PDA

Zobacz pełną wersję : Spalił sie dom moich rodziców:(:(



Marcin1984
19-03-2005, 08:57
Witam serdecznie!

Przepraszam,że zawracam państwu głowę,ale mam małe pytanie a
właściwie prośbę. Otóż we wtorek rano spłonął moim rodzicom dom,
który budowali już ponad 2 lata. Włożyli w to całe serce i
pieniądze,są poprostu zdruzgotani. Nie wiem jak moge im pomóc
dlatego postanowiłem zwrócić się o pomoc do państwa. Wiem ze
moją prośba jest absurdalna, ale czy istnieje jakaś chociaż
symboliczna możliwość wsparcia z państwa strony?? Tak bardzo mi
głupio, ale wiem że są oni w sytuacji bez wyjścia.Myślę że mogłaby
to być również w jakiś sposób forma reklamy,chociaż
moje zdanie jest w tej kwestii z pewnością znikome. Jeszcze raz
bardzo przepraszam za kłopot.

Funia
19-03-2005, 09:18
Marcin - zapewne tak,
ale podaj wiecej szczegółów, no i jakiś rachunek bankowy na który ewentualnie można coś wpłacać.

Ale najpierw spytaj rodziców czy nie był ubzepieczony - bo jeśli kupowali na kredyt to na pewno był.

M@riusz_Radom
19-03-2005, 10:30
U BEZ PIE CZE NIE - mam nadzieję że było, jeśli nie to współczuję z całego serca.

Pieniążków włacał nie będę bo :

1. Jesteś jak dla mnie bardzo mało wiarygodny
2. Brak jakichkolwiek dokumentów poświadczających to co mówisz
3. Przypominam, że z Art. 286. § 1 były już wyroki skazujące ;)

patunia
19-03-2005, 18:01
Rozumiem, że dom był jeszcze nie zamieszkany... Więc rodzice chyba na szczęście mają gdzie mieszkać. Wydaje mi się, ze należałoby zacząć od pomocy psychicznej: wsparcia najbliższych, a w razie konieczności pomocy specjalisty (są specjalne terapie dla osób poszkodowanych w taki sposób). A na myślenie o ewentualnej odbudowie i pomocy finansowej to przyjdzie czas dużo później, tak myślę.

mdzalewscy
19-03-2005, 21:51
Witam serdecznie!

Wiem ze moją prośba jest absurdalna, ale czy istnieje jakaś chociaż
symboliczna możliwość wsparcia z państwa strony??
zawsze jest, zwłaszcza się pomaga tym co dom się spalił, ale daj się jakoś uwiarygodnić, przestaw "papiery, dowody" skąd jesteś ?, może niech jakiś okoliczny znany forumowicz to sprawdzi. Inaczej nic z tego nie będzie.

Jestem za pomocą, ale na jednym z forum jakiś czas temu zbieraliśmy na wózek, potem wyszły na jaw pewne nieprzyjemne sprawy, a na koniec "proszacy" wystawił wózek na sprzedaż na allegro :evil: :evil:.