PDA

Zobacz pełną wersję : ścieki i podmokły teren



dolby
14-02-2017, 09:50
Jest w planie budowa oczyszczalni ścieków dla 2, 3 niedużych domów mieszkalnych. Problem leży w ukształtowaniu terenu i wysokiego stanu wody. Najważniejsze jest to, że w środku działki jest duży staw.
Po kolei, widać to tak: granica > zabudowa > staw i wszystko to jest ze spadkiem do stawu. Wzdłuż granicy rzędne są w miarę poziome ale w tym przypadku zwiększa się odległość przyłączy. Na tą chwilę nie robiłem wykopów więc nie wiem jak jest pod ziemią ale patrząc na to z wierzchu i widząc podmakanie przy dużych opadach, woda może być wszędzie i płytko.
Co wymyślić, by dobrze zrobić ?

Jastrząb
14-02-2017, 16:04
Jest w planie budowa oczyszczalni ścieków dla 2, 3 niedużych domów mieszkalnych. Problem leży w ukształtowaniu terenu i wysokiego stanu wody. Najważniejsze jest to, że w środku działki jest duży staw.
Po kolei, widać to tak: granica > zabudowa > staw i wszystko to jest ze spadkiem do stawu. Wzdłuż granicy rzędne są w miarę poziome ale w tym przypadku zwiększa się odległość przyłączy. Na tą chwilę nie robiłem wykopów więc nie wiem jak jest pod ziemią ale patrząc na to z wierzchu i widząc podmakanie przy dużych opadach, woda może być wszędzie i płytko.
Co wymyślić, by dobrze zrobić ?
Zbudować oczyszczalnie biologiczną lub trzcinowa z odprowadzeniem wody do rzeczonego stawu.

Arkaszka
14-02-2017, 16:50
No to jak dobrze pójdzie, będziesz miał oczyszczalnie na powierzchni :lol2:, wody gruntowe wypchną ci zbiornik, fizyki nie oszukasz. Jeśli już to tylko ciężkie betonowe.

dolby
14-02-2017, 17:25
Ciężkie betonowe, nie są aż tak ciężkie, by oprzeć się wyporowi wody. Jak na razie, wybór budowy osadnika biologicznego, jest najbardziej możliwy. Niemniej, osadnik gnilny i tak będzie musiał być wkopany w "ziemię".

szymart
31-12-2017, 14:04
Witam Serdecznie wszystkich forumowiczów!!!

Mam problem i szukam pomocy, przeczytałem już chyba cały internet i żaden z opisywanych przypadków nie do końca odpowiada mojemu, dlatego postanowiłem opisać swój przypadek prosząc jednocześnie Was o pomoc/ radę.

otóż:
jestem szczęśliwym posiadaczem działki rekreacyjnej o powierzchni 500 m2 z czego praktycznie połowa w sezonie deszczowym staje się idealnym podłożem do uprawy ryżu. Woda sięga ok 10 cm.

Co ważne:
1) część podmokła jest położona odrobinę niżej, właśnie tak w ok 10 cm, względem części suchej jak i sąsiadów. Sąsiedzi mimo odrobinę wyżej położonego terenu również borykają się "wodnym" problemem.
2) Gleba - 0-1 m - piaszczysto gliniasta; 1- 4m - glina; >4 m - piach. (sondowanie geoelektryczne)
3) Brak jakiejkolwiek możliwości odprowadzenia deszczówki do rowów melioracyjnych lub innej tego typu instalacji :-(

Co zatem zamierzam:
1) w rogu działki zakopać szczelny pojemnik na deszczówkę o pojemności 3000 l i doprowadzić tam rury drenażowe z zalewanej części działki.
2) nawieźć czarnej ziemi i podnieść teren o ok 10 cm.
Taki jest plan, nim jednak utopię w moim poletku ryżu dość sporo gotówki pragnę spytać Was czy to dobry i wystarczający pomysł?
Za wszelkie opinie i rady z góry dziękuję.

P.S. wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku:-)

Jastrząb
02-01-2018, 09:26
1) w rogu działki zakopać szczelny pojemnik na deszczówkę o pojemności 3000 l i doprowadzić tam rury drenażowe z zalewanej części działki.
2) nawieźć czarnej ziemi i podnieść teren o ok 10 cm.
Taki jest plan, nim jednak utopię w moim poletku ryżu dość sporo gotówki pragnę spytać Was czy to dobry i wystarczający pomysł?
Za wszelkie opinie i rady z góry dziękuję.

P.S. wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku:-)
Zastanów się.

Jeśli zbiornik nie ma ujścia do kanalizacji/rowu itp, to powiedz mi co on ma zmienić? Chyba że jest to zbiornik z opcją teleportacji wody na orbitę. WOda będzie w zbiorniku zamiast w glebie. CIąglę w obrębie Twoich 500m2.

Masz 500m2 odizolowane od spodu glina, przez co woda przesiąka w głąb bardzo powoli. Uznaj to za zbionik wody z powolnym odpływem.
Teraz chcesz w jednym miejscu zakopać zbiornik plastikowy/betonowy o powierzchnie dajmy na to 4m2 i połączyć go z resztą zbiornika którym jest cała gleba na Twojej działce. Po dniu / dwóch zbiornik będzie pełny, poziomy się wyrównają i niczym się to nie będzie różnic od stanu obecnego po za "dziurą w portfelu."

W PL spada coś koło 500L wody na m2 w ciągu roku. To spada na Twoją działke w ciągu roku 250m3 wody. Jak to się ma do zbiornika 3m3??
Jakbyś zakopał w pionie zbiornik powiedzmy 50m3. (ogromny i drogi) to mógłbyś w okresach mokrych ogrniczyć dostarczanie wody na działke o dajmy na to połowe, nadmiar zbierać i oddać glebie latem gdy jest sucho. Tak duży zbiornik dłużej by się napełniał. Ale koszty by były raczej kosmiczne. DO tego woda nie zna granic. Obniżsysz poziom wody u siebie, to .... dopłynie od sąsiadów. Przelewanie z pustego w próżne.

Jeśli poziom wody jest tak dramatyczny, to nauczyć się z tym życ, wyrównać te 10cm do sąsiadów, lobbować o budowe melioracji, udrożnienie melioracji, rowów, kanalizacji deszczowej itp. W terenie o tak dramatycznym poziomie wodu powinno być coś takiego.