PDA

Zobacz pełną wersję : jakie halogeny lepsze 12 V, czy, 6 V czy 230 V ?



Gregor 456
18-03-2005, 22:35
Witajcie :P
chodzi mi o odpowiedz na pytanie, czy nie ma z halogenami na transformatory problemow, czy sie czesciej nie psuja, pala itd.
ja sie podlacza takie transformatory ? pisze ze maja byc takie same odleglosci miedzy poszczegolnymi lampkami, ale powiem szczerze ze
takie odleglosci jest ciezko zachowac, jak sie chce zrobic wiele halogenow w wielu pomieszczeniach i miejscach :roll:
ja bym chcial zrobic wszystko na 230 V, jakiejs dobrej firmy, zeby sie nie palilo i dawalo piekne swiatlo, do tego sciemniacze, zrobic raz a dobrze
chetnie poszukalbym takiej firmy na moim terenie zeby mi to wszystko profesjonalnie wykonala
dzieki za porady :P

FREDY
19-03-2005, 20:47
Znacznie lepiej zastosować halogeny na 220V. Przy tej samej mocy pobierają prawie 20 razy mniejszy prąd, co zatem skutkuje mniejszymi spadkami napięcia na kablach, mniejszych stratach na przewodach, mniejszą ilość wypalonych gniazd halogenowych. Jeśli do tego dołożę brak brzęczącego trafa i możliwość regulacji natężenia oświetlenia to się nie ma nad czym zastanawiać. Ach i jeszcze jedno; przy zastosowaniu transformatora trzeba stosować specjalne bezpieczniki typu D i wytrzymałe włączniki - zwykłe się zlepiają. :wink:

marko30
19-03-2005, 21:29
Fredy : dla trafo wystarczy bezpiecznik typu C ..poniewaz A i B moze powodowac czeste wyzwalanie zabezpieczenia . Natomiast przy halogenach 12 V zasilanych z trafo ...mozna regulwac napiecie na halogenie poprzez np. regulacje napiecia na uzwojeniu pierwonym transformatora.jezeli chodzi o bezpieczenstwo to halogen 12 V ma tutaj przewage . Chociaz osobiscie zastosowalbym halogenki na 220 V .

Gregor 456
19-03-2005, 22:09
dziekuje Wam za odpowiedz, czyli nie ma sie nad czym zastanawiac 230 V
mozecie mi jeszcze powiedziec, czy sa w tym dziale jakies dobre i zle firmy produkujace halogeny, bo jak mowi Fredy , jak budowac to raz a dobrze :wink: :wink: :P

Lukaszen
19-03-2005, 22:48
Brilux jest całkiem niezły.

Kon111
20-03-2005, 08:03
Gregor wygodna eksploatacja halogenów to jedno, a bezpieczeństwo to drugie. Pewnie, że łatwiej i taniej jest zastosować oświetlenie na 230V, tyle że zainstalowanie ich w łazience np. nad wanną lub prysznicem i to jeszcze na skosie poddasza jest zagrożeniem dla zdrowia, a może i dla życia (no i są jeszcze przepisy to regulujące). Z drugiej strony zasilanie 12V też nie daje pełnej gwarancji bezpieczeństwa bo sam halogen 12V rozgrzewa się do podobnej temp. jak te zwykłe 230V - w przypadku dzieci problem pozostaje.

Może Cię zainteresuje; ostatnio pojawiło się jeszcze jedno rozwiązanie pośrednie w kwestii halogenów - halogeny diodowe. W "żarówce" zamiast zwykłego włókna żarowego, zainstalowane są diody świecące np. 15 lub max. 21 szt. Tego typu oświetlenie choć może niezbyt mocne, wygląda ciekawie i nietypowo, a przede wszystkim obudowa prawie w ogóle się nie nagrzewa.

FREDY
20-03-2005, 22:14
Fredy : dla trafo wystarczy bezpiecznik typu C ..poniewaz A i B moze powodowac czeste wyzwalanie zabezpieczenia . Natomiast przy halogenach 12 V zasilanych z trafo ...mozna regulwac napiecie na halogenie poprzez np. regulacje napiecia na uzwojeniu pierwonym transformatora.jezeli chodzi o bezpieczenstwo to halogen 12 V ma tutaj przewage . Chociaz osobiscie zastosowalbym halogenki na 220 V .

Może bezpieczniki "C" wystarczą przy małych obciążeniach indukcyjnych. Próbowałem taki typ bezpiecznika przy obciążeniu 2* trafo toroidalne 200W i co jakiś czas "wyskakiwały". Dopiero typ "D" zlikwidował problem. Chyba jednak najlepszym rozwiązaniem jest włącznik zasilania w "zerze" napięcia.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo halogenów 230V w łazience to mając sprawną różnicówkę nie ma obaw. :D

kspan
21-03-2005, 06:35
...remontuję już kolejne mieszkanie i powiem jedno: ŻADNYCH HALOGENÓW CZY NA 12 V CZY NA 230 V, JAKICHKOLWIEK... bo:
- przepalają się częściej jak zwykłe żarówki a są znacznie droższe,
- koszt inwestycj większy niż przy żarówkach (dochodzi transformator),
- zużycie energii elektrycznej - moc zainstalowanych halogenów jest często większa niż analogicznie zainstalowanych żarówek

dlatego teraz daję żarówki 25 W z "małym" gwintem w oprawkach identycznych jak te do halogenków - koszt: żarówka 2,50 zł + oprawka 5,20 zł (biała prosta do sufitów podwieszanych)... resztę wyliczcie sobie sami :wink:

PolSol
21-03-2005, 08:09
Trwałość źródeł na 230V jest dwukrotnie mniejsza niż na 12V (wg. renomowanych producentów), natomiast większość halogenów w sprzedaży pochodzi z Chin i ich trwałość jest dużo mniejsza. Zastosowanie transformatora magnetycznego może rzeczywiście powodować buczenie. Tej cechy pozbawiony jest transformator elektroniczny pracujący przy częstotliwości kilkunastu kHz. Mam w wielu pomieszczeniach układy trafo elektronicz. + halogeny 12V i podczas 3 lat eksploatacji nie wymieniałem żadnego źródła

MarcinBialezyn
21-03-2005, 10:24
Ja też zastosuje halogeny na 230V, ale warto wiedzieć, że temperatura bieli jest niższa niż w przypadku halogenów na 12V (biel jest mniej biała)

MURMAN
21-03-2005, 12:04
halogeny na 230 w suficie podwieszanym w łazience mam od 5 lat
przez ten okres wymieniłem je dwa razy
światło jest czysto białe łazienka równo doświetlona
jedyny feler pewnie tylko u mnie to to , że w przypadku przepalenia się jednego halogenu wywala całe zabezpieczenie nie w mieszkaniu , ale na
zabezpieczeniu głównym tak jest za każdym razem
ogólnie jestem na [/b]tak

MURMAN
21-03-2005, 12:07
halogeny na 230 w suficie podwieszanym w łazience mam od 5 lat
przez ten okres wymieniłem je dwa razy
światło jest czysto białe łazienka równo doświetlona
jedyny feler pewnie tylko u mnie to to , że w przypadku przepalenia się jednego halogenu wywala całe zabezpieczenie nie w mieszkaniu , ale na
zabezpieczeniu głównym tak jest za każdym razem
ogólnie jestem na [/b]tak

Grzegorz63
21-03-2005, 12:29
Ja też zastosuje halogeny na 230V, ale warto wiedzieć, że temperatura bieli jest niższa niż w przypadku halogenów na 12V (biel jest mniej biała)
Mało tego: halogen np. 20 [W]/230 [v] świeci zdechłym pomarańczowym światłem, natomiast 20 [W]/ 12 [V] świeci jaśniutko. Jeżeli ktoś potrzebuje małych mocy to tylko halogeny na 12 [V]. Te na 230 [V] mają odpowiednią barwę światła dopiero od 35 [W] wzwyż...

tom soyer
21-03-2005, 13:45
Może bezpieczniki "C" wystarczą przy małych obciążeniach indukcyjnych. Próbowałem taki typ bezpiecznika przy obciążeniu 2* trafo toroidalne 200W i co jakiś czas "wyskakiwały". Dopiero typ "D" zlikwidował problem.


co to jest male obc indukcyjne? zawsze mozna dobrac zabezpieczenie na okreslony prad obciazenia. Ch-ka czasowa ma znaczenie podaczas wlaczania i wylaczania urzadzenia. Jesli wyrzuca zabezpieczenie to warto najpierw zmierzyc prad a nie od razu zwiekszac wartosc zabezpieczenia.



Chyba jednak najlepszym rozwiązaniem jest włącznik zasilania w "zerze" napięcia.


dla scislosci: w zerze pradu chyba.



Jeśli chodzi o bezpieczeństwo halogenów 230V w łazience to mając sprawną różnicówkę nie ma obaw. :D


o tym w jakiej strefie jakie napiecie mozna stosowac mowia konkretne przepisy PN. Nalezy to przestrzegac bez wzgledu na wyposazenie instalacji w wyl r-p

Gregor 456
21-03-2005, 15:51
A moze mi ktos powiedziec jaki jest koszt np. halogenu z oprawka na 12 V i na 230 V ?
a ile kosztuje transformator ?

FREDY
21-03-2005, 17:52
Może bezpieczniki "C" wystarczą przy małych obciążeniach indukcyjnych. Próbowałem taki typ bezpiecznika przy obciążeniu 2* trafo toroidalne 200W i co jakiś czas "wyskakiwały". Dopiero typ "D" zlikwidował problem.


co to jest male obc indukcyjne? zawsze mozna dobrac zabezpieczenie na okreslony prad obciazenia. Ch-ka czasowa ma znaczenie podaczas wlaczania i wylaczania urzadzenia. Jesli wyrzuca zabezpieczenie to warto najpierw zmierzyc prad a nie od razu zwiekszac wartosc zabezpieczenia.




Przecież nie piszę o zwiększaniu wartości zabezpieczenia. Pisałem o zmianie charakterystyki z "c" na "d". Jak chcesz zmierzysz prąd -może amperomierzem? :D





Chyba jednak najlepszym rozwiązaniem jest włącznik zasilania w "zerze" napięcia.



dla scislosci: w zerze pradu chyba.





sam układ detektujący zero napięcia wystarcza do zlikwidowania przepaleń włacznika , które ulegają uszkodzeniu przy włączaniu oświetlenia. Doświadczalnie sprawdziłem to ( optotriak z detekcją przejścia przez zero) - działa bez zarzutu. Wystarcza zatem włączać przy "zerze napięcia".



Jeśli chodzi o bezpieczeństwo halogenów 230V w łazience to mając sprawną różnicówkę nie ma obaw. :D



o tym w jakiej strefie jakie napiecie mozna stosowac mowia konkretne przepisy PN. Nalezy to przestrzegac bez wzgledu na wyposazenie instalacji w wyl r-p




Ja nie pisałem o tym że halogen ma być np. w kabinie prysznicowej. O tym że instalacja ma być wykonana zgodnie z obowiązującymi normami - chyba każdy wie. Nie trzeba tego przypomnać. :wink:

FREDY
21-03-2005, 17:56
A moze mi ktos powiedziec jaki jest koszt np. halogenu z oprawka na 12 V i na 230 V ?
a ile kosztuje transformator ?



Wszystko zależy tradycyjnie od firmy; Halogen 12V to wydatek około 5-20 zł. Halogen na 230V minimalnie droższe .Trafo to koszt około 20-45 zł. Jeśli nie chcesz regulować natężenie oświetlenia warto wybrać trafo elektroniczne - mniejsze i nie burczy.

rafallogi
30-03-2005, 13:28
Na podprzybitkę do oświetlenia elewacji zastosowałem oprawy ruchome (żabie oko) z żarówkami diodowymi LED na 230V. Należy pamiętać, że występują tu różne kąty padania światła (90,120...) a także różne barwy światła od ciepłych po zupełnie zimne-białe. Zarówki LED posiadają różna moce a zależy to od ilości diod od 6 do 21 szt. w żarówce. Koszt oprawki na 230V z gniazdem na żarówkę to jakieś 10 zł- wybór naprawdę duży. Są również oprawki po 40 zł, ale to zależy od producenta. Żarówki niestety są jeszcze drogie, bo kosztują od 32-40 zł. Ale przemawiają za nimi długowieczność i mniejsza emisja energii cieplnej, co nie jest bez znaczenia np. przy stosowaniu oświetlenia halogenowego w podprzybitce dachu, nad którą rozciągnięta jest membrana dachowa.
Do oświetlenia stopni schodów zastosowałem też oprawki na 230V, ale odpowiedni mniejsze (kwadratowe) z szybkami. I tutaj już wedle uznania albo żarówka halogenowa ok. 5W, która nie grzeja taj strasznie albo diodowa, pod którą trzeba zastosować nieco głębsze puszki.
Może tam coś znajdziecie:
http://www.halolamp.pl/products.htm
Pozdrawiam.

MaBi
30-03-2005, 14:55
Jak ja szukałem halogenów to dowiedziałem się w hurtowni elektrycznej że te na 220 to min 35W teraz widze że zostałem nabity w butelkę :evil: a ponieważ chciałem jak najsłabsze to kupiłem elektroniczne trafo i na tym się skończyło - kabelki wystają ze ściany a trafo leży i czeka aż się nim zainteresuję i dokupię resztę.
Teraz dowiaduję się że można znaleźć kilkuwatowe halogenki na 230V i znowu mam problem co i jak zrobić :-? .

rafallogi
31-03-2005, 07:40
Jeśli już zdecydujecie się na 12V a nie 230V zamiast zasilaczy, które są bardzo drogie i stosunkowo awaryjne (pomimo swych zalet-mięki start, małe straty mocy) sugeruję rozważenie zastosowania transformatora toroidalnego (uzwojenie nawinięte na pierścień) z zalanym środkiem żywicą o odpowiednim napięciu wyjściowym i mocy. Trafo takie ma bardzo dobre parametry, nie buczy, nie grzeje się i jest o wiele tańsze od zasilacza impulsowego.

agiszonek
31-03-2005, 17:54
A mi niedawno sprzedawca powiedzial, ze 230 beda wycofywane z uzytkowania. Ponoc jest to zwiazane z wejsciem do UE. Słyszeliscie cos o tym ?

pattaya
31-03-2005, 18:35
Mam 12V i 230V.Z tymi na 230V nie ma problemów,wymieniałem je po 2,5-3 latach.Niektóre mają już 3,5 roku.Niestety z 12V mam problemy ale może to zależy od lampy?