PDA

Zobacz pełną wersję : Dom pod krzewuszką, DIY



Strony : [1] 2 3 4 5

karster
19-11-2016, 21:09
Witam,

Zagościłem na forum nie tak dawno, kilka razy coś u kogoś pisałem aż postanowiłem sam zabrać się do ..
no właśnie, do prezentowania pracy bo do pracy to się już się zabrałem jakiś czas temu.

Kim jestem? Zupełnie nikim ;) Elektronikiem, prowadzę swoją jednooosbową firmę, projektuję na zlecenie różne urządzenia elektroniczne. Jak ktoś jest obeznany w świecie destylacji, polskich (co nie znaczy produkujących tylko na Polskę) destylatorów to właśnie ja produkuję dla, zdaje się wiodących, producentów elektronikę ;)

Dlaczego sam chcę budować? No chyba z kilku powodów:

jestem pedantem i już wcale się z tym nie kryję. Niby ludzie mi mówią "to tylko dom" wiec jak gdzieś jest coś krzywe to pikuś bo przecież się nie zawali to mimo wszystko jakoś mi to nie odpowiada
w pracy jakoś tak się wcale nie przelewa wiec trochę mnie odstrasza odpowiednio powiekszony o X lat czas spłaty kredytu za samą robociznę
ta duma, która czeka gdzieś tam na końcu, że to ja postawiłem ten dom :)



Buduję dom pod krzewuszką G2 wer2, z Archonu, powierzchnia netto ~166 m2, powierzchnia podłóg już niestety mnie lekko przeraża bo to aż 280m2
https://www.archon.pl/projekty-domow/projekt-dom-pod-krzewuszka-g2-ver-2-m6f4205f4eb2c3

Postanowiłem zbudować ten dom w stylu DIY czyli "do it yourself" (jakby nie każdy paniemajet to po prostu "zrób to sam")


Działka
Cała akcja z przygodą mojego życia zaczęła się w tym roku. Oj było co robić by kupi działkę, tzn poszukiwań nie było dużo, szybko wytypowałem okolicę i szukałem właściciela. Chciałem kupić działkę ok 2000 metrów ale właściciel, którego znalazłem miał jedną 1000m (obok niej była działka jego kolegi - oczywiście na sprzedaż ale drugi sprzedawca był delikatnie pisząc "niepweny" i kupując dwie po 1000metrów ciężej byłoby się targować) Ten sam, pierwszy właściciel miał 100 metrów dalej dwie działko po ok 1500 metrów obok siebie ale to już było za dużo na nasz budżet wiec targowałem, gadałem, jeździłem, prosiłem no i mam :wiggle:
Cena w okolicy to minimum 60zł - 80zł za m2 przy czym są i też kwiatki po 120zł nie wiedzieć dlaczego (nawet jeden kamieniem rzucić ode mnie). Także po ok 3-4 miesiącach udało się kupić nam owe działki (nieco porośnięte drzewami typu samosiejki = dziki las). Całe szczęście geodeta ładnie pozałatwiał za mnie formalności i krzaki poszły pod spalinówkę.

Proejkt
No tu klasycznie, trzeba było szukać, szukać no i później też szukać aż się udało. Miał być nieduży dom do 150m ale stanęło na krzewuszce. Jest to projekt dość stary - ok 10 lat więc coś musi w nim być, że jeszcze jest w sprzedaży. Nam się spodobał (no właśnie, co znaczy NAM? To znaczy mi, żonie no i dwójka dzieci do tego nie protestowała, może dla tego, że jeden ma 18ms a drugi 2.5 roku? :D )
Zakup projektu w sierpniu - oglądanie, studiowanie, analizowanie - jest dobrze, niech sobie poleży mocy nabierze i buch do szafy. Poza tym nie miałem absolutnie pojęcia co dalej zrobić. Oczywiście filmy na yt Goldmana, Durskiego, Opoki, Muratora, Lclatos i wielu, wielu innych widziałem. Wspominam o tym bo np Goldman (i jakiś tam inny facet) ładnie opisują proces starania się o pozwolenie na budowę.

Pozwolenie na budowę
Był sobie już zdaje się październik wiec całkiem sporo czasu projekt leżał w tej szafie :sleep:
Aż tu nagle (nie pamiętam co pierwsze, wodociągi czy geodeta). Wracając z kościoła z dziećmi zrobiłem sobie fotkę reklamy geodety na jego aucie z nr telefonu i następnego dnia zadzwoniłem - to był mój pierwszy ruch. Chciałem aby wykonał mi mapki do celów projektowych (miałem już ze starostwa właśnie wypis i wyrys i coś tam jeszcze + warunki wod-kan). Zapytałem czy zna jakiegoś kierbuda, oczywiście znał minimum dwóch no to od razu kolejny telefon i już następnego dnia spotykam się na działce z kierbudem i obgadujemy co i jak. Nie podobało mu się, że chce budować sam, nie wierzył, że będę potrafił, będę w stanie (no jeszcze wszystko przede mną ale o tym poniżej) ale w końcu jakoś się przekonał.
Wykonał mi on również adaptację, załatwił wszelkie papiery no i uzyskał pozwolenie. Tanio nie było i nie wiem czy nie żałować tej decyzji bo już i tak zacząłem robić pierwsze kroki sam i jakoś to szło...

Budowa
1) zdjęcie humusu,
2) pogłębienie wykopu do 1metra o powierzchni ok 10x20 metrów do poziomu posadowienia ław.
3) niwelator od brata i równanie wykopu w miejscu ław (niestety przy szalunkach się popsuł odbiornik a tylko jeden już się został wtedy więc dalej już na sznurkach :sick:
4) wcześniej u rodziców (24 km od mojej działki) skręciłem szalunki na ławy fundamentowe, później też tam skręciłem zbrojenie (3 pręty dołem, 2 górą fi12, strzemiona co 25cm - twister to porażka, druciki te cienkie rwą się strasznie a te grube 1.6 również się rwą więc nic nie zastąpiło klasycznego kluczyka lub jego modyfikacji na wkrętarkę :) Do tego co któreś strzemiono pospawana bo transportu by te belki nie przeżyły a tak było pięknie. Najdłuższe belki po 12mb zostały przecięte na pół, te zresztą po niecałe 7mb też musiały być bo auto do transportu było LT czyli 5mb załadunku + ok 1.6mb wystawało z trójkątem
5) skręcanie szalunków w wykopie - oj tu było co robić, na działce brak czegokolwiek poza piachem więc dobrze, że miałem stary halogen LED 30W, dołożyłem szybko mu przetwornicę step-up i ładnie pracował sobie na aku 12V od UPS'a :) Bywało, że kończyłem pracę ok 21 (w tym tygodniu np).
6) kolejny transport był ze zbrojeniem (na działce nic nie składałem bo bałem się, że mi coś tam w nocy kiedyś nóg dostanie a poza tym nie ma gdzie się ugrzać, schować itp itd), od razu układanie zbrojenia na miejsca docelowe.
7) Wiązanie szalunków na dole szpilkami fi6 na wysokości 5cm od dołu by od razu otulinę robić jak należy - oj dobrze, że kupiłem zdaje się 200 sztuk dystansów 5cm bo szpilka fi6 nie miała szans utrzymać tej ilości zbrojenia.
8) Skręcanie szalunków górą za pomocą listewek, obsypywanie dołów szalunków piachem, wiązanie narożników oraz łączeń. Niestety na koniec brakło nam drutu wiązałkowego więc kilka L-ek zostało po prostu wrzucone do szalunku i o dziwo przy układaniu betonu tylko jeden pręt mi spłynął z betonem (dziwnie to się wymawia, jakoś tak lanie betonu bardziej naturalnie brzmi).
9) no właśnie, spłynęło coś z nurtem betonu bo dnia dzisiejszego roku Pańskiego 2016'tego nastąpiło zalanie szalunków betonem :)

Nie wiem czy się cieszyć czy nadal bluzgać. Generalnie, pewnie, że się cieszę bo pierwszy tak ważny etap jest za mną ale,...
No właśnie, ale jest i to nie małe. Kupiłem kosztorys do projektu, tam napisane, że betonu potrzeba 24m3 Ja zapobiegawczy robię dwie czynności:

Zamawiam standardowo 1 metr betonu więcej + słupki na ogrodzenie z transportem bo przecież tego betonu metr a w najgorszym przypadku pół metra zostanie więc w sam raz na wstawianie słupków ogrodzeniowych
przy skręcaniu szalunków nieco bardziej je spiąłem więc zamaist 70 cm szerokości mają 68/69cm

Do tego nie liczę zbrojenia, które na moje oko zajmuje w szalunkach ok 0,3 metra (wg kierbuda nawet i pół metra no ale to się da policzyć). Co więcej, na placu budowy dodawali wodę do betonu bo za gęsty przejechał (w ogóle co grucha to inna konsystencja)
No i koniec końców powinno zostać ok 1.5 metra a zabrakło na oko 0.3 - 0.5 (czyli różnica wg pomiarami a realiami aż o 2 metry - przesada).
Zakończyliśmy (z tatą i kolegą= szwagrem mojego brata) o 12:15 pracę (z braku betonu). Zaczęliśmy lać o 10:20 (na kwitach napisali mi, że o 10:10 albo nawet o 10:00, już nie pamiętam a nie sprawdziłem tego). Jeszcze wtedy była ładna pogoda no ale się skończyło, pogoda się zepsuła, leje deszcz, betonu brak, wody brak, okoliczne sklepy budowlane już zamknięte więc i cementu brak. Dzwonię do handlowca, on że na węźle na pewno dali tyle co napisane :sick:
Koniec końców domówiłem metr - przywieźli taką breję, że łatwo się udało już bez pompy wlać prosto do szalunku (aaa, pompa to też drobna historia, napiszę niżej). Niestety reszta tego betonu a było jej sporo, poszła na folię i że była luźna jak woda to się rozlało po działce (może przesadziłem ale folia 5x4m była praktycznie cała zajęta). Także w tą, już ulewę, wstawiliśmy DWA słupki i uciekamy się ogrzać (całe szczęście 4km od działki mam wynajęty lokal dla swojej firmy i mogliśmy tam w miarę ukrytkiem, w Ciechocinku się schować, ogrzać i zamówić jedzenie bo do mieszkania w bloku z buciorami od błota, betonu, kurtkami mokrymi jak gnój nigdzie byśmy nie weszli).
No i ta pompa, jak wspomniałem wyżej, czasy wpisane jak mu pasowało a na deser tak się zakopała, że godzinę się męczyliśmy z wyjazdem z błota z udziałem gliny.

Generalnie wg zegarka mojego taty zaczęliśmy rozładunek betonu o 10:20 a skończyliśmy o 11:50 (dziwne, operator pompy ma jakiś gorzej niż ruski zegarek) , było 25 kubików betonu. Praca fajna, dawała radochę ale dołożył za dużo wody to chlapało po oczach, ubraniach i wszystkim wokół...


Zdjęcia
Ano kilka jest ale jeszcze nie kopiowałem ich z phone'a no i nie wiem jakie są zasady umieszczania fotek na forum (czy trzeba je na jakiś zewnętrzny serwer wrzucać czy też jakie ograniczonych rozmiarów na serwer muratora... sprawdzę, wrzucę a jak nie, z miejsca poddaje się wyrokowi egzekucji)

Co dalej?
Raczej nie nalezę do słabeuszy, pakerkiem też nie jestem, 20-kilka lat na wsi zrobiło swoje, noszenie dwóch worków nawozu na raz w wieku nastu lat nie stanowiło problemu i może z tego powodu (lub co gorsza i bardziej prawdopodobne) z powodu wiele, wieeeelo godzinnego siedzenia przed komputerem, biurkiem z lutowaniem elektroniki mam poniszczony kręgosłup więc boję się bloczków. Chciałem wynająć murarza, jego cena to 1500zł, 3 dni pracy z pomocnikiem i 1200 bloczków do wyłożenia. Niestety 'zrobiła się pogoda' i jest nader mocno zajęty więc dopiero w grudniu mógłby mi to wymurować. Kolejny telefon, oferta 1800zł ale na słowo lokalizacji :"łeee, panie ja tu u siebie mom tyla roboty że nie pocza jeździć", kolejny telefon - facet nie odbiera, kolejny telefon; "wiesz co tata, chyba musimy jednak wziąć tą betoniarkę od kolegi a agregat od szwagra i spróbować naszych sił, - no pewnie, że damy radę" no więc czas (ten najbliższy tydzień) pokaże jak to będzie.

target na ten rok?
No chciałbym najlepiej dachem przykryć by może na pierwszego stycznia okna wstawiać ale coś czuję, że mam szansę się nie wyrobić więc ucieszył bym się ze stanu zerowego z chudziakiem włącznie co bym mógł już sobie tego porotherma dryfix przy nawet lekko ujemnych temperaturkach układać ale realnie celuję w dokończenie fundamentów, ich konserwacja czarnym mazidłem (dysperbit lub ta masa kauczukowa nakładana pacą jak u Goldmana) ocieplenie, przepust do wody, zasypanie fundamentu, ewentualnie dodatkowe orurowanie czyli przepusty do prądu, gdyby coś to jakieś internety i kanaliza. Internet generalnie w tych czasach jest wokół nas więc kabel zbędny (z czego się i ciesze i nie bo kto chce ciągle siedzieć ,w słabej bo słabej ale ciągle, mikrofalówce? Nie bolą Was przypadkiem zbyt często głowy?...)


No to na razie wystarczy, pewnie tego sporo wyszło ale fajnie tak komuś się pochwalić, tu, jak zauważyłem można znaleźć zrozumienie dla samoroba bo ja np nawet u swoje żony mam z tym problem chociaż raz mi zrobiła kanapki, na których były domeczki poukładane :popcorn:
Jeśli jest dużo, nie czytajcie lub zamilknijcie na wieki :P Sam przeczytałem tu tyle dzienników, rzec by można, guru samorobów że ta ilość moich wypocin to piiiiikuś :)

Pozdrawiam
Karol

sebcioc55
19-11-2016, 21:53
Witam się :) znam ten projekt, hacjenda nie mała. Życzę dużo samozaparcia :)

karster
19-11-2016, 21:59
Dzięki :)

Jakby tak garaż odciąć a tym samym strych to domek został by całkiem zgrabny no ale w garażu będę dużo czasu spędzał więc niech jest już połączony z domem. Z drugiej strony jakbym taki 'fajny' garaż osobno postawił to i wg mojej opinii było by ładniej no ale i drożej na początku (budowa) jak i w utrzymaniu( podatki, większe koszty ogrzewania bo przy garażu w bryle mam jedną ścianę już wspólną).

sebcioc55
19-11-2016, 22:11
Ja jestem zdania że garaż powinien być osobno, ale to tylko moje zdanie. Chyba że się tylko w nim parkuje samochód.
Podoba mi się też Twoja działka :) Fajne drzewa.

karster
19-11-2016, 22:32
Wiem że fajne, i kilka latek im zeszło by urosły a wszyscy zainteresowani chcą je wycinać, nie wiem jak długo je obronię ale na razie jestem dzielny :no:
Najlepiej huje, tpfuu, thuje zasadzić i po robocie a wg mnie co drzewo to drzewo :) jak fajnie szumi latem przy lekkim wietrzyku.

PS. Jak fajniej wstawiać fotki na tym forum? Bo taki miniatury są słabe wg mnie. No i jak zrobić podpis z linkiem do swojego, hmm, właśnie czego swojego, dziennika budowy? Bo przecież utworzyłem po prostu nowy temat a nie jakiś tam specjalny dziennik :D Opcji to forum ma tak dużo, że faktycznie tylko ktoś ogarnięty lub tudzież informatyk je potrafi w 100% obsłużyć :lol2:

Daniellos_
22-11-2016, 21:09
W końcu ruszyłeś :) Ale terminy masz chyba przesadnie ambitne. No chyba, że liczysz, że do końca roku będzie taka pogoda jak dzisiaj :)

Fotki - wrzucaj na zewnętrzy serwer np imgur i w poście dajesz tylko linki.

karster
22-11-2016, 22:08
Hej

Wpisalem odpowiedz, chcialem dodac fotki i mi sie strona odświeżyła :(

Czym najlepiej wg Was odizolowac poziomo sciany fundamentowe?

http://obrazki.elektroda.pl/5907968000_1479852075.jpg

karster
22-11-2016, 22:10
http://obrazki.elektroda.pl/7879011700_1479852554.jpg

bcgarage
25-11-2016, 07:23
ile zeszło roboczogodzin przy tych szalunkach/ zbrojeniu i zalewaniu? Mam coś podobnego i sam będę robił (chce mniej więcej czas sobie policzyć)

mother_nature
25-11-2016, 08:17
Cześć!
Gratuluję pięknej działki (drzewa to skarb) i odwagi bycia Bobem Budowniczym :D Szczególnie, że wybrany przez Ciebie projekt domu do najprostszych nie należy.
Nie chcę Cię martwić, ale plan SSZ na 1 stycznia jest mało realny. Może gdybyś znalazł ekipę, to jeszcze jest szansa, ale budując samemu - niestety nie. I chyba masz tego świadomość. Chudziaka w tym roku bym sobie darowała, niech ziemia siądzie przez zimę.
Z czego będą ściany? Porotherm dryfixem błyskawicznie się muruje, podobnie jak ytong na cienkospoinowej zaprawie. Kwestia tylko, jakie temperatury są optymalne dla tych systemów?

Co do izolacji poziomej - zastosowaliśmy papę na lepiku. Ale czy jest najlepsza? Nie wiem.

Powodzenia! :)

aiki
25-11-2016, 09:56
Przez zimę to ziemia nie siądzie. Co najwyżej to mróz ją do góry wysadzi.

karster
25-11-2016, 18:23
Samo skrecanie desek w garażu trwalo dwa dni po 10h (moze max 2h wiecej razem z zaladunkiem). Ukladanie w wykopie, niwelowanie wykopu zajęło kolejne dwa dni (moze mieco krotsze niz po 10h) do tego dwa dni skrecania zbrojenia. Na koniec jeden dzień skrecania szalunku tzw zamykania go by sie nie rozchodzil na boki od betonu. No niestety schodzi z tym jesli chce sie miec dokladnie. Na koniec i tak, brzydko mowiac, sie zesralo i w kilku miejscach jest centymetr zapadniety beton no ale pozniej juz trzeba bylo po tym chodzic wiec to nie pomagalo. Chudziak by pomogl ale w tym przypadku to zbedny wydatek-nie mialem chudziaka bo mi tak wszyscy sugerowali. Co do ssz, przeciez to byla lekka ironia, co najmniej żart:) Buduje obecnie fundamenty, dwa dni za mna a mam bagatela 110 bloczkow polozonych :( jezcze tylko 1130 sztuk :( Zaden murarz obecnie nie jest wolny (z tych, do ktorych dzwonilem) a chcialem zrobic caly fundamet i go zakonserwowac oraz ocieplic w tym roku. Juz widze, ze i to jest mało realne. Praca zawodowa tez zaczyna za mną juz tesknic i na kilka dni bede musial wrócić. Tak sie sklada, ze idzie lekkie ochlodzenie wiec z budową i tak nici.

Ogolnie mam lekkiego dola.

sebcioc55
25-11-2016, 20:03
Ogolnie mam lekkiego dola.

spoko, to dopiero początek ;)

e_gregor
25-11-2016, 20:13
Karster, też mi się wydawało że murowanie fundamentu poleci szybko - co to tam wymurowanie "paru" bloczków. Przecież się klockami bawiłem w dzieciństwie, nie? ;) Wymurowałem narożniki i ze dwie ściany i się załamałem. Poprosiłem ojca (laik w budowlance jak ja), żeby wykorzystał tydzień zaległego urlopu i przyjechał do mnie mi pomóc. We dwóch około 800 bloczków poszło w tydzień... choć 30 stopniowe upały i zero cienia nam na pewno nie pomagały.

karster
26-11-2016, 17:12
choć 30 stopniowe upały i zero cienia nam na pewno nie pomagały.
Obecnie mam niemal zupełnie odwrotną sytuację, pogoda na poziomie pojedynczych stopni na plusie, mrozów brak więc coś tam znowu robiłem. Mam obecnie cały front domu (pomijając odcinek garażu). Na początku chyba za dużo staranności przykładałem. To tylko bloczki, czy kazdy bloczek na każdej warstwie musi leżeć idealnie ??? Wg mnie chyba nie musi, ważne, by realnie ściana trzymała pion no i poziom na ostatniej warstwie a jeśli w środkowych warstwach blokczi ustawione do sznurka będą czasami przechylone w jedną czy drugą stronę to przecież się dom nie przewali :P A czy osłabi to fundament? Czuję, że jeśli tak to nieznacznie więc chyba tak można - sznurek od narożników i do boju, poziomica sporadycznie, ważne by PION był OK no i trzeba tak warstwy układać by później nie trzeba było mocno niwelować ostatecznego poziomu pod ceramikę.

Mam do tej pory mało wymurowane wiec jeszcze czas na zmiany, proszę doradźcie mi:
1) Jaką zaprawę używać? Gdzieś w muratorze widziałem, że tylko cementowo-wapienna, beż żadnych plastyfikatorów. No właśnie ja używam bez wapna (bo to fundament a nie fasada...) no i daję plastyfikator.

2) Robię tak: szypa cementu + 4 szypy żwiru płukanego + plastyfikator w płynie. W wielu miejscach znalazłem opis, żeby używać piasku i chyba to lepsze niż żwir - co Wy na to? Wydaje mi sie, że nie jest moja zaprawa taka fajnie plastyczna jak to na filmach widziałem. Muszę sporo się bawić w uzupełnianie fug/ spoin zwłaszcza tych pionowych.

3) Jako podkład (izolacja pozioma) użyłem na wymurowanym odcinku papy. Zwykła z posypką, nie termozgrzewalna a potem doczytałem właśnie gdzieś na fm, że taka papa pod wpływem nacisku i temperatur się całkiem wyciśnie i tylko papier/ włóknina z niej zostanie (z naciskiem to się zgodzę, co do temperatury to dziwna sprawa...) No ale mimo wszystko zamierzam tą papę dalej używać bo zakrywam całą szerokość ławy 70cm ale kierbud sugeruje aby dodatkowo pod nią tam gdzie ściana fundamentowa stopi dać folię. Chyba się z nim zgadzam a Wy?
Chcę kupić to:
http://allegro.pl/pozioma-izolacja-fundamentow-folia-tasma-40cm-x50m-i6231521590.html
albo to: (to fajniejsze,
http://allegro.pl/izolacja-pozioma-fundamentow-pcw-pcv-30cm-x-30mb-i6231522002.html

Życzę wszystkim, tym budującym i tym mieszkającym ciepłej pogody ;)

B_i_U
30-11-2016, 15:12
Witam

Zaprawę zawsze robi się na piasku płukanym, nigdy na żwirze. Na izolację poziomą papa sprawdza się bardzo dobrze. Polecam tą na welonie szklanym, a nie tekturze.

Powodzenia w dalszym budowaniu.

Bartek

karster
30-11-2016, 15:26
Dzięki serdeczne za odpowiedź.


Zaprawę zawsze robi się na piasku płukanym, nigdy na żwirze.

Czy to błąd, żwir jest płukany, frakcja na oko, może do 2 mm, raczej wygląda jak piasek morski :) Nie, żebym się upierał, pytam czy to źle, że do tej pory tak robiłem? Zamierzam kupić piasek. Jaki to ma być piasek? Taki klasyczny, wykopany z dziury? Niedaleko mnie jest miejsce, gdzie wydobywają piasek.


Na izolację poziomą papa sprawdza się bardzo dobrze.
Tak się właśnie domyśliłem, że papa jest lepsza niż folia (folia jest szybsza w montażu, chociaż jak swoją papę też rozwijałem z wałka to i mój montaż był szybki). Moja papa była za delikatna, chyba była na kartonie robiona bo się łatwo rwała. Na resztę ścian (a jest ich znacznie więcej niż zrobiłem) kupię papę termozgrzewalną ok 4mm grubości. Dodatkowo, jak tylko pogoda pozwoli na powrót do pracy, całe ławy (boki x2 i góra) pomaluję dysperbitem. Nie jest to wielki koszt (ok 10 wiader po 20 litrów daje ok 400zł) ale będę spał spokojniej.


Powodzenia w dalszym budowaniu. Dzięki serdeczne, przyda się :) OJ taak, przyda.

greatbuilder
30-11-2016, 19:40
Cześć.

Szkoda że nie zacząłeś na wiosnę. Zima potrafi bardzo ostudzić zapał. A dla samoroba zapał to najważniejsze paliwo.

Szczęście że masz na razie krótki wątek i udało się przeczytać cały. Chociaż czytałem od końca i w lekkim szoku byłem że ktoś od fundamentów chce do dachu w niecałe 1,5 miesiąca dojść samoróbstwem. To chyba nawet technologicznie niemożliwe przy takiej pogodzie.

Kilka rad i uwag pozwolę sobie w dobrej wierze przekazać.

Na poczatek o zdjęciach. Faktycznie te miniaturki pod postem sa niefajne. Ale ja w swoje posty wkładam te same zdjęcia wrzucane tutaj na serwer forumowy. Najpierw wrzucam do swojego albumu, a potem, klikam na fotke w tym albumie i pod nią pokazują się dwa pola: Adres URL Obrazka oraz BB Code. I właśnie ten BB Code wklejam do postu i jest git.

Odnosnie betonu. Fachowcy mówią, że wodą betonu nie rozcieńczamy. O mocy betonu stanowi stosunek w/c - wody do cementu. Jak Ci beczka przywiezie beton a Ty dolejesz wody to z B20 robisz sobie krzywdę i jedziesz w dół z mocą betonu na własne życzenie. O ile być może przy twoich fundamentach tragedia się nie stała, o tyle na wyższych partiach pilnuj sobie tego. W ogóle jak czytałem o przygodach z tym betonem to na dzień dobry zmieniłbym betoniarnie. A jak juz będziesz miał dobrą to rozcieńczaj w razie czego tylko plastyfikatorem (do bra betoniarnia sama to zaproponuje). Do tego najlepszym sposobem radzenia sobie z gestym betonem to wibrator. Ogólnie wibrator polecam. Ja zawsze wypożyczam z lokalnej wypożyczalni sprzętu budowlanego za 60zł/doba. A najlepiej to zamawiać beton o konsystencji stosownej do potrzeb (i to tez dobra betoniarnia powinna być w stanie podpowiedzieć laikowi).

Jeśli chodzi o zaprawę to faktycznie wapno robi dobrą robotę - uplastycznia. Plastyfikatory robią to samo, ale wśród purystów chodzi fama że wapno to wapno (sam do murowania cegieł stosowałem wapno). Czy bloczki betonowe na ściany fundamentowe maja byc murowane zaprawą cementowo-wpaienną? Tego nie wiem. Do tej pory miałem przekonanie że tylko zaprawą cementową. Ale tutaj się nie znam. Ja robiłem ściany fundamentowe z pustaków szalunkowych i zalałem betonem. Te pustaki się ustawia bez zaprawy. Tylko pierwsza warstwa w celu wypoziomowania na zaprawie.

Kruszywem w zaprawach jest zawsze piasek. U mnie był "piasek zwykły 0 - 2 mm", tak się nazywa w lokalnej żwirowni. Wydaje mi się, że jak masz frakcje 0 - 2mm i ktoś na to mówi żwir to to chyba tylko kwestia nazwy. To jest piasek.

Skoro juz zacząłeś stawiac bloczki, to pewnie kwestia izolacji poziomej Cię mniej interesuje. Wg mnie dobrze nada się jakaś grubsza niż 3mm papa termozgrzewalna (termozgrzewalnych cieńszych chyba nie spotkałem). Wydaje mi sie że na tą pogodę to brałbym nawet 4mm. Przy kładzeniu na ciepło nie bedzie sztywna a potem dzięki swojej grubości nie popęka.

Na koniec jeszcze wspomnę o narożnikach zbrojenia. Zapewne na budowach różnie to wygląda, ale mistrzowie z forum i mądrych książek radzą robić tak, aby zachować ciągłość zbrojenia, tak jak na tych fotkach:

http://bi.gazeta.pl/im/8/11063/z11063968Q.jpg

Ja się tego u Ciebie nie dopatrzyłem, ale zdjęcia lubią słabo oddawać rzeczywistość. Jeśli miałeś tak jak na schemacie to ok. A jesli nie to tez nie ma co rwać włosów z głowy. Krzywda się może stać jedynie jak zadziałają siły, kótre chciałyby zmienić kąt prosty w narożniku, a takich nie umiem sobie wyobrazić.

Pozdr,
gb

karster
30-11-2016, 20:55
Cześć, miło jak ktoś tu zagląda a tym bardziej jak coś napisze (że już o sensownych wypowiedziach nie wspomnę :yes: )

Oczywiście, jaja sobie robiłem z tym dachem, no w taki czasie to mógłbym postawić dom z płyt wcześniej zamówionych albo w całości z szalunku styropianowego (obie takie metody widziałem na YT).

Zbrojenie - chciałem spawać, chciałem włożyć bednarkę a na końcu nic z tych rzeczy nie zrobiłem :( Z bednarką to taka historia, że miałem w całości ławy izolować folią więc do uziemienia by się nie nadła (ale na sam koniec się z tego wycofałem). Ostatecznie w każdym narożniku wylądowały po 4 sztuki "eLek" z prętów od długości 80-100cm (nie pamiętam dokładnie jaka). Znam zasadę 50x średnica pręta. Kierbud jak moje ławy oglądał to był zachwycony, mówi że są pancerne (zbrojenie też widział i tu mnie zawiódł bo myślałem że bardziej dociekliwie je sprawdzi a mało tego, sam uważał, że nie trzeba tych narożników wiązać).

Izolacja pozioma nadal mnie obchodzi i to bardzo, jak pisałem wyżej, zrobię tak:
Na resztę ścian (a jest ich znacznie więcej niż zrobiłem) kupię papę termozgrzewalną ok 4mm grubości. Dodatkowo, jak tylko pogoda pozwoli na powrót do pracy, całe ławy (boki x2 i góra) pomaluję dysperbitem.

Mam wymurowane ok 12mb ściany a łącznie mam do wymurowania blisko 90mb także jest jeszcze szansa na nawrócenie :p

Pozdrawiam

greatbuilder
30-11-2016, 21:04
No to zbrojenie masz na prawde ok. Nie było tego widać na zdjęciach.

Z izolacją to w sumie zrobisz to samo co ja bym zrobił na twoim miejscu czyli chyba dobrze :-).

To tam połączmy siły i zabiegajmy u sił wyższych o lepsza pogodę, bo ja co prawda na innym poziomie ale też chce jechac z koksem dalej ;-)

Powodzenia

B_i_U
23-12-2016, 14:24
Rzeczywiście tak jak pisał greatbuilder, zima odbiera całą motywację do pracy. Mróz, śnieg, błoto to najwięksi wrogowie samorobów.

Mi osobiście murowanie na tradycyjną zaprawę idzie jak "krew z nosa", przy murowaniu na klej dopiero się nieco rozpędzam. Myślę, że w najbliższym czasie muszę spróbować "murowania" na piankę (klej) z puszki.
W nomenklaturze budowlanej kruszywa o uziarnieniu do 0-2mm nazywane są piaskami. Później mamy frakcje 2-8, 8-16, 16-32 (są też szersze przedziały ale to już utrudnia projektowanie mieszanki betonowej), które używane są przy produkcji betonu towarowego.
Do zaprawy narażonej na stałe zawilgocenie stosuje się jako spoiwo sam cement, lub do ułatwienia sobie życia także plastyfikator, a właściwie napowietrzacz, który poprawia urabialność (nie spada z kielni i pustaka). Do murów nadziemnych lepiej się sprawdza zaprawa cementowo-wapienna. Wapno poprawia urabialność i jest zarazem dodatkowym spoiwem podnoszącym wytrzymałość.

Z tym dolewaniem wody do betonu to nie do końca tak jest. Czasami dodanie wody do betonu jest mniejszym złem (dokładniejsze otulenie zbrojenia, mniejsze pory, mniejszy nakład pracy), zwłaszcza dla samoroba. Warto zamawiać beton o konsystencji S5, chociaż pewnie będzie droższy ponieważ muszą dać wtedy więcej cementu lub super plastyfikatora żeby osiągnąć tą samą klasę wytrzymałości.

Izolacja pozioma na ścianach fundamentowych ma dużo większe znaczenie. Tym co pod ziemią się nie przejmuj. I tak nie zachowasz ciągłości izolacji :).

Jeśli żałujesz, że nie robisz ścian fundamentowych wylewanych to pocieszę Cię, że to też nie "miód, cud, orzeszki" :)

Pozdrawiam
Bartek

karster
23-12-2016, 16:37
Dzięki za odpowiedź.

Dziś drugi dzien w tym zimowyn miesiącu byłem na budowie ( nie pamiętam bym wczesniej byl w grudniu) Murowalem te zakichane bloczki fundamentowe. Wczoraj bylo -1/-2°C a dziś +2, uzywam plastifikatora do -8°C, niby najlepszy (niby bo jak wiadomo kazdy swoje chwali a klient to musi lykac lub nie...) Generalnie faktycznie lepiej nim sie robi niz innym wczesniej. Uzywam chyb feb mix albo golden mix(to to samo). Na koniec prac zakrywam sciany papą, resztkami foli od palet z bloczkami. Dzis ulozylem ok 75-80 bloczkow. Opite wodą wazą raczej lepiej niz 30 kg więc lekko nie jest ale i tak nic nie pobije faktu, ze nie mam prądu i urabiam zaprawę w skrzyni murarskiej. Supie 2 szypy cementu i 8 żwiru plukanego, ew ciut wiecej tego zwiru. No i mieszam szypa. Praca dla twardzieli ������

B_i_U
23-12-2016, 17:18
No to Cię pocieszę :cry:. Cięższej pracy już raczej mieć nie będziesz.
Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni.

karster
23-12-2016, 17:33
Jak zobaczylem dzis po dwoch dniach pracy (od 9:30 do 15:30) dwie sciany garazu na gotowo (8,5 + 6,5 metra) to nawet sam sie pocieszylem.

Jeszcze powalcze z recznym mieszaniem, pozniej agregat 3f od szwagra + ogromna betoniarka (od taty, ogromna bo nikt jej nie ukradnie, w 4os bez kol mozna zapomnieć by ją podnieść a silnik tyle to juz bede odkrecal :) na przetwornice patrzylem, tez ladnie kosztuja a te wszystkie "tanie" nie pozwalaja na podlaczanie silnikow indukcyjnych (bezszczotkowych) czyli takich jak np betoniarka.

ggdh
23-12-2016, 22:11
Kibicuję i życzę nam obu wytrwałości! Walcz, ale pogody nie przeskoczysz.

B_i_U
28-12-2016, 18:21
karster, zamieszczaj jakieś zdjęcia. Nie mamy jak kontrolować Twoich postępów ;)

Pozdrawiam
Bartek

karster
09-01-2017, 10:18
zamieszczaj jakieś zdjęcia.

Przy ujemnych temperaturach budowa mocno stoi w miejscu ;) Także nie ma się czym pochwalić.

Przygotowałem frontowe, tymczasowe ogrodzenie. Siatka leśna o oczku 15x15 kupiona na allegro za ok130zł/50mb z przesyłką leży i czeka na nieco wyższą temperaturę
http://obrazki.elektroda.pl/4799409400_1483956235.jpg

Kawałek fundamentu
http://obrazki.elektroda.pl/1257939400_1483956237.jpg

http://obrazki.elektroda.pl/6650047000_1483956239.jpg

Tu najstarszy kawałek, 2 warstwy wyższy niż te te garażowe, a dojdzie jeszcze jedna warstwa.
http://obrazki.elektroda.pl/6605454200_1483956241.jpg

Przy okazji pytanie, jak połączyć ściany garażu ze ścianami domu? Przecież spoiny poziome na 99,999% nie będą na tym samym poziomie/ tej samej wysokości. Do tej pory niezmamienie zamierzam budować z porotherm dryfix (chociaż czasami niektórzy mi mącą w głowie, że taj piany za x lat nie będzie w cale i zalecają chociażby porotherm profi ale piana to taka wygoda dla samoroba, że ciężko mi się przestawić ale obawy i tak pozostają).

sebcioc55
09-01-2017, 15:48
...... Do tej pory niezmamienie zamierzam budować z porotherm dryfix (chociaż czasami niektórzy mi mącą w głowie, że taj piany za x lat nie będzie w cale i zalecają chociażby porotherm profi ale piana to taka wygoda dla samoroba, że ciężko mi się przestawić ale obawy i tak pozostają).

uwielbiam takie poparte rzeczowymi faktami informacje. Tych którzy tak mówią nie słuchaj w ogóle, taka pianka będzie tam wiecznie, jest higroutwardzalna, po całkowitym stwardnieniu już nic sie jej nie stanie - o ile nie jest wystawiona na działania UV, wtedy może skruszeć i jest lipa. Natomiast jako spoinie przy murowaniu jej to nie grozi w większości przypadków. Przeczytaj też tą aprobatę (http://arsanit.pl/downloads/pl/produkty/kleje_ocieplenia/Styrafix_G_AT.pdf) co prawda nie dotyczy bezpośrednio dryfixa ale można wyciągnąć pare wniosków. Ja teraz murowałbym tylko na pianę (oczywiście z przyzwoitej klasy materiałów co bym się nie wkur**** ;) )

karster
09-01-2017, 16:15
Dziękuję Ci Seba za odpowiedź :-) akurat Twoja opinia bije wiele innych wiec dzieki Ci za to, bo dalej spokojnie zostanę przy dryfixie :rolleyes:

A masz jakis pomysł na łączenie ścian garażu ze ścianami domu na roznych wysokościach spoin pozimych?

U mnie sciana fundamentowa pod domem ma docelowo 6 warstw bloczka (14cm + ok 2cm fugi) a pod garaż 4 warstwy wiec roznica jest ok 30cm a bloczek porothermu ma zdaje sie 24,9cm wysokosci.

sebcioc55
09-01-2017, 18:33
A masz jakis pomysł na łączenie ścian garażu ze ścianami domu na roznych wysokościach spoin pozimych?

Powiem Ci że mam :) albo wypuszczanie połowy bloczka po za dom i potem docinanie tego od garażu - rzeźba trochę ale będziesz miał przewiązanie. Albo na jakieś kątowniki, tylko że to takie średnie mi sie wydaje w przypadku ścian nośnych - co innego wewnętrzne działowe.
Ja bym wybrał rzeźbe z bloczkami, akurat w ceramice łatwo się rzeźbi nawet młotkiem ;) - podsumowując taka kwestia to jest to też pytanie do kierbuda, bo ściana nośna to element konstrukcyjny więc ważny, niech on zadecyduje.

aiki
09-01-2017, 21:03
Możesz sie pokusić o jedną warstwę BK sa chyba w wymiarach 24x30x59. stawiasz takiego na wysoki kant i masz dalej równo.

sebcioc55
09-01-2017, 22:06
Możesz sie pokusić o jedną warstwę BK sa chyba w wymiarach 24x30x59. stawiasz takiego na wysoki kant i masz dalej równo.

albo tak jak aiki pisze, dorównać BK w garażu do pierwszej warstwy w domu i potem już jedziesz bezproblemowo w górę.

karster
09-01-2017, 22:52
Mam wrażenie że chłopaki macie co innego na myśli. Seba, czy chodzi Ci o to aby dociąć ten BK tak by pasowały później już spoiny z częścią domu tak?
Bo aiki chyba ma na myśli coś innego. Pisałem o 30cm ale dodałem 'około' bo może być jeszcze +/- 2 cm (zobaczę jak wyjdzie). Zapisałem się na montaż pierwszej warstwy wieinebergera więc w ramach 'szkolenia' będzie facet mi pomagał tą pierwszą warstwę idealnie ułoży. Toteż boję się tego połączenia BK z ceramiką ale chyba nic innego nie wymyślę.

Jakby nie patrzeć chyba nie ma lepszej metody na to jak tylko wyrównać jakoś warstwy a tu zdaje się idealnie wysokością pasuje dać pełną cegłę czerwoną na pierwszą warstwę i resztę spoiną skorygować tak by wszystko się zgadzało poziomem :)

PS. Mam taki plan, Wy, którzy macie już to dawno za sobą napiszcie proszę czy to w jakimkolwiek stopniu realne.
1) marzec (do końca marca) - dokończenie murowania fundamentu, zasypanie piachem, zagęszczenie, kanalizacja i wszelkie inne rury pod posadzką,
2) kwiecień - ocieplenie fundamentu, dodatkowe zagęszczanie wodą piasku, chudziak
3) maj - czerwiec - murowanie ścian (ok 2600 pustaków ceramicznych 25cm + ~1000 sztuk 11.5cm)
4) lipiec - deskowanie stropu + zbrojenie stropu
5) sierpień - zbrojenie stropu cd, + wylewka + ściany kolankowe
6) wrzesień - dach, konstrukcja (tu raczej ekipa), ja zrobię deskowanie pełne + krycie papą + łaty (chyba, że dostanę dobrą cenę na wszystko, zobaczymy)
7) październik - okna, alarm, elektryka
8 ) listopad tynki, wod-kan, podłogówka, posadzki
9) grudzień - ocieplenie i jeśli będą przewidziane na to fundusze, rolety antywłamaniowe.

Jak to widzicie? Czy tylko mi się wydaje, że mam aż nadto ambitny plan? :popcorn:

PS. Rolety antywłamaniowe.... nosz kurde poczytałem i widzę, że to tylko z nazwy antywłamaniowe :jawdrop: Dom w lekkim lesie, wszyscy w koło mówili mi, że rolety są rzeczą podstawową ale wychodzi na to, że one jednak nie spełniają żadnej większej funkcji ochronnej a swoje kosztują :wtf:
Generalnie budując dom przygotuję miejsca na schowanie puszek (wciągnę belki nad oknami a skrajnym przypadku wypełnię te miejsca styropianem zamiast roletami)

aiki
10-01-2017, 07:08
Masz dużo urlopu? Jakiegoś pomocnika?
Ja zaczynałem z końcem kwietnia i chyba do końca września miałem SSO.
Murowałem z Bratem, strop szalunki i zbrojenie też nie samemu, Działówki zostawiłem na zimę.

sebcioc55
10-01-2017, 08:00
Jeżeli pytasz się doświadczonych to ja mówię że nie zdążysz tego zrobić sam ;), ze stropem i tradycyjną wieźbą troche zejdzie... Jak pokryjesz dach do końca roku i zrobisz działówki to bedzie fajnie :) masz spory dom.
Najlepiej właśnie zrównać się jak najszybciej warstwami i potem jechać już z tego samego materiału, bez znaczenia jak to uzyskasz.
Ostatnia sprawa - rolety. Prawdziwe rolety antywłamaniowe kosztują grubą kasę i są z grubego aluminium. Takie normalne jak sprzedają z oknami, np takie jak ja mam są antywłamaniowe ale dla pijaczka z pod sklepu. Prawdziwy złodziej szybko sobie z nimi poradzi im większe okno tym łatwiej. A wiadomo że złodzieje wchodza tam gdzie im wygodnie, więc dużym oknem ;) rolety są fajne, ale ja drugi raz robiłbym żaluzje fasadowe, chociaż rolety też mają swoje zalety. Jezeli je chcesz tylko pod względem antywłamaniowym to odpuść, lepiej dopłać do szyb P4, te to dopiero trudno rozwalić ;) cegłą do domu nie wjedziesz :no:

karster
10-01-2017, 08:47
No plan ambitny, każdy to powie. Nie jedna ekipa budowlana musiała by się dobrze sprężać by to osiągnąć :)

Co do mnie, nie mam urlopu - sam sobie szefem. Zamierzam pracować na budowie nie mniej niż 3 dni w tygodniu a nawet może i 4 dni wycisnę (oczywiście soboty, niedziele będą często też wykorzystywane na pracę budowlaną lub zawodową).

Najczęściej pomaga mi tata ale ma już swoje lata więc nie chcę go forsować. Mam ochotnika (w tej chwili, nie wiem jak długo) do pracy (odpłatnej, za kilkanaście zł/h i raczej solidnego. Jest też dwóch braci i chociaż mają swoje zmartwienia to w kryzysowych momentach raczej dojadą na budowę.

Seba, więźbę na 99% zlecę ekipie, która tylko dachami się zajmuje. Zobaczę jakie mi dadzą wyceny na poszczególne etapy budowy dachu i może być tak, że zrobią all albo częściowo.

Mieszkam od czasów studiów na wynajmie (a skończyłem je kilka lat temu) więc to już razem blisko 10 lat wynajmowania mieszkań. Do tego od dwóch lat wynajmuję lokal na działalność (a poza kurierami nikt nie ma potrzeby do mnie przychodzić więc pracować mogę nawet na odludziu). Razem tych wynajmów mam tyle, że pokrywają ratę niedużego kredytu, który powinien mi wystarczyć na wybudowanie domu (pomijam PC, PV, do tego reku diy i masa prac "tymi ręcami").

Daniellos_
10-01-2017, 08:53
Faktycznie rolety to tylko do zmniejszenia ocieczki ciepła z domu zimą i ograniczenie nadmiernych ilości promini słonecznych latem. Nie jako rozwiązanie antywłamaniowe.

Słowo w temacie harmonogramu. Cieżko jest oszacować ile Tobie zajmie dany etap. duzo zależ jak szybko ktoś się uczy, bo z nabieraniem wprawy rośnie tempo prac. Trudno też powiedzieć jak jesteś dokładny przy pracy. Pedantowi wszystko zajmie więcej czasu.
Mogę tylko napisać Ci jak było u mnie:
płyta fundamentowa - cały wrzesień w tym 2 tygodnie urlopu
śćiany nośne - 3 dni pierwsza warstwa, 5 dni reszta murów
wieniec - 2 tygodnie po min 8h dziennie
ściany działowe - 2 tygodnie po min 8h dziennie
wiązary - 2 tygodnie po min 8h dziennie

karster
10-01-2017, 10:04
Pedantowi wszystko zajmie więcej czasu.

I tu mnie masz :yes:
Czasami na siłę mówię sobie dość, i tak nikt tego nie zobaczy a robię coś X razy dłużej :sick:
No ale zawsze byłem pedantem (dobrze, że nie pedałem :no: ) i teraz ciężko nawet na siłę zrobić coś na odpier*ol

Akurat Twój rezultat prac jest całkiem spoko, zwinnie Ci poszło, zaglądałem i kibicowałem :)

Co do nauki, jak większość, uczę sie całe życie. I już wiem, że następny dom (jeśli taki będzie) na pewno nie będzie miał fundamentów z bloczków. Jeżeli w ogóle postawił bym raz jeszcze na fundamenty to jedynie lane lub szalunek tracony. Na pewno też jako pierwsze rozważył bym bardzo mocno płytę bo jednak średnio 2-3 tygodnie prac i płyta jest gotowa :) A fundament murowany przy tym jest znaczenie dłużej i ile ciężej fizycznie. Sam jak widzieliście, robiłem ławy w szalunkach i choć jestem z tego zadowolony bo są równe, ładne to chyba nieco bez sensu tak było robić. Wylane w wykopie zajęły by max 3 dni pracy a nie wiem czy jakieś korzyści będę miał z moich pięknych ław. Może takie, że je pomaluję od 3 stron dysperbitem + papa na górze ale od dołu jest i tak piach więc zapewne podciąganie nadal wystąpi czyli cała ta moja pedantyczna praca nic nie da więcej ponad ławy lane w grunt.

B_i_U
11-01-2017, 14:24
karster, jakbym sam siebie słuchał. Widzę, że mamy podobny charakter.

Co do harmonogramu, to całkiem strawnie wygląda to na papierze. W rzeczywistości raczej trudne do osiągnięcia ale możliwe. Wiara czyni cuda :)

Ja już wiem, że jak mówię żonie o dwóch dniach, to trzeba liczyć cztery :D.

karster
13-01-2017, 21:41
Piątek 13tego:

(Żeby nie było, nie jestem przesądny ale tak jakoś sobie chyba wkręciłem ten pechowy dzień o czym niżej)

- W pracy kiepski dzień, od rana skoro świt na 11:00 dotarłem do pracy bo taki jakiś połamany kolejny dzień wstałem, całkiem niewyspany. Montowałem kolejne urządzenia elektroniczne dla klienta na gwałtu-rety. Kuriera wypada do 12:00 zamówić. Godzina 14 a mi nadal nic nie działa, jakiś spisek rzeczy martwych. Nawet w drukarce notorycznie papier się zacinał więc nie było jak listu przewozowego wydrukować. W końcu się udało. Kurier łaskaw był zawitać do mnie wracając na bazę więc o 15 zabrał tą przeklętą paczkę z zaledwie kilkoma urządzeniami. No i git, jakoś się udało. Myślę sobie - jadę odpocząć na działkę, pooddycham sobie świeżym powietrzem, pooglądam lasy, popatrzę na dziewiczą okolicę pod delikatną pierzynką śniegu (1cm) a po chwili kolejna myśl - :no: lepiej nie jechać, bo to piątek 13, może co złego mnie spotka na działce albo nawet tam autem nie dojadę (ślisko na drodze). Kolejna myśl, eee, jakby miało mnie tam na działce co złego spotkać to i tak już się to stało -> jadymy.

Dojeżdżam i co to, wjechać nie mogę bo jakieś sznurki na wjeździe wiszę. I to nie byle jakie tylko pozdejmowane z ław drutowych (tych nabitych przez geodetów). A właśnie, ławy drutowe, o kur*a, gdzie one są, co tu się stało:jawdrop:

Jakiś skur*ysyn, najprawdopodobniej dzieciar z gimbazy (albo jaka patola nawet bez podstawówki) narobił mi pełno szkód. Co się dało to zniszczył. Wszelkie ławy drutowe zostały porozwalane, połamane, dechy porozrzucane, miejscami jakieś kupi desek poszykowane. Papa było schowana między paletami bloczków - widać kretyn się siłował i chciał ją podpier*olić, kilka metrów dał radę ją przeciągnąć. Fundamenty były przeze mnie przykryte to wziął ch*j je*any porozwalał. Widać do płotu panelowego też się dobierał - pogięte były uchwyty mocujące:mad::mad::mad:
to dopiero początek budowy a tu już kilkaset zł w plecy i pełno zmartwień, smutku :cry::cry:
Pytanie tylko po co? Co mu to dało. Chciał kraść drewno - pełno go tam leży luzem a po cholere się męczył z ławami drutowymi? (nie szukam odpowiedzic, to raczej pytanie retoryczne, musiałem gdzieś wylać żal).

PS. Boję się tą działkę ogrodzić bo pewnie i płot mi porozpierd*lają :sick:
http://obrazki.elektroda.pl/9834750200_1484342446.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/2666570600_1484342450.jpg

http://obrazki.elektroda.pl/9834750200_1484342446_thumb.jpg (http://obrazki.elektroda.pl/9834750200_1484342446.jpg) http://obrazki.elektroda.pl/2666570600_1484342450_thumb.jpg (http://obrazki.elektroda.pl/2666570600_1484342450.jpg)

Pozdrawiam
Karol

aiki
13-01-2017, 21:51
Mnie by chyba .... trafił.
Masz wroga w sąsiedztwie?

karster
13-01-2017, 22:26
Mnie by chyba .... trafił.
Masz wroga w sąsiedztwie?

No nic mi o tym nie wiadomo. Poza tym w tej okolicy nigdy nie widziałem kogoś takiego średniego wzrostu. Najbliższa patola mieszka raczej dobry kilometr dalej a moja działka jest na uboczu. Obok mnie mieszka babka, która wynajmuje dom a za nią sympatyczni państwo na emeryturze (w tym emerytowany policjant - lubi podejść, pogadać a że nawet mamy trochę wspólnych tematów to jest o czym pogadać).

Nie wiem co zrobić z ogrodzeniem :confused:
Miały być panele 3D ale skoro już ktoś się dobierał do zaledwie dwóch paneli przykręconych to reszta będzie tylko zaproszeniem. Może siatka leśna na całości, kupiłem wałek 50mb za ok 130zł o oczku 15x15cm ale to tak na moje oko żadna większa zapora. Teraz myślę o normalnej siatce ale to znowu muszę wiercić otwory w słupkach i używać jakiś zawleczek np takich:

378484
Do tego jeszcze zastrzały porobić, któych przy panelach nie potrzeba. Sam nie wiem co tu zrobić. Na budowę mam 4km dogi. Czułem, że zimą gdy nie bedę tam co dziennie to mogą się dziać różne rzeczy ale żeby aż tak. Tam nawet nie było za bardzo na czym się wyżyć. Na kilku kołkach geodezyjnych i czyjejś cennej pracy??

Od dziś będę tam częściej jeździł i już mam przy sobie moją tetetkę na gaz z pełnym magazynkiem kuleczek. A kiedyś myślałem, że to wywalone pieniądze, że nie ma w co już strzelać bo wszystko co można było rozwalić już rozwaliłem.

PS. Dziś się 'bawiłem' prawdziwym glockiem + całkiem wypasionym karabinem (naboje dla bezpieczeństwa trzymałem osobno)... Może ten pechowy dzień nie zakończył się aż tak pechowo - zawsze mogłem tego skur*iela dorwać na gorącym uczynku a to mogło by się dla kogoś wtedy źle skończyć:mad:

Daniellos_
14-01-2017, 18:45
Współczuję...

Trzymaj się. Jeszcze będzie dobrze.

karster
14-01-2017, 19:16
Dzis zrobiłem mały wywiady z sąsiadem (tzn drugi dom obok mnie). Jak się okazuje kolejna patola mieszka raptem 200-300 metrow dalej przy głownej drodze. Ja mam działkę jak mowiłem na uboczu. Sąsiad mi o nich mówił, dwoch smarkaczy po ok 14 lat, rodzice chlejusy. Byli widziani prawdopodobnie tego dnia, którego wg mnie gnojki narobili szkód. Za ręke nikt nie złapał.

Polskie realia - przypilnuje gnojków, spuszczę łomot -> pójdę siedzieć więc co mi pozostaje? Może pomagać w dewastowaniu i kradzieży.... chore prawo.

No ale do następnego razu (oby taki nie nastąpił) daję sobie z tym spokój. Staram sie nie przejmować. Spóscić łomotu chociaż chcę to nie zrobię - mam małe dzieci i nie wiadomo czy te zwyrodnialce później nie będą się przypadkiem mścić. Co patola to patola powinni ich izolować od społeczeństwa. Pomyśleć, ze jeszcze panstwo ich za nasze pieniadze utrzymuje :sick:

Przemek Kardyś
14-01-2017, 19:25
Jak dobry wpierdol spuścisz, to się mścić nie będą, ale najpierw musisz być pewien że to oni, a potem nie dać się złapać.

B_i_U
15-01-2017, 18:01
Współczuję szkód.
Ja bym chyba dał sobie spokój z ogrodzeniem na pewien czas.
Może pomyśl o jakiejś ukrytej kamerce na drzewie. Wtedy miałbyś sprawców w garści.

Pozdrawiam
Bartek

karster
15-01-2017, 21:32
Myślałem o kamerze. Upatrzyłem sobie już drzewo. Ale taka kamera + modem GSM trochę prądu zjada więc akumulator padnie szybko. Kupiłem panel fotowoltaiczny za ok 44zł netto 10W - jutro do mnie powinien dotrzeć ale czuję, że nie będzie mały wiec "ukrytą" raczej taka instalacja się nie uda.
Jak ktoś to dostrzegnie nawet na wysokości 5metrów to byle kamieniem czy kawałkiem dechy będzie rzucał aż strąci dla swojej chrej zabawy.

Z ogrodzeniem mam mętlik. Chyba jednak je zrobię - jak to była gówniarzeria patoli to być może ogrodzonej działki nie ruszą - już sobie tak ot nie wejdą. Najpierw będą musieli sforsować ogrodzenie (może duzo powiedziane bo od frontu jest siatka leśna - założę ją jak temperatury będą się zbliżały do 0'C bo teraz jest sporo niżej (tzn w tej chwili jest ciepło = -0.8'C ale jutro ma już być -10).
Upatrzyłem sobie panele 1.53 wysokie, 2.5m długie, drut 4mm, oczko 5x20cm ocynk + farba za 60zł/sztuka w Płocku = 100km ode mnie. Zamierzam skorzystać: http://allegro.pl/panel-ocynk-ral-oczko-50x200-h-153cm-fi4-producent-i6673979677.html

Cokół zamierzam raczej lać z betonu. Gotowy to koszt ok 30zł za segment czyli 12zł/mb co przy moich bocznych i tylnych ścianach działki o długości ponad 120mb daje 1440zł.
Cokół lany o wymiarach 40cm wysokość (20 w ziemi 20 ponad, potem wyrównanie urodzajną ziemią ok 10cm) i szerokość 18cm daje przy jednym mb i cenie za kubik b20 180zł/m3 12,96zł :D
Cała różnica w kosztach to dodatkowy transport betonu (280zł zdaje się + VAT albo i nie) + koszt desek na szalunki (mam z szalunków ław) + roboty 'nieco' więcej niż przy gotowym cokole prefabrykowanym.

Wygląd - sprawa indywidualna. Mi się nie podobają cokoły z tymi grubymi, betonowymi łącznikami. Poza tym płyta o betonu o grubości 5cm, wysoka na 20cm to taki cokoliczek. Ktoś kopnie i pęknięty. Poza tym u mnie teren jest wredny - piasek/ gliny. Jak zabetonowałem słupki to po ich całkowitym związaniu mogłem nimi ruszać bo betony się ruszały w gruncie a jak przyjdzie cokół to wszystko zwiąże.

Macie jakieś własne sugestie?

Pozdrawiam
Karol

aiki
15-01-2017, 21:44
Załóż jakiś alarm. Jak zawyje to patole wystraszy. Jakaś syrena podłączona do czujnika ruchu. Powiadom jednego z sąsiadów aby dał Ci znać jak cos się bedzie działo. Jak czujkę ustawisz na minimum to kotów nie powinno łapać ewentualnie dać taką co nie wykrywa zwierząt do iluś tam kilo.

karster
15-01-2017, 21:59
Tam chodzą aktualnie z racji lasu z dwóch stron mojej działki zwierzęta o wadze przeciętnego gówniarza (sarny, dziki a i jelenie się trafiają wiec alarm na działce bez lasu to chybiony pomysł. Po jej zagrodzeniu tak zrobię. Zacząłem budować sobie kiedyś projekt sterownika GSM - będzie okazja go dokończyć. Da mi on możliwość aktywacji/dezaktywacji alarmu oraz powiadomień.

aiki
15-01-2017, 22:07
Miałem na myśli po ogrodzeniu działki. :)

Podmurówkę daj trochę głębiej. Ja u mnie robiłem ok. 40 cm i tak aby było trochę nad gruntem min. 5-10 cm. Chyba że poziomy wychodziły jakos inaczej to szalowania było sporo.
Przy 20 w ziemi to właściwie będzie stał płotek w luźnej ziemi.

B_i_U
16-01-2017, 07:13
Cokół zamierzam raczej lać z betonu. Gotowy to koszt ok 30zł za segment czyli 12zł/mb co przy moich bocznych i tylnych ścianach działki o długości ponad 120mb daje 1440zł.
Cokół lany o wymiarach 40cm wysokość (20 w ziemi 20 ponad, potem wyrównanie urodzajną ziemią ok 10cm) i szerokość 18cm daje przy jednym mb i cenie za kubik b20 180zł/m3 12,96zł :D
Cała różnica w kosztach to dodatkowy transport betonu (280zł zdaje się + VAT albo i nie) + koszt desek na szalunki (mam z szalunków ław) + roboty 'nieco' więcej niż przy gotowym cokole prefabrykowanym.

Wygląd - sprawa indywidualna. Mi się nie podobają cokoły z tymi grubymi, betonowymi łącznikami. Poza tym płyta o betonu o grubości 5cm, wysoka na 20cm to taki cokoliczek. Ktoś kopnie i pęknięty. Poza tym u mnie teren jest wredny - piasek/ gliny. Jak zabetonowałem słupki to po ich całkowitym związaniu mogłem nimi ruszać bo betony się ruszały w gruncie a jak przyjdzie cokół to wszystko zwiąże.

Macie jakieś własne sugestie?

Pozdrawiam
Karol

Albo robisz cokół wylewany na sztywno połączony z słupkami i musi to być razem zazbrojone i posadowione na głębokość przemarzania (pasowałoby min. 50cm), albo cokoły od dylatowane od słupków i wtedy przemarzanie gruntu Cię nie interesuje (cokół ma możliwość poruszania się na wysokość we wpuście słupka).

Pierwsze rozwiązanie jest solidniejsze ale o wiele droższe i bardziej pracochłonne. Dobrze byłoby wykorzystać jakąś gładką płytę szalunkową. Dlatego tak popularne jest drugie rozwiązanie. Taki gotowy cokolik nawet jeśli pęknie to i tak się nie złamie, będzie tylko rysa.

Jest też możliwość wylania betonu między słupkami dając dylatację. Robimy to nad gruntem.

Pozdrawiam
Bartek

Daniellos_
16-01-2017, 07:41
Możesz zrobić słupki tak jak ja czyli wierciłem świdrem ziemnym/dołkowiniem na głebokość 80cm i dołkach zalewałem słupki betonem. Słupki miałem krótsze, ale nie wpuszczałem ich na całą długość do dołków. Jak już będą słupki na miejscach to wtedy dopiero szalunek i wylejesz podmurówkę.

Jak będziesz w Płocku to tu są tanie słupki do paneli:
https://www.olx.pl/oferta/slupki-CID628-IDjEdNL.html

karster
16-01-2017, 14:53
Faktycznie tanie :) albo inaczej, niedrogie. Sam kupuje taki profil 60x40x2 ocynk w cenie 10,80zl mb.

Z cokołem to generalnie nie myślałem o dylatowaniu. Owe 40cm mogloby nawet lekko sobie popękać. Zamierzam wyrzucić tam chociaz 1, moze 2 prety fi 6 zebrowane by wrazie czego sam sie nie rozsypał. Robić wykop na 80cm raczej odpada - za duze koszty.

W ogóle stwierdziłem, Z tyl i bok jednak zrobię siatką. Mialy być panele ale je łatwiej nawet po jednym kraść i są cos warte nie jak siatka.

A propo kradzieży, wandalizmu- kurwa gotuje sie w człowieku!!! Rozmawiałem z ludzmi z okolicy. Typy są dobrze znane. Patola jakich mało. Ojciec zmarł, syn z matką chleją i robią kolejne bachory -chore. Bachory po wsi się szlajają i niszczą. Obok nich jest cmentarz i tez ciagle tam szkodzą. Stierdziłem, ze zadzwonię na policje by gnoje nie mysleli, ze skoro im nic po tym nie było to mogą do woli dewastować i kraść ale juz po samej rozmowie z policjantem nygusem wiem, ze to nic a nic nie da. A wzystko za nasze podatki kurwa mac! Zarowno 500+ dla patoli jak i utrzymanie opieszałej policji.

Daniellos_
17-01-2017, 11:17
Robić wykop na 80cm raczej odpada - za duze koszty.

80cm to tylko dołkownikiem pod słupek, żeby po mrozach każdy w inną stronę nie patrzył. Podmurówka to już nie musi być głęboko. U mnie jest ta pseudosystemowa - stoi na glebie razm z łącznikami.

Beskidziak
21-01-2017, 10:20
A masz jakis pomysł na łączenie ścian garażu ze ścianami domu na roznych wysokościach spoin pozimych?
.
Podpatrzone na sąsiedniej budowie:warstwa wyrównawcza o dopuszczalnej grubości na dwóch, trzech kolejnych warstwach pustaka.

karster
21-01-2017, 16:06
Oczywiście jest to metoda ale nie doczytałeś, że u mnie spoina ma mieć w przybliżeniu 0,0 cm...
Zrobię warstwę z cegły pełnej.

PS. Niestety aktualizacja ceny na dryfix trochę mi namieszała. Cena z 5,5 zł zmieniła sie na 6,2zł (vat 8% na 23%). W leroy Merlin jest jednak nieco taniej ale caly samochód bez hds. Caly to za malo, dwa za duzo wiec chyba trzeba kombinować.

Pozdrawiam
Karol

Beskidziak
22-01-2017, 11:56
Oczywiście jest to metoda ale nie doczytałeś, że u mnie spoina ma mieć w przybliżeniu 0,0 cm...
Zrobię warstwę z cegły pełnej.


Ale nie zrozumiałeś, to były warstwy zrobione z zaprawy klejowej na której niweluje się pierwsze pustaki na fundamencie.....

karster
23-01-2017, 08:15
Ok, rozumiem. Ale o ile mnie pamięć nie zawodzi, na filmach instruktażowych owa warstwa wyrównująca musi mieć do 3cm. U siebie raczej zrobię cegłę pełną. Dziękuję za porady.

Proszek od pigeona?
Nawet nie wiedziałem, że to tak blisko mnie (myślałem, pewnie ten proszek jest w drugim końcu Polski no ale jest 40km ode mnie). Nie wiem czy jeszcze jest to aktualne (zadzwonię, zapytam w wolnej chwili). Również pomyślałem, że mogłbym tym obsypać już ocieplone chociaż warstwą 10cm styropianu fundamenty. Ale co z drenażem (tzn mi chyba nie jest potrzebny z uwagi na grunty piasek/ glina ze znaczącą przewagą piasku)?

Budowa
Oj rewę się do pracy ale nie ma warunków. Może i dobrze, że pogoda jest sporo na misnusie (-3/ -4'C) bo i czasu chwilowo mało i pewnie jadąc na budowę narobił bym sobie zaległości w pracy. :(

Nic się nie dzieje. Bajeczna aura na działce:
http://obrazki.elektroda.pl/6774145700_1485158638.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/7098900200_1485158642.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/8729744200_1485158647.jpg

mother_nature
23-01-2017, 08:31
"Sporo na minusie -4" no proszę Cię... :p W takiej temperaturze to my zaczynaliśmy zbrojenie kręcić do ław ;)
Ale człowiek robi się z czasem wygodnicki, bo tej zimy już nic nie budujemy, czekamy na ocieplenie ;)

karster
23-01-2017, 08:32
Niwelator laserowy

Doradźcie proszę co kupić. Mój brat posiada niwelator stabili LAR250 + REC300. Ten drugi, odbiornik jest uszkodzony. Oj dużo dzwoniłem - nie da się go naprawić. Koszt nowego ok 1500zł
Poczytałem chwilę na jakimś blogu, że do lasera obrotowego praktycznie każdy odbiornik pasuje (sorki, nie pamiętam nazwy/ bloga a, że było to na telefonie to nie mam w historii komputera). Nowego za 1500zł nie kupię bo na okres budowy domu myślę, że to za dużo, ale już taki bosha za ok 600zł jak najbardziej rozważam. Tylko nie wiem jeszcze który model wybrać:
http://www.bosch-professional.com/pl/pl/laser-receivers-131507.html
Znalazłem na alledrogo ofertę tego LR2 za niespełna 400zł + inpost 7,99 http://allegro.pl/odbiornik-laserowy-lr-2-bosch-do-gll-i6500388631.html tyle, że ten lr2 ma dość krótki zasięg (a może i na działce by się przydał niwleator - wcześniejszego używałem i działałekstra no ale on miał chyba 600m zasięgu, obecnie 100 lub 200 średnicy już jest OK).

Alternatywa dla bosch'a
No tu jest znacznie tańszy odbiornik: http://www.geologic.net.pl/pl/p/ODBIORNIK-LASEROWY-ROTACYJNY-FUKUDA-FRD-100GRC100G/181
To laser zapewnia precyzję autopoziomowania a odbiornik zawsze elementy optyczne ma na tym samym miejscu więc może nie ma potrzeby dopłacać do marki w tym konkretnym przypadku? To właśnie pytanie do Was :)
Ewentualnie jest też z długą belką:
http://www.geologic.net.pl/pl/p/ODBIORNIK-LASEROWY-ROTACYJNY-FUKUDALamigo-RC600/389
Ten ostatni wygląda jak oryginał a kosztuje mniej niż połowę oryginału.
I jeszcze taniej: http://www.1001narzedzi.pl/p4450,odbiornik-do-laserow-rotacyjnych-lamigo-rc-600.html

Bardzo proszę o porady :) Do wypożyczalni mam ok 26km w jedną stronę. Kwota za wypożyczenie samego odbiornika to 35netto doba więc szybko taki niwelator za ok 600zł się zwróci. A potrzebny jest teraz - fundamenty, później posadzka na gruncie, dalej ściany, okna, strop i ściany kolankowe - tyle okazji, że na 100% muszę coś kupić.

Podobnie wygląda sprawa agregatu prądotwórczego ale to temat na chwilę później.

Pozdrawiam
Karol

karster
23-01-2017, 08:51
"Sporo na minusie -4" no proszę Cię... :p W takiej temperaturze to my zaczynaliśmy zbrojenie kręcić do ław ;)
Ale człowiek robi się z czasem wygodnicki, bo tej zimy już nic nie budujemy, czekamy na ocieplenie ;)

No ja zbrojenie kręciłem przy -2 ;) Ławy w gruncie czy nawet i na gruncie ale w wykopie zawsze mają "trochę cieplej". Obecna pogoda jest w sumie piękna - może i lekko mrozi ale pięknie świeci słońce i tak ma być niby kilka dni. Pewnie wyrwę się na dzień/ dwa w tym tygodniu na budowę. Mam słupki do murowania ogrodzenia ale nie wiem jeszcze jak bardzo jest zamarznięty grunt. Jak ok 10cm cm lub więcej to sobie daruję. Już raz kułem ziemię do ok 7cm i była masakra. 10 otworów na słupki ogrodzenia i pot się lał (w powietrzu -2).
Jak ogrodzenia nie dam rady robić to sobie chociaż ze 2 a może i 4 narożniki wymuruję :)

Wczoraj czytałem artykuł o murowaniu w ziemie, na muratorze. Czytam, czytam i zaczyna mi śmierdzieć... Wielka nagonka na plastyfikatory... a pod spodem dopiska "stowarzyszenie przemysłu wapienniczego" :D

mother_nature
23-01-2017, 09:05
Taaa... artykuł sponsorowany.
Budowa ogrodzenia też nas czeka, ale to melodia przyszłości, priorytetem jest skończenie domu. Prowizorka pt. słupki z siatką wbite w ziemię na razie dobrze się sprawują.
W tym tygodniu mają nam okna montować, ciekawe, czy znowu się to nie przesunie przez mrozy.

karster
23-01-2017, 09:24
Znajdę gdzieś u Ciebie w dzienniku fotki Twojego tymczasowego ogrodzenia? Sam też siatkę leśną będę używał np z przodu działki ale pozostałe ściany miały być docelowo z paneli. Zamierzam jednak z tyłu na gotowo siatkę zamiast paneli (w nadziei, że nikomu nie będzie się chciało jej kraść/ niszczyć) a z booku dać leśną na jakiś czas ale tam już stoją metalowe słupy 60x40x2 w ocynku. Wiercąc otworu do przymocowania siatki leśnej niszczę/ osłabiam słupki. Masz na to jakiś pomysł, tzn na mocowanie tymczasowej siatki leśnej do metalowego słupa bez żadnych przelotek.

mother_nature
23-01-2017, 09:54
379397
Nie mam na fotkach ogrodzenia, znalazłam tylko takie zdjęcie jak powyżej.
Stalowe malowane słupki wbite w ziemię, na nich siatka zgrzewana przywiązana drutem wiązałkowym w 3 miejscach. Trzyma się, bo ta siatka sama w sobie jest sztywna.
Sąsiad też ma siatkę zgrzewaną ale słupki drewniane, ogrodził tak pole z posadzonymi choinkami.
Siatka leśna nie ma takiej sztywności, ale skoro słupy nie są okrągłe, to możesz spróbować samym drutem mocno przywiązywać. Albo takimi plastikowymi wąsami, których nazwy nie znam, my mówimy na nie "rzytki" ;)

Beskidziak
23-01-2017, 10:35
Ok, rozumiem. Ale o ile mnie pamięć nie zawodzi, na filmach instruktażowych owa warstwa wyrównująca musi mieć do 3cm.





Dokładnie, robisz dwie kolejne takie warstwy i masz zgubione 5cm......ale cegła jeżeli wymiar pasuje lepsza

karster
23-01-2017, 10:52
Dokładnie, robisz dwie kolejne takie warstwy i masz zgubione 5cm......ale cegła jeżeli wymiar pasuje lepsza

Czyli że werstwy by się zeszły na drugim pustaku? No jest to myśl. Nie wiem tylko co z tym zestawem do układania pierwszej warstwy
379401

Co do siatki na słupach stalowych + drutach, (opaskach samozaciskowych czy tzw trytytkach) jak przyjdzie gnojek i zechce wejść to naciskając na taką siatkę nogą cała się zsunie nawet się nie opierając. No ale na złodzieja nie ma mocnego. Tu mi chodzi o tym wandali z w okolicy się krecą :( Jakby zobaczyli jak ta siatka jest zamocowana to kto wie czy dla jaj by jej na całym ogrodzeniu nie zdeptali do poziomu gruntu.

Beskidziak
23-01-2017, 11:05
Czyli że werstwy by się zeszły na drugim pustaku? No jest to myśl. Nie wiem tylko co z tym zestawem do układania pierwszej warstwy
.
Od pierwszej minuty

https://www.youtube.com/watch?v=oPfXTr3y4D0

mother_nature
23-01-2017, 11:15
Co do siatki na słupach stalowych + drutach, (opaskach samozaciskowych czy tzw trytytkach) jak przyjdzie gnojek i zechce wejść to naciskając na taką siatkę nogą cała się zsunie nawet się nie opierając. No ale na złodzieja nie ma mocnego. Tu mi chodzi o tym wandali z w okolicy się krecą :( Jakby zobaczyli jak ta siatka jest zamocowana to kto wie czy dla jaj by jej na całym ogrodzeniu nie zdeptali do poziomu gruntu.

Dlatego moim zdaniem szkoda czasu i roboty na taką prowizorkę.

karster
23-01-2017, 11:26
Widziałem tamten filmik już kiedyś. Przy dryfixie nie ma takich tolerancji. Wszystko musi być perfekcyjnie bo inaczej murowanie się po prostu nie uda.

https://youtu.be/Bd0YJWPNix4?t=1m24s

mother_nature Wiem, że prowizorka jest bez sensu (pomijam front, na drewnianych balach) ale właśnie podejrzewam, że gdybym miał chociaż jakieś delikatne ogrodzenie to może i te zasrane wandale by mi nie wlazły wcześniej i szkód nie narobili. Jak się lekko pogoda poprawi to będę robił ogrodzenie. Jakoś tą prywatność trzeba wydzielić.

Beskidziak
23-01-2017, 12:40
Widziałem tamten filmik już kiedyś. Przy dryfixie nie ma takich tolerancji. Wszystko musi być perfekcyjnie bo inaczej murowanie się po prostu nie uda.



Podstawa to pierwsza warstwa na tym przyrządzie, który pokazywałeś kolejną to tak naprawdę można na wystruganych listewkach.
Wykonywałem kiedyś coś takiego i Ty dasz radę, w skali całego domu to tylko ściany garażu.....Przyrządy są tak dokładne jak osoby, które je wykonują i obsługują :yes:.
Tak sobie myślę, ta pełna cegła też pewnie szlifowana nie jest i będziesz musiał wyprowadzać dwa razy.....no chyba że jest.

karster
23-01-2017, 13:21
Nie dwa razy tylko raz. Pidrwszy raz jedziesz ostro, w miarę równo z łatą a później trzeba dać tą ekstra rowną warstwę wyrównawczą a jeśli przyrządy nie wystarzczą dlugością nóżek się o sie coś podstawi. Dzieki Ci, mam wrażenie że wiesz o czym mowisz/piszesz wiec wychodzi na to, że nie taką diabeł straszny jak go piszą.

B_i_U
25-01-2017, 07:31
A nie lepiej wyrównać wszystko i dodatkowo wzmocnić wieńcem żelbetowym. Tutaj szalowanie to już stosunkowo szybka i łatwa sprawa. Taki wieniec naprawdę dużo daje. Po zasypaniu fundamentów przy zagęszczaniu ciężkim sprzętem bloczki bez wieńca mogą zostać wypchnięte.

A co warunków zimowych, to z niektórymi robotami lepiej dać sobie spokój, bo można więcej zepsuć niż to warte. No chyba, że ktoś nie ma tego czasu jak spożytkować.

Ja osobiście uważam, że jedynie słusznym niwelatorem za nieduże pieniądze jest niwelator optyczny. Jedyny minus, że czasami przydałaby się druga osoba, ale każdy "samorób" z czasem uczy się obchodzić takie problemy. Też mnie kusiło żeby kupić, zwłaszcza, że to zapewne nie ostatnie moje domy ale ostatnio miałem za dużo wydatków i trzeba pilnować budżetu.

Pozdrawiam
Bartek

karster
03-02-2017, 21:56
A nie lepiej wyrównać wszystko i dodatkowo wzmocnić wieńcem żelbetowym. Tutaj szalowanie to już stosunkowo szybka i łatwa sprawa. Taki wieniec naprawdę dużo daje.

Wiem, że dużo daje. Chciałbym go zrobić ale chyba sobie daruje. W ogóle myślałem, że dobrze by było chociaż w każdym narożniku domu dać słupy żelbetowe łączące wieniec stropu z ławą fundamentową :) Z czasem doszedłem do wniosku, że i tak wszystko jest już mocno przewymiarowane. Sama klasa wytrzymałości na ściskanie ceramiki jest wielokrotnie większa niż wystarczająca do budowy klasycznego domu.

Pisałeś Bartek w swoim dzienniku, że fundament trzeba ocieplić z obu stron. Moja intuicja podpowiada, że masz racje chociaż dużo czytam forum i wielu by się znalazło, którzy by to skrytykowali (lub jeszcze to zrobią).
Sam zamierzam również ocieplać fundament od środka (zdaje się znienawidzony pewnie przez większość forumowicz o inicjałach TB ociepla chyba tylko i wyłącznie od środka). Ja chciałem dać tylko skromne 5cm od środka aż do poziomu samej wylewki. Samą wylewkę chcę też zdylatować chociażby 1cm styropianu od ścian aby nie odbierały 'chłodu ścian. Z zewnątrz minimum 15cm (tak by okap powstał, fasada 20cm - > najpewniej jakiś grafit, tzn nie jakiś bo ma być dobry a nie szary:P )

W ogóle czym ocieplić fundamenty? Tzn jakim styropianem. Od wyboru głowa miała:
http://www.styropian.in/styropian-dach-podloga/hydroizolacja_k_31.html
http://styronet.pl/cennik-koszt-styropianu.html
( a Wy gdzie kupujecie styropian?)
Miał być xps ale w moim przypadku to chyba przerost formy nad treścią - nie mam wód gruntowych w zasiąg kilku metrów ppt. Teren piaszczysty z domieszkami gliny. Na szybko licząc potrzebuję 5.1m3 na obrys domu (ok 80cm wysokości fundamentu) + ok 1.9m3 na obrys garażu Daje to 7m3. Jakbym brał nawet XPS to za ok 400zł brutto idzie już kupić więc wyszło by niecałe 3tys zł pewnie już licząc piankę do klejenia. Nie jest to straszna kwota jak za ocieplenie fundamentu wg mnie. Znacznie tańszy (choć najtajniejszy) styropian typu aqua to ok 260zł za kubik co daje 1820zł -> całkowita różnica ok 1000zł ->warto mimo wszystko dołożyć do xps'a?
Nie wiem jakie są obecne ceny za pianę (do fundamentu to coś czuję po kościach ze daje się zamknięto komorową). Mam ok 40m2 fundamentu. Gdyby tak cena była do max 75zł brutto za m2 To by wyszło jak z XPS a bez mojej pracy :) (a może już są tańsze, nie wiem - dopiero czytam na forum muratora wątek 59 stron o ocieplaniu poddaszy wełna/ piana gdzie ciągle się kłócili zwolennicy jednych i drugich metod ociepleń ale temat ma parę lat i widać w nim jak ceny malały).

A teraz wewnętrzne ściany fundamentowe - wystarczy jak z obu stron obłożę je właśnie wspomnianymi 5cm? Myślałem nawet o jakimś tanim styropianie (ale znowu taki tani jak nabierze wilgoci z pisaku pod domem (a może tam ona być przy moich warunkach wspomnianych wyżej??) to gówno z tego ocieplenia zostanie. Z tego co mi wiadomo to tak jakby ubrać gruby wełniany sweter i go polać wodą - będzie nam qure*sko zimno (zimą, bo przecież nie latem).

karster
03-02-2017, 23:22
Niwelator - No i po sprawie, kupiłem odbiornik Bosha. Działa z laserem obrotowym Stabila LAR250. Sprawdziłem przy okazji jak wyszedł mi fundament a dokładniej ostatni kawałek, który robiłem w zeszłym roku - ok 6mb ściany garażu => niwelator ma dokładność 3 lub 1 mm. Wybrałem oczywiście 1mm i wychodzi co do minimetru zgodna wysokość fundamentu :) Inna cześć fundamentu (od frontu) ma niestety jakieś 3-4 mm różnicy ale tam przyjdzie jeszcze jedna warstwa bloczka i się wyrówna :) Generalnie te ławy drutowe nabijane przez geodetów (a dokładniej pozostałości po tych zasranych wandalach - miałem kreseczki zaznaczone na wysokościach) miały rozbieżności w jednym miejscu +5mm a winnym -5mm czyli aż 1cm na 18 metrach:mad:

Mam sprzęta i nie zawaham się go używać :D
http://obrazki.elektroda.pl/9785488800_1486162803.jpg

Kupiłem na alledrogo za 571zł z wysyłką (po budowie, jak nie zniszczę lub sam się nie zniszczy odsprzedam w nienagannym stanie za 400zł z wysyłką :P )

PS. Grzebałem w samym laserze razu pewnego no i nie zauważyłem gdy go składałem na silikon (bo org uszczelki jakoś się porozciągały), że obudowa jest odwrócona do góry nogami ;) Będę się musiał przyzwyczaić, zakleić taśmą malarską by nie było widać albo raz jeszcze go rozbebeszyć...

Gdybyście widzieli tą "kupę" elektroniki i mechaniki za prawie 4 tyś zł :D
Albo, co mi tam... sami zobaczcie:

http://obrazki.elektroda.pl/5944846200_1486163487.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/2668778300_1486163491.jpg

Ocieplanie pianą fundamentów - Na szybko przeanalizowałem temat cen ocieplania pianą. Jeśli chodzi o ocieplenie poddasza i tylko kwestie finansowe miały by decydować o wyborze wełna-piana to na 99% wybrał bym pianę. Cena już poniżej 50zł brutto za m2 o grubości ok 18-20cm pianą o lambdzie 0,039 (chyba, ze mylę). Oczywiście O.K.. Co do fundamentu to musi być Z.K. (a przynajmniej powinna bo jak ją później zabezpieczyć przed wilgocią). One zwykle są dużo droższe ale chyba się coś pozmieniało i też można je spokojnie w porównywalnej cenie znaleźć (chyba, że to ściema).

Podoba mi się opcja zapłaty za ocieplenie pianą szczelnie fundamentu w cenie takiej samej lub nawet niższej niż sam koszt zakupu XPS o grubości 15cm. Martwię się tylko jak połączyć później ocieplenie ścian budynku z fundamentami. Coś mi się wydaje, że najlepiej byłoby położyć już pierwszą warstwę styropianu na ściany a dopiero potem psikać pianą. Ewentualnie położyć same listwy startowe ale one mnie trochę odstraszają - aluminium pięknie przewodzi ciepełko (a tym samym chłodek w drugą stronę) = mostek termiczny. Chciałbym wiedzieć jak duży on jest...
Są też listwy startowe z tworzywa ale nic o nich nie wiem (na tą chwilę). Myślałem też o po prostu przyklejeniu siatki od spodu płyty no ale przy pianie to akurat mi w niczym nie pomoże.

Daniellos_
04-02-2017, 15:27
Ja używalem styro yetico aqua i na fundament tez bo użył jako jednego z najtańszych wodoodpornych.
Te 5 cm styro od wewnątrz lepszy efekt daloby chyba dołorzone od zewntrz.

XPS to w Twoim przypadku przesada imo. Ciekawą alternatywą jest piana. Pianę docinasz równo z krawędzią fundamentu i ewentualną szczelinę pomiędzy styro elewacyjnym czy listwą startową uzupełnisz pianką z puchy.

B_i_U
04-02-2017, 17:40
Pisałeś Bartek w swoim dzienniku, że fundament trzeba ocieplić z obu stron. Moja intuicja podpowiada, że masz racje chociaż dużo czytam forum i wielu by się znalazło, którzy by to skrytykowali (lub jeszcze to zrobią).
Sam zamierzam również ocieplać fundament od środka (zdaje się znienawidzony pewnie przez większość forumowicz o inicjałach TB ociepla chyba tylko i wyłącznie od środka). Ja chciałem dać tylko skromne 5cm od środka aż do poziomu samej wylewki. Samą wylewkę chcę też zdylatować chociażby 1cm styropianu od ścian aby nie odbierały 'chłodu ścian. Z zewnątrz minimum 15cm (tak by okap powstał, fasada 20cm - > najpewniej jakiś grafit, tzn nie jakiś bo ma być dobry a nie szary:P )

W ogóle czym ocieplić fundamenty? Tzn jakim styropianem. Od wyboru głowa miała:
http://www.styropian.in/styropian-dach-podloga/hydroizolacja_k_31.html
http://styronet.pl/cennik-koszt-styropianu.html
( a Wy gdzie kupujecie styropian?)
Miał być xps ale w moim przypadku to chyba przerost formy nad treścią - nie mam wód gruntowych w zasiąg kilku metrów ppt. Teren piaszczysty z domieszkami gliny. Na szybko licząc potrzebuję 5.1m3 na obrys domu (ok 80cm wysokości fundamentu) + ok 1.9m3 na obrys garażu Daje to 7m3. Jakbym brał nawet XPS to za ok 400zł brutto idzie już kupić więc wyszło by niecałe 3tys zł pewnie już licząc piankę do klejenia. Nie jest to straszna kwota jak za ocieplenie fundamentu wg mnie. Znacznie tańszy (choć najtajniejszy) styropian typu aqua to ok 260zł za kubik co daje 1820zł -> całkowita różnica ok 1000zł ->warto mimo wszystko dołożyć do xps'a?
Nie wiem jakie są obecne ceny za pianę (do fundamentu to coś czuję po kościach ze daje się zamknięto komorową). Mam ok 40m2 fundamentu. Gdyby tak cena była do max 75zł brutto za m2 To by wyszło jak z XPS a bez mojej pracy :) (a może już są tańsze, nie wiem - dopiero czytam na forum muratora wątek 59 stron o ocieplaniu poddaszy wełna/ piana gdzie ciągle się kłócili zwolennicy jednych i drugich metod ociepleń ale temat ma parę lat i widać w nim jak ceny malały).

A teraz wewnętrzne ściany fundamentowe - wystarczy jak z obu stron obłożę je właśnie wspomnianymi 5cm? Myślałem nawet o jakimś tanim styropianie (ale znowu taki tani jak nabierze wilgoci z pisaku pod domem (a może tam ona być przy moich warunkach wspomnianych wyżej??) to gówno z tego ocieplenia zostanie. Z tego co mi wiadomo to tak jakby ubrać gruby wełniany sweter i go polać wodą - będzie nam qure*sko zimno (zimą, bo przecież nie latem).

TB nie jest taki głupi tylko nie da się z nim rozmawiać. On swoje, a ty swoje. Nie ma łączności na linii :D

Ocieplanie fundamentów od środka to już nie fanaberia tylko norma przy standardzie NF40. Tak mam w projekcie. Droga ucieczki ciepła jest znacznie wydłużona. Oczywiście pod budynkiem nie panują arktyczne mrozy i nie jest to jakaś olbrzymia strata ale w pogoni za energooszczędnością trzeba liczyć każdy Watt. Dawanie w tym miejscu XPS'a, czy nawet Aqua na pewno nie ma uzasadnienia ekonomicznego.

Dla mnie różnica w cenie pomiędzy Aqua i XPS jest na tyle mała, że wybrałem XPS na fundament od zewnątrz. Od wewnątrz (jeśli się zdecydujesz) daj zwykłą fasadówkę. Bez obawy - nie zgniecie się.

Obliczając koszty XPS weź pod uwagę wsp. Lambda. Można go dać trochę mniej.

Piana natryskowa pomiędzy więźbą dachową to niewątpliwie super rozwiązanie ze względu na dobre wypełnienie skomplikowanej przestrzeni, ale powierzchnia fundamentu jest tak prosta, że bym się w to nie bawił. To naprawdę szybko idzie. No i prądu nie potrzeba :).

Pozdrawiam
Bartek

karster
04-02-2017, 18:00
Aaa, prundu trzeba do pianowania ;-) no tak, i to pamiętam jak ktoś na forum pisał, ze go ekipa pytała o zabezpieczenie 20 czy 25A a to wychodzi, ze żre prund ta psikawka :-D

Co do TB to podejrzewam, że nie jest glupi rzecz jasna ale widziałem z nim dyskusje i nikt chyba nigdy sie na forum tym czy innym nie dogadał.

Co do piany na fundament to zapytam o ceny ZK i ew agregat prądotwórczy - wiesz, jakby wychodziło tyle co sam xps to czemu tego nie zrobic? A propo xps'a, czyli sugerujesz, ze mimo wszystko jeśli ocieplać styropianem to żadnym aqua a xps'em?

Dwa pytania:
Jaka grubość na zewnątrz a jaka wewnątrz budynku.
Jaka wysokość tego wewnątrz (ew tego na zewnątrz, gdyby miała być inna niz wysokość okapu).

Pozdrawiam
Karol

sebcioc55
04-02-2017, 18:29
Panie jaki XPS przy takich warunkach gruntowych. Normalnie kupuj styro fundamentowy za 200zl/m^3 np termoorganika silver fundament, jest hydrofobowy i wytrzyma no i to 036 - ja taki mam w podobnym gruncie niedlugo bedzie 3 lata i nic mu nie jest. Co do samej izolacji zrob tak jak atrix u siebie http://forum.muratordom.pl/showthread.php?205064-quot-Bursztyn-quot-energooszczędnie-i-mam-nadzieję-tanio-) pokazuje tez tak przekroj poprzeczny. Moim zdaniem to jedyne sluszne rozwiazanie przy tradycyjnych fundamentach.
EDIT: o tak:

http://img856.imageshack.us/img856/8339/beztytuurwk.jpg

Na zewnatrz grubosc taka zeby byla -5cm od grubosci styro na fasadzie. A od srodka fajnie by to sprawdzic w OZC ale wydaje mi sie ze 5cm bedzie ok. Kolejne 5cm chyba sie ekonomicznie nie oplaci ale tutaj odpowie tylko OZC.

karster
04-02-2017, 18:39
Kurde, OZC, OZC i ciągle OZC, ech a już myślałem, że się bez tego obejdzie ale jak chcę jednak PC, rekuperacje, przyzwoite okna jak i przyzwoite ocieplenie to może i wypada w końcu sie tym zainteresować. Boję się, że to musi swoje kosztować :( no ale może i przy samym dobraniu pompy ciepła już sie zwróci.

sebcioc55
04-02-2017, 18:52
Ja placilem chyba 270 zl. Wystarczy ze przez to zredukujesz niepotrzebne 2m^3 izolacji bo uznasz ze sie nieoplaca i juz sie zwroci. No i tak jak piszesz dobrac moc PC tez trzeba na jakiejs podstawie.

karster
04-02-2017, 20:08
Dzięki Wam za odpowiedzi :-)

Seba dzieki też za rysunek. 30cm w podłodze to już całkiem na bogato, przy 140metrach posadzki to 42 kubiki i licząc po 200zł ponad 8tys zł, no trochę to jest ;-)

Rysunek fajny, tzn ideologia fajna ale chyba łatwiej byłoby dać te 30 cm w całości na chudziaku bo nie trzeba by tak precyzyjnie jak pod PF rownać piasku tylko czy to by wytrzymałościowo było ok (nośność).

OZC za ok 300zł da sie przeżyć :-) moja chałupa nie jest mała więc pewnie będzie drożej. Zajmę się tym w przyszłym tygodniu.

karster
04-02-2017, 20:21
Dziś zrobiłem ogrodzenie frontu z siatki leśnej. Pogadalem tez pierwszy raz (wczoraj) z sąsiadką, z ktorą mam wspolny płot. Bez żadnych pretensji z mojej strony dałem do zrozumienia, ze nie chcę wiecej śmieci na swojej działce od niej (oczywiscie zaprzeczała az w końcu przeprosiła) a dziś patrzę a ta kurwa (sory, nie mam innego słowa na języku - czyt. pod klawiaturą, by ją określić) wysypała popiół z mnóstwem petów beszczelnie za płot :-( nosz kurwa jak tak mozna? Wielokrotnie sypala trawę, liście, butelki, druty, plastiki, chusteczki zasmarkane, papiery, szkła no a ja, zawsze miły i nieco nieśmiały nic nie mowilem ale teraz menda wchodzi ze mną na wojenną ścieżkę.
W wakacje na policje na mnie zadzwoniła (moim zdaniem) jak wypalałem gałęzie! Kiedyś tam mieszkała starsza pani a teraz wynajmuje jakimś burakom ze wsi ( nie obrażając wsi - sam ze wsi jestem)
Ech i żyj tu w zgodzie z sąsiadami :-( cale szczęście na przeciwko mnie sprzedała sie działka i zapowiadają sie fajni sąsiedzi oraz poznałem sąsiadkę tak ze 100 metrów dalej- wszyscy fajni, mili tylko ta qur*a ze wsi obok mnie co wynajmuje taka chamska.

PS. Sorki za żale, nie mam komu poza Wami sie wyrażalić - żona kiwnie głową, że mam rację a w glębi duszy myśli pewnie wciąż "trzebabyło kupić mieszkanie" :D

Pozdrawiam
Karol

B_i_U
04-02-2017, 20:36
sebcio, ja wcale nie namawiam do XPS na tradycyjny fundament. Pisałem tylko, że te styropiany wodoodporne są niewiele tańsze, a dużo delikatniejsze. Ja za XPS'a płaciłem mniej niż 300PLN.
Ja zastosowałbym XPS'a lub zwykłą fasadówkę, a od wewnątrz tylko zwykłą fasadówkę.
U mnie jest glina i od zewnątrz daję 10cm XPS'a. Gdybym płacił za niego 450-500PLN to bym go nie dawał. Od środka na wszystkie ściany dam 5cm.

A co do pytania o grubości na Twój fundament to uważam, podobnie jak sebcio, żeby od zewnątrz dać o 5-10cm mniej niż na elewacji (moim zdaniem wtedy jest to najbardziej estetyczne), a od środka 5cm lub zrezygnować.

W OZC za bardzo nie wierz. To od wykonania zależy ile Twój dom będzie palił. OZC to tylko szacowanie teoretyczne, a wyniki zależą od interpretacji audytora i mogą się różnić nawet o 100%. Lepiej inwestować w izolacje, a nie cyferki.

Niektórzy płacą po 2000PLN za projekt płyty fundamentowej zamiast przeznaczyć te środki na prawie tonę zbrojenia.

Pozdrawiam
Bartek

sebcioc55
04-02-2017, 21:03
.... wysypała popiół z mnóstwem petów beszczelnie za płot :-( nosz kurwa jak tak mozna? Wielokrotnie sypala trawę, liście, butelki, druty, plastiki, chusteczki zasmarkane, papiery, szkła no a ja, zawsze miły i nieco nieśmiały nic nie mowilem ale teraz menda wchodzi ze mną na wojenną ścieżkę......

co za qr**, ja pier** i co takiej babie zrobisz? Nic. Jedyne co możesz to rób za każdym razem zdjęcia i zgłoś to na policje. Za kazdym razem gdy coś zaśmieci. Najpierw zwróć jej uwagę jeszcze raz a potem znowu na policje. Ja mówię serio, jak ją policja będzie nękać to da spokój. Na pewno jest na to jakiś paragraf...


sebcio, ja wcale nie namawiam do XPS na tradycyjny fundament. Pisałem tylko, że te styropiany wodoodporne są niewiele tańsze, a dużo delikatniejsze. Ja za XPS'a płaciłem mniej niż 300PLN.

XPS 300 za 300 zł ? chyba wiem jak to kupowałeś, jeżeli mam rację to tylko kiwnij głową ;)


W OZC za bardzo nie wierz. To od wykonania zależy ile Twój dom będzie palił. OZC to tylko szacowanie teoretyczne, a wyniki zależą od interpretacji audytora i mogą się różnić nawet o 100%. Lepiej inwestować w izolacje, a nie cyferki.

tutaj się nie zgodzę, to bardzo pożyteczne informacje, tym bardziej jeżeli ktoś nie wie jakie dać grubości izolacji. Ja moge powiedzieć że obliczenia które zrobił mi asolt się zgadzają, jeszcze sezon się nie zakończył ale jak się skończy to podsumuje w swoim dzienniku - na razie procentowo się zgadza. 300 zł to nie majątek i tutaj info dla karstera OZC przy większych domach tez kosztuje ok 300 zł, wiem bo pare już robiłem.
Jeżeli odpowiednio wyedytuje się pilk który asolt może przesłać z audytora pro to można go otworzyć w wersji demo i przez 30 dni grzebać i grzebać.


Niektórzy płacą po 2000PLN za projekt płyty fundamentowej zamiast przeznaczyć te środki na prawie tonę zbrojenia.

niestety znowu się z Tobą nie zgadzam, fakt 2000zł to dużo, zależy za jakiej wielkości płytę, ale jak Ty chcesz zrobić płytę bez projektu? Na oko? Na oko to można dosypać cementu do betoniarki (chociaż tutaj niektórzy też by się czepili :cool: ), jak w jakimś miejscu obciążenia będą większe i płyta pęknie? Bo płyta w większości była dobra ale w tym miejscu zabrakło zbrojenia/betonu? Dziwi mnie że tak piszesz... co więcej czasami projekt płyty przez ogarniętego konstruktora może znacznie odchudzić płytę (bo była przesadzona) i tutaj można zyskać, czasami znacznie więcej niż 2k zł.

karster
04-02-2017, 21:22
Seba masz rację z tą babą- taki własnie miałem plan, zrobie fotki, powiem raz jeszcze -tym razem nie jak potulny baranek a stanowczo a następnym razem policja. Trudno, w koncu też płacę niemałe pieniądze również na ich utrzymanie!

A co do XPS'a po 300zł to też bym chciał ale chyba po tyle jest najtańszy w netto (no wlaśnie, netto... ;-) ) jeśli to nieoficjalne info to prosze Bartku napisz na priv czy ja też mogę po tyle go kupić, jaka lambda?
No i wlaśnie, podrzuciłem gdzieś wcześniej linki, zdaje się w drugim z nich jest xps po te 300netto ale to był najtańszy z xps'ow, zdaje sie odmiana 30 a jest ich tam kilka- ma to jakieś znaczenie przy fundamencie?

aiki
04-02-2017, 21:22
...OZC przy większych domach tez kosztuje ok 300 zł, wiem bo pare już robiłem...

Przyznasz się w końcu co kombinujesz?

B_i_U
05-02-2017, 08:28
co za qr**, ja pier** i co takiej babie zrobisz? Nic. Jedyne co możesz to rób za każdym razem zdjęcia i zgłoś to na policje. Za kazdym razem gdy coś zaśmieci. Najpierw zwróć jej uwagę jeszcze raz a potem znowu na policje. Ja mówię serio, jak ją policja będzie nękać to da spokój. Na pewno jest na to jakiś paragraf...



XPS 300 za 300 zł ? chyba wiem jak to kupowałeś, jeżeli mam rację to tylko kiwnij głową ;)



tutaj się nie zgodzę, to bardzo pożyteczne informacje, tym bardziej jeżeli ktoś nie wie jakie dać grubości izolacji. Ja moge powiedzieć że obliczenia które zrobił mi asolt się zgadzają, jeszcze sezon się nie zakończył ale jak się skończy to podsumuje w swoim dzienniku - na razie procentowo się zgadza. 300 zł to nie majątek i tutaj info dla karstera OZC przy większych domach tez kosztuje ok 300 zł, wiem bo pare już robiłem.
Jeżeli odpowiednio wyedytuje się pilk który asolt może przesłać z audytora pro to można go otworzyć w wersji demo i przez 30 dni grzebać i grzebać.



niestety znowu się z Tobą nie zgadzam, fakt 2000zł to dużo, zależy za jakiej wielkości płytę, ale jak Ty chcesz zrobić płytę bez projektu? Na oko? Na oko to można dosypać cementu do betoniarki (chociaż tutaj niektórzy też by się czepili :cool: ), jak w jakimś miejscu obciążenia będą większe i płyta pęknie? Bo płyta w większości była dobra ale w tym miejscu zabrakło zbrojenia/betonu? Dziwi mnie że tak piszesz... co więcej czasami projekt płyty przez ogarniętego konstruktora może znacznie odchudzić płytę (bo była przesadzona) i tutaj można zyskać, czasami znacznie więcej niż 2k zł.


XPS'a nabyłem całkowicie legalnie, z fakturą. Przyjechał prosto z Węgier. Zdjęcia i rodzaj w naszym dzienniku. Załatwiony po znajomości.

OZC - poczytaj wątki tych, którzy załatwiali dofinansowanie z nfośigw. Zwykle mieli co najmniej dwa takie świadectwa. Różnice były kolosalne. Sam robiłem podyplomówkę przygotowującą do sporządzania certyfikatów energetycznych i wiem jak to wyglądało. Nawet prowadzącym zajęcia wychodziły całkowicie różne wyniki. Gdyby mieć świadectwa różnych domów robione przez tą samą osobę to byłby jakiś pogląd na sprawę.

Co do płyty fundamentowej to też poczytaj jak to wyglądało u innych. Zazwyczaj zaczyna się od 3 ton zbrojenia, ale gdy inwestor zaczyna się krzywić (poczytał trochę forum) to zaczynają się cięcia i ilość użytej stali pozostaje na poziomie 2,2 tony (to tylko przykład). Są jeszcze płyty na zbrojeniu rozproszonym z belkami pod ścianami nośnymi. Prawie zawsze belki są z prętów fi12 i strzemiona 3-4szt./mb. Grubość płyty to zawsze 20-25cm.
Mądry projektant może wprawdzie dokonać bardzo dokładnych obliczeń ale i tak nie będzie wiedział jak zostało przygotowane podłoże (no chyba, że sprawdzi płytą dynamiczną lub VSS), jak zostanie powiązane zbrojenie, jaka w praktyce będzie otulina prętów. Dlatego wolałbym nie odchudzać płyty, a portfel projektanta.
Oczywiście nie można szerzyć oficjalnie takich informacji ale nie bądźmy już tacy święci. Precyzyjny projekt na pewno przydałby się osobie nie mającej pojęcia o budownictwie, ale czy wtedy będzie umiała to wszystko wyegzekwować w praktyce? Przyjdą fachowcy, powiedzą "panie tak się robi", a projekt będzie leżał w teczce.

Pozdrawiam
Bartek

sebcioc55
05-02-2017, 08:59
Nadal uważam że OZC to podstawa, powinno być robione do każdego projektu i inwestor przed rozpoczęciem budowy wiedział by na czym stoi, a nie sie zastanawiał czy dać 5,10 czy 15 cm izolacji - na jakiejś podstawie trzeba to zrobić, na pewno nie na takiej że pan Zdzisiu na budowie powie "Paaaniee 15cm na ścianie to będziesz się Pan gotował w tym domu" - takie rzeczy też słyszałem.

Co do płyt to doskonale wiem jak to wygląda ;) ale tak napisałeś wcześniej że projekt płyty jest niepotrzebny i lepiej dać więcej zbrojenia, wg mnie to błąd i tyle. Jeżeli już ma się projekt np pancernej płyty aby zawracać na niej czołgiem, która wystaje po za obrys budynku i jest pod tarasem - to co lepiej tak zostawić?

Sorry karster za robienie bałaganu ;)

powiem jeszcze tylko że projekt dla samoroba to skarb. Dzisiaj powinno się mieć projekt wszystkiego, począwszy od budowlanego, po instalacje, wyposażenie domu, projekty łazienek, kuchni, elewacji zewnętrznej i dokładny zagospodarowania terenu wokół domu. Mając to wszystko po prostu robisz, tylko kasa potrzebna. Jak ja sobie przypomnę ile się nagłówkowałem że to, a może tamto. Jak masz projekt robisz wg niego i już, jedyne co musisz wiedzieć to jak to zrobić jeżeli robisz to sam i na dodatek pierwszy raz ;)

B_i_U
05-02-2017, 13:28
Ale przecież czym więcej izolacji tym cieplejszy dom. Tu nie ma granicy w grubości izolacji (oczywiście w miarę rozsądku). Ciepły dom to pojęcie względne. Informacja z OZC potrzebna jest jeśli zakładamy osiągnięcie jakiejś konkretnej wartości np. na potrzeby dotacji lub dla doboru urządzeń grzewczych. Na pewno jest to cenna informacja jeśli ma później odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ja jestem sceptyczny.

Zgadzam się, że dobrze jest mieć projekt "wszystkiego", ale chyba nie ma osoby, która by coś nie zmieniała w trakcie. Trzeba by stworzyć projekt i od razu (w bardzo krótkim czasie) go urzeczywistnić.

Samorób musi być czasami elastyczny jeśli chodzi o technologię. Jeśli korzysta z projektu gotowego żeby sobie poradzić z niektórymi rzeczami musi szukać innych rozwiązań. No chyba, że jest dobrze zorientowany czego chce i projekt jest robiony pod niego. Wtedy stanowi wartość.

Podsumowując, to teoretycznie się z Tobą zgadzam sebcioc55, ale stąpam twardo po ziemi.

Przepraszam jeśli niepotrzebnie zaśmieciłem Twój dziennik karster.

Pozdrawiam
Bartek

karster
05-02-2017, 13:36
Chłopaki dajcie spokój z tym zaśmiecaniem ;-) To są merytoryczne dyskusje więc spoko luzik. Przy okazji, da radę Bartku jakby co załatwić ten xps w jakiejś fajnej cenie w tak małej ilości jak na moje fundamenty czyli 7 kubików?

PS. Bardzo bym chciał aby ktoś odpowiedział w temacie tych moich przemyślen, planowanych rozwiązań tj rekuperacji, odwiertow dla PC i wykorzystania ich do gwc jak i kombinacji MOWO.

Pozdrawiam
Karol

sebcioc55
05-02-2017, 15:46
Ale przecież czym więcej izolacji tym cieplejszy dom. Tu nie ma granicy w grubości izolacji (oczywiście w miarę rozsądku). Ciepły dom to pojęcie względne.

No właśnie w miarę rozsądku, ale skąd taki inwestor ma wiedzieć co jest rozsądne, a co nie? I tutaj przychodzi OZC. Żeby zakończyć temat to podam trochę teoretycznych faktów ;) na przykładzie mojego domu.
Załóżmy że mam 200m^2 elewacji, na elewacji 20cm grafitu 031 (U=0,121) - w takim wypadku straty przez ściany zewnętrzne wynoszą 2133 kWh/rok, dodajny 1cm więcej styro (U=0,117). Da nam to straty w wysokości 2056 kWh/rok, czyli dokładając 1cm grafitu 031 zyskujemy 77 kWh/rok. Teraz koszty: taki 1cm grafitu 031 (zakłądając 1m^3 za 200zł) więcej na mojej elewacji to koszt 400zł. Grzejąc czystym prądem w G11 zyskamy 77 *0,53= 40,81zł/rok. Czyli ten dodatkowy centymetr zwróci się nam po niecałych 10 latach! Co więcej, grzejąc w taniej taryfie to będzie już prawie 20 lat, a grzejąc PC (COP=4) w taniej taryfie za 80 lat !!
To przybliżone obliczenia, ale chyba pokazują zasadność zrobienia OZC, które takie sprawy potrafi "oszacować".


PS. Bardzo bym chciał aby ktoś odpowiedział w temacie tych moich przemyślen, planowanych rozwiązań tj rekuperacji, odwiertow dla PC i wykorzystania ich do gwc jak i kombinacji MOWO.

Chętnie odpowiemy, ale jakie to przemyślenia, bo nie moge znaleźć ;) ale tak na teraz to:
- rekuperacja - rób ;)
- odwierty do PC... lepiej i taniej zrobić DZ poziome
- wykorzystanie DZ do GWC - ok, ale wiesz jakie będziesz miał z tego zyski? Bo oprócz wydania pieniędzy na samą instalację GGWC (wymiennik, pompka, sama instalacja) to jeszcze musi Ci tam chodzić ta pompka pewnie z 30W/h co daje dziennie przy G11 około 40 gr, rocznie to bedzie ok 140zł. Jak znasz oszczędność to napisz, bo chętnie się dowiem. Sam mam wyprowadzone osobne zawory z DZ aby zrobić ggwc, nawet już mam wymiennik glikol-powietrze, tylko musze zrobić do tego rozsądną obudowę z nierdzewki- tutaj musiał bym pogadać z wariatem.
- własne mowo to dobra opcja, jeżeli planujesz jakieś kantówki wokół okna to pamiętaj aby uszczelnić połączenie kantówka mur bo niektórzy o tym zapominają a w 100% idealnej ściany nie będziesz miał, tak samo kantówka nie będzie idealna.

B_i_U
05-02-2017, 17:58
No tak sebcio, ja też wszystko przeliczam dokładnie w ten sposób i co z tego, zachciało mi się domu pasywnego (lub prawie) chociaż nie ma to uzasadnienia ekonomicznego (przez działkę biegnie mi gaz, z którego nie skorzystam). 70% inwestorów i tak wybierze gaz, 15-20cm na ścianie, 15cm pod podłogą i 30cm w dachu niezależnie od wyniku OZC. Pozostałe przypadki to paliwa stałe i troszkę mniej ocieplenia i fascynaci pomp ciepła, którzy jeszcze dołożą po 5cm. Jest jeszcze "margines społeczny" jak np. ja ;). Mam wrażenie, że grubość ocieplenia zdeterminuje raczej źródło ciepła niż OZC.

OZC robione jest często na końcowym etapie budowy, a wtedy i tak nic nie zmienimy (chociaż tu się trochę pozmieniało). Tym, których to naprawdę interesuje dokształcają się z fizyki budowli i symulują różne warianty przegród.

Pozostaje też kwestia umiejętności odczytu OZC przez inwestora. Większość skupia się tylko na klasie energetycznej budynku, a nie na energii końcowej. Dostają literkę A bo mają kolektory lub biomasę.

P.S. Wszystkie te nowoczesne wynalazki jak ogniwa fotowoltaiczne, kolektory, pompy ciepła mają w większości przypadków okres zwrotu od 8 do 25 lat, a jakoś ludzie to kupują bo chcą dorabiając sobie jakąś ideologię. Tak jak przy 8 latach ma to sens, tak po 15 latach go nie ma (bo się rozleci).

P.S.2. Urządzenia grzewcze też nie muszą być wcale tak starannie dobierane. Większość z nas będzie miała kominek, a nawet jeśli nie to można podłączyć "farelkę".

Do karster'a

Co do pomp ciepła to wg mnie uzasadnienie mają tylko pompy powietrzne. Gruntowe mają sens tylko w naprawdę ekstremalnych sytuacjach.
Z wentylacji mogę pomóc, ale na razie brak jakiegoś tropu.

XPS - trochę mała ilość ale popytam tzn. żona ma popytać.

Pozdrawiam
Bartek

sebcioc55
05-02-2017, 18:27
Bartek, przecież jesteśmy w DB u karstera, on może jeszcze wszystko zmienić, dlatego mówimy teraz o OZC, które uważam powinien zrobić.
Ponieważ jesteśmy w dziale samorobów pomówmy o gruntowej PC, ze zrobieniem DZ każdy sobie poradzi, a i podłączenie pompy tez każdy ogarnie jak będzie miał schemat od producenta jak to wszystko spiąć. Można kupic gotowa PC za 15k (np ecopower), do tego DZ za 5k i jakieś 2 tys na pierdoły. Wydając 22 tys, płacisz potem grosze za ogrzewanie i za cwu. Powiedz ile Ty wydasz aby uzyskać NF15? jestem pewien że znacznie więcej, a rachunki pewnie będziesz miał zbliżone gdybyś miał NF40 albo więcej i zrobił PC. Im większy dom tym róznica będzie wyraźniejsza, no i dochodzi jeszcze CWU, co przy dużej rodzinie znowu idzie na koszt PC. Ja rozumiem robić dla idei, ok nie ma problemu, sam mam pare takich rzeczy, ale czasem trzeba to wszystko na chłodno przekalkulować i tu wraca OZC.

karster
05-02-2017, 19:54
Co do pomp ciepła to wg mnie uzasadnienie mają tylko pompy powietrzne.

Kurcze, trochę mnie zszokowałeś a wiem, że się znasz całkiem dobrze dlatego Twoja opinia zburzyła mój światopogląd :(
Co mnie nakłaniało do PC gruntowej (wierconej)
- najwyższy możliwy COP
- niezależność od temperatury (spokojnie mróz -20'C nie przeszkadza - tzn nie ma wpływu bo głęboko w ziemi jest stała temperatura)
- odwiert zamiast kolektora poziomego dlatego, że naczytałem się o wyższej sprawności pomp z odwiertami oraz o występujących problemach z wychładzaniem kolektora poziomego, poza tym u mnie jest 'za suchy grunt'. Brak w nim wilgoci może powodować bardzo niski COP

Pompy powietrzne trochę mnie odstraszają, cała ta jednostka tak sobie mi się podoba (kawał kloca, widziałem na żywo 2 razy - w rodzinie mam). Wiem, ze nowoczesne pompy lepiej sobie radzą z dużymi mrozami ale i tak ich sprawność zapewne podawana jest dla +7'C

OZC/ projekt podłogówki/ rekuperacji
Noom, zainteresowałem się i już mam odpowiedź, Asolt wycenił mi mój dom za ten zestaw na 1350zł Trochę drogo :( Samo OZC to 400zł, reku i CO po 500zł. I już mam zagwostkę bo w Archonie (tam kupiłem projekt) wszystko jest tańsze. A co więcej, czytałem temat podłogówki na forum (ten z 351 stronami na tą chwilę) i widziadłem, że np KAN potrafi robić OZC + projekt podłogówki dla klientów, tak się składa, że na podstawie opinii Seby z jego dziennika zamierzałem kupić rurki KAN BLUE ;)

Jakieś obliczenie mam już wykonane w pakiecie od biura projektowego i nie napawa mnie to optymizmem bo wiele energooszczędności już nie poprawię a zapotrzebowanie na energię jest duże.
- Projektowe obciążenie cieplne budynku 12,13kW
- U ścian zewnętrznych 0,17 (25 porotherm + 20 cm fasada Termo Organika
- U stropodach 0,12
- okna (zespolone) 0,89
-okna połaciowe 1,10
- podłoga na gruncie 0,22
-tz/tp = 70/55'C
- wentylacja grawitacyjna.

Co poprawię:
- wentylacja mechaniczna z odzyskiem
- podłoga na gruncie minimum 20cm (czyli minimum o 5cm więcej niż w projekcie)
- kilka okien typu FIX (o ile dobrze wiem - są cieplejsze)
- ciepły montaż okien
- zmniejszenie temp tz/tp => 100 % podłogówka (w projekcie mam tylko podłogówkę w łazienkach, kuchni i wiatrołapie)
- usunięcie dwóch kominów (o ile równie dobrze mi wiadomo to są też strat ciepła)
- (to chyba też na moją korzyść) dwie garderoby będą całkowicie oddzielone od pokoju drzwiami i pozbawione okien (temp w garderobach max 20'C oraz brak dwóch okien dachowych).
- ocieplenie dachu (jest 30cm wełny) a będę z tym kombinował by poprawić izolację dachu (może piana a może izolacja nakrokwiowa - sam nie wiem).

Na niekorzyść dla mnie
- ogrzewanie garażu do temp bliskiej 21'C - będę tam pracował (w projekcie jest +8)
- ogrzewanie strychu do temp pokojowej (było do +16)

Przy okazji jak to jest z tymi powierzchniami? :( Wg katalogu mój dom ma mieć netto 165,9mkw a użytkowej 240,60, kubatura 1162,43 m3 (tu chodzi o kubaturę 'zewnętrzną' budynku a nie pomieszczeń), powierzchnia całkowita 357,85 mkw (WTF?) no a na koniec powierzchnia podłóg 280mkw (i niewiele mniej jest podłóg do grzania).


Na moją prośbę biuro obliczyło kubatury poszczególnych pomieszczeń i łączna ich objętość wynosi 698m3 Więc taki duży muszę kupić wymiennik. Nie wiem jak to ostatecznie wygląda ale zapewne garaż i kotłownia (z pompą ciepła) będą musiały posiadać klasyczną kratkę :( Jeżeli faktycznie takie są wymogi prawne to połączę te dwa pomieszczenie z akurat dwoma ciągami w kominie kominka.

Kilka fotek wypocin biura projektowego:
http://obrazki.elektroda.pl/5314842900_1486323943.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/6837079400_1486323967.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/4117367200_1486323986.jpg


Rekuperacja Seba, w tym temacie wiesz milion razy więcej niż ja. Sam może i spędziłem setki godzin czytając fm (dosłownie, to działa jak nałóg) no ale praktyki nie mam żadnej a i informacje raz przeczytane rzadko kiedy są przeze mnie w 100% przyswajane ;/ Pamiętam, ze GGWC miał niską wydajność ale czy połączenie GWC do odwiertu pompy nie daje dużej przewagi? No i czy to miało by tak małą moc, gdyby użyć dwóch wymienników ciepła (chłodnic np samochodowych w dużej obudowie). Gdyby to miało np 3kW mocy to już było by coś tak sobie myślę. Chciałbym osiągnąć z tego też efekt przyjemnej bryzy latem :) da radę? No i czy taka instalacja jest skazana na glikol? (chyba sobie sam odpowiedziałem - gdy pompa pracuje to mogła by być woda ale gdy tylko pompa obiegowa sie uszkodzi, braknie prądu to po chłodnicy w zimie....).



ufff :D Prawie 2h przygotowywałem tego posta

Pozdrawiam
Karol

karster
05-02-2017, 20:39
obliczenia c.d.

Znalazłem dwie fajne stronki:
http://ziemianarozdrozu.pl/kalkulator-zuzycia-ciepla
oraz:
http://cieplowlasciwie.pl/start

Obliczenia z pierwszego linku (nie wiem jak to można udostępnić więc sorki ale tylko screen - można pokazać oryginalny rozmiar bo forum muratora przycina fotki):
http://obrazki.elektroda.pl/6872109500_1486327112.png

Drugi link wg mnie jest mniej przydatny, wydaje mi się totalnie z czapy:
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/25xb

sebcioc55
05-02-2017, 21:38
Nie masz dużego zapotrzebowania, co prawda też nie takie małe jak na budynek z poddaszem użytkowym. Ale już wiesz że pompe potrzebujesz co najmniej 12kW, jak dasz grafit 031 na ściany to jeszcze trochę zjedziesz ze stratami. Garażu nie musisz wentylować centralą, to będzie zaburzać całość, tym samym centrala mniejsza. Wydaje mi się że takie grzanie garażu podłogówką to nieporozumienie. Otworzysz wrota i całe ciepło zimą sruuu na zewnątrz. Znów wydaje mi się że lepsze było by ogrzewanie nadmuchowe, jak jesteś to sobie grzejesz, jak nie to nie. Momentalnie się robi ciepło, a jak otworzysz drzwi to zaraz potem dmuchniesz i znowu git. Natomiast jak wychłodzisz i będziesz chciał podgrzać podłogówką to może się okazać że to się stanie jak już bedziesz kładł się spać ;P to tylko takie moje "wydaje mi się" bo garaż dopiero przede mną i tak własnie planuje zrobić, ale na teraz to trzeba by się zapytać kogoś kto ma podłogówkę w garażu i grzeje wiecej niż te +8.
GGWC ogólnie jest najlepsze, z tym że najdroższe. Chłodnica samochodowa nie wiem czy nie będzie miała za dużych oporów i żeby miała jakąś wydajność trzeba przez nią puszczać duuużo powietrza, a rekuperatorem tego nie ogarniesz. Więc nie wiem jak to wyjdzie, bo sam jeszcze nie mam ;) na pewno cudów nie będzie i chłodna bryza też raczej wątpliwa ;) jak chłodzić to tylko klimą, z resztą np latem u mnie temp gruntu wyglądają tak (to uśredniony wykres dla kolektora poziomego, ale na razie się sprawdza właśnie teraz na -1,8m mam 3,4*C)

http://pics.tinypic.pl/i/00866/93prti2jk75u.jpg

Jak u siebie masz suche piaski to też nie ma tragedii, po prostu trzeba zrobić większy kolektor. Odwierty są ryzykowne i drogie. Jeżeli działka bardzo mała to faktycznie nie ma wyjścia, ale z tego co pamietam to masz trochę terenu. Takie DZ to raczej trzeba napełnić glikolem, fakt że w ziemi może się nie zdażyć ujemna temperatura, ale sama pompa na wyjściu do DZ może dawać ujemną temperaturę co już może byc niebezpieczne. No i przy podłączeniu do GGWC też, ale to już wiesz :)

sebcioc55
05-02-2017, 21:42
obliczenia c.d.

Znalazłem dwie fajne stronki:
http://ziemianarozdrozu.pl/kalkulator-zuzycia-ciepla
oraz:
http://cieplowlasciwie.pl/start

Obliczenia z pierwszego linku (nie wiem jak to można udostępnić więc sorki ale tylko screen - można pokazać oryginalny rozmiar bo forum muratora przycina fotki):
http://obrazki.elektroda.pl/6872109500_1486327112.png

Drugi link wg mnie jest mniej przydatny, wydaje mi się totalnie z czapy:
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/25xb

o niezauważyłem tego ;) ten screen co pokazałeś jest spoko, też kiedyś robiłem to wychodziło zbliżone do OZC, jakie tam zaznaczyłeś źródło ciepła? bo nie widać, bo tanio jakoś, tak jakby PC była.

karster
05-02-2017, 21:50
Te 12 kW to dane z tego co przepisałem z mojego projektu czy z tej stronki? Bo na stronie, z której screen wkleiłem zmodyfikowałem parametry domu i zapotrzebowanie na energię zmalało. Było 73kw/mkw rok a jest 59kw/mkw rok (razem z CWU).

Garaż i nadmuchowe mi pasuje ale przy pompie skąd wsiąść tak wysoką temperaturę by kurtyna powietrzna miała dostateczną sprawność? Przecież podłogówka pewnie nie będzie miała więcej jak 35'C na zasilaniu. Jest jeszcze CWU (właśnie z CWU zamierzam zasilić ewentualną drabinkę w łazience, ew prundem bo z pompy to takie grzanie na 35'C chyba da baaaaardzo mało).

Szwagier ma nowy dom, piec na ekogroszek, 20cm ocieplenia, 16 podłoga, dach wełny chyba pod 40cm, okna 3szybowe, went grawitacyjna i 100% podłoga (mieszacze, na zasilaniu podłogi długo miał zaledwie ok30'C, potem nieco podniósł) no i garaż również ma podłogówkę ale, że drzwi od kotłowni ciągle otwarte to piec mu nagrzewa garaż tak, że podłogówka ciągle jest wyłączona - a drzwi ma wielkie, garaż na 2 auta.
Czy nie jest tak, że nawet jak drzwiami wychłodzisz garaż (wymienisz w nim powietrze ciepłe na zimne) to i tak szybko odzyska temperaturę bo przecież i ściany i wszystko w nim ma swoją znamionową temperaturę i tak błyskawicznie jej nie odda. Myślę że to są grube kilowaty energii.

karster
05-02-2017, 21:53
Tutaj dane domu i ogrzewania:
http://obrazki.elektroda.pl/2036655500_1486331561.png

Oczywiście, że to PC

Beskidziak
05-02-2017, 22:01
Czy nie jest tak, że nawet jak drzwiami wychłodzisz garaż (wymienisz w nim powietrze ciepłe na zimne) to i tak szybko odzyska temperaturę bo przecież i ściany i wszystko w nim ma swoją znamionową temperaturę i tak błyskawicznie jej nie odda. Myślę że to są grube kilowaty energii.
Dokładnie tak jak piszesz, w moim nieogrzewanym temperatura spadała z 20 do 2st przez dwa miesiące, pomimo otwierania 5m bramy średnio 4razy na dzień, a mrozy były do -26. Rozgrzany silnik potrafi tez podbić temperaturę o 2-4st.

karster
05-02-2017, 22:10
:-) U siebie z nieogrzewanych i nieocieplonych planuję wykonać schowanek= spiżarnię (tzn rozważam, to jeszcze nie pewne). Tam zależy mi na jak najniższej temperaturze ale nie wiem co zrobić z wentylacją tego pomieszczenia :( Zakładałem, ze podłącze ją do kanału w kominie kominka ale też muszę dostarczyć jakieś powietrze do tej spiżarni i chyba jedyny sposób to doprowadzenie tam osobnej rury pod podłogą z czerpnią jak do kominka (tak by to był całkowicie osobny obwód z zupełnie niższa temperaturą niż reszta domu).

Bo czy nie było by tak, że w gdybym tam założył kratę wywiewną wentylacji mechanicznej to wyciągając powietrze przez nią napływało by do schowanka powietrze ciepłe, zużyte z salonu/ kuchni poprzez dziurę w drzwiach (podcięcie)? W projekcie nie mam tam ogrzewania i to tak na 99,9% pozostanie bez zmian, jest tam dodatkowa kratka wentylacyjna + ocieplenie w podłodze. Ja z tego ocieplenia też chciałbym w tym miejscu zrezygnować aby obniżyć trochę temperaturę (oczywiście nie będę tam zimował ziemniaków czy marchwi ale jakby tam było zwykle ok 16'C zamiast 21 to i tak lepiej. Oczywiście musi być wentylacja by z tego nie powstały kiszonki ani grzyby.

Na podobnej zasadzie mam obawy co do łazienek :( W łazienkach chce się uzyskać wyższą temperaturę minimum 24'C ale zwykle chyba jest tak, że w łazienkach montuje się właśnie wyciąg wentylacji więc ponownie, przez kratkę w drzwiach (tudzież podcięcie drzwi) napływa chłodniejsze powietrze z innych pomieszczeń o temp ok 21'C burząc temperaturę łazienki. Jest tak czy też nie? :)

B_i_U
05-02-2017, 22:34
Bartek, przecież jesteśmy w DB u karstera, on może jeszcze wszystko zmienić, dlatego mówimy teraz o OZC, które uważam powinien zrobić.
Ponieważ jesteśmy w dziale samorobów pomówmy o gruntowej PC, ze zrobieniem DZ każdy sobie poradzi, a i podłączenie pompy tez każdy ogarnie jak będzie miał schemat od producenta jak to wszystko spiąć. Można kupic gotowa PC za 15k (np ecopower), do tego DZ za 5k i jakieś 2 tys na pierdoły. Wydając 22 tys, płacisz potem grosze za ogrzewanie i za cwu. Powiedz ile Ty wydasz aby uzyskać NF15? jestem pewien że znacznie więcej, a rachunki pewnie będziesz miał zbliżone gdybyś miał NF40 albo więcej i zrobił PC. Im większy dom tym róznica będzie wyraźniejsza, no i dochodzi jeszcze CWU, co przy dużej rodzinie znowu idzie na koszt PC. Ja rozumiem robić dla idei, ok nie ma problemu, sam mam pare takich rzeczy, ale czasem trzeba to wszystko na chłodno przekalkulować i tu wraca OZC.

To fakt jesteśmy w gościach u karstera. Rozmowa stała się trochę ogólna.

22 tys. to też niemało. Ja chcę dom pasywny ale nie za wszelką cenę. Będzie sporo styropianu, będą ciepłe okna (żadne tam MOWO ale w warstwie ocieplenia), będzie centrala went. własnej produkcji, GWC rurowy (ale dość krótki - specjalnych zysków tu nie widzę ale ma pełnić funkcję antyzamrożeniową wymiennika). Nic specjalnego. Za różnicę w styropianie w stosunku do karstera pewnie nie zapłacę więcej niż 15 tys.

...i teraz najważniejsze...to mi się nie zepsuje tak jak pompa ciepła po 10-15 latach

Porównanie kosztów prąd vs. gaz robiłem tutaj: http://www.dziennikbudowy.net.pl/wybor-technologii/koszty-ogrzewania/, przy pompie ciepła za 22 tys. wyjdzie podobnie.

CWU to już inna sprawa. Tutaj nie zniwelujemy tego grubością ocieplenia, dlatego dopuszczam możliwość powietrznej pompy ciepła do 10 tys.

W projekcie karster ma już wszystkie potrzebne dane żeby dać sobie spokój z OZC, a za 4 stówy kupić 2-3m3 styropianu ;).

Dzisiaj już kończę.
Dobranoc.

karster
05-02-2017, 22:42
Zmiana źródła ogrzewania a PNB

Pamiętam jak na początku starania się o PNB kierbud (kierownik i architekt adaptujący + facet od całej papierologii w jednej osobie) powiedział, ze pozwolenie będzie na piec na ekogroszek a po kilku latach jak zbudują gaz to się jakoś w miarę bez problemu zmieni (tzn, że niby tak sobie ot teraz nie mogę zmieniać na gazowe). W projekcie, który został złożony do urzędu cześć o zasilaniu gazem została wykreślona na czerwono jasno i wyraźnie zaznaczając, że będzie piec na wungiel.
Czy muszę dokonać jakiś formalności aby zastosować PC zamiast kopciucha? Gdyby jeszcze jakiś dupas za biurkiem w urzędzie miałby robić pod górkę, jakichś papierów wymagać to bym się wkurzył bo w końcu moim działaniem przyczynię się do poprawy lokalnego środowiska (wiem, wiem tylko lokalnego bo elektrownia i tak będzie kopciła ale może mniej będzie kopciła produkując 1kw energii dla mnie niż ja sam produkując 3,5kwh energi z wungla = COP PC = 3.5)

PS. Seba, co do ogrzewania garażu, sam wiesz - położyć rurki w podłodze to żaden wielki koszt. Ja w garażu będę majsterkował lub nawet sporo pracował.

karster
05-02-2017, 23:05
To fakt jesteśmy w gościach u karstera. Miło mi Was gościć :) Każdego zresztą kto pisze a i tych co tylko czytają a się nie odzywają ;)


żadne tam MOWO ale w warstwie ocieplenia Noo, no to bardzo ładnie poproszę o szczegóły:cool:
Uważam, że MOWO jest git majonez ale trochę drogie. Sam pewnie bym dał na dole okna MOWO i ewentualnie po bokach a góra już coś kombinowanego - na już przy braku jednej krawędzi i to tej dłuższej byłbym o dobre 25% do przodu z kosztami. Napisz proszę jakie rozwiązania zastosujesz.


będzie centrala went. własnej produkcji, GWC rurowy
Masz już może kupione jakieś elementy, przemyślaną budowę? Na FM jest oczywiście wielki topic o rekuperatorach diy, przeczytałem rzecz jasna. Były listy na zbiorowe zakupy wymienników jaki i wentyli ale obecnie już chyba jest z tym bez problemu i indywidualnie można kupić dobry wymiennik a same wentyle nawet na allegro w niskich cenach są do kupienia.


GWC rurowy (ale dość krótki - specjalnych zysków tu nie widzę ale ma pełnić funkcję antyzamrożeniową wymiennika).
Nie wiem jakie są moce tych grzałek elektrycznych pełniących tą samą funkcję ale strzelam, minimum 1kW więc to już jest Twój zysk :)
Sam też bym chciał najbardziej rurowy bo czuję, że miałby on największa moc (większą niż ten mój kombinowany z odwiertami PC), do chłodzenia latem też by się nadał. Naczytałem się i boję się:
a) bakterii, wirusów -> wszędzie ich pełno ale tam mogą sie namnażać? (bo chyba mogą co?)
b) smrodku -> cholera wie co tam się może po latach namnożyć, urosnąć
c) toksycznych oparów rur -> rury kanalizacyjne nie są przystosowane do wentylacji. Kto wie, czy taki GWC z pomarańczowych rur po 10-15 latach nie przyniesie rakotwórczych efektów na mieszkańcach :sick:
d) wystający kawałek rurki gdzieś na działce nie napawa mnie optymizmem - jest to wrażliwy punkt naszej instalacji. W skrajnym przypadku cwany złodziej mógłby rozpylić w pobliżu środki nasenne, gazy (może to trochę jak film akcji) czy cholera wie co (z puszczeniem bąka włącznie) -> i mamy to w domu... Dlatego tu kombinowałem do niedawna tak, że nawet przy rurowym GWC czerpnię chciałbym umieścić na domu/ dachu.

PS. Co dziwne, ten fajny kalkulator http://ziemianarozdrozu.pl/kalkulator-zuzycia-ciepla po dodaniu GWC zmniejsza koszty roczne zaledwie o kilkanaście zł na tej mojej konfiguracji (przeciętne ocieplenie + PC) To możliwe?


W projekcie karster ma już wszystkie potrzebne dane żeby dać sobie spokój z OZC, a za 4 stówy kupić 2-3m3 styropianu Miło słyszeć (czytać) taką opinię, ale i tak boję się, że przy PC należy bardzo precyzyjnie obliczyć OZC aby pompa pracowała w warunkach znamionowych a nie cyklicznie (działa szkodliwie na pompie zmniejszając jej żywotność chyba, że nowoczesne pompy są już na to odporne).
Przy okazji B_i_U, nie odpowiedziałeś dlaczego jeśli pompa to tylko powietrzna? Pisałem wcześniej dlaczego akurat sam zdecydowałem się na gruntową i to z odwiertami zamiast powietrznej, odszukaj jeśli możesz a potem napisz swoje zdanie (jeśli to nie kłopot;) )

Seba zaszczepiłeś mi pewną niepewność - działkę mam niemałą więc jeszcze przeanalizuję kwestię kolektora poziomego - ew przewymiarowanego dla moich warunków glebowych. Kopania pewnie byłoby kilka dni + rewolta na ziemi ale i tak muszę nawozić urodzajnej ziemi by mi chociażby trawa ładnie rosła.

Beskidziak
06-02-2017, 06:54
Porównanie kosztów prąd vs. gaz robiłem tutaj: http://www.dziennikbudowy.net.pl/wybor-technologii/koszty-ogrzewania/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.dziennikbudowy .net.pl%2Fwybor-technologii%2Fkoszty-ogrzewania%2F), przy pompie ciepła za 22 tys. wyjdzie podobnie.

.
Dość mocno przeszacowane wydają mi się koszty kotłowni gazowej......chyba że długi odcinek instalacji wewnętrznej gazu.
U mnie około 15tys, dziś zmieściłbym się w 13 wybierając inny kocioł. Średnioroczny koszt gazu przy 900m3 to około 25gr/kwh wliczając przegląd i prąd.
Ryzyko kosztów serwisowania 4 tys (wymiana kotła).

Beskidziak
06-02-2017, 07:04
Na podobnej zasadzie mam obawy co do łazienek :( W łazienkach chce się uzyskać wyższą temperaturę minimum 24'C ale zwykle chyba jest tak, że w łazienkach montuje się właśnie wyciąg wentylacji więc ponownie, przez kratkę w drzwiach (tudzież podcięcie drzwi) napływa chłodniejsze powietrze z innych pomieszczeń o temp ok 21'C burząc temperaturę łazienki. Jest tak czy też nie? :)

W praktyce do osiągnięcia, wymaga jednak starannego zaprojektowania podłogówki ze względu na często zbyt małą powierzchnię podłogi. Dziś zrobiłbym jak Sadysta ogrzewanie ścienne na jednej z powierzchni.
Na forum znajdziesz raczej narzekania na niezbilansowanie wentylacji łazienki (mały przekrój wywiewu), powietrze nawiewane szczeliną drzwi wcale tak chętnie nie miesza się z tym z łazienki......

B_i_U
06-02-2017, 07:23
Dość mocno przeszacowane wydają mi się koszty kotłowni gazowej......chyba że długi odcinek instalacji wewnętrznej gazu.
U mnie około 15tys, dziś zmieściłbym się w 13 wybierając inny kocioł. Średnioroczny koszt gazu przy 900m3 to około 25gr/kwh wliczając przegląd i prąd.
Ryzyko kosztów serwisowania 4 tys (wymiana kotła).

Kotłownia to nie wszystko, są jeszcze projekty, przyłącza, czasami trzeba jeszcze dociągnąć do działki nitkę z gazem. Mi wydaje się, że jest to wersja uśredniona.

Prąd i tak każdy mieć będzie więc tutaj takich rzeczy nie liczę.

Fakt, przy instalacji opartej na gazie popsuć może się właściwie sam kocioł, reszta zacznie się sypać pewnie po 30 latach. Jednak mogą wystąpić czynniki, że sam to wszystko wyrzucisz za 20 lat chociaż będzie sprawne

Pozdrawiam
Bartek

Beskidziak
06-02-2017, 07:33
Kotłownia to nie wszystko, są jeszcze projekty, przyłącza, czasami trzeba jeszcze dociągnąć do działki nitkę z gazem. Mi wydaje się, że jest to wersja uśredniona.


W tym zawarłem wszystko projekt budowlany 500zł, przyłącze u nas ryczałt niezależnie od długości 2100zł i resztę kotłownia.
Wybrałem droższy kocioł vaillanta i zbiornik z nierdzewki.
Na koszt może wpłynąć długi odcinek instalacji wewnętrznej (na własnej działce).
Nam to nie grozi ale, w wyniku rewolucji łupkowej cena gazu w USA spadła do 30% wcześniejszej wartości.......sięgać dalej jak 15-20 lat nie ma sensu.
Pozdrawiam

sebcioc55
06-02-2017, 08:02
Dokładnie tak jak piszesz, w moim nieogrzewanym temperatura spadała z 20 do 2st przez dwa miesiące, pomimo otwierania 5m bramy średnio 4razy na dzień, a mrozy były do -26. Rozgrzany silnik potrafi tez podbić temperaturę o 2-4st.

no właśnie, trzeba słuchać doświadczonych. Z czego masz ściany w garażu? Te 20* w środku skąd się wzieło, nagrzane latem? W podłodze garażu masz jakiś styro?


Kotłownia to nie wszystko, są jeszcze projekty, przyłącza, czasami trzeba jeszcze dociągnąć do działki nitkę z gazem. Mi wydaje się, że jest to wersja uśredniona.

Prąd i tak każdy mieć będzie więc tutaj takich rzeczy nie liczę.

Fakt, przy instalacji opartej na gazie popsuć może się właściwie sam kocioł, reszta zacznie się sypać pewnie po 30 latach. Jednak mogą wystąpić czynniki, że sam to wszystko wyrzucisz za 20 lat chociaż będzie sprawne

Pozdrawiam
Bartek

jest jeszcze koszt corocznego przeglądu kotła, u mnie z braku osób uprawnionych i kosztach dojazdu taki przegląd to 200 zł. To sporo, połowa mojego rocznego rachunku za CO. No i gaz to zawsze gaz, ja jakoś nie przepadam za samą ideą.
Karster a u Ciebie gazu brak?

BTW: z tą temperatura w łazience to trzeba dać więcej rurek, ja dałem co 10cm w podłodze i co 20cm w ścianie. Teraz dał bym w ścianie jeszcze gęściej, bo uczucie lepsze jak ściana grzeje. Tym sposobem mam 2*C więcej niż w reszcie domu. Żadnej drabinki też nie mam, ręczniki schną same przy wentylacji i załączonym ogrzewaniu.

aiki
06-02-2017, 08:14
Projektów z archonu nie zamawiaj. Wiem co mówię są do d..py.

karster
06-02-2017, 08:23
U mnie obecnie gazu brak - w radiu pokazywali, że kiedyś będzie...

W łazience u góry (bo ta na dole to nie takie wielkie zmartwienie) ogrzewanie ścienne musi być założone na scianach wewnętrznych bo zewnętrznna jest niska i ma zabudowę na całej szerokości. Zamontuje sobie rurki w ścianach, może chociaż co 15 cm. Jednak pomysł z drabinką zasilaną z cwu jest fajny -nawet w okresach przejściowych można sobie ją rozkręcić i mieć ciepło. Skoro cwu zasilane ma być PC z cop ok 3-3,2 to taniej taką drabinkę wlasnie mieć pod cwu niż czystym prądem.

Wiecie coś na temat pnb i zmiany źródła ogrzewania?

Pozdrawiam
Karol

karster
06-02-2017, 08:26
Projektów z archonu nie zamawiaj. Wiem co mówię są do d..py.

Uuu, ale masz na myśli te dodatki? Czy raczej projekt domu, bo jeśli to pierwsze to nie podejrzewam ich o rewelacje a jeśli o to drugie to już po ptokach ale mogę pamiętać o tym na przyszłość :-)

B_i_U
06-02-2017, 08:27
Miło mi Was gościć :) Każdego zresztą kto pisze a i tych co tylko czytają a się nie odzywają ;)

Noo, no to bardzo ładnie poproszę o szczegóły:cool:
Uważam, że MOWO jest git majonez ale trochę drogie. Sam pewnie bym dał na dole okna MOWO i ewentualnie po bokach a góra już coś kombinowanego - na już przy braku jednej krawędzi i to tej dłuższej byłbym o dobre 25% do przodu z kosztami. Napisz proszę jakie rozwiązania zastosujesz.


Masz już może kupione jakieś elementy, przemyślaną budowę? Na FM jest oczywiście wielki topic o rekuperatorach diy, przeczytałem rzecz jasna. Były listy na zbiorowe zakupy wymienników jaki i wentyli ale obecnie już chyba jest z tym bez problemu i indywidualnie można kupić dobry wymiennik a same wentyle nawet na allegro w niskich cenach są do kupienia.


Nie wiem jakie są moce tych grzałek elektrycznych pełniących tą samą funkcję ale strzelam, minimum 1kW więc to już jest Twój zysk :)
Sam też bym chciał najbardziej rurowy bo czuję, że miałby on największa moc (większą niż ten mój kombinowany z odwiertami PC), do chłodzenia latem też by się nadał. Naczytałem się i boję się:
a) bakterii, wirusów -> wszędzie ich pełno ale tam mogą sie namnażać? (bo chyba mogą co?)
b) smrodku -> cholera wie co tam się może po latach namnożyć, urosnąć
c) toksycznych oparów rur -> rury kanalizacyjne nie są przystosowane do wentylacji. Kto wie, czy taki GWC z pomarańczowych rur po 10-15 latach nie przyniesie rakotwórczych efektów na mieszkańcach :sick:
d) wystający kawałek rurki gdzieś na działce nie napawa mnie optymizmem - jest to wrażliwy punkt naszej instalacji. W skrajnym przypadku cwany złodziej mógłby rozpylić w pobliżu środki nasenne, gazy (może to trochę jak film akcji) czy cholera wie co (z puszczeniem bąka włącznie) -> i mamy to w domu... Dlatego tu kombinowałem do niedawna tak, że nawet przy rurowym GWC czerpnię chciałbym umieścić na domu/ dachu.

PS. Co dziwne, ten fajny kalkulator http://ziemianarozdrozu.pl/kalkulator-zuzycia-ciepla po dodaniu GWC zmniejsza koszty roczne zaledwie o kilkanaście zł na tej mojej konfiguracji (przeciętne ocieplenie + PC) To możliwe?

Miło słyszeć (czytać) taką opinię, ale i tak boję się, że przy PC należy bardzo precyzyjnie obliczyć OZC aby pompa pracowała w warunkach znamionowych a nie cyklicznie (działa szkodliwie na pompie zmniejszając jej żywotność chyba, że nowoczesne pompy są już na to odporne).
Przy okazji B_i_U, nie odpowiedziałeś dlaczego jeśli pompa to tylko powietrzna? Pisałem wcześniej dlaczego akurat sam zdecydowałem się na gruntową i to z odwiertami zamiast powietrznej, odszukaj jeśli możesz a potem napisz swoje zdanie (jeśli to nie kłopot;) )

Seba zaszczepiłeś mi pewną niepewność - działkę mam niemałą więc jeszcze przeanalizuję kwestię kolektora poziomego - ew przewymiarowanego dla moich warunków glebowych. Kopania pewnie byłoby kilka dni + rewolta na ziemi ale i tak muszę nawozić urodzajnej ziemi by mi chociażby trawa ładnie rosła.

Prawdopodobnie powiększę otwór okienny o 5 cm w każdą stronę i wyłożę to styrodurem. Od dołu, jako podparcie okna wysunę pustaki o 7-8 cm lub dam impregnowaną kantówkę drewnianą (tak robiłem w obecnym domu). Na to xps 5cm (tak żeby okno nie stało bezpośrednio na pustakach lub kantówce) i okno. Pewnie wyprofiluję ten dolny styrodur żeby były spadki (tak jak w gotowych xps'owych parapetach). Nie będę dawał żadnych kantówek po bokach i od góry. To moim zdaniem niepotrzebny mostek. Montaż wybiorę prawdopodobnie z użyciem taśm.
Zastanawiam się jeszcze nad zastosowaniem samych pakietów szybowych ale pewnie odrzucę to rozwiązanie ze względu na utrudnioną wymianę przy stłuczeniu.

Do niedawna byłem producentem (chociaż to może za duże słowo) i monterem rekuperatorów. Mam jeszcze trochę pozostałości, resztę muszę dokupić.
Zważywszy na okres zimowy i trochę wolnego czasu postaram się rozwinąć wątek w swoim dzienniku.

GWC rurowy to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie ze względu na swoją prostotę. Minusem są właśnie wspomniane drobnoustroje. M.A.G w swoim dzienniku (gdzieś z 5 stron od tyłu) zamieścił filmik jak wyglądał jego rurowy GWC od środka. Dlatego u mnie będzie absolutne minimum, też ze względu na opory. Nie będę dawał czerpni bezpośrednio przy ogrodzeniu, a gdzieś między drzewkami.

Właściwie odpowiedziałem już na temat pompy. Poniekąd odpowiedź też jest w linku z moimi obliczeniami oraz w moim dzienniku. Podsumowując: okres zwrotu jest za długi (w przypadku ciepłego domu), a technologia zawodna. No chyba, że napiszesz: chce i już to wtedy to uszanuję ;).

Pozdrawiam
Bartek

aiki
06-02-2017, 14:19
Uuu, ale masz na myśli te dodatki? Czy raczej projekt domu, bo jeśli to pierwsze to nie podejrzewam ich o rewelacje a jeśli o to drugie to już po ptokach ale mogę pamiętać o tym na przyszłość :-)

Projekt domu jest super.
Chodzi o dodatki typu WM; OP; DGP.

karster
06-02-2017, 14:30
Dzięki aiki Potwierdziłeś moje obawy.
Troszeczkę pod wpływem B_i_U wstrzymam się z profesjonalnym OZC przynajmniej do momentu poszukiwań PC (jak mówiłem, gazu u mnie NIET to co mi innego pozostaje? Kopciuch?) To stronka, która oblicza zapotrzebowanie na energię, którego screen wrzuciłem fajnie działa - myślę, że chociaż pokazuje kiedy i gdzie warto dokładać centymetry ocieplenia oraz jakie to daje oszczędności (opłacalność = rentowność musimy już sami policzyć).
Do podłogówki wykorzystałem wstępnie kalkulator na stronie KAN'a (wersję szybką - jest do edycji i chyba tylko poprzez wersję rozszerzoną to można zrobić bo nie miałem możliwości ustawienia tz/tp a przyjął kalkulator 45/35'C co jest dużo za dużo).
Z projektem rekuperacji będę na razie czekał - jeszcze sporo czasu. Za max 2-3 ms będę musiał tylko wiedzieć gdzie będą skrzynki rozprężne i ewentualne anemostaty by porobić otwory w stropie/ ścianach.

marcko
06-02-2017, 15:15
Dzięki aiki Potwierdziłeś moje obawy.
Troszeczkę pod wpływem B_i_U wstrzymam się z profesjonalnym OZC przynajmniej do momentu poszukiwań PC (jak mówiłem, gazu u mnie NIET to co mi innego pozostaje? Kopciuch?) To stronka, która oblicza zapotrzebowanie na energię, którego screen wrzuciłem fajnie działa - myślę, że chociaż pokazuje kiedy i gdzie warto dokładać centymetry ocieplenia oraz jakie to daje oszczędności (opłacalność = rentowność musimy już sami policzyć).
Do podłogówki wykorzystałem wstępnie kalkulator na stronie KAN'a (wersję szybką - jest do edycji i chyba tylko poprzez wersję rozszerzoną to można zrobić bo nie miałem możliwości ustawienia tz/tp a przyjął kalkulator 45/35'C co jest dużo za dużo).
Z projektem rekuperacji będę na razie czekał - jeszcze sporo czasu. Za max 2-3 ms będę musiał tylko wiedzieć gdzie będą skrzynki rozprężne i ewentualne anemostaty by porobić otwory w stropie/ ścianach.

Będę śledził twoje rozważania bo sam podobne mam :D

a myślałeś/liczyłeś czystym prądem dodając np trochę stryro na ściany?
Co do PC jeśli liczyć zrobienie samemu DZ to kosztowo to fakt gruntówka pod każdym względem lepiej wychodzi, ale czy warto...
często wszyscy liczą tylko ogrzewanie, a latem może się okazać że powietrzna znacznie lepiej wyjdzie przy wodzie użytkowej - w tego w końcu też sporo idzie. Tak sobie gdybam u Ciebie, ale może wspólnie coś mądrego wymyślimy :D

karster
06-02-2017, 16:08
Tak sobie gdybam u Ciebie, ale może wspólnie coś mądrego wymyślimy

Dumaj, dumaj, byleś o tym nie zapomniał napisać ;) Fakt podałeś jakiś argument ale akurat koszt ogrzewania wody użytkowej przy moim zużyciu (a może się to zmienić wraz ze wzrostem komfortu kąpieli prysznicowej ....) jest niewielki przy pompie gruntowej - ok 20zł/ms -> nawet na czystym prądzie to ok 60zł/ ms. Czyli dla PC z COP 3.0 wychodzi oszczędność 480zł rocznie (przy moim niewielkim zużyciu wody podgrzanej do 45'C). Jak pisałem, będę starał się zrobić reku szarej wody a to dodatkowo zmniejszy tą kwotę zwrotu (oby chociażby o 50%). Jeżeli reku szarej wody wypali (może zdążę jakieś testy zrobić u kogoś wcześniej) to nie będzie opłacalności w kupno osobnej PC dla wody bo nie zwróci się przez 20-30 lat (tak myślę - mylę się? Nie uwzględniłem dorastania potomków a jest ich dwóch, trzeci w drodze - termin dostawy na sierpień br.)


Pozdrawiam
Karol

B_i_U
06-02-2017, 18:43
Już gratulowałem ale chyba Ci umknęło.

GRATULUJĘ.

Musisz się pośpieszyć z budową, bo później to już sobie nie pobudujesz :P. Ja młodszego syna oddaję we wrześniu do przedszkola i pewnie dopiero wtedy ruszę tak konkretnie. A tak to tylko soboty i po kilka godzin jak dziadkowie pomogą.

Pozdrawiam
Bartek

marcko
06-02-2017, 20:18
Dumaj, dumaj, byleś o tym nie zapomniał napisać ;) .. jest niewielki przy pompie gruntowej - ok 20zł/ms -> nawet na czystym prądzie to ok 60zł/ ms. Czyli dla PC z COP 3.0 wychodzi oszczędność 480zł rocznie


Pozdrawiam
Karol

no to też znowu na korzyść czystego prądu wychodzi... hmmm

ja sierpień rzeczesz to znaczy pracowita wiosna czeka :D - trzymam kciuki żeby jak najwięcej wyszło - póki "mniej" na głowie

karster
06-02-2017, 20:40
Ano Bartek faktycznie gratki składałeś, pamiętam. Pamiętam też jak pisaleś, żebym sie pospieszył ale widać jakieś techniczne sprawy mi wyszły i nawet nie raczyłem podziękować- dziękuję wszystkim :-)

Beskidziak
06-02-2017, 21:35
no właśnie, trzeba słuchać doświadczonych. Z czego masz ściany w garażu? Te 20* w środku skąd się wzieło, nagrzane latem? W podłodze garażu masz jakiś styro?
Bk z 20 cm styro z czego dwie ściany na styku z domem w 2/3 docieplone, 11cm wylewka na styro, strop drewniany ....szału z akumulacją nie ma.
Te 20st to z lata. Najgorzej było przy tych 20 stopniowych mrozach, licznik wody mam w garażu, na szczęście stanęło na 2st.




jest jeszcze koszt corocznego przeglądu kotła, u mnie z braku osób uprawnionych i kosztach dojazdu taki przegląd to 200 zł. To sporo, połowa mojego rocznego rachunku za CO. No i gaz to zawsze gaz, ja jakoś nie przepadam za samą ideą.
Wiem że miałeś dobrą cenę na PC, rachunki za prąd super.....czekam na obiecaną relację z realizacji.....
O gazie wspomniałem w odniesieniu do kalkulacji kosztów systemu, z perspektywy czasu uważam że gaz był u mnie błędem.
Po czasie dowiedziałem się że sąsiad ogarnia bufor na moją miarę z grzałkami za 6k+2,5 podłogówka razem 8,5k za cały system.
Na moim terenie Tauron ma jedną z najlepszych ofert taryfy nocnej, a był to też czas promocji duonu.
No i w końcu nie lubię być od kogoś zależnym, temat serwisu grzałek, przekaźników do ogarnięcia przeze mnie, do gazu z łapami nie wchodzę (hmm Pc bym chyba też odpuścił).
Mam nadzieję że Karster nie obrazi się za ten wywód, dołączam do gratulacji.
Pozdrawiam

Daniellos_
07-02-2017, 08:17
Karster - zamawianie projektu WM czy podłogówki bym odpuścił. Tu moim zdaniem można wszystko zrobić samemu na podstawie info z forum.
PC z odwiertami? To ktoś rozsądnie gospodarujący swoimi pieniędzmi nadal tak jeszcze robi? ;)

sebcioc55
07-02-2017, 09:08
Karster - zamawianie projektu WM czy podłogówki bym odpuścił. Tu moim zdaniem można wszystko zrobić samemu na podstawie info z forum.
PC z odwiertami? To ktoś rozsądnie gospodarujący swoimi pieniędzmi nadal tak jeszcze robi? ;)

Ci co mają do zagospodarowania dużo pieniędzy :rolleyes:

karster
07-02-2017, 09:39
Ej no nie przelewa się ;-) wiele bym zlecił a tak lwią część muszę sam zrobić by wystarczyło kasy. Wiecie, po prostu sie boję - biedny płaci dwa razy a więc nie chce sie na to złapać i od razu zrobić dobrze ale chce by to było rozsądne. Mam cichą nadzieję, że odwierty potaniały... poza tym kolektor poziomy będe analizował- go się nieco obawiam. Dom nie jest mały... z ekonomicznego punktu widzenia pewnie bym założył powietrzną PC ale co ja tam wiem w tej chwili o obecnych technologiach... moze już są odpowiednie popmy ciepła PW. Każda Wasza opinia pomoże (mam nadzieję) w podjęciu przeze mnie decyzji :-)

PS. Nie chcę glupio utopić pieniędzy lub czegokolwiek robić "bo tak chce" ;-) niby kto biednem zabroni żyć bogato? ... tylko trochę nie ta skala.

Pozdrawiam
Karol

Liwko
07-02-2017, 12:11
Może już było (nie przeczytałem całego wątku), ale PC wstawiłbym do pralni i rurki CWU poprowadziłbym od zbiornika do punktów odbioru wody jak najkrótszą drogą bez cyrkulacji.

Wykona
07-02-2017, 12:47
W tym zawarłem wszystko projekt budowlany 500zł, przyłącze u nas ryczałt niezależnie od długości 2100zł i resztę kotłownia.
Wybrałem droższy kocioł vaillanta i zbiornik z nierdzewki.
Na koszt może wpłynąć długi odcinek instalacji wewnętrznej (na własnej działce).
Nam to nie grozi ale, w wyniku rewolucji łupkowej cena gazu w USA spadła do 30% wcześniejszej wartości.......sięgać dalej jak 15-20 lat nie ma sensu.
Pozdrawiam

To nie jest prawda, że kwota ryczałtu wynosi 2.100 zł niezależnie od długości. Ryczał PGNiG dotyczy przyłączy do 15 mb, wszystko co powyżej liczone jest od metra (o ile pamiętam ok. 75 zł / 1 mb). Na cenę wykonania instalacji nie wpływa znacząco długość położenia rur gazowych po działce inwestora (sprawdź ile kosztuje rura gazowa pe i lokalny koszt najmu koparki).

Napiszę to niechętnie (bo mam gaz) ale obecnie szedłbym w stronę prądu jako źródła ciepła.

Beskidziak
07-02-2017, 13:45
To nie jest prawda, że kwota ryczałtu wynosi 2.100 zł niezależnie od długości. Ryczał PGNiG dotyczy przyłączy do 15 mb, wszystko co powyżej liczone jest od metra (o ile pamiętam ok. 75 zł / 1 mb). Na cenę wykonania instalacji nie wpływa znacząco długość położenia rur gazowych po działce inwestora (sprawdź ile kosztuje rura gazowa pe i lokalny koszt najmu koparki).

Napiszę to niechętnie (bo mam gaz) ale obecnie szedłbym w stronę prądu jako źródła ciepła.

Ej kolego, są pewne warunki kiedy te opłaty powyżej 15m są naliczane......może przekaż te ceny pe i wynajmu koparki pgnig bo oni biorąc 75zł/mb może o tym niewiedzą:bye:

karster
07-02-2017, 14:33
Napiszę to niechętnie (bo mam gaz) ale obecnie szedłbym w stronę prądu jako źródła ciepła.

Czysty prąd czy PC? Ja kiedyś (zanim zacząłem się budować) mówiłem sobie:
byle był gaz,
byle był gaz,
będę palił gazem,
będę fajny
będzie tanio, (niedrogo)


Poczytałem forum i widzę, że dobrze, że tego gazu jeszcze nie ma pociągniętego w okolicy. A kiedy będzie? |Cholera wie, sprzedawca ziemi powie no już już za rok (czyt. może dziesięć).

Liwko
Dzięki za dobrą radę. Jest mały problem - pralni nie będzie (a na pewno nie tam gdzie jest w projekcie) Tam na dole będzie moja kanciapa (lapatop, trochę elektroniki, może większy komputer z paroma monitorami się zmieści).
Tak BTW - nie wiem czy komukolwiek podobało by się mieć pralnie na parterze gdy główna łazienka, garderoby, spanie są u góry. Sam pralnie właśnie chcę wrzucić do góry zamiast którejś z garderób (tej największej niestety) a któryś z pokoi będzie wówczas bez garderoby (just life) .

Do CWU zbuduje (chyba, że są już na tyle wygodne w obsłudze gotowce) sterownik do cyrkulacji. Jak zawsze pomysłów, możliwości jest pełno - trzeba wybrać złoty środek :) Można by zrobić regulowany przepływ by nawet niekoniecznie temp w końcowym punkcie wynosiła zakładane 45'C ale już nawet 30'C uzyskane przy bardzo przytłumionym przepływie było by w pierwszym kontakcie przyjemniejsze niż 20, do tego przepływomierz i mały procesor ale to są koszty. Na pewno taniej było by założyć gotowy programator czasowy, który w najbardziej popularnych poboru wody w domu wykona cyrkulacje.

Na szybko wymyśliłem taki układ:
- czujnik temperatury na zasilaniu CWU (ew gdzieś kawałek dalej by woda miała szansę ostygnąć niezależnie od zbiornika)
- czujnik w miejscu powrotu cyrkulacji wody (ew oddalony na w miarę centralnie względem wszystkich punktów poboru wody / ew kilka czujników - są tanie)
- mały układ sterowania z procesorem
Gdy domownik pobiera wodę, która długo nie była pobierana to czujnik na zasilaniu temperatury za wyjściem z baniaka odczyta zwiększającą się temperaturę => wykryje pobór wody więc to znak by włączyć szybko wydajną pompę cyrkulacyjną. Gdy natomiast czujnik założony najdalej jak się da od bufora na obwodzie cyrkulacji zarejestruje wzrost temp wody do określonej wartości (to znaczy, że pompa "przepchnęła" już chłodną wodę => nie ma sensu dalej pompować tylko trzeba wyłączyć pompę (domownik już dalej będzie pobierał sam ciepłą wodę). Do tego można oczywiście za 5-10zł dołożyć zegar RTC z kalendarzem i zaprogramować jakieś pewniaki (rano do pracy, przed przyjściem z pracy, wieczorkiem do kąpieli dzieci). CO sądzicie o takiej logice sterowania cyrkulacją CWU? W końcu taka cyrkulacja puszczona w samopas zjada nie mało energii, czy przy grzaniu pompą ciepła to nie ma żadnego znaczenia?

Pozdrawiam
Karol

Liwko
07-02-2017, 15:27
Liwko
Dzięki za dobrą radę. Jest mały problem - pralni nie będzie (a na pewno nie tam gdzie jest w projekcie) Tam na dole będzie moja kanciapa (lapatop, trochę elektroniki, może większy komputer z paroma monitorami się zmieści).
Tak BTW - nie wiem czy komukolwiek podobało by się mieć pralnie na parterze gdy główna łazienka, garderoby, spanie są u góry. Sam pralnie właśnie chcę wrzucić do góry zamiast którejś z garderób (tej największej niestety) a któryś z pokoi będzie wówczas bez garderoby (just life) .

Do CWU zbuduje (chyba, że są już na tyle wygodne w obsłudze gotowce) sterownik do cyrkulacji. Jak zawsze pomysłów, możliwości jest pełno - trzeba wybrać złoty środek :) Można by zrobić regulowany przepływ by nawet niekoniecznie temp w końcowym punkcie wynosiła zakładane 45'C ale już nawet 30'C uzyskane przy bardzo przytłumionym przepływie było by w pierwszym kontakcie przyjemniejsze niż 20, do tego przepływomierz i mały procesor ale to są koszty. Na pewno taniej było by założyć gotowy programator czasowy, który w najbardziej popularnych poboru wody w domu wykona cyrkulacje.

Na szybko wymyśliłem taki układ:
- czujnik temperatury na zasilaniu CWU (ew gdzieś kawałek dalej by woda miała szansę ostygnąć niezależnie od zbiornika)
- czujnik w miejscu powrotu cyrkulacji wody (ew oddalony na w miarę centralnie względem wszystkich punktów poboru wody / ew kilka czujników - są tanie)
- mały układ sterowania z procesorem
Gdy domownik pobiera wodę, która długo nie była pobierana to czujnik na zasilaniu temperatury za wyjściem z baniaka odczyta zwiększającą się temperaturę => wykryje pobór wody więc to znak by włączyć szybko wydajną pompę cyrkulacyjną. Gdy natomiast czujnik założony najdalej jak się da od bufora na obwodzie cyrkulacji zarejestruje wzrost temp wody do określonej wartości (to znaczy, że pompa "przepchnęła" już chłodną wodę => nie ma sensu dalej pompować tylko trzeba wyłączyć pompę (domownik już dalej będzie pobierał sam ciepłą wodę). Do tego można oczywiście za 5-10zł dołożyć zegar RTC z kalendarzem i zaprogramować jakieś pewniaki (rano do pracy, przed przyjściem z pracy, wieczorkiem do kąpieli dzieci). CO sądzicie o takiej logice sterowania cyrkulacją CWU? W końcu taka cyrkulacja puszczona w samopas zjada nie mało energii, czy przy grzaniu pompą ciepła to nie ma żadnego znaczenia?

Pozdrawiam
Karol

Cyrkulacja to cholerstwo, które zżera sporo energii. Jeżeli chcesz ją zrobić, to BARDZO dobrze zaizoluj rury. Nie na chudziaku, tylko w warstwie ocieplenia.
Jeżeli będziesz robił PC, to chyba kazda ma opcje sterowania pompką cyrkulacyjną. U mnie mogę np. ustawić kilka stref czasowych i w tych strefach puszczać np. co 15 minut na 1 minutę.
A jako że mam słabo ocieploną cyrkulację i pompa ciepła strasznie mi taktowała, więc ją wyłączyłem. Łazienki mam dość blisko, więc tragedii nie ma. Jedynie w kuchni ciepła woda widziana była ostatnio bardzo dawno.

U nas pranie często robi się w nocy (druga taryfa), więc nie chcieliśmy mieć u góry żadnych hałasujących urządzeń.

B_i_U
07-02-2017, 17:35
Ja zamiast cyrkulacji cwu w najdalszym punkcie zastosuję dodatkowy mały bojler elektryczny pod szafkowy.

Regius
07-02-2017, 19:17
Mam cichą nadzieję, że odwierty potaniały...

W kwestii ceny odwiertów ostatnio prosiłem o wyceny i np. 180m (2x90 m) kolektora pionowego razem z projektem geologicznym to 14.000 zł brutto. U Ciebie pewnie wyszło by koło 250m, więc proporcjonalnie wyższe koszty.

Muszę przyznać, że też ostatnio zastanawiam się nad źródłem ciepła. Też rozważam gaz vs. pompa ciepła (gruntówka lub PW), tyle, że gaz mam przy działce (w drodze), a działka na tyle mała, że kolektora poziomego nie zmieszczę, a pionowego samemu nie zrobię.

Liwko
07-02-2017, 19:27
W kwestii ceny odwiertów ostatnio prosiłem o wyceny i np. 180m (2x90 m) kolektora pionowego razem z projektem geologicznym to 14.000 zł brutto.


Dla jakiej mocy pompy?

karster
07-02-2017, 19:31
A dlaczego u mnie 250metrow?
Czy przypadkiem nie jest tak, ze liczy sie 50W na kazdy metr? Mam cichą nadzieję tak wybudować moj dom, aby niecpotrzebował więcej jak 10 kW ogrzewania. Będzie też kominek wiec gdy PC bedzie wymiękała to raczej nikt w domu nie zamarznie.

PS. Jak faktycznie uda mi sie zmieścić w tych 10Kw to będę bardzo zadowolony :-) choć, jak widzę jak nisko schodzą inni forumowe domki...

Regius
07-02-2017, 19:46
A dlaczego u mnie 250metrow?

Przepraszam, musiałem coś pomylić, wydawało mi się, że pisałeś wcześniej o projektowym obciążeniu cieplnym rzędu 12-13 kW.


Dla jakiej mocy pompy?

dla 8 kW.

Liwko
07-02-2017, 19:51
A dlaczego u mnie 250metrow?
Czy przypadkiem nie jest tak, ze liczy sie 50W na kazdy metr? Mam cichą nadzieję tak wybudować moj dom, aby niecpotrzebował więcej jak 10 kW ogrzewania. Będzie też kominek wiec gdy PC bedzie wymiękała to raczej nikt w domu nie zamarznie.

PS. Jak faktycznie uda mi sie zmieścić w tych 10Kw to będę bardzo zadowolony :-) choć, jak widzę jak nisko schodzą inni forumowe domki...

Dla pompy 10kW spokojnie powinno wystarczyć 150mb odwiertów.

Liwko
07-02-2017, 19:52
dla 8 kW.

Ósmy rok moja pompa 8kW pracuje na 3x40mb.

sebcioc55
07-02-2017, 19:57
Może już było (nie przeczytałem całego wątku), ale PC wstawiłbym do pralni i rurki CWU poprowadziłbym od zbiornika do punktów odbioru wody jak najkrótszą drogą bez cyrkulacji.

pralnia na dole jest spoko, bo można zrzut brudnych ciuchów zrobić, co wg mnie jest zajebiste.
Co do cyrkulacji CWU, mam u siebie i faktycznie jak chodzi ciągle to zabija ciepłą wodę, pomimo dobrze zaizolowanych rur. U mnie pompa załączana jest na maxa na 3 min po rozbrojeniu alarmu, rano (tutaj rano będzie definiowane później jak ogarne podlączenie budzika) teraz jest to 6. To wystarczy żeby przebełtać schłodzoną wodę, a w dzień jak jest się w domu to nie trzeba jej uruchamiać. Ale muszę jeszcze dodać załączenie np po 3h, najwyżej przebełta ciepłą wodę. Pompkę mam o taką (https://pex.pl/p/221/830/energooszczedna-pompa-obiegowa-cwu-diamond-pompy-cyrkulacyjne-cwu-pompy.html) pobera max 8W, teraz jak już wiem że puszczam ją przez max 20min dziennie to bym kupił najtańsza i wcale nie superenergooszczędną.


To nie jest prawda, że kwota ryczałtu wynosi 2.100 zł niezależnie od długości. Ryczał PGNiG dotyczy przyłączy do 15 mb, wszystko co powyżej liczone jest od metra (o ile pamiętam ok. 75 zł / 1 mb). Na cenę wykonania instalacji nie wpływa znacząco długość położenia rur gazowych po działce inwestora (sprawdź ile kosztuje rura gazowa pe i lokalny koszt najmu koparki).

Napiszę to niechętnie (bo mam gaz) ale obecnie szedłbym w stronę prądu jako źródła ciepła.

u mnie też tak robią, od rury (gazociągu) do 15 m jest ryczałt, a jeżeli masz granicę działki >15m to liczą za każdy nastepny metr własnie coś koło 80zł.

sebcioc55
07-02-2017, 19:59
Ósmy rok moja pompa 8kW pracuje na 3x40mb.

jaką masz temperaturą na zasilaniu z DZ, np dzisiaj? Masz taki pomiar?

Liwko
07-02-2017, 20:13
jaką masz temperaturą na zasilaniu z DZ, np dzisiaj? Masz taki pomiar?

Teraz ma około +3 stopni. W najzimniejszym okresie (kilka dni po -27 i pracy praktycznie non stop) miałem +2. Ósmy rok i śmiga aż miło.

sebcioc55
07-02-2017, 20:52
Teraz ma około +3 stopni. W najzimniejszym okresie (kilka dni po -27 i pracy praktycznie non stop) miałem +2. Ósmy rok i śmiga aż miło.

poprzednie zimy też miałeś o tej porze mniej więcej taką temperaturę? Zapisujesz to jakoś czy to odczyt bezpośrednio z PC?

Liwko
07-02-2017, 21:07
poprzednie zimy też miałeś o tej porze mniej więcej taką temperaturę? Zapisujesz to jakoś czy to odczyt bezpośrednio z PC?

Zeszłej zimy miałem podobnie. Ogólnie zimą oscyluje u mnie między 2 a 3 stopnie.

Odwierty dobiera się do mocy chłodniczej pompy, a nie do domu. To pompę dobiera się do domu.

Beskidziak
07-02-2017, 21:12
u mnie też tak robią, od rury (gazociągu) do 15 m jest ryczałt, a jeżeli masz granicę działki >15m to liczą za każdy nastepny metr własnie coś koło 80zł.
Z praktyki mojego oddziału:jeżeli dostarczysz oświadczenia od dwóch sąsiadów, że rozważają w przyszłości użytkować gaz i zgodzisz się na ich trasę przebiegu traktują przyłącze jako rozbudowę. Do mnie zamiast przyłącza 48m, wykonano 107m za co podwykonawca skasował pgnig ....sporo, a ja 2100.

sebcioc55
08-02-2017, 06:31
Zeszłej zimy miałem podobnie. Ogólnie zimą oscyluje u mnie między 2 a 3 stopnie.

Odwierty dobiera się do mocy chłodniczej pompy, a nie do domu. To pompę dobiera się do domu.

Wiem o tym :) tak sie pytam bo u mnie dzisiaj rano na zasilaniu bylo 2,9*C i pod koniec lutego teoretycznie ta temperatura powinna sie podnosci. Zobaczymy...
Chcialem sobie porownac z pionowym DZ jak to wyglada.

karster
08-02-2017, 11:20
Odwierty dobiera się do mocy chłodniczej pompy, a nie do domu. To pompę dobiera się do domu.
Stąd podałem 50 W/m odwiertu - potwierdzi ktoś?

Do doboru źródła ogrzewania jaszcze trochę czasu pozostało... Na razie muszę skupić się na podstawach - ciepłej budowie domu. Zorientowałem się w kwestii IZODOMu, dostałem ofertę i złapałem się za głowę. Reklamują go, że wychodzi taniej niż klasyczna budowa domu no ale mi to jakoś się jakby nie zgadzało lekko o 100% np: https://www.youtube.com/watch?v=eN-Ezk7slFs

Ceny kształtek: http://obrazki.elektroda.pl/5032021200_1486552358.png

Moje pierwotne założenia:
- ściana nośna porotherm dryfix 25 = 6zł brutto * 10,7zł/mkw = 64,2 zł brutto (zaprawa w pianie wliczona w cenę + montaż pierwszej warstwy przez ekipę w ramach szkolenia)
- ocieplenie Termo Organika EPS 031 TERMONIUM PLUS fasada 20cm (233zł brutto/ m3) = 46,6zł/mkw
- piana do ocieplenia ok 2,5zł/ mkw
całość daje 113zł brutto (92zł netto) za metr kwadratowy ściany oraz obliczony współczynnik U dla całej ściany ok 0,1448 (gdybym zamiast porothermu użył BK600 wówczas U=0.1228)
Obie ściany ('klasyczna' oraz izdom i tak stawiam samodzielnie - przy IZODOM'ie było by jeszcze szybciej choć i sam dryfix jest niemal o 50% szybszy niż klasyczne metody murowania ścian)
Budowa domu z dryfix'a potrwa ok 2ms - jeżeli z IZODOMu postawił bym ten sam dom nawet w 2 tygodnie to cała moja oszczędność na korzyść IZODOMu to (już w zaokrągleniu) dwa miesięczne czynsze wynajmu czyli ok 4tyś zł brutto. Jak zatem wyszło na w/w nagraniu, że koszt budowy domu w technologii IZODOM jest niższy skoro wg moich wyliczeń wychodzi prawie o 100% drożej (licząc MC 2/35
NEOPOR aby U ściany było zbliżone choć nadal gorsze)?

Teraz właśnie kwestia BK600 VS dryfix 25 - to jest aż taka przepaść na U ściany?? :jawdrop:
Obliczałem tutaj: https://termoorganika.pl/kalkulator-wspolczynnika-u-przegrody
Jak i sam:
R = 0.25/0.95 [w/mK] + 0.20/0.031 [w/mK] = 6,7148 [w/mK]
U = 1/R = 0,1448 (pominięte opory przejmowania ciepła - cokolwiek to znaczy/ wnosi).

Jak dalej przeliczyć to na złotówki? :) tzn koszty ogrzewania przy znanum U ścian i stałych (w obud wariantach) pozostałych stratach cieplnych?

Pozdrawiam
Karol

Przemek Kardyś
08-02-2017, 12:33
Najlepiej bez cyrkulacji, a jak już musi być, to najtańszą pompką. Ja mam z demontażu, za darmo i nie używam.

Ściany z izodomu są strasznie drogie i nie warte swojej ceny. Lepiej dołożyć izolacji, zrobić ciepły dom i grzać kablami, plus kominek dla bezpieczeństwa.

B_i_U
11-02-2017, 16:33
Ale Przemku, są tacy co Ci powiedzą, że się nie znasz bo nie budowałeś i nie wiesz jakie to wspaniałe cudo ;)

karster
11-02-2017, 16:44
Ja się pytałem tej firmy (od izodomu) jak im wyszło, że dom w budowie jest tańszy przy tych kształtkach niż tradycyjnie i mi nie odpowiedzieli... o czym to swiadczy? Widzieliscie wiliczenia kilka postów wyżej wiec sami widzicie. Przy tych kształtkach z u=0.15 jest dużo taniej klasycznie budować. A już porównanie dwóch scian (izodom vs bk obie U=0.1) to już przepaść cenowa rzędu grubo ponad 100%.

מרכבה
15-02-2017, 07:24
pominięte opory przejmowania ciepła - cokolwiek to znaczy/ wnosi). Policz sobie w takim układzie ścianę z cegieł.. lub np ścianę garażu blaszanego i w tedy zobaczysz że to nie jest takie bez sensu.. Bo nie masz czystego przewodzenia między ścianą a powietrzem ..
jest właśnie opór przejmowania ciepła.. sumarycznie wynosi 0,17 m2K/W . Stąd nie masz gorszej przegrody jak z U 5,9 W/m2K..

Daniellos_
21-02-2017, 07:07
Widziałem, że pytasz u Seby o DZ, ale nie chce robić mu OT w jego dzienniku.

Jak jeszcze tam nie zaglądałeś to w wolnej chwili przejrzyj ten wątek:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?152498-Instalacja-pompy-ciep%C5%82a-quot-tymi-r%C4%99cami-quot-robiona

Ja optowałbym za rozdzielaczem w domu - odpada koszt studzienki. Wiadomo, że wtedy większe przepusty.
Rury w ziemii położyłbym PE32. U mnie mała działka to jednak chciałem układać spiralnie.
Taki był mój plan z czasów, gdy planowałem robić PC na start.

Pistolero
21-02-2017, 23:19
Ceny kształtek:

Pozdrawiam
Karol

Ten cennik to już aktualny?

Ja mam wycenę z grudnia to ceny są zupełnie inne, jednak dzisiaj dostałem też info, że obecny cennik obowiązuje tylko do 31.03, bo od 01.04 ceny kształtek o 6,5% w górę (wzrost ceny surowca w BASF)

Pozdrawiam

karster
22-02-2017, 00:18
Tak jak piszesz, ceny poszły w górę. Przy okazji dostałem odpowiedż, ze to produkt klasy premiery m (jak porche z salonu) stąd taka cena - to była odpowiedź na moje pytanie odnośnie informacji podanej w filmie na yt, jakoby koszt budowy domu z izodomu był niższy niz klasyczny :D

Pozdrawiam
Karol

Pistolero
22-02-2017, 21:38
Dobre

tyle, że

1m2 ściany #35 u=0,15 to obecnie:
kształtki ok. 213 PLN
beton = 0,125* 230 PLN/m3= ok 29 PLN
stal ok 3kg = ok 9 PLN

Bez roboty = ok 250 PLN

narożniki i kształtki wieńca IMO podnoszą cenę całości o ok 3-5% - można kosztem narożników zastosować kształtki "na zakład" + el. szufladkowe, ale to nadal niewielka oszczędność.


BK 600: 24x24x59
ok 8szt/m2 = 8*7 PLN = 56 PLN
klej (pianka/worek) = 1szt/5m2 = 25 PLN = 5 PLN/m2
izolacja zewn. 0,031 = ok 220 PLN/m3 czyli 15 cm= 0,15m3 przy U=0,155 = 33 PLN LUB 20 cm= 0,2m3 przy U= ok 0,125 = 44 PLN

Bez roboty = ok 100 PLN lub przy lepszym U ok 110 PLN.
Dodając nawet 10% na odpady materiałowe (styro/ BK) o tak różnica sięga 100 PLN/m2

Wybierając nawet najbardziej pewny styro, którzy sztywno trzyma parametry i będzie kosztował nawet 250 PLN/m3 nadal różnica jest spora.

Czyli Porsche to czas wykonania i całkowita grubość przegrody :)
Ewentualnie polowanie na rabat na kształtkach :)

karster
27-02-2017, 21:59
I zrobiła się pogoda - w domu siedzieć szkoda :)

Dzisiaj na placu budowy (może to zbyt wiele powiedziane - z takim zapleczem jak moje to raczej placyk budowy), trwały dalsze prace murarskie przy wznoszeniu ścian fundamentowych. Ach jak to pięknie brzmi bo już nie wygląda - dziś wymurowałem pewnie mniej niż ostatnio (ostatnio prawie 70 bloczków a dziś może 50 ale zacząłem murowanie od ok 13:00).
Dzisiejszy dzień był ogólnie przyjemny, miło się pracowało przy iście wiosennej pogodzie i gęgających gęsiach wysoko na niebie zwiastujących dalsze wzrosty temperatury. Wszystko było by super miło gdybym nie utopił się samochodem na swojej działce. Małe auto - skoda fabia 1.9TDI (hatchback - oj taaak, to nie auto na budowę - mieści się w nim niewiele poza kierowcą - na budowę nie polecam). Wjechałem z kilkoma wałkami papy (już dociętej na 70cm - szerokość ławy) + dwa worki cementu i drobne narzędzia. Utopił się od razu i stwierdziłem, że nie ma co się teraz szarpać tylko po robocie nim się zająć i to był błąd - przez kilka godzin słonecznej pogody sam pod własnym ciężarem ugrzązł kolejne kilka cm więc nie wiele mu zostało by zawisnąć na silniku -> co też kilka chwil później/ po robocie się stało. Dwie godziny mordęgi aż lokalny koparkowy się zlitował i ok godziny 19: wpadł mnie wyciągnąć bo 3 różne samochody (w tym bus) nie dawały rady :D
Przy okazji okazało się, że ma spory składzik i różne usługi więc jutro z samego rana przywozi 4-osiowe auto gruzu na tymczasową, w tymczasowym miejscu drogę. Będzie mnie to kosztowało łącznie ok 500zł więc nie mało ale inaczej się nie da - jutro kolejne deszcze więc nie będzie jak pracować bez tego.

Efekt pracy dwóch dni (niepełnych całe szczęście choć nadal kiepskich wydajnościowo):

http://obrazki.elektroda.pl/6251155100_1488232646.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/2338846100_1488232655.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/8094161700_1488232650.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/5039224200_1488232659.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/2889542200_1488232663.jpg

Pozdrawiam
Karol

ggdh
27-02-2017, 22:16
Powoli, ale grunt, że do przodu :yes:

karster
27-02-2017, 22:24
Ano powoli, baaaaardzo powoli ale jutro może będzie speed-up bo ma przyjechać facet z betoniarką i agregatem z pomocnikiem w liczbie jednej. Zamierza położyć 300 bloczków jednego dnia czyli tyle ile ja przy dobrych wiatrach z tatą w 4 dni (teraz faktycznie jest łatwiej bo już większość narożników stoi a ta moja chałupa ma tych narożników kilka więc czas schodzi na ich wymierzenie/ ustawienie). Mówi, że deszcz mu niestraszny:yes: to dobrze bo jutro już znowu ma padać deszcz :mad:

ggdh
27-02-2017, 23:23
Widzę, że stawiasz narożniki na niwelator. Idzie szybciej niż poziomicą wodną? Zastanawiam się czym mój trochę wiekowy murarz będzie poziomował?

karster
28-02-2017, 06:29
Mam dobry laser rotacyjny od niwelatora ale odbiornik juz byle jaki - bosh lr1 zdaje sie (ew lr2-ten do rotacyjnych) no i nie umywa sie do oryginału stabili. Mam też wodną i będę nią sprawdzał raz jeszcze poziomy bo cos mi sie nie podoba ten moj boshowski wynalazek. Może to kwestia idealnego pionu podczas pomiarów bo bywa tak, ze niby jest za wysoko (lub za mało) przesuwam odbiornik we właściwą stronę a tu nagle jest sporo za dużo :-( a co do wodnej to trzeba użyć dobrej wody (moze destylowanej?) a poźniej już pójdzie lekko w dwie osoby. Jedną trzeba by kombinować z jakimś mocowaniem jednej końcówki do ściany -kawałek deski z dziurą na linijkę(końcówkę) poziomicy wodnej.

Pozdrawiam
Karol

Daniellos_
28-02-2017, 07:41
Ja używałem wodnej i średnio byłem zadowolony. Przede wszystkim za mała średnica rurki i zanim jakiś woda się ustabilizuje to jest chwila. Potem korekta i znów czekanie itd. Jeszcze robiłem to samemu... No ale nie mówię, że się nie da :)

ggdh
28-02-2017, 09:43
Mam łatę i niwelator geodezyjny do dyspozycji. Będę musiał przypilnować murarza i robić pierwszą warstwę w narożnikach z nimi.

B_i_U
28-02-2017, 17:40
karster
1) Nie marnuj papy, tnij na 33cm. Ma być tylko pod bloczkami + lekki zapas.
2) Dorób hak i kup przyczepkę. Jakbyś miał nowego merola to byłoby Ci gorzej niż przy tej Fabi.
3) Lubię dokładność ale taka niwelacja podczas murowania jest właściwie niepotrzebna. Zawsze można wyrównać wieńcem stropowym.
4) Skombinuj sobie może takich płytek chodnikowych z rozbiórki lub jakieś płyty ażurowe i zrób miejsce parkingowe obok pakamery. W razie czego można szybko przenieść. Gruz jak wejdzie w ziemię to już go nie przeniesiesz.

P.S. Trochę żałuję, że nie założyłem dziennika u samorobów. U was jakoś raźniej.

Pozdrawiam
Bartek

ggdh
28-02-2017, 18:03
Bo my swojskie chłopy jesteśmy :D

B_i_U
28-02-2017, 18:13
A żadnej kobity nie macie?

ggdh
28-02-2017, 18:39
Czasem jakaś zaglądnie. Rzadko.

sebcioc55
28-02-2017, 19:54
P.S. Trochę żałuję, że nie założyłem dziennika u samorobów. U was jakoś raźniej.

nigdy nie jest za późno, trochę klikania i możesz przenieść swoje posty. Proszenie adminów o przeniesienie jest bezskuteczne. Ja też zacząłem gdzie indziej a potem się przeniosłem, bo jak się robi samemu to i u samorobów trzeba byc :yes:

B_i_U
28-02-2017, 20:35
Chyba za leniwy jestem. Poza tym wg mnie Klub Samorobów powinien być w Dziennikach Budowy, a nie w Wymianie doświadczeń. I co by było gdybym zatrudnił jakąś ekipę? Straciłbym miano "Samorób".

ggdh
28-02-2017, 20:47
Tu większość z nas w danym momencie budowy zatrudnia ekipy...

karster
28-02-2017, 21:15
... I co by było gdybym zatrudnił jakąś ekipę? Straciłbym miano "Samorób". .

No i to mi trochę spędza sen z powiek :( bo dziś majster wpadł do układania bloczków ale i ja cały dzień przy nim na budowie byłem i też kilka sztuk położyłem. On zrobił dziś więcej niż ja w najlepsze dwa dni swojej pracy (lub więcej niż w 4 moje najgorsze dni pracy). Nie pierdzielił się tak jak ja - poziomicy prawie nie używał (sznurek i do przodu). Ogólnie jest dobrze - mnie plecy nie bolą a on drogi nie jest. Więc jak będzie, wywalą mnie z samorobów czy moja własne ego powinno mi nie pozwolić tu pozostać?

PS. Bartek, papa już jest pocięta - tak sobie pomyślałem po prtzeczytaniu Twojego posta, że faktycznie to bez sensu dawać papę na całą szerokość ławy. Zostały mi z tego odcinki 30cm szerokości papy z SBS PLUS PYE PV250 S40 (czy jakoś tak = czarna mamba swisspor) - zamierzam je dać pod izolację poziomą ścian domu. Ogólnie w ten sposób jak robię (cała ława zakryta papą) wydałem ponad 200zł więcej niż robiąc tylko pod fundamentem. Myślę, że to nie dużo a będę spokojniejszy, że moja niedouczona bańka będzie myślała sobie, że mam lepiej niż ogół :D Choć tak na prawdę w projekcie był lany fundament bez żadnej izolacji między ławą.

Wyścigi? Nie no daj spokój, żaden wyścig. Nawet nie zamierzałem rywalizować bo wiem, że dwie budowy pójdą Ci szybciej niż mi jedna. Poza tym mam masę problemów na głowie (może jak i większość no a jeden z poważniejszych to kasa -> kredyt chyba się nieco oddalił :( )

Problem z betonem?
Co o tym sądzicie? Martwić się? Bo się martwię i to nie mało :( To fundament mojego domu a można go rozebrać gołymi rękoma jak na foto poniżej. W pierwszej kolejności zaproszony został na budowę kierbud. W kolejnej zaplanowana została wizyta w składzie w Toruniu u samego Prezesa firmy, z której brałem beton (po ustaleniach z byłym dyrektorem tamtego oddziału, którego znam osobiście). Z handlowcami już miałem do czynienia, gdy zabrakło betonu podczas wylewania ław (pisałem o tym gdzieś na początku dziennika).

Na całej ławie jest kilka takich miejsc. Wypływa coś białego (tzn to jest suche ale wygląda jakby wypływało). Jest to tylko od góry i przy narożnikach. Nie wiem jak głęboko to sięga. Beton, który można oderwać jest kruchy niczym kruszywo. Po wylaniu ław pierwsze mrozy i to lekkie przyszyły minimum 2 tyg później. W dniu zalewania padał deszcz ale wypłukał tylko wierzchnią warstwę - wystarczyło pozamiatać sypki żwirek i dalej już był piękny mur.
http://obrazki.elektroda.pl/8145682600_1488316326.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/5175598600_1488316330.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/1531791800_1488316335.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/4917276700_1488316340.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/8732358200_1488316344.jpg

Pozdrawiam
Karol

karster
28-02-2017, 21:36
Aaa, co do niwelacji to ja taki trochę pedant jestem to też tak długo mi schodzi jak robię sam no i tak długo schodziło z zaproszeniem murarza na moją budowę. Wiem, że to przesada. Dziś sprawdzałem niwelatorem tym swoim (ale jak pisałem - nie ufam mu dlatego jutro majster swój optyczny uruchomi...) Mi wyszło w jednym narożniku (który brałem jako wyjściowy) o dwa milimetry wyżej niż pozostałe 4 które mogłem sprawdzić (bo nie zasłaniały mi palety). Obecnie murujemy na 5 warstw mniej więcej (powiedziałem majstrowi, że max jaki odbieram to 1cm różnicy wysokości - powyżej tego nie płacę za za robotę :P - to taki realny prób błędu ale widzę, że facet da radę zejść niżej). Ostatnia warstwa na sam koniec gdy dokładnie sprawdzimy sobie wysokości (na dwa niwelatory - laserowy o wątpliwej sprawności oraz optyczny).
Położę po dwa druty fi8 w ostatnią spoinę, którą murarz sam z siebie chce zrobić na ok 2.5-3cm (czyli znacząco większą niż moje, które miejscami sięgały aż 1cm przez co dodatkowo się męczyłem).

Oto kilka moich błędów dla potomnych
- stracił sens takiego idealnego szalowania fundamentów - za cenę desek mogłem zlecić murarzowi (temu samemu co wyżej) wykop + zbrojenie a i tak ziemia zasypie wszystko (zmarnowałem po prostu kilka dni pracy i ok 1200zł)
- bloczki (boję sie zaryzykować ale spróbuję) zapewne nigdy nie są idealnie równe - jak machałem poziomicą idealnie poziomy każdego bloczka to piony już nie były takie piękne a traciłem niepotrzebnie czas
- zaprawa - trzeba kupić dobry żwir a jeśli jest za gruby (a mój taki się okazał no ale tragedii nie ma) dobrze by było dokupić super piaseczku do dołożenia. Do tego plastifikator w proszku (taki akurat stosuje, feb mix) ale i tak murarz zażyczył sobie wapno (którego w połączeniu z plastyfikatorem daje niewiele). Zaprawa faktycznie wygląda dużo lepiej niż moja.
- bednarka - to jeden z poważniejszych i nie tanich błędów. Tzn jej brak w ławach fundamentowych. To piękne i wieczne miejsce dla niej. Mamy wówczas problem zerowania i odgromówki załatwiony bardzo tanim nakładem pracy oraz kosztów
- papa tylko pod ścianą fundamentową (+ ew mały naddatek lub ostatecznie wystawić ją tylko pod fundament + ocieplenie) a nie na całą ławę - strata kasy
- murując samemu bloczki podstawa to betoniarka - nawet nie ma co próbować bez niej. Ja zrobiłem prawie (podkreślam prawie) połowę fundamentu bez betoniarki= masakra, kolejna sprawa to agregat (lub prąd z ZE ew dobry sąsiad - nic z tych rzeczy nie było mi dane) - męczyłem się do dziś. No i ważna kwestia ułatwiająca murowanie - grubość spoiny na 2- 2.5cm a nie jak mi czasami wychodziła na 1cm i męczyłem się niewiadomo jak długo z ubiciem bloczka a i tak dwa razy go zdejmowałem bo ubić nie szło.
- zabezpieczenie placu budowy - sam pożałowałem na kolejne dwa wałki siatki leśnej za łącznie 270zł (bo jeden kupiłem na front) i miałem przez to nieproszonych gości na działce i to nie raz (może nie przez to ale brak ogrodzenia nie pomógł). Budujemny domy za grube setki tys zł a niektórzy (jak ja, żałują kilkuset zł za tymczasowe ogrodzenie) - nigdy więcej.
- fundament vs płyta "cudze chwalicie, swego nie znacie"? Nie znam płyty ale wydaj mi się, że ludziska z forum (bez budowlanego doświadczenia) robią płyty szybciej niż takie fundamenty a ile mniej się nadźwigają, naszarpią i w zasadzie podobne koszty budowy osiągają. To też polecam każdemu skrupulatne przeliczenie kosztów budowy PF (uwzględniając czas/materiał no i co ważne, izolacyjność cieplną....) Jedyny problem jaki widzę to niestety powszechne złodziejstwo i wandalizm - przy działce na wygwizdowie, bez ogrodzenia (lub nawet z nim) bałbym się o wszelkie instalacje zostawiane nocami w nie zalane betonem płycie (takie niestety mam przykre doświadczenia życiowe - stąd te obawy).
-dysperbit - zapomnijcie, że coś takiego istnieje. Sam używałem z firmy ADW i była, krótko pisząc lipa. Potem tej samej firmy Izoplast RW (niby 2x droższy ale zużycie ponad o połowę mniejsze wiec finalnie taniej, szybciej i pewniej) Polecam właśnie te produkty, izoplast RW oraz BW (BW ciężej się nakłada bo nieco się ciągnie ale daje wrażenie super szczelnej powłoki). Oba są rewelacyjne.

Zaktualizuję listę jak przypomnę sobie resztę lub dojdą nowe punkty - a dojdą na pewno.

Pozdrawiam
Karol

e_gregor
01-03-2017, 07:54
Ty piszesz, że żałujesz szalowania ław a ja ogladajac Twoje fotki i piękne ławy żałuję, że nie szlowałem tylko lałem w wykop.

Czy to rozwarstwianie i białe zacieki nie powstają tam gdzie był dolany beton? Ta wierzchnia warstwa betonu wygląda na skruszoną mrozem. Jak głeboko to sięga? Zbropjenie jest zakryte nieskruszałym betonem? Bo jeśli tak to chyba nie ma się czym martwić. Wytrzymałość ław nada zbrojenie zalane solidnym betonem a ten słaby pod murami.... do góry nie poleci

karster
01-03-2017, 09:07
Miło słyszeć, że komuś podobają się moje ławy :-) na razie zbrojenie jest głęboko zakryte. W tamtym miejscu nie był dolewany beton, ew kwestia podpięcia nowej gruchy ale tak wyglądają ławy w kilku rożnych miejscach i nie ma reguły to jak długo były zamocowane szalunki czy też od razu zostały zdjęte. Czekam na kierownika, zdjęci zostały po znajomości wysłane do pracownika strabagu (a bylego pracownika firmy, z ktorej mam bedon- wieczorem być może dowiem sie coś więcej).

Pozdrawiam
Karol

karster
01-03-2017, 09:12
Wczorajsze osiągnięcia:
http://obrazki.elektroda.pl/8044209200_1488359439.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/7481645300_1488359434.jpg

ggdh
01-03-2017, 15:29
Teraz to już z górki będzie ;)

B_i_U
01-03-2017, 17:17
Tymi wykwitami solnymi się nie przejmuj. To od infiltracji wody przez beton. Często widać to na spodzie stropów przez długi czas nie zabezpieczonych przed opadami.
A te odpryski są moim zdaniem od zbyt szybkiego rozszalowania ławy. Dechy się nieco przykleiły i naruszona została struktura betonu.
Druga opcja to przesuszenie betonu.
Trzecia opcja to mróz, ale pisałeś, że nie było.
Mi wydaje się najprawdopodobniejsza opcja pierwsza.

Jeśli uważasz, że to wina złego betonu to możesz zlecić badanie Młotkiem Schmidta (Sklerometr). Jest to szybkie badanie nieniszczące, ale bardzo mało dokładne. Możesz też wykonać odwierty i zgniotą je w prasie. To jest bardzo dokładne. Jeśli podczas badania nie zostały pobrane próbki przez laboratorium budowlane to możesz naskoczyć betoniarni. Miejsca odwiertów mógłbyś wykorzystać na rury kanalizacyjne ;).

P.S. Trochę mało grubszych frakcji kruszywa w tym betonie.

karster
01-03-2017, 17:23
Update jeszcze z tego samego dnia:

http://obrazki.elektroda.pl/2529290700_1488388951.jpg

Niestety jutro ostatni dzień a poźniej już nie ma facet czasu bo ma umówione budowy. Raczej nie uda się skonczyć chociaż będziemy dodatkowo ja z tatą murować byle skonczyć (wykorzystać agregat i betoniarke). Za trzy dni jego pracy zapłacę 1200 zł. To prawie połowa pensji mojej żony ale i tak jestem zadowolony gdy patrzę ile wysiłku mnie minęło :-)

Byl dziś ten gruz ;-( no tu bez pozytywnych emocji. Kupa śmieci, ziemi, drutów, stali i ogromnych kamlotów i to za łącznie 470zł. Tragedia no ale kupiłem kota w worku. Gdy to zwalał facet, ja siedziałem na fotelu dentystycznym na który od miesiąca czekałem - rownież nie polecam. No ale o zęby trzeba dbać bo zwykle dwa razy nie rosną.

Pozdrawiam
Karol

karster
01-03-2017, 17:32
Dzięki Bartku za odpowiedź w niepokojącej mnie sprawie. Nie wykonuję zadnych pochopnych ruchów, nikogo nie nie oskarżam bo to za wczesnie. I dobrze robiłem (z tym czekaniem) bo znalazłem podobne białe zacieki ale zdecydowanie mniejsze na wymurowanym przeze mnie fundamencie jeszcze tamtego roku. Wychodzi zatem, że to mróz. Próbowałem dziś wbić gwoździa w tym najgorszym miejscu i tylko ok 3cm go wbiłem, podobnie z czarnym wkrętem i wkrętarką. Wychodzi na to, że się nie zawali.

Jutro będę razem z majstrem kładł ostatnią warstwę a pod nią dwa pręty fi 8 do delikatnego wzmocnienia fundamentu. W archonie mówili mi, by tak robić co drugą warstwę ale jakoś zbagatelizowałem to. Mimo wszystko, chcę tak zrobić pod ostatnią warstwą (pomijając dwie ściany garażu, bo już są na gotowo).

Muszę w koncu tablicę budowlaną wpisać i ją zawiesić bo już chyba czas... tylko nie wiem jak ją wypełnić poprawnie.

Pozdrawiam
Karol

Daniellos_
02-03-2017, 07:51
U mnie KB zaczął od pytania czy plac budowy jest ogrodzony i czy jest tablica. Na tablicy nie ma żadnych dziwnych rzeczy. Nazwiska KB, projektanta, inwestora, nr pozwolenia, no i info że to budynek jednorodzinny.

aiki
02-03-2017, 15:04
Bo za zebzpieczenie placu budowy i tablicę odpowiada KB

sebcioc55
02-03-2017, 18:21
Bo za zebzpieczenie placu budowy i tablicę odpowiada KB

To taki zwyczaj czy przepisy?

aiki
02-03-2017, 19:08
przepis

sebcioc55
02-03-2017, 19:17
przepis

aha, to w mojej okolicy tego nie praktykują ;)

karster
02-03-2017, 20:13
Cześć Wam :-)

U mnie kierbud mocno sugerował ogrodzenie terenu budowy, o tablicy jakoś niewiele mówił. Tablica powstanie w tym nadchodzącym tygodniu. Dzis dalsza część murowania. Był majster z pomocnikiem no i klasycznie ja z tatą. Mam wrażenie, że dzis majster zrobił niewiele więcej niż ja z tatą (fakt, pobiłem swoje rekordy) ok 100 bloczków położyłem. Od biedy można by zakończyć murowanie na 5warstw ale kładę jeszcze jedną. Pod nią druciki jak na foto niżej

http://obrazki.elektroda.pl/7781918400_1488485486.jpg

Pozdrawiam
Karol

aiki
02-03-2017, 20:30
U mnie też nie.

karster
02-03-2017, 21:38
Jedyne otwory w ścianach są dla prądu oraz uchowało sie miejsce dla czerpni powietrza dla kominka - apropo czerpni kominka, fi 110 wystarcza czy lepiej dać 160? Przy 110 nie będę musiał nic kuć...

No i właśnie, czym wygodnie i szybko wywiercić otwory w bloczkach? Jest coś bardziej finezyjnego niż sds? Mam na myśli takie fajne wiertnice do stropów ale ich wypożyczenie jak i,używanie w tym przypadku jest raczej mało opłacalne. Może są takie wielkie otwornice diamentowe?

Pozdrawiam
Karol

Regius
03-03-2017, 05:01
Jedyne otwory w ścianach są dla prądu oraz uchowało sie miejsce dla czerpni powietrza dla kominka - apropo czerpni kominka, fi 110 wystarcza czy lepiej dać 160? Przy 110 nie będę musiał nic kuć...

Nie wiem jak u Ciebie będzie wyglądała kanalizacja, ale pod nią też raczej będą jakieś otwory.
Może troszkę nie na temat i pewnie już to masz dawno przemyślane, ale na tym etapie warto już zrobić przepust pod fundamentem dla przyłącza wody (ewentualnie pod kolektor GGWC lub kolektor pionowy pompy ciepła - jeśli planujesz takowe).

Jeśli chodzi o doprowadzenie powietrza do kominka, to fi 110 powinno spokojnie wystarczyć, teoretycznie średnica powinna być podana w projekcie.

B_i_U
03-03-2017, 07:14
Ja tablicy wolę nie mieć. Nie lubię jak wszyscy coś ode mnie chcą (zwłaszcza przedstawiciele handlowi).

Ja właśnie kuję dziury fi160 na kanalizę. Przed betonowaniem nie miałem projektu na działce, wszystko szybko, szybko bo zima i teraz mam za swoje. Styropian wsadziłem tylko tam gdzie pamiętałem. Mi młotowiertarką 800W (Bosch professional) schodzi z taką dziurą z 1,5 godziny (w litym betonie). Dodam, że na przetwornicy samochodowej :).

Ja w obecnym domu mam doprowadzenie do kominka fi 110. W oryginalnym stojaku pod Tarnawę (14kW) mam wlot pewnie ok. fi 70. To spokojnie wystarcza. Teraz też zrobiłem fi110.

Nie muruj za wysoko. Dojdzie Ci jeszcze pewnie 25-30cm warstw na chudziaku. Pamiętaj, że styropian pod posadzką powinien być już na wysokości Porotherma (ograniczenie mostka termicznego. Ponadto pamiętaj, że każdy cm w górę generuje spore koszty (wypełnienie fundamentów, nawiezienie ziemi na działkę itp.).

Pozdrawiam
Bartek

Daniellos_
03-03-2017, 10:00
średnica dolotu zależy od mocy kominka. Na forum pisali nawet żeby dawać 200:jawdrop: Ja dałem dla spokoju 160. Może i wystarczyłoby u mnie 110, bo kominek planuję mozliwie małej mocy i palenie tylko rekreacyjne, ale wiedziałem, że pod płytą fu. już nigdy nie poprawię...

B_i_U
03-03-2017, 16:17
Dużo też zależy od długości doprowadzenia i od jego załamań. Często też z jednej strony budynku mamy zazwyczaj parcie, a z drugiej ssanie wiatru.

Ja trochę boję się tego przeciągu od wlotu pod podłogą poprzez kominek po dach. Jeśli nie zastosuje się naprawdę dobrych i szczelnych przepustnic (najlepiej z izolowaną klapką), to taki niepalący kominek strasznie wyziębia dom. Co z tego, że rura doprowadzająca i komin mają izolację, jak kominek to kawał zimnego żelastwa. Ja myślę o wkładzie z podwójną szybą.

Pozdrawiam
Bartek

Regius
03-03-2017, 17:41
Ja tablicy wolę nie mieć. Nie lubię jak wszyscy coś ode mnie chcą (zwłaszcza przedstawiciele handlowi).
Mi akurat tablica się przydała podczas wizyty PINB w sprawie donosu sąsiadki (inaczej KB dostałby karę).
Jeśli chodzi o samą tablicę, polecam lekturę rozporządzenia ministra infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002 r. w sprawie dziennika budowy, montażu i rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia (szczególnie rozdział 3).

ggdh
03-03-2017, 17:53
Ja trochę boję się tego przeciągu od wlotu pod podłogą poprzez kominek po dach. Jeśli nie zastosuje się naprawdę dobrych i szczelnych przepustnic (najlepiej z izolowaną klapką), to taki niepalący kominek strasznie wyziębia dom. Co z tego, że rura doprowadzająca i komin mają izolację, jak kominek to kawał zimnego żelastwa. Ja myślę o wkładzie z podwójną szybą.

Pozdrawiam
Bartek

Miałem podobne rozterki, więc zapytałem:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?335561-Murowa%C4%87-z-pustak%C3%B3w-wentylacyjnych-a-w-nie-komin-ze-stali

Peta
04-03-2017, 15:40
Panowie tablica musi być.
Już nie chodzi o to, że ktoś miły zrobi donos, będzie kara, to są po prostu podstawowe rzeczy od których budowę się zaczyna.
Tak samo nie wyobrażam sobie przyoszczędzenia i nie ogrodzenia terenu budowy chociażby zwykłą siatką leśną.

B_i_U
04-03-2017, 17:42
Tak, i zawsze na budowie nosimy obuwie z blachami, okulary, kask i kamizelkę. Nigdy nie chodzimy w krótkich spodenkach (na budowie). Staruszką ustępujemy zawsze miejsce w autobusie; samochodem nigdy nie przekraczamy dozwolonej prędkości.

Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień.

P.S. Kto nie ma wychodka na budowie? Przyznać się. Na studiach uczyli, że to podstawa każdej budowy i od tego trzeba zacząć.

Pozdrawiam
Bartek

Przemek Kardyś
04-03-2017, 18:52
Ja nie miałem, ale wiadra po dysperbicie w blaszaku stały. I czasem też przekraczam dozwoloną prędkość i zdarza się nie umyć zębów, a nawet kiedyś upiłem się do nieprzytomności, ale tablicę miałem.

Peta
04-03-2017, 19:16
B_i_U nie popadaj w skrajność...

Równie dobrze możesz nie dawać zbrojenia w fundament tylko nawrzucać kamieni, zresztą jak dobrze zagęścisz grunt to ściany też postawisz a co zaoszczędzisz to Twoje...

Paranoja...

Przemek Kardyś
04-03-2017, 19:41
Nie przesadzaj. Na co drugiej budowie nie ma tablicy.

karster
04-03-2017, 20:26
Moja jest tą drugą ;-) czytałem przepisy i tablica musi być wymiarów minimum 70*90 cm, 4cm wysokość liter oraz mocowana w widocznym miejscu minimum 2 metry nad ziemią (? to akurat dzwine).
W najbliższym taygodniu umieszczę piękną żółtą tablicę na swojej budowie :-)

PS. Nie wiem jak sie uchowałem ale tylko raz mnie grubsza robota chciała dopaść na budowie ale się nie dałem i wytrzymałem - wiem, to nie zdrowen całe szczęście w najbliższy m tygodniu będę malował dysperbitem więc wiadra mi zostaną i tak jak Przemek pisał, mogą się przydać...
....tylko blaszaka brakuje :p

Pozdrawiam
Karol

karster
07-03-2017, 18:15
Ogromna prośba, powiedzcie proszę czy odsadzkę należy bez względnie robić? Fundamenty już stoją (albo dopiero). Zostało zrobić fundament pod komin (którego nie będzie ale gdyby coś za 10-20 lat się na gorsze zmieniło to będzie możliwość stosunkowo mało inwazyjnie go dobudować). Jutro powinien dojechać dysperbit więc bym już mógł gruntować no ale zostaje kwestia odsadzki. Ocieplenie będzie z 12-15 cm xps'a.

Pozdrawiam
Karol

ggdh
07-03-2017, 20:30
Miałem robić - zapomniałem :D będę żył bez...

Przemek Kardyś
07-03-2017, 21:11
Co to jest odsadzka? Wnioskuję że nie mam.

karster
07-03-2017, 21:26
To jest takie przejście łagodn3cz pionowej ściany fundamentowej na poziomą ławę fuhdamentową. Możesz nie mieć.

Przemek Kardyś
08-03-2017, 06:19
No nie mam na pewno. A po co to jest?

aiki
08-03-2017, 06:52
Jak malujesz tylko dysperbitem to nie musi być. jak kładziesz ciężką izolację przeciwwodną to zrób.

B_i_U
08-03-2017, 19:38
Ja też nie wiedziałem, ale wstydziłem się powiedzieć :oops:

karster
09-03-2017, 17:37
Aiki zrobiłem tak jak pisałeś. Wiem, że przy hydroizolacji z papy nalezy tą odsadzkę (wyoblenie) zrobić ale np na filmie instruktażowym a austrotherm'a zdaje się wspominali, że ma to wpływ rownież na samo ocieplenie (które trzeba potem specjalnie dociąć pod skosem).
http://obrazki.elektroda.pl/9926853800_1489080836.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/2258990800_1489080840.jpg

Muszę z przykrością stwierdzić, że straszny problem jest kupić rury kanalizacyjne sn8 już nie wspominając o Wavinie.

Pozdrawiam
Karol

the_anonim
09-03-2017, 17:41
Muszę z przykrością stwierdzić, że straszny problem jest kupić rury kanalizacyjne sn8 już nie wspominając o Wavinie.
Ja swoje kupowałem w Mrówce. Fakt że na zamówienie ale dwa dni i były.

karster
09-03-2017, 17:46
Oo, tam nie patrzyłem. Może przez to, że najbliższa Mrówka jest w Włocławku,ok40km ode mnie i nigdy mi tam nie jest po drodze a w necie nie szukałem na ich stronach. W innych marketach owszem.

Pisałem u Bartka w jego dzienniku o dryfixie, wkleje też u siebie:
Na budowie zawitały dwa pierwsze pustaki ceramiczne - chciałem między innymi zobaczyć, dotknąć materiału, z którego zamierzam budować swój dom. Lekko sie rozczarowałem, popękane w środku z gory na dół - to normalne?
http://obrazki.elektroda.pl/3695141400_1489080483.jpg
Poza tym pięknie wyszlifowane to one są tylko na ulotkach...

Pozdrawiam
Karol

ggdh
09-03-2017, 20:08
Moje pustaki również mają pęknięcia, jedne mniej, inne trochę więcej. Murarz powiedział, że to absolutnie w niczym nie przeszkadza tak długo, jak pustak nie rozlatuje się w rękach :D i jak nie czuć czy poszczególne części nie pracują względem siebie.

Zrób może zdjęcie pod bardziej płaskim kątem, wtedy będzie lepiej widoczna powierzchnia "szlifowania".

karster
15-03-2017, 08:39
Cześć Wam po krótkiej nieobecności.

Od razu prosto z mostu pytanie retoryczne, Czy mi kurde nie będzie dane spokojnie tej chałupy wybudować? :(
Malowałem fundamenty (czytaj, wykonywałem izolację przeciwwilgociową pionową ścian fundamentowych) Dysperbentem firmy ADW. Warunki aplikacji: temperatura powyżej 5'C, bez deszczu (raz lekki kapuśniaczek pruszył ale to podczas gruntowania). To co jest problemem widać na zdjęciu - popękana warstwa izolacji = brak izolacji przeciwwilgociowej. Dwa dni po malowaniu nad ranem był lekki przymrozek. Bloczki były średnio wilgotne - jedne były suche, inne były mokre a jednak obecnie widać, że nie miało to znaczenia bo dziadostwo teraz jest wszędzie do dupy.

http://obrazki.elektroda.pl/9729494900_1489566723.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/5021775700_1489566713.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/1528110600_1489566718.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/6919725100_1489566728.jpg
Jak się okazało po robocie, dostarczono mi na budowę przeterminowany preparat o ok 1miesiac ale producent do tej pory nie potwierdził, że to jest właśnie powód zaistniałej sytuacji. Czekam na kontakt z ich strony.
http://obrazki.elektroda.pl/2217096700_1489566732.jpg

Przy okazji pytanie, skąd te białe wykwity na izolacji? Miejscami to jest normalnie puch na 5mm wysoki.


Pozdrawiam
Karol

sebcioc55
15-03-2017, 12:02
No faktycznie ciagle pod gore masz ;)
To cbyba jakas wada produktu. W mojej wiosce niedawno zaczeli robic fundament. Wykop potem zbrojenie w glebe, lanie ław, 2 dni potem bloczki. Potem zaraz po wymurowaniu czarne mazidlo na drugi dzień juz kleili styro od zew. Tempo prawie jak przy plycie fundamentowej ;) oni sie nie przejmuja... wiem ze tak sie nie powinno ale wszyscy tak robia :/

e_gregor
15-03-2017, 21:18
Dysperbit to g...o! Wielokrotnie o tym czytałem ale sam się teraz przekonałem jak mi się przy przenoszeniu zagęszczarki urwał kawałek styropianu. Pół roku i odłazi jak skóra po opalaniu. Tam gdzie był malowany na suchych bloczkach. Sprawdziłem w garażu gdzie nakładałem na niedosuszone - zniknął praktycznie i zostały lekko brudne bloczki. Choć tanie to jednak i tak szkoda kasy...

karster
15-03-2017, 21:31
Na ryku jest cała masa preparatów do izolacji fundamentów i wielu podchodzi do tego mniej więcej tak "czarne to czarne, podobne do smoły więc dobre) a tu dupa :P
U mnie do piątku prace wstrzymane - w piątek przyjadą ludziska (handlowiec + jakiś spec z firmy ADW) Wstępna opinia na podstawie zdjęć jest taka, że nakładałem za grubą warstwę ale nie mogę się z tym zgodzić, gdyż są miejsca gdzie idealnie jest ok 1mm i też spękane na maksa. Polecili mi teraz pomalować to raz jeszcze znacznie droższym Izoplast RW, który niby nie wymaga zrywania starej gównianej powłoki. Niestety widziałem jak w jednym miejscu tata chciał poprawić to spękane i malując pędzlem wszystkie drobne kawałeczki się odrywały. Kolejnym problemem może być niewysezonowany beton - zarówno bloczki jak i oczywiście spoiny. Przy szybkim tempie tak jak wspomniał sebcio nawet bym nie zobaczył, że coś złego się dzieje bo zarówno te straszne wykwity jak i spękania wyszły minimum 2 dni po malowania. A tak, człowiek chce zrobić coś starannie to się nie śpieszy i wszystko ma swój czas się spierdolić:cool:

Pozdrawiam
Karol

e_gregor
16-03-2017, 06:46
A ja stwierdziłem że leję na to. Jest jeszcze folia kubełkowa u mnie więc dużo wody do fundamentu nie dotrze. A nawet jeśli? Betonowi ona nie szkodzi a że fundament izolowany to nie powinien nigdy zamarznąć. Najważniejsza izolacja to ta pozioma. To musi być szczelne.

karster
16-03-2017, 07:08
Folia kubełkowa niby nie stanowi hydroizolacji itp. Chociaż wg mnie też,przecież izoluje. Styropian ma sens gdy fundament będzie suchy...
Akurat u mnie bedzie styrodur wiec on będzie stanowił dodatkową izolację przeciwwilgociową :-)
Pozdrawiam
Karol

sebcioc55
16-03-2017, 09:11
A tak, człowiek chce zrobić coś starannie to się nie śpieszy i wszystko ma swój czas się spierdolić:cool:

:D

ach te fundamenty... trzeba było płytę robić ;) już byś pewnie ściany murował

karster
18-03-2017, 05:48
Cały tydzień poza piątkiem nie byłem na budowie. No właśnie, piątek był całkiem udanym dniem. W piątek rano fundamenty nie patrząc na tysiące pęknięć izolacji czy miejsc całkowicie skruszałych wyglądały tak:

http://obrazki.elektroda.pl/7103675600_1489815400.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/9072931900_1489815404.jpg

No i nie wytrzymałem:
http://obrazki.elektroda.pl/7916713700_1489815681.jpg

Całość pomalowałem raz jeszcze innym preparatem. A to na skutek wizyty pana z firmy ADW, który przywiózł mi dwa małe wiaderka zdecydowanie lepszych produktów niz dysperbit (tpfuu, nigdy więcej dysperbitu). Używałem izoplast rw oraz bw. Oba są rewelacyjne i gorąco polecam. Zeby było ciekawiej, RW kosztuje 2x tyle co dysperbit ale wyjdzie koncowo ta sama cena izolacji albo i mniej. No i ten czas schnięcia... godzina max dwie i suche :) a ten zasrany dysperbit od zeszlej soboty jeszcze nie jest suchy!!!

Do tego fundamencik zyskał dwie dziurki do kanalizacji (160 +110) i nie było aż tak źle z ich robieniem.

Zamówiłem już pistolet do pianki jak i samą piankę. Jestem umówiony na telefon na dostawę xps'a, pewnie we wtorek będę kleił :)

Pozdrawiam
Karol

grend
18-03-2017, 06:41
JA zrobiłem ocieplenie fundamentów razem z ociepleniem elewacji. Nie ma sensu sie spieszyć tym bardziej że zima daleko. Pod duże okna,drzwi beton komórkowy, albo XPS - zależy od poziomu "strachu" KB

karster
18-03-2017, 08:14
Ten mój pośpiech jest związany z obawą o ewentualne wypchanie ścian fundamentowych w czasie zagęszczania. Dodatkowo sporo łatwiej będzie koparkowemu zasypywać bo dalej dojedzie. Od frontu niby mozna by sobie darować.

Pozdrawiam
Karol

grend
18-03-2017, 19:05
Ten mój pośpiech jest związany z obawą o ewentualne wypchanie ścian fundamentowych w czasie zagęszczania. Dodatkowo sporo łatwiej będzie koparkowemu zasypywać bo dalej dojedzie. Od frontu niby mozna by sobie darować.

Pozdrawiam
Karol

takiej wersji to jeszcze nie słyszałem :)
Niesamowite co ludzie nie wymyślą ....

karster
18-03-2017, 19:18
takiej wersji to jeszcze nie słyszałem :)
Niesamowite co ludzie nie wymyślą ....

Niesamowite jest to, co się może wydarzyć jak ktoś na przód nie pomyśli ;) Pamiętaj, że każda budowa tak na prawdę jest inna. Chociaż doświadczenie dopiero zdobywam to teorii już nieco posiadam więc ja to ja ale jak ktoś inny sobie poczyta "trzeba dobrze zagęścić piasek" a ktoś inny mu gdzieś powie "olej zagęszczarkę, skoczek ci zajebiście zagęści", do tego jeszcze znajdzie Twój komentarz, że nie trzeba obsypywać fundamentów bo później sobie je ociepli no i klapa gotowa... :P

Tak więc budowa-budowie nie równa ;)

W moim konkretnym przypadku chcę po prostu od razu ocieplić, zrobić odwodnienie rynien, podłączyć wodę, zasypać, wyrównać teren i cieszyć się w końcu wyrównaną działką a nie wybojami (mam na oko 7 różnych, mniejszych lub większych aż po ogromną kupę piachu) :rolleyes:

Pozdrawiam
Karol

B_i_U
18-03-2017, 19:22
Że dysperbit to g***o to fakt, ale u Ciebie to jakieś dziwy się stały. Jeśli wymalowałeś ponownie tymi dwoma wiadrami to i tak szczelnej izolacji na pewno nie będzie. Ale olej to i jechaj dalej z robotą. Dla samoroba to już zegar tyka do następnej zimy.

Wykuć dziury w bloczkach nie jest tak trudno, spróbuj w litym betonie :p

Pozdrawiam
Bartek

aiki
18-03-2017, 19:22
Grend to nie styro na fundamencie ma wzmocnić do zasypania tylko obsypanie z zewnątrz. I TO wcale nie jest głupota

karster
18-03-2017, 19:46
Heh, Bartek poczuł się wywołany do tablicy (gdy pisałem o czasie wiercenia w fundamencie) No fakt, myślałem o tym co pisałeś u siebie no i akurat domyśliłem się na czym polegała różnica. Wywierciłem sobie jeden otworek na ok 10 cm w swojej ławie to domyślam się co u Ciebie było...

Druga sprawa, izolacja, zużyłem wiadra 20kg + 5kg + jedno wiadro BW 5KG (no było na styk, dolałem nawet 1litr wody ale to mało istotne). Ważne jest to, że tam gdzie wcześniejszy zasrany dysperbit zdążył wyschnąć to nowa warstwa izplast RW/ BW po już (zaryzykuję) godzinie była sucha (max 2h). Niestety było sporo miejsc, gdzie to kur*stwo było od tygodnia mokre więc i nowa warstwa się nie wysuszyła. Starałem się wcześniej to zatrzeć ile się dało ale szybko szczota była pełna i ciężko szło. Dziś pogoda iście nie-budowlana, cały dzień pada no i pozmywało wiele miejsc (tych z mokrym dysperbitem pod spodem rzecz jasna). Znowu mi ręce opadły ale już to pier*ole. We wtorek na 9:00 zamówiłem xps'a 15cm (na zewnątrz) + trochę epeesa 5cm (wnętrze fundamentów). PS. Nie wiem jak to z tymi cenami ale kupuję po 350zł netto prime S30 sythosa + transport 100zł brutto czyli cena taka sama jak w grudniu za tą grubość styro. Pianka do klejenia już zamówiona (pewnie w poniedziałek w paczkomacie będzie czekała razem z drugą paczką z pistoletem). Kupiłem insta stik na podstawie testu Sadysty (zdaje się to on robił ten obszerny test).

aiki Przeczytałem raz jeszcze projekt swojego domu i już nie mam wątpliwość co do chudego; daję 10cm (nie 15 ani nie 8) klasy B15 (nie B7.5 ani B20), nie daję pod niego żadnej foli (ew najtańszą 0.2 tak po prostu by się łatwiej ślizgał beton po niej) no i nie zbroję go niczym (tak jest wg projektu i myślę, że ma to sens).
Wcześniej będę zagęszczał piasek średnio co 30cm (trochę nad wyrost bo zagęszczarka 150kg a dla 30cm powinna być minimum 200kg no ale zaryzykuję). U mnie jest akurat dość fajny ten piasek z wykopu bo faktycznie ma w sobie troszkę żwirku (i trochę niechcianej gliny) więc powinien się dobrze zagęszczać. Braknie mi go więc kupię pospółkę (jakoby czysty piasek słabo się nadaje do zagęszczania- potwierdzi kto?).

Pozdrawiam
Karol

karster
18-03-2017, 20:08
Moje aktualnie rozterki, zmartwienia (przez nie np dziś od 5 rano nie spałem chociaż mogłem spać do 10 bo sobota wolna, pogoda brzydka więc i na budowę nie było szans).

1) Czy w rurze do czerpni powietrza dla kominka będzie się skraplało powietrze? Planuję zrobić to tak, że po przejściu przez fundament (dziura w ostatniej warstwie - tak mnie urządził majster) chcę dać kolano 45* x2 by zejść poniżej chudego by go nie wyziębia oraz po to by może chociaż 1-2'C to powietrze miało więcej niż na wejściu ale boję się skroplin. Jeśli wystąpią to chyba najłatwiej zbierać je po stronie czerpni bo tam chociaż jakoś wężykiem dało by się je wyssać. Ew zbiornik (zagłębienie z trójnika i liczyć na to, że mało tej wody tam będzie i odparuje. Jest też trzecia opcja - trójnik owszem ale bez dna - to co sie zbierze wsiąknie w piasek pod chudziakiem (na wysokości ławy lub nawet poniżej niej.

2) Kanalizacja i formalności - chodzi o późniejszy odbiór. Umówiłem się na wtorek na 9:00 na spotkanie z facetem, który wykonuje wod-kany ale to raczej będzie płatne szkolenie niż wykonanie bo 80zł za punkt (pewnie netto znając życie) to przy 8 punktach 640zł a to dużo za dużo jak dla mnie, samoroba

3) Pomysł na ściąganie chudego - wymyśliłem, że zrobię sobie stojaki jak czasami ludzie przy PF z tym, że moje będą raczej jak podpórki dla wędek - wbijane młotkiem w piasek, na to albo profile do GK albo jakiś kształtownik (który potem się do czegoś przyda) no i ściągać chciałem nie najlepiej po ok 2-2,5m ale są pomieszczenia nawet i po 4m a przedzielać tego na pół właśnie takimi "prowadnicami" lekko się nie che. Da radę ściągnąć na raz ok 4m szerokości? No i czym ściągać? Bo nic poza deskami aktualnie nie mam na palcu budowy. Myślałem o zakupie na szybko jakiegoś kształtownika stalowego z pobliskiej hurtowni stali.

4) czy niepotrzebna wg projektu chociażby cienka folia pod chudego ma sens (myślę tylko o łatwiejszym jego układaniu - poślizgu)?

5) Dylatacja? Dla chudego chyba nie trzeba co? A u mnie i tak będzie eps 5cm na wszystkich ścianach (chyba,że braknie o gdzieś w środku domu go nie dam)

6) Wandale - to cały czas moje zmartwienie - co chwilę u mnie są a nigdy ich nie złapałem :( No i teraz kwestia jak zabezpieczyć wodę by mi jakiś debil nie odkręcił na noc lub na kilka dni zaworu? Myślałem o skrzynkach elektrycznych ale są drogie a potrzebne mi to na może 2ms - potem będą już stały ściany i kompletne ogrodzenie. Wymysliłem, że pospawam z kątownika 40x40x4 ramę a w środku deski 25mm. Przykręcę to do wewnętrznej strony fundamentu od poziomu ławy (nikt tego nie wyrwie anie nie złamie) a na końcu odetnę flexem. Ma ktoś lepszy pomysł?

Pozdrawiam
Karol

grend
18-03-2017, 20:11
Grend to nie styro na fundamencie ma wzmocnić do zasypania tylko obsypanie z zewnątrz. I TO wcale nie jest głupota

Ja zdaję sobie z tego sprawę że to ma być ziemia. Jezeli murujesz i na drugi dzien wsypujesz piasek i ubijasz to faktycznie to ma sens - ale ja wolałem poczekać - niech beton zwiąże, ściany wyschna, nie doprowadzm do takiej sytuacji że woda po ścianach spływa między styro a ściane. Nie jestem ekipa która to musi zrobić od razu

grend
18-03-2017, 20:22
do chudego nie miałem foli - poziom zero miałem na ścianie z bloczków - ściągałem wagą w oparciu o ścianę z bloczków - póżniej całość robiłem dechą 5 metrowa. Robiłem "prawie" fundament pod ściany działowe. Ściany działowe mam zbudowane na XPSie. Nie miałem dyletacji

karster
18-03-2017, 20:35
ściągałem wagą w oparciu o ścianę z bloczków
- nie ogarniam tego slangu, 'waga' potocznie oznacza poziomicę wodną tudzież szlaufwagę, jak tym ścigać?


Robiłem "prawie" fundament pod ściany działowe. - co masz przez to na myśli?


Ściany działowe mam zbudowane na XPSie. Nie miałem dyletacji - dobry patent. Mi chyba się to nie uda :( a to dla tego, że skoro będę murował z dryfixa to wszystkie warstwy muszą być na równym poziomie (chyba, że wymyślę inny sposób powiązania ścian działowych z nośnymi).

Pozdro
Karol

Przemek Kardyś
18-03-2017, 20:44
W zimie w rurze do kominka będzie zimne powietrze się podgrzewać, więc nic się nie skropli. Skropliny występują przy schładzaniu.

Regius
18-03-2017, 20:52
1) Czy w rurze do czerpni powietrza dla kominka będzie się skraplało powietrze? Planuję zrobić to tak, że po przejściu przez fundament (dziura w ostatniej warstwie - tak mnie urządził majster) chcę dać kolano 45* x2 by zejść poniżej chudego by go nie wyziębia oraz po to by może chociaż 1-2'C to powietrze miało więcej niż na wejściu ale boję się skroplin. Jeśli wystąpią to chyba najłatwiej zbierać je po stronie czerpni bo tam chociaż jakoś wężykiem dało by się je wyssać. Ew zbiornik (zagłębienie z trójnika i liczyć na to, że mało tej wody tam będzie i odparuje. Jest też trzecia opcja - trójnik owszem ale bez dna - to co sie zbierze wsiąknie w piasek pod chudziakiem (na wysokości ławy lub nawet poniżej niej.

Będziesz miał kominek z zamkniętą komorą spalania? Skraplaniem powietrza bym się nie przejmował. Zimą, kiedy będziesz korzystał z kominka kondensować nie powinno. Wody z deszczu też raczej nie powinno się tam wiele dostawać.
Jeśli umiejscowienie przepustu Ci przeszkadza, to ewentualnie można by wykuć nowy przepust nieco niżej tak, żeby Ci się spadki zgadzały (1-2h zabawy młotem).


2) Kanalizacja i formalności - chodzi o późniejszy odbiór. Umówiłem się na wtorek na 9:00 na spotkanie z facetem, który wykonuje wod-kany ale to raczej będzie płatne szkolenie niż wykonanie bo 80zł za punkt (pewnie netto znając życie) to przy 8 punktach 640zł a to dużo za dużo jak dla mnie, samoroba

Mowa tutaj o podłączeniu do sieci, czy o instalacji wewnętrznej? Bo jeśli instalacji wewnętrznej to z tego co kojarzę nie podlega ona odbiorom. Projekt w dłoń i dasz dasz radę (u mnie nie było w projekcie instalacji wewnętrznych i musiałem je sobie sam wymyślić).


3) Pomysł na ściąganie chudego - wymyśliłem, że zrobię sobie stojaki jak czasami ludzie przy PF z tym, że moje będą raczej jak podpórki dla wędek - wbijane młotkiem w piasek, na to albo profile do GK albo jakiś kształtownik (który potem się do czegoś przyda) no i ściągać chciałem nie najlepiej po ok 2-2,5m ale są pomieszczenia nawet i po 4m a przedzielać tego na pół właśnie takimi "prowadnicami" lekko się nie che. Da radę ściągnąć na raz ok 4m szerokości? No i czym ściągać? Bo nic poza deskami aktualnie nie mam na palcu budowy. Myślałem o zakupie na szybko jakiegoś kształtownika stalowego z pobliskiej hurtowni stali.

Pomysł ciekawy, ale nie wiem, czy nie warto po prostu na oko zatrzeć (żeby folia się nie zniszczyła i styro się w miarę dobrze układało). Chudziak nie musi być idealny. Góra chudziaka będzie na równo z górą ostatniego bloczka? Jeśli tak, to możesz dłuższą deską zaciągnąć.


4) czy niepotrzebna wg projektu chociażby cienka folia pod chudego ma sens (myślę tylko o łatwiejszym jego układaniu - poślizgu)?

Myślę, że możesz dać, ale wg nic się nie stanie jak nie dasz - projekt tego nie przewiduje.


5) Dylatacja? Dla chudego chyba nie trzeba co? A u mnie i tak będzie eps 5cm na wszystkich ścianach (chyba,że braknie o gdzieś w środku domu go nie dam)

Moim zdaniem nic więcej nie trzeba dawać


6) Wandale - to cały czas moje zmartwienie - co chwilę u mnie są a nigdy ich nie złapałem :( No i teraz kwestia jak zabezpieczyć wodę by mi jakiś debil nie odkręcił na noc lub na kilka dni zaworu? Myślałem o skrzynkach elektrycznych ale są drogie a potrzebne mi to na może 2ms - potem będą już stały ściany i kompletne ogrodzenie. Wymysliłem, że pospawam z kątownika 40x40x4 ramę a w środku deski 25mm. Przykręcę to do wewnętrznej strony fundamentu od poziomu ławy (nikt tego nie wyrwie anie nie złamie) a na końcu odetnę flexem. Ma ktoś lepszy pomysł?

Moim zdaniem pomysł bardzo dobry. Najgorsze jest to, że jak będą chcieli, albo zainteresuje ich dlaczego to jest zabezpieczone to i tak zniszczą :(

ggdh
19-03-2017, 05:52
Co do dylatacji wokoło chudziaka to zrobiłem, bo u kogoś podpatrzyłem i wydało mi się to sensowne. Później, jak już goście robili mi chudziaka rzutem po wylewkach maszynowych na firmie, powiedzieli, że mało kto robi - niestety. Mówili, że już widzieli (ich i poprawiali po innych) chudziaki, które rozepchały fundamenty albo sobie wyszły powyżej nich. Tak jest np u mnie, że w niektórych narożnikach chudziak jest ok 1.5cm powyżej ścian fundamentowych.

Niech on sobie w czasie wiązania zwiększy wymiar o 5mm na metrze. To na 8m masz już 4cm. Zrób chudziaka od ściany do ściany i... kolejny powód do niespania w nocy.

grend
19-03-2017, 05:55
Waga to poziomnica. "Fundament" pod działówki to wykop na 20 cm, wrzucony jakies niewykorzystany drut fi6 i zalany chudziakiem

B_i_U
19-03-2017, 06:52
Moje aktualnie rozterki, zmartwienia (przez nie np dziś od 5 rano nie spałem chociaż mogłem spać do 10 bo sobota wolna, pogoda brzydka więc i na budowę nie było szans).

1) Czy w rurze do czerpni powietrza dla kominka będzie się skraplało powietrze? Planuję zrobić to tak, że po przejściu przez fundament (dziura w ostatniej warstwie - tak mnie urządził majster) chcę dać kolano 45* x2 by zejść poniżej chudego by go nie wyziębia oraz po to by może chociaż 1-2'C to powietrze miało więcej niż na wejściu ale boję się skroplin. Jeśli wystąpią to chyba najłatwiej zbierać je po stronie czerpni bo tam chociaż jakoś wężykiem dało by się je wyssać. Ew zbiornik (zagłębienie z trójnika i liczyć na to, że mało tej wody tam będzie i odparuje. Jest też trzecia opcja - trójnik owszem ale bez dna - to co sie zbierze wsiąknie w piasek pod chudziakiem (na wysokości ławy lub nawet poniżej niej.

2) Kanalizacja i formalności - chodzi o późniejszy odbiór. Umówiłem się na wtorek na 9:00 na spotkanie z facetem, który wykonuje wod-kany ale to raczej będzie płatne szkolenie niż wykonanie bo 80zł za punkt (pewnie netto znając życie) to przy 8 punktach 640zł a to dużo za dużo jak dla mnie, samoroba

3) Pomysł na ściąganie chudego - wymyśliłem, że zrobię sobie stojaki jak czasami ludzie przy PF z tym, że moje będą raczej jak podpórki dla wędek - wbijane młotkiem w piasek, na to albo profile do GK albo jakiś kształtownik (który potem się do czegoś przyda) no i ściągać chciałem nie najlepiej po ok 2-2,5m ale są pomieszczenia nawet i po 4m a przedzielać tego na pół właśnie takimi "prowadnicami" lekko się nie che. Da radę ściągnąć na raz ok 4m szerokości? No i czym ściągać? Bo nic poza deskami aktualnie nie mam na palcu budowy. Myślałem o zakupie na szybko jakiegoś kształtownika stalowego z pobliskiej hurtowni stali.

4) czy niepotrzebna wg projektu chociażby cienka folia pod chudego ma sens (myślę tylko o łatwiejszym jego układaniu - poślizgu)?

5) Dylatacja? Dla chudego chyba nie trzeba co? A u mnie i tak będzie eps 5cm na wszystkich ścianach (chyba,że braknie o gdzieś w środku domu go nie dam)

6) Wandale - to cały czas moje zmartwienie - co chwilę u mnie są a nigdy ich nie złapałem :( No i teraz kwestia jak zabezpieczyć wodę by mi jakiś debil nie odkręcił na noc lub na kilka dni zaworu? Myślałem o skrzynkach elektrycznych ale są drogie a potrzebne mi to na może 2ms - potem będą już stały ściany i kompletne ogrodzenie. Wymysliłem, że pospawam z kątownika 40x40x4 ramę a w środku deski 25mm. Przykręcę to do wewnętrznej strony fundamentu od poziomu ławy (nikt tego nie wyrwie anie nie złamie) a na końcu odetnę flexem. Ma ktoś lepszy pomysł?

Pozdrawiam
Karol

Ad1) Skraplanie nie powinno wystąpić. Ja też nie bardzo będę miał możliwość dostępu.

Ad2) Na kanalizację wew. nie potrzebny Ci żaden papier. Na wodę już trzeba. No chyba, że coś się ostatnio zmieniło.

Ad3) Ściągaj po ścianach fundamentowych. Do 4 metrów dasz radę ściągnąć przy konsystencji S4-S5. Jeśli beton będzie gęstszy to wcześniej zgarniesz sobie grabiami (przy betonowaniu są nieodzowne). Ja kupiłem sobie profile aluminiowe o przekroju 8cm x 2cm. Mam 6m (do ściągania za długi ale do kontroli super) i 3m (w sam raz). Taki 6m to koszt około 55PLN.
W żadne stojaki na tym etapie się nie baw. Co najwyżej połóż sobie rurki na jakiś cegłach i wypoziomuj. Podpórki wbijane to zły pomysł, nadepniesz i zmieni się wysokość.

Ad4) Folię daj koniecznie, może być najtańsza.

Ad5) Dylatację po obwodzie będziesz miał ze styropianu. Dzielenie w środku nie jest potrzebne. Co najwyżej zrobi się samoistna dylatacja (pęknięcie), która w niczym nie przeszkadza.

Ad6) Tego slangu nie ogarniam :p

Pozdrawiam
Bartek

karster
22-03-2017, 15:32
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Byłem 1,5 dnia na na budowie:

Narzędzie:
http://obrazki.elektroda.pl/2172649200_1490196341.jpg

Efekt (może nie widać ale jest super):
http://obrazki.elektroda.pl/1527549800_1490196345.jpg

- dwie osoby, dwie kreski długopisem i powoli tniemy/ topimy płytę. Płyta stoi pionowo. My po przeciwnej stronie. Układ składa sie z akumulatora 12V (może być samochód z maską do góry). Regulator obrotów od nawiewu z fso polonez no i drucik (tutaj 0,41mm 8,8 Ohm/mb, ok 40cm), dwie deseczki z wkrętami by się nie poparzyć ręką no i przewody dla wygody. Miernik cegowy tylko dla kontroli by drucika nie przepalić - dobierałem sobie prąd. Początkowo ok 2A a ostatecznie 3,5A. Drut nie był czerwony i ładnie się topiło. Może nie było szybko ale było lekko, nikt się nie męczył.

Ostateczny widok:
http://obrazki.elektroda.pl/2650562500_1490196349.jpg
- biały EPS80 jest po obwodzie zewnętrznym, myślicie że jest sens dodatkowo wewnętrzne ściany nim oklejać? Przyzna, że ten cienki, giętki eps ciężko się klei na piankę - trzeba podpierać dechami.

No i problemów ciąg dalszy - to czarne kur*stwo, dysperbit po wczorajszej ulewie (ooo tak, przyszła wiosna w całej swej okazałości :D )zrobiło się chyba wilgotne i płyty xps'a można odrywać (nie wiem czy wszystkie ale dwie takie znalazłem. Pianka normalnie odchodzi z czarnym mazidłem (to ostatnie trzyma się jak cholera, tzn te Izoplasty RW/BW)

- musiałem ściąć 4 dodatkowe drzewa :( 3 z przodu bo blokowały by docelowy wjazd do garażu, jedno obok domu bo stało by ok 100cm od fundamentu a było już duże

- nie cieszę się z faktu mniejszej ilości drzew na działce, na ostatnim zdjęciu widać baniak 5 l wody z silikonowym wężykiem - to woda brzozowa. Podłączam taką bańkę pod drzewo a następnego dnia rano mam czubate 5 l pysznej, zdrowej wody :))

- Wracając do nowego problemu (odpadających płyt styropianu), mam to tym razem w D. Urwać ich całkiem się nie da bo się trzymają wszystkie razem, od spodu dobrze wypełnię pianą by nie usiadły pod naporem ziemi. Myślałem aby wykonać jeszcze wzmocnienie z klej/siatka/klej ale przecież przy XPS'ie miało być to niepotrzebne więc kupię folię kubełkową na koniec (chociaż wyczytałem, że i przy xps'ie znów nie ma ona sensu, dlatego jak nie zdążę jej kupić/ założyć do zasypywania to się nawet nie przejmę chyba, że ktoś mi coś mądrego tutaj napisze ;) )

SOBOTA - zasypuję tą dziurę/dziury.


Pozdrawiam
Karol

Przemek Kardyś
22-03-2017, 15:39
Od środka nie dawaj, tylko dołóż ten styropian poziomo na podłogę. No i zewnętrzny styropian ja kleiłem tak, żeby na dole zostawić miejsce na odpływ ewentualnej wody, czyli tylko pasy pionowe i 3 placki na powierzchni.

aiki
22-03-2017, 15:51
Ziemia go dociśnie i bedzie dobrze - nawet klejony by nie musiał być.

karster
22-03-2017, 15:54
O widzisz, dobry argument a ja robiłem tak by tam powietrze nie hulało i czuję że to błąd :(
Robiłem po obwodzie i w środku sesemes/ sinusoida. Kleiłem pianą INSTA-STIC. Miało być 15mkw a ja miałem 9 :D No ale nie żałowałem jej. Każda spoina pionowa/ pozimoa była wcześniej posmarowana a potem raz jeszcze każda płyta dodatkowo krawędziami łapana jest do ścian. Oj pełno tej piany wszędzie ale szpar jako takich nie ma - nawet jak była piana to było ściskane na maska - piana wypływała a spoina miała max 1mm.

Płyty XPS'a wcale nie były idealne. Były lepsze niż to białe gówno.
Kupowałem XPS + eps w 3wdb w Toruniu. 430brutto za xps i 166 za eps IZOTERM 038. Xps miało mi braknąć na fragment fundamentu między słupem a ścianami - miałem to gdzieś, byle czym bym tamto ocieplił a zostało mi 4 płyty (paczka + płyta) Za to tego epeesa mi brakło bo kupiłem tylko 4 paczki (1,2m3) i zabrakło mi w sumie całej paczki - kupiłem 1.5 km obok działki w Trops(albo psb?), rozmowa wyglądała mniej więcej tak:



(ja) - dzień dobry, poproszę paczkę styropiany fasadowego 5cm eps100
(pani) - ale ta piątka to z frezem
(ja) - nie, nie potrzebuje frezu, poproszę bez
(pani) - a to tylko twardy bez frezu
(ja) - a jaki to twardy?
(pani) - 80'ka
(ja) - noo, a ja chciałem przecież eps100 :P
(pani) a to nie mamy...
(ja) to wezmę ten "twardy" 80 :( Jak można to to coś nazwać "twardym" kurde 100 jest miękka :P No ale nie ważne jako lekkie odcięcie chłodnego fundamentu oraz częściowa (bo nie kompletna) dylatacje się nada.

Morał rozmowy - "i weź tu sie człowieku buduj na wsi" tzn kupuj w wiejskim sklepie :D

karster
22-03-2017, 16:03
Ziemia go dociśnie i bedzie dobrze - nawet klejony by nie musiał być.

Noo, też tak uważam dlatego nie kleję tej siatki (gdzieś tam nad gruntem będzie pewnie by jakieś wykończenie na tym zrobić bo sam xps nie jest gładki co mnie zdziwiło - cały jest taki w łuskach.
Jedyne co muszę zrobić na pewno to napsikać piany wszędzie dokładnie między płytami a ławą fundamentową.


Napiszcie mi coś na temat foli kubełkowej, proszę :popcorn:


Pozdrawiam
Karol

aiki
22-03-2017, 16:24
Folia kubełkowa ma za zadanie odprowadzić wilgoć aby styro nie butwiało.
Jak jest XPS to potrzeby nie ma.
Na kilku budowach widziałem iż łączenia płyt (tam gdzie pianka) smarują czarnym.

Przemek Kardyś
22-03-2017, 16:59
Kubełkami do ściany.

karster
22-03-2017, 17:04
Kubełkami do ściany.

Noom, nie inaczej :) Ale to się jeszcze faktycznie okaże czy będą owe kubełki. XPS nie wymaga ale może i te spoiny z pianki, które nie są zakonserwowane miały by lepiej a i może folę bym dał długą aż do osadzenia ławy i liczył bym na to, że i sama ława bezpośrednio nie będzie stykać się z ewentualnym mokrym gruntem... Dobrze myślę? Czy będzie gorzej bo nie ma potem żadnej drenarki (piasek jest więc drenaż sobie chciałem darować) No i ewentualna woda będzie spływała prosto do ławy między kubełkami?

Druga sprawa, kanaliza przed piaskiem? Myślę, że osłonę do wody, która przechodzi pod ławą muszę 'raczej na pewno' dać już wcześniej by potem nie kopać grubo ponad metr w zagęszczonym piasku, a co z całą kanalizacją? :)

B_i_U
22-03-2017, 18:58
Dobrze żebyś podzielił sobie docelową grubość "zasypu" na powiedzmy 3 warstwy zagęszczenia (lub 2 jeśli ubijać będziesz "skoczkiem"). Kanalizację zrób po zagęszczeniu drugiej warstwy.

Pozdrawiam
Bartek

karster
22-03-2017, 19:12
Będą 3 warstwy ale to i tak trochę za mało, będę się potem pewnie martwił...
Mam 40cm wysokość ławy + 96-10 = 86 cm ścian (część domu) a w garażu 40cm ławy + 53-10=43 cm ścian
(10 cm grubość chudego).

Tą kanalizę sugerujesz robić po zagęszczeniu środkowej/ przedostatniej czy ostatniej warstwy? Jak w czasie zagęszczania to mogę sobie nie poradzić tak się martwię ;) Tzn mogę się nie wyrobić.

Pozdrawiam
Karol

e_gregor
23-03-2017, 06:43
Oj pójdzie Ci sporo piachu - mi na 140m2 po podłogach i na około 60-70cm (miejscami zostało wiecej, miejscami mniej gruntu rodzimego) poszło 6 wywrotek po 24t.

Co do folii kubełkowej - zobacz ile kosztuje. To są jakieś grosze. Wg mnie warto dać choćby jako zabezpieczenie przed gryzoniami i owadami. Odpuściłbym sobie piankowanie szczelin pomiędzy płytami na rzecz zakupu folii kubełkowej

Marcin34_Śl
23-03-2017, 08:49
trzeba dobrze zagęścić, bo dużo razy było na forum o chudziaku w powietrzu.

U Mnie pod płytę miałem tylko 40 cm piasku, ekipa miała zagęszczarkę 200 kg i za pierwszy razem nie przeszło badań,

musiałem dopiero wypożyczyć 300 kg zagęszczarkę i okazało się ok

karster
23-03-2017, 08:53
Nie strasz mnie, już się dość tego boję. Majster, który przyjedzie mi w tym pomagać (za jedyne 450zł dniówki) ma 100kg i mówi, że "jego" zagęszczarka może do 35cm zagęszcząć :o
Dodaje, że zawsze robi po 30cm od 10 lat i nikt nigdy się nie skarżył.

Ponadto proponuje położyć 5cm styro pod chudego ale potem chudy już z siatką zbrojącą, co o tym myśleć? Ogólnie przydałby się styro pod chudym bo później nie będzie tyle miejsca na styropian między chudym a wylewką (max 16cm).

Pozdrawiam
Karol

aiki
23-03-2017, 09:45
100 kg to co 15 cm max.

karster
23-03-2017, 10:03
Też tak myślę :( Może ten majster ma jakąś kosmiczną zagęszczarkę, ultradźwiękową z ZSRR.

Co tu zrobić, facet zamówiony na jutro na 8:00, kasy mało nie skasuje a sam i tak będę musiał nad tym czuwać. On dałby na 100% siatką w chudego. To jego metoda i może tylko to go ratuje przed siadaniem posadzek u klientów?

Pozdrawiam
Karol

aiki
23-03-2017, 10:31
On się nie narobi a ty zapłacisz. Niech robi ale po Twojemu a jak nie to niech spada. Wypożyczenie zagęszczarki na weekend nie wychodzi tak drogo.

B_i_U
23-03-2017, 18:14
Zagęszczarka, którą miałem wypożyczoną (135kg) miała w papierach grubość max. warstwy 30cm. Ważne żeby piasek był nieco mokry. Najlepiej po deszczu.

To się tak dobrze mówi, żeby zagęszczać co kilka cm. Wtedy trzeba wypożyczyć zagęszczarkę na co najmniej tydzień i bujać się z taczkami albo co dziennie wzywać koparkę i płacić za jej dojazd.

Najważniejsze jest równomierne zagęszczenie. Lepiej mieć równo zagęszczone, niż bardzo ale nierównomiernie. Problem występuje w narożnikach, tam zazwyczaj jest głębszy wykop, a zagęszczenie gorsze i chudziak wisi w powietrzu.

Styro pod chudego nie dawaj bo rzeczywiście trzeba by zbroić. Później dobrze zazbroisz (zwłaszcza w narożach) docelową posadzkę i nawet gdyby chudziak wisiał to i tak zbrojenie posadzki będzie trzymać.

Moim zdaniem super zagęszczenie pod płytę fundamentową jest niepotrzebne jeśli grubość wymienionego gruntu jest równa, a zagęszczenie równomierne. Resztę zrobi sam budynek.

Mam nadzieję Karol, że masz tani piasek bo zbankrutujesz. Nie wiem po co Ci ten majster? Przecież jesteś Samorobem. Trzymaj fason ;).

Rury kanalizacyjne przeszkadzają przy zagęszczaniu, ale też chodzi o to żeby się nie nakopać później. Bez piasku też trudno prowadzić je w powietrzu. Staraj się dobrze udeptać piasek bezpośrednio pod rurami.

Weź skoczka. Trochę Cię poterepie ale będzie taniej (mniej warstw).

Skup się raczej na rurach.

Pozdrawiam
Bartek

karster
23-03-2017, 18:29
No sam nie wiem na kiego grzyba zamówiłem sobie tego majstra - miałem na myśl, że odwali za mnie brudną robotę a tym czasem chcąc mieć dobrze muszę to pilnować :(
Także sam się narobię i tak. A mogłem od niego wypożyczyć tą zagęszczarkę... Czuję, że wywalam jakieś 300zł w błoto (bo 450zł kasuje a normalnie na weekend wypożyczył bym zagęszczarkę za te 150zł).
Jak już będziemy razem to aż do bólu - oby tylko nie padało. Piasku mam dużo z wykopu i liczę na 80-90% pokrycia zapotrzebowania. Dokupienie wywrotki/ dwóch nie pozbawi mnie reszty oszczędności. Byle tylko była jutro możliwość załatwienia na szybko na telefon piasku. Oj same stresy.

Kanalizę zrobię później, tylko osłonową rurę dla wody (fi 110) oraz do czerpni powietrze GWC (fi200) zakopię wcześniej (potem tylko do końcówek się dokopię i nie będę musiał odkopywać ich na całości kilku metrów :)):wiggle:

Pozdrawiam
Karol

ggdh
24-03-2017, 08:08
Tego deszczu to się nie bój. Jak B_i_U napisał, łatwiej będzie ubić. W moim przypadku było tak, że skoczek na sucho tylko rozgarniał na boki, a po polaniu było już jak trzeba. No i wtedy też wziąłem zagęszczarkę. Przez 2 dni zagęszczania połączonego z układaniem kanalizacji wypompowalismy ze szpilki może 5000L wody. I pewnie dobry deszcz pozwoliłby nam tego uniknąć (sporo machania abisynką).

brochas
24-03-2017, 20:59
liczyłes może wszystkie koszta fundamentu ?
jak wychodzi ? ile m2 zabudowy ?