PDA

Zobacz pełną wersję : Czy wasz wykonawca zapewniał deski szalunkowe i stemple?



rafal9
18-03-2005, 13:02
Ekipa, którą zastanawiam się, czy nie wziąć do budowy stanu surowego praktykuje takie zasady, iż inwestor musi płacić za deski szalunkowe i stemple, bo za każdym razem muszą kupować na budowę. Ewentualnie
może uda się wypożyczyć od nich stemple.

Dodam, iż to nie jest jakaś przypadkowa ekipa tylko firma która prowadzi równolegle wiele budów. Ceny mają przystępne, ale wyższe od niezorganizowanych ekip.

Czy to normalne? Na co jeszcze zwrócić uwagę przy negocjacjach cen i warunków.

Marek30022
18-03-2005, 13:07
Nie zapewniała. Są moje. Przydały się do zabezpieczenia okien na zimę. Teraz służa do ogrzewania domu (piecyk typu koza) w czasie trwania prac wykończeniowych. Jakaś część desek może się przyda do zrobienia podłogi na stychu nieużytkowym.[/list]

pattaya
18-03-2005, 13:42
Deski-moje
Stemple -firmy.

zibi2
18-03-2005, 13:48
Zapewniała, niech ich szlag trafi.

pozdro

mr_misio
18-03-2005, 13:52
Przed rozpoczęciem prac na gębę zapewniała stemple i ich wypożyczenie. Jak doszło do etapu że były potrzebne musiałem sam kupić stemple i deski. Stemple leżą i chyba je potnę i spalę, deski się przydają i starczy jeszcze na podłogę na strychu.

Magdzia
18-03-2005, 13:52
Za deski musieliśmy płacić, i one u nas zostały (w większości), a stemple były wypożyczone chyba od kogoś, zapłaciliśmy za to "wypożyczenie" chyba 200zł. Deski po oczyszczeniu (odbiuciu betonu) zostaną wykorzystane do palenia w kominku.

Lukrecja
18-03-2005, 14:26
Ekipa, którą zastanawiam się, czy nie wziąć do budowy stanu surowego praktykuje takie zasady, iż inwestor musi płacić za deski szalunkowe i stemple, bo za każdym razem muszą kupować na budowę. Ewentualnie
może uda się wypożyczyć od nich stemple.

Dodam, iż to nie jest jakaś przypadkowa ekipa tylko firma która prowadzi równolegle wiele budów. Ceny mają przystępne, ale wyższe od niezorganizowanych ekip.

Czy to normalne? Na co jeszcze zwrócić uwagę przy negocjacjach cen i warunków.
w życiu by mi nie przyszło do głowy organizować takie rzeczy. to wszystko ich broszka!!

Magdzia
18-03-2005, 14:33
Ekipa, którą zastanawiam się, czy nie wziąć do budowy stanu surowego praktykuje takie zasady, iż inwestor musi płacić za deski szalunkowe i stemple, bo za każdym razem muszą kupować na budowę. Ewentualnie
może uda się wypożyczyć od nich stemple.

Dodam, iż to nie jest jakaś przypadkowa ekipa tylko firma która prowadzi równolegle wiele budów. Ceny mają przystępne, ale wyższe od niezorganizowanych ekip.

Czy to normalne? Na co jeszcze zwrócić uwagę przy negocjacjach cen i warunków.
w życiu by mi nie przyszło do głowy organizować takie rzeczy. to wszystko ich broszka!!
alu tu chyba nie chodzi o "zorganizowanie" desek, bo to ekipa pewnie załatwia sama, ale o ZAPŁACENIE za te deski.

rafal9
18-03-2005, 14:34
Organizować to nic nie muszę, tylko zapłacić za materiał (deski), ale mimo wszystko wydaje mi się to trochę dziwne.

pattaya
18-03-2005, 14:47
Ze stemplami nie ma problemu,wiele firm ma swoje.Jest tu używanych kilka długości.Natomiast deski na szalunki do każdego domu,do każdego elementu wylewanego są inne.Tu nie ma standartu.Każda ma inną długość.Niby można by sztukować ale...
Poza tym myślę,że to dla firmy byłaby zbyt droga zabawa.

MarcinU
18-03-2005, 14:50
Wykonawca zapewniał ... że są potrzebne. Organizowałem i płaciłem sam. Deski, stemple i kantówki.

Geno
18-03-2005, 15:07
Wszystko zależy od ukłądu z wyjkonawcą - zwsze można na nim wymóc zaoferowanie deskowania - swoją drogą szalunki z desek to już nieco swoisty archaizm , jeśli jest możliwość to polecam raczej szalunki Baumanna lub choćby acrov - wypożyczenie na 2 ,3 dni.

nurni
18-03-2005, 15:12
Tak, wszystko wykonawca miał i ma swoje.

Pozdrawiam

SylwekW
18-03-2005, 17:07
Sam musiałem zapłacić (zarówno stemple jak i deski) a z organizowaoniem .. mogłem zlecić, żeby sami "załatwili" ale wtedy po najniższej lini oporu kupiliby (np stemple po 4,5 zł sztukę) a tak stemple odkupiłem używane od jednego z forumowiczów, deski niestety chyba będę musiał kupić nowe chyba, że jeszcze znajdę kogoś kto chce się większej ilosci pozbyć za przystępną cenę.

mdzalewscy
18-03-2005, 17:22
jeden z wykonawców miał swoje metalowe stemple, problem był tego typu iż on zastrzegł sobie, że nie odpowiada za te stemple, w okresie kiedy ekipy nie ma na placu (np. niedziela). Sugerowany koszt stempla 100zł. Ekipe skreśliłem, znając temat mogło by zniknać np. 100 stempli za 10tyś zł

Marcel2000
18-03-2005, 17:24
Deski-moje
Stemple -firmy :wink:

Barbicha
18-03-2005, 17:37
Deski moje
Stemple moje
Deski wykorzystalem na deskowanie dachu oraz na podloge na strychu :)
A stemplami popalilem w kozie oraz czesc sprzedalem

abromba
18-03-2005, 18:39
Deski i stemple moje.
Mdzalewscy - ja podpisałam protokół przekazania placu budowy, wskutek czego mój wykonawca odpowiadał zgodnie z k.c. za to, to się na placu budowy dzieje.

romka
19-03-2005, 18:32
stemple od wykonawcy/nie musimy nic płacić dodatkowo/,szalunek we własnym zakresie/3 kubiki/póżniej tak jak inni część idzie na podłogę na strych

maszket
20-03-2005, 09:54
witam

i dechy i stemple moje

bobo30
20-03-2005, 16:45
Deski i stemple moje, nie wydaje mi sie to dziwne, tak się umówiłam z wykonawcą

deha
20-03-2005, 16:51
Na co jeszcze zwrócić uwagę przy negocjacjach cen i warunków.

Właśnie. To zależy od tego co wynegocjujesz!? :D

robus75
24-08-2009, 18:22
Może to nie ten temat ale sprobuje tutaj zacząć. Proszę o poradę. Znajomy poprosił mnie o pożyczenie desek do zaszalowania stropu. Ja się zgodzę. W tym nie ma problemu. Tylko jak technicznie to zrobić żebym otrzymał mniej więcej takie same deski lub przynajmniej takiej samej jakości. Bedzie tego ze 2 kubiki. I ile można sobie za taka przysługę krzyknąć? To ze to znajomy nie ma większego znaczenia.

bladyy78
24-08-2009, 18:36
desek nie da się pożyczyć bez uszczerbku dla nich. Deski po szalunkach będą wymagały czyszczenia dużo będzie połamanych i poprzycinanych. Dlatego lepiej sprzedaj te deski znajomemu bo raczej później ich nie wykorzystasz no chyba że do palenia.

robus75
24-08-2009, 19:07
On ma troche swoich desek wiec te prezyciete odda mi ze swoich. Tylko jak to ogarnac zeby nie stracic. Desek nie sprzedam bo beda mi potrzebne.

Lenart
24-08-2009, 19:19
ja swoje deski wykorzystałem trzykrotnie :
dwa razy na strop (nad parterem i pietrem)
na koniec na deskowanie dachu
wycenę za pożyczenie musisz jakoś sam dokonać - od 20 do 35 % przykładowo

cieszynianka
24-08-2009, 19:26
Deski-moje
Stemple -firmy.

U nas tak samo :wink:

robus75
24-08-2009, 19:52
Tylko jak to policzyc zeby oddal mi tyle samo ile pozyczyl. Zeby sie nie okazalo ze wszystkie dlugie deski szlag trafil. Na metry liczyc??? Czy na helikoptery :D

tacim
24-08-2009, 20:17
wszystko moje zgodnie z umowa ale to nic jeszcze barak i wc :)

Jarek.P
24-08-2009, 20:35
Swojej ekipie musiałem zapewnić:
- barakowóz do spania
- kibel do... no w każdym razie też na "s"
- betoniarkę
- stemple
- deski szalunkowe
- skoczka do zagęszczania
Sami z siebie mieli tylko podstawowe narzędzia, taczki i tym podobne. Ale i też ta ekipa SSO z deskowaną więźbą zrobiła mi za 45tys, podczas gdy inna rozpatrywana ekipa zapewniała wszystko, ale za tą samą robotę życzyła sobie niemal 80tys.
Suma sumarum, zakup barakowozu (który sprzedam), betoniarki (którą sprzedam), stempli (które sprzedam) i desek (które wykorzystam, a część może też sprzedam) oraz wynajem skoczka (na dniówki) i kibla (na miesiące) wyniósł mnie o wieeeeeeeeeele taniej niż różnica w cenie między oboma ekipami :P

J.

daggulka
24-08-2009, 20:51
Tylko jak to policzyc zeby oddal mi tyle samo ile pozyczyl. Zeby sie nie okazalo ze wszystkie dlugie deski szlag trafil. Na metry liczyc??? Czy na helikoptery :D


jeśli chcesz tak jak mówisz - to nie zostaje nic innego jak faktycznie deska po desce liczyć i mierzyć :roll:
posegregować mniej więcej na "długie" czyli np. powyżej 2,5-3 metra , na średnie i na krótkie .... policzyć ile w której kupce jest i tyle :roll:
nie widzę innego sposobu jeśli chcesz odzyskać tyle ile dajesz :wink:

bladyy78 ma rację .... zapomnij że deski wrócą w stanie takim jakie pożyczyłeś ... gwoździe , beton ,połamane, popękane , pogięte .... jeśli będziesz chciał je ponownie wykorzystać - będziesz musiał je przejrzeć i wyczyścić :wink:

w zasadzie najlepszym wyjściem byłoby odsprzedać te dechy .... bo potem może się okazać , że już się do niczego nie nadają :wink:
tak naprawdę to pierwszy raz się spotykam z "pożyczaniem" dech do szałowania :lol:

Nefer
24-08-2009, 20:53
Płaciłam za deski i stemple. Deski się "rozeszli" na różne wazne sprawy budowlane :):) Jeszcze trochę zostało na szalunek ogrodzenia - super.
A stemple sprzedałam bez większego problemu :)

anetabo
25-08-2009, 07:14
Deski i stemple w moim zakresie.
Po prostu męczarnia - wieczne przekładanie ich z miejsca na miejsce.
W końcu się ich pozbyłam - znajomi odkupili, a ich wykonawca odkupił stemple bo powiedział, że takich długich nie ma za dużo.
Ważne żeby ten towar był dobrze ułożony / poprzekładany / wentylowany - łatwo to później sprzedać / oddać.
Solidna ekipa mimo wszystko stemple powinna mieć.

Martinezio
25-08-2009, 08:03
U mnie desek było tylko 2m3 - we własnym zakresie. Wszystko się rozeszło, a to, co zostało to nadawało się tylko na spalenie.
Jeśli chodzi o stemple, to też we własnym zakresie, ale większość później odsprzedałem (wziął mój majster na inną swoją budowę ;)).
Natomiast szalunki (strop, nadproża, wieńce, itd) wykonywane były z płyt, które przywiózł majster. Jedynie kantówki musiałem zapewnić, które później odsprzedałem na tę samą budowę, co stemple ;) Oczywiście nie wszystko - ścinki zostały i posłużą na opał do ogniska, jak już się zabiorę za plac...

Hagis
25-08-2009, 08:08
Deski moje (potem poszły na garaż) a stęple (metalowe) ekipy...

am76
25-08-2009, 12:35
Co do spalania stępli i desek - w większości kominków nie wolno palić drewnem iglastym.

Moja ekipa w cenie robocizny zapewniała własne szalunki i stęple.

daggulka
25-08-2009, 12:48
Co do spalania stępli i desek - w większości kominków nie wolno palić drewnem iglastym.


za to w piecu na węgiel , na ekogroch z rusztem - można :wink:
palimy całe lato na CWU drewnem pobudowlanym w takim piecu (co drugi dzień) - i mielismy tego drewna na jakies 5 lat takiego palenia o ile nie więcej :wink: ... oddaliśmy za przysłowiową flaszke winka i czekoladę pobliskiemu potrzebującemu drewna rolnikowi bo stwierdziliśmy, ze ekogrochem wygodniej :wink:
zaznacze, że wykorzystalismy część na deskowanie - a to co zostało to tylko resztki ... ale strasznie dużo tych resztek :lol:

ohm30
25-08-2009, 13:02
Moja ekipa ma wszystko swoje :lol:

dorianna
25-08-2009, 21:02
Deski i stemple moje.

edde
25-08-2009, 21:31
:lol: ludzie :lol:
ale kolega robus75 odgrzał temat sprzed 4-5 lat bo ma inny problem niż ten tytułowy a Wy, szanowni, nie czytacie tego co ktoś pisze (oczywiście są wyjątki) tylko bezwiednie wpisujecie kto czyje deski, stemple i inne kible używał :lol:

robus75
26-08-2009, 07:00
Dokladnie edde. Juz mnie nie interesuje czy majster ma deski i stemple. Juz mam stan surowy zamkniety wiec do niczego mi nie sa stemple potrzebne. Czekam na rady od Was w sprawie tego wypozyczenia desek. Pozdrawiam