ozzie
21-03-2005, 17:50
Mamy duzy problem. Pekla nam krokiew na strychu, taka najwieksza, biegnaca wzdluz dachu. Pekla w kilku miejscach oraz w jednym zrobila sie wielka szczelina. Dodam, ze dom jest w trakcie prac wykonczeniowych, na strychu (ostatnia kondygnacja) sa trzy okna velux i wykonawcy wlasnie konczyli szpachlowanie plyt GK.
Udalo nam sie podlozyc pod te krokiew stemple i czekamy do srody na wizyte inspektora budowy oraz architekta no i pewnie konstruktora. Jak mozna sobie wyobrazic jestesmy totalnie zalamani tym biegiem wydarzen.
Wybaczcie, ale nie jestem osoba techniczna, wiec moze malo fachowo opisalam co sie stalo. Co moze byc przyczyna peknietej krokwi? Blad w wyliczeniu? Ekipa, do ktorej mamy duze zaufanie, wybudowala zgodnie z projektem. Drewno na wiezbe bylo dobre, jodla sprowadzana z gor, impregnowana. W srode bedzie na miejscu architekt, majster i inspektor nadzoru. Jestem dzis tym tak zdolowana, ze tylko plakac sie chce... :cry: :cry:
Udalo nam sie podlozyc pod te krokiew stemple i czekamy do srody na wizyte inspektora budowy oraz architekta no i pewnie konstruktora. Jak mozna sobie wyobrazic jestesmy totalnie zalamani tym biegiem wydarzen.
Wybaczcie, ale nie jestem osoba techniczna, wiec moze malo fachowo opisalam co sie stalo. Co moze byc przyczyna peknietej krokwi? Blad w wyliczeniu? Ekipa, do ktorej mamy duze zaufanie, wybudowala zgodnie z projektem. Drewno na wiezbe bylo dobre, jodla sprowadzana z gor, impregnowana. W srode bedzie na miejscu architekt, majster i inspektor nadzoru. Jestem dzis tym tak zdolowana, ze tylko plakac sie chce... :cry: :cry: