PDA

Zobacz pełną wersję : Smrodliwy problem kanalizacyjny.



Benicio
30-03-2005, 07:31
Witam wszystkich

Mam taki oto problem:

Mieszkam prawie od pótorej roku, mam szambo (nie mam kanalizy). Od niedługiego czasu (jakieś 2-3 tygodnie) tworzy się mojej "sieci kanalizacyjnej" jakies pod/nadciśnienie i wyciąga wodę z syfonu z prysznica. Skutkuje to oczywiście smrodem "szamba" w małej łazience - raz większym, raz mniejszym. Nic nie dało:
- zalewanie prysznica (jest używany w miare regularnie)
- czyszczenie kretem

Jeszcze dwa słowa o kanalizacji. Wywiewka oparów jest wyprowadzona ponad dach i wychodzi przez dachówke wentylacyjną. Po dużych opadach śniegów, zalegało go na dachu bardzo dużo, a potem nie topniało sukcesywnie, tylko całymi połaciami zsuwało się z dachu. Przez jakiś czas myślałem, że zsuwający się śnieg wpadł do wywiewki (później od razu chwycił mróz) i zapchał ją. Czekałem cierpliwie na odwilż. Odwilż przyszła, a smród dalej jest.

No to tyle.
Help ludzie.

Pozdrowienia B.

przemek3
30-03-2005, 07:55
Wyjdż na dach i przeczyść odpowietrzenie pionu

ewntualnie wypompuj szambo
było o tym tutaj
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=217&w=21821079&a=21895430

Cypek
30-03-2005, 08:06
A może odpowietrzenie szmba padło ?

Benicio
30-03-2005, 08:25
Hej

Dzięki za podpowiedzi.

Przemek3
Zastanawiałem się nad tym, ale zabrudzenie/zapchanie odpowietrzenia wydaje mi się nieprawdopodobne, bo w okolicy nie ma żadnych drzew, ani innych "generatorów brudów". Daletego myślałem, że to mógł być ten śnieg.
Z drugiej strony samo z siebie nie mogło nagle zacząć źle działać, więc spróbuje wyczyścić. Czy przeczyszczenie może się poprzez spłukanie wodą z węża?

Cypek
Szambo nie ma odpowietrzenia. Z tego co wiem, to jeśli jest odpowietrzenie całej kanalizy, to nie trzeba.

Pozdrowienia B.

30-03-2005, 08:28
Benicio

kup tigger1 lub podobny srodek i wsyp do szamba ...
http://www.rcd.wroc.pl/RR/2000/rr2/rr132.htm

pzdr

MarcinU
30-03-2005, 08:34
Benicio spójrz na przekrój swojej instalacji kanalizacyjnej. Płynące ścieki, zwłascza o dużej objętości zachowują się w rurach jak tłok. Zobacz skąd mogą płynać ścieki, które tworzą tłok wysysający syfon prysznicowy (i dlaczego tylko ten?). Zastanów się dlaczego nie zaciągają powietrza wywiewką dachową i taka analiza powinna wskazać na ew. punkt zatkania.

Co do szamba raczej brak wywiewki szaba nie jest dobry. Ten sam tłok ściekowy wypycha powietrze do szamba i tworzy tam nadciśnienie, które powinno ujść wywiewką szamba. Mogłoby to powodować wypchanie powietrza syfonem z klasycznym bulgotem i rownież niezbyt ciekawe zapachy. Ale woda w syfonie powinna pozostać.

Cypek
30-03-2005, 08:37
Hej

Cypek
Szambo nie ma odpowietrzenia. Z tego co wiem, to jeśli jest odpowietrzenie całej kanalizy, to nie trzeba.

Pozdrowienia B.
Z tego co ja wiem, to odpowietrzenie szamba jest konieczne.

pawelko
30-03-2005, 08:38
Benicio: a jak daleko od pionu jest podłączony ten brodzik? Może trzeba za nim za instalować napowietrznik? Wtedy powietrze zassie z napowietrznika a nie z syfonu?

Benicio
30-03-2005, 09:17
Hej

Brzoza.
Czy możliwe zatem jest, że mój problem spowodowany jest "pracą" samej zawartości szamba (szczelnego szmaba, dla jasności :wink: )? W tej chwili jest ono prawie puste (wczoraj opróżniane).

MarcinU - z tym "tłokiem" - miałoby to ręce i nogi, ale ... 1,5 roku było ok i nagle zacząłem "mega-kupy" :wink: robić? A sama rura dochodząca do szmaba to fi 150, a żeby taka zapchać dokumentnie, to trzeba mieć nie lada inwencje.

Pawełko - brodzik od pionu jest około 4 metrów (w linii prostej). Licząc "po kanalizacji", to pewnie koło 6 metrów. Co to jest ten napowietrznik?

Pozdrowienia B.

30-03-2005, 09:25
Hej

Brzoza.
Czy możliwe zatem jest, że mój problem spowodowany jest "pracą" samej zawartości szamba (szczelnego szmaba, dla jasności :wink: )? W tej chwili jest ono prawie puste (wczoraj opróżniane).



tak myśle ... Benicio
zneutralizuj te gazy aktywnymi bakteriami ...

pzdr

MarcinU
30-03-2005, 09:58
Benicio nie podejrzewam, że nagle zacząłeś więcej produkować odpadów kanalizacyjnych :wink: ale coś się stało. Spróbój zobaczyć czy woda z syfonu znika po jakiejś aktywności typu spuszczenie wody czy znika ot tak po prostu. Temat ciężki do wymyślenia. A może masz jakąś nieszczelność na rurze pod brodzikiem? Tak czy inaczej popatrz na schemat instalacji i spróbuj znaleźć słaby punkt. Może rzeczywiście przytkało sie odpowietrzenie.

web
30-03-2005, 10:06
miałem dokładnie to samo w sedesie. woda zamiast zostawać w syfonie - cała wypływała do rur i widać było gołe dno sedesu. a za tydzień sedes zapchał sie zupełnie. przeczyszczenie i udrożnienie rury za kiblem rozwiązało problem.
dlatego w doświadczenia przebytego we własnej łazience wnioskuje ze masz lekko zapchaną rurę za syfonem brodzika...

aha - i nie ma to raczej nic wspólnego z odpowietrzeniem kanalizacji. przecież jakby była zepsuta, wadliwa albo jej wogóle brakowało to podobne objawy obserwowałbyś i w zlewie, i brodziku i innych elementach sanitarnych...
web

pawelko
30-03-2005, 11:39
Napowietrznik (a może napowietrzak?) to taki korek z wentylem na zakończenie bocznej odnogi kanalizacji. Jeśli w odnodze powstaje podciśnienie to napowietrzak wpuszcza powietrze do rury kanalizacyjnej i zapobiega wyssaniu powietrza poprzez syfon z brodzika.
Czy w Twojej instalacji nie jest tak że do tej odnogi do której jest podłączony brodzik jest też podłączony sedes tyle że wcześniej? Jeśli tak, to jaka jest odległość tego sedesu od pionu? Spuszczenie wody w sedesie pwoduje duże różnice ciśnień w instalacji. Jeśli sedes jest blisko pionu (<1m) to ciśnienie wyrówna się przez dachowe odpowietrzenie kanalizacji, jeśli dalej to może próbować przez brodzik itp.
Taką mam koncepcję, ciekawe czy sprawdzi się ona w Twoim przypadku.

Benicio
30-03-2005, 12:25
Hej

web - używałem kreta, a z tego co wiem, to kret "równo z ziemią" jedzie ... Chyba, że kret jest bee i mam uzyć innego środka.

Pawełko - nie pamiętam w tej chwili dokładnie czy kibelek jest na tej samej odnodze, ale jest to wielce prawdopodobne. Rysunek powykonawczy mam w domu, to lookne.
Nurtuje mnie sama kwestia montażu owego napowietrznika/napowietrzaka. U mnie odnoga kanalizacji kończy się syfonem (zlewu/umywalki/sedesu/brodzika), więc jak go zamontować? Rozkuwać kafle, przedłużać odnoge, wyprowadzać poza wylewke/ściane i montować na końcu?

Pozdrowienia B.

pawelko
30-03-2005, 12:33
Benicio: najlepiej tak jak opisałeś przedłużyć odnogę i zakończyć napowietrzakiem, ale można spróbować założyć go wcześniej: pomiędzy sedesem a brodzikiem. Może masz gdzieś takie miejsce gdzie możesz go założyć unikając kucia. Najlepiej byłoby na końcu odnogi, ale...popróbuj.

YEYO
30-03-2005, 15:36
Benicio: Czy nie masz przypadkiem płaskiego syfonu Rava-ka ?

krzysztofh
31-03-2005, 06:34
Benicio: Czy nie masz przypadkiem płaskiego syfonu Rava-ka ?

I co w związku z tym? Pytam bo będę miał takowy w brodziku Ravaka.

Benicio
31-03-2005, 06:49
Benicio: Czy nie masz przypadkiem płaskiego syfonu Rava-ka ?

Chyba nie. Chyba.

Mam jakiś zaczynający się na "v". A co jest nie tak z tym Rava-ka?

Pozdrowienia B.

YEYO
31-03-2005, 07:36
Właśnie mam Ravaka. Też myslałem że coś jest nie tak bo od czasu do czasu zaczęło mi "pachnieć" kanalizą po prysznicu szczególnie dzieci. Więc popatrzyłem dokładnie na konstrukcję takowego. Ma taki grzybek z dużą pokrywką. Budowa syfonu jest taka, że woda oczywiście stoi w otworze w który wchodzi "noga" grzybka, ale po bokach na górze są otwory przez które "zalatuje zapaszek" aby nie zalatywał grzybek musi dokładnie równo leżeć na syfonie. Wystarczy że jest przekrzywiony troszeczkę na jedną stronę i już woń nieprzyjemna się roznosi.

lulka
31-03-2005, 12:22
heja,
Sa specjalne bakterie, ktore wlewa sie do szamba, powinno pomoc:)

krzysztofh
31-03-2005, 13:46
Właśnie mam Ravaka. Też myslałem że coś jest nie tak bo od czasu do czasu zaczęło mi "pachnieć" kanalizą po prysznicu szczególnie dzieci. Więc popatrzyłem dokładnie na konstrukcję takowego. Ma taki grzybek z dużą pokrywką. Budowa syfonu jest taka, że woda oczywiście stoi w otworze w który wchodzi "noga" grzybka, ale po bokach na górze są otwory przez które "zalatuje zapaszek" aby nie zalatywał grzybek musi dokładnie równo leżeć na syfonie. Wystarczy że jest przekrzywiony troszeczkę na jedną stronę i już woń nieprzyjemna się roznosi.

Zaniepokoiło mnie to zjawisko. Czy mógłbyć dokładnie opisać co i jak. Jeżeli możesz poświęcić trochę czasu będę wdzięczny. Jeżeli to miałoby nudzić Forumowiczów to może na priva.
Moja prośba wynika stąd, że mam brodzik Ravaka Elipso MR i do niego syfon professional z chromowaną pokrywką.
Jeszcze jestem przed montażem brodzika (dosłownie jeden lub dwa dni) więc sprawa jest pilna. Możę należałoby wymienić go na inny.
Dzięki

YEYO
31-03-2005, 14:07
Zaniepokoiło mnie to zjawisko. Czy mógłbyć dokładnie opisać co i jak. Jeżeli możesz poświęcić trochę czasu będę wdzięczny. Jeżeli to miałoby nudzić Forumowiczów to może na priva.
Moja prośba wynika stąd, że mam brodzik Ravaka Elipso MR i do niego syfon professional z chromowaną pokrywką.
Jeszcze jestem przed montażem brodzika (dosłownie jeden lub dwa dni) więc sprawa jest pilna. Możę należałoby wymienić go na inny.
Dzięki

Nie wiem jak wyglądaja inne syfony bo jak kupowałem brodzik Ravaka to się nad tym nie zastanawiałem i nie miałem pojęcia że to jakiś problem może być. Najpierw myślałem że fachowiec mi źle zamontował, ale inaczej się nie da. Jak pokrywa przylega dokładnie i leży równo nie ma problemu jak się pochyli na jedną stronę już problem jest. Weź syfon do ręki i zobacz czy na obwodzie górnej powierzchni są szczeliny. Woda utrzymuje się w środku w otworze i tych szczelin nie zakrywa. Szczeliny są połączone prawdopodobnie (mam syfon wmontowany i nie chcę go wyciągać bo to koszmarna zabawa) z odpływem. Jeżeli grzybek z pokrywą leży równo to zakrywa je spodnia część przykrywki (nie pamiętam dokładnie a nie jestem w domu ale chyba tam jest gumowa uszczelka). Pokrywka (grzybek) opiera się na wypustach i wystarczy że się przekrzywi i pokrywka nie zamyka szczelin. Wystarczy poprawić i jest OK. Jak masz duży brodzik i małe prawdopodobieństwo chodzenia po przykrywce wszystko pasi jak mały to zaczyna być uciązliwe. U mnie rzadko się zdarza ten problem ale jednak zdarza.

krzysztofh
01-04-2005, 07:02
Dzięki. Dzisiaj sprawdzę dokładną jego konstrukcję. Pamiętam, tylko, że dolna część brodzika to czarny cylinder z odpływem (część pod brodzikiem) + uszczelka. To co jeszcze nie zamontowane to pokrywka biała dokręcana od góry, wkręcana w ten dolny element. Syfon jest tworzony chyba przez rodzaj kieliszka lub cylindra z dnem, który od góry ma powycinane szczeliny. Ten cylinder wciska się w otwór w dolnej części brodzika. Całość zakrywa się chromowaną pokrywą, która ma ograniczniki opierająe się o powierzchnię brodzika. Całość dokładnie sprawdzę i odezwę się w poniedziałek.

grzegorz2
01-04-2005, 18:57
Problem mam taki sam (śmierdzi w łazience), ale przyczyna inna. Otóż wywietrznik kanalizy jest w pionie wentylacyjnym i czasami, gdy pojawia się odwrotny ciąg, wraca też i zapaszek. Jak będzie trochę cieplej (chyba już niedługo) i bedę miał trochę czasu (to chyba jeszcze długo nie...) wyjdę na dach i założę na ten wywietrznik przedłużkę z rury.
pozdrawiam
Grzegorz

Benicio
04-04-2005, 12:39
Witam

Wyjaśnił mi się problem. Okazało się, że syfon był nieszczelny, mianowicie:
Jego budowa, to plastikowy "pojemnik" z odpływem i wkładany do niego element, w którym są m.in.: dwie uszczelki. Jedna z tych uszczelek przeciekała. Znajomy hydraulik troche prowizorycznie to uszczelnił, pouczył co nalezy zrobić i problem znikł.

Dziekuje wszystkim za radyi wpisy w tym temacie.

Pozdrowienia B.