PDA

Zobacz pełną wersję : Ile materiałów kupować (metoda)?



Whisper
26-03-2005, 08:50
Zacząłem właśnie liczyć ilości materiałów do kupienia. Mam niby coś w rodzaju kosztorysu, ale... Kosztorys mówi swoje, ja policzyłem i delikatnie się różni. No i właśnie mam dylemat: ile tego kupować???

1. Można kupić dokładnie tyle ile trzeba wg kosztorysu
2. Można kupić dokładnie tyle ile trzeba wg moich obliczeń
3. Można przyjąć większą wartość.
4. Można kupić o 10% więcej.
5. Można kupić połowę, a potem się zobaczy.

Tylko co będzie:
1. jak mi zabraknie pięciu prętów zbrojeniowych. Przecież za transport zapłacę więcej niż te pręty warte.
2. jak mi zostanie pięć prętów zbrojeniowych. Mogą leżeć na podwórku aż rozpadną się w pył (długo).

Kurde, ludzie, JAK TO WSZYSTKO SIĘ KUPUJE??? :o :o :o

mantra
26-03-2005, 09:01
My też mieliśmy taki sam dylemat. Posłuchaliśmy mądrych ludzi i kupowaliśmy zawsze więcej o jakieś 10%. Załatwiliśmy sobie również możliwość zwrotu nadwyżek w hurtowni w której się kompleksowo zaopatrujemy. Jak na razie system się sprawdza (jesteśmy na etapie wykończeniówki).

Petroniusz
26-03-2005, 11:04
Ja też się martwię tym problemem , zaczynam w czerwcu budowę .Ale myślę ,że ze względu na bliskość do trzech hurtowni budowlanych nie będzie aż tak źle. Teraz nie opłaca się kupować na zapas. Albo Ci ukradną z placu budowy, albo będzie nie wykorzystane i się zmarnuje. Dlatego ja myślę że rozsądniej jest dokupić gdy zabraknie, niż żałować że niszczeje bez pożytku.
Pozdrawiam :D :D :D

rafałek
26-03-2005, 11:45
Najlepiej dogadać się na ilość większą niż potrzeba, ale z rozsądną nadwyżką i możliwośćią nie tyle zwrotu co nieodebrania. Jest to dobre system gdzy ma się w rozsądnej odległości hurtownię i dostawy w cenie materiału. W takim układzie prosisz o dowiezienie z jednodniowym wyprzedzeniem materiału na budowę w ilości np na tydzień. Jak coś zostanie to faktura korygująca, jak za mało to dopłacasz. VAt się już nie zmieni, a rabat powinien tylko rosnąć w miarę zwiększania zakupów.

arti1981
26-03-2005, 13:04
Ja zawsze przed kupnem materiału na konkretny etap proszę wykonawce o zrobienie kosztorysu według jego obliczeń. Potem jadę do hurtowni rezerwuję odpowiednią ilość materiału - tyle co w kosztorysie, a kupuję 90% tego co tam pisze. Jak wystarczy to dobrze a jak braknie to jest już zarezerwowane.
Pozdfrawiam :wink:

ppp.j
26-03-2005, 13:19
Sugeruję uzgodnić z okolicznym składem budowlanym, że będziesz większość materiałów brał u nich. W zamian mają obliczyć Ci ilość materiałów wg planu, zagwarantować darmowy dowóz na plac budowy materiałów zakupionych u nich, oraz przyjęcie zwrotu nadmiarowych materiałów. Jeżeli będą kręcili nosem na taki układ to zmień dostawcę. Pieniądze daj część na zaliczkę a ostateczne rozliczenie po przyjęciu zwrotów materiałów, palet itp. W takim układzie skład nie musi być najbliższy tylko najwygodniejszy i dający najkorzystniejsze warunki. Dowóz towarów po zgłoszeniu na telefon.

mdzalewscy
26-03-2005, 13:50
wszystko zależy jak się buduje (na ile gospodarczo), jakie się ma układy w hurtowniach i ile ma się pieniędzy, bo przecież są osoby, które czy kupią 3 czy 4 tony stali to "wsio ryba", bo kasiora jest. Ja kupowałem zawsze mniej o około 10% i to się sprawdziło. Jak czegoś brakowało to już dowoziłem konkretną ilość, efekt: - prawie "0" materiałów pozostało po budowie. Przykład, jak wedle projektu potrzebowałem 22m3 betonu, to zamawiałem 20m3 i pozostałą ilość na telefon, jak kupowałem bloczki i wyliczyłem, że mi potrzeba 2000szt., to zamówiłem 1800szt a reszta na telefon, prawie co do sztuki poszło. Podobnie styropian, pustaki, stal, cement.

I najważniejsza rzecz, wszystko sam wyliczałem, oczywiście miałem powyliczane ilości, ale moje wyliczenia było od idealnych do max. 5%, a wyliczenia architekta czy kierownika, były bardzo nieprecyzyjne.

am00
26-03-2005, 14:22
Bardzo dokładnie sam wszystko wyliczam. Jak się da, to co do sztuki. Przy większej ilości szukam najtańszej oferty i sprowadzam towar często z większej odległości (za pośrednictwewm internetu lub telefonu). Jak mi zabraknie, to dowożę osobówką lub zamawiam w najblizszej hurtowni, gdzie jest najdrożej, ale za transport liczą tylko 6zł.
Oczywiście należy brać pod uwagę pomyłki. Przy małych odległościach sprawy załatwia się szybko, przy większych jest to problem dla obu stron. Zamawiając z dość daleka blachodachówkę ktoś pomylił uszczelki (wartość 100zł). Reklamacja trwała 3 tygodnie. Przy więźbie zabrakło 1 jętki. Właściciel tartaku musiał dowieść osobówką.
Na pewno nie warto robić zapasu rzeczy, które się przeterminowują: np. cementu. Warto mieć możliwość zwrotów. Czasami zmienia się nam koncepcja w trakcie budowy.

Whisper
26-03-2005, 15:10
Dzięki za rady :)
Problem polega na tym, że sporo materiałów chcę zamówić w Radomiu - tam taniej nie wiedziec czemu... A to 70 czy 80km ode mnie i transport małych ilości przestanie być ekonomicznie uzasadniony. Co więcej - muszę te zakupy zrobić we wtorek, bo warunkiem podpisania kredytu jest przedstawienie podpisanych faktur na materiały - w ten sposób bank uznaje mój wkład własny. Tak więc muszę wydac "na szybko" jakieś 17 tysięcy :o

A powiedzcie mi, drodzy moi, czy na przykład beton komórkowy od różnych producentów można mieszać? Na przykład kupiłbym 90% producenta X, a pozostałe 10% dokupiłbym w okolicznej hurtowni, gdzie mają producenta Y. Zakładam, że w obu przypadkach byłby to ten sam rodzaj (600 biały "D"). Czy raczej się w to nie bawić? Osobiście mam opory przed takim rozwiązaniem...

am00
26-03-2005, 20:46
Jak na ten etap to masz dużo kasy do wydania. Chyba musisz zamówić łącznie z dachem. :D
Oczywiście można tak zrobić jak myślisz.
Ja kupowałem SOLBET (żeby zdążyć przed VATem), a później dokupowałem taki jaki mieli (no name) w najbliższej hurtowni.
Z dokładnością bloczków nie ma co przesadzać. Najwyżej zużyje się trochę więcej kleju. Mój murarz jedną ściankę postawił z trójkątnych odpadów. Bardzo był z niej dumny.

matth
26-03-2005, 23:44
No wlasnie ja tez mam ten problem.Jednego jednak nie moge zrozumiec.W cywilizowanym swiecie funkcjonuje to tak ze jak ci cokolwiek zostanie to majac rachunek uddajeszto po prostu spowrotem.To logiczne ze sprzedawca i tak sprzeda ten material a ty musisz dawac ogloszenia typu..."sprzedam dwa prety zbrojeniowe,100 szt cegly i czegos tam jeszcze.."No ale musi jeszcze duzo wody uplynac w Wisle zeby nasi "biznesmeni" do tego doszli.Pozdrawiam i wesolych Swiat.

rafałek
27-03-2005, 07:22
Z dokładnością bloczków nie ma co przesadzać. Najwyżej zużyje się trochę więcej kleju. Mój murarz jedną ściankę postawił z trójkątnych odpadów. Bardzo był z niej dumny.

Tak tylko jak ktoś buduje ścianę 1W na zaprawie ciepłochronnej to takie praktyki pogarszają parametry tej ściany gdzie należy dbać o jaknajcieńszą spoinę.