o?wietlenie klatki schodowej

[Alanta]

Kładę właśnie elektrykę i zastanawiam się, jak oświetlić klatkę schodową. Jest zabudowana, a więc ciemna, a chciałabym jej ściany wykorzystać na prezentację osiągnięć rodzinki :razz: . Chcę zrobić m.in. przeszkloną półkę na puchary i medale męża, a na ścianach powiesić jego dyplomy i rysunki córki, przy czym zakładam, że kolekcja będzie się stale zmieniać. Podoba mi się też wieszanie map geograficznych na ścianach. Oglądałam ostatnio oświetlenie u znajomych, oświetlili schody u dołu malutkimi lampkami, fajnie to wygląda, ale to za mało. Przypuszczam, ze lampa wisząca wyglądałaby idiotycznie, co o tym sądzicie?

Jak chcesz wyeksponować jakieś prace na ścianach to oświetlenie punktowe. Może halogenki na przewodach rozciągniętych pod sufitem skierowane na prace twojej rodziny?

Pozdr.
Wladek

[Alanta]

Ale sciany są dosyć wysokie i aż trzy. Jeśli zrobię oświetlenie punktowe, to tych lampek będzie strasznie dużo !!! Zastanawiałam się raczej nad jakimś rodzajekm oświetlenia rozproszonego, ogólnego.

Jak chcesz rozproszone, to pozostają ci tylko plafony (jeżeli nie chcesz lampy z sufitu), a do wydobycia prac z tła możesz użyć takich fajnych lampek mocowanych nad obrazem wysyłających strumień świetlny do dołu (są w kształcie rurki, lub na takim pałąku).

Pozdrawiam.
Wladek.

[Frankai]

Dla Alanty może już za późno, ale dla innych (dla mnie :wink: ) może nie, więc kontynuujmy.

Są też lampy skłądające się z 3-5 żarówek,które można dowolnie skierować. W ten sposób dostaniesz silniejsze oświetlenie i możesz je też nakierować na to, co inni "muszą" obejrzeć.