PDA

Zobacz pełną wersję : Fundament legalett i dom w systemie Praefa



tomic 36
13-03-2005, 21:11
Bardzo jestem ciekaw opini co do takiego rozwiązania , za dwa miesiace
zaczynam budowe a dylematow zamiast ubywać to przybywa co do materiału na sciany.Co fachowiec to inna opinia ,jeden wychwali to drugi przekreśli. W/g jednego beton komorkowy jest najlepszy drugi mowi tylko nie beton i tak w koło Macieju.
Jesli ktos ma jakies doswiadczenie co do tego systemu to prosze o rzetelne opinie

Zdzislaw
13-03-2005, 21:37
Spotkalem przedstawiciela PRAEFA w Polczynie Zdroju. Nie mogl sie nachwalic. Podobno mozna miec dom w 100 dni, buduje sie jak z klockow Lego!. Material z bliska wyglada jak cegla a co dalej, jak to wyglada w praktyce to tez chcialbym sie dowiedziec. Firma z Michalkowic, zdaje sie, na Slasku buduje nawet Manuele ta metoda. Niestety nie mialem juz czasu zeby obejrzec.

Whisper
13-03-2005, 21:47
Z tego co pamiętam to ktoś na forum chciał z nimi budować, ale były jakieś problemy :( Proponuję poszukać.

tomic 36
13-03-2005, 21:53
Na Slasku to są dwie firmy jedna z nich to

www.abakon.com

a jesli chodzi o znalezienie tu jakiegos posta pasujacego do mojego tematu bez przegladarki to graniczy z cudem ...za dużo tego tu jest
Na ulotce to wszystko fajnie wyglada,ale wole być Polakiem przed szkodą niz po !

Gregori
13-03-2005, 22:42
Witam

Mój sąsiad buduje w tym systemie. Na razie ma stan surowy. Nie znam szczegółów, ale wiem że jest zadowolony z jakości wykonania a jako, że budował w zimie dostał jeszcze dobry rabat. Aha - budowa jest na śląsku, a wykonawcą firma PREF-BUD. ( http://www.pref-dom.pl/ ). Jeżeli ktoś ma konkretne pytania przy okazji mogę je sąsiadowi zadać i zamieścić tutaj odpowiedź.

Agduś
14-03-2005, 11:30
Oto pytania do sąsiada:
Czy jego zdaniem budowa z Praefą jest dużo droższa niż w tradycyjnej technologii?
Jak długo trwały kolejne etapy inwestycji: podpisanie umowy - rozpoczęcie budowy - stan surowy otwarty - s.s. zamknięty?
Na ile można negocjowac cenę z tą firmą?
Czy zna kogoś, kto już mieszka w takim domu (chodzi mi o ocenę kosztów ogrzania takiego budynku)?

Gregori
14-03-2005, 13:01
Sąsiada nie ma na budowie więc odpowiadadam tyle co sam wiem:
1. Budowananie w tym systemie jest cenowo porównywalne z technologią tradycyjną. Zresztą przykładowe wyceny możesz znaleźc na stronie: http://www.pref-dom.pl/ Technologia ta jest moim zdaniem warta polecenia ale pod warunkiem że dom jest parterowy (mimo ze firma twierdzi co innego).
2. Co do długości budowy to firma reklamuje sie ze buduje w 3 miesiące. U sąsiada będzie chyba dłużej bo zaczęli w grudniu, a w lutym był stan surowy otwarty. Teraz od jakiegoś czasu na budowie cisza. Ale i tak podziwiam górali którzy w 20 stopniowym mrozie kładli dachówki:).
3. Negocjacje cenowe opierały się na fakcie budowy w zimie (kiedy firma nie ma zleceń). Dokładnie ile to było % nie wiem (bo słyszałem o 20% a wydaje mi się to troche przesadzone).
4. Nie znam nikogo kto już mieszka w takim domu, ale przedstawiciel firmy na moje zainteresowanie tą technologią zaproponował odwiedziny wybudowanych przez nich domów.

tomic 36
14-03-2005, 13:36
Szkoda ze nie ma kogoś kto juz przynajmniej jedną zime spędził w takim domu i z tym ogrzewaniem !
Ale mam pytanie , projekt miał własny ? jesli tak to czy była wstępna wycena pokrywała sie z pozniejszymi ratami ?
No i jak ocenia fachowośc tej ekipy

KrzysiekMarusza
14-03-2005, 14:15
Poczytajcie wątek n/t Legalett - tam są też ludzie co już mieszkają:

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=32400&highlight=legalett

pozdr - Krzysiek
(2 lata temu zrezygnowałem z takiego pomysłu, z powodu niekompetencji firmy, co miała to wybudować ...)

Daria
14-03-2005, 14:49
System Praefa chyba jest jednak troszkę droższy od tradycyjnego sposobu budowania.

Ale za to wykończenie jest proste, ponieważ wszystkie instalacje są już wcześniej powkładane w ściany (prefabrykowane tylko na zamówienie pod indywidualnego klienta), poza tym ściany są gładziutkie - wystarczy je tylko pomalować.
Buduje się bardzo szybko - to prawda . Miałam okazję odwiedzić dwie takie budowy stąd moje informacje.

Poza tym nie możliwości pomyłek, błędów i poprawek, ponieważ to firma odpowiada za zgodność prefabrykatów z prjektem i firma je montuje na placu budowy. Jeżeli coś nie gra - reklamacja.

To tzle- wicej nie wiem, ale mam nadzieje ye choc troch pomoglam.

Zdzislaw
14-03-2005, 15:39
Jak twierdzil ten gosc z PRAEFA, czas budowy tym systemem jest znacznie krotszy od tradycyjnego i dom nadaje sie do zamieszkania od zaraz. To ma powodowac obnizke kosztow. Jedyny chyba minus to chyba to, ze trzeba miec cala kase w ciagu 100 dni. Moj problem jest jeszcze ten, ze gdy bede chcial wbic gwozdz w taka monolityczna sciane, to pekniecie moze poleciec przez cala szerokosc budynku.

tomic 36
14-03-2005, 18:38
Szukałem taniej i bezproblemowej budowy a ta jak widze musi byc dogłebnie przemyslana i wszelkie uzgodnienia muszą byc poczynione juz w projeckie, bo z tego co widze to tutaj nie ma miejsca na błedy i przerabianie potem czegokolwiek. Ja mam projekt indywidualny,ale tylko na konstrukcje bez np. elektryki a jak rozumiem sciana jest gładka i przewody schowane są w srodku.No i zaczynają sie schody bo jak ktos pierwszy raz buduje to brak tej wyobrazni , co gdzie i jak rozmiescić !

Agduś
14-03-2005, 20:11
Rozważaliśmy budowanie z Praefą, bo zależy nam na czasie, ale:
- z tego, co tu czytam, to wcale ta budowa nie jest taka ekspresowa, jak deklarują przedstawiciele firmy,
- nie potrafię porównać kosztów budowy, bo z jednej strony mam ich wycenę (np. ściany ocieplone, otynkowane od zewnątrz, z puszkami i bruzdami pod instalacje, bez konieczności tynkowania od wewnątrz), a z drugiej ceny innych materiałów budowlanych. I jak to porównać? Nie umiem po prostu wyliczyć, ile kosztowałby taki stan w innej technologii. Wiem jedno - cena dachu, jaką nam wyliczyli jest baaardzo wysoka, ale można nie zamawiać u nich dachu.
- straszono nas, że keramzyt nie ma żadnych właściwości izolacyjnych i, że będziemy płacić majątek za ogrzewanie.
- dlaczego tylko dom parterowy (nasz ma mieć użytkowe poddasze),

KrzysiekMarusza
15-03-2005, 06:03
Znowu będe mieszać, ale zwróćcie uwagę na formę płatności : w moim przypadku firma żądała ok. 40% całej kwoty ZANIM jeszcze weszła na działkę - a każdy etap budowy był płacony PRZED jego realizacją - to gwałtowanie osłabia pozycję inwestora. I fakt - trzeba mieć wszystko wczesniej zaprojektowane i przewidziane, a to trudne przy pierwszej budowie (wiem coś o tym .. :) )

pozdr - Krzysiek (wprowadziłem się do domu z BK po 1 roku i 1 miesiącu od wbicia łopaty, bez Praefy i Legalettu)

Ślimak Maciek
15-03-2005, 09:42
Wpisz w [Szukaj] "Praefa" wybierając Forum "Wymiana doświadczeń". Jest bardzo dużo postów na ten temat. Technologia jest trochę droższa od tradycyjnej i, jak zauważył Krzysiek, kiepski jest system płatności (zdaje się, że wykonawca musi płacić producentowi elementów z góry, a mało który ma wystarczającą płynność, żeby nie przerzucać tego na inwestora). Trzeba robić płytę fundamentową zamiast tradycyjnego fundamentu (ok. 20% droższa), bo każda ściana musi mieć oparcie. Różnie jest z wykonawstwem - przez hasła o prostocie systemu wzięło się za to kilka firm całkowicie przypadkowych, psując technologii opinię. Wbijanie gwoździ nie grozi powstawaniem liniowych pęknięć - wiem, bo widziałem, w keramzycie bez problemu wierci się i wbija gwoździe. Można więc w razie czego brakujący kabel puścić wykutą bruzdą. Ściana jest ciepła, bo ocieplana wełną lub styropianem 10 cm (w Niemczech nawet 8 cm). Najwiekszy problem to zamki łączące płyty w narożnikach - zalewa się je betonem, który czasem pęka pod wpływem elementów. Co uczciwsi wykonawcy sami o tym mówią. Nie są to pękniecia groźne dla konstrukcji, ale rysa na ścianie ślicznie nie wygląda. Ściany są gładkie, ale w pomieszczeniach mieszkalnych raczej nie nadają się do bezpośredniego malowania - trzeba je wcześniej przetrzeć gładzią. Dlatego - i ze względu na ww. rysy - w Niemczech wykańcza się ściany tapetą, którą można potem pomalować. W okolicach Warszawy jedyny wykonawca sprawiający rozsądne wrażenie to WiS - spółka dwóch inżynierów budująca w tym systemie od lat w Niemczech. http://www.domwis.com.pl/ Pozostali, mimo figurowania na stronie Praefy jako lokalni partnerzy, działają trochę na wariackich papierach albo zajmują się tym systemem sporadycznie.
Tyle wiem, bo sam się swego czasu strasznie zapaliłem - ale zrezygnowałem.

Pozdrawiam, Maciek

Filo
15-03-2005, 14:58
Wypowiedź poniżej.

AUTOMIK1
15-03-2005, 15:04
Mieszkam w scianach Praefa plus fundament legalett niemal 1,5 roku . Niestety, trzeba przyznać że jest to droższy system od technologii tradycyjnych - ale jeśli chcesz się wprowadzić szybciej - to polecam .
U mnie zaczęli z opóźnieniem 1 sierpnia 2003 a 17 grudnia się wprowadziłem.
Co jest znacząco droższe w tym systemie ? CHoćby elektryka . To że są peszle elektrykowi różnicy nie robi - bo przy tradycyjnej kładzie kable na ścianie - ale wyobraź sobię, że przy praefie trzeba przekuć się przez strop, trafić w peszel i przeciągać do skrzynki - wyszło bodajże 3x więcej kabla niż noramlnie. Pęknięcia - mam w ok 30% naroży . Po zamalowaniu/zaszpachlowaniu w lato pęknięcia nie wychodzą .
Izolacyjność - keramzyt jest znakomitym materiałem izolacyjnym - wystarczy powiedziec , że grubość sciany to 10-15 cm ( plus oczywiście ocieplenie).
Gwoździe - przyznaję, że nigdy nie wbijałem , ale raczej odłupiesz niż zrobi się rysa. W razie pytań jestem do dyspozycji.

Filo
15-03-2005, 15:07
Witam,

Moje osobiste zdanie:

Legalett - Tak. O moich doświadczeniach pisałem wielokrotnie na wątkach tego forum.

Praefa - Nie. Tanio, istotnie szybciej, dokładnie nie jest. Jest to zmodyfikowana technologia wielkiej płyty i posiada jej cechy np. możliwość zarysowania łączeń płyt i monolitycznych ścian. Moje ściany nie były gładkie i idealnie równe a porowate i nieckowate - wymagały gładzi pod malowanie lub wyrównania pod płytki. Ze względu na liczne zarysowania włosowate musiałem wybrać wspomniany powyżej wariant z tapetą, aby nie dostarczać sobie większego stresu w przyszłości. W/w wymienione wady nie byłyby dla mnie tak odczuwalne gdyby zaistniało uprzedzenie o takiej ewentualności - jak wspomniał Maciek producent i wykonawcy raczej nie mają tego w zwyczaju. Dom i instalacje muszą być przed produkcją ścian całkowicie przemyślane - potem można już tylko znosić konsekwencje tego, czego się nie przewidziało przed podpisaniem umowy - zmiany są trudne i kosztowne. Mój dom mogłem wykonać w wersji z lekkimi ściankami wew. i dowolnie modyfikować. Decydując się na Praefę mam układ praktycznie na zawsze, ponieważ ściany wew. są elementami konstrukcyjnymi. Należy również pamiętać, PRAEFA – to tylko producent ścian i ewentualnie stropów a nie całego domu !!! Ci, co budowę mają już za sobą wiedzą, jaki realnie udział mają ściany w kosztach i harmonogramie budowy. Mam analogiczne do Maćka zdanie o podejściu firmy do rynku polskiego - nie protestuje jak jej marka służy jako synonim całościowego systemu budowy domu ale w praktyce pozostaje producentem ścian do własnego użytku przez klienta lub dewelopera.

tomic 36
15-03-2005, 19:37
Dobrze że istnieje forum , bo nic innego nie zastąpi subiektywnej oceny ludzi ktorzy przetestowali to na własnej skórze.
Co do Praefy to coraz wiekszy dystans mam , miało byc taniej a chyba nie jest , płatnosci przed a nie po robocie , no i trzeba mieć 6-zmysl zeby przewidzieć co i gdzie ma być.
Niestety żadne wydawnictwo nie robi rankingu co jest dobre a co be ,
kiedys w muratorze był taki wątek bodajbys sobie dom budował i był opisany kliniczny przypadek spartaczenia roboty przez warszawską firme M........ktora z bala buduje , dom okazał sie nie do zamieszkania ale za trzy miesiące ukazuje reklama na całą strone ....i tak do dnia dzisiejszego
naszła mnie wtedy taka refleksja , ale to wszystko obłuda !

Agduś
15-03-2005, 22:02
Mam pytanie do osób, które oceniają technologię Praefy jako "drogą", "nie tańszą", "tanią", do czego porównują cenę. Czy do budowy systemem gospodarczym (inwestor + rodzina i sąsiedzi jako siła robocza i tańszy materiał), czy do budowania przez wynajętą firmę. Na razie doszłam do wniosku, że tak dramatycznie drogo chyba nie jest w porównaniu z tym drugim wariantem (a tylko taki bierzemy pod uwagę zwłaszcza na etapie budowy ścian).
Wydaje mi się jednak, że budowa choćby samych ścian w tej technologii może przyśpieszyć wprowadzenie się, bo nie trzeba czekać, aż wszystko wyschnie i odparuje wilgoć.
Wiem, że można u nich zamówić tylko same ściany i nad takim wariantem właśnie się zastanawiamy, bo ich wycena dachu była porażająca (no ale to była dachówka Braas!).
Wyobrażam sobie to tak: Praefa przyjeżdża, stawia nam ściany (płyta, parter, strop, ściany kolankowe i szczytowe poddasza) i odjeżdża. Inna firma robi więźbę dachową, kryje dach blachodachówką, robi drewniany strop nad poddaszem użytkowym i ociepla to wszystko. A później to już po trochu własnym sumptem, po trochu z pomocą fachowców: instalacje, ścianki działowe na poddaszu z płyty k-g i wykończenie - w zależności od czasu, umiejętności i możliwości finansowych.
Co z tą elektryką jest nie tak? Nie bardzo to zrozumiałam, ale pogadam z kimś, kto wie, co to "peszle".
Co do niemożności wprowadzania zmian, to u nas na dole jest niewiele ścian, a tych, które są , nawet w tradycyjnej technologii byśmy nie ruszali w przyszłości (nie planujemy łączenia garażu z salonem). Na górze działowe byłyby z płyt. Poważnie trzeba przemyśleć instalacje, ale to się chyba da zrobić (???).
To może jednak??? Bo nawet "tylko" rok i miesiąc to dla mnie za dużo. Za rok chcę już myśleć o urządzaniu ogrodu!

KrzysiekMarusza
16-03-2005, 06:42
Agduś - spróbuj namierzyć w wątku o samym Legaletcie kol. Piotra O. - on gdzies na rzeszowszczyźnie domek wybudował z Praefy i Legalettu - jest jak rozumiem entuzjastą tego pomysłu.

Przeczytaj WSZYSTKO co napisano w tym i tamtym wątku, także i to o płatnościach oraz że bywa że ściany są niezbyt równe i moga miec tendencję do pękania. Naprawdę - ja BYŁEM zafascynowany ta technologią ale mi przeszło. Co do kosztów budowy - w porównaniu z technologią taka jak u mnie - chyba różnica będzie niewielka (bo mnie tez budowała firma - w zasadzie w całości). Mój dom w/g firmy co mi budowała, można było zbudować w 1 sezon (od marca do listopada), ale
niestety zaczęliśmy na poczatku czerwca i sie nie dało (na zimę stał surowy zamknięty z instalacjami, w styczniu odpaliłem grzanie, tak że dalsze prace mogły iść ...)

Z wspomnianym Piotrem O. w wielu miejscach się nie zgadzałem, ale on ma jedną przewagę - on taki dom zbudował ...

życzę sukcesów ale i rozwagi (jedno warunkuje drugie :) ) - Krzysiek

Agduś
16-03-2005, 07:03
Jestem daleka od hurra-optymizmu, ale naprawdę czas nas goni. Nie jesteśmy zdecydowani na Praefę tak na 100%, dlatego ciągle szukamy i pytamy.
Każda technologia ma plusy i minusy, a ta jest nowa i dlatego podchodzimy do niej jak pies do jeża. Zwłąszcza, że ma tyluż zwolenników co przeciwników. Wprawdzie przeciwnicy to najczęściej ci, którzy zrezygnowali a zwolennici - ci, którzy zbudowali, ale biorę pod uwagę istnienie psychologicznych mechanizmów (nie pamiętam, jak się to fachowo nazywa, ale człowiek przed podjęciem decyzji szuka argumentów za i przeciw, a po jej podjęciu już tylko potwierdzających słuszność decyzji). Nie wątpię, że i nas to dopadnie.
Wiem, że dom np. z Ytonga (ściana jednowarstwowa) można postawić w sezon, ale my nie zaczniemy wcześniej niż w lipcu, bo czekamy na plan zagospodarowania i to jest nie do przeskoczenia. Od lipca do zimy na pewno się nie da zamieszkać, a ja w tym naszy tymczasowym lokum nie chcę już obchodzić kolejnych świąt! (To się nazywa desperacja).

KrzysiekMarusza
16-03-2005, 07:43
Zastanów się dobrze - dom to nie miejsce na experymenty (chyba że zamierzasz zbudowc jeszcze następny). Jeśli chcesz zdążyć od lipca do zimy - bedzie to wymagać raczej JEDNEJ firmy od początku do końca budowy, bo inaczej szanse żeby na zimę zamieszkać będą marne.
Raczej musisz się nastawić w związku z tym na zapłacenie więcej (nizaleznie od technologii), podpisanie twardej umowy, z terminami, karami umownymi, itp. - jeśli to będzie oparte o przedpłatę - hm, może byc mniej ciekawie ...
Z kolei, jeśli myślałabyś że do każdego etapu budowy weźmiesz innych gości, to wiedz, że kolejne ekipy budowlane z reguły spóźniają się nieco z robotą, a pierwsze dni poświęcaja na narzekaniu "jak poprzednia ekipa sp ..... robotę", a w związku z tym oni już tego "....." nic lepszego nie są w stanie zrobić.

To tyle z moich skromnych doświadczeń -

Krzysiek

Zdzislaw
16-03-2005, 14:40
Do AUTOMIK1:
Czy gdybys budowal jeszcze raz, budowalbys systemem PRAEFA czy wybralbys inna technologie.

Ja mieszkam w domu budowanym systemem szkieletowym i pekniecia tez mam. Pojawiaja sie ciagle na laczach plyt, pod sufitem itp. Mysle, ze pekniec nie da sie uniknac w zadnej technologii , chociazby ze wzgledu na sezonowa zmiane temperatury. Material kurczy sie i rozszerza z temperatura i niewiele mozna tu poradzic.

Marcin'74
16-03-2005, 19:28
Widziałem systemy Legalet i Praefa na zywo i myślę, ze to dobre rozwiązania dla tych, którzy chcą sobie oszczędzić sporo czasu i nerwów z "panami Zdzisiami" ;) A czy to jest drogie? Nie sądzę - wystarczy sprawdzić ile kosztuje dom na gotowo w tych systemach: 1500-1800 zł/m2 to cena jednak rozsądna, jeśli nie sporo niższa od średniej (realnej) na rynku.

Filo
17-03-2005, 08:04
A ja do dziś żałuję, że nie wziąłem Pana Zdzisia z kolegami zamiast ludzić się doskonałością i bezstresowością budowy wynikającą z samego faktu prefabrykowanej technologii. Pan Zdzisz pod okiem prawdziwego kierownika budowy stawia ściany tak ja się to robi od lat kiludziesięciu lat (dla domków jednorodzinnych murowane systemy zapewniają właściwie konstrukcje idiotoodporne), ze sprawdzonych materiałów i w ciągu tygodnia (może dwóch), w niższej cenie i płacę mu po robocie !

AUTOMIK1
17-03-2005, 10:00
W pełni się zgadzam z Marcinem.
Gdybym mógł budować przez 1,5-2 lata wybałbym trójwarstwówkę. Głownie ze względów kosztowych - nie technologicznych.
Filo - mam sąsiada, któremy wybudowano dom ,,tradycyjny" aż do bólu - nie uwierzyłbyś ile błędów siedzący w biznesie budowalnym chłopo-rolnik robi .
U mnie wszystkie pomyłki zrobili właśnie tacy Zdzisiowie - którzy są odporni na nowe pomysły i technologie - i wymyślają nową drogę do rozwiązania problemów.
Ostatnim razem odpadła mi od ściany głaź gipsowa. W części pomoieszczeń położyłem gładź, w części malowałem sciany Praefy bezpośrednio farbą. Kierownik mi powtarzał , Panie nie kładź gładzi , a jeśli tak to przemyć ściany - nie potrzeba nawet emulsji kontaktowej. Co zrobił Zdzisio? Po pierwsze przekonał mnie do gładzi ( bo to jak bez tynku na ściany) po drugie nie przemył . W tej chwili niedzielami poprawiam to , co Zdzisio zrobił.

Marcin'74
17-03-2005, 11:41
Filo, nie wiem co spowodowało Twoją niechęć do Praefy (nie wnikam w to). Byłem w jednym domu z Praefy zamieszkanym od 4 lat i widziałem drugi, który stawiali teraz w styczniu (sic!) niedaleko mojej działki. Obydwaj inwestorzy zadowoleni. Ten, który montowali obok mnie jest już praktycznie skończony, a inwestorzy Wielkanoc spędzą u siebie. Przyznam, że na początku byłem też sceptyczny, ale jak widzę to na żywo, to rzeczywiście robi wrażenie.

Co do możliwości wystąpienia rys na ścianach, to pokaż mi system, w którym (przynajmniej przez pierwsze lata osiadania obiektu) takowe nie występują. Jak rozmawiałem z inwestorem, który już osiadanie miał za sobą, to przyznał, że kilka sztuk mu się pojawiło, ale to były ryski włosowate. Jest po pierwszym przemalowaniu i szansa, że pojawią się na nowo są bardzo nikłe.

A o "panach Zdzisiach" to myślę, że nie ma co rozmawiać. Wystarczy przejrzeć większość postów na tym forum :lol:

Filo
18-03-2005, 00:41
A róbta co chceta :lol: Tylko proszę nie dajcie sobie wmówić, że to system zwalniający Was z pilnowania budowy i ryzyka wad. Zadbajcie aby profesjonalista zweryfikował komplet projektów: fundamentu (np. Legalett), ścian (PRAEFA) i konstrukcji dachowej (np. Mitek) bo może być tak jak u mnie, że strony biorą w ciemno i bez krytycznie to co pozostali policzyli i wykazali. PRAEFA ma 15cm szerokości wieniec (toretycznie ciągły a w praktyce przerywany na łączeniu ścian) i nie wybacza tego co potrafi znieść często dwa razy szerszy monolityczny wieniec w technologiach tradycyjnych). Nie jest łatwo o takiego speca bo to technologie niszowe. Dla mnie prawdziwy system prefabrykowany (panaceum na Zdzisiów) to taki gdzie producenci wszystkich elementów konstrukcyjnych solidarnie biorą odpowiedzialność za projekt, prefabrykaty i wykonastwo. W polskiej rzeczywistości prawnej odpowiedzialność dewelopera czy głównego wykonawcy uznaję za iluzoryczną - jednego dnia budują dziesiątki domków a następnego dnia ich nie ma a pozostają ich klienci pozostawieni sami sobie.