PDA

Zobacz pełną wersję : Jest już dom. Zostało mieszkanie. Wynajęcie to ruletka



Śliwiok
18-03-2005, 10:22
Przeprowadziliśmy się do nowego domu. Mamy również mieszkanie w bloku, które chcemy wynająć ale... Wielu naszych znajomych mówi nam o jakiejś bandyckiej ustawie, która ze wszystkich stron chroni tego, który jest najemcą a nie właściciela. Nawet gdyby ktoś taki zaprzestał płacenia to podobno nie mogę go z mieszkania wyrzucić chyba, że znajdę mu lokal zastępczy. Czy to prawda ? Jeżeli tak to czy można się jakoś przed tym zabezpieczyć. Proszę o radę praktyków.

Pozdrawiam

NatkaB
18-03-2005, 13:14
Przeprowadziliśmy się do nowego domu. Mamy również mieszkanie w bloku, które chcemy wynająć ale... Wielu naszych znajomych mówi nam o jakiejś bandyckiej ustawie, która ze wszystkich stron chroni tego, który jest najemcą a nie właściciela. Nawet gdyby ktoś taki zaprzestał płacenia to podobno nie mogę go z mieszkania wyrzucić chyba, że znajdę mu lokal zastępczy. Czy to prawda ? Jeżeli tak to czy można się jakoś przed tym zabezpieczyć. Proszę o radę praktyków.

Pozdrawiam
W dniu podpisania umowy dajesz wynajmującej od Ciebie mieszkanie osobie do podpisania wypowiedzenie umowy najmu w trybie natychmiastowym. Oczywiście bez daty. Wtedy, gdy zaistnieje konieczność opatrujesz dokument datą i masz sprawę jasną.

smartcat
18-03-2005, 13:18
No i oczywiscie masz swój klucz jakby trzeba zrobic szybką eksmisję...

Śliwiok
18-03-2005, 13:39
Właśnie w tym jest problem, że mając nawet podpisane wypowiedzenie umowy nie znaczy to, że lokatorzy muszą się wyprowadzić. Podobno chroni ich Ustawa. Wystarczy, że któryś z nich wykaże chorobę ( co w dzisiejszych czasach nie jest trudne ) i po problemie ( ich problemie).
Eksmitować "po cichu" też nie można bo... zabrania Ustawa i mogę mieć problem ja.

Może ma ktoś linka do tej ustawy lub większą wiedzę w tym temacie.

zibi2
18-03-2005, 13:50
I jeszcze znajdź kogoś, kto Ci takie coś podpisze.

pozdr

smartcat
18-03-2005, 13:51
Właśnie w tym jest problem, że mając nawet podpisane wypowiedzenie umowy nie znaczy to, że lokatorzy muszą się wyprowadzić. Podobno chroni ich Ustawa. Wystarczy, że któryś z nich wykaże chorobę ( co w dzisiejszych czasach nie jest trudne ) i po problemie ( ich problemie).
Eksmitować "po cichu" też nie można bo... zabrania Ustawa i mogę mieć problem ja.

Może ma ktoś linka do tej ustawy lub większą wiedzę w tym temacie.

Jak masz czas na długie procesowanie się z najemcą i masz chęć tracić pieniądze to jak najbardziej idź do sadu :-) a po kilku latach wyrok na Twoja korzyść jednakże nie ma jak ściągnąc naleznej Ci kasy...

smartcat
18-03-2005, 14:01
Poczytaj:
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35710&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=wynajem

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=22639&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=wynajem

Przekorek
18-03-2005, 14:06
Wynajmujesz tylko firmie, a nie osobie fizycznej. Firme mozesz wywalić nawet zimą

M@riusz_Radom
18-03-2005, 14:22
smartcat - koniecznie dopisz w umowie, ze najemca nie może zmienić zamków ;))

Jeśli trafi się wyjątkowo uparty najemca, to czasem wręcz niemożliwa jest eksmisja. Dlatego faktycznie, wynajmnowanie mieszkania komuś obcemu to gorsze niż rosyjska ruletka.

smartcat
18-03-2005, 14:26
smartcat - koniecznie dopisz w umowie, ze najemca nie może zmienić zamków ;))


:-)
Ty mu dajesz "wszystkie" trzy komplety kluczy a czwarty "nieistniejacy" zostawiasz sobie tak na wszelki wypadek, jakby co. Nic o zamkach w umowie nie wspomnasz coby nie naprowadzać mysli na taka ewentualność. Jeśli prawo nie chroni nalezycie Twojej własnosci musisz jakoś chronic sie sam.

M@riusz_Radom
18-03-2005, 14:43
Ano właśnie problem w tym, że prawo w tym przypadku nie dość, że nie chroni własności prywatnej, to jeszcze skutecznie utrudnia jej egzekwowanie. Paranoja nie ? ;)

abromba
18-03-2005, 15:21
Wynajęcie to zdecydowanie ruletka. Najpierw to wypowiedzenie, potem idziesz do sądu - w najlepszym układzie wyrok eksmisyjny będziesz miał za pół roku. Potem do komornika. Drugie pół roku. W praktyce kilka lat. Ponadto teraz jest zakaz ekmisji na bruk.
Ja wolę potrzymać mieszkanie do 2 stycznia puste niż je wynająć, tym bardziej, ze szukam kupca, więc ludzie będą przychodzić oglądać mieszkanie. Jesli wynająć, to komuś naprawdę zaufanemu.

mdzalewscy
18-03-2005, 17:09
może wynajmnij jakimś studentom ? , ich łatwiej usunąć

abromba
18-03-2005, 18:41
Prawda jest taka, że jak ktoś się nie będzie chciał wynieść, to ciężko go będzie usunąć. Chyba ze rzeczywiście zrobimy zapasową kopię kluczy i pod nieobecność wyrzucimy delikwenta z rzeczami. Ale kto by chciał się do takich metod uciekać???

NatkaB
19-03-2005, 16:17
I jeszcze znajdź kogoś, kto Ci takie coś podpisze.

pozdr
jeśli nie podpisze - nie wynajęłabym mu mieszkania.Proste.

NatkaB
19-03-2005, 16:17
Przeprowadziliśmy się do nowego domu. Mamy również mieszkanie w bloku, które chcemy wynająć ale... Wielu naszych znajomych mówi nam o jakiejś bandyckiej ustawie, która ze wszystkich stron chroni tego, który jest najemcą a nie właściciela. Nawet gdyby ktoś taki zaprzestał płacenia to podobno nie mogę go z mieszkania wyrzucić chyba, że znajdę mu lokal zastępczy. Czy to prawda ? Jeżeli tak to czy można się jakoś przed tym zabezpieczyć. Proszę o radę praktyków.

Pozdrawiam
drugie wyjście - sprzedaj mieszkanie

MarzannaPG
19-03-2005, 16:55
Chyba w obecnych czasach, przy tak głupiej ustawie bezpieczniej jest sprzedać mieszkanie niż je wynająć. Nawet przed jej wprowadzeniem obowiązywało bandyckie prawo, z którego ' nie w ciemię bici' najemcy ochoczo korzystali. Choćby zapis, że nie można wyrzucić rodziny z dzieckiem do lat ośmiu. Sama znam takich, którzy, choć ich było stać, nie płacili za wynajm tak długo jak mogli nie obawiać się eksmisji, czyli aż ich dziecko skończyło właśnie owe 8 lat. Oni się wręcz tym chełpili, co mnie od razu przy przystąpieniu do budowy dwa lata temu zniechęciło do wynajmu mieszkania.
Nawet wynajmowanie znajomym może się skończyć... zerwaniem znajomości i przepadkiem mieszkanka. Też znam taki przypadek, ale to długa historia, co ciekawsze sąd stanął po stronie wynajmującego i najemca praktycznie nigdy nie odzyska swojej własności. A tam nie ma małoletnich dzieci, tylko dorastające. Dodam tylko, że najmujący, kiedy najemca znalazł mu zastępcze lokum o takim samym standardzie, oswiadczył, że dzieci mu urosły i wymaga teraz większego metrażu. Do czego też się sąd przychylił. Nóż się otwiera w kieszeni.

Patos
19-03-2005, 17:04
W takim przypadku zgłosić do ZE o odłączenie napięcia, do gazowni, aby odciąć gaz jeżeli są liczniki na wodę to zgłosić o jej odłączenie i czekać :evil:

basset
19-03-2005, 19:46
Proponuje po prostu nie podpisywac umowy. Ja mieszkalem w wynajetym mieszkaniu przez 2 lata bez umowy. Albo moze podpisz na czas okreslony i przedluzaj.

mdzalewscy
19-03-2005, 21:32
W takim przypadku zgłosić do ZE o odłączenie napięcia, do gazowni, aby odciąć gaz jeżeli są liczniki na wodę to zgłosić o jej odłączenie i czekać :evil:
chyba zły pomysł, bo ile będzie kosztować ponowne przyłączenie :-?

Lukaszen
19-03-2005, 23:08
podejrzewam, że mniej niż miesięczny czynsz ( przynajmniej we Wrocławiu - od. 600 zł za kawalerę, od 1000 za mieszkanie)

basset
19-03-2005, 23:30
podejrzewam, że mniej niż miesięczny czynsz ( przynajmniej we Wrocławiu - od. 600 zł za kawalerę, od 1000 za mieszkanie)


Do czego to co powyzej?

higgins
20-03-2005, 11:08
Nie chce Cie straszyc, ale wynajecie mieszkania jakiejs rodzince to nie jest dobry pomysl. Nawet majac komplet kluczy, podpisane wypowiedzenie nic nie zrobisz bo lokator w Polsce jest pod ochrona. Musisz mu zapewnic lokal zastepczy by go wyrzucic. Nawet jak nie placi czy niszczy mieszkanie itp. jestes bezsilny. Jak juz to wynajmij studentom - bez umowy - latwo sie ich pozbyc w razie czego :lol:

Patos
20-03-2005, 18:26
W takim przypadku zgłosić do ZE o odłączenie napięcia, do gazowni, aby odciąć gaz jeżeli są liczniki na wodę to zgłosić o jej odłączenie i czekać :evil:
chyba zły pomysł, bo ile będzie kosztować ponowne przyłączenie :-?
Wydaje Mi się, że karne odłączenie jest inaczej liczone niż te na żądanie właściciela, ale głowy nie dam. :P :wink:

kolia
20-03-2005, 20:56
Wynajmij studentom oczywiście bez umowy i koniecznie zrezygnuj z telefonu, jak będa chcieli to sami sobie założą (bez umowy najmu, TPSA tego nie wymaga)

Śliwiok
21-03-2005, 08:29
Cholerka, to co piszecie nie napawa optymizmem.
Mieszkania nie chcę sprzedać z różnych względów.
Z wszystkich Waszych odpowiedzi ( za które serdecznie dziękuję ) wyłapałem dwa wątki, którym chciałbym poświęcić więcej uwagi.
Mianowicie :
1. Wynajęcie poprzez firmę, w której zatrudniony jest najemca.
2. Wynajęcie pokoju z możliwością użytkowania pozostałych pomieszczeń.

Powiedzcie, czy któraś z tych dróg zmniejsza ryzyko bezprawnego (w ramach prawa) przejęcia mieszkania ???

Może jeszcze inne rozwiązania ?
PLIZZZZZZZ.

Śliwiok
21-03-2005, 11:30
Podciągam temat.

Temat bardzo pilny.