PDA

Zobacz pełną wersję : dzikie zwierzęta na działce



asia 07
29-03-2005, 21:16
Witajcie
Nareszcie mam kawałek swojego nieba i ziemi szczere pole dość daleko od lasu, ale zwierzyny łownej pod dostatkiem. Dziki widziałam żywe , a działka orzekopana, sarny, zające też są bardzo okazałe sztuki. Jak chronicie swoje drzewka przed głodnymi zwierzętami . Na razie nie mogę pozwolić sobie na ogrodzenie bo 2ha to trochę dużo , ale może są inne sposoby . Bardzo proszę podzielcie się swoim doświadczeniem. :wink: Pozdrawiam

Pawel P.
29-03-2005, 21:53
Witam, 2h to rzeczywiście troche dużo :wink:
Proponuję co cenniejsze okazy flory chronić preparatami majacymi przykry dla zwierząt zapach. Niestety, pomysł na kompleksową ochronę do głowy mi nie przychodzi.
Po prostu zbieraj na ogrodzenie.
:)
Pozdrawiam.

30-03-2005, 06:56
Będę miała podobny problem (4,5 ha),
chcę zrobić niewielką część tzw. reprezentacyjno-ogrodową wokół domu, powiedzmy jakieś... 3000 m2, ogrodzę to, również ze względu na psy swoje i cudze,
a resztę udostępnię wszelkiej zwierzynie leśnej i polnej,
tak było do tej pory i jakoś większych szkód nie stwierdziłam.

Co prawda dzik, na razie, nie był łaskaw zaszczycić mojej działki swoją obecnością, ku mojemu zadowoleniu,
a wiem co potrafi, oj wiem... :-?

Pozdr.
:)

kolo
30-03-2005, 07:05
UFFFF....., jak dobrze że mam 600m2 :wink: i to ogrodzone :lol:.

Jaśka
30-03-2005, 07:54
Tez mam spory kawalek ziemi. Zwierzatka obgryzały mi mlode drzewka.
Najlepsza bylaby siatka drogowa, malo ja widac, ma duze 'oka', tylko przy ziemi mniejsze, ze zajaczki nie powinny sie przecisnac.
To jednak sporo kosztuje, ja u siebie zrobilam tymczasowo ogrodzenie z drutu kolczastego - 3 nitki: na wysokosci kolan, pasa i troche wyzej. Drutu wcale nie widac (duzy plus), sarenka nie wejdzie, a stanowi rowniez pewna bariere (bardziej mentalna) dla ludzi.

Wciornastek
30-03-2005, 08:02
Proponuję cenniejsze okazy drzewek zabezpieczyć np. plastikową siatką. Kiedyś w sklepach ogrodniczych były takie specjalne owijki do drzewek. Jeśli chodzi o preparaty odstarszjące zwierzynę to ich skuteczność jest dość kiepska. Jest np. preparat - repelent o nazwie HaTe.
Z dobrze poinformowanego źródła (mój kochanty Psor ciągle eksperymentuje i ma nawet tzw temat europejski), że bardzo skuteczny jest mocz wilków.

kroyena
30-03-2005, 09:01
Jaśka drut kolczasty w Unii dla zastosowań cywinych jest chyba zabroniony. :-?
Tzw siatka leżna z jakimś dozbryjeniem na dole przez kicajami powinna cię wyjść najtaniej.

Jaśka
30-03-2005, 09:45
Od strony drogowo/ ludzkiej jest plotek ze sztachetek, cudo, mam udzial w montazu :)
Od strony lesno-łąkowo/ sarniastej jest drut kolczasy, który wyszedl znacznie taniej niz siatka lesna, w zamierzeniach docelowa.
No wiem, nie za bardzo brzmi ten 'drut kolczasty'.
Zapewniam rowniez, ze nie stwarza niebezpieczenstwa dla biegnacych saren.

... Dzień dobry, poproszę 50 litrów moczu wilka... :P

abromba
30-03-2005, 12:27
Gorąco popieram patent Matki. Zostawić część dla siebie pod ostrym nadzorem, a resztę udostępnić zwierzakom. W końcu zabrało im sie te kilka hektarów przestrzeni życiowej....

Wciornastek
30-03-2005, 12:46
... Dzień dobry, poproszę 50 litrów moczu wilka... :P
Jaśku to nie jest Prima Aprilisowy żart. Pod Poznaniem jest hodowla wilków i stamtąd można ten specyfik uzyskać. Problem polega na tym że wiele zwierząt ma genetycznie zakodowany strach przed drapieżnikiem. Podobno tylko dziki to takie cwaniaki, że poznają iż to lipa a nie wilk. Te badania są rzeczywiście prowadzone a jest to metoda "ekologiczna" bo chodzi o zapach. Opryskuje się tylko obrzeża terenu który chcemy ochronić.

asia 07
30-03-2005, 21:18
dzięki bardzo za rady ale faktycznie pomysł wciornastka jest fajny gorzej w realizacji bo chyba też powinien działać na bląkające się psy, które w święta zagryzły koziołka (mąż sarny)na mojej ziemi zostało po nim tylko poroże z czaszką.Miałam co prawda na całym polu posadzić trochę drzew sosny , świerka i owocowych ale marnie widzę czy dochowam się jakoegoś jabłka na jabłoni Pozdrawiam
:wink:

Goni_Mnie_Peleton
31-03-2005, 09:32
Ojej , po co to grodzić? Niech sobie sarny , dziki i zające hasają po pięknym ogrodzie. Ja byłbym szczęśliwy gdyby i do mnie zachodziły takie zwierzaki. Nie odbieraj im czegoś co zawsze do nich należało.

SS
31-03-2005, 12:22
Witajcie
Nareszcie mam kawałek swojego nieba i ziemi szczere pole dość daleko od lasu, ale zwierzyny łownej pod dostatkiem.. Bardzo proszę podzielcie się swoim doświadczeniem. :wink: Pozdrawiam
Ma 45.000 m2 od dwudziestu pięciu lat - to moja działka
Nie ogrodziłem jej i nie ogrodze dzieki temu i lis sie przemknie i kuropatwy przy domu młode prowadzają i sarna do wody podczas poru obiadowej do rzeki przejdzie kilka metrów od domu a czasmi pojawiają się nawet tacy goście http://rebkow.za.pl/dziwnygo.htm
ci goście to nawet przez płot by przelecieli ale jak miło popatrzeć http://rebkow.za.pl/goscieprzegorzanu.htm
nadz rzeką bobry zmniejszają co roku liczbe drzew ale klonu nie ruszają /jak do tej pory/ moze dlatego, że pod korzeniami zrobiły gniazdo
pszczoły od lat stoją na nieogrodzonym a dobrze się mają http://rebkow.za.pl/pszczoly.htm
a i jeże co mi paradowały pod stołem sprzedałem z zyskiem http://rebkow.za.pl/sprzedalem.htm
z rana widac wygniecione pod ulami czyli sarny nocują

nie wyobrażam sobie sobie płotu
SJS