gizi0
19-05-2017, 17:10
Witam Wszystkich.
Od paru dni przymierzam się do zrobienia drugich drzwi na balkon. Z siatką na owady, żeby nic nie wlatywało, + siatką na koty, bo mam w mieszkaniu 2 koty niewychodzące, a piętro dość wysokie. I tu się pojawia problem, bo nie wiem jak je zrobić. Przede wszystkim z czego i jak zamontować, żeby kot nie był w stanie sobie ich otworzyć ani wygiąć.
Przy ostatnich ponad półrocznych wydatkach nie stać mnie na fachową firmę zabezpieczającą balkony (mam tylko jedną taką w okolicy i jej wycena to prawie moja pensja), a tworzeniem drzwi się nie zajmują...
Wiadomo siatka na owady. Myślałam, żeby zamontować ją od zewnętrznej strony ramy.
Siatkę na koty od wewnętrznej (mniejsze szanse, że uszkodzą moskitierę).
Te dwie rzeczy mam. Resztę mogę dokupić i sama zrobić, bo koszty będą i tak dużo niższe niż przez firmę, ale...
Przez chwilę rozważałam drewnianą ramę, ale przecież pogoda bywa różna, a cienkie listewki przy deszczu mogą się wygiąć, nie mówiąc o tym, że jak kot wpadnie na nie (np. z impetem bo ptak), to może je połamać.
Z drugiej strony nie wiem jakiego innego materiału mogłabym użyć do stworzenia ramy.
Dodatkowym problemem zdaje się być sama budowa drzwi balkonowych. Taki stary typ plastików.
Zakładałam siatkę na owady na okno w sypialni... od zewnątrz, bo wszystkie skrzydła są wypukłe. Otwierają się do środka, ale po zamknięciu wystają za ramę. Nie możliwe jest założenie siatki wewnątrz ramy okna, jak to robiłam kiedyś na PCV w innym mieszkaniu. Namęczyłam się, nagimnastykowałam, ale udało mi się założyć od zewnątrz.
Stąd też nie mam możliwości zamontowania planowanej ramy wewnątrz "ościeżnicy" drzwi balkonowych i zawiasy/mocowania takie odpadają (próbowałam włożyć zgięty cienki drucik między drzwi a ramę i je zamknąć - bez szans).
Pozostaje mi więc wiercenie w ramie drzwi (czego wolałabym nie robić, choć mogę, ale i tak nie wiem jak, i nie mam pojęcia czy te plastiki w środku są puste...), oraz chyba klej.
Ściany zewnętrzne pokrywa 10 cm ocieplenia, które zachowuje się jak pusta przestrzeń pod tynkiem. Drzwi balkonowe są równo ze ścianą nośną na zewnątrz więc nie ma do niej kompletnie dojścia.
W poprzednich latach siatki nie montowałam, bo zwyczajnie jeszcze mnie w tym mieszkaniu nie było, a lato woła "nadchodzę". Tak więc ogólnie wszelkie sugestie, pomysły itd. bardzo by mi się przydały ;-) Dzięki nim oraz pobliskim sklepom, może uda mi się coś stworzyć.
Pozdrawiam
Od paru dni przymierzam się do zrobienia drugich drzwi na balkon. Z siatką na owady, żeby nic nie wlatywało, + siatką na koty, bo mam w mieszkaniu 2 koty niewychodzące, a piętro dość wysokie. I tu się pojawia problem, bo nie wiem jak je zrobić. Przede wszystkim z czego i jak zamontować, żeby kot nie był w stanie sobie ich otworzyć ani wygiąć.
Przy ostatnich ponad półrocznych wydatkach nie stać mnie na fachową firmę zabezpieczającą balkony (mam tylko jedną taką w okolicy i jej wycena to prawie moja pensja), a tworzeniem drzwi się nie zajmują...
Wiadomo siatka na owady. Myślałam, żeby zamontować ją od zewnętrznej strony ramy.
Siatkę na koty od wewnętrznej (mniejsze szanse, że uszkodzą moskitierę).
Te dwie rzeczy mam. Resztę mogę dokupić i sama zrobić, bo koszty będą i tak dużo niższe niż przez firmę, ale...
Przez chwilę rozważałam drewnianą ramę, ale przecież pogoda bywa różna, a cienkie listewki przy deszczu mogą się wygiąć, nie mówiąc o tym, że jak kot wpadnie na nie (np. z impetem bo ptak), to może je połamać.
Z drugiej strony nie wiem jakiego innego materiału mogłabym użyć do stworzenia ramy.
Dodatkowym problemem zdaje się być sama budowa drzwi balkonowych. Taki stary typ plastików.
Zakładałam siatkę na owady na okno w sypialni... od zewnątrz, bo wszystkie skrzydła są wypukłe. Otwierają się do środka, ale po zamknięciu wystają za ramę. Nie możliwe jest założenie siatki wewnątrz ramy okna, jak to robiłam kiedyś na PCV w innym mieszkaniu. Namęczyłam się, nagimnastykowałam, ale udało mi się założyć od zewnątrz.
Stąd też nie mam możliwości zamontowania planowanej ramy wewnątrz "ościeżnicy" drzwi balkonowych i zawiasy/mocowania takie odpadają (próbowałam włożyć zgięty cienki drucik między drzwi a ramę i je zamknąć - bez szans).
Pozostaje mi więc wiercenie w ramie drzwi (czego wolałabym nie robić, choć mogę, ale i tak nie wiem jak, i nie mam pojęcia czy te plastiki w środku są puste...), oraz chyba klej.
Ściany zewnętrzne pokrywa 10 cm ocieplenia, które zachowuje się jak pusta przestrzeń pod tynkiem. Drzwi balkonowe są równo ze ścianą nośną na zewnątrz więc nie ma do niej kompletnie dojścia.
W poprzednich latach siatki nie montowałam, bo zwyczajnie jeszcze mnie w tym mieszkaniu nie było, a lato woła "nadchodzę". Tak więc ogólnie wszelkie sugestie, pomysły itd. bardzo by mi się przydały ;-) Dzięki nim oraz pobliskim sklepom, może uda mi się coś stworzyć.
Pozdrawiam