PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do retrospekcji Wlowika z ulicy Słoneczkowej ;-)



Pagin
16-03-2005, 13:21
Cytat z Dziennika Budowy (http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=43238)Wlowika: "Nie wiem, czy w ogóle powinienem zaczynać..."
Zaczynaj chlopie, zaczynaj :D. A tutaj bedziesz mial komentarze do swojego dziennika. Powodzenia.

16-03-2005, 14:26
Pewnie, że zaczynaj, zwłaszcza, że jesteś weteran :-)
Pooglądałam sobie Twoje zdjęcia i wiem jedno - NIE CHCĘ MIESZKAĆ W STANIE SUROWYM :roll: Jak Wy to wytrzymaliście???
Ale nie chcę wybiegać za daleko w przyszłość i pytac o koniec powieści na początku ;-) Także czekam z niecierpliwością na ciąg dlaszy...
Pozdrawiam i gratuluję zaawansowania i Domku :-)
BabaB

wlowik
17-03-2005, 00:21
...i wiem jedno - NIE CHCĘ MIESZKAĆ W STANIE SUROWYM :roll: Jak Wy to wytrzymaliście???
BabaB

:D My też nie chcemy !!! Ale co w zamian? pod mostem?
Wiktorowi wsio ryba, pies nie narzeka, a my... jakoś to przeżyjemy :D

Maluszek
17-03-2005, 07:20
Wolwik - koniecznie pisz dalej :D Fajnie się czyta te Twoje "Retrospekcje"

Pagin
17-03-2005, 08:18
Niech mnie tabor przejedzie. Racje miala Stara Cyganka "Najwiecej dowiesz sie o czlowieku z jego dziennika budowy. Zadne tam zakopywanie erekcji czy wedzenie kielbasek smazonych" :D
Pozdrowienia, Stary Cygan Bazyl :D

anSi
17-03-2005, 11:55
Oj, wciągają te retrospekcje, co jakiś czas loguję się, by sprawdzić, czy c.d. nastapił. Świetnie budujesz napięcie, dawkując informacje niczym lekarstwo :wink: Czekam z niecierpliwością na kolejne odsłony 8)

aha26
17-03-2005, 13:31
Ja tez poprosze o wiecej :D

aha26
17-03-2005, 13:31
Ja tez poprosze o wiecej :D

RYDZU
17-03-2005, 14:50
Pisz pisz pisz ! ! !
Bardzo fajnie się czyta.
A swoja drogą - myslałem że tylko ja mam pokręcone życie ;)

Pozdrawiam

Aga J.G
17-03-2005, 19:43
Pisz pisz czekam na ciąg dalszy :lol: :lol: :lol:
Rydzu mysle że każdy ma za sobą jakis zakret większy lub mniejszy :wink: :) Może z małymi wyjatkami 8) :lol:

Maggie
17-03-2005, 21:49
Nooo, wreszcie! :D

Niniejszym zglaszam akces do grona czytelników wlowikowej retrospekcji! :D Powody - chyba znasz? :)

Zaczyna się niczym "Okruchy życia", ale patrząc na ostatnie zimowe pejzaże :wink: to pewnie skończy się happy endem. Trzymam kciuki, czekam na obiecany c.d.!

czupurek
18-03-2005, 09:31
dołączam do grona miłośników
napięcie rośnie............
całe szczęście widać na www wszystko zakończone szczęśliwie

nie daj za długo czekać na cd

pozdrawiam

Sonika
20-03-2005, 08:16
Ale mnie wciągnął Twój dziennik. :lol: :lol: :lol:
I Ty mówisz, że z wypracowaniami bywało różnie? :wink:
Nie wierzę.
Czytam z zapartym tchem i nie mogę się doczekać dalszego ciągu.
Pisz, pisz jak najwięcej!!!!!

wlowikowa
20-03-2005, 08:51
No wciąga, wciąga, nawet mnie :) Niby wiem, jak to było, ale ta opowieść jest fascynująco ujęta - chyba Wlowikowi podsunę pomysł pisania powieści, budowa domu tyle kosztuje, a jak się jest takim Paulem Coelio (kurcze, nie wiem jak się to pisze :) ) to niezłą kase się zbiera :)

21-03-2005, 10:26
Wlowik - ja tez po otrzymaniu pierwszych wycen zastanawiałam się, czy nie z motyką na słońce się porywam :o . Jedna z wycen wynosiła TRZYKROTNOŚĆ zaakceptowanej przez nas oferty (standard i zakres dokładnie ten sam) :-?
Ale u Ciebie happy end widać na zdjęciach, my zaczniemy pewnie w czerwcu "dzięki" Kochanym Urzędnikom
BabaB

wlowik
21-03-2005, 10:39
... Dletego to retrospekcje. Było, minęło, można na zimno powspominać. Ale emocje na bieżąco były znacznie intensywniejsze.
Mam nadzieję, że zaczynającym pomoże to przyjąć odpowiednią taktykę i skupić się na tym co najważniejsze. I nie odpuszczać.
8)

sakus
21-03-2005, 10:58
Także śledzę Twoje "retrospekcje" od początku i muszę przyznać, że dawno mnie tak "nie wciągnęło". PISSSSZ!!!

TomaszK
24-03-2005, 10:22
Wlowik super powiesc sie zapowiada. Dla mnie tym bardziej bo znam te wszystkie okolice. Mieszkalem przez 20 lat w Osowie (tej starej troche mniejszej niz ta obecna) wiec jest to opowiesc z moich lat mlodosci. :D
Ja dopiero zaczynam budowe wiec to wszystko przede mna.

wlowik
07-04-2005, 10:39
Miała być wiosna... A tu zimno jak wtedy... Trawa mi nie wyrośnie!!!
Chyba zrobiło się nudno, nie ?
:-?

Maggie
13-04-2005, 22:04
no jak tam z Twoim dziennikiem? czekamy w napięciu na obiecany cdn. :wink:

RYDZU
02-06-2005, 09:26
Fajnie że znowu piszesz bo czyta się rewelacyjnie i chętnie czytam co było dalej.

Pozdrawiam

wlowik
14-08-2005, 01:37
Sory, że nie pisałem tak długo...
Rąk mi brakuje, i czasami głowy, by to wszystko przemyśleć. Powtarzam sobie stale tekst piosenki Wojciecha Młynarskiego "... róbmy swoje...", albo słowa kierowcy z "Konwoju" o tej kaczce, co to niby spokojna na wierzchu, a pod wodą zapier....a łapkami jak młynek.
Martwię się...
Martwię się i robię swoje. Wzrok mi się psuje i jak tak dalej pójdzie, to nici z czytania, fotografowania, oglądania świata... U okulisty nie byłem ze 20 lat, a powinienem co roku. I nie mam czasu wybrać się do niego...
Martwię się, co wyrosło z mojej Córki, która zarabia krocie na tłumaczeniach, ale studiuje, więc należą jej się pieniądze. Więc wylicza mi zaległości, żąda sprzedania domu i straszy komornikiem... A potem wyjeżdża do Londynu i się nie odzywa...
Martwię się o finanse, których może zabraknąć na opał i przedszkole Wiktora, nie wspominając o podłogach i malowaniu...
Dlatego nie mam czasu. Ale póki coś będę widział, postaram się pisać...

c.d.n.n?

rrmi
14-08-2005, 01:55
Bardzo mi sie cala Twoja historia podoba :)
I grunt to robic swoje :wink:

Żona budowniczego
16-08-2005, 09:56
Jak oglądam zdjęcia Wlowika to przypomina mi się moje dzieciństwo. Teraz to ludzie budują: musi być prawie całość żeby się wprowadzić (ja zresztą też tak podchodzę :lol: ).

Pamiętam budowanie rodziców: najpierw budynek gospodarczy w podwórku - tak żeby było gdzie mieszkać (dwa niewielkie pomieszczenia, pięcioro ludzi, bo z dziadkami). Poprzednie lokum było zawilgoconym mieszkaniem w kamienicy, a czas oczekiwania na własne M wynosił 10 lat. A więc decyzja: trzeba budować.
Potem stan domu niemalże surowy - wykończona góra z linoleum na podłodze betonowej. Dopiero później dopieszczany dół (już z parkietem i innymi luksusami). I tak trwało kilka ładnych lat. Ale byliśmy na swoim.

anSi
06-10-2006, 20:04
A ja znowu z ponagleniem :) Wlowiku wiem, że informacje dawkowane potegują oczekiwanie na c.d.n. ale...nie każ czekac zbyt długo 8)

anSi
16-10-2006, 09:46
No OK - może być nawet tygodnik zamiast dziennika - byle systematycznie. Tradycyjnie już - na c.d.n. oczekuję :)

Heath
16-10-2006, 10:26
Dopisuję się do fanclubu wlowika. Czekam na nastepne odcinki.

wlowik
21-10-2006, 22:02
Si, si AnSI, fajnie by było, gdyby czas był z gumy :D

Ale nie jest :(

Tajmisołwer...sory,resory.

Nefer
21-10-2006, 22:11
Bardzo ciekawa i pouczająca lektura - czekam na jeszcze :)

K74
03-04-2007, 20:59
Jak tam instalacja z polibutylenu? Przemawia do mnie to, że trochę gorzej się w nim bakterie mnożą niż w pex-ach. A jak jest ze stopniem skomplikowania montażu i ceną?

wlowik
03-04-2007, 22:00
Jak tam instalacja z polibutylenu? Przemawia do mnie to, że trochę gorzej się w nim bakterie mnożą niż w pex-ach. A jak jest ze stopniem skomplikowania montażu i ceną?

Ano, trzyma się... Wytrzymuje skoki ciśnienia do 6 atm. (potem zawór bezp. odpuszcza nadmiar), temperaturę 98*C (tyle potrafią nadmuchać solary), montaż był bezproblemowy, cena... porównywalna do Cu.
Żyć, nie umierać...

Aga J.G
07-04-2007, 14:52
Pogody, słońca, radości, w niedzielę dużo gości, w poniedziałek dużo wody - to dla zdrowia i urody. Dużo jajek kolorowych, świąt wesołych, oraz zdrowych!

http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1710.jpg

arekk
24-11-2007, 13:29
Halo halo halo tu przyszły Koleczkowianin :)
Jak tam Włowik idzie bo coś zastój masz w dzienniku?

pozdrawiam
Arek

wlowik
24-11-2007, 23:03
Halo halo halo tu przyszły Koleczkowianin :)
Jak tam Włowik idzie bo coś zastój masz w dzienniku?

pozdrawiam
Arek

Hi, hi, ano mam...
A co do iścia, to powolutku... Byle do przodu.
Idzie zima, więc może się ciut sprężę i cóś smarknę na (papier, czy ekran?).
No, nie ważne... obuecuję.
Pozdro.