PDA

Zobacz pełną wersję : Co byś zmienił(a), budując jeszcze raz



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11

am
06-10-2002, 09:27
Och, gdybym jeszcze raz budował, to na pewno .....:smile:
Niniejszym otwieram wątek samokrytyki i pomocy dla innych - jakie błędy popełniliśmy, czego chcielibyśmy uniknąć ? Ciekawy jestem, jaka będzie statystyka najczęściej popełnianych błędów :sad:
Moje wpadki:
1. "Znajomy" kierownik budowy - nic gorszego. Jest taniej ale w moim przypadku to tak, jakby go nie było. Następnym razem zatrudniłbym kogoś niezależnego, kto często byłby na budowie i naprawdę pilnował wykonawców.
2. HUMUS - na pewno usunąłbym PRZED zrobieniem wykopów i fundamentów
3. Za słaba więźba - gdybym mógł to bym wzmocnił (zwiększył przekrój krokiew i zwiększył ilość krokiew= zmniejszył odległości).
4. Drewno na więźbę - teraz na pewno wziąłbym impregnowane ciśnieniowo
5. Murarz powinien pracować z cegłą - z drewnem: cieśla. Ja miałem dobrego murarza, który zrobił mi również więźbę - teraz żałuję
6. Komin do kominka - po pierwsze zmieniłbym przekrój (teraz mam 14 x 28 ), po drugie zastosowałbym gotowe kształtki
7. Nawiew do kominka - pod wylewką na gruncie dałem nawiew do kominka :smile: - niestety za mały (fi75) :sad:. Pod szlichtą (w warstwie styropianu) musiałem dawać drugi nawiew (tym razem fi 100)
8. 9. 10. ...... pewnie znalazłoby się jeszcze kilka :wink:


<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-10-06 10:29 ]</font>

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2002-10-08 14:58 ]</font>

ArtMedia
06-10-2002, 14:31
Witam.

Może nasze gdybanie będzie nauczką dla nowych budujących? Dlatego gdybym budował jeszcze raz to:
1. Zagęszczałbym warstwami piasek pod posadzkę.
2. Chyba zdecydowałbym się na ścianę trójwarstwową.
3. W żadnym wypadku nie zmniejszałbym przekrojów elementów więźby, tylko dlatego, że planuję ułożenie blachodachówki zamiast dachówki ceramicznej.
4. Na więźbę wybrałbym drewno najwyższej jakości, ale niekoniecznie impregnowane ciśnieniowo.
5. Zakończenie komina zrobiłbym z cegły pełnej :wink:
6. Cały komin do kominka zrobiłbym ewentualnie szamotowy?
7. Lepiej rozplanowałbym instalację kanalizacyjną pod posadzką.
Chyba tyle...

Sebastian.

Luna_tyk
07-10-2002, 08:25
1. powietrze z zewnątrz do kominka
2. wnęka na grzejniki płytowe pod oknami. Choćby symboliczna, ale jednak. Nawet za cenę wykonania w tym miejscu muru trójwarstwowego (całość mam jednowarstwową)
3. cyrkulacja dla wszystkich punktów odległych o więcej jak 2 m. Teraz w łazience na poddaszu mam wodę ciepłą natychmiast, a w łazience na parterze (sąsiadującej z kotłownia) muszę czekać...

januszek
07-10-2002, 08:36
teraz kiedy doświadczenie zdobyte w trakcie budowy jest dużo większe niż przed jej rozpoczęciu to najchętniej wybudowałbym drugi dom ale:
zrobiłbym przeloty na wodę i kanalizację jeszcze na etapie fundamentów
zrobiłbym drenaż opaskowy również na tym etapie
fundamenty zaizolowałbym styrodurem ryflowanym
zrobiłbym dach pod dachówkę i takową bym dał
kominy również bym dał gotowe
itd. itd.
szkoda zanudzać może jednak drugi dom.

grzegorz2
07-10-2002, 09:46
piszcie, piszcie!!!
G.

am
08-10-2002, 22:49
Dlaczego redakcja edytuje mój post!!! Protestuję. Rozumiem, że można czasami zmieniać miejsce wątku, chociaż celowo umieściłem go w Wymianie Doświadczeń, bo tak naprawdę tego dotyczy (i jest to najczęściej odwiedzane miejsce na tym forum)
Natomiast zupełnie nie rozumiem i NIE akceptuję zmiany tytułu bądź treści mojego tekstu o ile nie jest on niezgodny z regulaminem i nie niesie treści ogólnie przyjętych za obraźliwe.
PROTESTUJE !!!, PROTESTUJE !!!, PROTESTUJE !!!

08-10-2002, 23:35
A co ci zmienili?Napisz tytuł oryginalny.:smile:

Karolina
09-10-2002, 15:46
Oj, to nam chyba dobrze idzie budowanie, bo póki co mam tylko jedną wątpliwość, czy nie należało dać do przeliczenia konstruktorowi więźby. Ta którą obecnie mamy jest potwornie masywna, poszło na nią ponad 20m3 drewna (dach ma 280 m2), a bale musieli wciągać na strop dźwigiem. Może dałoby się tu sporo zaoszczędzić, no ale przynajmniej dach mam stabilny :smile:

am
09-10-2002, 20:38
opal - nie chodzi o tytuł (nie pamiętam już dokładnie treści :smile:)- ten który jest oddaje temat wątku.
Chodzi mi jedynie o zasadę - moim zdaniem niedopuszczalne :smile:

kgadzina
10-10-2002, 10:20
Zgadzam się odnośnie edytowania tylko własnych wiadomości. Ale szczerze wyznaję jeden grzech: edytowałem czyjąś wypowiedź z grupy wrocławskiej w celu zobaczenia jak wstawiają śmieszne buźki i emotikony. Mea culpa!
Czy do otrzymania rozgrzeszenia od Forum wystarczy że przysięgnę, że nic tam nie zmieniałem tylko odpisałem jak się robi te buziaczki?

franekF
10-10-2002, 10:24
Jak to możliwe, że edytowałeś cudzą wiadomość? Ja mogę edytować tylko swoje.

10-10-2002, 10:28
am-masz rację.jestem ciekawa, co zmienili.?:smile:

kgadzina-no właśnie, jak to możliwe?

am
10-10-2002, 22:54
kgadzina, przecież nie modyfikujesz tekstów innych osób - nie ma co się bić w piersi. Sam stosowałem tą metodę to "podpatrywania" buziek. Nie mam wyrzutów sumienia, ponieważ jest to jedynie spojrzenie na ogólnie dostępny tekst (tyle że z pełną notacją html).

Do pozostałych - możecie sprawdzić - jest możliwość otwarcia dowolnej wiadomości w trybie edycji (możecie wybróbować na mojej) - nie wiem tylko czy jest możliwość zapisywania zmian, ponieważ nigdy nie próbowałem i nawet do głowy by mi nie przyszło, że można próbować zmieniać cudzą wypowiedź. Redakcja jak widać może.

Niniejszym upoważniam wszystkich do edytowania (precyzyjniej zmiany) mojej wiadomości w celach testowych. Proszę o wprowadzanie zmian (np. dodanie czegoś) za kreską poniżej - ciekawe czy się da:
-----------------------------------


<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-10-10 23:59 ]</font>

Maco
11-10-2002, 07:25
Sie nie da. Po to się logujesz żeby się nie dało :smile:

yemiołka
11-10-2002, 09:06
na pocieszenie Am - Misia Uszatka też Redakcja edytowała w wątku pożarniczym :oops:

11-10-2002, 11:44
e tam edytować sie da, ale chodzi o zmianę. to po co kgadzina sie tak spowiadał. przecież nie ma z czego. :lol:

am
11-10-2002, 17:01
Jak widać "zwykłe szaraczki" nie mogą zmieniać tekstów innych - i dobrze ! Mam nadzieję, że redakcja przeczyta te posty i wyciagnie jakieś wnioski.
A teraz proponuję zamknąć temat edytowania cudzych wypowiedzi i wrócić do tematu - czy naprawdę tylko kilka osób popełniło błędy ? Zaczynam się czuć nieswojo :smile:)

jpawl
12-10-2002, 11:32
No to ja coś powiem. Mamy takie malutkie uchylne okno w łazience (60x90 na wysokości ok 170 cm). Oczywiście klamka jest... u góry. Nie wiem jak je będziemy otwierać, bo bezpośrednio pod oknem jest miejsce na brodzik i kabinę prysznicową, a oboje nie sięgamy "normalnie" do tej klamki...

Marek13
14-10-2002, 15:37
zainstalalowałbym od razu piec kondensacyjny,
zamiast zasobnika do cwu 160 litrów tylko 100 albo 120,
przypilnowałbym aby wszystkie gniazda były "ramkowe", tak mam tylko wyłączniki do świateł, a przy podłodze jest różnie,
zaprojektowałbym od razu skrzynkę elektryczną na zewnątrz budynku - wyjścia do różnych instalacji ogodowych (tak musiałem improwizować),
zainstalowałbym skrzynki na rolety zewnętrzne.

Wnętrze, okna, drzwi miałem dobrze przemyślane i pewnie budowałbym tak samo.

stahu
18-10-2002, 00:25
kukarny nie sprawdzaja się
i kominek tez

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: stahu dnia 2002-10-18 14:00 ]</font>

am
18-10-2002, 22:21
Stahu - a możesz napisać coś więcej? Dlaczego się nie sprawdzają?

RomanP
11-12-2002, 10:26
1. Jak najbardziej zwarta bryła budynku. Moja dała się mi we znaki na etapie budowy (projekt D0:cool:
2. Dach jak najprostszy (rozczłonkowany to samobójstwo ekonomiczne. Żadnych narożników itp.
3. Przy murze wielowarstwowym nie pchałbym się w ceramikę poryzowaną.
4. Opaskę odwadniającą zrobiłbym już przy robieniu fundamentów
5. Żonę trzymałbym jak najdalej od budowy

gaga2
11-12-2002, 10:48
Czy udział żony w budowie ma tak destrukcyjny wpływ?
Ogólnie jakiejkolwiek żony czy Twojej żony???
Pozdrawiam
gaga2, "żona prawie budująca".

Wowka
11-12-2002, 11:44
Zmieniłbym przede wszystkim kierownika budowy. Płacę mu obecnie tylko i jedynie za wpisy w książce budowy. Pomocy żadnej - wolę nie ryzykować.

Majka
11-12-2002, 12:42
Hm, nie zauważyłam poprzednio tego wątku. Nasze błędy opisałam w dzienniku budowy, ale mogę je w skrócie zebrać.
1. nie robiłabym podpiwniczenia
2. lepiej pilnowałabym męża :razz: i robotników /namawiali go na zmiany w projekcie - inny układ pustaków max i zmniejszenie izolacji /styropian/ w ścianie trójwarstwowej, nieszczęsne podpiwniczenie, za niski parter /kropnęli się o pustaka/, położenie mozaiki drewnianej w pokojach / za wcześnie i szlag ją trafił/.

Zielona
12-12-2002, 11:05
Na razie tylko jedno:
Klinkier na komin kupowałam w 2 rzutach. Najpierw jedną paletę, później dokupywałam. Niby ten sam Roben cieniowany, a na kominie widzę gdzie się kończy jedna paleta a zaczyna druga.

inwestor
12-12-2002, 20:40
Lepiej pilnowałbym wykonawcę
Nie wierzyłbym wykonawcy w jego "złote pomysły"
PAMIĘTAJCIE I BĄDŹCIE CZUJNI JAK MUSZKI
Jeżli wykonawca proponuje jakieś rozwiązanie zamienne to napenwno nie dla dobra inwestora. Przyczyny takiego działania są dwie prozaiczne. Bardzo mu się śpieszy bo ma nagraną inną robotę
a druga to po prostu chce mieć mniej roboty.
Czy ktoś widział wykonawcę, który wybrał bardziej pracochłonny lub trudny wariant roboty po to aby inwestor był zadowolony i miał poczucie, że robota jest solidnie zrobiona :wink: ???
Pozdrowionka

bobiczek
15-12-2002, 18:45
Ja tak jak Januszek.
Najchętniej zacząłbym od nowa.
Na pewno nie zdecydowałbym się na konstrukcję wiązarową i strop drewniany.
Za duże koszty, za mało dobrych wykonawców i żadnych korzyści.
I do murowania komina wziąłbym baaaaarrrrrdzo porządnego murarza.

jpawl
16-12-2002, 10:54
Inwestor - ja mam takiego :smile: Robili np. dodatkowy wieniec nad
ścianką kolankową - nie było go w projekcie, a inspektor też
stwierdził, że być go nie musi, ale jak chcą to niech robią :smile:

mironmk
16-12-2002, 11:16
Powiem tak niby na razie jest OK, ale gdybym mógł to rozpocząłbym miesiąc wcześniej, tj. w połowie sierpnia - dom 200 mkw. z uzytkowym poddaszem plus garaż 40 mkw. (porotherm, dachówka cementowa). I tak dopisała pogoda, ale przy mniej korzystnej aurze byłyby kłopoty. I radziłbym jak najszybciej zamówić więźbę. Poza tym warto pilnować kosztów "niby nie związanych z budową" - przede wszystkim transport i inne drobiazgi, które, o ile sie wcześniej przewidzi można zorganizować inaczej, np. nagle okazało się, że trzeba coś zespawać, ekipa nie ma sprzętu, więc na gwałt szukamy fachowca - i wiadomo cena, dojazd to tamto, a gdyby zaplanować wcześniej, majter przywozi sprzęt i robi to za darmo. No ale zaplanować wszytkiego się chyba nie da.

Alicjanka
16-12-2002, 12:04
Ja tak jak Majka opisywałam błędy na bieżąco, ale teraz, przy użytkowaniu domu dochodzą następne przemyślenia.
1. Spróbowała bym znaleźć projekt o mniejszym metrażu korytarzy i holi. Niby mi nie przeszkadzają (dom jest bardzo przestronny), a jednak kosztowały, a jest tego sporo (co najmniej 24m2). Wiedząc jednak ile projektów przekopałam w czasie wybierania, myślę, że aby mieć wszystko czego chciałam, musiała bym w tym celu robić projekt indywidualny. (już mi szkoda ewentualnego architekta - mój hydraulik twierdzi, że mam czarne podniebenie...)
2. Nie zmieniałabym technologii stawiania ścian wewn. W projekcie były stelażowe (10cm), my zrobiliśmy 8cm suporeks + płyta GK - wyszło razem -14cm!!! I to spowodowało konieczność kombinowania, żeby się wszystko zmieściło.
3. Skuteczniej wierciłabym dziurę w brzuchu męża na temat podłogówki, tak, żeby uwzględniono jej grubość już w czasie budowy. Nie miałabym teraz o 10cm niższych pomieszczeń niż w projekcie i "przykrótkich" drzwi wejściowych.
4. Zrezygnowała bym z murku na tarasie i zostawiła bym tylko słupki, żeby przez drzwi tarasowe mieć widok bez przeszkód na przyszły ogród.
5. Chyba jednak zrezygnowała bym z płyt GK jako tynku na rzecz natryskiwanego gipsu. Ilość nerwów jaką mi karton-gipsy napsuły w czasie wykańczania jest nie do opisania!
6. Myślę, że zrezygnowała bym z super mądrego pieca, od którego nie można wyegzekwować swojej woli, na rzecz czegoś tańszego i bardziej przyjaznego aczkolwiek o przyzwoitej jakości. W tym miejscu mogę byc stronnicza, bo przy używaniu pieca liczy się również jakośc wykonania w sensie niezawotności i długiego żywota, w czym mój piec mam nadzieję mile mnie jeszcze zaskoczy...
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo poczucia humoru w czasie budowy domu. My Polacy budujemy nasz dom jakby miał to być ostatni czyn w naszym życiu - każdy błąd przeżywamy bardzo poważnie. Chyba pora dać sobie trochę na luz...

inwestor
17-12-2002, 21:29
jpawl
Dodatkowy wieniec na ścianie kolankowej powinien być - przecież do niego przykreca się murłatę. Napisz tylko czy Twój wykonawca wykonał ten wieniec w ramach kwoty ryczałtowej czy chciał za to dodatkowe wynagrodzenie ?
Jesli nie chciał dodatkowej kasy to naprawdę mogę Ci pogratulować, że wybrałeś solidnego wykonawcę.
Pozdrawiam

gruby
19-12-2002, 19:38
1. Nie startowałbym z remontem domu na początku jesieni (czas lesi strasznie szybko).
2. Przed zalaniem posadzki położyłbym kilka rurek pomiędzy strategicznymi punktami pomieszczeń (wejścia instalacji) a pozostałymi ścianami. Możliwość przeciągnięcia niezaplanowanego przewodu (np. linia do drugiego telefonu w domu) bez kucia bruzd lub prowadzenia tego przewodu przez różne zakamarki.
3. Zamontowałbym kocioł turbo (z zamkniętą komorą spalania) w piwnicy, a nie w pomieszczeniu gospodarczym na parterze - nikt mnie nie ostrzegał, że to urządzenie jest dość hałaśliwe.
4. Podłączyłbym się do instalacji burzowej w czasie gdy robiono mi podlączenie instalacji wodnej - teraz nowe projekty, kopanie itp.,lub inne kombinacje, aby odprowadzić wodę deszczową.

jpawl
23-12-2002, 14:51
inwestor
Nie wziął grosza więcej, dodatkowo "w cenie" ustalonej na
początku marca znalazł się np. drenaż, bo inspektor tak
sobie zażyczył.
Takie zachowanie wykonawcy znalazło m.in. odzwierciedlenie w tym, że dostał od nas zlecenia na następne roboty (już osobno płatne :smile:: ocieplenie, wylewki, tynki.

misza
25-12-2002, 16:47
1. omówienie projektu (indywidualnego) z wykonawcą jeszcze PRZED rozpoczęciem prac i zamawianiem materiału, a nie w trakcie.
Ściana nośna jest z pełnej cegły na 38cm (dom parter+użytkowe poddasze), spokojnie możnaby ją 'odchudzić';
ogólnie dom 'przezbrojony', co szczęśliwie dało się częściowo poprawić, a także więźba pierwotnie 'przedobrzona' (zbyt grube krokwie, które trzeba by było wciągać dźwigiem) - na szczęście cieśla był czujny, i jemu zawdzięczam oszczędność 2m3 drewna
2. i chyba trochę mniejszy metraż...

Filo
26-12-2002, 19:18
Nie skąpiłbym kilkuset złotych na opóźniacz wiązania do betonu, z którego wylwałem w upały płytę fundamentową. Słońce grzało beton szybko wiązał i zabrakło czasu na dokładne wyrównanie górnej powierzchni płyty. Dobrze wygładzona płyta byłaby wystarczająca pod posadzki ceramiczne i wykładziny a tak muszę wyłożyć sporo więciej kasy na wylewki samo opóźniające.

Pozdr, Filo

Małgośka
27-12-2002, 22:02
Z błędów jakie popełniliśmy budując to:
- zapomnieliśmy o instalacji do anteny telewizyjnej. Mogliśmy ją umieścić np. w cokolikach ale tego niezrobiliśmy. Teraz grożą nam rozciągnięte druty po pomieszczeniu.
-najpierw wykończyliśmy parter, później poddasze użytkowe.Podczas prac na poddaszu cały bałagan (szczególnie kurz) przenosił się na cały dom. Powinniśmy zacząć od poddasza.
-skusiła nas promocja płytek ceramicznych - niska cena - na górny hol (na poddaszu)- niższa częstotliwość chodzenia. Jakość okazała się fatalna i innym nie polecam takich oszczędności.
- na poddaszu eksperymentalnie płyty kartonowo - gipsowe w jednym pomieszczeniu połączyliśmy beztaśmowo, tylko specjalną zaprawą z dodatkiem włókna szklanego (producent zapewniał, iż przy zastosowaniu tej zaprawy można nie korzytać z taśmy) niestety po kilku miesiącach powstały rysy.

Wiech
28-12-2002, 20:54
1.Mniejszy dom,obecnie mam około 200m2 z garażem dla czterech osób obecnie zmniejszyłbym o około 40 m2. 2.Ocieplenie fundamentów z styroduru ryflowanego z włókniną. 3.Kominy z gotowych kształtek kominowych a nie murowane. 4. Doprowadzenie powietrza do rekuperatora pod fundamentem przez wymiennik gruntowy. Pozdrawiam i życzę jak najmniej błędów.

stahu
13-02-2003, 23:39
On 2002-12-11 11:26, RomanP wrote:
5. Żonę trzymałbym jak najdalej od budowy


Romek, o tym zapomniałem i wodzie w piwnicy, ( zgadnij kto mnie namówił na piwnice? )
przez kukarny nic nie widze, a kominek kopci ściany

Teska
17-02-2003, 13:34
Zdecydowanie ekipe budowlaną..( przy koncu):sad:

tczarek
17-02-2003, 13:50
Zawsze jest tak, że można coś zmienić ulepszyć :
nie kupiłbym działki niuzbrojonej bo to się nie opłaca, kszty uzbrojenia są duże a czasami kosztuje to dużo zachodu i wydeptania "URZEĘDOWYCH ŚCIEŻEK"
Pozdrawiam

FREDY
17-02-2003, 16:54
U mnie :
1.FOLIA WIATROIZOLACYJNA TYVEK - NIGDY WIĘCEJ PODCZAS ROZKŁADANIA WIAŁ WIATR I W WIELU MIEJSCACH SIĘ PODARŁA.
2.POD POSADZKĄ WYKONAWCA ZROBIŁ IZOLACJĘ POZIOMĄ Z ABIZOLU - ŚMIERDZI JUŻ DRUGI ROK
3.ZROBIŁBYM ŚCIANĘ TRÓJWARSTWOWĄ - MAM JUŻ DOŚĆ STYROPIANU
4.DAŁBYM OKNA DREWNIANE
5.WYBRAŁBYM INNY PROJEKT
6.KUPIŁBYM DZIAŁKĘ DROŻSZĄ ALE BLIŻEJ MIASTA
POZDRAWIAM.

RB
19-02-2003, 09:00
On 2003-02-17 17:54, FREDY wrote:
U mnie :
1.FOLIA WIATROIZOLACYJNA TYVEK - NIGDY WIĘCEJ PODCZAS ROZKŁADANIA WIAŁ WIATR I W WIELU MIEJSCACH SIĘ PODARŁA.
2.POD POSADZKĄ WYKONAWCA ZROBIŁ IZOLACJĘ POZIOMĄ Z ABIZOLU - ŚMIERDZI JUŻ DRUGI ROK
3.ZROBIŁBYM ŚCIANĘ TRÓJWARSTWOWĄ - MAM JUŻ DOŚĆ STYROPIANU
4.DAŁBYM OKNA DREWNIANE
5.WYBRAŁBYM INNY PROJEKT
6.KUPIŁBYM DZIAŁKĘ DROŻSZĄ ALE BLIŻEJ MIASTA
POZDRAWIAM.


Cześć FREDY !
Czy mógłbyś coś więcej napisać o pkt.3i4 Twojej wypowiedzi tj. dlaczego ściana trójwarstwowa i dlaczego okna drewniane w Twoim przypadku ?

inwestor
19-02-2003, 13:22
FREDY
Czy również mógłbyś napisać czemu już masz dość styropianu ?
Rozumiem, że masz ścianę dwuwarstwową, może napisałbyś również z czego masz ściany ?
Pozdrawiam

Czosnek
21-02-2003, 07:37
WSZYSTKO!!!

Daark
21-02-2003, 12:51
Wkłady ze stali kwasoodpornej wkładałbym po wymurowaniu kominów, a nie w trakcie. Już po fakcie dowiedziałem się, że
nie powinny stykać się z zaprawą. Tzn. na razie nic się z nimi
nie dzieje, ale tak dla spokoju zmieniłbym to.

Czosnek, gratuluję wyboru projektu :wink:

FREDY
23-02-2003, 23:07
Do RB i Inwestor.
Ściany budowałem z porothermu 30 + 10cm styropianu. Dlaczego nie polecam takiego rozwiązania:
1. tynk na siatce jest bardzo delikatny trzeba na niego uważać żeby go nie uszkodzić. Zahaczyłem lekko drabiną i efekt był fatalny
2. ta ściana jest tak naprawdę b. droga - miałem w projekcie 3 warstwową i z niej zrezygnowałem bo myślałem że jest za droga i za trudna. Sąsiad taką ścianę wybudował zastosował wełnę mineralną i wyszło super - do pozazdroszczenia. A cena tak naprawdę porównywalna. Zreszą koszty porównawcze podawał niedawno murator i to potwierdził.
Od czasu wykonania tego ocieplenia jestem wielkim przeciwnikiem styropianu - ale może to tylko moja obsesja. Wydaje mi się że za kilka lat styropianu będzie znacznie mniej w użyciu - to tak jak siding którego się już nie widuje, czy też plastikowe meble ogrodowe.Czy picie kawy w styropianowym kubku należy do przyjemności? Pozdrawiam.

Domka
25-02-2003, 11:44
1. za wysokie okna
- i nie zrobię podwieszanych sufitów, chociaż wysokość pomieszczeń mam dostosowaną, ale okno wyszłoby tuż przy suficie, 2. za wąskie drzwi wejściowe, wiem że mogę to zmienić jeszcze ale łączy się to z poszerzeniem nadproża

agnes
25-02-2003, 12:06
schody w innym miejscu,
budynek przesunięty bardziej na tył działki,
mniejszy kominek i bez instalacji,

ADAMOS48
25-02-2003, 19:19
Fachowca od schodów nie brałbym 2 raz bo spartaczył robotę.Wyszły bohomazy 21/16.5 i będę musiał walić.

inwestor
26-02-2003, 14:11
ADAMOS48
Ten Twój "Fachura" od schodów to chyba jakiś kurdupel i po prostu zapomniał, że po tych schodach mają chodzić normalni ludzie :wink:.

alex
26-02-2003, 16:14
Na pewno lepiej doksztalcilabym sie na tym forum przed rozpoczeciem inwestycji!
A poza tym, to zaluje polozenia plyt KG a nie tynku maszynowego.

Becik
27-02-2003, 10:07
1. Wykonawców
2. Wykonawców
3. j.w.
4.....

RB
28-02-2003, 22:48
Cześć Agnes.
Napisałaś:
"budynek przesunięty bardziej na tył działki,
mniejszy kominek i bez instalacji".

Czy mogłabyś napisać coś więcej i dlaczego?
Pozdrowienia - RB

robert!!!
18-03-2003, 00:37
chociaż jestem zadowolony z tego co buduję, dziś zmieniłbym chyba wszystko...

Bartt
18-03-2003, 11:53
Załatwianie papierów to kilka-kilkanaście miesięcy. Zależy od sytuacji. Zacznijcie je załatwiać z rocznym wyprzedzeniem, to nie zawalicie terminów :smile:

sroka
08-05-2003, 13:26
On 2003-02-25 13:06, agnes wrote:
schody w innym miejscu,
budynek przesunięty bardziej na tył działki,
mniejszy kominek i bez instalacji,

A dlaczego na tył działki? Od której strony masz słońce?
Ja właśnie presuwam dom w stronę drogi o 2,6m, żeby mieć więcej słonecznego ogródka. Jakie są wady domu blisko drogi?

A kominek mniejszy to jaki? Ja planuję z DGP.

Rafał

Krystian
08-05-2003, 21:56
zadbałbym o to, aby prawie wszystkie okna miały typowe wymiary...:grin: !

09-05-2003, 09:00
NIC.
Za to przed rozpoczęciem budowy przemyślałem wszystko od A do Z.
Nie zaglądałem na szczęście na forum muratora. Zbyt dużo w dyskusjach ciągłego obrażania się i udowadniania co lepsze, a co gorsze. Nie obrażajcie się Drodzy Forumowicze, ale bardzo znaczna część wypowiedzi robi budującym, co tu dużo ukrywać amatorom wodę z mózgu. Najgorsi są jednak ci inwestorzy, którzy na poczatku nie wiedzą nic, a po roku stają się ekspertami od wszystkiego.
A wracając do tematu. Warto wiedzieć na samym początku czego się chce i ufać swoim wyborom.
Pzdr. Ryszard

09-05-2003, 09:11
Ty jesteś za to przykładem,że od razu wiedziałeś WSZYSTKO.
Gratulacje
Zbigniew

09-05-2003, 09:53
1.Montaż kominka zleciłbym fachowcom (droższym ale pewnym)
2.Nie zdecydowałbym się na płyty GK (rysy na złączach wcześniej lub poźniej)
3.W małej łazience nie stosowałbym wyłącznie ogrzewania podłogowego (niewydajne w zimie)
4.Nie stosowałbym paneli podłogowych (czy tanie czy drogie-wady te same)
5.Nie zdecydowałbym się na odprowadzenie spalin z kotła zewnętrznym kanałem (zbyt zimny komin - w okresie grzewczym skrapla się ok. 10 litrów wody na tydzień)
6.Nie kupiłbym wanny z hydromasażem - nie ma na to czasu, a żeby się pomoczyć trzeba stosować preparat likwidujący nieprzyjemny zapach
7..itd
7...
8...

pyrka
19-05-2003, 17:31
Budowałabym ścianę zewnętrzną trójwarstwową zamiast jednowarstwowej.

20-05-2003, 00:50
O rany, Pyrka, dlaczego?!!! Właśnie mnie mój architekt prawie odwiódł od trzywarstwowej, bo niby za szeroka?
Joasia.

tdxls
21-05-2003, 07:41
Trzymam z Pyrką. Zastosowałem Porotherm 44+W i teraz żałuję. [list]
Drogi
Trudny w obróbce - cięcie koszmar
Konieczny zakup elemntów na nadproża i narożniki
Kłopot przy instalacjach wewnętrznych (właściwie nie można kuć)

pyrka
21-05-2003, 20:47
tdlx. Właśnie tak i do tego wcale nie taki ciepły i tani jak zachwalają. Wepchnięcie ocieplenia pomiędzy ściany pozwala zaoszczędzić na drogich klejach i siatce oraz tynku podkładowym.

Pyza
26-05-2003, 06:43
Przemyślałbym WSZYSTKO DOKŁADNIE przed budową. Zaplanowałabym KAŻDY SZCZEGÓŁ umeblowania, wyposażenia, wykończenia (łącznie z ogrodem, ścieżkami, podjazdami, garażem, wodą/prądem na zewnątrz budynku itd.). To jest złudzenie, że później można to zrobić.
Weżmy np. inst. elektryczną. Przychodzi elektryk i pyta, gdzie kontakty, no więc logicze, że przy meblach, ale gdzie meble???
Wykańczamy na razie tylko dół, więc nie myślałam o górze. Przychodzi hydraulik "Tu będzie brodzik taki czy siaki, a jaka duża wanna - bo muszę zrobić podejścia kanalizacyjne i wody" i ja nie wiem, hydraulik "to później się najwyżej podkuje" - ale zapłacę za to "póżniej" ja.
Będziemy jeszcze raz odkopywać fundamenty, bo się w końcu zdecydowałam na odgromienie i na dodatek mam źle zrobioną izolację fundamentów (zaufałąm fachowcom :sad:).
I tak dalej, mogłabym wyliczać godzinami...
A druga rzecz, którą bym zmieniła, to bardziej pilnowałąbym fachowców, bardziej patrzyła im na ręce, bardziej sceptycznie podchodziłabym do ich pomysłów (o tym już ktoś pisał, że nie wybiorą lepszego rozwiązania dla mnie, tylko łatwiejsze dla siebie).
Pozdrawiam :smile:

26-05-2003, 11:53
Pyza, czyli zgodnie ze starym przysłowiem, dopiero drugi dom dla siebie!
Śmietana już się wylała. Dużo słonecznych dni w domku i dobrego humoru na codzień życzę.

Pyza
26-05-2003, 17:00
On 2003-05-26 12:53, Anonymous wrote:
Pyza, czyli zgodnie ze starym przysłowiem, dopiero drugi dom dla siebie!
Śmietana już się wylała. Dużo słonecznych dni w domku i dobrego humoru na codzień życzę.

Drugiej budowy nie wykluczam :smile:.
Pozdrawiam :smile:

Grzegorz63
27-05-2003, 10:57
On 2003-05-26 12:53, Anonymous wrote:
Pyza, czyli zgodnie ze starym przysłowiem, dopiero drugi dom dla siebie!
Śmietana już się wylała. Dużo słonecznych dni w domku i dobrego humoru na codzień życzę.

Przysłowie mówi:
"...pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi- dla przyjaciela a dopiero trzeci- dla SIEBIE..." :smile:

pwm
27-05-2003, 13:18
Widac tak do końca tego nie znałem, czy to może murarskie, ale raczej nie bo niektórzy budują jakby wyłącznie dla wrogów.
Pzdr.PWM

am
04-06-2003, 18:54
Mój sąsiad zbudował cztery domy w ciągu ok 10 lat !!!.
"Pocieszam" się tym, że nawet przy czwartym domku nie uniknął błędów.
Chyba się nie da - za duże przedsięwzięcie
am

pwm
05-06-2003, 08:31
Am.Widać z tego że w innych dziedzinach lepiej mu wychodzi, podziwiam, 4 domy 10 lat, wyjątkowo dobre zdrowie.

pyrka
05-06-2003, 17:52
Można wybudować 20 domów i w każdym zrobi się błędy, tylko inne, bo nie wszystko zależy od Ciebie a dużo od wykonawcy.

Iglo
05-06-2003, 19:22
Z całą pewnością nie budowałbym tak dużego domu. Pazerność na metraż przy wyborze projektu daje się szybko poptem we znaki.

pyrka
05-06-2003, 20:01
Nie możesz w nim znaleść pozostałych członków rodziny?

am
06-06-2003, 22:29
pwm,
dodam tylko, że ostatni dom sąsiad zbudował w trzy zimowe miesiące - w listopadzie działka była pusta - przy następnej wizycie w okolicy w połowie lutego zauważyłem ... dom i sączący się z komina dym. Sąsiad już mieszkał !!!

pwp
07-06-2003, 10:34
1 Izolacja fundamentów z papy a nie z folii
2 Sufit podwieszany na poddaszu położony na stelażu a nie od razu na jętkach
3 Dłużej szukałbym porządnego producenta drzwi wejściowych bo na KiP się sparzyłem. Drzwi odbarwiają się i opadają pod swoim ciężarem.

Aleksandryta
07-06-2003, 13:44
Chcialabym wszystkim podziekowac za wyliczanie bledow jakie popelnili przy budowie. Dla tych, a miedzy innymi i dla mnie to jest najlepsza szkola budowania. I zachecam wszystkich - wpisujcie swoje bledy niech bedzie to ostrzezeniem dla innych.
Aleksandryta

tuptus55
08-06-2003, 21:12
A ja w myśl przysłowia, że dopiero trzci dom dla siebie to dwa mieszkania wykańczałem po budowlańcach i w pierwszym rzeczywiście całe szczęście, że już nie mieszkam. W drugim planowałem prawie wszystko i dałem ciała z płytkami w kuchni. Żonie się podobały takie jakby powleczone kaszą manną - fakt nie można się poślizgnąć na mokrym ale utrzymać to w czytości to koszmar. Teraz planuję wszystko już od ponad 1,5 roku. Nie wiem czy uda mi się nie popełnić błedu ale na każdą instalację robię sobie projekty aby potem nie przerabiać na budowie.
Dam kompletny projekt do architekta bo nie mam uprawnień i mam nadzieję, że będzie dobrze.

pwm
09-06-2003, 07:50
Am, to interesujące ale czy jeszcze mieszka w tym "zimowym" domku ten sąsiad czy juz wybudował następny?

Greg_pu
09-06-2003, 08:06
GRAND-w więzieniach są setki tych co mysleli że zaplanowali najlepiej :lol:
A ja zmieniłbym schody , wylałem betonowe - zajmują miejsce w holu, teraz schody zrobiłbym w salonie , drewniane ( przecież betonowe i tak okłada się drewnem a balustradę i tak trzeba zrobić ) można z nich mieć piękny mebel . A miejsce w holu przydało by się i tak napewno .
I strop - też wylałem tradycyjny betonowy , a 10 km dalej jest firma która robi stropy Teriva . Nie mówię już o tym że sam materiał tańszy . Ale bez szalowania , odpada koszt desek ( można wprawdzie wykożystać je póżniej na dach czy podłogę strychu) ale odpadają stęple i robocizna przy szalowaniu. No i w stropy z przestrzenią powietrzną lepiej wygłuszają i izolują termicznie , a i kabelek można łatwiej przeciągnąć na środek sufity do lampy .

am
09-06-2003, 12:19
pwm - owszem mieszka i nie planuje nastepnych domków :lol:

mironmk
12-06-2003, 12:58
obecnie rozpoczął si e etap wykończenia, nie jestem więc wiarygodnym źródłem informacji - ale uważam, że część z błędów naprawde można uniknąć - trzeba po pierwsze wiedzieć czego sie chce, a po drugie troche szikac i czytac. Np. wanna z hydro - tez taka planowaliśmy, ale po doświadczeniach znajomych i Forumowiczów, że tak naprawdę nie ma na to czasu wanna wyleciała z projektu. To samo Abizol - wydawało mi się, że wszyscy wiedzą, że będzie brzydko pachniał. Gniazdka - w końcu przecież przed przeprowadzką gdzieś mieszkamy, mamy jakies przyzwyczajenia itp. można jednak coś zaplanować. Itd. Kilka lat temu, gdy jeszcze nawet nie myślałem o budowie własnego domu mój kolega opowiadał mi, że właśnie sie przeprowadza. Ja na to, wiem wiem teraz pewnie budowałbyś zupełnie inaczej. A on na to, że absolutnie nie. Wszystko miał dobrze przemyślane, rozrysowane i co pewnie najwazniejsze obgadane z żoną. Wziąłem sobie to do serca i jakoś na razie się kręci. Czytać, szukać, pytać i budować DLA SIEBIE, a nie pod publiczkę i myslę, ż e duzo błędów można uniknąć. Przecież jest Forum!

PawelP
12-06-2003, 15:08
Witam.
Mieszkam od 2 tygodni i do tej pory nie zmienilbym nic, chodze po domu i sie ciesze, ze wszystko tak fajnie przemyslelismy. Jedyne co bym zmienil to wzialbym wiekszy kredyt w banku bo chetnie jeszcze kilka rzeczy bym zrobil od razu zamiast sie teraz meczyc i zbierac kase. Ale na tle calosci problem jest naprawde znikomy. Fajnie jest wyjsc sobie rano w pizamce na taras i posluchac skowronkow... :D
Pozdrawiam Pawel.

aa***a
22-07-2003, 14:17
Nie mamy takich doświadczeń jak poprzednicy, gdyż jesteśmy na etapie końcówki stanu surowego otwartego, wiec jeszcze przed nami kolejne doswiadczenia.
Ale gdybym miała okazję budowania jeszcze raz to z pewnością inaczej bym usytuowała pewne pomieszczenia, zwłaszcza gospodarcze.
Obecnie brak mi OSOBNYCH pomieszczeń na garderobę dla gości tuż przy wejściu, pralnię i tylko pralnię, oraz sypialnię z osobną łazienka dla gości.
Dla nas to niedogodności, gdyż nie braliśmy pod uwagę faktu, że jak będzie najazd rodziny, to zjadą na kilka dni.
mama

EDZIA
23-07-2003, 09:45
Jeżeli chodzi o sam dom to jak narazie wszystko jest zgodnie z planem i bez zastrzeżeń. Natomiast wokół domu zrobiłabym tylko opaskę a nie meliorację na pół wsi :wink: no i szambo betonowe a nie z kręgów.

23-07-2003, 12:46
Cały dom. Nie dlatego że mi się nie pdoba, albo że są błędy, ale przerosły mnie koszty bardzo skoplikowanego dachu krytego angobowaną dachówką ceramiczną z nietypowymi trójkątnymi lukarnami oraz oknami. Wygląda uroczo, ale kosztuje majątek. Zmieniłbym na dom parterowy o prostym dwu, maksymalnie czterospadowym dachu z gotowych wiązarów krytych dachówką bitumiczną a zaoszczędziłbym ok. 40 000 PLN.
Właśnie tyle mi zabrakło i właśnie na tyle biorę kredyt.

tdxls
23-07-2003, 13:24
Pociechą w tej spowiedzi na temat własnych grzechów budowlanych jest to, że nikt nie mówi, iż nie budowałby się teraz wcale.
Czyli mimo wszystko warto się budować.

PawelP
24-07-2003, 10:35
gdybym nie mial malych dzieci kupilbym sobie male mieszkanko a reszte kasy przeznaczonej na budowe przeznaczylbym na podroz do Afryki, Patagonii, Indii, Nepalu....

rokas
26-07-2003, 12:50
Schody muszą być usytuowane na dłuższej ścianie domu bo inaczej robi się długi i wąski korytarz na poddaszu.
W miarę skonsolidowany układ wody i kanalizacji. Kuchnia i łazienki blisko siebie, o ile nie ma innych przeciwwskazań.

nowy63
30-07-2003, 12:42
Ja budowałbym
- mur trójwarstwowy
- unikałbym Potothermu
- zatrudniłbym dobrego kierownika budowy

Pearl
04-08-2003, 15:48
ja remontuję.
To co zauważyłem u siebie: warto wymieniać wszystko na nowe, a nie powiedzmy "pół na pół". Np.: zostawiłem u siebie stare futryny metalowe i już żałuję...ale, może mi przejdzie - jeśli nowe drzwi będą pasować. Podobno może być kłopot z zawiasami.

Rada dla remontujących :wink: :
Przy sprzątaniu garażu zamykamy oczy i "wywalamy" wszystko jak leci.

Pozdrawiam

Pearl

siewonka
07-08-2003, 11:05
Nowy63 czemu unikałbyś Porotermu ?

Luśka
08-08-2003, 22:15
Na początek powiem, że jak dotąd domem jesteśmy zachwyceni. Tak miał wyglądać. Może (i na pewno) zaczną wychodzić jakieś nieprzemyślane do końca sprawy, ale na każdą rzecz i na każde rozwiązanie po jakimś czasie patrzy się inaczej. Bardzo wielu błędów uniknęliśmy w trakcie budowy, a to dlatego, że były okresy kiedy na Forum godzinami czytałam wszystko, co mogłoby się przydać. Jednego się nie udało: nierzetelności i cwaniactwa co poniektórych wykonawców. Przed tym naprawdę trzeba umieć się bronić, ale to chyba jest nie do uniknięcia. Ktoś wcześniej mądrze napisał: najczęściej jeśli fachowcy coś proponują, to nie dlatego, że tak będzie lepiej dla inwestora. Szczerze mówiąc, w okresie budowy poznałam kilka naprawdę przyzwoitych i godnych polecenia osób. I gdyby z takich ludzi składała się rzeczywistość budowlana - to mamy raj na ziemi. Niestety, życie jest bardziej brutalne i zdecydowana część reaguje dopiero na k.. mać. Ale ja nie za bardzo umiem rozmawiać w tym stylu. Było, minęło - teraz mam ciszę, zieleń, skowronki i kawusię na tarasie :D

mariof
19-12-2003, 23:19
alex
FORUMOWICZ
Ten dom na zdjeciu to Twój???
Jak wysoko masz kapinos od ziemi? Jak pada nie brudzi Ci ściany?

Aleksandryta
05-03-2004, 19:57
Podbijam temat, bo jest bardzo duzo nowych inwestorow na forum. Baaardzo prosze o odwazne wypowiedzi tych, ktorzy juz sie wybudowali. :D

Sławek Winiarski
07-03-2004, 09:33
Odświeżę wątek bo to chyba najwięcej wnoszący treści wątek na forum :roll:
Zajmuje się budowaniem domów (przed moim wybudowałem 8 innych) a mimo to też popełniłem błąd.
Zrobiłem fundamenty ławowe wylewane bardzo solidne (prawie 40 m3 betonu B20) a mogłem płytowe i kosztowałyby 60 % ceny tych pierwszych.
Być może dopracuje się kolejnych :wink: :lol: bo budowy jeszcze nie dokończyłem (ale wszystkie rzeczy miałem przemyślane już na etapie projektu).
Jeżeli coś jeszcze spłodzę to napewno napiszę :D


Niestety w przeciwieństwie do wielu forumowiczów nie mogę niczego zrzucić na wykonawców. :wink:
Pozdrawiam

ARETE
07-03-2004, 10:47
To samo co Sławek - zrobiłbym płytę fundamentową zamiast zwykłych ław.

Aleksandryta
08-03-2004, 13:29
Kochani!, co jest z tą plyta!???? Istnieje od lat i nagle teraz wszyscy sobie o niej przypomnieli. A moze po prostu spadly ceny budowy takich fund. plytowych ? :-?

próchno
11-03-2004, 14:20
Ciągne dalej to pytanie. Dalczego płyta fundamentowa? :roll:

Piątka
15-03-2004, 11:19
:D Chcę z wiosną odświeżyć ten ciekawy temat... :wink:
Kochani, może coś dodacie dla początkujących ? :D

Aleksandryta
24-03-2004, 13:13
No wlasnie! :cry: Widzisz Piatka juz pobudowali sie i nie chca z nami podzielic sie bledami :wink:

tam
25-03-2004, 12:42
Witam,
1. Nigdy nie jest zbyt dużo zastanawiania nad projektem. Trzeba brać pod uwagę obecny i przyszły stan osobowy rodziny :o :D , przewidzieć :D :D czy dzieci będą z nami, ile będzie wnuków :-? , przychody a koszt utrzymania domu teraz i za x lat :cry: , meble, przyzwyczajenia i upodobania, stan zdrowia 8) i ....jeszcze parę setek zmiennych i w dodatku nieznanych :roll: .
2. Mimo tego, że sąsiadowi doradzałem poprowadzenie 16 - to parowego przewodu i inst. TV do wszelkich pomieszczeń domu - sam tego nie zrobiłem (bo się wejdzie z zewnątrz lub przez strop :oops: ).
3. Ceramika zamiast paneli (podłogówka).
4. Kominek w innym miejscu.
5. Częściowo zadaszony taras.
6. Dach dwuspadowy.
Ale MUSZE podzielić się odczuciem, że czas budowy był piękny i bardzo nam tego brak. Budowałem 2 lata i zaczynając budowę (19 maja 1998 r.) wyznaczyłem datę przeprowadzki na 20 maja 2000 r. i.....się przeprowadziłem :lol: :lol: :lol: :lol:
pzdr. tam
P.S. Zapomniałem napisać, a to jest chyba najważniejsze - oszczędzać od początku budowy na wszystkim na czym można. NIGDY nie kupować po wejściu do pierwszego składu, zawsze sprawdzać w kilku. Oczywiście nie piszę o worku cementu, czy kg gwoździ. I codziennie powtarzać: jak nie kupię to nie zapłacę, nie będę musiał instalować, konserwować, naprawiać, ponosić kosztów eksploatacji, malować, przenosić, przepychać - a w ogóle po cholere mi ta głupia wanna z hydromasażem :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o

Józia S.
25-03-2004, 13:50
Ja bym zmieniła:

- projekt - nie zdecydowałabym się drugi raz na budowę bliźniaka i jakiegokolwiek uzależnienia od kogokolwiek.

Rethman
30-03-2004, 12:28
1. Ekipa budowlana : z prawdziwego zdarzenia , a nie pseudo fachury z doskoku na naszej budowie
2. Kierownik budowy : nie widniejący tylko nazwiskiem na pieczątce i nie kumplujący się z ekipą - powinien repezentować NAS INWESTORÓW , a nie przytakiwać i powtarzać błędy popełnione przez budowlańców-popaprańców
3. Inspektor budowlany: niezależny i obiektywny
4. Mieć DUŻO CZASU na : własne samodoskonalenie się w tematach budowlanych (żeby nie wciskali kitu!!!) oraz na sprawdzanie wszystkich na budowie ! I bądż tu mądry i znajdż czas na pracę, rodzinę i dla siebie. Jak ktoś ma na to patent, proszę o info :) Pzd, :D

Darob
30-03-2004, 14:28
Temat bardzo ciekawy.
Panie i Panowie piszcze dalej.
tam dzięki za zwrócenie uwagi na wanny z masażem.
Popytałem się jszcze znajomych jak to z tym jest na prawdę.
W swoim projekcie już zrezygnowałem.
Za dużo z tym zachodu czyszczenie płukani itd itp.
Piszcie ludziska piszcie... :lol:

mobby
14-04-2004, 10:53
Choć wątek zaczął się ponad rok temu to jakże on jest aktualny, zarówno dla tych którzy już się pobudowali, jak i tych którzy dopiero przed albo w trakcie.
Myślę ,że Ci którzy tu pisali swoje odczycia pewnie teraz są przytłoczeni już kolejnymi złymi doświadczeniami z budowy (wykończeniówka) i tych starych już nie pamiętają.

Naszła mnie taka refleksja, że doskonałość nie istnieje.
I choćby człowiek jescze raz gruntownie wszystko sobie zaplanował, to i tak splot zależności czysto fizycznych ( nie mylić z osobami fizycznymi :D ) może nam i tak te plany popsuć.

To jest tak jak z analizowaniem życia.
Czy wybrałbym ten czy inny zawód?
Czy dobrze wychowałem dzieci?
Czy dobrą wybrałem żonę? :D
I tak w nieskończoność.
A lata płyną i z zycia coraz mniej.
Trzeba przyjąć to i już, i nie zadręczać się w nieskończoność.
Przecieżnie ni będziemy przez całe życie domów stawiać, bo i tak przy jednym jest co robić a zawsze jak nie my "spartolimy" to ktoś inny.
A potem dziecko przypadkowo zniszczy, albo pies.
To jest samo życie.


Mobby

mik99
14-04-2004, 20:56
Super wątek.

Wyciągam na górę!

ozzie
14-04-2004, 21:11
Swietny watek! Nas dopiero czeka budowa (ruszamy w maju :D ), ale przez ostatnie 8 miesiecy planowalismy duzo szczegolow. Rozpoczynajac budowe naszego domu mamy juz projekty: ogrzewania nadmuchowego, projekt lazienek, oswietlenia, rozklad salonu, projekt kuchni. Niektorzy znajomi troche sie z nas podsmewaja, ze dom jeszcze nie stoi, a jest juz taki dokladny projekt wnetrza.
Chociaz inni znajomi odradzaja sciane trojwarstwowa, my postanowilismy zaufac architektowi i w takiej technologi budowac. Dach bedzie czterospadowy, dosc plaski (22 stopnie nachylenia). Planujac tyle rzeczy wczesniej mozna uniknac bledow zwiazanych z szybkim podejmowaniem decyzji podczas budowania, a takze pozwala to na lepsze zorientowanie sie jaki sie ma naprawde budzet. Pewnie, ze wielu rzeczy nie da sie przewidziec, ale ja wierze, ze planujac cos dokladnie mozna zaoszczedzic sobie sporo klopotow pozniej. Pozdrowiam wszystkich i czekam na dalsze pomocne uwagi. 8)

bilbo
16-04-2004, 18:37
Grand
Przygotowałbym budowę tak dokładnie jak napad na bank. dlaczego? bo każda improwizacja zakończyła się mniejszym lub większym błędem. ...

Najlepiej byłoby przed budową najpierw zaplanować i wykonać ten napad na bank. :lol: :lol: :lol:
Jeśliby się udał, to i budowa toczyłaby się gładko bez konieczności improwizowania :lol:

pozdrawiam
Robert

tola
17-04-2004, 22:39
Na razie stan surowy i juz widze bledy.
Dach pokryty dachówka w kolorze klasyczna czerwien, obróbki blacharskie
w tym samym kolorze. Jest troche mdlo, lepszy bylby ciemny braz!
Garaz na dwa samochody za waski!
Z domu do pomieszczenia gospodarczego i kotlowni trzeba przechodzic
przez garaz, gdy stoja samochody, ledwo sie mozna przecisnac.

mobby
20-04-2004, 12:41
Pomyślcie jak to jest.
Na wykonawców psioczymy, ja zresztą też.
Ale miałem sytuację, w której pewne rzeczy wychodziły źle, BO:
1. Nie naniesione wymiary końcowe ścianek kolankowych przez architekta w gotowym projekcie
2. Murarz w związku z tym zrobił według moich ustaleń z architektem
3. W trakcie wykonywania dachu, gdzie poziomowanie stron dachu w całym budynku jest bardzo ważne nie wychodzi.
No i co tu zrobić.
Trzeba przyjąć z pokorą błedy złożone. :cry:

A na koniec budowy , bądź już w trakcie analizujemy czy dobry projekt wybraliśmy i CO?
Dochodzimy do wniosku, że lepszy byłby inny.

Ale pretensji na siebie już tak ostro nie wylewamy.

Ja też popełniłem dużo błędów, wiele to splot wydarzeń i na każdym kroku widzę te błędy, ale cóż.
Dobrze , że inni ich nie widzą.

Mobby

mik99
24-04-2004, 10:15
Na razie stan surowy i juz widze bledy.
Dach pokryty dachówka w kolorze klasyczna czerwien, obróbki blacharskie
Dzięki Tolu, tak się zastanawiałem jaki kolor na obróbki blacharskie wyrać? Do ceglastego chyba ciemny bąz, co? i podbita wtedy się zgra, prawda?

bobo30
24-04-2004, 14:33
Jeszcze nie budujemy, ale mieszkamy w czyimś nowym domku.
Absolutnie nie: - wanna z hydromasażem - hałas i trudno o czystość,
- przeszklone drzwi wewnętrzne w sypialniach - przeszkadza w spaniu - światło z innych pomieszczeń
- jeśli kominek - to nie taki z miejscem pobrania powietrza do ogrzania obok popielnika - brudne ściany
- kabina prysznicowa - nie przesuwne drzwi - wiecznie brudne, szparki nie do umycia, ciężko chodzą
- nie beton kom.12cm na ściany dzialowe- za głosno
- nie rozprowadzenie ciepła kominka - niesie hałas przez rury(podobno można tenu zaradzić przez odpowiednie materialy)
- drzwi wew. bez progów
- koniecznie nawiewniki mechaniczne w niektórych oknach
- wyczystka w kominie musi być
- dojście dle kominiarza na dachu
- odpowiedni spadek na schodach tarasowych
- duże pomieszczenie gospodarcze
- osobne miejsce na suszenie i pranie
- większy wiatrołap, teraz jest okolo 2,5m2 - ciasno
- jeśli blacha na dach(nieco glośna) to koniecznie ze śniegołapami
- gniazdka elektr. w przedpokojach - dobre przy odkurzaniu

chyba tyle pzdr

Marcin Czyczerski
25-04-2004, 09:40
Odnawiam ten wątek, bo moim zdaniem jest b. pozyteczny....

U mnie na razie:

1. Nie czekałbym na utwardzenie własnej drogi na ostatnią chwile... Bycie niezależnym od pogody jest jedną z najważniejszych spraw... a ja mam aktualnie bajoro...

2. Bardziej ufałbym od początku swojemu wykonawcy /chyba brzmi to obrazoburczo tu na Forum/, bo ma ludzi uczciwych, a przez pewien brak zaufania pożegnałbym się prawie z nimi na samym początku...

3. Więcej oczekiwałbym od projektanta dokonującego adaptacji projekt...

4. Nie robiłbym ogrodzenia tymczasowego w miejscu gdzie ma być docelowe... Spowoduje to, że na jakiś czas pozostanę bez płotu... a mam dwa psiaki...

To tyle, ale ja dopiero zaczynam, więc chętnie skorzystam z Waszych "potknięć" ;-)

Pozdrawiam

JoShi
25-04-2004, 10:25
Obecnie mieszkamy w niewykonczonym budynku, ale ogolnie jestesmy zadowoleni z efektu. W gre wchodziloby ewentualnie kilka zmian:

1. Ocieplenie fundamentu i odwodnienie na etapie robienia fundamentu (potem trzeba sie dodatkowo nakopac.)

2. Nadproza gotowe (ciagle mi sie wydaje, ze bylyby cieplejsze).

3. Dokladniejsze rozplanowanie kanalizacji (w najmniejszej laznience na parterze, gdzie trudno wygodnie wszystko ustawic moj maz musial podkuwac podloce, zeby lekko poprzesuwac niektore wyjscia.

4. Przypilnowalabym lepiej murazy jesli chodzi o usytuowanie nadprozy wewnatrz domu, wszystkie drzwi mam nietypowe (nizsze o ok 8 cm) w urzytkowaniu to nie przeszkadza, tylko podnosi cene drzwi.

5. Wiekszy wiatrolap, teraz jest ciut przy ciasno tam i mam problem ze zgrabnym i funkcjonalnym zagospodarowaniem.

6. Na taras dalabym drzwi z klamka z obu stron a nie typowe balkonowe. Strasznie to niewygodne.

7. Troche wyzej parapety w kuchni. Teraz okna ograniczaja mnie jesli chodzi o wysokosc szafek, a chcialam miec sporo wyzsze niz typowe, zarobilam tylko 5 cm.

Jeszcze nie wiem co mi sie bedzie niepodobalo na poddaszu :) Jedno jest pewne, mimo kilku niedociagniec kocham swoj dom...

gabriela
25-04-2004, 10:51
A ja budowalabym juz wedlug innego projektu!!! Juz mi sie nasz nie podoba. A co bedzie dalej?

tola
26-04-2004, 10:13
Na razie stan surowy i juz widze bledy.
Dach pokryty dachówka w kolorze klasyczna czerwien, obróbki blacharskie
Dzięki Tolu, tak się zastanawiałem jaki kolor na obróbki blacharskie wyrać? Do ceglastego chyba ciemny bąz, co? i podbita wtedy się zgra, prawda?

..prawda mik, i parapety z klinkiera w kolorze brazu i podmurowka wykonczona plytkami elewacyjnymi cieniowanymi: czerwien z brazem!!!!
- ja juz bledu nie naprawie, ale Ty mozesz go uniknac...i o to chodzi :P

Józia S.
26-04-2004, 13:12
Ja bym zmieniła:

- projekt - nie zdecydowałabym się drugi raz na budowę bliźniaka i jakiegokolwiek uzależnienia od kogokolwiek.

To samo
tylko bardziej stanowczo :evil:

duduś
26-04-2004, 18:00
4. Przypilnowalabym lepiej murazy jesli chodzi o usytuowanie nadprozy wewnatrz domu, wszystkie drzwi mam nietypowe (nizsze o ok 8 cm) w urzytkowaniu to nie przeszkadza, tylko podnosi cene drzwi.


--niestety ale ciężka prawda

M@M
27-04-2004, 07:54
Generalnie nasz domek wygląda tak jak sobie go wymyśliliśmy, ale oczywiście bywają rzeczy, które teraz zrobilibyśmy inaczej, szczególnie, że większość wykończeniówki robiłem samodzielnie. Mamy domek w technologii szkieletowej prefabrykowanej, w której precyzyjnie można przewidzieć wszystkie wymiary. U mnie powstał problem z otworami drzwi wewnętrznych. Niestety na etapie projektu były inne a spodobały nam się inne, które wymagały o 4 cm większych otworów. Przerabianie dłutkiem i wyżynarką 11 otworów drzwiowych to był koszmar - ale się udało.
Za poradą fachowca - sprzedawcy nie dałem otulin z pianki na rurkach HEP2O z CWU i cyrkulacją, a są zalane w płycie fundamentowej i nie da się już tego poprawić ( DUŻY BŁĄD ! ). Dałbym większą średnicę komina o fi = średnicy wylotu z kominka. Za poradą kominkarza dałem o rozmiar mniejszy ( " Panie to wystarczy......") i to też był błąd. Jeżeli wykańczacie dom płytą fermacell nie wierzcie w zapewniena sprzedawców o skuteczności montażu bez taśm łączących. Pękają wszystkie !!!!!. Dawać taśmę i mamy bez problemu. A poza tym mieszka się super i to zimne piwko na własnym drewnianym tarasie...........

maxtor
08-05-2004, 09:59
Teraz moje skromne rady:
1. Dobry archtekt do adaptacji gotowego projektu (na pewno nie żaden "znajomy"). Nasz "architekt" był fatalny, wszystkie jego pomysły były błędami lub "wydumkami", które później trzba było likwidować odpowiednimi aneksami.
2. Dobry kierownik budowy (na pewno nie żaden "znajomy"). Nasz kompletnie się nie sprawdził. Bezradny jak dziecko i do tego leń.
3. Zatrudnienie sprawdzonego inspektora nadzoru (taraz bym tak zrobił). Oszczędności są pozorne.
4. Rozprowadzenie kanalizacji przed wylaniem fundamentów.
5. Podpisywanie precyzyjnych umów z wykonawcami.
6. Bardzo szczegółowe określanie zakresu robót wykonywanych przez fachowców ("cieśla" zażyczył sobie dopłaty za wykonanie konstrukcji wolego oka, którą jak sie potem okazało wykonał źle - tak przynajmniej twierdza "mistrzowie sztuki dekarskiej", na których trafiłem. W tym miejscu ostrzegam wszystkich inwestorów z okolicy Bydgoszczy: NIE KORZYSTAJCIE Z USŁUG FIRMY RAMB - Obórznia k. Bydgoszczy). Ich "praca" to materiał na obszerny, oddzielny wątek. Za jakiś czas postaram sie na forum odpowiednio "uhonorować" ich wysiłki na moim dachu.
7. Żeby nie było tak pesymistycznie, to większość wykonawców sprawdziłą się dobrze, lub bardzo dobrze (przynajmniej na razie):
- główna ekipa budowlana, hydraulik, elektryk.

Pzdr

legar
08-05-2004, 10:43
[quote="duduś"]4. Przypilnowalabym lepiej murazy jesli chodzi o usytuowanie nadprozy wewnatrz domu, wszystkie drzwi mam nietypowe (nizsze o ok 8 cm) w urzytkowaniu to nie przeszkadza, tylko podnosi cene drzwi.

a moze zrobili to specjalnie bo za bardzo ich pilnowałeś....słyszałem, że niektóre ekipy na złość potrafią wrzucić coś w środek sciany trójwarstwowej, tak by zaczęło śmierdzieć dopiero jak zamieszkasz...różne są domy i różne ekipy...pzdr

duduś
09-05-2004, 19:23
Niestety Legar ale nie zrobili tego specjalnie to była zwykła bezmyślmność no i pośpiech ( który jak wiadomo jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł) - ekipa ogólnie była w porządku

Lucky Strike
09-05-2004, 19:53
Dopłaciłbym do projektu domu żeby ujęto wszystkie instalacje.
Wziąłbym jedną ekipę do wykonania większości prac. Wtedy nie ma przestojów i zganiania winy na poprzedników.
W umowach o cokolwiek wpisywałbym termin zakończenia wraz z karą za opóźnienie.
Zrobiłbym piwnicę.
Nie robiłbym poddasza mieszkalnego.
Płaciłbym zawsze po wykonaniu całości pracy (z wyjątkiem dużych prac, wtedy raty)
Pozdrawiam
LS

Aleksandryta
09-05-2004, 20:46
Lucky Strike ciekawa sprawa z tym poddaszem. Co Cię tak w nim wkurza? :roll:

legar
09-05-2004, 20:55
Niestety Legar ale nie zrobili tego specjalnie to była zwykła bezmyślmność no i pośpiech ( który jak wiadomo jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł) - ekipa ogólnie była w porządku

ja np mierzylem każdy otwór...zdało egzamin...żadnego przewymiarowania nie zauważyłem...jest ok...jak bym zauważył to byłoby kucie...pzdr

JoShi
10-05-2004, 10:35
a moze zrobili to specjalnie bo za bardzo ich pilnowałeś....słyszałem, że niektóre ekipy na złość potrafią wrzucić coś w środek sciany trójwarstwowej, tak by zaczęło śmierdzieć dopiero jak zamieszkasz...różne są domy i różne ekipy...pzdr
Dobrze slyszales, ale to byl raczej wypadek przy pracy i zle oszacowanie grubosci wylewki z izolacja, a wiec pozniejszego poziomu podlogi...

Lucky Strike
12-05-2004, 23:48
Lucky Strike ciekawa sprawa z tym poddaszem. Co Cię tak w nim wkurza? :roll:

Wady poddasza mieszkalnego:
Jest drogie w porównaniu ze stropem wylewanym i strychem.Może tańsze, ale niewiele.
Płyty gipskartonowe zawsze gdzieś tam pękną.
Pomieszczenia są nieustawne, trzeba robić meble na zamówienie.
W wypadku remontu/rozbiórki dachu mam rozebtane 0.5 domu i gipskartony wraz z ociepleniem muszę robić od nowa.
Zalety:
Może ładniej wyglądać, bo dom może mieć ładniejsze proporcje (jeśli ktoś oprze się pokusie podnieśienia ścian kolankowych żeby mieć mniejsze skosy)

ryniu
25-06-2004, 15:12
Mój dekalog :)

1. Kupiłbym mniejszą działkę, do 20 ar (mam 50).
2. Wybrałbym projekt z większą powierzchnią pomieszczeń gospodarczych.
3. Nie zmieniałbym technologii z projektu. Zamieniłem Maxa na PTH i wszystkie wymiary (głównie wysokościowe) przestały "wychodzić", konieczne było sztukowanie cegłami, zaprawą, itd. Powstało wiele mostków cieplnych.
4. Mocno bym się zastanowił (co się nieco kłóci z pkt.3) czy budować z ceramiki. Jej obróbka na budowie to koszmar. Cięcie w pionie jeszcze jakoś idzie, w poziomie - jest praktycznie niemożliwe. A ściany są mniej równe do tynkowania.
5. Wybrałbym projekt z mniejszą ilością elementów wylewanych z betonu.
6. Bardziej przypilnowałbym wykonania szalunków i zagęszczenia ww. elementów betonowych.
7. Sprawdzałbym w czasie stawiania wyrywkowo różne wymiary budynku oraz piony i poziomy.
8. Do dachu wziąłbym firmę zamiast miejscowych fachowców z łapanki. Jakość jest ok ale termin wykonania przesunął się niesamowicie.
9. Nie budowałbym tak wysokich ścian fundamentu (8 bloczków), mocno rozważyłbym wykonanie płyty fundamentowej (jak kilku poprzedników).
10. Zatrudniłbym inspektora nadzoru. Jak zwał tak zwał, zaufanego czlowieka, który by wszystkiego pilnował w moim imieniu.

mik99
17-08-2004, 21:20
Cement zamawiałbym/sam przywoził w partiach nie większych niż zapotrzebowanie na max. 3-5 kolejnych dni roboczych.

tomjot
08-01-2005, 18:44
Po raz kolejny odgrzebuję ten cenny wątek, a to dlatego że ruszam z budową na wiosnę :lol: Może komuś coś nowego przyszło do głowy?

11-01-2005, 00:17
Podciagam do gory liczac na jakies celne uwagi.

11-01-2005, 16:57
1.Kocioł turbo zamiast zwykłego. Przez kratki nawiewne wychładza się pomieszczenie gospodarcze, które jest ciągle otwarte bo tam jedzą moje zwierzaki.
2. Tylko sprawdzone ekipy polecane przez innych. Kosztowne jest poprawianie po kimś.
3.Dałabym lepsze doświetlenie dzienne wiatrołapu i korytarza.
4. Dorobiłabym wyłaz dachowy w postaci okna połaciowego na nieużytkowym poddaszu. Nie mam takiej długiej drabiny aby wejść na dach z ziemi.
5. Gres w ciągach komunikacyjnych na podłodze. Poprzez ciągłe nanoszenie piachu i ziemi (osiedle w budowie) oraz pazurki pieska podloga z klepki dębowej po roku nadaje sie do cyklinowania.
A poza tym jest OK. Drugi dom byłby prawie taki sam.

Marx
16-01-2005, 22:08
świetny wątek

Janewa
21-01-2005, 18:24
Bardzo proszę o dalsze uwagi. Mam zamiar zacząć latem ( w tym roku stan surowy otwarty ). :o 8) :o

goliat
25-01-2005, 09:55
tez sie dolaczam do watku:)
planujemy zaczac budowe na wakacje i w tym roku chcielibysmy wybudowac stan surowy otwarty, a w przyszlym roku ruszyc wczesna wiosna i najpozniej w pazdzierniku sie wprowadzic.
i tu moje pytanie, kto wybudowal stan otwarty na przelomie roku i zostawil budowe przez zime? niektore opinie mowia o ze dobrze jest kiedy budynek przezimuje (osadza sie jeszcze i schnie?), a z drugiej strony jest przeciez narazony na srogie warunki atmosferyczne... (zimno i wilgoc), na dodatek wiezbe trzeba odeskowac i zaizolowac, co podraza nie potrzebnie koszty...
jestem ciekaw waszych doswiadczen i opinii..

D`arek
25-01-2005, 15:41
Nie rozumiem- więźbę trzeba odeskować ? Stan surowy otwarty liczy się z dachem a pod dachem można mieć folię a nie deski.

abromba
25-01-2005, 16:45
Weszłabym w prąd zamiast gaz płynny.
Kominek zrobiłabym przy ścianie szczytowej, żeby mieć komin na kalenicy i nie w przejściu
Większe pomieszczenie gospodarcze.

abromba
26-01-2005, 15:46
Z tą ściana szczytową to mi się napisało.... :D Chodzi mi o ścianę pod kalenicą - czy ona ma swoją nazwę?

Jan Przestrzelski
30-01-2005, 18:04
Wszystko wybrałem na miarę czasu - wybór dobry.
Obecnie budowałbym w ten sam sposób lecz miejszy dom.

wmw
31-01-2005, 13:05
Udostepnilbym ekipie budowlanej mniejsza czesc dzialki.
Na poczatku budowy z dzialki 1000m odgrodzilem 750 i tam budowlancy mogli chodzic, skladac materialy i robic co chcieli. Na 250m zaczalem robic ogrod, zeby rosl razem z domem. Moglem wydzielic 500 m na budowe i 500 m na ogrod, i tak by sobie poradzili. Okazalo sie, ze ekipa budowlana zajmuje kazde wolne miejsce na dzialce ile by go nie bylo, ale jak go nie ma, to sobie radzi jakos. Przeciez na dzialkach 500m tez buduja. Po wybudowaniu scian ograniczylem dostep ekipy o nastepne 300m, a potem przy wykonczeniowce pozostawilem im tylko troche miejsca przy domu, poradzili sobie dobrze. Argument " tu sie nie chodzi, bo jest posiane i posadzone" okazal sie bardzo skuteczny. Wprowadzilem sie do domu z calkiem gotowym, choc mlodym ogrodem.

taJoasia
31-01-2005, 13:57
Pamiętałabym (oczywiście za majstrów :evil: ) o pozostawieniu przelotów przez fundamenty i stropy na wszelkie instalacje i może parę zapasowych...

echo
31-01-2005, 18:27
Powiem, że owszem kilka drobnych błędów sie zdarzyło"
- np. nie zrobiłem kanalizacji w kotłowni - da się jeszcze naprawić, gdyż jestem przed wylewkami;
- garaż jest o 2 pustaki niżej niż dom, teraz dałbym tylko 1 pustak niżej (nie pomyślałem, że tak szybko nadsypię ten spadek na działce - jak szałowałem ściany fund garażu to góra wyszła 1,2 m nad ziemią a teraz jest jakieś 30 cm :o - przez to garaż byłby wyżej w stosunku do drogi)
- komin w salonie (Schiedel wystaje 40 cm od ściany, a przeciez przyjdzie jeszcze kominek (trochę za dużo, ale jakoś się to zamaskuje obudową kominka- juz nawet wymyśliłem taka z załamaniem)
- kilka innych drobnych....

Jednak powiem tez, że ogólnie jestem bardzo zadowolony z dotychczasowej roboty :D . Wpłyneło na to kilka czynników:
- to nasza 2 przygoda z "budowaniem" (kilka lat wczesniej kupiliśmy starszy dom do remontu i zrobiliśmy KAPITALNY remont; trochę doświadczeń zostało :wink: )
- poprzedniej zimy mnóstwo czasu spędziłem czytając Muratory, niniejsze Forum (gdzie nabyłem dużo wiedzy - DZIĘKI :D :D :D ), itp - często w rozmowach z fachowcami lub hurtownikami to oni wytrzeszczali oczy skąd ja to wiem :o , a to m.in dzięki Wam :P
- każde pomieszczenie dokładnie planowaliśmy razem z żoną (burza mózgów to dobry wynalazek)
- każdy kolejny etap budowy był odpowiednio wcześnie przemyślany - oczywiście wiele dycyzji trzeba było też podejmować z marszu (stąd też nasze drobne wpadki)
- mam wielu znajomych, którzy równiez się budują (wymiana naszych doświadczeń)
- ekipy budowlane dobieram raczej z polecenia od znajomych (staram sie unikać niesprawdzonych firm, a jeśli biorę nową firmę to proszę ich o wskazanie gdzie mogę oglądnąć ich poprzednie roboty - bardzo ważne!!!)
- bywałem na budowie prawie codziennie i mocno patrzyłem na ręce fachowców (czasem im się to pewnie nie podobało, ale trudno, porządek musi być :wink: )
- nieraz też wykłócałem się z wykonawcami aby robili "po mojemu", gdyż oczywiście czasem chcieli "iść na skróty"

Wiem, że pewnie jakieś wpadki jeszcze nas czekaja, ale życze sobie aby było ich jak najmniej i aby były to rzeczy drobne!!!
Wam życze tego samego :wink:
Zobaczymy jak będzie dalej :o
Pozdrawiam

echo
01-02-2005, 08:11
Dodam jeszcze, że pewnym mankamentem rozkładu naszego domku jest brak garderoby przylegającej do sypialni. Ale wiedzieliśmy o tym już na etapie projektu i ponieważ chcieliśmy mieć zarówno sypialnię jak i gabinet z wyjściem na balkon od strony południowej, więc zdecydowaliśmy, że garderoba będzie pokoiku nad garażem (taki pokoim z dodatkowym telewizorem, dodatkowym tapczanem i zabudową na ubrania).
Mamy projekt gotowy + trochę adaptacji wg naszych potrzeb. Poza tym domek jest dosyć funkcjonalny (np nałe powierzchnie komunikacji, holi, itd) oraz o zwartej zabudowie.

wg
02-02-2005, 13:24
6. Na taras dalabym drzwi z klamka z obu stron a nie typowe balkonowe. Strasznie to niewygodne.


Nie ma problemu, można dać takie specjalne zameczki. Przykręca się od zewnątrz mały uchwyt a do pomiędzy ramę a skrzydło daje się dodatkowy zatrzask, który trzyma drzwi zamknięte kiedy nie jest przekręcona klamka, a jednocześnie bez trudu da sie je otworzyć. Zapytaj u swojego dostawcy okien - na pewno będzie wiedział o co chodzi.

kze
03-02-2005, 09:50
Super wątel. 8) Ile ja się nauczyłem tutaj...

edyta123
03-02-2005, 17:02
Dopiero dach przede mną, ale:

1) Wybierając projekt, przyjrzałabym sie skrupulatnie stropowi (okazalo sie, ze nasz zawiera 11mb HEBa - jego dlugosc przelozyla sie na ogromny koszt, no i problem z zamocowaniem);

2) Podciagi :evil: ... 7 to zbyt wiele;

Super watek!
Mam nadzieje, ze unikne paru bledow dzieki niemu.

muzykant
22-04-2005, 12:39
Dopiero dach przede mną, ale:

1) Wybierając projekt, przyjrzałabym sie skrupulatnie stropowi (okazalo sie, ze nasz zawiera 11mb HEBa - jego dlugosc przelozyla sie na ogromny koszt, no i problem z zamocowaniem);

2) Podciagi :evil: ... 7 to zbyt wiele;

Super watek!
Mam nadzieje, ze unikne paru bledow dzieki niemu.

a co to jest ten HEB?

muzykant
22-04-2005, 12:49
chyba wiem....
HEB to: dwuteownik szerokostopowy
ale może się mylę..

izat
22-04-2005, 13:17
a może podpory- stelaże firmy HABE?? :lol:

Mały
22-04-2005, 15:48
a ja bym...:
1 dom MNIEJSZY!
2 inaczej wykonana instalacja co+cwu
3 inny zasobnik cwu
4 mniejsza działka i w innym miejscu
5 więcej podłogówki
6 itp , itd

Jagna
22-04-2005, 17:00
Mały, a mógłbyś tak troszku uściślić swoje opinie?

Ew-ka
22-04-2005, 20:12
Z tego wątku skorzystałam przynajmniej w kilku miejscach
1 - odpływ w posadzce w wc w garazu , przyda sie do mycia psa
2 - rozplanowanie gniazdek elektrycznych ( wolałam dać wiecej niz mniej )
3 - wysokość parapetów wewnetrznych ( od położenia pierwszej cegły wciąż sprawdzałam ich wysokość - coby nie były za nisko )
4 - planowałam okna z roletami wiec otwory okienne musiały być odpowiednio wieksze - niestety mojej koleżance zawodowa ekipa nie zostawiła miejsca na rolety -efekt - zmniejszone okna !!!
5 - wyczystka do kominka , duze okno -świetlik- w holu , zatrzask w drzwiach tarasowych i balkonowych , elektryczna roleta w drzwiach tarasowych , w łazience oprócz podłogówki -daliśmy grzejnik drabinkowy , na tarasie podłączyliśmy gniazdka ( górne na ozdobne lampki świateczne , dolne na elekrt. grilla -na przykład ) , na poddaszu plyty GK mocowaliśmy co 35 cm a wszystkie łączenia sa akrylowane ,
6- wszystkie otwory okienne są typowe ( na typowe parapety z marmuru była zimą duuuża promocja !!)
7- pomieszczenie gosp. z pralką i suszarnia
słuchać innych , ale szczegolnie tych którym ufamy

oraz wiele innych ,cennych uwag opisanych w tym wątku

POLECAM
" lepiej uczyć sie na cudzych błędach , a na pewno taniej "

martta
22-04-2005, 20:42
Brakuje mi:
pomieszczenia gospodrczego na pralkę i suszarnię :(

Betka
22-04-2005, 21:51
Na razie jestem na etapie stanu surowego niedługo więźba i dachówka, więc na razie niczego nie żałuję.
Ale jak wybieracie projekt pamiętajcie o sprawdzeniu ilości materiałów potrzebnych do zbudowania danego domku. W mój poszło 2 tony stali i pójdzie 20kubików więźby. Domek w obrysie 13x13 powiększony o wiate na garaż.
Jeśli chodzi o wykonawców to u mnie odwrotnie. Wolą robić dłużej, ale porządnie. Sami pamiętają, aby nie było mostków cieplnych i nic nie wykonają bez uzgodnienia z kierownikiem. Tak samo jest z materiałami jeżeli taniej jest wykonać na budowie to oni to robią. Ja płace za całość.
Otworów okiennych też nie sprawdzałam, ale Pan od okien pomierzył i wszystkie mam typowe wraz z zostawieniem miejsca na rolety.
Wykonawca sam pamiętał o doprowadzeniu powietrza do kominka i zrobieniu kanalizacji w garażu i kotłowni (nie było w projekcie).

Oczywiście zapomniałam o bednarce, bo miałam napisane to w moim notesie drukowanymi literami :oops: .

Opaske robie dopiero po dachówce kierownik nie wyraził zgody na prace wcześniej. Bał się że ciężkie samochody zniszczę drenaż. :evil:

Przepust na wodę wykonam przy podłączeniu wody. Mam zostawione na to miejsce.

Zobaczymy co będzie dalej :wink:

Mały
23-04-2005, 08:45
a ja bym...:
1 dom MNIEJSZY!
2 inaczej wykonana instalacja co+cwu
3 inny zasobnik cwu
4 mniejsza działka i w innym miejscu
5 więcej podłogówki
6 itp , itd
dla Jagny:
1.mam 209 m2 -wystarczy w zupełności ok. 100-120
2.cyrkulacja to dobra rzecz i wieksze osieplenie rur(mimo że z tworzywa0
3.wiekszy (min 2krotnie)
4.mam działke ponad 1000m a wystarczy w zupełności poniżej 800
5.jeszcze w wiatrołapie i drugiej łazience i korytarzu i w kuchni
6. a reszta to kosmetyka i dobór materiałów(i ekip!)

23-04-2005, 09:23
Pamiętajcie też o zaworach czerpalnych na zewnątrz do podlewania ogrodu z podlicznikiem. Teraz podlewając ogród muszę bulic też za scieki :cry:

mack
23-04-2005, 12:27
1 Izolacja fundamentów z papy a nie z folii
2 Sufit podwieszany na poddaszu położony na stelażu a nie od razu na jętkach
3 Dłużej szukałbym porządnego producenta drzwi wejściowych bo na KiP się sparzyłem. Drzwi odbarwiają się i opadają pod swoim ciężarem.

Carrrlos
23-04-2005, 20:12
Dałbym większą średnicę komina o fi = średnicy wylotu z kominka. Za poradą kominkarza dałem o rozmiar mniejszy ( " Panie to wystarczy......") i to też był błąd.

proszę o szczegóły !!!!
pewnie miałeś fi 200 na wkładzie !? a kominkarz zasugerwał redukcję na ......?

Jagna
23-04-2005, 21:34
a ja bym...:
1 dom MNIEJSZY!
2 inaczej wykonana instalacja co+cwu
3 inny zasobnik cwu
4 mniejsza działka i w innym miejscu
5 więcej podłogówki
6 itp , itd
dla Jagny:
1.mam 209 m2 -wystarczy w zupełności ok. 100-120
2.cyrkulacja to dobra rzecz i wieksze osieplenie rur(mimo że z tworzywa0
3.wiekszy (min 2krotnie)
4.mam działke ponad 1000m a wystarczy w zupełności poniżej 800
5.jeszcze w wiatrołapie i drugiej łazience i korytarzu i w kuchni
6. a reszta to kosmetyka i dobór materiałów(i ekip!)
Dzięki :D

Jacek33
26-04-2005, 10:09
Zamiast domku z poddaszem wybralbym projekt domku parterowego - wszystko przez schody, wygladaja pieknie ale ile sie trzeba nabiegac na gore i z powrotem .... :wink:

aa***a
01-05-2005, 09:39
Przede wszystkim męża... Żart!
Już wybudowany nasz dom więc teraz mogę pogdybać i pomarzyć , a nuż się spełni?
- Wydzielony i oddzielny pokój połączony z łazienką - pralnią- gdzie byłaby garderoba, prasowalnia, i składowisko niewyprasowanej odzieży
- teraz mam duży hall, brakuje pomieszczenia do przebierania dla gości i domowników, schowka na nadmiar butów, mokry parasol, czyli potrzebny wiatrołap
- w garażu kącik do umycia rąk i wykąpania psa
-większy przekrój kominów
- ... reszta wyjdzie z czasem jak zamieszkamy
Pozdrawiam , mama :wink:

Redwald
01-05-2005, 11:49
Kilka osób pisze o zmianie Inspektora Nadzoru. Ja już mam pietra. Ławy wylane a jego jeszcze nie było na działce, nawet nie bardzo wie gdzie jest działka. Jak tak dalej pójdzie to następną sprawą wylaną na budowie będzie on. No kurde już mam ciśnienie.

Mały
01-05-2005, 14:33
Kilka osób pisze o zmianie Inspektora Nadzoru. Ja już mam pietra. Ławy wylane a jego jeszcze nie było na działce, nawet nie bardzo wie gdzie jest działka. Jak tak dalej pójdzie to następną sprawą wylaną na budowie będzie on. No kurde już mam ciśnienie.
99% inspektorów tylko ma pieczątki - mimo ,że cos wiedzą o budowaniu to raczej rzadko o tym informują i staraja sie pomóc. Ale po kasę to zawsze chętni. Ja na szczęście mam kogos w rodzinie kto sie troche na tym zna... :)

Redwald
01-05-2005, 14:52
99% inspektorów tylko ma pieczątki - mimo ,że cos wiedzą o budowaniu to raczej rzadko o tym informują i staraja sie pomóc.
Nie jest to pocieszenie. Przystępując do budowy i rozpoczynając taniec po składach, widzę, że się zmienia podejście do klientów. Mam nadzieję, że sami zmienimy tych 99% inspektorów na lepszych.

anekri
19-05-2005, 11:12
1. Zdecydowanie kierownik budowy NIE z rodziny.
2. Dodatkowa łazienka i garderoba przy sypialni choćby kosztem zmniejszenia łazienki "głównej"
3. Bez piwnicy- pożyteczne to, ale bez piwnicy pewnie bylibyśmy dużo do przodu.

Slack
24-05-2005, 11:44
""Co byś zmienił(a), budując jeszcze raz""
PROJEKTANTA!! (bez komentarza)

Paty
24-05-2005, 16:20
Brak oddzielnego pomieszczenia na piec i pralkę - w tej chwili musi cały ten "sprzęt" stać w łazience zamaskowany ścianą z żaluzji.

Brak garderoby w wiatrołapie. Zresztą garderoba w każdym pokoju - zamiast szaf, komód, szafek.

Garaż w bryle budynku - tylko pewnie podrożyłoby to inwestycje i byśmy jeszcze nie mieszkali. Ale trudno uzbierać na osobny.

Nie dałabym na taras i przed wejściem płytek gresowych. Każde wylanie soku , poplamienie czymś tłustym - nieodwracalne plamy.

Żadne kremowe fugi w terakocie.

duduś
30-05-2005, 18:30
Co można dać na taras zamiast płytek gresowych??????

nurni
30-05-2005, 19:40
Mam ! Długo nie mogłem znaleźć ale znalazłem.
Planując rekuperator na poddaszu 10 razy trzeba się upewnić czy się zmieści oraz czy po zabudowie K-G da się go wyjąć (w razie czego).
Mój się nie zmieścił i został "zaadoptowany" w garderobie. Myślałem że żonka mnie zabije :evil: ale i tak ma wystarczającą ilość miejsca na szafy.

Pozdrawiam

PS
Swoją drogą teraz komfort obsługi wymiennika będzie dużo wyższy niż wchodzenie na niziutkie poddasze.

piastrans
30-05-2005, 20:53
-przede wszystkim odchwasciłabym działke pod budowe i nie sadziłabym zadnych drzewek na działce zanim stanie dom (po to zeby były wieksze jak bede budowac dom)- tak zrobiłam teraz i pozniej musiałam 300 swierków przykrywac folia aby nie uschły jak zabrałam sie za odchwaszczanie ziemi srodkiem na chwasty !!!!!!!! :o
- inspektor niezalezny

Yvett
31-05-2005, 11:57
Wprowadzamy się za trzy tygodnie :lol: , więc nie wiem co jeszcze okaże się nie takie jak trzeba :-?
Ale na razie wiem, ze:
- żadnych znajomych fachowców, jak zwracam uwagę, zeby coś poprawić, to na koniec - koniec przyjaźni - serio
- dom bez poddasza użytkowego - problem ze schodami, zagospodarowaniem skosów - a tak chciałam, zeby dzieci miały osobne królestwo ( a teraz będę ciągle po tych schodach latać i sprawdzać, czy wszystko w porządku), a poza tym, jak się kiedyś dzieciaki wyprowadzą to i tak góra będzie nieczynna, a tak - można byłoby zrobić na parterze jakąś saune, albo co
- jeśli już ma być poddasze to koniecznie projekt, w którym można zrobić schody na konstrukcji, żadnego lanego betonu
- zrobiłabym przejście z łazienki do garderoby
- wszystkie drzewa, które maja być duże posadziłabym wcześniej, te które rosną od trzech lat wyglądają pieknie, a reszta w porównaniu do nich bardzo mizernie :cry:
A tak poza tym wiele rzeczy jest porządnie przemyślanych, np. instalacje (mój mąż nad tym czuwał - dumny jest z tego bardzo :lol: ), rozmieszczenie sprzętów w łazience, gniazdka, włączniki, oświetlenie (to już moja zasługa 8) )
Wzięłabym większy kredyt, żeby już wszystko skończyć i móc cieszyć się domkiem od razu, a nie ścibolić teraz na spłatę kredytu i na dalsze wykończenie :roll:
Niekórych sytuacji niestety nie da się uniknąć, myślę o fachowcach, trzeba ich pilnować i już, chyba tylko dwie ekipy się u nas sprawdziły, na kilkanaście :x Tak więc, trzeba być na tej budowie codziennie i czasem raz nie wystarcza :roll:

evevet
07-06-2005, 21:29
Po pierwsze nie wchodz w jakiekolwiek uklady z rodzina. Z nia dobrze sie tylko na zdjeciach wyglada.
Po drugie plac zawsze po clkowicie wykonanych pracach i rozliczaj sie dokladnie z wszystkich niedociagniec!!!!!!!!!!!!!!!!

wiewióra1976
08-06-2005, 21:30
A co powiecie o pomysle budowania domu z uzytkowym poddaszem? Na poddaszu pokoje dla dzieci, ale wykonczone jak dzieci dorosna do swoich pokoi (na razie dziecko mam jedno 3-miesieczne). Zakladam, ze na parterze bedzie sypialnia rodzicow z kacikiem dla niemowlaka i "gabinet" - gdzie bedzie urzedowalo starsze dziecko jak juz sie mlodsze pojawi ;) A jak oboje dorosna do izolowania sie od rodzicow, a rodzice sie odkuja - urzadzi sie poddasze dla dzieci. Czy to przekombinowana koncepcja

D`arek
10-06-2005, 21:06
Przekombinowana . Przynajmniej dla mnie. Po co ci schody w domu? Niepotrzebne, chyba że działka mała i parterówka sie nie zmieści.
Mamy parterówkę z ogromnym strychem, nie daliśmy się namówić nawet na podniesienie ścianki kolankowej i jesteśmy baaardzo zadowoleni. Duża przestrzeń, izolacja pomieszczeń jest bo uklad fajny. Pozdrawiam i nie kombinuj :wink:

rrmi
11-06-2005, 05:46
mialam dom o pow 360 m2
bez tzw ukosow na pietrze , ukosy byly na poddaszu

za najdalej rok parterowka , tylko i wylacznie

w domu byla 1 lazienka na gorze , 2 dorosle osoby +1 dziecie, na dole tzw pol lazienki , czyli bez wanny czy brodzika

teraz napewno 2 lazienki +1 tzw dzienna

no i nie wiecej niz 220 m2
bez piwnicy , jej role przejmie garaz , duzy garaz

anna99
11-06-2005, 17:42
A co powiecie o pomysle budowania domu z uzytkowym poddaszem? Na poddaszu pokoje dla dzieci, ale wykonczone jak dzieci dorosna do swoich pokoi (na razie dziecko mam jedno 3-miesieczne). Zakladam, ze na parterze bedzie sypialnia rodzicow z kacikiem dla niemowlaka i "gabinet" - gdzie bedzie urzedowalo starsze dziecko jak juz sie mlodsze pojawi ;) A jak oboje dorosna do izolowania sie od rodzicow, a rodzice sie odkuja - urzadzi sie poddasze dla dzieci. Czy to przekombinowana koncepcja

Według mnie bardzo dobra koncepcja. Ponieważ nasze dzieci są już duuuuuuuuże, więc zbudowaliśmy dom właśnie wg identycznej koncepcji tylko z pominięciem fazy "wstępnej". Na parterze jest nasza sypialnia i gabinet do pracy (pokój gościnny). Poddasze to królestwo dzieci: dwa piekne duże pokoje i duża łazienka. Dzieci są zadowolone (nie za blisko rodziców), rodzice nie muszą zbyt często biegać po schodach (ja bywam tam sporadycznie). A jak dzieci wyfruną z domu to tez nie będę musiała kupować sobie wrotek (jak przy parterówce), bo góra będzie wykorzystywana np. na bibliotekę lub "fitness". I oczywiście czekała na dzieci jak przyjadą w odwiedziny. Dla mnie super!!! :lol:

Janussz
11-06-2005, 18:42
Mam podobne zdanie.
W chwili obecnej mamy duży dom. Kroi nam się jednak przeprowadzka. W pierwszej chwili były plany na maciupki domek dla dwóch osób, gdyż dzieci poszły w świat. Jednak teraz wiemy, że w dalszym ciągu dom ma być rodzinny. Ma być taki, aby nie było nigdy sporu kto ma w danej chwili przyjechać, a kto w terminie innym. Postanowiliśmy z żoną, że już samo położenie domu ma być magnesem do częstych odwiedzin dzieci, wnuków.
Dlatego dom będzie parterowy z obszernym dużym poddaszem. Czyli dół nasz, góra dzieci. Planuję odciąć wejście na poddasze zamykaną drzwiami klatką schodową. Ma to takie znaczenie, że w przypadku braku gości, będzie tam tylko dyżurna temperatura. Unikniemy "kradzieży" ciepła przez poddasze.

ara
11-06-2005, 20:25
anna 99, Januszz.
Fajnie, gdy dom da się tak elastycznie dostosować do aktualnych potrzeb rodziny. I gdy rozwija on skrzydła wraz z upływającym czasem. Nowymi sytuacjamii. Zmiennymi w naszym życiu.

Wtedy dopiero czuje się jego wartość. Tak myślę. :)

Janussz
12-06-2005, 09:58
Tak. Oto właśnie chodzi.
Zawsze dzieci miały swoje pokoje. I nadal jak już poszły w świat te pokoje czekają na nie. Jednak sytuacja zmieniła się. I nadal będzie się zmieniać. Zmieniła się, bo jest już nas teraz więcej. Czas błyskawicznie to wszystko zmienił. A co jeszcze nas czeka?
Dlatego jeżeli nas na to będzie stać, to powiększymy część domu dla gości. No bo już tak niestety trzeba traktować odwiedziny córek z ich rodzinami. Muszą czuć, że mają dwa domy.
A do tego nadaje się właśnie poddasze. Budując najprawdopodobniej jeszcze raz w przyszłym roku, powiększę je w stosunku do tego co mamy obecnie.

bladyy78
12-06-2005, 10:56
Ja pomomimo ze domu jeszcze calkiem nie wystawilem jak bym jeszcze raz budowal sprawdzilbym poządnie ludzi którzy beda mi ten dom budowac, zatrudnilbym lepszego inspektora nadzoru, i spisalbym dokładniejsza umowe z ekipa budowlaną.

Marek30022
24-06-2005, 14:31
Brakuje: podłóg, drzwi wew., glazury, białego montażu, malowanie, schodów (obłożenie).
Jak dotąd chyba większy garaż, choć i tak poszerzyłem go o 1 m.

pawel237
13-09-2005, 09:55
..

Rafal Blecharz
14-09-2005, 13:21
Dodam swoje:
1. Nie ufalbym bezgranicznie architektowi.
2. Przy projekcie indywidualnym od architekta wymagalbym calosci projektow instalcji!!!
3. Architekt dostarczyl mi wyrysowana mapke zagospodarowania dzialki, a gdy zostala zakwestionowana przez Nadzor Budowalany - samodzielnie bez konsultacji z Inwestorem zmienil jej uklad. Efet jest taki ze mam wielki parking, a jakakolwiek zmiana jego ukladu jest istotnym odstepstwem i podlega naliczeniu duzych kar!!!
4. Pomimo projektu indywidualnego - Architekt prawdopodobnie nigdy nie byl na dzialce. Zaprojektowany plan zagospodarowania dzialki nie ma sie nijak do pochylosci dzialki. Efekt jest taki ze w projekcie skraj parkingu dochodzi na ok. 1m do granicy dzialki - w rzeczywistsci i przy wykonaniu max. pochylego parkingu kraweznik jest w 1/2 wysokosci ogroczenia !!!!!
5. Zaczalbym od zatrudnienia Inspektora Nazdoru Inwestorskiego, pozniej wybralbym reszte ...
6. Wykonanie parkingu - tak prosta rzecz do wykonania urosla do rangi problemu, kiedy jego wykonanie trwalo w nieskonczonosc, a ja nie mialem umowy z okreslonym terminem wykonania
7. ...

jk69
01-10-2005, 00:09
Bardzo ciekawy wątek - szczególnie dla początkujących.
Zbudowani - czekamy na wasze rachunki sumienia! :wink:

smutna lidka
01-10-2005, 00:36
byłaby masa schowków i garderób

01-10-2005, 11:41
Właśnie zmieniam :) Dopiero jak rysunek na papierze nabrał trzeciego wymiaru, wiele rzeczy "się okazało". Zmieniam na przykład położenie kuchni, spiżarni, robię bardziej otwarty hall... Jesli chodzi o przeniesienie kuchni z salonu do innego pomieszczenia - wyszła zabawna rzecz - okna w planowanej kuchni są troszkę mniejsze i wyżej umieszczone niż w reszcie salonu. Za późno się zorientowaliśmy
Nie dopilnowałam też wysokości stropu nad garażem - mogłam mieć garaż wyższy o 2 pustaki (podnosiliśmy ściankę kolankową). Mielibyśmy mniej "klimatyczną" sypialnię nad garażem, ale sam garaż byłby wygodniejszy.
Teraz wybrałabym zdecydowanie innego architekta - to naprawdę wielkie szczęście trafić na dobrego fachowca, który "widzi" pomieszczenia PRZED ich wybudowaniem. Szukałabym fachowca a nie sprawnego adaptatora i przepychacza dokumentacji... Akurat u nas zmiany są dosyć łatwe i niedrogie w wykonaniu, ale nie zawsze tak jest. Można wybudować dom i pluć sobie w brodę. Czyli zasada generalna - architekci powinni posiadać certyfikat potwierdzający wyobraźnię przestrzenną...
Mimo (a może dzięki) ciągłej ewolucji projektu jestem z domu bardzo zadowolona. Coraz bardziej nabiera "naszego" charakteru i baardzo go lubię :D

Ew-ka
01-10-2005, 22:01
po 4 miesiacach mieszkania mogę stwierdzić ,że moj taras jest za mały !!! co prawda ma 3x10 z czego 6 m pod dachem ....ale zauwazylismy ,że całe lato życie toczylo sie na tarasie ( duży stół ,lawka ,krzesła i huśtawka) -i zrobiło sie ciasnawo :D

a drugie spostrzeżenie to bardzo dobre rozwiązanie to podłogowe ogrzewanie :D teraz moge to stwierdzic z całą stanowczością - miłe ciepełko otula stopy.Co prawda dość długo sie rozgrzewa ale za to długo je utrzymuje.

rrmi
01-10-2005, 22:22
Ew-ka jaki tras wg Ciebie bedzie wystarczajaco duzy ?
Tak dla rodzinki prowadzacej dom otwarty?
Moze raczej taras otwarty? :lol:
A my sie wciaz nad ta podlogowka zastanawiamy , czy masz podlogowe tez w sypialniach?

Joasia
03-10-2005, 08:18
Nigdy więcej nie zrobiłabym tarasu nad pomieszczeniem. Niesamowita kasa na te wszystkie uszczelnienia i ocieplenia, a i tak wszyscy fachmani ostrzegają, że po paru latach i tak będzie do remontu. A fugi na dylatacjach trzeba wypełnić silikonem, który się - jak twierdzą - rozwarstwi po dwóch - pięciu latach, i wtedy trzeba go wydłubać i włożyć nowy, i tak w kółko.

Ew-ka
06-10-2005, 07:48
rrmi - moj taras jest w prostokącie a lepsze ustawienie byłoby w kwadracie - dołożyłabym jeszcze metr na szerokość czyli 4m.

podlogowkę mam tylko tam gdzie są płytki i gres czyli kuchnia ,łazienka ,holl i korytarz .W sypialni mam parkiet ...... :D

D`arek
07-10-2005, 19:18
Zrobiłabym automatyczną szufelkę w łazience . Mam gęste i dość długie włosy. I w tym momencie to nie jest zaleta. Niestety.
Nie wiem też czy dwie umywalki są potrzebne. Ładnie to wygląda bo łazienka jest dość duża ale korzystamy z jednej tej bliżej drzwi. Obawiam sie, że po jakimś czasie będzie widoczna różnica w wyglądzie obu umywalek i baterii. A ogrzewanie podłogowe to piękna sprawa, moje koty wprost nachwalić sie nie mogą...

facio
11-10-2005, 19:57
Rewelacyjny wątek dla tych co zaczynają przygodę z budowaniem.... to jest dla mnie 8)

Ew-ka
11-10-2005, 20:48
acha ....szufelkę mam nie w kuchni ale pod kominkiem - REWELACJA :D

em_ma
13-10-2005, 23:14
A na jakim etapie zatrudniliscie inspektora nadzoru? troche sie pogubilam w tych "sprawach do zalatwienia"
Architekt zrobil juz projekt indywidualny
ale widze w nim juz bledy- razcej niedogodnosci i mam nadzieje, ze na etapie budowy uzupelni sie to aneksami
1. brak poludniowego lub zachodniego okienka w nieuzytkowym poddaszu - trudno bedzie wietrzyc, ciutke dogrzac zima - od slonca i bedzie ciemno jak w...
2. drzwi w wiatrolapie otwieraja sie do srodka i nie ma za nimi miejsca na kaloryfer- trzeba bedzie chyba podkuc sciane
3. za malo pomnieszczen gospodarczych- ale to juz chyba przepadlo. Moze postawie cos malego wolnostojacego....

przede mna ostatnie etapy uzgodnien i na wiosne byc moze zaczne...
tylko od czego zaczac????

jk69
14-10-2005, 10:04
Witaj też z Krakowa,
zajrzyj na Wymianę doświadczeń - na początku listy sporo rad dla początkujących!

andre59
17-10-2005, 07:56
Mam dach zbudowany z wiązarów kratownicowych. Chodząc po strychu muszę uważać na krzyżulce.
Teraz zrobił bym osobno strop i konstrukcję dachu płatwiowo-krokwiową.

28-10-2005, 18:55
prosze o jeszcze - ja tez chce budowac!
Chce i sie boje - ale nadal chce.

kze
31-10-2005, 09:33
Ostatnio przyszło mi do głowy, że schodki do domu powinny być wyposażone w obszar w którym mozna by było łatwo wjechac i zjechać wózkiem dziecięcy. To jest trauma z mieszkania w bloku.... :roll: :evil:

em_ma
31-10-2005, 14:02
Ostatnio przyszło mi do głowy, że schodki do domu powinny być wyposażone w obszar w którym mozna by było łatwo wjechac i zjechać wózkiem dziecięcy. To jest trauma z mieszkania w bloku.... :roll: :evil:

trauma nie trauma ale pomysl swietny, tym bardziej, ze mlodsi nie bedziemy. moj maz to sie nasmiewa, ale ja na powaznie mysle o podjazdach... a jak mnie na wozek moj reumatyzm kiedys wywali to co. podnosnik bede zakladac?

kze
31-10-2005, 14:25
Ostatnio przyszło mi do głowy, że schodki do domu powinny być wyposażone w obszar w którym mozna by było łatwo wjechac i zjechać wózkiem dziecięcy. To jest trauma z mieszkania w bloku.... :roll: :evil:

trauma nie trauma ale pomysl swietny, tym bardziej, ze mlodsi nie bedziemy. moj maz to sie nasmiewa, ale ja na powaznie mysle o podjazdach... a jak mnie na wozek moj reumatyzm kiedys wywali to co. podnosnik bede zakladac?
Jak by tak patrzeć to trzeba by było parterówkę budowac albo.. widnę na pieterko instalować... :lol:

em_ma
05-11-2005, 02:02
z winda to nie taka prosta sprawa, podpytywalam architekta, bo tez mi to wpadlo do glowy (raczej chyba z lenistwa :)) ale tylko mi kolko palcem a czole zakreslil....

EWA-S
05-11-2005, 16:51
Czy wytłumaczył dlaczego winda nie,ile takie coś może kosztowac taka najprostsza wersja czy ktos coś o tym slyszał?

ciku
05-11-2005, 16:54
Czy Wy z tą windą na poważnie??? To nie lepiej bylo budować paterówkę?

EWA-S
05-11-2005, 17:05
W nowym domu zrobiłabym garderobę przy wiatrołapie aby nie było pełno butów i płaszczy na widoku,więcej pomieszczen gospodarczych nawet kosztem wielkosci pokoi czy korytarzynp.pralnia z suszarnia,gospodarczy na przechowywanie walizek kartonow itp.spizarnię,garderoby.Przemyslałabym dokładnie gdzie gotujemy jak daleko z talerzami bede chodzić czy kuchnię widacz salonu.gdzie przechowywac ksiązki,narty,gdzie komputer,itp.na zewnątrz dokładnie przemyślałabym umiejscowienie kominka.Taka gospodarcza ergonomia gotowanie skąd dokąd,pranie skąd dokąd,zakupy skąd dokad aby nie dopoasowywac potem domu do potrzeb na zasadzie a gdzie mam to wstawic i nie latac z pralni na dole do suszarni na góre.

Aleksandryta
05-11-2005, 17:08
EWA-S święte słowa! :D I tak po prawdzie mało kto o tym myśli na etapie inwestycji. Jak zauważyłam inwestorzy raczej dostosowywują się do wybranego projektu, a nie projekt do ich potrzeb.

andre59
05-11-2005, 17:38
Ja mam kawał nieużytkowego poddasza, gdzie te wszystkie czasowo niepotrzebne rzeczy, kartony, walizki itp mogę wynieść.
Macie rację, w domach zazwyczaj brakuje pomieszceń gospodarczych.

kasztelan
26-11-2005, 19:28
Zadne klity \do 6m2\ nie mają sensu. Dotyczy to przedsionka ,spiżarni , garderoby ,pomiszczeń technicznych.Jest sens pomieszczenia większego łączącego kilka funkcji.Wystarczy zobaczyć jak wygląda dziś pralka,kocioł co ,zamrarzarka, wielka loduwka, suszarka, zmywarka.Czy to konecznie poukrywać? Lepiej swoje m2 przeznaczyć na pokoje \min14 maks18\ bo 10m2 to nie pokój a sypialnia POzdrawiam burzący ścianki działowe

Dominik!
30-11-2005, 17:39
A ja powiem tak: zmieniłbym wykonawców!
Aktualnie robią mi ocieplenie i tyle mnie to kosztuje (nerwów) , że aż szkoda słów!
Codziennie muszę być na budowie i pilnować towarzystwa, żeby nie porobili błędów!
Dziś akurat miałem dzień wolny i postanowiłem zrobić sobie pewne drobne prace na budowie. I kolejny raz sprawdziło się powiedzenie: pańskie oko konia tuczy - robota szła im aż miło! Zrobili tyle, ile poprzednio w 3 dni! :evil:

bingo-ada
05-12-2005, 11:31
Słuchajcie, super wątek. Jestem po lekturze i poważnie zastanawiam się, czy rzeczywiście zmieniać ścianę trójwarstwową (taką mam w projekcie) na maxa + styropian. A może architekt miał rację? HELP!

rafałek
05-12-2005, 12:45
bingo-ada - następnym razem na pewno też wybiorę ścianę 3W.

A co bym zmienił...

1. Podłogówka w całym holu. Uważam, że tam gdzie są płytki tam powinna być podłogówka. Koszt jakoś nie jest oszołamiający, a komfort znaczny. Odczuwam to wychodząc z kuchni lub z łazienki...
2. Nawiew powietrza w kotłowni wykonał bym pod posadzką i wyprowadził pod kotłem. Obecnie nie mam ale to nie jest kłopotliwe bo uchylam okno, ale odczuwa się falę zimnego powietrza, mam kocioł na drewno i spód jest goracy. Przy paleniu świerze powietrze nagrzewało by się i wszyscy byliby zadowoleni.
3. Zastanawiam się nad GWC lub czymś podobnym. Chodzi o to, że obecnie mamy wentylację grawitacyjną działającą aż za dobrze i mamy problem z uzupełnianiem powietrza. Bezpośrednio z dworu zbyt wychładza mieszkanie.
4. Gniazdka w kuchnie 2x1 na ramce a nie 1x2.

Pomijam takie detale jak drzwi przesunąć o 5 cm w lewo i inne podobne drobiazgi.

bingo-ada
05-12-2005, 13:45
Rafałek, ale konkretnie jakie warstwy? Bo mam już mętlik w głowie. Wełna, styropian, pustak U czy max? Biorę pod uwagę raczej ceramikę tradycyjną i skłaniam sie raczej ku wełnie... Ale w dalszym ciągu HELP! Proszę o konkrety!

wiaterwiater
05-12-2005, 23:48
Zmieniłbym .....czas

rafałek
06-12-2005, 06:43
Rafałek, ale konkretnie jakie warstwy? Bo mam już mętlik w głowie. Wełna, styropian, pustak U czy max? Biorę pod uwagę raczej ceramikę tradycyjną i skłaniam sie raczej ku wełnie... Ale w dalszym ciągu HELP! Proszę o konkrety!

Obecnie mam PH 25 + wełna + pustka + PH 11,5. Materiał jeśli bym zmienił to conajwyżej PH na SILKĘ, ale to nie jest pewne.

D`arek
06-12-2005, 18:10
Zadne klity \do 6m2\ nie mają sensu. Dotyczy to przedsionka ,spiżarni , garderoby ,pomiszczeń technicznych.Jest sens pomieszczenia większego łączącego kilka funkcji.Wystarczy zobaczyć jak wygląda dziś pralka,kocioł co ,zamrarzarka, wielka loduwka, suszarka, zmywarka.Czy to konecznie poukrywać? Lepiej swoje m2 przeznaczyć na pokoje \min14 maks18\ bo 10m2 to nie pokój a sypialnia POzdrawiam burzący ścianki działowe Zgadzam się, że nie mają sensu osobne klity na wszystko, szkoda miejsca na ścianki i pieniędzy na drzwi. Lepsze jedno uniwersalne pom. gospodarcze. Nawet te 6 metrów a nawet mniej wystarczy. Moje pom. gosp. ma zaledwie 5 m. Wcześniej miałam obiekcje ale praktyka pokazała, że zmieściłam tam piec gazowy z zasobnikiem, pralkę, zlew gospodarczy, suszarę, zapasy mleka i wody , środki czystości, wiadro na odpadki, kuwetę i. in. A dodam, że regały z prawdziwego zdarzenia dopiero będą.
Deskę do prasowania najepiej mieć w garderobie, można wtedy wszystko od razu kłaść. na odp. miejsce. Zgadzam się również z tym, że pokój w domu nie powinien mieć mniej niż 14 m. Zwłaszcza pokój dziecka. Nasza sypialnia ma 12,5 m. ale służy tylko do spania. Pokoje synów mają po ok. 15 m. - tam śpią, uczą się, przyjmują gości.

bobo30
23-12-2005, 19:05
Pisałam juz na tym wątku o możliwych problemach w domu zanim zaczęłam budowe. Ominęłam wzystkie płapki , o których wcześniej pisałam. Obecnie już kończę i mogę ocenić dokonane wybory.
Nieliczne ekipy i producenci sie nie sprawdzili, ale takich rzeczy się nie przewidzi. Jeśli chodzi o rozwiązania funkcjonalne lub wykonawcze to:

1. Mocno bym sie zastanowiła czy robic taras betonowy i wykończyć go gresem - drogo i niepewnie. Teraz raczej zrobiłabym kamień, kostkę lub cos takiego na naturalnym podłozu.
2. Dopilnowałabym zrobienia lepszego spadku na tarasie.
3. Koniecznie zrobiłabym przepust na prąd w fundamencie!!!!
4. Zmusiłabym tynkarzy do wykonania elementów dekoracyjnych na elewacji ze styropianu, mimo iż kładliśmy tynk cem.-wap.
5. Sprawdzałabym drożnośc komina z kamionki w trakcie murowania komina.
6. Wypuściłabym, przed zrobieniem tynków wewnętrznych i zewnetrznych, kotwy prosto ze sciany nosnej- do przymocowania barierek balkonowych (w ścianie trójwarstwowej)

Jak sie wprowadzimy to jeszcze coś pewnie dopiszę

Wwiola
02-02-2006, 10:00
Odświeżam wątek.

Narazie nie zmieniłabym nic, ale też jeszcze nie mieszkam (dopiero przymierzam sie do wykończenia). Jedno co juz teraz zwraca uwagę to zbyt ciasna strefa wejściowa. Już na etapie projektu to miejsce ywdawało sie newralgiczne i chyba faktycznie mogłoby być przestrzenniejsze.

ZOOLO
02-02-2006, 14:36
mieszkam 6 m-cy i kilka wnioskow już mam.
1.dużo większe pom.gospodarcze -obecnie mam z garażem 25m2 i to jest stanowczo za mało dlatego postawiłem budynek gospodarczy za domem o pow.50m2 z wiatą garażową.
2.garaż poza domem -to cudowne błoto które wwozi się do domu na kołach oraz wyziębia się dom
3.mniejsze tempo budowy-mniej błędów(u mnie niespełna dwa lata)
4.roboty brukarskie na samiutkim końcu czyli po elewacji
5.wykonawcy w systemie "pod klucz"

Ew-ka
03-02-2006, 09:47
Ta długa i śnieżna zima pokazała ,że dobrym posunięciem było wyłożenie kostką tarasu i podestu wejściowego .Brak tego okropnego i niebezpiecznego ślizgu jaki występuje na płytkach .U sąsiadów widzę jakieś gumy położone na schodach ,bo oblodzone stopnie nie pozwalają bezpiecznie wejść do domu.

Dominik!
03-02-2006, 13:20
Ta długa i śnieżna zima pokazała ,że dobrym posunięciem było wyłożenie kostką tarasu i podestu wejściowego .Brak tego okropnego i niebezpiecznego ślizgu jaki występuje na płytkach .U sąsiadów widzę jakieś gumy położone na schodach ,bo oblodzone stopnie nie pozwalają bezpiecznie wejść do domu.
A mnie odpukać, udało się kupić chropowaty gres, ktory okazało się wcale nie jest śliski. Jednak chyba wtbrałem za jasny i trochę z nim jest teraz pracy.

Ula i Sławek
07-02-2006, 11:51
Dmucham na zimne, ale na ławę fundamentową wybrałabym beton z domieszką nie pozwalającą na wsiąkanie wody. Sprawdziłabym odstęp czasu między kładzeniem warstw dysperbitu na ścianach fundamentowych. Zadbałabym o dokładniejsze rozłożenie folii przeciwwilgociowej między ścianami fundamentowymi a ścianami budynku. Nawet podwójnie. Jakiekolwiek zewnętrzne słupy podtrzymujące dach, a opierające się na osobnym fundamencie zrobiłabym z betonu a nie drewna. Wcześniej ustaliłabym grubość izolacji termicznej na gruncie. Chyba zamówiłabym grubsze krokwie, aby zmieściła się między nimi grubsza warstwa wełny. Nie twierdze, że jest źle, ale mogłby być lepiej, tzn. cieplej. Wybrałabym bardziej doświadczonego architekta. Nasz popełnił kilka błędów, takich jak dużo zbędnego zbrojenia, albo narysował daszek nad wejściem, którego nie można było wykonać, co zaowocowało wykonaniem wolego oka za dodatkową opłatą. Tak więc architekt kosztował nas mało, ale jego błędy wyniosły tyle, ile zaoszczędzona kwota. I na koniec większy garaż z oddzielną częścią na ew. kotłownię na paliwo stałe. Na razie nasz dom jest w stanie surowym otwartym i możliwe, że zabiorę w tym wątku jeszcze głos.

Jaszu
08-02-2006, 17:27
Garaż na dwa samochody, taras koniecznie zadaszony, ogrzewanie w podłodze przed dużym oknem w salonie - 7m2 szyby.
Wybrałem działkę ze spadkiem - prace ziemne droższe ale zrekompensowane widokiem na okolicę.
Miałem dobrego majstra więc powyższe mam na własną prośbę.[/quote]

71kkk
09-02-2006, 22:42
u mnie na wlasne zyczenie skopałem piwnice- w czesci jest za niska- 150 cm, bo sie nie zorientowalem, ze dom ma dwa poziomy. wiec zejscie do piwnicy - dla tesciowej zeby ja zrzucic!. najgorsze ze mowil mi o tym kierbud- ale na etapie wykopu jakos to do mnie nie dotarlo, bo w wtedy piwnica mialaby miec 250 cm - myslale ze to troche za duzo. blad, blad, blad.
- brak pralni w projekcie!!!!!! przegladajac wasze posty to jest bardzo wazne- w 90% projektow nie ma pralni. jest tzw. pom gospo - ale to na kociol.
- no i nie pomyslalem ze moge kociol wsadzic do piwnicy- teraz to po ptakach, bo piwnica jest za niska.

D`arek
11-02-2006, 19:26
Drugi raz dałabym ogrzewanie podłogowe na całość. Teraz odczuwam dyskomfort przekraczając progi naszej sypialni i pokoi dzieci gdzie mamy tylko grzejniki.
Druga sprawa - kominek. Nie byłam za, wręcz przeciwnie ale ostatnie wyłączenia prądu i trzydniowa awaria pieca pokazały, że kominek przydałby sie bardzo.

tornado17
26-02-2006, 20:32
2.Ocieplenie fundamentów z styroduru ryflowanego z włókniną. 3.Kominy z gotowych kształtek kominowych a nie murowane. 4. Doprowadzenie powietrza do rekuperatora pod fundamentem przez wymiennik gruntowy. Pozdrawiam i życzę jak najmniej błędów.[/quote]

Proszę o rozwinięcie tych punktów bo jakoś nie rozumiem :cry:

tornado17
26-02-2006, 20:34
3.ZROBIŁBYM ŚCIANĘ TRÓJWARSTWOWĄ - MAM JUŻ DOŚĆ STYROPIANU
4.DAŁBYM OKNA DREWNIANE

Proszę o rozwinięcie pkt. 3 i 4 (myslałem, że dobry plastik lepszy jest od drewna), bo nie rozumiem :cry:

tornado17
26-02-2006, 20:43
[quote="pwp"]1 Izolacja fundamentów z papy a nie z folii
2 Sufit podwieszany na poddaszu położony na stelażu a nie od razu na jętkach

Cześć!!

Możesz pkt. 1 i 2 rozwinąć??

tornado17
26-02-2006, 20:59
- nie rozprowadzenie ciepła kominka - niesie hałas przez rury(podobno można tenu zaradzić przez odpowiednie materialy)

Cześć!

macie DGP grawitacyjne czy mechaniczne?? Mocno hałasuje?? A jak szybko brudzą się ściany przy DGP??? (co ile trzeba je malować??

MIGacZ
28-02-2006, 09:13
planuję ogrzewnie elektryczne aku + kominek z DGP

i też jestem ciekawy czy system rozprowadzenie goracego powietrza jest głośny /myślę o wymuszonym/?

mam też możliwość ze względu na centralne umieszczenie kominka system rozprowadzenia grawitacyjny, ale słyszałem, że nie można zastosować filtra powietrza i brudzi

proszę o wymianę doświadczeń w temacie

kuleczka
10-03-2006, 10:20
Wprawdzie jeszcze nie mieszkamy, ale już wiem, że garaż jest za mały. W projekcie ma 5m szerokości, a to zdecydowanie za mało na 2 auta. Za mała jest też kotłownia (5m) i nie mamy gdzie składować ekogroszku, na razie leży w garażu, a docelowo trzeba będzie zbudować jakiś budynek gosp. obok. Żałuję też, że dom jest tak duży (210m powierzchni bez garażu i kotłowni). Boję się sprzątania i że będzie mało przytulnie na takiej powierzchni. Jednak jeszcze nie mieszkamy, więc to sie dopiero okaże :wink: Dom umiejscowiony za blisko prawej krawędzi działki (przepisowe 4m), teraz brama przesuwna zachodzić będzie na furtkę bo w prawo nie moze sie otwierać ze względu na brak miejsca. Za duże hole i korytarze (w sumie 40m). Takie mam zastrzeżenia przed zamieszkaniem, ale życie i tak wszystko zweryfikuje. Mam nadzieję, że będzie ok :D

Lucky Mike
10-03-2006, 10:45
Bobo30,



3. Koniecznie zrobiłabym przepust na prąd w fundamencie!!!!


Proszę o wyjaśnienie dlaczego?

Pozdrawiam,

lakk
10-03-2006, 20:33
Ekipy- wszystkie!

Darek Rz
12-03-2006, 19:10
[quote="tornado17"]3.ZROBIŁBYM ŚCIANĘ TRÓJWARSTWOWĄ - MAM JUŻ DOŚĆ STYROPIANU

Witam

Czy mógłbyś wyjaśnić dlaczego masz dość styropianu ??

pozdro .RZ

MIGacZ
13-03-2006, 06:59
Zrobiłabym automatyczną szufelkę w łazience ....

Co to jest automatyczna szufelka?

kuleczka
13-03-2006, 08:53
Automatyczna szufelka to takie gniazdo odkurzecza centralnego, że nie musisz z rurą latać, tylko podmiatasz w pobliże (tej automatycznej szufelki) śmieci wciskasz nogą włącznik i fruuu.. poleciało :o
Pozdrawiam :D

MIGacZ
13-03-2006, 09:28
Acha!! Znaczy, że to wtedy gdy się ma odkurzacz centralny. :oops:

Kuleczka zadowolniona jesteś z odkurzacza centr.
Nie jestem przekonany do tego rozwiązania. Np. kurz gromadzący się z przewodach. A może jest inaczej? :)

kuleczka
13-03-2006, 22:13
Na razie jestem zadowolona, tylko że jeszcze nie mieszkam w nowym domku :wink: Czekamy na wakacje z przeprowadzką. Ale póki co, bardzo wygodnie sie z niego korzysta. Zresztą po każdym odkurzaniu w obecnym mieszkaniu, kiedy czuję ten charakterystyczny "zapaszek" utwierdzam się w przekonaniu, ze to był dobry wybór :D
Jeśli chodzi o kurz w przewodach, to przecież nie są to jedyne rury, w które dom jest wyposażony. Dużo większe obawy powinny budzić rury kanalizacyjne, przy nich te od odkurzacza to mały pikuś :wink:

MIGacZ
14-03-2006, 09:20
No tak.
Argument to wyciągnęłaś z tzw. grubej rury :lol:

zielonooka
14-03-2006, 16:21
Zrobilabym garaz w bryle budynku a nie wolnostojacy :-?
Ale pewna osoba sie uparla, i jest jak jest :evil:

Byc moze ze zamiast Legalettu dalabym wszedzie podlogówke (ale o tym sie wypowiem jak zaczne dom uzytkowac)

Nie robilabym czesciowego podpiwniczenia - to byla totalna glupota bo dom spory i by sie miejsce znalazlo na poziomie 0 , to podpiwniczenie jest kretyńskie

No i ostatnie :D - troszke inaczej postawilabym dom na dzialce - chodzi o minimalne przesuniecie wzgledem stron swiata - ale to juz wyszlo pozniej i trudne bylo do oszacowanai na etapie projetowania - jest jak najbardziej ok - ale no tak minimalnie i bylo by idealnie :D

Grzegorz63
20-03-2006, 22:04
Rodzinka 2+2 i aż 7 pokoi. Po kiego grzyba mi tyle??? Najbardziej żałuję małego salonu (30m2) a można było go bezproblemowo powiększyć o jakieś 15 m2...

iwo_72
21-03-2006, 07:47
Ja teraz zaczynam 2 dom (ale pierwszy byl budowany pod klucz przez developera i dołaczyłam do budowy po stanie surowym więc się nie liczy!!).

Bledy w 1 domu - poprawione w planach drugiego:
- dom byl na 3 poziomach :-( = parter, pierwsze pietro + poddasze - teraz mam tylko 2 poziomy i strych!
- ocieplenie styropianem - teraz wybralam wełnę
- za maly garaz (na 1 samochod z miejscem na 2 przed garazem - to poranne przestawianie bo akurat pierwszy wyjezdza ten co w garazu i odsniezanie) - teraz mam na 2 + 2 miejsca przed garazem
- drzwi zewnetrzene zrobilam na zamowienie i teraz sie rozchodza (po 3 latach) - chyba kupie jakies gotowe
- schody wewnątrz mialam drewniane (strasznie głosne!!!) - teraz wylewane oblozone drewnem
- za mały salon - miałam 30 m2

O wykonawcach bede pisac pozniej jak robota ruszy! Obym miala jak najmniej do napisania!!!

kofi
23-03-2006, 12:13
Kilka ekip wykonawczych :wink:
A poza tym zrobiłabym:
1. szyb (przynajmniej 1) na pranie
2. odkurzacz centralny
3. wejście do piwnicy z zewnątrz i wejście do garażu z domu

Ewunia
23-03-2006, 22:37
Zrobilabym garaz w bryle budynku a nie wolnostojacy :-?

zrobiłabym...wejście do garażu z domu
a całkiem spora grupa twierdzi, że tak jest lepiej
oddzielnie, znaczy i bez połączenia z domem

justyna99
24-03-2006, 13:18
Błędem, jak się wczoraj okazało poczasa omawiania elewacji zew, było cofnięcie o 2 cm okien wgłąb (mea culpa). Aby zainstalować automatyczne rolety lepiej byłoby mieć te okna równo z zew krawędzią muru. I do rolet powinniśmy byli wypuscic jakieś (?) kotwy.

Ewik_1
24-03-2006, 19:32
Zrobilabym garaz w bryle budynku a nie wolnostojacy :-?

zrobiłabym...wejście do garażu z domu
a całkiem spora grupa twierdzi, że tak jest lepiej
oddzielnie, znaczy i bez połączenia z domem

Ja nie wyobrażam sobie oddzielnego garażu.
Musi być blisko domu, mój mąż wiecznie czegoś zapomina zabrać z auta i czasem przypomina sobie o tym późnym wieczorem i co wtedy: ubieranie i wycieczka do garażu.
Poza tym garaż przy domu, to jednak tańsze rozwiązanie.

Marian44
25-03-2006, 22:37
0 zmian w projekcie . Wentylacje typowo murowane , bez żadnych rur spiro pcv itp.. I to co już było - trzymałbym żonę daleko od budowy. Zwlaszcza na stare lata........................

Ewunia
26-03-2006, 00:32
boisz sie, że juz mało sprawna i spadnie z rusztowania? :wink:

zielonooka
27-03-2006, 11:38
Zrobilabym garaz w bryle budynku a nie wolnostojacy :-?

zrobiłabym...wejście do garażu z domu
a całkiem spora grupa twierdzi, że tak jest lepiej
oddzielnie, znaczy i bez połączenia z domem


Ewunia - u mnie po prostu ten cholerny garaz jest za daleko :lol:
nie wiem co bedzie z odsniezaniem tego kawalka bo trzeba pare(naście) :wink: krokow zrobic zeby do domu dojsc
chyba ze sie upre na podgrzewanie tego fragmentu :lol:
Wiec po pierwsze garaz w bryle , a czy z bezposrednim przejsciem do domu...hmmm chyba tez - tak jest wygodniej

Ewunia
27-03-2006, 23:45
jak w domkach mieszkałam, to wszędzie miałam garaż oddzielnie i było to bardzo nieporęczne
dlatego dziwiłam się, że całkiem sporo osób optowało za takim właśnie rozwiązaniem, przytaczając argumenty smrodu paliwa, zagrożenia pożarowego, kosztów
ja też bym wolała mieć wszystko pod jednym dachem