PDA

Zobacz pełną wersję : Płyty GK zamiast tynków - trwałość?



ggdh
19-03-2017, 11:46
Jak to w końcu jest z trwałością płyt GK jak zamiennika dla tynków? Finansowy aspekt nie do pominięcia, zwłaszcza, że da się to ogarnąć samemu.

Jedni odradzają, bo będzie na pewno pękać. Inni, głównie którzy mają GK na ścianach, chwalą.

Czy są jakieś sekretne sposoby znane wybrańcom na zapobiegnięcie pękaniu płyt?

cezary.pl
19-03-2017, 22:06
U mnie w korytarzu, płyty klejone dawno temu na placki, pękają.
W pokojach klejone kilka lat temu, na placki i obwodowo, nie pękają.
Ale w nowo budowanym domu nie będzie płyt GK na ścianach, tylko tynk cienkowarstwowy z siatką ewentualnie.

Pozdrawiam
Cezary

ufbufkruf
30-07-2017, 16:53
Podbijam temat. Czy są tu użytkownicy, którzy mają płyty przyklejone już dłuższy czas i mogą podzielić się swoim doświadczeniem?

Daniellos_
31-07-2017, 23:26
Jak u siebie dopiero kleję. Czas pokaże. Jednak postawiłem na grzebień zamiast placków.

gorbag
01-08-2017, 00:05
Trzy lata w małej łazienko-kotłowni. Klejone na grzebień, jak dotąd bez pęknięć.

kaszpir007
01-08-2017, 07:25
Dla mnie klejenie płyt KG to porażka ..

Normalnie jak stosuje się płyty KG to daje się pod nie folię paraizolacyjną aby nie zawilgocić plyty od wewnatrz , bo wtedy pleśń i grzyby mają idealne warunki do rozwoju a inwestor nawet nie wie że może mieć pleść i grzyb w domu .
Wszystkie zabudowy z płyt KG robi się na sucho aby woda nie dostała się do płyt , bo woda osłabia strukturę płyt KG ktora już od razu jest slabiutka.

Wystarczy obejrzeć amerykańskie programy gdzie przy remoncie zrywają kawał płyty KG ze ściany i okazuje się że jest grzyb mimo że na zewnatrz nie był widoczny..

Dla mnie KG mają oczywiscie sens jako ściany ale w bardzo specyficznych sytuacjach.
Znajomy kupił mieszkanie w kamienicu w dobrej cenie do remontu. Ściany wewnatrz były paskudne. Zrobił stelaże , dał 10cm wełny (5cm pod stelaż i 5cm w stelaż) , na to folia i na to KG. Ocieplił mieszkanie i od razu miał równe ściany.

Ale w normalnych domach nie znam nikogo kto by robił ściany z KG. Wszyscy robia tynki , bo trwalsze , zdrowsze , nie dają "pogłosu" jak płyty KG klejone na placki i są bardziej odporne na grzyb i pleśń.

Ale każdy robi jak chce. Ja bym na pewno nie kupił domu w którym ściany są zrobione z płyt KG ...

Tomi78__
01-08-2017, 08:35
1. klejenie na grzebien minimalizuje luki miedzy sciana a plyta, nie ma miejsca na grzyby i plesn i nie ma pogłosu
2. mozna dac plyty zielone
3. tynki gipsowe to prawie ten sam material i jakos to dziala
4 CCC - cena czyni cuda

kaszpir007
01-08-2017, 12:33
1. klejenie na grzebien minimalizuje luki miedzy sciana a plyta, nie ma miejsca na grzyby i plesn i nie ma pogłosu
2. mozna dac plyty zielone
3. tynki gipsowe to prawie ten sam material i jakos to dziala
4 CCC - cena czyni cuda


Można dać zielone , ale nikt nie daje , bo wtedy zbyt drogo jest ..
Tynki gipsowe są dostępne różnej twardości i jakości. W płytach KG jest zwykły gips i najwytrzymalszy w nich jest ... papier , tyle że papier nie lubi wilgoci i jak mocno nasiaknie wodą to płyta się zdeformuje i do wywalenia bo traci swoje właściwości i wytrzymalość.

No właśnie cena ...

Ja rozumie jakby ktoś remontował jakąś ruderę na sprzedaż aby było szybko i spory zysk , ale samemu dla siebie takie coś montować ???

Dla mnie szok.

Na pewno nie kupiłbym takiego domu w którym są tak wykonane ściany , bo nie miałbym pewnosci czy nie ma pod nimi grzyba i pleśni a sama trwałośc takich ścian i ich odporność jest mocno dyskusyjna.

Tomi78__
01-08-2017, 21:45
Trenowałem ostatnio tynkowanie w piwnicy.... moze bym i ogarnął w nowym domu tylko czasowo było by bardzo długo... sam tynk na cienkiej warstwie moze i by wyszedł nawet taniej od KG, bo w tynkowaniu robota najdrozsza... w sumie kwestia odległa i do rozwazenia

gorbag
02-08-2017, 13:16
Normalnie jak stosuje się płyty KG to daje się pod nie folię paraizolacyjną aby nie zawilgocić plyty od wewnatrz , bo wtedy pleśń i grzyby mają idealne warunki do rozwoju a inwestor nawet nie wie że może mieć pleść i grzyb w domu .
Folię paroizolacyjną (para-izolacyjna oznaczałaby izolującą na niby) daje się żeby przed wilgocią chronić izolację z wełny mineralnej, a nie samą płytę. Jak niby folia za płytą miałaby chronić ją przed wilgocią z wewnątrz?

Problemy z wilgocią nie pojawią się tam gdzie nie ma różnicy temperatur i wilgotności. Jak przykleiłem płytę do ściany wewnętrznej z ytonga, to temperatura i wilgotność w obydwu tych warstwach jest praktycznie taka sama, nic się zatem nie skrapla. Zakładam że przy ścianach zewnętrznych różnice są na tyle niewielkie, że również całkiem bezpieczne.
Przy klejeniu na grzebień nie ma problemu z pogłosem, nie ma łatwości uszkodzeń mechanicznych od uderzenia, nie widzę też różnicy w zdrowotności.

E-Rzecznik Śnieżka
23-08-2017, 12:07
Szanowni Państwo,

płyty gipsowo-kartonowe stanowią alternatywę dla tradycyjnych tynków cementowo-wapiennych lub gipsowych. Równo przyklejone i zakołkowane płyty dadzą efekt gładkich ścian. Warto podczas klejenia pamiętać o kilku aspektach:

– odpyleniu i gruntowaniu ścian (rekomenduję grunt uniwersalny ACRYL-PUTZ® GU40),
– wykorzystaniu dobrej jakości, elastycznego kleju gipsowego (rekomenduję ACRYL-PUTZ® KG31),
– zastosowaniu beztaśmowej gładzi do spoinowania płyt (rekomenduję ACRYL-PUTZ® MS30)

Płyty można kleić na placki lub, w przypadku bardzo równych ścian, na grzebień.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka

Kuba0227
14-03-2019, 15:44
Folię paroizolacyjną (para-izolacyjna oznaczałaby izolującą na niby) daje się żeby przed wilgocią chronić izolację z wełny mineralnej, a nie samą płytę. Jak niby folia za płytą miałaby chronić ją przed wilgocią z wewnątrz?

Problemy z wilgocią nie pojawią się tam gdzie nie ma różnicy temperatur i wilgotności. Jak przykleiłem płytę do ściany wewnętrznej z ytonga, to temperatura i wilgotność w obydwu tych warstwach jest praktycznie taka sama, nic się zatem nie skrapla. Zakładam że przy ścianach zewnętrznych różnice są na tyle niewielkie, że również całkiem bezpieczne.
Przy klejeniu na grzebień nie ma problemu z pogłosem, nie ma łatwości uszkodzeń mechanicznych od uderzenia, nie widzę też różnicy w zdrowotności.

Witam
Podpinam się pod temat
Ja tez szykuje się aby kleić płyty gk na ściany i ytonga
Chodzi o kasę , ceny za mokry tynk są rzędu 30zl/m2
Jeśli chodzi o płyty gk to miałem obawy o ten pogłos ale przemawia do mnie klejenie na grzebień
I tu pytanie jaki rozmiar grzebienia ? 10?

jnow1
14-03-2019, 19:16
Płyty GK kleiłem obwodowo i na krzyż pianką CT-84 express ,dedykowane do styropianu ,ale jak dla mnie super sprawdzały się przy płytach ,podkładki dystansowe robiłem z małych kawałeczków płyty gk,chwilę czekałem aż pianka stężeje,lub przyklejałem i stosowałem podpórki na 10-15 minut (to lepsza metoda)przykładając płytę przesuń ją lekko w lewo - prawo - góra dół żeby lepiej rozprowadzać piankę na ścianie.Próbując oderwać płytę całą połamałem bo się inaczej nie dało.Reklamacji nie było.
Dodam że tą metodą kleiłem na stropie podtrzymując płytę podnośnikiem do płyt - dodawałem dodatkowy pas obwodowy.

marcin_5
15-03-2019, 11:56
Witam
Podpinam się pod temat
Ja tez szykuje się aby kleić płyty gk na ściany i ytonga
Chodzi o kasę , ceny za mokry tynk są rzędu 30zl/m2
Jeśli chodzi o płyty gk to miałem obawy o ten pogłos ale przemawia do mnie klejenie na grzebień
I tu pytanie jaki rozmiar grzebienia ? 10?

Odradzam taki pomysł. Klejenie płyt wcale nie jest takie przyjemne, a jak dodatkowo nie masz prostych ścian to i łatwe nie jest. Do tego i tak trzeba spoinować, szpachlować i szlifować a na końcu i tak może popękać. Kosztowo licząc twoją robotę, klej, płyty, dobre masy spoinujące, narożniki, taśmy itp. to pewnie i może drożej wyjść.
Dobra ekipa tynkarska i masz idealnie równe ściany bez tego całego pie***nia się z płytami. Ale zrobisz, jak uważasz.

Daniellos_
27-03-2019, 08:04
Odradzam taki pomysł. Klejenie płyt wcale nie jest takie przyjemne, a jak dodatkowo nie masz prostych ścian to i łatwe nie jest. Do tego i tak trzeba spoinować, szpachlować i szlifować a na końcu i tak może popękać. Kosztowo licząc twoją robotę, klej, płyty, dobre masy spoinujące, narożniki, taśmy itp. to pewnie i może drożej wyjść.
Dobra ekipa tynkarska i masz idealnie równe ściany bez tego całego pie***nia się z płytami. Ale zrobisz, jak uważasz.

Masz rację gdy piszesz że przy płytach jest sporo pracy. Mi zeszło ponad miesiąc.
Jednak jeśli chodzi koszty to nie musisz zgadywać, bo kilka już tu osób o nich napisało.
Gdybym wtedy miał kasę to z pewnością bym wziął ekipę od tynków, ale nie miałem a płyty wyszły za 1/3 ceny tynków.

Ps. Grzebień 10x10 jest ok. Ściany muszą być proste do klejenia na grzebień. Beton komórkowy musi byc dobrze zagruntowanym bo wyciągnie wodę z gipsu zanim dobrze zwiąże.