nauplius
27-11-2016, 17:59
Witam,
moj pierwszy post tutaj, proszę o łaskawość (choć niekoniecznie pobłażliwość).
Mam kocioł na pellet i instalacje z zaworem mieszającym 4d i 2 pompami (CO i CWU), przy czym obieg CO moze awaryjnie działać grawitacyjnie (przy braku prądu/ wyłączonej pompie). Niestety nie mam możliwości zamknięcia ścieżki grawitacyjnej. Obecnie mam na grzejnikach zawory termostatyczne. W związku z tym mam pytanie: czy jest sens w takim układzie montować sterownik pokojowy? Ucieczki ciepła z kotła w pusty obieg (przy zamkniętych grzejnikach) i tak nie zatrzymam (choć może spowolnię?) a przy tym zdaje się że przy obiegu grawitacyjnym przestanie działać mieszanie i kocioł będzie obrywał na powrocie zimną wodą (tak, wydaje mi się że mam straty nawet na pustym obiegu, to stary dom). Założeniem była oszczędność prądu/ograniczenie strat ciepła, pytanie czy to możliwe bez dokładania zaworu zamykającego na grawitacji?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
moj pierwszy post tutaj, proszę o łaskawość (choć niekoniecznie pobłażliwość).
Mam kocioł na pellet i instalacje z zaworem mieszającym 4d i 2 pompami (CO i CWU), przy czym obieg CO moze awaryjnie działać grawitacyjnie (przy braku prądu/ wyłączonej pompie). Niestety nie mam możliwości zamknięcia ścieżki grawitacyjnej. Obecnie mam na grzejnikach zawory termostatyczne. W związku z tym mam pytanie: czy jest sens w takim układzie montować sterownik pokojowy? Ucieczki ciepła z kotła w pusty obieg (przy zamkniętych grzejnikach) i tak nie zatrzymam (choć może spowolnię?) a przy tym zdaje się że przy obiegu grawitacyjnym przestanie działać mieszanie i kocioł będzie obrywał na powrocie zimną wodą (tak, wydaje mi się że mam straty nawet na pustym obiegu, to stary dom). Założeniem była oszczędność prądu/ograniczenie strat ciepła, pytanie czy to możliwe bez dokładania zaworu zamykającego na grawitacji?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.