PDA

Zobacz pełną wersję : Jak odnowić siatkę?



toomas
05-04-2005, 18:10
Witam.
Stoi u nas siatka, kiedyś była ocynkowana ale po 6 latach wyglada niestety kiepsko. Zastanawiam się czym i jak ją odnowić bo w sumie jest to gruby drut zwijana nie zgrzewana i szkoda jej wymieniać. Rozumiem że trzeba by ja z tej rdzy oczyścić i pomalować - tylko czym i jak ?

Dzieki za wszekie podpowiedzi.
Pozdrawiam.
Tomek

Jarek.P
06-04-2005, 12:49
Witam.
Stoi u nas siatka, kiedyś była ocynkowana ale po 6 latach wyglada niestety kiepsko. Zastanawiam się czym i jak ją odnowić bo w sumie jest to gruby drut zwijana nie zgrzewana i szkoda jej wymieniać. Rozumiem że trzeba by ja z tej rdzy oczyścić i pomalować - tylko czym i jak ?


Taka sypiącą się i odpadającą rdzę trzeba usunąć szczotką drucianą (ręcznie, albo okrągłą na wiertarce). A potem - zależy w jakim ta siatka jest stanie. Jeśli jest tylko trochę pordzewiała miejscami i jedynie powierzchniowo, to jakąś farbą do stosowania bezpośrednio na metal (i niekoniecznie Hammerite :wink: trochę drogo by wyszło a wcale nie tak znów cudnie). Jeśli natomiast zardzewiała jest solidnie, to mocno zardzewiałe miejsca najpierw trzeba pomalować jakimś preparatem podkładowym wiążącym rdzę (np. Cortanin).

J.

rafallogi
06-04-2005, 13:40
Szczotka druciana, by przeczyścić mniejsze lub większe ogniska korozji a później proponuję pomalować to farbą podkładową do metalu. Nie polecam żadnej farby do stosowania bezpośrednio na rdzę, gdyż i tak powinna być szczyszczona rdza a i tak skutki są niezadowalające. Dobra farba podkładowa a później niewielkim wałkiem fajnie się maluje siatkę kolorkiem.
Powodzenia.

M@riusz_Radom
06-04-2005, 13:45
Odnawiałem siatkę, która nie uświadczyła konserwacji przez ponad 10 lat.

Najpierw szczotka druciana (najlepiej kilka bo szybko się zuzywają) i ręce będziesz miał w kolorze rdzawym.

Potem drut w ocynku do naprawy miejsc w których siatka puściła.

Potem malowanie docelowe farbą w kolorze zielonym (14 zł /puszka)

Wygląda całkiem nieźle ;)

http://tkdami.net/~mwalaszczyk/dzialka/jesien-zima2004/ogrodzenie2.jpg

Jak dla mnie efekt zadowalający i osiągnięty minimalnymi nakładami finansowymi

miła
06-04-2005, 14:24
To prawda kilka sztuk szczotki drucianej, bo się łamią szybko no i nie zapomnij o dobrych rękawicach , żeby odcisków nie było i do roboty - słońce już grzeje pozdr Ewa :D

M@riusz_Radom
06-04-2005, 14:30
Faktycznie - zapomniałem o rękawicach. Ale równie dobrze nalezy ubrać spodnie i koszulę z długim rękawem - takie, aby nie było żal później wyrzucić .

Moje były całe w zielone ciapki ;)

toomas
07-04-2005, 05:58
Dzieki wszystki za porady. A moalować to rozumiem najlepiej wałkiem?

rafallogi
07-04-2005, 07:42
Odnawiałem siatkę, która nie uświadczyła konserwacji przez ponad 10 lat.

Najpierw szczotka druciana (najlepiej kilka bo szybko się zuzywają) i ręce będziesz miał w kolorze rdzawym.

Potem drut w ocynku do naprawy miejsc w których siatka puściła.

Potem malowanie docelowe farbą w kolorze zielonym (14 zł /puszka)

Wygląda całkiem nieźle ;)

http://tkdami.net/~mwalaszczyk/dzialka/jesien-zima2004/ogrodzenie2.jpg

Jak dla mnie efekt zadowalający i osiągnięty minimalnymi nakładami finansowymi

Obawiam się, że Wasza konserwacja siatki pomiomo dobrego efektu końcowego (początkowo nowa warstwa farby zawsze dobrze się prezentuje), jest krótkotrwałym sukcesem, choć włożyliście w to dużo wysiłku (czyszczenie, malowanie) jestem pewien, że za rok
będziecie tę czynność musieli powtórzyć, bo nie zastosowaliście na względnie oczyszczonej siatce farby podkładowej- cudów nie ma, a jeśli są, to zdarzają się wybitnie rzadko, praw natury nie oszukacie a pozorne oszczędności okazują się często podwójnym wydatkiem
:lol: Ciekawe, czy za rok będziecie mieli odwagę napisać o efektach Waszych oszczędności?
A najlepiej rzeczywiście malować wałkiem :)

M@riusz_Radom
07-04-2005, 08:29
Rafał - ;) mija własnie dokładnie ROK od chwili kiedy to poczynilismy nasze "prace" i muszę Ci uczciwie powiedzieć że ...... efekt jest dokładnie taki sam jak na drugi dzień po malowaniu ;) Farba nie odchodzi, siatka nie rdzewieje, nie robią się w niej dziury a siatka ma już ponad 17 lat w tym przez ostatnie 10 nikt jej nie konserwował ;)

A nie bardzo widzieliśmy potrzebę inwestowania sporych pieniązków w tak starą siatkę. Dla nas istotne bylo, aby siatka nie straszyła swoim wyglądem i miała świeży kolor. Nic więcej .

Pozdrawiam

aleksik
07-04-2005, 11:43
Moja siatka jest zatopina w lepiku i po ocieknięciu "wisi" już 20 lat i jest ok.

Jarek.P
07-04-2005, 12:40
Moja siatka jest zatopina w lepiku i po ocieknięciu "wisi" już 20 lat i jest ok.

Zgadza się, to bardzo dobry (choc nie najpiekniejszy i nienajczystszy) sposób konserwacji siatki, ale tu ma pewną drobną wadę: trudno go zastosować do wiszącej już na słupkach siatki :)

J.