PDA

Zobacz pełną wersję : Przekażmy naszym dzieciom kim był dla nas Ojciec Święty !



marcin_budowniczy
03-04-2005, 20:44
Mam roczne dziecko i chciałbym ażeby już teraz mógł zrozumieć nasz smutek i żal jaki odczuwamy po odejściu naszego Kochanego Papieża.
Szkoda, że mój syn nie ma tego ogromnego szcześcia, jakim było dla nas dorastać przy boku tak mądrego, wspaniałego człowieka jakim był Karol Wojtyła.
Bardzo mi smutno.

seledynka
03-04-2005, 21:33
Mam córe 6 latek dzisiaj rano powiedziałam ze Papież odszedł to się rozpłakała powiedziała że był fajny i dobry i mógł wziąć tabletki to by nie umarł...Jak włączyłam telewizor to wszędzie o Papieżu informacje a moje dziecko mówiło wyłącz bo się rozpłacze nie chce tego słuchać bo to smutne.....i naprawde przeżywała strasznie aż sama nie wiedziałam czy ma oglądać czy nie...Uspokajam siebie ale dziecko trudniej moja córa mnie pocieszała że Papież jest u Boga więc dlaczego wszyscy płaczą przecież jest dobrze....Widze moją córke to serce kraje sie podwójnie ....jest wrażliwa płacze bo Papież umarł i próbuje mnie uspokoić....Dopiero jak zapaliłam świeczke w jej pokoju to poczuła sie ważnie w tej sytuacji....

ozzie
03-04-2005, 21:59
Moja kochana dwojka, synek 6 lat i corcia 9 lat do pierwszej w nocy ogladali TV i plakali za Papiezem. Corcia zrobila dzisiaj taki oltarzyk dla Papieza, synek jest bardzo zly, ze Ojciec Swiety umarl. Tez probuja nas pocieszac, ale wokol tyle smutku. :cry:

wioma
04-04-2005, 07:17
Jak mój mąz powiedział naszej 3 -letniej córeczce ,że Papiez umarł, ona odpowiedziała " Bo tak chciał......"

echo
04-04-2005, 07:27
My dopiero planujemy z żoną założenie prawdziwej rodzinki, ale już teraz wiem, że przekazanie dzieciom kim dla nas był Ojciec Święty i ile zrobił dla Polski i świata będzie jednym z ważniejszych zadań, jakie będziemy mieli do zrealizowania...
Oczywiście samo przekazanie kim był i co zrobił nie wystarczy. Trzeba jeszcze nauczyć potomnych tak żyć...

04-04-2005, 09:46
Z Wami dziecinnieję
Podczas jednej ze swoich wizytacji rzymskich parafii Papież - jak to miał w zwyczaju - wdał się w rozmowę z dziećmi.
- Wy jesteście młodzi, a ja już jestem stary - powiedział.
- Nie, nie jesteś stary - gromko zaprotestowały dzieci.
- Tak, ale jak jestem z wami, to dziecinnieję - replikował Papież

o Takim Ojcu Świętym usłyszą moej dzieci- pogodnym,radosnym,niezmiernie dobrym,nieopisanie skromnym,dowcipnym i mądrym,....i wszytskie najlepsze cechy świata

04-04-2005, 09:55
http://www.tatry.aine.pl/krokusy/foto/11.jpg

Jego ukochane Tatry :(


ale nie będziemy się smucić,On by tego nie chciał.Jedziemy zaraz po drzewko - najpiękniejszy świerk,jaki znajdziemy zasadzimy dla Niego - razem z dziewczynkami.Wykopiemy dołek,wsadzimy choinkę,bedziemy o nią dbać i za każdym razem będzie nam ona przypominała,by posłuchać Jego słów,by włączyć płytę z Jego modlitwami,by przeczytać żarty,których był autorem,by nauczyc dzieci Wielkiej Historii,której był najwspanialszą cześcią.

Kto zasadzi z nami drzewko?Koło naszego bloku,koło szkoły,przedszkola,podwórka?

*marta*
04-04-2005, 10:01
Moja córeczka ma dopiero rok. Ogromnie mi przykro, że Papieża będzie znała jedynie z opowiadań... Myślę o tym od jakiegoś czasu, my mieliśmy szczęście, mieliśmy Go, on po prostu był i tak było dobrze. Czy uda nam się namalować taki obraz wielkiego, mądrego człowieka, jaki nosimy w sercu? Musi się udać.

marcin_budowniczy
04-04-2005, 19:05
Mimilapin - bardzo dobry pomysł.

04-04-2005, 19:59
Marcinie - drzewko już zasadzone,a ponieważ to moje i moich dzieci pierwsze własnoręcznie zasadzone,mam nadzieję,że utknie im szczególnie w pamięci To Imię - Karol Wojtyła - Polak z Wadowic.
Codzinnie będziemy koło naszego świerku przechodzić i Go wspomnimy

TomaszK
07-04-2005, 22:01
Jestem pewien, iz papiez chcialby abysmy tez nie zapomnieli powiedziec naszym dzieciom o tym co zrobil dla na Jezus.

marta duczyńska
07-04-2005, 23:47
Moje córka ma dwa latka ,na wieść o śmierci Papeża mocno się zmartwiła i powiedziała"poszedł do aniołków"mam nadzieję ,że mimo bardzo młodego wieku uda mi się sprawić ,że będzie o Nim pamiętała.Wszystko zależy od nas,rodziców.A był WIELKI,trudne zadanie przred następnym papieżem,w oczach świata będzie MALUTKI.

Fidelis
09-04-2005, 06:14
Trzeba jeszcze nauczyć potomnych tak żyć...
To ważkie. Ale czy TY żyjesz tak, jak nauczał papież? Co do tej pory - oprócz powyższego - już ZROBIŁEŚ? Jak w praktyce udaje się Tobie zmienić słowa w CZYNY, do których zachęcał Jan Paweł II?