PDA

Zobacz pełną wersję : Zakupy bez VAT-u.



Mirosław Kotuszewski
23-03-2005, 07:28
Co sie Wam udalo kupic bez faktury? I czy takie kupowanie bez tzw. faktury jest rownoznaczne z upustem rownym stawce VAT-u?

A moze to mit, ze udaje sie kupic wiele materialow bez rachunku.

Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami jak to bylo u was ile % takie bezrachunkowe zalatwianie spraw stanowi kosztow budowy. Sadze, ze na poczatku sezonu budowlanego taka wiedza wielu budujacym sie przyda.
Pozdrawiam i licze na ozywiona dyskusje w tej kwestji.

Wowka
23-03-2005, 07:50
Co sie Wam udalo kupic bez faktury? I czy takie kupowanie bez tzw. faktury jest rownoznaczne z upustem rownym stawce VAT-u?

Takie uzależnienie przez sprzedawcę uzyskania upustu cenowego od faktu niewystawienia faktury jest równoznaczne z paserstwem


A moze to mit, ze udaje sie kupic wiele materialow bez rachunku.
Można oczywiście kupić część materiałów. Zwłaszcza kruszywa i drewno.
Poważny (duży) hurtownik na takie coś jednak się nie zdecyduje.


Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami jak to bylo u was ile % takie bezrachunkowe zalatwianie spraw stanowi kosztow budowy. Sadze, ze na poczatku sezonu budowlanego taka wiedza wielu budujacym sie przyda.
Pozdrawiam i licze na ozywiona dyskusje w tej kwestji.
Nie mam doświadczenia w tym zakresie.
Także pozdrawiam

ww777
23-03-2005, 08:03
W Polsce wszystko jest możliwe jednak coraz więciej firmy rezygnuje z tego typu prakty. Jeśli bedziesz chciał kupić, to kupisz bez Vat-u. Jednak zastanów sie, jak bedzie respektowane Twoje prawo do reklamacji ???? Fakt też jest taki, że jesli nie masz ulgi i nie odliczyc podatku, to jest to duża oszczędność. "Standardowo" firmy robią upust o kwote vat-u, jednak sa przypadki gdzie jeszcze więcej urwac można.

Mirosław Kotuszewski
23-03-2005, 09:05
No wlasnie tez mi sie wydaje , ze czy sie chce czy tez nie to i tak firmy wystawiaja rachunki.

Glownie chodzi o to, ze bank udzielajac kredytu chce potwierdzenia wydatkow rachunkami w 60% poniesionych kwot. Czy to jest trudne do osiagniecia czy tez wlasnie z powodu ze dzisiaj trudno kupic material bez rachunku to 60% osiaga sie bez problemu.

Jakie sa wasze doswiadczenia w tym wzgledzie?

Wowka
23-03-2005, 09:14
No wlasnie tez mi sie wydaje , ze czy sie chce czy tez nie to i tak firmy wystawiaja rachunki.

Glownie chodzi o to, ze bank udzielajac kredytu chce potwierdzenia wydatkow rachunkami w 60% poniesionych kwot. Czy to jest trudne do osiagniecia czy tez wlasnie z powodu ze dzisiaj trudno kupic material bez rachunku to 60% osiaga sie bez problemu.

Jakie sa wasze doswiadczenia w tym wzgledzie?

Te 60% osiągniesz bez najmniejszego problemu.
Odmowa wydania faktury jest zagrożona karą w wysokości do 100 000 zł.

Mirosław Kotuszewski
23-03-2005, 09:24
Glownie chodzi o to czy udaje sie osiagnac nizszy poziom niz 60% . Kazde kilka procent mniej niz to 60 to oszczednosc na Vat.

Do wyboru mam dwa banki jeden rzada 60% rachunkami inny rozlicza na podstawie zdjec i nic go nie obchodza rachunki. Ale ten z rachunkami ma nieco lepsze warunki finansowe. Podsumowując jesli udaje sie kupic znaczaco wiecej niz 40% kosztow budowy (robocizna i materialy) bez rachunkow to wybor banku wydaje sie prosty.

pattaya
23-03-2005, 11:14
Generalnie na zakupy w cenie netto bez rachunku możesz liczyć praktycznie tylko u producentów.Nie w hurtowniach czy sklepach.

zibi2
23-03-2005, 14:34
jeśli masz do sprzedawcy zaufanie że towar nie spadł z tira możesz oprócz VAT powalczyć o część dochodowego.

oburzonych olej - oni kupowali na 7% vat i z "dużą" ulgą.

pozdr

am00
23-03-2005, 21:14
Rachunki mogą się przydać nie tylko przy kredycie, ale znacznie później gdy przyjdzie nam np. "skonsumować" ubezpieczenie od włamania.

Senser
23-03-2005, 22:01
Wowka...trochę nie rozumiem twojego zażenowania "jak to można kupować bez VAT-u"...
Przecież znasz ciężką sytuację finansową, szczególnie ludzi budujących, w tym i moja...że bijemy się z każdą złotówką!
Kupowanie bez FV, umówmy się to nic nowego...i w sumie w niektórych gałęziach dość powszechne zjawisko.
Sam nie jestem fanem kupowania wszystkiego bez FV! Wiele rzeczy kupię bez FV: materiały wodno-kanalizacyjne (rurki itp), piach/ żwir ew. kantówka. Na wszystkie inne można wziąść i czasem na siłę wciskają...że muszą wystawić...ale jaki problem i z tym można sobie poradzić posiłkując się kontaktami w branży...cegły na firmę Developerską, hydraulika + full CO na instalacyjną itd itd...a od nich można odzyskać cały lub częściowy VAT, nie każdy ma taką możliwość... ale ja będe korzystać z każdej możliwości, która bezpiecznie pozwoli mi obniżyć koszty budowy...
Zatrudniając dobre i polecone ekipy można sobie darować FV za usługi...już nie płacimy VAT...vat to proste zostałby doliczony i wyłożony z naszej kieszeni...22% to mało?? Przy szalejącej głupocie naszych elit rządzących, którzy już sami nie wiedzą jak jeszcze bardziej skutecznie zahamować budownictwo w Polsce nie skorzystać z takiej możliwości...powiem tak...jak masz na to kasę to pewnie...płać i bierz na wszystko FV.
Ja na pewno, nie wezmę bez FV, ale za to na pewno z 7% vat: bramy garażowej, stolarki okiennej, drzwi zew., pokrycia dachu, okien połaciowych...

1950
24-03-2005, 21:35
Senser hipotetyczna sytuacja: wykonuję u Ciebie instalacje co, wod- kan i gaz. Ty chcesz usługę bez Vat i momentalnie szukasz innego wykonawcy, biorąc wszystkie materiały w hurtowniach biorę jednosześnie na nie faktury, jak sobie wyobrażasz co z US?

Senser
24-03-2005, 22:25
Senser hipotetyczna sytuacja: wykonuję u Ciebie instalacje co, wod- kan i gaz. Ty chcesz usługę bez Vat i momentalnie szukasz innego wykonawcy, biorąc wszystkie materiały w hurtowniach biorę jednosześnie na nie faktury, jak sobie wyobrażasz co z US?

Z chęcią bym ci odpowiedział...ale sorki pomimo szczerych chęci nie rozumiem pytania..możesz wyjaśnić??
Nie wiem co masz na myśli "jak sobie wyobrażasz co z US" ja z US czy "ty" i nie wiem o co chodzi z US w tym kontekście...sorki może późno jest...ale nie kumam...

1950
24-03-2005, 22:40
chodzi o moje relacje z US. przecież ja muszę się rozliczyć z zakupów Ty nie

jareko
24-03-2005, 22:52
Kazdy chce jak najtaniej tylko jest maly klopot - zakupujac towar i dalej go odsprzedajac musze go zbilansowac. Stad tez bez faktury w wiekszosci wypadkow sie nie da. Poza tym kazdy powinien brac pod uwage takze to ze kupujacy moze byc z policji skarbowej (a ich coraz jakby wiecej sie szweda ;( ) i od razu podklada sie pod odpowiedni paragraf i kare - przewaznie wielokrotnie przekraczajaca zysk. Bo nie ma co ukrywac ze takie zakupy oplacaja sie obu stronom. Tak wyglada to teoretycznie i praktycznie choc sa zapewne firmy majace jakies mozliwosci - a to towar zniszczony i protokol zlomowania czy jakies inne kruczki ale jedno jest pewne - w razie szczegolowej kontroli spece z US to wylapia i wlepia tyle ze mozna bedzie interes zamknac i byc pograzonym na wiele lat. Hmmm..... zawsze moze tez byc tak ze klienmt nie zadowolony z jakosci podkablluje takiego co bez faktury sprzedal do US. To sliska sciezka co nie oznacza ze nie mozliwa w naszym kraju.Czy warto? Czy sie oplaca? Tu kazdy zainteresowany sam sobie odpowiedziec powinien

Senser
24-03-2005, 22:56
1950, ty w tym momencie poruszasz dwie kwestie.
Jedna tak naprawdę nie mieści się w tym topicu (nie żeby ona mi tu przeszkadzała), ponieważ mówisz też o kwetii wiarygodności, czy ktoś kogoś nie "wycycka"...ja zakładam, że nikt nikogo nie będzie próbował nabijać w balona...

Dwa. Ja mówiąc o zakupach bez Vatu miałem na myśli odebranie go w roziliczeniu z wykonawcą, który sprzeda mi towar wliczona w cenę usługi obarczonej 22% vat-em czyli zwróci mi różnicę pomiędzy 15 a 22%, lub też wykonawca bierze towar "w koszty" i oddaje mi cały VAT, lub sprzedaje po prostu w cenie Netto. Jeśli pytasz mnie "a co ja mam zrobić z US", moja odpowiedź brzmi nie wiem...ano dlatego, że to nie ja jestem twoim księgowym i z reguły nie obchodzi mnie to...obchodzi mnie to czy ew. mógłbyś mi nie wystawić FV czy też musiałbyś ją wystawić...dalej to już głowa obrotnego wykonawcy...potencjalnych możliwości bezpiecznego zrealizowania tych transakcji jest tak dużo, ze straciłbym noc opisując je tu...i pewnie cię tym też zanudzając...a prawda jest taka, że nawet nie chodzi o to co ja bym tu wymyślił...prawda jest taka, że jest to tak naprawdę konieczność dla instalatora...bo jeśli on nie pomoże klientowi...po prostu go straci...

Senser
24-03-2005, 23:06
Kochani....trochę mylicie kwestie...
Temat ten jest skierowany do ludzi posiadającymi odpowiednie kontakty prywatne i jakiś zmysł kombinatorski...umówmy się niezbędny...
Prywatne kontakty wykluczają jaja...z Policją podatkową....Nie każdy pójdzie na układ bez FV...sam się na to "nacinałem" ale prawie każdy stara się oferować 7%-ową usługę...ale przepraszam....wziąść kantówkę z Vatem... :lol: no umówmy się...toż to głupota...
Więc skoro...wchodzą w ten układ dwie strony, które sie znają czy można mówić o ryzyku "nie opłacania" się??
Czy można mówić o ryzyku w momencie kiedy "znajomy przynosi mi 1500 zł tylko dlatego że dałem mu FV za cegły za które zapłaciłem sam bo i tak bym zapłacił...to pójdę go podkablować??" Nie mówię że to ja...to tylko było pytanie :lol: jak ktoś spartoli robotę to co z tego że będą chcieli go podkablować?? niszczyć partaczy!

Wowka
25-03-2005, 08:50
Wowka...trochę nie rozumiem twojego zażenowania "jak to można kupować bez VAT-u"...
Przecież znasz ciężką sytuację finansową, szczególnie ludzi budujących, w tym i moja...że bijemy się z każdą złotówką!
Kupowanie bez FV, umówmy się to nic nowego...i w sumie w niektórych gałęziach dość powszechne zjawisko..................

Są osoby które wychodzą z założenia, że grzech powszechny przestaje być grzechem.....
Ja po prostu do grona takich osób nie należę.

Pozdrawiam

Senser
25-03-2005, 11:58
Tak też myślałem....tylko wtedy zmienia to postać rzeczy....nie chodzi ci o sprawy "techniczne" tylko mentalne....a nie napisałeś o tym od samego początku...

Wowka
25-03-2005, 12:09
Tak też myślałem....tylko wtedy zmienia to postać rzeczy....nie chodzi ci o sprawy "techniczne" tylko mentalne....a nie napisałeś o tym od samego początku...

A czy musiałem pisać, że brzydzę się kupować od paserów?
Jeśli prawo pozwala mi skorzystać z rozwiązania które potani moje koszty to oczywiście z tej możliwości skwapliwie skorzystam.
Ale pójść do sprzedawcy, spytać się o cenę i powiedzieć, że kupię to od niego ale pod warunkiem, że on to sprzeda w cenie netto a ja nie zażądam rachunku.....
Wybacz, nie zamierzam stać się wspólnikiem pasera.

Senser
25-03-2005, 12:15
Wybacz...ale paser w tym momencie to przegięcie....nikomu towar kupiony bez vatu nie odjechał z budowy czy hurtowni...a jeśli myślisz o niezapłaconych z tego tytułu podatkach...to przy tym jak się dba w naszym kraju o budownictwo a jak w innych krajach...gdzie tak jak w Szwecji 20 paro latkowie DOSTAJĄ gratis 80 metrowe mieszkania na podstawie podania...to przepraszam bardzo...jak nie ma możliwości to nie ma.....jeśli są to nie paserstwo...raczej głupota...zresztą nie wiem dlaczego mówisz tu o paserstwie...nie wnikasz za bardzo w sprawy księgowe...bo jednak a jednak vat taki czy inny jest zapłacony...nie zawsze może...ale jest...tylko kwestia jak go odzyskać...

Wowka
25-03-2005, 12:53
Senser - znakomicie rozumiem Twoje starania by budować dom jak najtaniej. Portfel a właściwie jego zawartość nie jest z gumy.

Niemniej - paserstwo to nie tylko sprzedaż czy też zakup towaru który został skradziony w sposób "klasyczny". Paserstwo to także świadomy udział w zbywaniu przedmiotów w których posiadanie weszło się w wyniku , nazwijmy to - "kreatywnej księgowości".
Nie jest to tak "ordynarne" w społecznym odczuciu przestępstwo jak nocny demontaż wstawionego podczas dnia okna na budowie sąsiada, niemniej jest to także czyn karalny.
Poza tym Jak bym się czuł gdybym namawiał sprzedawcę do takiej sprzedaży a on by powiedział, że tak uczynić nie może gdyż jest to nielegalne? Byłby to policzek dla mnie. Zwłaszcza dla mnie osoby z wykształceniem prawniczym.

Już pisałem, że dla części społeczenstwa grzech powszechny przestaje być grzechem. Jednak nadal jest to grzech (przestępstwo, wykroczenie)

Pozdrawiam

Senser
25-03-2005, 13:22
Intersujące jest to, że nie odnosisz się w tym kontekście do tego jak w Polsce dba się o rozwój budwonictwa...dla mnie to jest mocno związane...

Wowka
25-03-2005, 13:28
Intersujące jest to, że nie odnosisz się w tym kontekście do tego jak w Polsce dba się o rozwój budwonictwa...dla mnie to jest mocno związane...

Nie znajduję w tym odniesienia.
O wiele dziedzin naszej rzeczywistości dba się lepiej czy też gorzej.
Czy jeśli np. na pieczywo zostanie zwiększony vat z obecnego 0% na 7% to będzie to przyzwoleniem do kradzieży pieczywa z piekarni?
Lub też z powodu, że tramwaje są brudne to będę jeździł na gapę?

Senser
25-03-2005, 13:31
Jeśli autobusy będą brudne to tak! Zleceniobiorca nie wywiązał się wtedy z umowy przewozu we właściwych warunkach.... :lol:
Mamy inne podejście do sprawy....i co nie bez znaczenia pewnie inne możliwości finansowe....jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia..

Wowka
25-03-2005, 13:53
Jeśli autobusy będą brudne to tak! Zleceniobiorca nie wywiązał się wtedy z umowy przewozu we właściwych warunkach.... :lol:
Jeśli nie odpowiada mi oferta to z tej oferty nie korzystam.
Zawarciem umowy jest zakup i skasowanie biletu. Jeśli biletu nie skasowałeś to oznacza, że umowy nie zawarłeś. Czyli nie możesz domagać się wywiązania się przez przewożnika z warunków umowy gdyż między Tobą a przewożnikiem ta umowa nie została zawarta.
Wręcz przeciwnie, to przewożnik ma prawo ukarać Ciebię za korzystanie ze środka transportu przewożnika bez uprzednio zawartej umowy.

To takie prawnicze dywagacje. Wierz mi - to co napisałem jest absolutną prawdą.


Mamy inne podejście do sprawy....i co nie bez znaczenia pewnie inne możliwości finansowe....jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia..
Nie znam Twoich możliwości finansowych a Ty z kolei nic nie wiesz o moich. Kto wie... może są one podobne.
W związku z tym uznajmy tę część Twojej wypowiedzi za niebyłą.

Ponownie pozdrawiam i może zakończmy te dyskusję lub tez przenieśmy ją na priv
Wesołych Świat

Wowka
25-03-2005, 13:53
Kasuję post. Niestety ale wysłało się dwa razy dokładnie to samo.

lakk
25-03-2005, 14:36
Wowka, jak sam piszesz "zbudowałe, mieszkam".
A zbudowałeś z ulgą i na niższym VAT-cie.
Nasi kochani prawodawcy, też już pałace postawili, a o "maluczkich " się nie martwią.
Ja buduję z tego, co zarobię i co się tylko da będę kupował bez rachunku (bez Vat-u), by jak najmniej przyczyniać się do utrzymywania tej "próżniaczej klasy".

Wowka
25-03-2005, 15:46
Wowka, jak sam piszesz "zbudowałe, mieszkam".
A zbudowałeś z ulgą i na niższym VAT-cie.
Nasi kochani prawodawcy, też już pałace postawili, a o "maluczkich " się nie martwią.
Ja buduję z tego, co zarobię i co się tylko da będę kupował bez rachunku (bez Vat-u), by jak najmniej przyczyniać się do utrzymywania tej "próżniaczej klasy".

Zrobisz tak jak będziesz chciał.

Życzę Tobie Powodzenia w realizacji zamierzeń. Mam nadzieję, że i Ty niebawem "doszlusujesz" do tych którzy mogą o sobie napisać - zbudowałem i mieszkam - jest to kapitalne uczucie odprężenia.

Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych
Pozdrawiam

Senser
25-03-2005, 16:03
Oj Wowka, Wowka...ale jesteś zasadniczy...nie żebym ja nie był....
A dyskusja....była i się skończyła...jak kolejna na tym forum :-)

Również życzę tym co kupują z VAT-em jak i tym co kupują bez VAT-u zdrowych, pogodnych świąt Wielkiej Nocy!

mdzalewscy
25-03-2005, 19:20
a gdybym napisał iż 90% materiałów i robocizny kupiłem w realnych cenach netto bez faktury i do tego minus jeszcze największy jaki się udało wywalczyć upust.

Nadal nie uchwalono zwrotu vatu wiec wam powiem, że mi nawet szkoda tych paru faktur co wziełem.

Kto się budował z 7% vatem + ulgi to może się powymądrzać

Senser
25-03-2005, 20:14
Kto się budował z 7% vatem + ulgi to może się powymądrzać

Troche w tym racji....

roman03
30-03-2005, 17:52
Można się umówić w sklepie na usługę instalacyjną wtedy faktura jest na 7%.

pattaya
30-03-2005, 19:48
Wolę "zakombinować " ,kupić bez Vat-u i dać zarobić lokalnemu producentowi,niż kupować w Castoramach i innych Obich,które zyski przesuwają do innych krajów.

przemek3
30-03-2005, 20:16
Świadcze usługi remontowe
I wersja - klient zwykły
Kupuje materiały z Vatem 22% wystawiam fakture z Vatem 7%
do tego doliczam 5,5% (podatek dochodowy RYCZAŁT)
czyli o 9,5% mogę obniżyć klijentowi zakup materiałów +
rabaty które mam w sklepach.
II wersja - klient bez prawa do ulgi budowlanej
Kupuje materiały z Vatem 22% Nie wystawiam faktury
Obniżam mu koszt zakupu materiałów o 15 % + moje rabaty
III wersja - klient z dużymi dochodami i prawem do ulgi budowlanej
Kupuje materiały z Vatem 22% wystawiam fakture z Vatem 7%
do tego doliczam 5,5% (podatek dochodowy RYCZAŁT)
czyli o 9,5% mogę obniżyć klijentowi zakup materiałów +
rabaty które mam w sklepach.
Dodatkowo sprzedaje mu fakture w cenie 5,5% od wartości netto
ale nie więcej niż kupiłem materiałów na robote u klienta nr II

Wszystko się równoważy i każdy zadowolony
Zaczynam mieć coraz więcej klientów z powodów ww
ponieważ Ci co mieli zapasy materiałów zakupionych przed podwyżkami
już je spożytkowali .
A Ci co teraz kupują myślą jak tu oszczędzić
i tu pojawiam się JA:D:DD:D

Nie wiem dlaczego ktoś szuka w takim spsobie dziury w całym
bo przecież takie praktyki(wersja I) nie są w żade sposób zabronione
Wersja II i III z małym przymróżeniem oka.
Chyba taki był zamysł UE żeby wyciągnąć paru rzemieślników z szarej strefy.

No ale to o czym ja mówie ma się mało do tematu "kupowanie od pasera"
bo na taki tor ta dyskusja zeszła.
Z drugiej strony jednak Ciekawi Mnie w jaki sposób mój znajomy wykonując docieplenia
staje się posiadaczem co jakiś czas TIRa steropianu
a jak się pytam jego pracowników to mówią ze on nigdy żadnych faktór nikomu nie pisze, firma jest 1osobowa a pracuje 7 ludzi

No ale fakt, faktem że kosi wszystkich, jeśli chodzi o cene:D:D:D
tylko jak z nim konkurować:D:D:D

No ale Ja przynajmniej śpie spokojnie

pereł
31-03-2005, 09:54
przy tak złodziejskim podejściu jakie ma nasze Państwo w stosunku do swoich obywateli - nie mam najmniejszych skrupułów w kupowaniu towaru bez Vatu. Pieniądze zaoszczędzone w ten sposób i tak wydam w sposób bardziej korzystny niż Państwo które marnotrawi je na prawo i lewo.

Senser
31-03-2005, 09:58
Wowka...tak sobie myślę...jeśli jesteś aż tak zasadniczy to czy zgłaszasz do skarbowego pożyczki jaki udzielasz znajomym/rodzinie?? Jeśli nie...to nie ma podwójnego prawa...to też paserstwo....

Wowka
31-03-2005, 10:12
Drogi Senser, widzę, że ten temat a zwłaszcza moja osoba nie pozwoliła Tobie zażywać spokoju świątecznego wypoczynku. Pomimo, że temat uznałem już w ubiegłym tygodniu za zamknięty, by skrócić twoje męki psychiczne pozwolę sobie wyjaśnić, że:

Nie trzeba składać deklaracji podatkowych ani płacić podatku od czynności cywilnoprawnych, jeśli umowę zawarto:
między osobami zaliczanymi do I grupy podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn - do wysokości kwoty niepodlegającej opodatkowaniu tym podatkiem - obecnie 9637 zł (dotyczy łącznej kwoty pożyczek uzyskanych w ciągu pięciu lat od jednej osoby, a więc nie sumuje się pożyczek udzielanych przez różnych członków rodziny), w między innymi osobami (spoza I grupy podatkowej) - jeżeli łączna kwota lub wartość tych pożyczek udzielonych tej samej osobie nie przekracza w ciągu roku 1000 zł.

Pozdrawiam

Senser
31-03-2005, 10:33
No teraz to już naprawdę wesołych świąt :lol:

Daria
31-03-2005, 10:59
II wersja - klient bez prawa do ulgi budowlanej
Kupuje materiały z Vatem 22% Nie wystawiam faktury
Obniżam mu koszt zakupu materiałów o 15 % + moje rabaty

No ale Ja przynajmniej śpie spokojnie


Po pierwszej kontroli skarbowej chyba już spokojnie nie pośpisz. Mieliśmy ostatnio karę od Izby Skarbowej za to że odprowadziłam podatek VAT od pobranej zaliczki dopiero miesiąc po przyjęciu zaliczki. Dodam, że w 2003 roku (kiedy ten fakt miał miejsce) nie było jeszcze obowiązku wystawiania faktury za przyjęte zaliczki, lecz dopiero za wykonaną usługę. Tak więc zaliczka była pobrana na podstawie podpisanej umowy przelewem na konto, a VAT odprowadzony na podstawie faktury wystawionej w następnym miesiącu. Ale CI ze skarbówki na kontroli i tak do tego doszli!!

Pomijając fakt, że ciekawi mnie jaki w tym jest Twój interes, skoro płacisz producentowi 22% VAT a później nie odbierasz go od klienta. Jeżeli nie wystawiasz faktury nie możesz przecież tego VAT'u rozliczyć.

zezo
31-03-2005, 16:56
Jeśli tylko znajdę takiego GOŚCIA co mi sprzeda towar bez Vatu , to kupuje bez gadania i jeszcze dobre piwo stawiam.

ed-mar
01-04-2005, 16:46
Witam
Właśnie dziś weszłam na pogadanki o VAT-cie. Nie znam sie na tym. Ale czy dobrze rozumiem wersję II Przemka3, że za wszystko zapłacę 7%???

Dario!!
Moja Kasia ma 2 lata, 4 miesiące, 2 tygodnie i 6 dni
:) i bardzo rozrabia...

Pozdrawiam Edyta