urządzonkiem zetknął przy pracy. Jaka jest jego opłacalność?

Ja mam taką pompę kawitacyjną i wykonuję te pompy na zamówienie. Pompa grzeje i okropnie hałasuje. Rzeczywiście wydajność jest ponad 100 %(133%), na razie przegrywa z grzałką elektryczną bo jest zbyt droga , ale z czasem nie powinna być droższa od użytego do napędu pompy- silnika elektrycznego.
Kawiton tel .507 209 435

KrzysztofLis2
16-06-2008, 19:03
To napisz jeszcze, skąd się bierze te 33%. :)

HenoK
16-06-2008, 19:05
Ja mam taką pompę kawitacyjną i wykonuję te pompy na zamówienie. Pompa grzeje i okropnie hałasuje. Rzeczywiście wydajność jest ponad 100 %(133%), na razie przegrywa z grzałką elektryczną bo jest zbyt droga , ale z czasem nie powinna być droższa od użytego do napędu pompy- silnika elektrycznego.
Kawiton tel .507 209 435Może zdradż trochę więcej szczegółów, np. moc grzewczą, cenę.

HenoK
16-06-2008, 19:06
To napisz jeszcze, skąd się bierze te 33%. :)
Nie doczytałeś w stopce :
Kawitacja to nic innego jak urwanie materii, to próżnia sieje ferment w kawitowanej materii i zmienia jej właściwości !! :)

adam_mk
16-06-2008, 19:43
:o :o :roll:
Adam M.

Barbossa
17-06-2008, 14:39
hmm, takie cudo w piwnicy, kiedy można zrobić jak Jezier;
przerost formy nad treścią

ale może jeszcze ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia na ten temat :roll:

NOTO
26-06-2008, 09:53
Chętnie usłyszałbym cenę urzadzenia i jego moc .... oraz moc silnika napędowego.

Bigbeat
26-06-2008, 10:12
Ja mam taką pompę kawitacyjną i wykonuję te pompy na zamówienie.
Jest coś gdzieś w necie o Twojej pompie? Chętnie bym poczytał.
Może jakaś DTR-ka, parametry?

jjawiton
04-07-2008, 10:20
Ja mam taką pompę kawitacyjną i wykonuję te pompy na zamówienie.
Jest coś gdzieś w necie o Twojej pompie? Chętnie bym poczytał.
Może jakaś DTR-ka, parametry?

Pompa o mocy 7kW powinna kosztować na początek 9 tys.zł przy produkcji jednostlowej . Pompa jest w ciągłym udoskanalaniu i porawianiu jej wydajności i niezawodności.Z uwagi na ogromny hałas (90 dCybeli) wydzielany przez pompę , musi ona pracować w oddzielnym pomieszczeniu oraz musi posiadać oddzielny zbiornik np 100 l. , by na czas jej pracy oddzielić hałas od pomieszczeń mieszkalnych.Po nagrzaniu wody w zbiorniku zwykła pompka obiegowa rozprowadza ciepłą wodę do centralnego i obiegu użytkowego.
Pompa ma szereg innych zalet , może wodę dezynfekować, może mieszać kawitacyjnie wodę z benzyną w sposób nierozłączny na wiele miesięcy.!!

jjawiton
04-07-2008, 10:31
To napisz jeszcze, skąd się bierze te 33%. :)
Nie doczytałeś w stopce :
Kawitacja to nic innego jak urwanie materii, to próżnia sieje ferment w kawitowanej materii i zmienia jej właściwości !! :)

Gut !!,tak trzymaj! Niezwykle trafne spostrzeżenie.
Henok, Twoja odopowiedź jest piękna, sam bym nie wymyślił lepszej i krótszej odpowiedzi. :)

Z sympatią do obu KAWITON

Andriu
04-07-2008, 10:43
Oj kawiton za chwile będziesz miał dużo zamówień jak ten post przeczytają właściciele stacji benzynowych, a potem to tylko silniki naszych aut stracą sprawność i bilans energii wróci do normy.

jjawiton
04-07-2008, 10:54
Fizykiem byłem 25 lat temu, od tego czasu mogłem duzo zapomnieć, ale mam nadzieję, że zasada zachowania energii dalej obowiązuje, ...

Dalej obowiązuje - ale może w tym układzie zachodzi dodatkowo inne zjawisko ... np. synteza termojądrowa :)
Kto to wie .. może coś czego nie znamy.
Gdybym chciał się doktoryzować to wziąłbym, kupił takie urządzenia i napisał pracę na ten temat ... choć to chyba bardziej temat na magisterkę.

Muszę obu Panów rozczarować , otóż kawitacja obala dogmat zachowania energii.To jest tak , jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.Trzeba taką pompę włączyć do prądu sczytać kW z licznika , a potem policzyć kW z uzyskanego ciepła z pompy wg wzoru C=cwxmxdeltat.Widzicie jakie to proste.Nie policzyłem ile w tym czasie obudowa pompy oddała ciepła do otoczenia , ale to błąd na moją korzyść , bo gdybym to uwzględnił, wydajność byłaby jeszcze większa(nie mówiąc o spadku wydajności na samym silniku elektrycznym)
Pozdrawiam KAWITON

NJerzy
04-07-2008, 11:16
A gdzie tą cud-pompę można zobaczyć?
8)

adam_mk
04-07-2008, 16:37
A bardzo kłamie ten licznik energii elektrycznej, czy tylko troszkę?
Adam M.

Barbossa
04-07-2008, 18:50
...
powieliło

Barbossa
04-07-2008, 18:52
Adamie,
twoje osądy są jakieś wybiórcze? łaj?

HenoK
04-07-2008, 18:54
To napisz jeszcze, skąd się bierze te 33%. :)
Nie doczytałeś w stopce :
Kawitacja to nic innego jak urwanie materii, to próżnia sieje ferment w kawitowanej materii i zmienia jej właściwości !! :)

Gut !!,tak trzymaj! Niezwykle trafne spostrzeżenie.
Henok, Twoja odopowiedź jest piękna, sam bym nie wymyślił lepszej i krótszej odpowiedzi. :)To zdradź może jeszcze kto to genialne hasło wymyślił, bo sam jak widzę się do tego nie przyznajesz.

adam_mk
04-07-2008, 19:16
Barbossa!
Wiesz, ze cenię to, ze twardo stąpasz po ziemi...
Mierzy sie prąd...
Metodami sie mierzy.... różnymi...

A ja wiem, że cudów nie ma!
Ale też wiem, ze TU wyniki wychodzą dość zaskakujące...
Temat znam od dawna...
Sieć jest rozległa... a ja sie czasem pętam po niej to tu to tam...
NIE NEGUJĘ ze wartości liczbowe wskazują, tak liczone, że 2+2 =5!!!
Wielu już to zaskoczyło.

Idź do banku i wyjmij z konta więcej niż tam jest. BEZ DEBETOWANIA!!!
A tu mi sie opowiada - ze to jest proste!

Różne bywają przeliczniki walut...
Jak sie w jenach złotówki wyjmuje, to bywa, ze TAK wychodzi!
TAK se dumam...
My som mondre, ale wsyćkiego jesce nie wiemy! Hej!:lol:
To nam czasem i ułamki piętrowe wychodzą...
Adam M.

Barbossa
04-07-2008, 19:25
no to będę spał spokojnie
a już się bałem, że się popsułeś
ale zajmuj w pewnych kwestiach Swoje stanowisko, nie bój się,
ok, odczekaj trochę, ale pisz, wyrażaj Swe zdanie, to jest istotne w polemice,
mało tu Autorytetów
raptusów jest o wiele więcej
wrzucaj Swą cegiełkę do "dyskusji', jest b. istotna

adam_mk
04-07-2008, 19:46
:lol:
Mam wrażenie, że blade pojęcie o fizyce posiadasz...
No, to "ekstra" dla Ciebie pytanie...

energia kondensatora (zgromadzona w nim) to 1/2 C * U2 (kwadrat)
Wyobraź sobie, że masz dwa identyczne, ale tylko jeden naładowany.
ILE wyniesie energia układu, jak je połączysz równolegle?
Odpowiedź: 1/8 C *U2
NO TO CZĘŚĆ ZNIKNĘŁA!!!

CZEMU? GDZIE?!!!

No - i masz swoją pompę kawitacyjną! :lol: :lol: :lol:

Tylko że... To, to zostało już dawno wytłumaczone...
:lol: :lol: :lol:
NIE MA BŁĘDU!! I nie ma "połowy" energii :lol: :lol: :lol:
Wiesz czemu?
Adam M.

Barbossa
04-07-2008, 19:53
:lol:
Mam wrażenie, że blade pojęcie o fizyce posiadasz...
...?
Adam M.
pojęcie -blade- posiadasz o fizyce, jest nad wyrost
nic nie posiadam, wszystko jest na czuja :-?

adam_mk
04-07-2008, 20:24
no to łopatą i powoli.... :roll:
Zaczynasz z tymi kondensatorami w stanie "A".
Łączysz.
Następuje szereg stanów nieustalonych, pośrednich, których TA teoria obliczania nie uwzględnia.
Ustala się stan "B" który wykazuje "manko"
:lol: :lol: :lol:
Nie ma konfliktu z prawami przyrody! Nie ma cudu!
Jest niedoskonałość mechanizmu obliczeniowego nie uwzględniającego powstania i wypromieniowania energii w postaci FALI elektromagnetycznej!
Tych właśnie stanów nieustalonych a przejściowych!
(inna teoria to tłumaczy)
Tu mamy (podejrzewam) to samo, tylko "w drugą stronę"!
Tam było manko a tu superata!!!
Tylko póki co, to nikt nie zaproponował dobrej teorii tłumaczącej co i jak.
Takiej, która pozwoli policzyć co się dzieje!

Skoro to zjawisko istnieje w sposób powtarzalny, mierzalny, to mam prawo stwierdzić, że nie jest sprzeczne z prawami natury!!!
Mam prawo wątpić w rzetelność powszechnie przyjmowanego sposobu jego obliczania - skoro "A" nie równa się "A" w tym równaniu i powstaje sprzeczność!
Tyle...
No i mam to samo co Sokrates....
Wiem, że nic nie wiem! :roll:

Ale nie będę się kłócił - że tego nie ma, bo przecież jest!
Adam M.

adam_mk
04-07-2008, 20:27
Cholera!
Tez bym chciał wiedzieć JAK to jest, a tu mi brednie opowiadają, że dupa się marszczy!!!
(przepraszam :oops: )
Adam M.

NOTO
07-07-2008, 15:50
Do napędu używany jest silnik, który (jeśli dobrze pamiętam) pbiera tzw składowa bierną energi elektrycznej, której nie liczy licznik elektryczny.
Dlatego też o ile znowu mnie pamięć nie myli prąd budowlany jest drożny do "ryczałtowo" obejmuje również i tą postać energi ... (wiertarki, betoniarki szlifierki itp ...)

HenoK
07-07-2008, 16:11
Do napędu używany jest silnik, który (jeśli dobrze pamiętam) pbiera tzw składowa bierną energi elektrycznej, której nie liczy licznik elektryczny.
Dlatego też o ile znowu mnie pamięć nie myli prąd budowlany jest drożny do "ryczałtowo" obejmuje również i tą postać energi ... (wiertarki, betoniarki szlifierki itp ...)Niestety, składowa bierna energii elektrycznej nie moze być źródłem energii w czasie dłuższym niż stany nieustalone (rzędu ułamków sekund). W dłuższym okresie czasu tyle samo energii biernej ile pobierze silnik (lub kondensator, zwróci do sieci. Stąd też nazwa tej energii - bierna.

Bigbeat
07-07-2008, 16:23
:o :o :o :o :o :o
Silnik na składową bierną????
Jezuuuuuuuu!!!! Toż to przełom!!!!! Rewolucja!!!!!
Działa za darmo!!!


Sranie w banie. Nie ma takich silników. Energia bierna nie jest darmowa - a nie jest liczona przez liczniki domowe tylko dlatego, że jest nieużyteczna.

A co do stwierdzenia kawitona, że pompa kawitacyjna obala dogmat zasady zachowania energii :lol:
Zasada zachowania energii nie jest żadnym dogmatem, tylko prawem, wynikającym pośrednio z prawa zachowania masy. Kto tego nie wie, powinien odwiedzić szkołę średnią i troszkę sobie przypomnieć pewne pojęcia, a nie sprzedawać jakieś fikcje.
Owszem, te dwa prawa zmieniają nieco postać w okolicach szybkości przyświetlnych, ale w omawnianej tutaj pompie kawitacyjnej osiągane prędkości mają się tak do prędkości światła, jak atom do słonia.
Niestety, u mnie kawiton już poległ z kretesem. Jeśli jego pompa obala dogmaty, to mnie to nie interesuje. Nie mam czasu na czary i wróżby.[/b]

Bigbeat
07-07-2008, 16:26
no to łopatą i powoli.... :roll:
Zaczynasz z tymi kondensatorami w stanie "A".
Łączysz.
Następuje szereg stanów nieustalonych, pośrednich, których TA teoria obliczania nie uwzględnia.
Ustala się stan "B" który wykazuje "manko"
:lol: :lol: :lol:
Nie ma konfliktu z prawami przyrody! Nie ma cudu!
Jest niedoskonałość mechanizmu obliczeniowego nie uwzględniającego powstania i wypromieniowania energii w postaci FALI elektromagnetycznej!
Tych właśnie stanów nieustalonych a przejściowych!
(inna teoria to tłumaczy)
Tu mamy (podejrzewam) to samo, tylko "w drugą stronę"!
Tam było manko a tu superata!!!
Tylko póki co, to nikt nie zaproponował dobrej teorii tłumaczącej co i jak.
Takiej, która pozwoli policzyć co się dzieje!

Skoro to zjawisko istnieje w sposób powtarzalny, mierzalny, to mam prawo stwierdzić, że nie jest sprzeczne z prawami natury!!!
Mam prawo wątpić w rzetelność powszechnie przyjmowanego sposobu jego obliczania - skoro "A" nie równa się "A" w tym równaniu i powstaje sprzeczność!
Tyle...
No i mam to samo co Sokrates....
Wiem, że nic nie wiem! :roll:

Ale nie będę się kłócił - że tego nie ma, bo przecież jest!
Adam M.

Adam, sorry, ale te pół energii zamienia się głównie na ciepło w rezystancji wewnętrznej kondensatorów i w rezystancji łączącego je przewodnika. Energia wypromieniowana stanowi niewielki procent tej "połówki".

Co nie zmienia faktu, że Twój przykład jest jak najbardziej na miejscu - i rzeczywiście pokazuje do jakich wierutnych bzdur można dojść, pomijając niektóre zjawiska - wydawało by się, że marginalne.

HenoK
07-07-2008, 16:39
Adam, sorry, ale te pół energii zamienia się głównie na ciepło w rezystancji wewnętrznej kondensatorów i w rezystancji łączącego je przewodnika. Energia wypromieniowana stanowi niewielki procent tej "połówki".Ciepło to też promieniowanie elektromagnetyczne :). Tylko długość fali inna.

adam_mk
07-07-2008, 16:48
O statyce słyszał?
O zaniedbywaniu oporu w liczeniu takich układów też?
Jak oporu nie zaniedbujesz to go rysujesz i liczysz!
Zobacz przestrzenny rozkład ładunku NA JEDNEJ okładzinie.
Przed i po.
POLICZ oddziaływania wzajemne ładunków (jak Ci się chce).
To jest zadanie do "zabijania" pacjenta na fizyce. Z lubością serwowane przez co bardziej upierdliwych asystentów.

Mnie chodziło o to, że pomiędzy jednym stanem ustalonym a drugim jest szereg stanów nieustalonych i działają tez nieuwzględniane w tym modelu czynniki.

Mamy zły model opisujący TEN przypadek.
Ma ktoś DOBRY?

I nie gadajcie, ze to nie działa, bo działa! A TAK liczone działa z podawanymi wynikami!
Nie jest sprzeczne z prawami fizyki, bo w to nie uwierzę! Niczego nie obala!
Ten, kto tak twierdzi sam sporo musiał "obalić".
Adam M.

Bigbeat
07-07-2008, 17:01
Adam, sorry, ale te pół energii zamienia się głównie na ciepło w rezystancji wewnętrznej kondensatorów i w rezystancji łączącego je przewodnika. Energia wypromieniowana stanowi niewielki procent tej "połówki".Ciepło to też promieniowanie elektromagnetyczne :). Tylko długość fali inna.
No, w takim kontekście to zwracam honor ;)

Bigbeat
07-07-2008, 17:06
Adam, ja akurat znam te zagadnienia bardzo dobrze. Nie podważam tego przypadku z kondensatorami - sam go liczyłem na studiach. To jest dość znany "paradoks" w środowiskach elektroników.
Natomiast wytłumaczenie jest nieco inne - łatwo wykazać, że ta brakująca połówka energii zamienia się na rezystancjach obwodu w ciepło.
Oczywiście, przy stanach nieustalonych część energii z obwodu wypromieniowana będzie jako fala elektromagnetyczna - ale to naprawdę tylko niewielka część.

adam_mk
07-07-2008, 17:24
Wiem! :lol:
A jak karzą ZANIEDBAĆ ten opór?

To tak, jak z innym pytaniem:
Wiadomo, ze praca w polu sił zachowawczych (grawitacja) po drodze zamkniętej wynosi ZERO!
CZEMU jesteś zmęczony, jak wejdziesz na drzewo i zeskoczysz w miejsce, skąd zacząłeś wchodzić?! :lol: :lol: :lol:

Jest kilka takich na każdym wydziale... :lol: :lol: :lol:
Są paskudy i upierdliwcy, co biednych studentów "uczą" myśleć samodzielnie na nich! :lol: :lol: :lol:
Adam M.

Bigbeat
07-07-2008, 17:31
Wiem! :lol:
A jak karzą ZANIEDBAĆ ten opór?

Nie mogą kazać zaniedbać czegoś, co w danym przypadku jest istotne.


To tak, jak z innym pytaniem:
Wiadomo, ze praca w polu sił zachowawczych (grawitacja) po drodze zamkniętej wynosi ZERO!
CZEMU jesteś zmęczony, jak wejdziesz na drzewo i zeskoczysz w miejsce, skąd zacząłeś wchodzić?! :lol: :lol: :lol:

Była nawet nieco inna historia, ponoć rodem z katedry fizyki: na "dożynkach" z fizyki profesor kazał stanąć studentowi przy ścianie, naprzeć rękami na ścianę i pchać z całych sił. Po 10 minutach profesor zadał ociekającemu potem studentowi pytanie: "Prosze powiedzieć, jaką pracę pan wykonał". Student na to: "Olbrzymią! Cały jestem spocony!!!!" Oczywiście nie zaliczył.
Student żadnej pracy nie wykonał, choć energii stracił sporo.


Ale, wracając do tematu wątku: jeśli ktoś podważa "dogmat zachowania energii", to sorry, ja wysiadam.

adam_mk
07-07-2008, 18:01
piszesz: "Nie mogą kazać zaniedbać czegoś, co w danym przypadku jest istotne. "
MOGĄ!!! :lol: :lol: :lol:

A co nam tu ciągle Wgregor robi we wszystkich tematach?
:lol: :lol: :lol:

A jakoś mu NIC!
Ma się dobrze! :lol: :lol: :lol:
Adam M.

jjawiton
07-07-2008, 18:13
To napisz jeszcze, skąd się bierze te 33%. :)
Nie doczytałeś w stopce :
Kawitacja to nic innego jak urwanie materii, to próżnia sieje ferment w kawitowanej materii i zmienia jej właściwości !! :)

Gut !!,tak trzymaj! Niezwykle trafne spostrzeżenie.
Henok, Twoja odopowiedź jest piękna, sam bym nie wymyślił lepszej i krótszej odpowiedzi. :)To zdradź może jeszcze kto to genialne hasło wymyślił, bo sam jak widzę się do tego nie przyznajesz.

Cieszę się , że moje hasło(moje bo już od wielu lat walczę z kawitacją) trafiło do kogoś i ten ktoś tak ładnie nim odpowiedział . Ja gdybym zaczął tłumaczyć swoje teorie to dopiero internauci zaczeli by mi pukać w czoło, ale form jest przednie , podoba mi się!
Aby natchnąć duchowo do kawitacji sympatycznych kolegów z form wspomnę tylko o dwóch zdarzeniach . Otóż maszyny waterjet do cięcia wodą
tak pięknie pracują właśnie dzięki kawitacji, a meteor tunguski wypalił tajgę na odcinku 200 km zanim uderzył w ziemię , no właśnie też z powodu wyrwy(kawitacji) w atmosferze ziemskiej.
Pozdrawiam Henok i z uśmiechem Andriu(jeszcze daleka droga do jazdy na wodzie ale dam znać jak już to zrobię :) !

HenoK
09-07-2008, 14:42
Więcej na temat pompy kawitacyjnej można znaleźć tutaj :
http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/cieplo/pk.html

Jak na początku wspomniano, przemiana energii mechanicznej w cieplną następuje z bardzo wysokim współczynnikiem sprawności. Oficjalnie mówi się, że prawie 100% energii mechanicznej jest zamieniane w energię cieplną, jednak w wielu publikacjach krążących w Internecie podaje się, że otrzymywać można średnio 110-130% energii w postaci ciepła (przy prawidłowo zbudowanej pompie) - jednak jak to z informacjami podawanymi w Internecie mogą być mało wiarygodne, wystarczy wspomnieć jakie niesamowite informacje krążyły na temat Sagwey'a przed jego premierą (że potrafi latać, że ma napęd antygrawitacyjny itp.), który okazał się jedynie dość niekonwencjonalnym pojazdem elektrycznym.
Moim zdaniem osiągnięcie sprawności przemiany energii mechanicznej w cieplnej bliskiej 100% to główna zaleta pompy kawitacyjnej.
Wyższa sprawność to efekt błędów pomiarowych. Nie sądzę, żeby zastosowanie silnika elektrycznego do napędu takiej pompy dawało lepszy efekt energetyczny niż kocioł elektryczny. zalet

Barbossa
09-07-2008, 14:49
Moim zdaniem osiągnięcie sprawności przemiany energii mechanicznej w cieplnej bliskiej 100% to główna zaleta pompy kawitacyjnej.

a jakie ma przełożenie energia elektryczna na energię mechaniczną w tym "cudzie"?

Bigbeat
09-07-2008, 15:09
Ja to widzę tak:
1. Grzałka w wodzie: praktycznie 100% ciepła z grzałki wchodzi w wodę. Jedyne straty to ucieczka ciepła przez przewodzenie w przewodach zasilających grzałkę. Żadnej emisji światła, dźwięku itp.
Czyli praktyczna sprawność 100%.
2. Silnik, kręcący czymś, co grzeje:
- silnik ma sprawność na poziomie, powiedzmy 95% - 5% idzie w straty w uzwojeniach (czyli w ciepło w powietrze), w straty (opory) na wentylatorze chłodzącym (czyli też ciepło w powietrze), w opory wynikające z konieczności "kręcenia powietrzem" wokół wirnika (gazowy młynek Joule'a - czyli znowu ciepło w powietrze), troszkę z tego w hałas (tak: przecież wytworzenie fali akustycznej o niemałej energii też kosztuje).
- te 95% idzie w śmigło/kawitator/jak_by_tego_nie_zwać - ale generalnie nigdy nie będzie to 100%.
Wytłumaczcie mi więc, jakim cudem to ma mieć większą sprawność, niż zwykła grzałka?

HenoK
09-07-2008, 15:40
- te 95% idzie w śmigło/kawitator/jak_by_tego_nie_zwać - ale generalnie nigdy nie będzie to 100%.Ta przemiana może akurat mieć blisko 100% sprawności, chociaż piszą o hałasie rzędu 90 dB, który też pochłania energię :(.
Jeżeli uzyskiwano z pomiarów całego układu sprawność większą niż 100% (piszą nawet o 160%), to część tej energii musi pochodzić z zewnątrz, np. ochładza się otoczenie.

Bigbeat
09-07-2008, 15:45
Dokładnie. Cudów nie ma.
"Dogmat" zachowania energii można zinterpretować w ten sposób:
Energia końcowa = Energia początkowa - straty
A ponieważ straty zawsze są > 0 (bo inaczej byłyby zyskami ;) ), próba wmówienia, że energia końcowa > energii początkowej jest robieniem z ludzi idiotów.

Barbossa
09-07-2008, 18:18
i można pominąć to ciepło z oporów, lub w salonie/sypialni mieć niewiele mniej niż 90dB

Bigbeat
09-07-2008, 21:37
Dokładnie.
Chyba, że komfort w domu polega na ciepłej kotłowni - ale ja jakoś inaczej go pojmuję.

NOTO
10-07-2008, 10:19
Z tego co kiedyś czytałem to zestaw pomiarowy wyglądał tak, że na wejściu był licznik energi elektrycznej a na "wyjściu" licznik energi cieplnej.

I wartości z końca były większe niż z początku. A po drodze sprawności, hałasy itp.

Jak dla mnie to za śruba są chyba jakieś reakcje jądrowe, termojądrowe ... takie małe i one dodają tą energię :)

Bigbeat
10-07-2008, 10:24
Na to wychodzi...
Niedługo jednak może zabraknąć jąder - a ja swoich nie oddam. Przywiązany jestem...

adam_mk
10-07-2008, 10:24
Oba te liczniki zrobili ludzie!
Sprawdzają się w 99,999% sytuacji więc zakwalifikowano je jako LICZNIKI.
TU się nie sprawdzają!

Nie wmawiajcie mi cudów!
Cudów nie ma! Są błędy!
Interpretacji, wykonania....
Adam M.

Ale - fakt! TE tak właśnie pokazują i ludziska od tego głupieją!
Bić się chcą!

NOTO
10-07-2008, 10:34
Czy ktoś z Was pracuje na uczelni ?
Zmuście jakiegoś studenciaka d obrony pracy z pompy kawitacyjnej.

Weżmie sobie 20 róźnych mierników i posprawdza trochę ....

Gdzie można zgłosić taki temat pracy ?

Bigbeat
10-07-2008, 10:36
Ale, Panowie, zaraz...
Każdy przyrząd pomiarowy ma swoją klasę dokładności określającą maksymalny uchyb w % który może wystapić przy pomiarze wartości sięgającej maksimum zakresu pomiarowego.
Z tego, co pamiętak, liczniki energii muszą mieć klasę nie wyższą niż 2 albo 1 - co oznacza, że dokładność pomiaru jest lepsza niż 2% (lub 1%).
W przypadku ciepłomierza, z uwag na pośrednią zasadę pomiaru (pomiar prędkości strumienia i pomiar różnicy temperatur), dokładność będzie z pewnością gorsza, ale na pewno nie przekroczy 5...10%.
Oznacza to, że maksymalny błąd pomiaru nie powinien przekroczyć 2 + 10 = 12%.
Czyli, zamiast sprawności 100% (teoretycznej), od biedy moglibyśmy otrzymać 112% - w wyniku nałożenia się błędów pomiaru.
Ale nie, do cholery jasnej, 160%, jak ktoś pisał w tym wątku.
Zwalanie 60% uchybu na niedokładnośc pomiaru oznacza, że do pomiaru użyto chyba metrówki budowlanej i starej wagi ze skupu owoców.
A przede wszystkim tłumaczenie się przy takim uchybie błędem pomiaru jest ośmieszające dla producenta i jego metod pomiarowych.

NOTO
10-07-2008, 10:41
I zaczyna się waek rozwijać ..... :)
Na miejscu producenta/dystrybutora dałbym to do 2-3 renomowanych uczelni jako materiały dydaktyczne do wykazania ... no właśnie czego ?

adam_mk
10-07-2008, 10:54
Bigbeat

Tak! Przy pomiarach TĄ metodą!

Ona nie uwzględnia wszystkiego, co sie tam dzieje!
Bo ja NADAL w cuda nie wierzę! :lol: :lol: :lol:

No i chyba mam prawo nie wszystko wiedzieć?
Adam M.

Kawitowanie cieczy bardzo przypomina mi parowanie.
Parowanie to zawsze ciepło parowania, przemiany, utajone...

Chcecie je na tych kabelkach licznikiem energii elektrycznej pomierzyć?!!! :o :o :o
Może Wam nie wyjść! :lol: :lol: :lol:
A.M.

Bigbeat
10-07-2008, 11:11
adam zgadzam się z Tobą w 100%:
1. cudów nie ma
2. prawo zachowania energii jest prawem, a nie "dogmatem"
3. nie istnieje perpetuum mobile
4. na pewno nie wiem wszystkiego - ale jeśli ktoś mnie przekonuje i nie umie wyjaśnić, spuszczam go na drzewo i wsadzam między bajkopisarzy
Dlatego też, sorry, dla mnie ta pompa to po prostu fikcja i ściema.
I nie przekonują mnie nawet 1000-ce piejących z zachwytu użytkowników: jeśli nie dostanę rzetelnych podstaw fizycznych wyjaśniających, że to może działać, i dlaczego działa, bądź dopóki nie przedstawi mi tej koncepcji jakiś autorytet, który mogę uznać (bo być może po prostu brak mi wiedzy, żeby zrozumieć) - będę nadal traktował to jako fikcję, ściemę i oszustwo.
W szkole średniej (jestem chemikiem z wykształcenia) miałem na tyle dobrze wałkowaną termodynamikę (super nauczyciel był), że - uważam - pewien background mam.

sSiwy12
10-07-2008, 11:16
Wydaje się, ze amerykanie potwierdzają sprawność do około 120%, NASA potwierdza 117%, ktoś tam, w warunkach laboratoryjnych ponoć uzyskał 160%. Nasi w Poznaniu "potwierdzają" sprawność całego układu na około 102% - co biorąc pod uwagę straty, daje sprawność samej pompy około 120%.
Wszystkie te pomiary dotyczą krótkich okresów i przeprowadzane były w warunkach laboratoryjnych. Sam producent w USA nie podaje jednak sprawności urządzenia
Tak sobie myślę, ze gdyby do pompy ciepła zamiast sprężarki "wpasować" pompę kawitacyjna, a na dodatek napędzać "to, to" agregatem gazowym, to koszt uzyskania 100kWh na ogrzanie CO i CWU, oscylowałby wokół 1 grosza.
No ale te rozwiązania techniczne i koszty.........

adam_mk
10-07-2008, 11:21
Dobra!
To może ja spróbuję ukoić Twoje skołatane nerwy!

Załóżmy, że budujemy (kupujemy, sprowadzamy) takie urządzenie.
Załóżmy, ze je uruchamiamy.
Robimy test, który wyraźnie wskazuje, że jest jakby więcej ciepła niż wzięła instalacja elektryczna.
Więc?

Wyrzucamy - bo nam się "nie zgadza" i ułamki piętrowe wychodzą?
Czy...
Cieszymy się, że choć RAZ ten !@#$%^&*& monopolista daje nam energię i bierze nie całą kasę?! :lol:

Lub też..
Załączamy myślenie i dochodzimy do wniosku, że ISTNIEJĄ DOBRZE POZNANE podobnie działające urządzenia! - POMPY CIEPŁA!!!
Załącz licznik energii elektrycznej na ich wejście.
Załóż licznik ciepła na wyjście!
Zobacz wyniki!

Dla mnie wniosek jest jeden - Działa, ale gówniato!
Pompa do 300% daje o "TO" tylko 160 i to nie każdemu!
:lol: :lol: :lol:
Adam M.

Bigbeat
10-07-2008, 11:29
Adam, ale przy pompie ciepła wiadomo, skąd bierze się "nadwyżka" - z szeroko pojętego otoczenia.
A przy pompie kawitacyjnej - skąd?

sSiwy12
10-07-2008, 11:40
Adam, ale przy pompie ciepła wiadomo, skąd bierze się "nadwyżka" - z szeroko pojętego otoczenia.
A przy pompie kawitacyjnej - skąd?
Pewnie z ruchu (prędkości) cieczy, a w zasadzie z implozji. Teoretycznie można powiedzieć, ze to rodzaj reaktora o małej sprawności.
Tak na marginesie zasada zachowania energii jest do obalenia biorąc pod uwagę reakcje termojądrowe.
Tak na podstawie posiadanych informacji sądzę.

adam_mk
10-07-2008, 11:42
A wiesz GDZIE ja mam informację "skąd"?

Chwilowo w.. (domyśl się).. :lol:
Tak! W BUTACH!!! :lol: :lol: :lol:

Ja teraz mam kilka opłat do zrobienia!
OC, przegląd i inne...
Bierze sie i działa? O.K.!
To teraz zajmuję się czymś innym...
Trzeba...
Tu by był mus dobre stanowisko z opomiarowaniem postawić.
Adam M.

Bigbeat
10-07-2008, 11:56
Zaraz, zaraz.
Otoczenie jest żródłem energii cieplnej o tak dużej "pojemności", że wybieranie ciepła przez te miliony pomp ciepła, które sobie pracują, nie powodują zauważalnego spadku ilości ciepła w otoczeniu i możemy zawsze założyć, że ilość dostępnej energii jest niezmienna - nie wyczerpuje się.
Natomiast w przypadku pompy kawitacyjnej sugerujecie tutaj, że energia pozyskiwana jest z podgrzewanego medium - które ma skończoną i dobrze określoną masę. Oznacza to, że określona ilość takiego medium - nawet, jeśli mogła by oddać jakąś energię wewnętrzną (utajoną?) - ma jej ograniczoną ilość.
Zauważcie, że: E = mc2 - czyli, nawet jeśli energia byłaby pozyskiwana w sposób "molekularny" (bez względu na to, co miałoby to znaczyć), jej ilość jest określona, a pobieraniu towarzyszyć by musiał spadek masy medium (czyli by go musiało ubywać?). Przy rozpadzie molekuł prawa zachowania energii i masy łączą się w jedno prawo, dodające do bilansu masy poprawkę dm = dE/c2, lub do bilansu energii poprawkę dE=dm*c2. Bilans musi wyjść na 0.
Nawet przy rozpadzie promieniotwórczym następuje ubytek masy, i tutaj nie zgadzam się z sSiwy12: bilans energetyczny jest zachowany, gdyż następuje ubytek masy.
Nie jest możliwe czerpanie w sposób nieograniczony energii z ograniczonej ilości paliwa.
A implozja, eksplozja, wybuch - nawet termojądrowy - jak najbardziej podlegają prawom zachowania energii i masy.

Bigbeat
10-07-2008, 11:58
adam_mk - skąd wiesz, że działa?

HenoK
10-07-2008, 12:03
Ale, Panowie, zaraz...
Każdy przyrząd pomiarowy ma swoją klasę dokładności określającą maksymalny uchyb w % który może wystapić przy pomiarze wartości sięgającej maksimum zakresu pomiarowego.
Z tego, co pamiętak, liczniki energii muszą mieć klasę nie wyższą niż 2 albo 1 - co oznacza, że dokładność pomiaru jest lepsza niż 2% (lub 1%).
W przypadku ciepłomierza, z uwag na pośrednią zasadę pomiaru (pomiar prędkości strumienia i pomiar różnicy temperatur), dokładność będzie z pewnością gorsza, ale na pewno nie przekroczy 5...10%.
Oznacza to, że maksymalny błąd pomiaru nie powinien przekroczyć 2 + 10 = 12%.
Czyli, zamiast sprawności 100% (teoretycznej), od biedy moglibyśmy otrzymać 112% - w wyniku nałożenia się błędów pomiaru.
Ale nie, do cholery jasnej, 160%, jak ktoś pisał w tym wątku.
Zwalanie 60% uchybu na niedokładnośc pomiaru oznacza, że do pomiaru użyto chyba metrówki budowlanej i starej wagi ze skupu owoców.
A przede wszystkim tłumaczenie się przy takim uchybie błędem pomiaru jest ośmieszające dla producenta i jego metod pomiarowych.
Wywołałem tę dyskusję więc może trochę o stosowanych metodach pomiarowych (wg. http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/cieplo/pk.html ) :

Dane na temat sprawności były podawane w TV i podobno potwierdzono je w NASA. W internecie udało mi się znaleźć następującą informacje:
- w 1994 przeprowadzono szczegółowe śledztwo w tej sprawie, nadzorował to oficer śledczy Jed Rothwell - przez 20 minut zużyto 4.8 kWh energii elektrycznej na wejściu wytwarzając 19050 BTU energii cieplnej co odpowiada 5.58 kWh, czyli 117% energii wejściowej, faktycznie nawet więcej jeśli uwzględni się, że na silniku elektrycznym występują straty (dostarczona energia mechaniczna jest trochę mniejsza od pobranej energii elektrycznej);
- urządzenie Griggsa badał profesor Keizios, dziekan honorowy "Department of Mechanical Engineering at Georgia Institute of Technology", który był prezydentem "American Society of Mechanical Engineers". Nadzorował on projekt aparatury mierzącej pobieraną i wytwarzaną energię przez pompę Griggsa - maksymalną sprawność jaką udało się uzyskać w warunkach laboratoryjnych to 1,6 (czyli 60% więcej niż włożyliśmy energii; specjalne wykonanie pompy, izolacja cieplna itp.).
Można by pomyśleć "wspaniale, można zbudować samonapędzającą się maszynę", niestety jest pewien problem - urządzenia przetwarzające energię cieplną w mechaniczną mają małą sprawność (duże straty). Użytkownicy w USA ogrzewania opartego na pompie kawitacyjnej podobno płacą średnio o 30% mniejsze rachunki za prąd, w porównaniu do ogrzewania elektrycznego.

Jednak oficjalnie przez producenta na stronach www nie ma podanej sprawności, ale urządzenie to jest produkowane i sprzedawane (choć na razie głównie w USA).
Pomiar ilości ciepła przez 20 minut to śmiech na sali.

I jeszcze z drugiej strony - http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/cieplo/pk/pk_00.html :

Na obecnym etapie badający pompę w Politechnice Poznańskiej stanęli przed ciekawym problemem dotyczącym zachowania się wody po przejściu przez urządzenie. Okazało się, ze woda na wyjściu z "pompy hydrosonicznej" zmienia swoje właściwości. Badano wartość napięcia powierzchniowego, porównując to jakie woda ma przed urządzeniem z tym jakie ma po przejściu przez pracującą "pompę". Wartość napięcia powierzchniowego na wyjściu z urządzenia okazała się wyższa, niż być powinna z punktu widzenia temperatury wody. W tej chwili próbuje się opracować badania, które mogłyby dać odpowiedź na pytanie, jak to się dzieje, że napięcie powierzchniowe wody zmienia się inaczej niż wynikałoby to z samej tylko zmiany temperatury wody. Z wykonanych obliczeń wynika, że zjawiska występujące wewnątrz urządzenia w trakcie jego pracy, w jakiś sposób rekompensują straty energii związane z zamianą energii elektrycznej na ciepło. Badający obecnie nie wiedzą co jest przyczyna takiego stanu rzeczy, ale wydaje się im, że jakiś udział ma w tym zmiana własności wody jako ośrodka, w którym zjawisko kawitacji zachodzi. Ich zdaniem nie powinno się rozpatrywać pompy jako osobnego urządzenia, ponieważ jego integralną częścią musi być zespół napędowy. Sugerują, że lepiej mówić o sprawności całego agregatu (silnik i pompa), ponieważ nie wiadomo (poza silnikiem) jaki udział w stratach energii maja poszczególne elementy układu.[/b]Myślę, że ten czynnik może być odpowiedzialny za błędne pomiary ilości wytworzonego ciepła (woda przed pompą kawitacyjną i za nią ma inne właściwości fizyczne, być może nie jest to tylko napięcie powierzchniowe).

Podobne informacje na ten temat można znaleźć na stronie :
http://www.blogi.moje.pl/entry.php?u=harry198323&e_id=10575 :).

Bigbeat
10-07-2008, 12:16
Przecież powinno się to zrobić tak: na wejściu dać licznik energii elektrycznej - ten temat jest znany, dawno rozpracowany, i wiadomo, że dobrze działa.
Wyjście pompy przepuścić przez wężownicę, umieszczoną w zbiorniku z określoną, dużą ilością wody - i mierzyć przyrost temperatury.
Przy takim sposobie pomiaru nie mają specjalnego znaczenia własności fizyczne i chemiczne medium grzejącego - co więcej, sposób wykorzystania pompy jest zbliżony do tego, jak będzie wykorzystywana praktycznie.
I teraz dalej: wiadomo, że do podgrzania iluś tam kg wody o ileś tam stopni potrzeba określonej energii - i co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości.
Wiadomo też, ze zwykła grzałka elektryczna ma sprawnośc praktycznie 100% (pomijając ucieczkę ciepła przez doprowadzenia elektryczne).

Wystarczy więc wstawić w zbiornik zarówno wężownicę, jak i grzałkę, a potem wykonać kolejno dwa doświadczenia:
1. O ile podgrzeje wodę grzałka po doprowadzeniu do niej określonej ilości energii elektrycznej.
2. O ile podgrzeje wodę pompa kawitacyjna po doprowadzeniu do niej tej samej ilości energii elektrycznej.

Porównanie wyników da nam odpowiedź nie zależącą od lepkości, napięć powierzchniowych, ilości wolnego tlenu itp. pierdół.
Ja tam wiem, jaki będzie wynik.
Nie ma darmowych obiadków, a coś z niczego to tylko Słodowy umiał zrobić ;)

Bigbeat
10-07-2008, 12:33
Ten temat bardzo przypomina niedawny temat dotyczący "oszczędzacza" energii elektrycznej który włączało się po prostu do gniazdka i miało być taniej.
W praktyce okazało się, że w środku oszczędzacza siedzi sobie zwykły kondensator, który - przy korzystnym zbiegu okoliczności - rzeczywiście mógł kompensować część mocy biernej o charakterze indukcyjnym.
Szkopuł w tym, że:
1. większość odbirników w domu nie generuje mocy biernej indukcyjnej - wszelkie grzałki i żarówki są obciążeniami czysto rezystancyjnymi, natomiast nowoczesne urządzenia elektroniczne z zasilaczami impulsowymi wytwarzają moc bierną pojemnościową, której kondensatorem skompensować się nie da. Co prawda, stare urządzenia, z dużymi transformatorami, trochę mocy biernej indukcyjnej wytwarzają, ale to jest znikomy % w ogólnym bilansie typowego gospodarstwa domowego
2. za moc bierną się nie płaci - bo nie da się z niej korzystać.

Czyli nie można oszczędzać na tym, za co się nie płaci, i osiągnąć zysku! Na czym ma więc polegać oszczędność, skoro rachunki nie ulegną obniżeniu?

Co ciekawe, to "urządzonko" w rozmaitych wersjach pojawiało się w sklepach internetowych, na Allego, były nawet wersje produkowane fabrycznie (Chińczykom wszystko jedno, co robią - chcesz dziurawe opony i płacisz - wyprodukują).
Kupiły to setki ludzi - i, jak sądzę, spory procent z nich nadal jest przekonany o tym, że płacą mniej :)
To się nazywa: sztuka manipulacji dla osiągnięcia zysku.

A wracając do naszej pompy: jeśli w opisie wyników badań powołują się na jakiegoś nadkomisarza Smitha czy innego Kowalskiego, to jest to równie wiarygodne, jak reklamy z radia, w których położna z wieloletnim stażem Żanet Grzyb dzieli się sposobami na osiąganie satysfakcji seksualnej po porodzie.

Barbossa
10-07-2008, 12:38
nieeee, noooo Kolego
taki sposób pomiaru, jeszcze przy jego dostatecznym czasie trwania,
byłyby zbyt prosty

to tak jakbyś profesorowi gacie ściągnął na ważnym sympzjum

Bigbeat
10-07-2008, 12:42
Sztukę mydlenia oczu super-hiper-naukowymi metodami prezentacji wyników badań o wątpliwej rzetelności media opanowały do perfekcji - jak widac, łapią się na nie nawet niektóre autorytety z tego forum.
Czas na rozwiązania proste i łatwo mierzalne - choćby w domu.

A co do zdejmowania profesorom gaci - cóż, kręci mnie to :P :P :P :P :P :P

HenoK
10-07-2008, 12:56
Sztukę mydlenia oczu super-hiper-naukowymi metodami prezentacji wyników badań o wątpliwej rzetelności media opanowały do perfekcji - jak widac, łapią się na nie nawet niektóre autorytety z tego forum.
Czas na rozwiązania proste i łatwo mierzalne - choćby w domu.
Zapraszamy kawitona do poddania takiemu testowi jego urządzenia :

Ja mam taką pompę kawitacyjną i wykonuję te pompy na zamówienie. Pompa grzeje i okropnie hałasuje. Rzeczywiście wydajność jest ponad 100 %(133%), na razie przegrywa z grzałką elektryczną bo jest zbyt droga , ale z czasem nie powinna być droższa od użytego do napędu pompy- silnika elektrycznego.
Kawiton

sSiwy12
10-07-2008, 13:33
Sztukę mydlenia oczu super-hiper-naukowymi metodami prezentacji wyników badań o wątpliwej rzetelności media opanowały do perfekcji - jak widac, łapią się na nie nawet niektóre autorytety z tego forum.
Czas na rozwiązania proste i łatwo mierzalne - choćby w domu.

A co do zdejmowania profesorom gaci - cóż, kręci mnie to :P :P :P :P :P :P

Nie wszystkie zjawiska fizyczne są proste i łatwo zmierzalne - choćby w domu. Faktu istnienia nadprzewodnictwa nikt nie kwestionuje, choć jeszcze kilka lat temu wykluczano możliwość uzyskania nadprzewodnictwa w temperaturze pokojowej, a dzisiaj - można powiedzieć że jest to codzienność.

Co do pompy kawitacyjnej i jej możliwości, to teoretycznie może ona osiągnąć bardzo duże sprawności, ale praktycznie brakuje (jeszcze) odpowiedniej cieczy.

Ps. A co do rzekomej sprawności pomp kawitacyjnych (obecnie), to jest dokładnie tak samo jak ze sprawnościami pomp ciepła - w warunkach laboratoryjnych ich sprawność (COP) przekracza 6 :lol: a widziałem gdzieś wyliczenie, że teoretycznie może osiągnąc nawet więcej ni 10 :o , ale z drugiej strony czytałem opracowanie udowadniające, ze PC nie ma prawa działać w sposób długotrwały - "zasoby" energii z gruntu "znikały" po kilku dniach.

Bigbeat
10-07-2008, 14:00
No nie. Skoro ma to służyć do ogrzewania - niech ogrzeje 1000l wody i porównajmy to z grzałką.
Nie interesuje mnie tutaj to, czy zjawiska te są mierzalne, czy nie - ja miałbym ewentualnie używać jej do ogrzewania domu i to chciałbym sprawdzić.
Nadprzewodnictwo - ok, ale ono służy do tego, do czego służy.
A pompa kawitacyjna ma służyć do ogrzania domu, a więc porównajmy ją właśnie w tej roli ze zwykłą grzałką, a nie bawmy się w wyniki osiągnięte w laboratoriach NASA czy gdziekolwiek indziej - bo takich warunków jak tam u nas w domach nie ma i nie będzie, a więc osiągnięte tam wyniki mają się nijak do rzeczywistości.

Bigbeat
10-07-2008, 14:06
Nie wszystkie zjawiska fizyczne są proste i łatwo zmierzalne - choćby w domu. Faktu istnienia nadprzewodnictwa nikt nie kwestionuje, choć jeszcze kilka lat temu wykluczano możliwość uzyskania nadprzewodnictwa w temperaturze pokojowej, a dzisiaj - można powiedzieć że jest to codzienność.

Tak, ale nadprzewodnictwo nie jest w żadnym konflikcie z prawami zachowania masy i energii - a te prawa są kanonami współczesnej fizyki, i to zarówno tej "zwykłej", jak i kwantowej.

To trochę tak, jakby ktoś próbował udowodnić że cosinus może być większy od 1. Oczywiście - może, ale nie na płaszczyźnie, ale np. na sferze - tylko jak to się ma do "typowych warunków" pomiaru kąta? Nijak.

kosmo77
10-07-2008, 14:08
Skonstruowałem urządzenie wytwarzające cukier z energii mechanicznej. U podstaw tego wynalazku stoi dogmat ze herbata od mieszania staje się słodsza.

Bigbeat
10-07-2008, 14:14
Mam nawet pomysł, jak zrobić z tego linię produkcyjną ;)
W miarę mieszania staje się słodsza, więc dolewamy wody, a ta słodka herbata co się przeleje idzie do odparowania i mamy cukier.
W ten sposób dolewając tylko wodę i dostarczając energię mechaniczną otrzymujemy cukier.
A ewentualne ubytki cukru (straty itp) uzupełniamy cukrem z bieżącej produkcji.
Proste, nie?
No i, idąc dalej, można napedziać mieszadło turbiną parową zasilaną z kotła, opalanego częścią otrzymanego cukru.
W ten sposób otrzymamy cukier z wody i z powietrza (konkretniej z tlenu), które jest niezbędne w procesie spalania cukru.

jjawiton
10-07-2008, 14:34
Sztukę mydlenia oczu super-hiper-naukowymi metodami prezentacji wyników badań o wątpliwej rzetelności media opanowały do perfekcji - jak widac, łapią się na nie nawet niektóre autorytety z tego forum.
Czas na rozwiązania proste i łatwo mierzalne - choćby w domu.
Zapraszamy kawitona do poddania takiemu testowi jego urządzenia :

Ja mam taką pompę kawitacyjną i wykonuję te pompy na zamówienie. Pompa grzeje i okropnie hałasuje. Rzeczywiście wydajność jest ponad 100 %(133%), na razie przegrywa z grzałką elektryczną bo jest zbyt droga , ale z czasem nie powinna być droższa od użytego do napędu pompy- silnika elektrycznego.
Kawiton

Bardzo chętnie, ale ja nie wiem czy ja mogę wyjść zza grobu bo Olszowica Stara już mnie pochowała choć jej stopka sugeruje coś innego(to tak jak z naszymi politykami)
Bardzo ubawiłem się czytając form, ale jednego nie mogę zrozumieć, co Wam przeszkadza otrzymać więcej kW niż płaci się za kW , 0,5 zł w dzień i 0,2 zł w nocy, plus te chorendalne opłaty za przesył co miesiąc!Wzór na obliczanie ciepła jest na całym świecie taki sam !!
Niby młodzi ludzie, a biją się o stare skostniałe zasady niczym święta ikwizycja.

Barbossa
10-07-2008, 14:50
i to samo od nowa :-?

ok

Muszę obu Panów rozczarować , otóż kawitacja obala dogmat zachowania energii.To jest tak , jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.Trzeba taką pompę włączyć do prądu sczytać kW z licznika , a potem policzyć kW z uzyskanego ciepła z pompy wg wzoru C=cwxmxdeltat.Widzicie jakie to proste.Nie policzyłem ile w tym czasie obudowa pompy oddała ciepła do otoczenia , ale to błąd na moją korzyść , bo gdybym to uwzględnił, wydajność byłaby jeszcze większa(nie mówiąc o spadku wydajności na samym silniku elektrycznym)
no bardziej zabawnego tekstu/uzasadnienia/opisu/argumentów nie czytałem już dawno

może słowa obliczenia zastąp słowem pomiary
będzie może uczciwiej :roll:
ciepło do otoczenia wsadzć w ..., bo raczej nie do wykorzystania
itd itp

a od młodych nie wyzywaj
już mam więcej niż 18 lat

HenoK
10-07-2008, 15:02
Bardzo ubawiłem się czytając form, ale jednego nie mogę zrozumieć, co Wam przeszkadza otrzymać więcej kW niż płaci się za kW , 0,5 zł w dzień i 0,2 zł w nocy, plus te chorendalne opłaty za przesył co miesiąc!Wzór na obliczanie ciepła jest na całym świecie taki sam !!Jeżeli jesteś w stanie rzeczywiście więcej kW, a właściwie kWh dostarczyć niż zużyjesz energii elektrycznej, to nic nikomu nie będzie przeszkadzało. Problem w tym, że jest to prawdopodobnie niemożliwe, przynajmniej w tego typu urządzeniu.

Bigbeat
10-07-2008, 15:34
kawiton sorry, nie chce mi się cytować, ale w kwestii testów.
Możemy umówić się tak, że Ty zorganizujesz graty na taki test u siebie (pewnie i tak masz), a ja do Ciebie przyjadę i przetestujemy. W sumie powinno Ci zależeć.
I, jeśli test wykaże, że sprawność osiągasz lepszą, niż zwykła grzałka, odszczekuję publicznie wszystkie tutaj zarzuty, i oczywiście koszt dojazdu i powrotu biorę na siebie, i dla zrekompensowania ewentualnych krzywd moralnych stawiam obiad i litra.
Natomiast jeśli będzie odwrotnie - czyli pompa będzie miała gorszą sprawność niż grzałka, pokryjesz koszt dojazdu i powrotu (kolej + dojazd do Ciebie), i postawisz obiad (może być pizza).
Idziesz na to?

sSiwy12
10-07-2008, 15:47
Stawiam na pizzę :lol:

Bigbeat
10-07-2008, 15:57
Może być zwykła Capriciosa, ewentualnie Hawajska. No i do tego Cola, co by się nie zapchać.

Panowie, najprawdopodobniej pompa kawitacyjna jest bardzo dobrym "przetwornikiem" energii mechanicznej na ciepło - i, być może, lepszego (bardziej wydajnego) sposobu obecnie nie ma. Z tym mogę sie jak najbardziej zgodzić i tego nawet nie próbuję negować.

Ale jeśli dodamy do tego przetwarzanie energii elektrycznej na mechaniczną (silnik) - to nikt mi nie wmówi, że sprawność tego będzie większa, niż zwykłej grzałki. Przecież grzałka to 100% cukru w cukrze - cała energia elektryczna idzie w ciepło, czyli sprawność 100%

adam_mk
10-07-2008, 17:57
Sprawa jest dla mnie o tyle ciekawa, że można mieć energię, niekoniecznie elektryczną, którą da się zamienić w ruch...
Wiatrak, koło wodne...
A jak sie ją da w prawie całości i prosto zamienić na ciepełko - to tylko lepiej!

Test grzałkowy byłby ciekawy, bo ....
Pokazałby, czy tylko grzałką da się prąd transformować na ciepło...

Ale jak ciepło z prądu, to wolę grzałkę!
Jest zdecydowanie cichsza a równie dobra!!! :lol: :lol: :lol:
Adam M.

Bigbeat
10-07-2008, 18:07
Ależ oczywiście.
Cały mój bój tutaj w tym wątku nie ma na celu obalenia koncepcji pompy kawitacyjnej jako urządzenia przetwarzającego energię mechaniczną na ciepło.
Natomiast stanowczo jestem na nie próbom wmówienia mi, że hybryda silnik+pompa, przetwarzająca energię elektryczną na ciepło, będzie sprawniejsza od najprostrzej grzałki. To jest niemożliwe - jak dowodziłem wcześniej.
Nic nie będzie sprawniejsze od grzałki, bo de facto grzałka nie ma strat: 100% energii elektrycznej zamienia na ciepło.

Natomiast w kontekście zamiany energii mechanicznej na ciepło, pompa kawitacyjna jest ciekawa, nie powiem - właśnie napędzana wiatrakiem czy kołem wodnym. Myślałem także nad napędzaniem jej silnikiem spalinowym - ale znowu utworzy się hybryda, która raczej nie będzie miała takiej sprawności jak dobry kocioł na olej opałowy.

NJerzy
10-07-2008, 19:26
Pompa kawitacyjna jest urządzeniem powszechnie dostępnym (niestety głównie w usa) i jest używana jako hamulec w hamowniach. W stosunku do innych hamulców ma najmniejsze wymiary w stosunku do mocy mechanicznej którą może zamienić na ciepło - przy średnicy 330 mm może pochłonąć 600 kW !!!.
Niestety w funkcję perpetuum mobile te hamownie nie są wyposażone :-(
http://www.land-and-sea.com/

http://www.land-and-sea.com/images/dyno/diesel/toroid_absorber_cut-away_600.jpg

Bigbeat
11-07-2008, 18:40
No i czuję, że nie będę jechał pod Białystok :(
A już litra (na wszelki wypadek) kupiłem...
Kawiton chyba wycofał się (bu)rakiem...

Bigbeat
16-07-2008, 16:55
Podciągam - może jednak Kawiton się odezwie.

jjawiton
19-07-2008, 21:04
Podciągam - może jednak Kawiton się odezwie.
Witam !
Coś pan tak się zawziął na ten KWITON, przecież już go pan ukatrupił , a inny kolega z form wyśmiał. Mimo to nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie .
Jest gut!!. Cierpliwości , najpierw wykonam zlecenie poważnego kontrahenta na pompie kawitacyjnej , potem zaproszę Olszwnicę Starą . Po za tym w warsztacie nie mam internetu, a do domu wpadam ostatnio raz na tydzień.
Cieszę się , że pompa kawitacyjna wzbudza takie emocje i zainteresowanie, bo warta jest tego.Tylko dziwię się , że jakoś nikt nie zwrócił uwagi na maszynę waterjet i na meteor tunguski, choć Bigebout wszedł już na dobrą ścieżkę . Mogę powiedzieć jest cieplej, tylko z tą wódką nie wypada i to jeszcze publicznie.
Pozdrawiam Form. KAWITON

Bigbeat
20-07-2008, 21:27
Ok, będę czekał na sygnał - jeśli nie będzie, sam się odezwę.

HenoK
21-11-2008, 06:19
Podciągam - może jednak Kawiton się odezwie.
Witam !
Coś pan tak się zawziął na ten KWITON, przecież już go pan ukatrupił , a inny kolega z form wyśmiał. Mimo to nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie .
Jest gut!!. Cierpliwości , najpierw wykonam zlecenie poważnego kontrahenta na pompie kawitacyjnej , potem zaproszę Olszwnicę Starą . Po za tym w warsztacie nie mam internetu, a do domu wpadam ostatnio raz na tydzień.
Cieszę się , że pompa kawitacyjna wzbudza takie emocje i zainteresowanie, bo warta jest tego.Tylko dziwię się , że jakoś nikt nie zwrócił uwagi na maszynę waterjet i na meteor tunguski, choć Bigebout wszedł już na dobrą ścieżkę . Mogę powiedzieć jest cieplej, tylko z tą wódką nie wypada i to jeszcze publicznie.
Pozdrawiam Form. KAWITON
I co z tymi pomiarami sprawności ?

Bigbeat
21-11-2008, 12:11
Nic - cisza...

coulignon
21-11-2008, 13:33
watejet? Kiedyś uzytkowałem taką maszynkę. Co ona ma wspólnego z pompa kawitacyjną?

HenoK
03-12-2008, 07:39
Przeglądając Allegro natrafiłem na ofertę za jedyne 100 000 000 zł (100 mln zł).
http://www.allegro.pl/item491742753_pompy_ciepla_sa_za_drogie_zajrzyj_wa rto.html

Idąc tym tropem znalazłem stronę : http://www.ekoturbiny.pl/dane.html

Kolejna rewelacja : sprawność energetyczna 200%.
Dołączam do tego wątku, bo zasada działania jest chyba taka sama jak pompy kawitacyjnej.
Co prawda na Allegro napisali :

ZASADY DZIAŁANIA Ekoturbina działa na zasadzie tarcia, wprawienia w ruch obrotowy turbiny z polem magnetycznym magnesu dzięki któremu wytwarza się pole elektromagnetyczne przekazując energie dla wymiennika ciepła ., ale jest to chyba efekt pomroczności jasnej ;).

Barbossa
03-12-2008, 07:48
za to z pewnością wiemy czym jest ogonek oznaczony literą f w dziale "budowa, schemat działania"
porządnie opisane, bez wątpliwości godne polecenia,
czego się czepiasz :roll:

HenoK
03-12-2008, 07:52
porządnie opisane, bez wątpliwości godne polecenia,
czego się czepiasz :roll:Jasssssne, za jedyne 100 dużych baniek :o .

Barbossa
03-12-2008, 07:56
na allegro dziwne rzeczy sie zdarzają, pewnie pomylił się o 4 zera
na stronie masz kontakt - napisz, rzeczowo i konkretnie odpisują
mnie przekonali

HenoK
03-12-2008, 07:59
mnie przekonaliŚwietnie, jak już zainstalujesz, to podziel się doświadczeniami z użytkowania.

Barbossa
03-12-2008, 08:02
na razie nie mam gdzie, ale z pewnością wezmę pod uwagę, jest to dosyć ciekawe rozwiązanie

HenoK
03-12-2008, 08:07
na razie nie mam gdzie, ale z pewnością wezmę pod uwagę, jest to dosyć ciekawe rozwiązanieGdyby uczciwie napisali, że ma to sprawność zamiany energii mechanicznej w cieplną np. 99,5%, to zastanowiłbym się czy nie jest to bliskie prawdy, ale obiecywanie perpetum mobile ...

j-j
03-12-2008, 09:14
Przeglądając Allegro natrafiłem na ofertę za jedyne 100 000 000 zł (100 mln zł).
http://www.allegro.pl/item491742753_pompy_ciepla_sa_za_drogie_zajrzyj_wa rto.html

Idąc tym tropem znalazłem stronę : http://www.ekoturbiny.pl/dane.html

Kolejna rewelacja : sprawność energetyczna 200%.
Dołączam do tego wątku, bo zasada działania jest chyba taka sama jak pompy kawitacyjnej.
Co prawda na Allegro napisali :

ZASADY DZIAŁANIA Ekoturbina działa na zasadzie tarcia, wprawienia w ruch obrotowy turbiny z polem magnetycznym magnesu dzięki któremu wytwarza się pole elektromagnetyczne przekazując energie dla wymiennika ciepła ., ale jest to chyba efekt pomroczności jasnej ;).


...np. płynący strumień lub rzeczka ,wiejący wiatr ,koń w kieracie wystarczy aby urządzenie zaczęło ogrzewać...

teściową mozna teżź wrzucić do kręcenia.

Co to za CENA... :o :o to jeszcze chyba przed denominacją.
PC za droga a do tego doliczyć trezba jeszcze wiatrak, fotowoltaiki, lub teśiową ;) i cena wraz z osprzętem rośnie.

pzdr

HenoK
03-12-2008, 09:23
Co to za CENA... :o :o to jeszcze chyba przed denominacją.
PC za droga a do tego doliczyć trezba jeszcze wiatrak, fotowoltaiki, lub teśiową ;) i cena wraz z osprzętem rośnie.

pzdrW Twoich okolicach to sprzedają. Może z tego tytułu dostaniesz rabat? :lol:

j-j
03-12-2008, 09:55
Co to za CENA... :o :o to jeszcze chyba przed denominacją.
PC za droga a do tego doliczyć trezba jeszcze wiatrak, fotowoltaiki, lub teśiową ;) i cena wraz z osprzętem rośnie.

pzdrW Twoich okolicach to sprzedają. Może z tego tytułu dostaniesz rabat? :lol:

Faktycznie niedaleko, może za transport nie zapłacę :lol: :lol:

Bigbeat
03-12-2008, 16:58
To jest nawet lepsze od pompy kawitacyjnej i od pulsatora.

6kW ciepła z 3kW mocy doprowadzonej. Rzeczywiście 200%.

Kupię sobie 10 i założę wiejską elektrociepłownię.

A najgorsze jest to, że znajdą się tacy, którzy uwierzą. W cuda.

Bigbeat
03-12-2008, 17:05
No i w opisie sterowania pojawia się tajemniczy parametr "hintercyza 3 st. C".
Czy to ma coś wspólnego z intercyzą?

jjawiton
14-12-2008, 06:51
Nic - cisza...

Nie mam czasu i nie mam pieniędzy by zajmować się pompą , choć światełko zapaliło się , być może będzie zlecenie na nową pompę .
Z doskoku , kosztem innych prac wykonałem nowy prototyp pod producentów biopaliw. Oto wyniki w skrócie:1. Smalec zamienił sie w ester i glicerynę (wyprodukowany ester wleli do forda i wrócili pod Poznań)
2.ester rzepakowy miesza się trwale z wodą ( stoi śmietana od lipca )
3. gliceryna częściowo miesz się trwale z estrem - mieszanina jakby lepiej pali się ! niż sam ester.Jest jeszcze sporo innych ciekawostek , ale was interesuje zwyżka energii. Otóż na tym prototypie nie ma zwyżki - jest raz 91 % raz 85% wydajności -zależnie od wirników. Nie wiem ,szukam przyczyn , być może trzeba wrócić do dwuch silników i do starych wirników. Niestety stare wirniki oddałem do Bielska Białej jako zapłatę za materiał.
Ale cieszę się , że Bigbeat i Henok nie poddają się .Jak jeszcze trochę pożyję to może zmienię sposób pozyskiwania ciepła i zrobię to bez wirników, może na sposób maszyny waterjet (-to odpowiedź dla tego co pytał co ma wspólnego waterjet z pompą kawitacyjną - i tu i tu powstaje próżnia )

Wogle tych dociekliwych i myślących chciałbym natchnąć duchowo do próżni . Dlaczego , a no dlatego, iż właścicielaem próżni jest antymaeria.
Próżnia nie honoruje naszych praw fizyki , wogle gwiżdże na siły które rządzą w naszym świecie.
Pozdrawiam. Sławek

HenoK
14-12-2008, 08:06
Pozdrawiam. Sławek :D :D

jjawiton
27-02-2009, 18:30
:o :o :o :o :o :o
Silnik na składową bierną????
Jezuuuuuuuu!!!! Toż to przełom!!!!! Rewolucja!!!!!
Działa za darmo!!!


Sranie w banie. Nie ma takich silników. Energia bierna nie jest darmowa - a nie jest liczona przez liczniki domowe tylko dlatego, że jest nieużyteczna.

A co do stwierdzenia kawitona, że pompa kawitacyjna obala dogmat zasady zachowania energii :lol:
Zasada zachowania energii nie jest żadnym dogmatem, tylko prawem, wynikającym pośrednio z prawa zachowania masy. Kto tego nie wie, powinien odwiedzić szkołę średnią i troszkę sobie przypomnieć pewne pojęcia, a nie sprzedawać jakieś fikcje.

Czytam to i wydaje mi sie że ten nie powinien myśleć bo sie zmęczy , ale nich się pomęczy . Otóż jak ma cząsteczka wody w pompie kawitacyjnej spełnić zasadę zachowania pędu jeśli wpda do bańki próżniowe ( których w pompie jest bardo dużo)czyli w próżni, jak ma ta sama cząsteczka wody spełnić zasadę zachowania energii jeśli wpada w próżnię, komu i jak ma przekazać energię .
Jak jest słoń to ma dużą głowę i może pomęczyć się .:) :)
Złośliwy KAWITON
Owszem, te dwa prawa zmieniają nieco postać w okolicach szybkości przyświetlnych, ale w omawnianej tutaj pompie kawitacyjnej osiągane prędkości mają się tak do prędkości światła, jak atom do słonia.
Niestety, u mnie kawiton już poległ z kretesem. Jeśli jego pompa obala dogmaty, to mnie to nie interesuje. Nie mam czasu na czary i wróżby.[/b]

HenoK
27-02-2009, 18:40
Po co to cytujesz ?

jjawiton
28-02-2009, 05:37
Po co to cytujesz ?

:) :)
Przepraszam Heniu , jakiś błąd popełniłem odpowiadając w afekcie na zarzuty Starej Olszewnicy. Moja złośliwa odpowiedź wlazła w środek cytatu i wyszła jako cały cytat, teraz trzeba dobrze wczytać się , by zrozumieć o co chodzi.
Stara Olszewnica podoba mi się jak i pozostali z form też ,przynajmniej reagują i rozmawiają :) :)
Przy okazji -pompy kawitacyjnej nie robię ,nie mam pieniędzy .
Pompy kawitacyjne amerykańskie firmy Hydrodynsmics sprawność 80-90% -wiadomość od samej firmy.
Pompy rosyjskie Potapowa po przebadaniu w Wielkiej Brytanii poniżej 90 %-przebadano kilka modeli żaden nie przekroczył 100 %
Moje kolejne prototypy dawały max 95% jedynie pierwszy prototyp dał wydajność 117% przy wirowaniu w przeciwną stronę i 133 % przy wirowaniu wirników w tą samą stronę . Nie wiem o co chodzi !!- jakiś błąd w wirnikach ??
Jeszcze raz chcę natchnąć duchowo dyskutantów - maszyna do cięcia wodą
-water jet wykorzystuje to samo zjawisko kawitacji co pompa kawitacyjna.
Pozdrawiam . Sławek

HenoK
28-02-2009, 07:18
Moje kolejne prototypy dawały max 95% jedynie pierwszy prototyp dał wydajność 117% przy wirowaniu w przeciwną stronę i 133 % przy wirowaniu wirników w tą samą stronę . Nie wiem o co chodzi !!- jakiś błąd w wirnikach ??W sprawność przemiany nawet 99% jestem w stanie uwierzyć.
Jeżeli wychodzi ponad 100%, to prawdopodobnie błąd pomiaru :(.

adam_mk
28-02-2009, 07:51
HenoK
Nie pomiaru! Naprawdę tak wychodzi!
Policz sobie piec kondensacyjny. Też wychodzi ponad 100%. :lol:
Sposobu liczenia!

Adam M.

jjawiton
28-02-2009, 08:06
:) :) :) oj ten Heniek to niedowiarek , nie wiem czy mogę publicznie o tym pisać , bo będą mi w głowę pukać , katrupić , lub tak jak jeden z naukowców wręcz chciał mnie przez telefopn pobić . Nie czas o tym pisać i wymąndrzać się , trzeba zrobić prototyp , robić swoje a o tej energii nawet nie wspominać . Dajmy sobie na dziś z tym spokój, ważne że ludzie coś budują i wymieniają sie doświadczeniami .
Panie Heniu tak pan trzymaj.!!!
Miłej soboty. Sławek

jjawiton
28-02-2009, 08:06
:) :) :) oj ten Heniek to niedowiarek , nie wiem czy mogę publicznie o tym pisać , bo będą mi w głowę pukać , katrupić , lub tak jak jeden z naukowców wręcz chciał mnie przez telefopn pobić . Nie czas o tym pisać i wymąndrzać się , trzeba zrobić prototyp , robić swoje a o tej energii nawet nie wspominać . Dajmy sobie na dziś z tym spokój, ważne że ludzie coś budują i wymieniają sie doświadczeniami .
Panie Heniu tak pan trzymaj.!!!
Miłej soboty. Sławek

HenoK
28-02-2009, 08:14
HenoK
Nie pomiaru! Naprawdę tak wychodzi!
Policz sobie piec kondensacyjny. Też wychodzi ponad 100%. :lol:
Sposobu liczenia!

Adam M.W tym konkretnym wypadku jest to błąd pomiaru. Na wejściu podajemy energię elektryczną, którą łatwo zmierzyć, na wyjściu energię cieplną, z którą też nie ma problemów z pomiarem. Jeżeli nie dopływa żadna energia z zewnątrz, to sprawność nie może przekraczać 100%.

Ty podałeś przykład z piecem kondensacyjnym. To zupełnie inna sprawa.
Można też podać przykład z pompą ciepła.
Być może tam gdzie wychodzi ponad 100% to jest to taka pompa ciepła - część energii czerpie z otoczenia ? W to już bym mógł uwierzyć :).

Pompa kawitacyjna jest bardzo dobrym sposobem na zamianę energii mechanicznej (np. turbina wodna, czy wiatrowa) na energię cieplną :).

jjawiton
28-02-2009, 18:41
Panie Heniu coś pan się uparł do tej zamiany energii mechanicznej w cieplną .Nikt nie hamuje wirnka pompy do zera by energię kinetyczną wirnika zamienić w ciepło , to nie tarcza hamulcowa w samochodzie.Od miesznia łyżką w garnku nikt nie zagotował wody . Wg tych mądrych tłumaczeń w interneci na stronie darmowa energia , że w pompie kawitacyjnej Jimiego Grigsa w otworkach kawitacyjnych spada ciśnienie i dla tego woda paruje , nie trzyma się kupy- wg termodynamiki jeśli ciecz odparowuje to naczynie ziembnie czyli pompa kawitacyjna stygnie , a jeśli skrapla sie to naczynie ogrzewa sie czyli pompa kawitacyjna nagrzewa się od skroplin . Jeśli woda nie opóściła pompy to bilans powinien wyjść na zero .Wniosek- pompa nie ma prawa nagrzewać się, a jest przeciwnie !!! Ponieważ pompa amerykańska stale odparowuje wodę ,to pompa powinna aż sie zaszronić od utraty ciepła podczas odparowania. :lol: :lol: :lol: . Jest dokładnie odwrotnie -pompa kawitacyjna zajebiście grzeje się .
To długo tłumaczyc o co chodzi .

Powiem krótko , czy to sie komuś podoba czy nie :

Kawitacja zachodzi wtedy ,kiedy elektron anihiluje z pozytonem ! ! !
-przyczyna jest w mojej stopce.(dlatego maszyna water jet tnie wszystko ,
cokolwiek włoży się pod strumień wody)

Dlatego proszę nie mylić zamiany energii , bo w pompie kawitacyjnej nie ma to miejsca.Zaufaj mi Heniu ! :)
Pozdrawiam . Sławek

KrzysztofLis2
28-02-2009, 19:50
Od miesznia łyżką w garnku nikt nie zagotował wody .
Co nie oznacza, że jest to niemożliwe.


Wg tych mądrych tłumaczeń w interneci na stronie darmowa energia , że w pompie kawitacyjnej Jimiego Grigsa w otworkach kawitacyjnych spada ciśnienie i dla tego woda paruje , nie trzyma się kupy- wg termodynamiki jeśli ciecz odparowuje to naczynie ziembnie czyli pompa kawitacyjna stygnie ,
Tylko, jeśli ciśnienie pozostaje stałe. Spadek ciśnienia zmienia temperaturę wrzenia i spokojnie woda może sobie w całości odparować bez pobierania jakiegokolwiek ciepła.


Kawitacja zachodzi wtedy ,kiedy elektron anihiluje z pozytonem ! ! !
:lol:

jjawiton
01-03-2009, 07:18
Krzyś to teoretyk , ale podoba mi się , bo występuje z otwartą przyłbicą . Znam wiele przykładów, gdzie teoria nijak ma się do rzeczywistości.Jeśli chodzi o pompę kawitacyjną ( mam zamontowanny ciśnieniomiierz) przy zamkniętej pompie ciśnienie rośnie i temperatura rośnie!!!. Przy otwartej pompie ciśnienie stałe a temperatura rośnie!!!
Znasz to powiedzenie ten się śmieje , kto śmieje się ostatni, ale dziękuję za sympatyczna buźkę.
Pozdrawiam Krzyśka -zmień już to drwno zamiast benzyny, są ciekawsze. Sławek
PS Przy okazji też coś napiszę teoretycznego - poczytaj na temat Pola Diraca

jjawiton
01-03-2009, 07:18
Krzyś to teoretyk , ale podoba mi się , bo występuje z otwartą przyłbicą . Znam wiele przykładów, gdzie teoria nijak ma się do rzeczywistości.Jeśli chodzi o pompę kawitacyjną ( mam zamontowanny ciśnieniomiierz) przy zamkniętej pompie ciśnienie rośnie i temperatura rośnie!!!. Przy otwartej pompie ciśnienie stałe a temperatura rośnie!!!
Znasz to powiedzenie ten się śmieje , kto śmieje się ostatni, ale dziękuję za sympatyczna buźkę.
Pozdrawiam Krzyśka -zmień już to drwno zamiast benzyny, są ciekawsze. Sławek
PS Przy okazji też coś napiszę teoretycznego - poczytaj na temat Pola Diraca

HenoK
01-03-2009, 07:22
Przeczytaj ten komentarz : http://forum.muratordom.pl/post3143836.htm#3143836 , może skorzystasz z tej propozycji ;).

adam_mk
01-03-2009, 09:20
kawiton napisał:
Kawitacja zachodzi wtedy ,kiedy elektron anihiluje z pozytonem ! ! !

Koniecznie zmień lekarza!
Ten jest szarlatanem. Jest kompletnie nieskuteczny!
Adam M.

jjawiton
01-03-2009, 19:15
kawiton napisał:
Kawitacja zachodzi wtedy ,kiedy elektron anihiluje z pozytonem ! ! !

Koniecznie zmień lekarza!
Ten jest szarlatanem. Jest kompletnie nieskuteczny!
Adam M.

:lol: :lol: :lol: - dziękuję , :lol: :lol: , ale ja nie chodzę do lekarza . Jeśłi chodzi o lekarzy, popieram ,nie należy ufać jednemu !!!

Moja rada , proszę pójść i popatrzeć jak tnie materiał maszyna do cięcia wodą , najlepsze lasery i palniki plazmowe wysiadają przy tej maszynie , to nie fantazja
to rzeczywistość !!! W każdym większym mieście są już takie maszyny , lub na internecie proszę wbić w google hasło water jet lub maszyna do cięcia wodą !!
Pozdrawiam . Sławek

NJerzy
01-03-2009, 19:58
Ta maszyna nie tnie wodą ale ścierniwem :-(

jjawiton
01-03-2009, 20:46
ścierniwo do dodatek, nie jest wymagane, doskonale tnie bez dodatku, nie wiem po co to piszę i ręce mi już opadają .
Miał racje Stanisław Lem.

Nie pozdrawiam . Sławek

retrofood
01-03-2009, 20:51
ścierniwo do dodatek, nie jest wymagane, doskonale tnie bez dodatku, nie wiem po co to piszę i ręce mi już opadają .
Miał racje Stanisław Lem.

Nie pozdrawiam . Sławek

znaczy akcelerator CERN-u juz niepotrzebny. Hurrraaaa!!! Górą nasi!!!

adam_mk
01-03-2009, 21:46
Dobrze, bo ciągle w nim grzebią i grzebią...

A cięcie wodą to ja już kupę lat temu widziałem...
Wcale nie nowość.
Adam M.

coulignon
01-03-2009, 22:04
ścierniwo do dodatek, nie jest wymagane, doskonale tnie bez dodatku, nie wiem po co to piszę i ręce mi już opadają .
Miał racje Stanisław Lem.

Nie pozdrawiam . Sławek


Mylisz się. kKiedys bawiłem sie taką maszynką. Owszem sama wodą tnie matariały miękkie - tworzywa, gumy itp. Stal i cała reszta twardych rzeczy idzie tylko ze ścierniwem. Ten "mój" potrafił ciachać stal do 50 mm grubości. Fajna zabawka.

jjawiton
02-03-2009, 13:08
Ta maszyna nie tnie wodą ale ścierniwem :-(
Chciałbym Jerzego przeprosić za moją pierwszą impulsywną reakcję , ale dzis chcę mu podziękować za jego wypowiedź . Naprowadził mnie na trop , z którego zboczyłem. Nawet nie wie Jerzy, jaką przysługę mi zrobił. :) :)

Teraz serdecznie go pozdrawiam. Sławek

jjawiton
23-03-2009, 16:05
Przeglądając Allegro natrafiłem na ofertę za jedyne 100 000 000 zł (100 mln zł).
http://www.allegro.pl/item491742753_pompy_ciepla_sa_za_drogie_zajrzyj_wa rto.html

Idąc tym tropem znalazłem stronę : http://www.ekoturbiny.pl/dane.html

Kolejna rewelacja : sprawność energetyczna 200%.
Dołączam do tego wątku, bo zasada działania jest chyba taka sama jak pompy kawitacyjnej.
Co prawda na Allegro napisali :
[q
uote]ZASADY DZIAŁANIA Ekoturbina działa na zasadzie tarcia, wprawienia w ruch obrotowy turbiny z polem magnetycznym magnesu dzięki któremu wytwarza się pole elektromagnetyczne przekazując energie dla wymiennika ciepła ., ale jest to chyba efekt pomroczności jasnej ;).[/quote]
Najbardziej podoba mi sie pomroczna jasność :) :)
Otóż ekoturbina uzyskuje ciepło z prądów wirowych (odkrył je Leon Foucault),- kuchenki indukcyjne i piece indukcyjne pracują uzyskując ciepło z prądów wirowych ale niestety nie uzyskują wydajności powyżej 100 %. Natomiast prawdą jest że uzyskują ciepło szybciej niż zwykła grzałka oporowa, ale nie ma to nic wspólnego z wyższą wydajnością ponad 100 %. Zresztą były wspólnik producenyta ekoturbiny na pytanie jak mierzyli wydajność stwierdził iż porównywali to ze zwykłą grzałką -w jakim czasie grzała grzałka , a w jakim czasie grzała ekoturbina , a to nijak sie ma do wydajności.Pan z którym rozmawiałem jednoznacznie stwierdził iż ekoturbina ma wydajność porównywalną ze zwykłą grzałką .
Ja jednak zrobiłem własne pobieżne obliczenia . Oto co otrzymałem z danych ofertowych ekoturbiny: silnik 3kW grzeje 100 litrów wody w 30 min do temperatury 55 st.C. Jeśłi w pół godziny to zakładam że zużył 1,5 kWh(nie podają ile zużyli energii na nagrzanie 100 litrów) oraz zakładam iż wodę podgrzewali z temperatury 10 st. C bo taka jest mniej więcej w wodociągu.
Q=m x ciepło wł. x delta t =100 kg x 4200 J/kg x st.C x 45 st. C =18 900 000 J =18 900 000 J x 2,78 x 10 do minus 7-mej =5,25 kWh
1,5kWh - 100 %
5,25 kWh - X % to X=5,25x100/1,5 =350 % !!! -BOMBA :):) ale wydajność !
Chyba Adrian Lang coś napsocił, albo miał inny silnik o większej mocy.Najgorsze jest to, że nie można do niego dodzwonić się, nie można zasięgnąc języka u źródła ! :)
Pozdrawiam najlepszego doradcę . kawiton

sSiwy12
23-03-2009, 17:38
Przepraszam, ze pisze tutaj, ale doszedłem do wniosku, ze ten watek, pokazuje też inne patenty w zakresie ogrzewania.
Znalazłem coś takiego: http://www.termika.comweb.pl/Jogiterm.pdf , a najciekawsze w tym jest stwierdzenie:

Elektrodowe kotły grzewcze JOGI osiągają aż do 360% sprawności energetycznej (dla porównania wysokiej klasy gazowy kocioł kondensacyjny osiąga do 115% sprawności). Oznacza to, że z jednej kilowatogodziny dostarczonej energii elektrycznej można uzyskać aż 3,6 KJ energii cieplnej (w podgrzewanym czynniku grzewczym). Tak wysoką sprawność energetyczną ogrzewania w praktyce osiągają jedynie pompy ciepła

Fajny przelicznik sprawności.

Ciekawe ile takie cudo kosztuje - ma ktos informacje? Fajna moze być z tego przepływówka do CWU.

HenoK
23-03-2009, 18:42
350 % !!! -BOMBA :):) ale wydajność !Czemu tylko tyle Ci wyszło ? Dlaczego nie założyłeś, że podgrzewanie było od 0 st. C, i w dodatku zbiornik był niezaizolowany ? Gdybyś to załozył wyszła by Ci bez problemu sprawność 700% :lol: :lol: :lol: .


Elektrodowe kotły grzewcze JOGI osiągają aż do 360% sprawności energetycznej (dla porównania wysokiej klasy gazowy kocioł kondensacyjny osiąga do 115% sprawności). Oznacza to, że z jednej kilowatogodziny dostarczonej energii elektrycznej można uzyskać aż 3,6 KJ energii cieplnej (w podgrzewanym czynniku grzewczym). Tak wysoką sprawność energetyczną ogrzewania w praktyce osiągają jedynie pompy ciepłaTeż już wcześniej na te bzdury natrafiłem. Zauważ, że starają się to zrobić tak, aby wyszła z tego "wiarygodna" informacja. Za taką podobno uważana jest przez większość ludzi informacja medialna, w krórej występują trzy liczby :lol: :lol: :lol: .
Dla autora nie jest ważne, że te liczby są zupełnie bezsensownie zestawione, ważne, że są. W tym wypadki 1kWh=3,6 MJ. Ten przelicznik nie ma nic wspólnego ze sprawnością, jest to zwykłe przeliczenie jednostek energii. Ale oczywiście laikowi można wmówić, że to sprawność "porównywalna" z pompą ciepła za dużo mniejsze pieniądze :lol: :lol: :lol:

Takie same bzdury powtarzają na stronie : http://yox-pol.wroclaw.pl/ekologia.html :evil: :evil: :evil:

Aby uzyskać 27 kW ciepła z np. oleju opałowego należy zużyć w bardo dobrym kotle kondensacyjnym ( katalogowo około 3 litrów oleju na godzinę ) podczas gdy w analogicznych okolicznościach Aparat "JOGI" zużyje 7.5 kwh energii elektrycznej.Koszty energii elektrycznej przeznaczonej na cele grzewcze można jeszcze obniżyć podpisując umowę z Zakładem Energetycznym o udostępnienie tzw. II taryfy oraz zastosować w systemie grzewczym akumulator cieplny.

sSiwy12
23-03-2009, 19:57
Tu następna radosna twórczość.
Kocioł "JOGI" ma wiele niewątpliwych zalet, jak choćby najwyższą z możliwych sprawność energetyczną (99,999 %). Najwyższą z możliwych skuteczność cieplną (z 1 kilowatogodziny energii elektrycznej uzyskujemy 3600 W ciepła w czynniku grzewczym).

j-j
23-03-2009, 20:06
Tu następna radosna twórczość.
Kocioł "JOGI" ma wiele niewątpliwych zalet, jak choćby najwyższą z możliwych sprawność energetyczną (99,999 %). Najwyższą z możliwych skuteczność cieplną (z 1 kilowatogodziny energii elektrycznej uzyskujemy 3600 W ciepła w czynniku grzewczym).

Już kiedyś te brednie też czytałem, hehe takie ściemy że aż strach pomyśleć w czym jeszcze oszukują.

pzdr

jjawiton
27-03-2009, 06:10
[quote=kawiton]350 % !!! -BOMBA :):) ale wydajność !Czemu tylko tyle Ci wyszło ? Dlaczego nie założyłeś, że podgrzewanie było od 0 st. C, i w dodatku zbiornik był niezaizolowany ? Gdybyś to załozył wyszła by Ci bez problemu sprawność 700% :lol: :lol: :l

Z tym Heńkiem trudno wytrzymać , zszedłem do warsztatu wziąłem termometr i zmirzyłem . Woda w wodociągu ma niecałe 4 st.C. Mało pomyliłeś sie kochanieńki z tym zerem . Ale dlaczego złośliwie wyrywasz z kontekstu moje słowa , przecież wyraźnie piszę , że też nie wierzę w tak wysoką sprawność.!
Dziś moja niewiara złagodniała . A oto powody.
1. Moje wirniki z magnesami neodymowymi grzeją piorunem, przeleżały biedne dwa lata , bo pierwsze próby zakończyły sie niepowodzeniem.(-po prostu trzeba było zmnieszyć szczelinę - i każdy może sobie taką maszynkę zrobić) Miały służyć jako sprzęgło magnetyczne do przeniesienia napędu a ewentualne ciepło z prądów wirowych miały tylko dodatkowo doładować pompę.Dziś spróbuję wykorzystac nie tylko do grzania !!!!! :D :P :P :P
2. Rozmawiałem z wynalazcą ekoturbiny czyli maszyny do grzania magnesami neodymowymi -Adrianem Langiem-facet na poziomie . Podgrzewał z 15 st.C , zużycie 1,8 kWh , to i tak przy takich parametrach będzie grubo ponad 100%
Mogę tak skwitować złośliwie . Prądu nie ma bo go nie widać , Sońce kręci się w koło Ziemi ,bo to widać jak wędruje ze wschodu na zachód .
Przepraszam za moją złośliwość . Nie chciałem obrazić.
Moja refleksja . Podstawą jest matematyka , to matematyka rządzi naszą kieszenią.
Pozdrawiam. Kawiton

HenoK
27-03-2009, 06:55
Rozmawiałem z wynalazcą ekoturbiny czyli maszyny do grzania magnesami neodymowymi -Adrianem Langiem-facet na poziomie . Podgrzewał z 15 st.C , zużycie 1,8 kWh , to i tak przy takich parametrach będzie grubo ponad 100%Ty dalej swoje. Wiesz jak były przeprowadzane pomiary ? Czy w całym zbiorniku była jednakowa temperatura na początku i na końcu tych pomiarów ? Czy wyniki z kolejnych pomiarów są powtarzalne ?
Gwarantuję Ci, że jeżeli wszystkie pomiary zrobisz rzetelnie to sprawność tego grzania nie przekroczy 100%.

Podam Ci przykład. Robiłem kiedyś opomiarowanie pewnej kotłowni. Jeden z punktów pomiarowych był na rurociągu, którym dopływała ciepła woda (ok. 40 st, C) do zbiornika z wodą dużo chłodniejszą (ok. 10 st. C). Pomiar był dokonywany na poziomym odcinku rury o sporej średnicy (50mm) ok. 30cm od tego zbiornika. Wyobraź sobie, że na górze tej poziomej rury temperatura była rzeczywiście równa 40 st. C, a na tej samej rurze na jej spodzie panowała temperatura ok. 10 st. C. Woda ciepła z wodą zimną się nie mieszały :o . W samym zbiorniku ciepła woda także gromadziła się na górze, a zimna pozostawała na dole. Zbiornik miał ok. 2000L. Robiąc pomiary temperatury na jego górze można by wywnioskować, że został zagrzany z ze sprawnością ponad 100% :lol: :lol: .
To tylko przykład, który wskazuje jak wiele zależy od sposobu pomiarów oraz ich dokładności.

HenoK
07-06-2009, 10:06
Rozmawiałem z wynalazcą ekoturbiny czyli maszyny do grzania magnesami neodymowymi -Adrianem Langiem-facet na poziomie . Podgrzewał z 15 st.C , zużycie 1,8 kWh , to i tak przy takich parametrach będzie grubo ponad 100%
Mogę tak skwitować złośliwie . Prądu nie ma bo go nie widać , Sońce kręci się w koło Ziemi ,bo to widać jak wędruje ze wschodu na zachód .Konkurencja w tej dziedzinie kwitnie. W wątku http://forum.muratordom.pl/uwaga-na-oszustow,t160124.htm opisałem podobne urządzenie "Kocioł Magnetyczny" - jego producent deklaruje sprawność 140% ;).

jjawiton
07-06-2009, 11:36
Witam Henia , a co Cię naszło znowu z kawitacją ( o neodymach innym razem , zrobiłem prototyp , grzeje piorunem , ale prądy wirowe na razie nie interesują mnie)Byłem we Wrocławiu na form energii niekonwencjonalnej i wynalazków . Ciekawe form , okazuje sie, że wodór z wody produkują i jeżdżą z dodatkiem wody :). Widzisz Heniu jak świat się zmienia :).
Ale do rzeczy , otóż chciałbym natchnąć duchowo do zamyślenia sie nad kawitacją , a w zasadzie nad powstawaniem próżni fizycznej i zadać parę pytań .Dlaczego ? , bo w próżni tracą sens zasady , bo pompa kawitacyjna przyprawia trmodynamików o ból głowy, bo próżnia gwiżdże na siłę Corilisa i siłę odśrodkową.:)
Oto pytania :
1.Jak to możliwe, że korona Słońca ma 10 mln st. C , a powierzchnia tylko 6 tys. st.C, przecież tam gdzie styka się z zimnym kosmosem powinna temperatura być niższa (przypomnę iż jądro Słońca szacuje sie na 12-13mln st.C)
2. Jak to możliwe by bąbel kawitacyjny miał temperaturę 10 mln st. C -amerykanie zmierzyli spektroskopem falę elektromagnetyczną i porównali.
3. Jak to możliwe by bąbel kawitacyjny świecił
4. Jak to możliwe by planetoida 2008TC3 o masie 83 ton wielkości samochodu znikła prawie bez śładu.
5.Jak to możliwe by bomba próżniowa robiła większe zniszczenie i wydzielała większą temperaturę niż bomba atomowa.
6. Jak to możliwe by stal chromowo-manganową o grubości 50mm o tem . topnienia prawie 2000 st. C przeciąć prawie na zimno bo 40 st. C to żadna temperatura, można ją dotknąć ręką (jak ktoś nie wierzy niechh zapyta na water jetcie.)
6. Jak to możliwe by cząsteczka wyrzucana z wirników poruszała sie wg naszego prawa fizycznego zgodnie z siłami odśrodkowymi i Coriolisa , a wracała do wnętrza wirników idealnie po prostej wzdłóż promienia, przecież wirnik nie stoi w miejscu , wciąż wiruje . (skąd ja to wiem ?-z doświadczenia ,są ślady na wirnikach)Niech ktoś spróbuje wrócić po prostej do środka na wirującej karuzeli. :);)
Na pierwsze sześć pytań odpowiedź jest prosta , Paul Dirac miał rację iż antymateria występuje powszechnie , tyle że nie w naszej przestrzeni. W jakiej ? - w próżni, próżni fizycznej .

Oczywiście , że w naszej przestrzeni mamy doczynienie z pozytonem . Pozyton z uwagi na swe galaktycznie małe rozmiary może nikogo nie spotkać na swej drodze (wykazała to ostatnio rosyjska stacja kosmiczna Pamela, bo odnotowała ogromne nasilenie pozytonów - moim zdaniem jest to wynik zjawisk zachodzących w koronie Słońca)
Część tych pozytonów anihiluje wg wzoru E=mc2 gdzie masa zamienia sie w energię cieplną w 100 %(przypomnę że w najlepszych reaktorach termojądrowych masa zamienia sie w 0,5%na energię , natomiast przy spalaniu węgla tylko miliardowe części masy zamieniają sie w energię cieplną
Przykro mi, ale nie widzę innych możliwości by osiągnąć tak niebotyczne temperatury energii cieplnej , które opisałem wyżej.
To na tyle Heniu , tylko nie denerwuj sie jak będziesz to czytał .
Co do zwyżki energii ponad 100 % - nie osiągnąłem jej na swoich późniejszych prototypach , aczkolwiek moim zdaniem teoretycznie powinno
być możliwe i nie należy zamykać drogi poszukiwaczom :)
Pozdrawiam . Kawiton

Martinezio
07-06-2009, 11:50
Hmm... W takim wypadku, dlaczego naukowcom nie udało się jeszcze wykonać perpetuum mobile? Zawsze są jakieś straty energii i jeszcze nikomu nie udało się wykonać urządzenia, które produkuje 100% energii z tego, co jej dostarczono wstępnie. Już nie piszę o urządzeniach produkującej tej energii ponad 100%, bo to mrzonki... No, ale jeśli tylko poszukiwania takich maszyn nie przyczynią się do zniszczenia świata, to proszę bardzo - kontynuujcie te poszukiwania ;)

HenoK
07-06-2009, 13:39
To na tyle Heniu , tylko nie denerwuj sie jak będziesz to czytał .
Nie myśl, że tak łatwo mnie zdenerwować. Jednak gdy uda Ci się uzyskać sprawność powyżej 100% koniecznie daj znać ;).
Poszukiwania nowych sposobów pozyskiwania energii wciąż trwają.
Informacje, które pojawiają się w mediach na ten temat zazwyczaj świadczą o bardzo słabej wiedzy dziennikarzy opisujących różne dokonania.
Zazwyczaj autorzy tych artykułów bazują na zasadzie trzech liczb. To prosta zasada od lat funkcjonująca w mediach mówiąca, że jeżeli w dowolnej wiadomości poda się trzy liczby, to wiadomość ta przez 90% odbiorców jest traktowana jako wiarygodna. Wykorzystuje ona psychologię - albo należy zmusić się do myślenia i zweryfikować poprawność tych liczb, albo ... uznać cała wiadomość za wiarygodną.
Oto przykłady : http://www.magnesy.tanio.net/silnik_magnetyczny.html

Większość testowych jednostek Minato składa się z trójwarstwowego niemagnetycznego rotora wyposażonego w potężne magnesy typu Sumitomo Neomax (neodyrnowo-żelazowo-borowe) umieszczone (na przestrzeni 5 stopni) w odległości 175 stopni od siebie na obwodzie rotora. Magnesy posiadają potężną siłę 5000 gausów i oddziałują odpychająco z dwoma umieszczonymi po przeciwległych stronach elektromagnetycznymi statorami.Mozna było napisać, że magnesy znajdują się po przeciwnych stronach osi rotora. Jednak napisanie liczb 5 i 175 dodaje informacji wiarygodności. Jeżeli do tego dodamy 5000 gausów (odbiorca zazwyczaj nie wie czy jest to rzeczywiście "potężna siła" magnetyczna) daje to informację zgodną z podaną przeze mnie wcześniej zasadą.
Podobne wrażenie ma dać podanie informacji :

Nobue Minato prowadzi nas do dwóch urządzeń zdolnych do przekonania potencjalnego inwestora, że to wszystko jest realne.

Najpierw pokazuje nam prototyp chłodzącego wentylatora wytwarzanego z przeznaczeniem do sprzedaży w sieci sklepów z artykułami gospodarstwa domowego posiadającej 14000 punktów sprzedaży (to daje trzy wentylatory na jeden sklep). Wentylator wygląda niemal identycznie jak model Mitsubishi, który stoi obok, i jest obecnie w powszechnym użytku. Test dowodzi, że wydajność tłoczenia powietrza jest w przybliżeniu taka sama w przypadku obu wentylatorów.
W obu tych przypadkach do zweryfikowania podanych liczb nie potrzeba wielkiego wysiłku intelektualnego, co u odbiorcy zwiększa zaufanie do całego tekstu ;).

W innym artykule : http://free.of.pl/z/zlabs/technika/freee/adams/adams.htm
autor doszedł do wniosku, że ignorowanie Zasady Zachowania Energii może poważnie ośmieszyć cały opisywany eksperyment, uznał więc, że można za nadzwyczajną sprawność całego procesu winić ciepło z otoczenia.
Jako dowód na to podaje odczyt z termometru elektronicznego. To nic, że termometry tego typu mają dokładność rzędu 1 st. C (taką różnice właśnie wskazuje termometr) ;).
Oczywiście nie neguję faktu, że przy zastosowaniu specyficznych materiałów można taki efekt uzyskać, jednak wiara w to, że uda się to wykonać przy "magnesów stosowanych w zatrzaskach szafkowych" i rdzeni, na które "najlepiej nadaje się metalowy gwóźdź ze średnio twardej stali, długosci 90 mm i średnicy główki 8 mm" graniczy niestety z naiwnością :(.

Świat się rzeczywiście zmienia.
Niekiedy trudno nam uwierzyć w niektóre dokonania.

Pamiętam jak ponad 20 lat temu podawano informację, że skonstruowano superkomputer wykonujący 1 mld operacji na sekundę.
Wtedy wydawało mi się to niemożliwe. Rachunek był prosty - sygnał elektryczny nie może poruszać się z prędkością większą od prędkości światła. W ciagu sekundy światło pokonuje 300 tys. km, czyli w jedną miliardową sekundy (1ns) pokonuje drogę 0,3m. Cały komputer nie może więc przekraczać takich gabarytów (sześcian 30cm x 30cm x 30cm).
W tamtym czasie superkomputer o takich gabarytach wyglądał na mżonkę.
Jednak dzisiaj procesory komputerowe o mają wymiarach wielokrotnie mniejsze (np. 5cm x 5cm x 1cm) i bez problemów wykonują obliczenia ze znacznie większą szybkością.
Nie znaczy to wcale, że zmieniły się od tamtego czasu zasady fizyki 8) .

jjawiton
11-06-2009, 17:09
W takim wypadku, dlaczego naukowcom nie udało się jeszcze wykonać perpetuum mobile? - jeszcze nikomu nie udało się wykonać urządzenia, które produkuje 100% energii z tego, co jej dostarczono wstępnie.- a to ciekawe !:) No, ale jeśli tylko poszukiwania takich maszyn nie przyczynią się do zniszczenia świata, to proszę bardzo - kontynuujcie te poszukiwania ;)

Nie licz na naukowców , oni mają pensje z naszych podatków , licz na siebie , bo jak wybudujesz swój dom , to zobaczysz ile zapłacisz za ogrzewanie zimową porą ! :) :)
Już skądś to znam , jak ktoś to uczyni ,to nastanie ciemność !! :) :)

Buduj dom !, bo przed Tobą jeszcze długa droga wykańczania i urządzania . ! Moja rada nie stosuj styropianu !!! A po kilku latach postawisz mi za to !!!Bo na przykład u sąsiada śmierdzi , a u Ciebie spokój !!!
Pozdrawiam . Kawiton

jjawiton
11-06-2009, 18:14
.
Oczywiście nie neguję faktu, że przy zastosowaniu specyficznych materiałów można taki efekt uzyskać[/color], jednak wiara w to, że uda się to wykonać przy "magnesów stosowanych w zatrzaskach szafkowych" i rdzeni, na które "najlepiej nadaje się metalowy gwóźdź ze średnio twardej stali, długosci 90 mm i średnicy główki 8 mm" graniczy niestety z naiwnością :(.

Nie masz racji Heniek , nawet prosty stały magnes można polem elektromagnetycznym przyciągnąć za mordę lub kopnąć w tyłek wykorzystując jego pole magnetyczne i na tym polega silnik impulsowy który na dany moment wykorzystuje siły magnetyczne magnesu stałego . Nie ma tu żadnych cudów , czy chęci łamania praw czy zasad fizyki . Silnik Kohei Minato na tm właśnie polega , sztuką jest zegrać prędkość obrotową wirnika z mijaniem sie pola elektromagnetycznego na statorrze lub odwrotnie. Nie wgryzałem się w to dokładnie , ale na chłopski rozum to na tym polega, i idę o zakład, że są tu zwyżki energii ponad 100 % . Ja nie rozumiem czy to tak trudno zrozumieć nadwyżkę energetyczną , magnes neodymowy kupujesz raz , nie płacisz za każdym razem za wzbudzenie jego pola , jak przy elektromagnesie , który podłączasz do prądu.W piecu kndensacyjnym nie płacisz za skondensowanie się pary ze spalin która daje 8% ponad 100 %. Za piec płacisz raz, a skropliny i ciepło masz zawsze.
Tylko nie pieprz mi jak doktor fizyki , że my energii nie tworzymy , tak jak strzała nigdy nie dosięgnie celu , bo każdą odległość można podzielić na pół. ( tak mnie przekonywał doktor fizyki,a
w szkle nauczyciel fizyki)To niech stanie taki fizyk pół metra od mojej pięści , zobaczymy czy nie sięgnie jego nosa.
Przepraszam za moje chłopskie tłumaczenie , ale jakże obrazowe !!.

Jeszcze jedno !. Panie Henryku prawa fizyki to nie zasady moralne , które powinny obowiązywać zawsze, choć i one zmieniają się . Izak Newton , pojęcia nie miał ,iż istnieje elektron i że jego równanie matematyczne ma dwa rozwiązania , które napisał Poul Dirac , a co spowodowało że Anderson odkrył
pozyton. Kudy Newtonowi do Alberta Einstaina , przecież oni by nie dogadali się , jeden drugiemu by pukał palcem w czoło.
A za co Galileusza zamkneli na odosobnienie , bo śmiał wyznać wiarę Kopernika , iż Ziemia kręci się wkoło Słońca . Dziś już wiemy jak to jest, ale ile było z tym problemu!!!
Pozdrawiam serdecznie. Kawiton

Barbossa
11-06-2009, 18:22
ku..rcze
kto przyjmuje zapisy do tego kościoła?
będziesz moim guru?

jjawiton
11-06-2009, 18:42
ku..rcze
kto przyjmuje zapisy do tego kościoła?
będziesz moim guru?

:) , :0 . Dzięki , Barbossa zawsze był ironicznie- sarkastyczny, ale to C , to wysokie C ?

Nie mogę sie nacieszyć , :) :), ale , żeś mnie rozbawił

jjawiton
11-06-2009, 18:42
ku..rcze
kto przyjmuje zapisy do tego kościoła?
będziesz moim guru?

:) , :0 . Dzięki , Barbossa zawsze był ironicznie- sarkastyczny, ale to C , to wysokie C ?

Nie mogę sie nacieszyć , :) :), ale , żeś mnie rozbawił

jjawiton
11-06-2009, 19:01
ku..rcze
kto przyjmuje zapisy do tego kościoła?
będziesz moim guru?

Czego sie czepiasz , :) , tak mi sie powiedziało -wiara zamiast wiedza , pewnie w tamtych czasach to była wiara , a nie wiedza . Musisz łapać za słówka !

Pozdrawiam serdecznie . Kawiton

Barbossa
11-06-2009, 19:08
ja na poważnie, wiara czyni cuda, a w coś wierzyć trzeba
problemy całkiem sensowne, trza o nich dyskutować...

jjawiton
11-06-2009, 19:26
ja na poważnie, wiara czyni cuda, a w coś wierzyć trzeba
problemy całkiem sensowne, trza o nich dyskutować...

No i weź , jak sie uczepi taki to nie ma litości . :)
Barbosa daj se spokój . Pisz konkretnie bo inaczej nie będzie o czym rozmawiać . Weź przykład z Henoka lub Krzysia Lisa.!!!

KrzysztofLis2
11-06-2009, 22:27
W takim wypadku, dlaczego naukowcom nie udało się jeszcze wykonać perpetuum mobile?
Nie licz na naukowców , oni mają pensje z naszych podatków , licz na siebie
Jeśli również ci naukowcy, którzy wymyślili pompę kawitacyjną, silnik Kohei Minato czy inne tego typu cuda biorą kasę z naszych podatków, to jakiś urzędnik powinien pójść siedzieć za marnowanie publicznych pieniędzy.

A tak przy okazji -- zdrabnianie czyjegoś imienia nie robi z niego głupka, za to trzykrotna odpowiedź na ten sam cytat (w dodatku z dwoma zupełnie różnymi stanowiskami) -- jak najbardziej.

jjawiton
12-06-2009, 05:48
W takim wypadku, dlaczego naukowcom nie udało się jeszcze wykonać perpetuum mobile?
Nie licz na naukowców , oni mają pensje z naszych podatków , licz na siebie
Jeśli również ci naukowcy, którzy wymyślili pompę kawitacyjną, silnik Kohei Minato czy inne tego typu cuda biorą kasę z naszych podatków, to jakiś urzędnik powinien pójść siedzieć za marnowanie publicznych pieniędzy.

A tak przy okazji -- zdrabnianie czyjegoś imienia nie robi z niego głupka, za to trzykrotna odpowiedź na ten sam cytat (w dodatku z dwoma zupełnie różnymi stanowiskami) -- jak najbardziej.
Przepraszam , nie chcialem urazić ,ale w miom wieku (54lata) zdrobnień używam z sympatii i szacunku . Jeśli chodzi o powtórki to , coś z tym komputerem jest nie tak ,albo ja rzczywiście jestem głąb , bo nie umiem obsługiwać . :) Ale stanowiska w odpowiedziach powinne być te same .

Wróćmy do tematu. Jimi Grigs ,to hydraulik wymyślił pompę kawitacyjną , Kohei Minato to muzyk wymyśłił silnik impulsowy na magnesach stałych.
Nie mam nic przeciwko naukowcom tyle że system ich pracy i wynagradzania nie stymuluje ich pracy i wynalazków.Po prostu są jakby zaprogramowani i nie przyjmą czegoś co jest poza programem. !!
Pozdrawiam Krzysztofa , którego lubię i szanuję .

HenoK
12-06-2009, 07:28
Buduj dom !, bo przed Tobą jeszcze długa droga wykańczania i urządzania . ! Moja rada nie stosuj styropianu !!! A po kilku latach postawisz mi za to !!!Bo na przykład u sąsiada śmierdzi , a u Ciebie spokój !!!Nie wiem po czym sądzisz, że przede mną długa droga wykańczania. Od ponad pół roku mieszkam w swoim domu. Fakt, że na razie tylko na parterze, bo poddasze zostawiłem do wykończenia na później.
Twojej rady też nie posłucham - w moim domu mam wbudowane ponad 100m3 styropianu - w posadzce, w ścianach i w stropie.
W domu nie śmierdzi - od tego jest wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła.

HenoK
12-06-2009, 08:10
nawet prosty stały magnes można polem elektromagnetycznym przyciągnąć za mordę lub kopnąć w tyłek wykorzystując jego pole magnetyczne i na tym polega silnik impulsowy który na dany moment wykorzystuje siły magnetyczne magnesu stałego . Nie ma tu żadnych cudów , czy chęci łamania praw czy zasad fizyki . Silnik Kohei Minato na tm właśnie polega , sztuką jest zegrać prędkość obrotową wirnika z mijaniem sie pola elektromagnetycznego na statorrze lub odwrotnie. Nie wgryzałem się w to dokładnie , ale na chłopski rozum to na tym polega, i idę o zakład, że są tu zwyżki energii ponad 100 % . Ja nie rozumiem czy to tak trudno zrozumieć nadwyżkę energetyczną , magnes neodymowy kupujesz raz , nie płacisz za każdym razem za wzbudzenie jego pola , jak przy elektromagnesie , który podłączasz do prądu.W piecu kndensacyjnym nie płacisz za skondensowanie się pary ze spalin która daje 8% ponad 100 %. Za piec płacisz raz, a skropliny i ciepło masz zawsze.Gdybyś swoich nauczycieli fizyki lepiej słuchał, to pewnie wiedziałbyś coś więcej o przemianach energii.
Można wytworzyć potężne ilości energii "z niczego", a właściwie zamieniając materię w energię (słynne E=mc2). Dzieje się to przy przemianach jądrowych.
Od wielu lat w różnych gremiach można usłyszeć o "zimnej fuzji". Tylko jakoś dziwnym trafem tych eksperymentów nie udaje się później powtórzyć.

W silniku magnetycznym, o którym piszesz nie ma nic tajemniczego. Z samego pola magnetycznego nie powstaje żadna energia. Pole magnetyczne może być pomocne w przemianie energii mechanicznej w energię elektryczną czy energię cieplną. Jeżeli miałaby tu powstać jakaś "nadwyżka" energii, to w jakiejś formie musiałaby być do tego układu dostarczona. Takie "nadwyżki" energii powstają w kotle kondensacyjnym (wykorzystuje się ciepło przemiany fazowej - skraplanie pary wodnej) czy w pompie ciepła (wykorzystuje się ciepło z otoczenia).
Nie wykluczam oczywiście możliwości, że silnik magnetyczny mógłby także być taka pompą ciepła - pobierać ciepło z otoczenia i zamieniać je na inne formy energii (energię elektryczną lub mechaniczną).

Gdyby jednak tak było musiałoby następować ochładzanie otoczenia silnika, przy dużych jego mocach całkiem wyraźne.

coulignon
12-06-2009, 09:11
co do kotła kondensacyjnego - nie tam żadnej zwyzki energii. Bardziej to taki trick matematyczny. Sprawności powyżej 100% wynikają że wartośc opałowa gazu dla której liczy sie sprawnośc kotła nie jest tożsama z chemicznym ciepłem spalania Qc. Jeśli by odnieść sprawność kotła do Qc to wartość byłby nizsza niż 100%.

Dwie definicje pomocne w zrozumieniu zjawiska:

Ciepło spalania (Qc) – ilość ciepła, jaka powstaje przy spalaniu całkowitym i zupełnym jednostki masy lub jednostki objętości analizowanej substancji w stałej objętości, przy czym produkty spalania oziębia się do temperatury początkowej, a para wodna zawarta w spalinach skrapla się zupełnie.

Wartość opałowa jest to ilość ciepła wydzielana przy spalaniu jednostki masy lub jednostki objętości paliwa przy jego całkowitym i zupełnym spalaniu, przy założeniu, że para wodna zawarta w spalinach nie ulega skropleniu, pomimo że spaliny osiągną temperaturę początkową paliwa.

WaldiM
12-06-2009, 09:16
Byłem we Wrocławiu na form energii niekonwencjonalnej i wynalazków . Ciekawe form , okazuje sie, że wodór z wody produkują i jeżdżą z dodatkiem wody :). Widzisz Heniu jak świat się zmienia :).
Kawiton
Choć z mojego miasta jesteś to nie cuduj, to żaden nowy wynalazek, tylko proste ogniwo paliwowe, stosowane już dosyć powszechnie.
Ogniwo paliwowe zbudowane jest z dwóch elektrod: anody i katody. Elektrody odseparowane są poprzez elektrolit występujący w formie płynnej lub jako ciało stałe. Elektrolit umożliwia przepływ kationów, natomiast uniemożliwia przepływ elektronów. Reakcja chemiczna zachodząca w ogniwie polega na rozbiciu wodoru na proton i elektron na anodzie, a następnie na połączeniu substratów reakcji na katodzie. Procesom elektrochemicznym towarzyszy przepływ elektronu od anody do katody z pominięciem nieprzepuszczalnej membrany. W wyniku elektrochemicznej reakcji wodoru i tlenu powstaje prąd elektryczny, woda i ciepło. Paliwo - wodór w stanie czystym lub w mieszaninie z innymi gazami - jest doprowadzany w sposób ciągły do anody, a utleniacz - tlen w stanie czystym lub mieszaninie (powietrze) - podawany jest w sposób ciągły do katody. Ogniwo paliwowe teoretycznie nie ulega ono rozładowaniu.
Cytat dosłowny z wykładu prof. Piechockiego.
Widziałem takie urządzenia już wielokrotnie, bardzo wydajne ale i bardzo drogie choć koszty ogniw spadają bardzo szybko za 10-15 lat to będzie świetna alternatywa dla obecnych źródeł energii w związku z tym radzej kryzys energetyczny nam nie grozi. Nie ma w tym nic z mistycyzmu pompy kawitacyjnej.
PS.
W końcu mieszkamy w tym samym mieście dasz mi zerknąć na to swoje urządzenie? Pognam z ciekawości i kilku swoich kolegów z chęcią obejżą :)

WaldiM
12-06-2009, 09:20
co do kotła kondensacyjnego - nie tam żadnej zwyzki energii. Bardziej to taki trick matematyczny. Sprawności powyżej 100% wynikają że wartośc opałowa gazu dla której liczy sie sprawnośc kotła nie jest tożsama z chemicznym ciepłem spalania Qc. Jeśli by odnieść sprawność kotła do Qc to wartość byłby nizsza niż 100%.

Dwie definicje pomocne w zrozumieniu zjawiska:

Ciepło spalania (Qc) – ilość ciepła, jaka powstaje przy spalaniu całkowitym i zupełnym jednostki masy lub jednostki objętości analizowanej substancji w stałej objętości, przy czym produkty spalania oziębia się do temperatury początkowej, a para wodna zawarta w spalinach skrapla się zupełnie.

Wartość opałowa jest to ilość ciepła wydzielana przy spalaniu jednostki masy lub jednostki objętości paliwa przy jego całkowitym i zupełnym spalaniu, przy założeniu, że para wodna zawarta w spalinach nie ulega skropleniu, pomimo że spaliny osiągną temperaturę początkową paliwa.
Już to na forum opisywałem kotły kondensacyjne uzyskują sprawność średnią 94% mierzone w warunkach labolatoryjnych, podobno są takie co uzyskują 96% ale nikt ich nie widział a reszta to marketing. :)

jjawiton
12-06-2009, 09:58
Buduj dom !, bo przed Tobą jeszcze długa droga wykańczania i urządzania . ! Moja rada nie stosuj styropianu !!! A po kilku latach postawisz mi za to !!!Bo na przykład u sąsiada śmierdzi , a u Ciebie spokój !!!Nie wiem po czym sądzisz, że przede mną długa droga wykańczania. Od ponad pół roku mieszkam w swoim domu. Fakt, że na razie tylko na parterze, bo poddasze zostawiłem do wykończenia na później.
Twojej rady też nie posłucham - w moim domu mam wbudowane ponad 100m3 styropianu - w posadzce, w ścianach i w stropie.
W domu nie śmierdzi - od tego jest wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła.

Do Henoka !
Przepraszam ale to było do Martinezio. Już odpowiadam dla Henryka. Otóż styropian też użyłem w podłogę i w ściany . Otóż ten na ścianie połódniwej gdzie ostro jest naświetlany słońcem po dwóch latach śmierdzi szczynami. Nie mogę sobie darować , przecież od lat pracuję w tworzywach sztucznych i wiem jak śmierdzi zdegradowane tworzywo(po kilku recyklingach tworzywo).
Na hali wtryskarek smród niedowytrzymania.
Może kupiłeś styropian bez dodatków styropianu z przemiału , nawet niektóre firmy ogłaszają :- styropian bez przemiału. Myślę , że najłatwiej poznać styropian po zapachu, czy jest z dodatkim recyklingowym czy nie, ale tak naprawdę to okaże sie za parę lat . Najlepiej , dla spokoju ducha zastosować wełnę mineralną lub szklaną - też ją użyłem ale na dach.
O fizyce porozmawiamy innym razem
Pozdrawiam serdecznie . Kawiton

WaldiM
13-06-2009, 01:50
Z właściwą sobie nutką lekceważenia autorytetów piekarzy (niespełnionych budowniczych) i niedoszłych, acz nieprzyznających się do swojego powołania audytorów energetycznych ( tak p. Henryku nie zapominam o Panu bom złośliwy i pamiętliwy troll, jak Pan raczył zauważyć, a Waszeć tylko drobny kłamczuszek) raczę zauważyć, że nikt nie odniósł się do mojej tezy o ogniwach energetycznych, a temat nawet przy tej hipotetycznej kawitacji chyba wart wspomnienia prawda ? ;)

Jacekss
29-08-2009, 22:05
Witam!
Ma pan rację, jeszcze wiele zjawisk i praw fizyki nie jest nam znanych. Trzeba mieć otwarty umysł. Bez dociekliwości i pomysłowości pewnie dalej siedzielibyśmy na drzewach ;) To że czegoś nie widać lub czegoś nie znamy na dzień dzisiejszy nie znaczy że tego nie ma, tylko to że nie potrafimy tego zbadać/zmierzyć :) Dlatego nie upierałbym się stanowczo tak jak niektórzy to czynią przy tym że dane na temat kawitacji to bzdury i szarlataneria :P
Co do kawitacji to trochę trudno odnieść się, fakt że wskazują one na to że sprawność samej pompy kawitacyjnej jest pow 100% natomiast sam układ ma sprawność ok 100% więc rewelacji nie ma. Napewno przy takich parametrach do domku się to nie nadaje

perm
30-08-2009, 07:39
fajny topic!
Stasiu :) Lem w swojej "Fantastyce i futurologii" rozprawił się z książkami SF w których niemożliwe z punktu widzenia znanych nam praw fizyki zjawiska są wykorzystywane do podróży w kosmosie czy też czasie. Te wszystkie napędy WARP, przenikanie przez ściany poprzez obniżenie rezystywności pól subatomowych i podobne, dziwnie przypominają te wspólczesne teorie o nieograniczonym poborze energii ze stałego pola magnetycznego i cudownych właściwościach próżni. Przypadkowe połączenie mało zrozumiałych pojęć daje bełkot a nie nową wartość o czym zdaje się kawiton zapomniał. Przy okazji, gdzieś się przeniósł. Wykawitował ? :D
Jakby nie było ciekawie się to czyta :).

jjawiton
30-08-2009, 08:07
Jacekss ! nie ma zwyżki energii !!! przynajmniej mi nie udało sie tego osiągnąć ! :( , choć na początku na wirnikach osiągałem ponad 100 %, ale wirniki niszczyły się , wogle maszyna był awaryjna. Potem mimo wysiłków max co uzyskiwałem było 95%
Dziś zmieniłem sposób kawitacji , zarzuciłem wirniki , zastosowałem kawitator z dysz de Lavala . Kawitator mieści sie w dłoni . Grzeje piorunem !!!
20 litrów oleju hydraulicznego podgrzewa do 100 st C w 4 min .
Wydajność 63 % , wynik powtarzalny przy danym kawitatorze . :(
Był też wynik 78 %, ale to i tak mało !.
Przy próbie porównawczej z grzałką oporową , grzałka przy tej samej ilośći zużycia energii i w tym samym czasie ogrzała o 12 st.C mniej . Nic nie rozumiem !
Maszyna jest prosta nic się nie psuje , szybko i łatwo rozkręca się . Jeśłi chce się zdjąć pompę zębatą, z silnika cztery śruby odkręcam, jeśli chcę wyjąć kawitator - śrubunek holenderski rozkręcam .
Na dzisiaj nie widzę sensu by stosować kawitację do ogrzewania , choć wyknuję taką maszynę obecnie do Bielska Białej na silniku 7,5 KW i wymienniku pojemnościowym płaszczowym.
Dużo sensowniej byłoby robić na tym kawitatorze emulsję paliwa z wodą .
Toto mleczko pali sie i dwa tygodnie nie rozwarswia się . :lol:
Pozdrawiam wszystkich formuowiczów ! Kawiton

jjawiton
30-08-2009, 08:35
Perm ! dziękuję , myślałem że pęknę od tego wykawitowania ! :lol:
Ale mało mi już brakuje , pójdę z torbami od tej kawitacji :cry:
Już Ci odpowiadam , pomysł jest prosty, skoro amerykanie przecinają strugą wody , to ja będę ogrzewał strugami wody. I to realizuje .Na razie , z każdą poprawką lepsze wyniki :) ( a na wirnikach ciagle było w plecy)
Perm ! jeśli bąbel kawitacyjny ma 10 mln st. C , a tak odnotowali amerykanie mierząc fale em świecącego bąbla , to znajdź sposób i zmierz sam i przekonaj się czy to prawda czy fałsz !!!
Daj mi znać ,- uspokoisz moją duszę ! :)
Kawiton

perm
30-08-2009, 08:35
Ciekawe są dostępne w Internecie materiały na temat pompy kawitacyjnej. We wszystkich powtarza się takie coś: "...W 1994 przeprowadzono szczegółowe śledztwo w tej sprawie, nadzorował to oficer śledczy Jed Rothwell - przez 20 minut zużyto 4.8 kWh energii elektrycznej na wejściu wytwarzając 19050 BTU energii cieplnej co odpowiada 5.58 kWh, czyli 117% energii wejściowej ( !!! ), faktycznie nawet więcej jeśli uwzględni się, że na silniku elektrycznym występują straty (dostarczona energia mechaniczna jest trochę mniejsza od pobranej energii elektrycznej...).
Oficer śledczy J.Rothwell jako gwarancja rzetelności eksperymentu :D :D :D
Drugim nieodłącznym elementem jest prof. Keizios - emerytowany naukowiec (dziekan honorowy wydziału na Georgia Institute of Technology). Profesor ten występuje tylko i wyłącznie w związku z pompą kawitacyjną, innego dorobku naukowego nie ma. :D :D :D
Innne "autorytety" naukowe w tej sprawie nie występują.
Bardzo to podnosi wiarygodność ponad 100% efektywności takiej pompy.
Chyba że są za to odpowiedzialne pozytony. :D :D :D

perm
30-08-2009, 09:57
Perm ! dziękuję , myślałem że pęknę od tego wykawitowania ! :lol:
Ale mało mi już brakuje , pójdę z torbami od tej kawitacji :cry:
Już Ci odpowiadam , pomysł jest prosty, skoro amerykanie przecinają strugą wody , to ja będę ogrzewał strugami wody. I to realizuje .Na razie , z każdą poprawką lepsze wyniki :) ( a na wirnikach ciagle było w plecy)
Perm ! jeśli bąbel kawitacyjny ma 10 mln st. C , a tak odnotowali amerykanie mierząc fale em świecącego bąbla , to znajdź sposób i zmierz sam i przekonaj się czy to prawda czy fałsz !!!
Daj mi znać ,- uspokoisz moją duszę ! :)
Kawiton
Bąbel kawitacyjny o temp. 10 mln stopni??? Świecący? A kto i gdzie to zaobserwował?

Myślę że zajmujesz się czymś potencjalnie bardzo rozwojowym tylko jak w wielu podobnych przypadkach robiąc to samotnie będziesz skazany tylko na niezbyt wiarygodne eksperymenty (aparatura pomiarowa choćby) i to przy braku oparcia w szerokiej wiedzy z zakresu fizyki (jak sądzę).
Wg mnie w takich dziedzinach albo idzie się na całość inwestując duże pieniądze (których jak piszesz nie masz) albo szuka współpracy i finansowania. W tym drugim przypadku niestety trzeba udowodnić że temat jest tego warty.
Co nie budzi wątpliwości jeżeli chodzi o pompy kawitacyjne (służące do ogrzewania):
- niewątpliwie bardzo wysoka sprawność zamiany energii mechanicznej na ciepło.
co budzi wątpliwości:
- ponad 100% sprawność bo to zakłada generowanie (przez co?) w tajemniczy sposób dodatkowej energii. Taka wysoka sprawność nie została potwierdzona (nawet mimo asysty śledczego Rothwella :) )
- zmiany właściwości cieczy poddanej kawitacji innej niż cieczy podgrzanej do temperatury przemiany gazowej i ochłodzonej.

jjawiton
30-08-2009, 10:19
Perm! , w internecie tyle głupot piszą , że szkoda gadać , i nie należy sie tym podpierać.
Już odpowiedziałem (-jacekss), że nie osiągnąlem zwyżki energii . Co do pozytonów mylisz się , chyba że masz własną wiedzę na ten temat , chętnie posłuchamy na tym form . Wiem , że dużo mądrych ludzi czyta je , ale nie zabiera głosu . Wolałbym byś przekazał własne spostrzeżenia i skojarzenia , niż powtórzył cudze . Jeszcze lepiej gdybyś przekazał własne doświadczenia, np budowlane . :)
O pozytonach może kiedyś napiszę w oparciu o konkretne obserwacje( a jest tego naprawdę dużo) . Przekonanego nie da się przekonać .
Otóż , Rosja uważa , że Polska wywołała II wojnę śwaitową i nie rozumiem dlaczego Polacy obrażąją się :wink: . Przecież wszyscy wiedzą , że II wojnę światową wywołał Franek Dolas. :lol:

jjawiton
30-08-2009, 11:12
Perm ! , a widzisz jak Ty jeszcze mało wiesz .
Otóż , na uniwersytecie w Stanach , zrobili doświadczenie , ultradźwiękami wywołali bąbel kawitacyjny w "szlance wody", - bąbel świecił ! , potem zrobili bąbel kawitacyjny w kwasie siarkowym - bąbel świecił w biały dzień . Zmierzyli spektrskopem długość fali e-m i porównali jej długość z falą, która ma temperaturę 10 mln st. C , była identyczna. I tyle.
Dalej (Rosja) - Kanariew stwierdził, iż kawitacja rozrywa molekuły wody i wyrywa elektrony z wyższego poziomu energetycznego na niższy i tą nadwyżkę energii wysyła w postaci fotonu(- to by tłumaczyło dlaczego bąbel świeci) i stąd możliwa jest nadwyżka energii. Ale ten foton nie tłumaczy tak nieziemskiej energii cieplnej o tem. 10 mln. C, dlatego nie zgadzam sie z Kanariewem.
I na tym zakończę . Przekonanego nie da się przekonać .
Perm ! Ty sam jesteś śledczy , idź do CBA :lol:

perm
30-08-2009, 11:55
Perm! , w internecie tyle głupot piszą , że szkoda gadać , i nie należy sie tym podpierać.
Już odpowiedziałem (-jacekss), że nie osiągnąlem zwyżki energii . Co do pozytonów mylisz się , chyba że masz własną wiedzę na ten temat , chętnie posłuchamy na tym form.
Ja się mylę czy jacekss? Nic o pozytonach nie pisałem.

Wiem , że dużo mądrych ludzi czyta je , ale nie zabiera głosu .
Tu się zgodzę, o duchach też niektórzy dyskutują ale raczej ci którzy w nie wierzą. Gdyby znalazły się wiarygodne argumenty na tak, pewnie wiele osób chciałoby się wypowiedzieć, podobnie jak w przypadku udowodnienia cudownego przyrostu energii w pompach kawitacyjnych.

Wolałbym byś przekazał własne spostrzeżenia i skojarzenia , niż powtórzył cudze .
Nie mam takich doświadczeń więc opieram się na tym co można znaleść. Znalazłem między innymi śledczego J. Rothwella i nieistniejącego emerytowanego profesora Keiziosa

Jeszcze lepiej gdybyś przekazał własne doświadczenia, np budowlane . :)
Staram się jak mogę :)

O pozytonach może kiedyś napiszę w oparciu o konkretne obserwacje( a jest tego naprawdę dużo) . Przekonanego nie da się przekonać .

Obserwujesz pozytony? Rozumiem że masz odpowiednią do tego aparaturę i nie jest to pompa kawitacyjna?

Nie odpowiedziałeś mi co z tym bąblem kawitacyjnym o tem 10 mln stopni.

No tak, nie doczytałem. A słyszałeś o mówiących psach? W rosjii to ponoć norma a i w Ameryce też niektorzy widzieli. Żartuję, ale chętnie bym o tym poczytał. Możesz wskazać jakieś źródła?

jjawiton
30-08-2009, 12:15
Perm ! Ty dziś zamęczysz mnie . To przecież Tobie dałem zadanie byś wytropił jak to jest z tm bąblem kawitacyjnym o temperaturze 10 mln st. C , to Ty jesteś starszy śledczy. Ja tylko ślusarz jestem , ja jestem od roboty :)
O pozytonach porozmawiamy innym razem. Tak ! mam instrument do pomiaru pozytonów - w szarych komórkach ! :lol:
Powodzenia ! Perm ! :)

perm
30-08-2009, 12:32
Perm ! Ty dziś zamęczysz mnie . To przecież Tobie dałem zadanie byś wytropił jak to jest z tm bąblem kawitacyjnym o temperaturze 10 mln st. C , to Ty jesteś starszy śledczy. Ja tylko ślusarz jestem , ja jestem od roboty :)
O pozytonach porozmawiamy innym razem. Tak ! mam instrument do pomiaru pozytonów - w szarych komórkach ! :lol:
Powodzenia ! Perm ! :)
Czyli zrobiłeś unik. :(
Brak argumentów oznacza bezsens dyskusji podobnie jak w przypadku duchów.
Nie możesz dać mi jakichś linków? Ja znajduję tylko tego nieszczęsnego śledczego i profesora na K. Jeżeli mi takich nie dasz to pozostanę w przsświadczeniu że Twoje teorie są tyle samo warte jak te o duchach.

Kanariew to też duch. Jedyny link jaki znalazłem to o obracających się maszynach ale do ziemi czyli bronach talerzowych. Kanariew jest w przypisach.

jjawiton
30-08-2009, 14:13
Już odpowiadam , najszybciej jak tylko potrafię . Kanariewa dostałem od Jacka Szczygła z Pol. Warszawskiej , mam ndzieję że sie nie obrazi - ma największą wiedzę ( po mnie :) ) jeśli chodzi o kawitację jeśli nie zaprzestał pracować w tymm kierunku. Musisz sam go odszukać , przepadł jak kamień w wodę , email nie odpowiada , nieaktualny!. Baba w sekretariacie też nie chciała nic powiedzieć , dała telefon głuchy. Pracuje w uczelnianym centrum badawczym energetyki i ochrony środowiska.
Nie przywiązywał bym wagi do Kanariewa .On już nie jest potrzebny.. Wiadomo że podczas kawitacji jak molekuła jest rozrywana to , musi wiązanie elektronowe puścić . Cząseczki jonizują się , jest nadmiar lub brak elektronów. Najciekawiej jest z wodorem , no bo co zostanie jak zabierzemy mu elektron , zostaje sam proton z neutronem . Okazuje się , że to jądro szybciutko wnika w H2O i tworzą się dziwactwa H3O lub H5O2 , nie wiem czy nie mylę oznaczeń - poczytaj sobie o wodzie.
Co do bąbli badanych przez amerykanów , to znajdziesz w artykule "Młodego Technika " - fuzja w szklance wody , coś w tym rodzaju - wbij to w gogle . Te tematy są z przed 4 lat - nie pamiętam.
Uważaj bo z internetu możesz naczytać się różnych bzdur.
Najważniejszą i najciekawszą informację przekazał prof. Jan Gaj z Instytutu Fizyki Doświadczalnej . Czytaj uważnie i usiądź spokojnie: foton jest cząsteczką o zerowej masie , jest cząsteczką materii i jest własną cząseczką antymaterii.
To jest dopiero fenomen !!! Ja który szukałem tego zera , nie mogłem go znaleźć , a tu proszę jest . Pasuje jak ulał . Pauje do modelu matematycznego dwóch światów : materii i antymaterii . Czyli jeśli wyobrazimy sobie, że zbiór liczb dodatnich to materia a zbiór liczb ujemnych to antymateria i zero jako obojętne dla obu tych zbiorów to jesteśmy w domu. To oznacza , że nie ma najmniejszgo sensu szkać antymaterii w naszym świecie bo jej wśród nas po prostu nie ma .To nie jej świat, nie jej przestrzeń życiowa . Tą przestrzenią jest próżnia , która nie występuje pośród nas w sposób naturalny. Gdybyśmy sobie wyobrazili że wnikamy w głąb absolutnej (fizycznej )próżni na głębokość np 100 lat świetlnych to być może natrfilibyśmy na galaktykę ,a wniej na układ słoneczny na nasze podobieństwo ale zbudowane z antymaterii.To oczywiście nieposkromiona wyobraźnia , ale nie pozbawiona sensu.To co obserwujemy tu i w kosmosie to wyłącznie wszędobylska fala e-m pozytonu , która bez przeszkód może żyć pośród nas , bo jest zbyt mała by kogokolwiek spotkać . A jeśli spotyka sie z też z wszędobylskim elektronem to zawsze towarzyszy temu nieziemska energia, cieplna o temperaturze 10 mln st. C. Jest aż nadto dowodów . Ale jakoś nikt tego nie kojarzy z anihilacją .
Jeśli masz lepszy pomysł na bąbel kawitacyjny , to bardzo proszę . Ufff.
Ale się naprodukowałem , mam nadzieje, że admin mnie nie skasuje . :lol:

perm
30-08-2009, 17:40
Już odpowiadam , najszybciej jak tylko potrafię . Kanariewa dostałem od Jacka Szczygła z Pol. Warszawskiej , mam ndzieję że sie nie obrazi - ma największą wiedzę ( po mnie :) ) jeśli chodzi o kawitację jeśli nie zaprzestał pracować w tymm kierunku. Musisz sam go odszukać , przepadł jak kamień w wodę , email nie odpowiada , nieaktualny!. Baba w sekretariacie też nie chciała nic powiedzieć , dała telefon głuchy. Pracuje w uczelnianym centrum badawczym energetyki i ochrony środowiska.
Nie przywiązywał bym wagi do Kanariewa .On już nie jest potrzebny.. Wiadomo że podczas kawitacji jak molekuła jest rozrywana to , musi wiązanie elektronowe puścić . Cząseczki jonizują się , jest nadmiar lub brak elektronów. Najciekawiej jest z wodorem , no bo co zostanie jak zabierzemy mu elektron , zostaje sam proton z neutronem . Okazuje się , że to jądro szybciutko wnika w H2O i tworzą się dziwactwa H3O lub H5O2 , nie wiem czy nie mylę oznaczeń - poczytaj sobie o wodzie.
Co do bąbli badanych przez amerykanów , to znajdziesz w artykule "Młodego Technika " - fuzja w szklance wody , coś w tym rodzaju - wbij to w gogle . Te tematy są z przed 4 lat - nie pamiętam.
Uważaj bo z internetu możesz naczytać się różnych bzdur.
Najważniejszą i najciekawszą informację przekazał prof. Jan Gaj z Instytutu Fizyki Doświadczalnej . Czytaj uważnie i usiądź spokojnie: foton jest cząsteczką o zerowej masie , jest cząsteczką materii i jest własną cząseczką antymaterii.
To jest dopiero fenomen !!! Ja który szukałem tego zera , nie mogłem go znaleźć , a tu proszę jest . Pasuje jak ulał . Pauje do modelu matematycznego dwóch światów : materii i antymaterii . Czyli jeśli wyobrazimy sobie, że zbiór liczb dodatnich to materia a zbiór liczb ujemnych to antymateria i zero jako obojętne dla obu tych zbiorów to jesteśmy w domu. To oznacza , że nie ma najmniejszgo sensu szkać antymaterii w naszym świecie bo jej wśród nas po prostu nie ma .To nie jej świat, nie jej przestrzeń życiowa . Tą przestrzenią jest próżnia , która nie występuje pośród nas w sposób naturalny. Gdybyśmy sobie wyobrazili że wnikamy w głąb absolutnej (fizycznej )próżni na głębokość np 100 lat świetlnych to być może natrfilibyśmy na galaktykę ,a wniej na układ słoneczny na nasze podobieństwo ale zbudowane z antymaterii.To oczywiście nieposkromiona wyobraźnia , ale nie pozbawiona sensu.To co obserwujemy tu i w kosmosie to wyłącznie wszędobylska fala e-m pozytonu , która bez przeszkód może żyć pośród nas , bo jest zbyt mała by kogokolwiek spotkać . A jeśli spotyka sie z też z wszędobylskim elektronem to zawsze towarzyszy temu nieziemska energia, cieplna o temperaturze 10 mln st. C. Jest aż nadto dowodów . Ale jakoś nikt tego nie kojarzy z anihilacją .
Jeśli masz lepszy pomysł na bąbel kawitacyjny , to bardzo proszę . Ufff.
Ale się naprodukowałem , mam nadzieje, że admin mnie nie skasuje . :lol:

Faktycznie się naprodukowałeś, szkoda że niewiele rozumiem.

Dla mnie bąbel kawitacyjny to po prostu obszar w którym ciecz zamieniła się w gaz wskutek spadku ciśnienia. Dla ciebie to również anihilacja. Hmmm, może lepiej tego nie ciągnąć dalej.

jjawiton
30-08-2009, 19:45
:lol: Czego się boisz ?. Jak Paul Dirac napisał swoje równanie elektronu . To ukrywał to przez wiele miesięcy , bo bał sie ośmieszyć wśród kolegów fizyków.
Tylko , że w pompie kawitacyjnej ciśnienie rośnie a nie spada (miałem zamontowany manometr ). Nie ma mowy o jakimś spadku ciśnienia. To sie dzieje tak szybko , że można mówić tylko urwaniu strugi a nie o jakimś spadku ciśnienia. Wszystko zależy od prędkości , a nie od spadku ciśnienia !Nawet nie zdążysz zmierzyć tego spadku :)
Dla tych co chcą zbudować pompę niech zapomną o wirnikach . Dlaczego ?
Bo na wirnikach wg wzoru V=Pi x d x n / 60 osiąga się max 50m/s , potem trzeba stosować średnice powyżej 350 mm i moce silnika powyżej 30 kW.
Na dyszach de Lavala wg wzoru V= pierwiastek kwadratowy z 2 x g x h
można bez problemu przy ciśnieniu 200 bar -osiągnąć 198 m/s . Taka prędkość jest nieosiągalna na wirnikach.
g- przyśpieszenie 9,81 m/s
h- wysokość słupa wody , w tym wypadku przyjmuje sie h=10 m dla 1bara
czyli podstawiamy do wzoru ciśnienie w barach razy 10
200 bar dla pompki zębatej , to normalna praca.
Trzeba dodać , że dysza de Lavala też przyśpiesza . Ciśnienie i dysza powoduje, że struga urywa się i ciecz piorunem grzeje sie - na mocy silnika nawet 3 kW (tylko należy dobrać pompę o małej wydajności) .
Waterjet przy ciśnieniu 3000 bar daje prędkość na dyszy prawie 800 m/s
( dokładnie 767 m/s ) i zaczyna już przecinać . Ponoć przebijają otwory już przy 500 barach , a takie ciśnienia już dają pompki tłoczkowe .
Dlatego namawiam potencjalnych wynalazców do pracy z dyszmi a nie z wirnikami .
Na koniec , czy to jest anihilacja , czas pokaże , na razie to tylko moja wyobraźnia i hipoteza , być może błędna. Ma sporo przeciwników bo im się w głowie nie mieści , no bo skąd miałby się wziąść pozytony.
Najprościej podejść ze spektoskopem i z urządzeniem do pomiaru istnienia pozytonów( taką jak ma stcja kosmiczna Pamela) do maszyny waterjet i pomirzyć !!! Wszystko będzie jasne !
Perm ! niedziela po kawitacji była ! :) Pozdrawiam serdecznie !

perm
30-08-2009, 20:53
Za poruszającym się w cieczy przedmiotem nie powstaje podciśnienie? To jak piszesz "oderwanie strugi" to co to wg Ciebie jest?
Jeszcze bardziej jestem przekonany że powinniśmy przerwać te dywagacje. Daruj sobie może dalsze wywody. Ja się z tego tematu wyłączam.

jjawiton
30-08-2009, 21:23
Za poruszającym się w cieczy przedmiotem nie powstaje podciśnienie? To jak piszesz "oderwanie strugi" to co to wg Ciebie jest?
Jeszcze bardziej jestem przekonany że powinniśmy przerwać te dywagacje. Daruj sobie może dalsze wywody. Ja się z tego tematu wyłączam.

Ok ! Dzięki ! Najlepsza w tym wszystkim jest Twoja stopka !

aras-n
16-11-2009, 11:42
Witam,
przeczytałem cały ten wątek i chciałbym spróbować poruszyć zupełnie inny aspekt, mam nadzieję, że mniej dyskusyjny niż sprawność powyżej 100% :lol: Wszyscy się zgodzą chyba, że sprawność zamiany energii mechanicznej na cieplną powyżej 90% to bardzo dobry wynik - czemu podłączać pompę kawitacyjną pod silniki elektryczne, a nie pod "ekologiczne" źródła energii mechanicznej typu wiatrak, czy turbina wodna? wydaje się to bardzo efektywną drogą uzyskania ciepła, znacznie lepszą niż prądnice z całym systemem! Przecież wiatrak z podłączoną do niego pompą kawitacyjną byłby świetnym uzupełnieniem ogrzewania np. domu - wystarczyłoby podgrzany przez niego czynnik włączyć do systemu przygotowania c.w.u. tak jak podłącza się solary ...
oczywiście nie wiem czy wiatrak jest w stanie przy pomocy odpowiednio dobranej przekładni napędzić pompę kawitacyjną i tu jest pytanie do ekspertów tematu ... jeśli tak to pozostają tylko kwestie praw autorskich i ruszam z produkcją :lol:

Martinezio
16-11-2009, 12:03
Hmm... Kwestia jest taka, czy tenże wiatrak/turbina były by w stanie poruszyć tę pompę, a następnie rozruszać ją do prędkości pozwalającej na właściwą produkcję energii cieplnej ;) Ale sam pomysł jest ok. Zapewne przy odpowiedniej wielkości łopat tego wiatraka-turbiny by poszło, tylko trzeba by jakoś skonkretyzować te wymiary (oby nie okazały się wymiarami wiatraków dużych elektrowni wiatrowych, tudzież turbinami okrętowymi).

HenoK
16-11-2009, 12:26
Witam,
przeczytałem cały ten wątek i chciałbym spróbować poruszyć zupełnie inny aspekt, mam nadzieję, że mniej dyskusyjny niż sprawność powyżej 100% :lol: Wszyscy się zgodzą chyba, że sprawność zamiany energii mechanicznej na cieplną powyżej 90% to bardzo dobry wynik - czemu podłączać pompę kawitacyjną pod silniki elektryczne, a nie pod "ekologiczne" źródła energii mechanicznej typu wiatrak, czy turbina wodna? Teoretycznie masz rację, jednak bardzo rzadko budynki stoją tuż przy kole wodnym. Podobnie jest z wiatrakiem - ze względu na uciążliwy hałas większych turbin wiatrowych są one lokalizowane w pewnej odległości od budynków mieszkalnych. w dodatku na dosyć wysokich masztach.
Jeżeli te dwa aspekty weźmiesz pod uwagę to okaże się że musisz wybudować ciepłociągi o znacznej długości, które też mają straty.
Zamiana energii mechanicznej w elektryczną zachodzi z dosyć dobrą sprawnością (ponad 90%), a energię tą można zagospodarować w różny sposób.
Problem jest gdy chcemy energię cieplną zamienić na energię mechaniczną, czy elektryczną. Tu niestety sprawności są niewielkie (rzędu 30-40%).

jjawiton
16-11-2009, 15:54
Mam na tapecie temat z wiatrakiem - wynalazca z Suwałk ma wiatrak i postanowił wykrzystać pompę kawitacyjną do ogrzewania.
Nowa wersja pompy kawitacyjnej na dyszach powinna nadać się , bo kawitator mieści się w śrubunku 1/2" , a pompka hydrauliczna zębata z grupy pierszej też mieści się w dłoniach . Bez problemu można zamocować to na wiatraku ( - ma to na dachu). Jeśli osiągnie 1500 obr/min i moc przynajmniej 2,5 kW, pompka bez problemu ogrzeje olej już przy 100 barach.
Dam znać jak mu powiedzie się .
Przy okazji , - zrezygnowałem z wirników , wykonuję pompy tylko na dyszach , które grzeją olej , następnie przez wężownicę lub płaszcz grzeje się woda do centralnego. Mój zaprzyjaźniony hydraulik z Bielska Białej robi to odwrotnie . Jest zadowolony.
Ja grzeję 120 litrów emulsji olejowej bo zauważyłem, że woda po kawitacji stygnie wolniej niż podgrzana grzałką oporową !!

aras-n
16-11-2009, 15:54
@Martinezio - na tym polega mój problem - nie mam pojęcia jakiej mocy potrzeba aby zakręcić pompą kawitacyjną i jakich obrotów ona wymaga. Trafiłem gdzieś na informację, że o dziwo pompy większej mocy mają mniejsze prędkości obrotowe rzędu 1800 obr/min. wiatraki przydomowe kręcą się ok. 100-200 obr/min więc trzeba skonstruować przekładnię, która niekorzystnie wpłynie dla odmiany na moc wiatraka zdolną do zakręcenia pompą ... taki pomysł miałby sens tylko gdyby dało się go zrealizować dla niezbyt dużych wiatraków, bo jeżeli to wymagałoby wiatraka-giganta to wiadomo że lepiej jest produkować energię elektryczną.

@HenoK - jeżeli pompa byłaby w podstawie wiatraka, a nie bezpośrednio przy turbinie to pozostaje tylko kwestia ciepłociągu na odcinku dom-wiatrak, chyba niezbyt trudnego do skonstruowania z istniejących elastycznych rur w odpowiedniej izolacji i zakopanych w gruncie. Z energią elektryczną z wiatraka jest jednak problem - trzeba ją akumulować aby mieć namiastkę ciągłości, a tu już straty są potężne (o ile się orientuje są sytemy odcinające energię zewnętrzną w momencie kiedy pojawia się prąd z wiatru, ale to wymaga już siłowni odpowiedniej wielkości aby uciągnąć cały pobór). Zaletą ciepła z wiatraka byłoby całkowite uproszczenie instalacji - jest wiatr mamy ciepłą wodę "za darmo", nie ma - automatyka dowolnego pieca to wykrywa i ciągnie po swojemu ... tak jak z solarami. I tu jest kolejna pułapka dla pomysłu, bo nie wiem czy taki układ byłby konkurencyjny do bezgłośnego solara .... :roll:

jjawiton
16-11-2009, 18:29
Aras , moim zdaniem , daj sobie spokój z wiatrakiem - bo to huczy a pompa kawitacyjna jeszcze dołoży hałas. Myślę, że bardziej praktycznym sposobem jest kolektor słoneczny i połączyć z pompą kawitacyjną np w buforze 150 litrów .
Bufor należałoby napełnić czystym glikolem polipropylenowym , to z uwagi na pompę hydrauliczną zębatą( choć powinna pracować i na ergolicie eko) .
Pompa kawitacyjna dogrzewałaby tylko bufor . To wszystko można wysterować termoregulatorem i czujnikami , silniki załączałyby się w odpowiedniej temperaturze.
Dobrze, że ktoś mądry dał sygnał by nie dyskutować o sprawności , bo to rodzi niezdrowe emocje.
Byli u mine w piątek Włosi , otóż tam sprzedają pompy kawitacyjne wraz z buforem za 8 tys . zł- po przeliczeniu z euro.
Wspomniany Włoch sprzedaje pompy oparte na wirnikach, moje są wykonane w oparciu o dysze - byli tym zaskoczeni , ale z prezentacji grzania zadowoleni. Ciągle wypytywali o sprawność - odpowiadałem 70 % :) ale dodawałem, ale za to stygnie po kawitacji dwa razy dłużej :).

aras-n
17-11-2009, 09:05
@kawiton - widzę że jesteś na zupełnie innym poziomie wiedzy i doświadczeń w tej lekko "magicznej" dziedzinie i wspominasz ciągle o pompie opartej na dyszach. Rozumiem że to Twój patent? jakiej wielkości jest to urządzenie, czym go napędzasz (w sensie mocy, gabarytów) i co udaje ci się tym czymś uzyskać ... o ile nie pytam za szczegółowo ;) Rozumiem że pomysł połączenia solara z taką "pompą" miałoby gwarantować ciągłość dostarczania energii, bez względu na słońce, czy też może podnosić temperaturę czynnika w sposób ciągły? Jeśli sprawność jest na poziomie 70-90% to jaki jest sens zastosowania w stosunku do grzałki?

jjawiton
17-11-2009, 11:02
Ja nikogo nie namawiam jak ktoś chce może wstawić grzałkę elektryczną np 2 kW , tyle że silnk 3 kW przy tym samym poborze energii wg wskazań licznika grzeje o 10 st C więcej i o 10 min szybciej( - 20 litrów wody), a potem ta woda po kawitacji stygnie około 2 razy dłużej .
Mam też grzałkę oporową i też chwalę ją . Nie cierpię wszystkich kopciuchów !
Kawitator na dyszach grzeje podobnie jak pompa kawitacyjna wirnikowa tyle że jest o niebo tańsza , mniejsza i lżejsza.
Pompa hydrauliczna zębata mieści sie w dłoniach , a złączka holenderska 1/2" z dyszami mieści się w jednej dłoni . Teraz widzisz to oczami wyobraźni. :)
Silnik 3 kW na małej pompce daje 100 % sprawnoósci, silnik 7,5 kW na dużej pompce zębatej -sprawność waha się od 63 - 95 % zależnie od ciśnienia czyli zależnie od szybkości grzania.
Nie będę pisał że ma sprawność powyżej 100 % , by nie mącić ludziom w głowie i nie wywoływać agresji . Zresztą u mnie w warsztacie nie ma warunków do wykonania miarodajnych badań - niech to robią fizycy i naukowcy .
Są bojlery z grzałką elektryczną - zalać ergolitem , połączyć z kolektorem , najlepiej ruchomuym , by wędrował za słońcem , a ciepło odbierać wężownicą lub płaszczem z co najmniej metrową powierzcnią wymiany . Można i bez kawitatora.
Podejrzewam, że podczas kawitacji wydziela się wodór i to on jest odpowiedzialny za tak długie stygnięcie ( ciepło właściwe wodoru 14 000 J/kgxst)

Martinezio
17-11-2009, 12:11
Podejrzewam, że podczas kawitacji wydziela się wodór i to on jest odpowiedzialny za tak długie stygnięcie ( ciepło właściwe wodoru 14 000 J/kgxst)
Hmm... Konstruujesz Waś bombę wodorową? ;) Wiesz, że wodór jest trudny do okiełznania i może eksplodować w kontakcie z wysoką temperaturą i tlenem?
Lepiej to sprawdź, bo może się okazać, że przez przypadek (tfu tfu) z Twojego warstatu zostanie okopcona dziura w ziemii... :roll: A to było by przykre...

HenoK
17-11-2009, 12:21
Ja nikogo nie namawiam jak ktoś chce może wstawić grzałkę elektryczną np 2 kW , tyle że silnk 3 kW przy tym samym poborze energii wg wskazań licznika grzeje o 10 st C więcej i o 10 min szybciej( - 20 litrów wody), a potem ta woda po kawitacji stygnie około 2 razy dłużej . Z tego wynikałby ciekawy wniosek - woda w wyniku kawitacji zmienia swoje ciepło właściwe, a być może także przewodność cieplną (np. mniejsza konwekcja).
Można to porównać do wrzenia wody przy niskim ciśnieniu - odbywa się ono przy niższej temperaturze, a więc potrzeba do niego mniej energii.
Jednak dodatkowej energii z tego raczej nie przybędzie.

jjawiton
17-11-2009, 16:54
Martinezio ! ale żeś rozbawił mnie :)
Nic podobnego . Ja sie na tym nie znam, ale wodór zjonizowany i wyrwny z H2O to po prostu proton i nawet przez chwilę nie istnieje sam , natychmiast wnika w H2O i tworzy H3O lub H5O2 - gdzieś to czytałem , może na wiki...
Ponoć to na okrągło dzieje się w wodospadach, w wirach rzecznych , potem te dziwne cząsteczki wracają do poprawnej molekuły H2O.
Możemy spać spokojnie . Pozatym kawitowałem disel i ester z oleju rzepakowego - nic się nie dzieje. Pali się ta emulsja z wodą ,- po trzech tygodniach disel rozwarstwia się.
Henok ! - oczywiście , że nie ma dodatkowej energii a te nadmiary energii z pomp kawitacyjnych trzeba między bajki włożyć - dzisiaj !, ale "jutro" może przynieść niespodziankę , jeśli Paul Dirac i Albert Einstein nas nie oszukali. :)

perm
18-11-2009, 06:48
http://www.ekoturbiny.pl/index.html Czy to też jest pompa kawitacyjna? Z 3 KW robi 6. Zapytam o cenę.

perm
18-11-2009, 07:33
Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek :).
Rozmawiałem w sprawie cen, właściciel chce za to ok 10 tyś. brutto. 3 lata gwarancji. Pompa o mocy grzewczej 6 KW pobiera mniej więcej 3KW mocy elektrycznej przy czym potrzebny jest do tego silnik którego nie ma w cenie a który zasili to ustrojstwo. Potrzebny też jest zbiornik (w urządzeniu jest 8 L) na CWU i/lub zbiornik buforowy jeżeli grzać ma tylko w drugiej taryfie.
Nie wiem jak z konkurencyjnością tego w stosunku do PCi chociażby ale chyba jest to dobra alternatywa dla tych którzy chcą wykorzystać stopień wodny, wiatrak itp. Energia mechaniczna jest zamieniana z dużą sprawnością bezpośrednio w ciepło. Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja :cry:

Martinezio
18-11-2009, 07:55
Martinezio ! ale żeś rozbawił mnie :)
Nic podobnego . Ja sie na tym nie znam, ale wodór zjonizowany i wyrwny z H2O to po prostu proton i nawet przez chwilę nie istnieje sam , natychmiast wnika w H2O i tworzy H3O lub H5O2 - gdzieś to czytałem , może na wiki...
Ponoć to na okrągło dzieje się w wodospadach, w wirach rzecznych , potem te dziwne cząsteczki wracają do poprawnej molekuły H2O.
Możemy spać spokojnie .
Ok, odetchnąłem pełnym cycem :lol:
Dodam, że poprawny wzór powinien wyglądać tak: H3O+ oraz H5O2+ (tzw. Kation Zundela). No i faktycznie jony te są nietrwałe. Ekstremalną formą natomiast jest kation Eigena: H9O4+ ;)

Trza by kiedyś odrestaurować swoją wiedzę chemiczną :roll:

Martinezio
18-11-2009, 07:57
Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja :cry:
To już chyba bardziej opłacalny byłby silnik elektryczny. 1kWh u mnie kosztuje 0,5 PLN brutto... :roll:

Aha, no i jakoś nie mogę uwieżyć w to, że z tych 3 kW mocy pobranej robi się nagle 6 kW mocy oddanej... A gdzie zużycie mocy na opory? Dlaczego jeszcze nikt nie skonstruował perpetuum mobile?

Barbossa
18-11-2009, 08:18
tak ogólnie fajna ta turbina
jak i strona jej poświęcona
np
Dział Budowa, Schemat Działania
dobrze, że podano co to te F, bez tego Schemat "Działania" byłby dla mnie niczym enigma

a że jestem zupełnym batonem w tej dziedzinie, ktoś może mi powiedzieć co oznacza napęd 3000kN :roll:

j-j
18-11-2009, 08:45
http://www.ekoturbiny.pl/index.html Czy to też jest pompa kawitacyjna? Z 3 KW robi 6. Zapytam o cenę.

z 3kW robią 6kW?? Normalnie prawie im uwierzyłem i jeszcze te dotacje z BOŚ`a itp. wiedzą jak być wiarygodnym ;).

pzdr

HenoK
18-11-2009, 20:34
http://www.ekoturbiny.pl/index.html Czy to też jest pompa kawitacyjna? Z 3 KW robi 6. Zapytam o cenę.

z 3kW robią 6kW?? Normalnie prawie im uwierzyłem i jeszcze te dotacje z BOŚ`a itp. wiedzą jak być wiarygodnym ;).
pzdr
A to wszystko w Twoim rejonie ;). Jakieś zagłębie cudów energetycznych.
Na dodatek jeden nazwał to ekoturbiną, a drugi kotłem magnetycznym. Jeszcze niedawno byli nawet wspólnikami, a teraz się kłócą, kto jest właścicielem pomysłu.
Ta sprawność to sprawa polityczna. Wygląda na to, że policzył ją pewien były burmistrz z tytułem doktora. Tylko, technika, to niestety nie polityka.

HenoK
18-11-2009, 20:37
Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek :). Osobiście go zakładałem. Nie wiem dlaczego został skasowany :(.

jjawiton
19-11-2009, 04:32
:) HenoK jaki z Ciebie niedowiarek ! :) W całej Europie kryzys , tylko jedna Polska na czerwono bo PKB na plusie . Tylko w Polsce kryzys nie udał się , bo Polska jest zagłębiem cudów.;) :)
I jeszcze jakimś cudem Twój wątek wycieli , nie przejmuj sie, życie jest pełne niespodzianek , "jutro" może znowu jakiś cud przyniesie! :) np odkryjesz cud dziewczynę ! :)
Pozdrawiam super doradcę !

alberciq
19-11-2009, 09:36
Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek :).
Rozmawiałem w sprawie cen, właściciel chce za to ok 10 tyś. brutto. 3 lata gwarancji. Pompa o mocy grzewczej 6 KW pobiera mniej więcej 3KW mocy elektrycznej przy czym potrzebny jest do tego silnik którego nie ma w cenie a który zasili to ustrojstwo. Potrzebny też jest zbiornik (w urządzeniu jest 8 L) na CWU i/lub zbiornik buforowy jeżeli grzać ma tylko w drugiej taryfie.
Nie wiem jak z konkurencyjnością tego w stosunku do PCi chociażby ale chyba jest to dobra alternatywa dla tych którzy chcą wykorzystać stopień wodny, wiatrak itp. Energia mechaniczna jest zamieniana z dużą sprawnością bezpośrednio w ciepło. Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja :cry:
A czy przypadkiem właśnie nie jest tu mowa o pompie ciepła?
Co stoi na przeszkodzie aby sprężarkę takiej pompy napędzać czy to wiatrem czy "kołem młyńskim" ?
Mamy też ta cudowną sprawność "powyżej 100%"

j-j
19-11-2009, 10:46
Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek :).
Rozmawiałem w sprawie cen, właściciel chce za to ok 10 tyś. brutto. 3 lata gwarancji. Pompa o mocy grzewczej 6 KW pobiera mniej więcej 3KW mocy elektrycznej przy czym potrzebny jest do tego silnik którego nie ma w cenie a który zasili to ustrojstwo. Potrzebny też jest zbiornik (w urządzeniu jest 8 L) na CWU i/lub zbiornik buforowy jeżeli grzać ma tylko w drugiej taryfie.
Nie wiem jak z konkurencyjnością tego w stosunku do PCi chociażby ale chyba jest to dobra alternatywa dla tych którzy chcą wykorzystać stopień wodny, wiatrak itp. Energia mechaniczna jest zamieniana z dużą sprawnością bezpośrednio w ciepło. Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja :cry:
A czy przypadkiem właśnie nie jest tu mowa o pompie ciepła?
Co stoi na przeszkodzie aby sprężarkę takiej pompy napędzać czy to wiatrem czy "kołem młyńskim" ?
Mamy też ta cudowną sprawność "powyżej 100%"

Ale o ile pamiętam to było napisane że napędzać mozna podłączając urządzenie do prądu (gniazdka) więc skąd te 200% skoro nie ma "dolnego źródła"?

pzdr

Zbyszek Kopeć
16-06-2010, 11:11
Witam.
Bardzo ciekawy wątek i ciekawe dyskusje.
Szkoda, że od pół roku nikt nie ma nowych przemyśleń.

Nie ma energii w blachach lub plastykach wiatraka, a oniedawna dopiero wiemy, że istnieje powietrze i że ruch tego powietrza ma energię, a wiatraki są znane od jeszcze dawniej.
Taki wiatrak to też FreeEnergy. Pompa kawitacyjna, to też FreeEnergy. I nie ma znaczenia, czy tę energię sobie pobierze z promieniowania okołoziemskiego, czy też z wolnej energii uwięzionej w cieczy, czy też z wymiru "X" - jak będzie dobrze działać, to potem naukowcy wymyślą wytłumaczenie dla tego zjawiska.

jonny
05-05-2017, 12:35
Witam,

proszę o kontakt., jestem zainteresowany kupnem kawitacji

570 032 231

Adam

jonny
05-05-2017, 12:39
Witam,

czy ma Pan namiary na firmę która montuje kawitacje

Adam

570 032 231

jonny
05-05-2017, 12:44
Witam,

proszę o informacje czy ktoś ma namiary na firmę która produkuje kawitacja

Adam

570 032 231

BartoszE
01-01-2018, 16:51
Jonny to temat z 2005 roku. Sprawność tą nie jest na tyle opłacalna jeżeli są pompy ciepła, które mają dużo większą sprawność. Fajnie odpisac komuś po kilku latach ? Robie to tak samo