PDA

Zobacz pełną wersję : Budujemy nowy dom... (znowu)



vartoniusz
06-06-2017, 20:59
Mówią, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla znajomego, a trzeci dla siebie.
Co w tym pewnie jest. Doświadczenia lat minionych sprawiają, że każdy kolejny będzie pozbawiony błędów popełnionych przy poprzednich.
Po kilku latach decyduję się na postawienie drugiego. Trochę wypadłem z obiegu, oprócz tego że zmieniło się prawo, warunki techniczne to zapewne materiały i technologie także poszły naprzód. Mam na myśli "przeskok" 10 lat. Czy są wśród was tacy, którzy także są "recydywistami" w tym temacie? Co udoskonaliliście w tym kolejnym (w zamyśle lepszym) w stosunku do poprzedniego? W aspekcie wizualnym, ergonomicznym , jakościowym.. Wszystkie wpisy mile widziane.

Elfir
07-06-2017, 14:07
polecam watek "czego byście nie zrobili w nowym domu"

Przeważnie przewija się problem skosów, schodów, nadmiernej powierzchni mieszkalnej (zwykle ci, którym dzieci podrosły) i zbyt małego garażu.

ProStaś
10-06-2017, 16:13
I ja też jestem recydywistą....

- buduję nowy dom większy i jednocześnie mniejszy niż obecny...:p
- garaż większy (tu się wpisuję w vox populi)
- przyroda co i rusz pokazuje na co ją stać, będzie dużo bezpieczniejszy
- więcej pracy własnej, budowa wolniejsza, dokładniejsza, bez kompromisów nawet kosztem wydłużenia prac

Więcej nie pamiętam...:cool:

noname2
10-06-2017, 18:00
Mówią, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla znajomego, a trzeci dla siebie.
Co w tym pewnie jest. Doświadczenia lat minionych sprawiają, że każdy kolejny będzie pozbawiony błędów popełnionych przy poprzednich.
Po kilku latach decyduję się na postawienie drugiego. Trochę wypadłem z obiegu, oprócz tego że zmieniło się prawo, warunki techniczne to zapewne materiały i technologie także poszły naprzód. Mam na myśli "przeskok" 10 lat. Czy są wśród was tacy, którzy także są "recydywistami" w tym temacie? Co udoskonaliliście w tym kolejnym (w zamyśle lepszym) w stosunku do poprzedniego? W aspekcie wizualnym, ergonomicznym , jakościowym.. Wszystkie wpisy mile widziane.

Nic się zmieniło , dalej aktualne jest tylko jedno
"...bo wszystko co ekonomicznie zasadne już dawno zostało wcielone w życie, dla współczesnych marketingowców pozostały tylko mało ekonomiczne wynalazki które potrzebują żeby się sprzedać sztucznie wytworzonej ideologii ekologicznej"

Generalnie wszystko opiera się na ściemie. Powtórzę to co już gdzieś napisałem , musi być ruch w interesie bo inaczej TO się zawali.
Bedą pojawiać się nowe, jeszcze bardziej eco i jeszcze bardzie energo.
I niestety ludzie bedą to "łykać"
Tylko co się dziwić.

ProStaś
10-06-2017, 18:41
Cytat z mpoplaw.... pamiętam.:cool:

noname2
10-06-2017, 19:23
Cytat z mpoplaw.... pamiętam.:cool:
To od niego wyszło , ale to jego ? Nie ważne , celnie podsumowane.

Wracając.
Wydaję mi się że żeby stworzyć COŚ innego , lepszego to nie należy iść z nurtem bo jak wiadomo tylko martwe ryby można spotkać, ale właśnie pod prąd.
Na tym forum to już chyba wszystko zostało napisane. Teraz to już tylko powtórki lecą.
Na YT "leci serial " niby o rewolucyjnie prostym domu. Tylko takich domów na forum jest na pęczki.
Ale to nie jest zwykły banan , to jest banan chiquita ;) Jakby banan od banana czymś się różnił.
Nie czesze kasę ten co wymyślił elektryczność tylko ten co licznik elektryczny.

W tym temacie to pewnie większość powie , że wybudowali mniejsze domy. Nie sądze że w przewadze bedą Ci którzy powiedzą inaczej.
Lub
tym razem wpakowałam/łem o pół bańki więcej . Teraz jest mi wreszcie dobrze.
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na kasę a rośnie na święty spokój (z jakiegoś filmu, nie pamiętam jakiego)

Konsultant Viessmann
10-06-2017, 20:59
Czy są wśród was tacy, którzy także są "recydywistami" w tym temacie? Co udoskonaliliście w tym kolejnym (w zamyśle lepszym) w stosunku do poprzedniego? W aspekcie wizualnym, ergonomicznym , jakościowym.. Wszystkie wpisy mile widziane.

Witam, to ja może zadam pytanie z mojej dziedziny - jakie masz ogrzewanie obecnie i na jaki system grzewczy masz ochotę postawić tym razem? Może mogę coś zaproponować?

noname2
11-06-2017, 12:21
To chyba Leca, "doswiadczenie uczy że nie uczy" .
Obserwuje jak ewoluują koncepcje na forum.
Jak ze wszystkim, najpierw jest zachwyt, później analiza a później, ech. Najlepszy przykład to rekuperacja. Stanęło na tym ze ona to juz jest tylko dla komfortu.
Docieplenia "płytowe" czy z rolki zastępowane sa rozwiązaniami bezspoinowymi, wdmuchiwanymi, natryskiwanymi bo? Bo kłania się czynnik ludzki. Ktos powie ze i to mozna spieprzyc. Na pewno. Gdybym mial wybierac to wybieralbym wszystko to gdzie niestety jest najmniej... człowieka, połączeń, detali do obróbki.
Patrz taras nad ogrzewanym pomieszczeniem. Najpierw sobie ktos to robi a później kombinuje jak z tego wybrnąć
Zamiast rozwiązywać problemy lepiej ich unikać.

ProStaś
11-06-2017, 12:27
Cosik Cię wzięło na negacje...:yes::P

Ale w sumie coś w tym jest, wiele rzeczy nie wytrzymuje próby czasu.
Dekada to już kawałek czasu, można pewne prawidła wyprowadzić.

Ot dla mnie np. wielką porażką są płyty KG.
Jakoś nigdzie nie widziałem, aby nie pękały i by nie było widać łączeń.
Co wszyscy mają źle zrobione?

noname2
11-06-2017, 12:58
Stabilizacja motylka to szpilka .
Idąc tą drogą należy szukać nowego , lepszego .
Ale wtedy wystarczy wrócić do cytatu z mpoplawa i przechodzi jak ręką odjął.
Dobrze jest wprowadzić też zasadę Kaizen, Nie szukaj najlepszych rozwiązań tylko najprostsze. Zdecydowanie mniej siwych włosów.
Gdyby wykonawstwo było takie jak pewnego budowlańca z YT , ale wiemy doskonale że na większości budów tak nie jest.
Na negacje ?
Oj , od dawna :D. Zadowolony jestem tylko wtedy kiedy jestem niezadowolony.

admiralbar
11-06-2017, 19:35
Nie szukaj najlepszych rozwiązań tylko najprostsze.
AMEN, szukać rozwiązań popularnych, znanych, które najtrudniej spier... Inaczj jak w kabarecie ''Panie majster, ale ja tę rurę 5 razy mierzyłem. ''Co z tego jak montowałem ją ja".
Jeśli chodzi o porady z forum jakieś 90% to wolna twórczość, te 10% jest rzeczowe, ale trudno do tego dotrzeć. W samym dziale ogrzewanie forumowi spece się ze sobą sprzeczają :)
Powodzenia :)

noname2
12-06-2017, 14:46
Jest takie powiedzenie , i tak za wszystko zapłacą malarze lub wszystko bedzie na malarzy.
Ideałem byłoby żeby wylewkarz był przy zagęszczaniu pod chudziaka i przy lub sam rozkładał styropian. Wtedy nie ma na kogo zwalać.
Na budowie każdy zwala na każdego . Więc ?
Ideałem byłoby gdyby jedna firma wykonała wszystko . Ale co to jest jedna firma ? W rzeczywistości stado podwykonawców podwykonawców.
I kółko się zamyka.

surgi22
17-06-2017, 08:16
Najlepiej zastosować zasadę - kontrola najwyższą formą zaufania.
Ps. i jak masz czas, chęć, umiejętności to co można samemu . :bye: