MarcinBialezyn
16-03-2005, 11:42
Witam Wszystkich!
Mam pytanie co do wyglądu naczynia wyrównawczego, które będzie zainstalowane do kominka z płaszczem.
To naczynie które w tej chwili posiadam i dostałem razem z kominkiem budzi moje obawy. Mianowicie jest ono odkryte w 3/4 jego wielkości, tzn. wygląda tak jak szklanka, która jest od góry zakryta tylko w 1/4.
Czy tak mocno otwarte naczynie nie będzie sprawiać, że woda będzie dosyś szybko parować i w związku z tym będe narażony na częste uzupełnianie wody w obiegu?
Druga sprawa to umiejscowienie takiego naczynia. Wiem doskonale, że musi ono być w najwyższym punkcie, a z racji, że układ kominka będzie połączony z całym ogrzewaniem poprzez wymiennik ciepła to wyskość 1 metra nad kominkiem będzie już wystarczająca. Chciałbym zatem umieścić je w obudowie czopucha, tak aby nie przekuwać się niepotrzebnie przez strop. Z uwagi na to że w czopuchu panuje dosyć wyska temperatura również parowanie wody z naczynia będzie dosyć mocne. I tu znów kłania się stopień odkrycia tego naczynia - czy nie jest on zbyt duży?
Czy naczynie takie nie powinno być od góry zamknięte, natomiast w jego bocznej ściance, na samej górze powinna wychodzić otwarta rura zagięta w dół - wydaje mi się, że gdzieś o takim rozwiązaniu słyszałem - minimalizuje ono parowanie.
Czy możecie mi coś w tej kwesti doradzić?
Mam pytanie co do wyglądu naczynia wyrównawczego, które będzie zainstalowane do kominka z płaszczem.
To naczynie które w tej chwili posiadam i dostałem razem z kominkiem budzi moje obawy. Mianowicie jest ono odkryte w 3/4 jego wielkości, tzn. wygląda tak jak szklanka, która jest od góry zakryta tylko w 1/4.
Czy tak mocno otwarte naczynie nie będzie sprawiać, że woda będzie dosyś szybko parować i w związku z tym będe narażony na częste uzupełnianie wody w obiegu?
Druga sprawa to umiejscowienie takiego naczynia. Wiem doskonale, że musi ono być w najwyższym punkcie, a z racji, że układ kominka będzie połączony z całym ogrzewaniem poprzez wymiennik ciepła to wyskość 1 metra nad kominkiem będzie już wystarczająca. Chciałbym zatem umieścić je w obudowie czopucha, tak aby nie przekuwać się niepotrzebnie przez strop. Z uwagi na to że w czopuchu panuje dosyć wyska temperatura również parowanie wody z naczynia będzie dosyć mocne. I tu znów kłania się stopień odkrycia tego naczynia - czy nie jest on zbyt duży?
Czy naczynie takie nie powinno być od góry zamknięte, natomiast w jego bocznej ściance, na samej górze powinna wychodzić otwarta rura zagięta w dół - wydaje mi się, że gdzieś o takim rozwiązaniu słyszałem - minimalizuje ono parowanie.
Czy możecie mi coś w tej kwesti doradzić?