PDA

Zobacz pełną wersję : Termokompostownik



Ulka
11-04-2005, 21:34
Witajcie!
Czy ktoś z Was ma termokompostownik? Jeśli tak, to czy rzeczywiście jest lepszy od normalnego? Gdzie można coś takiego kupić? Nie mogę znaleźć nic w internecie.
Z góry dziękuję za informacje.
Ulka

NOTO
11-04-2005, 22:37
Witajcie!
Czy ktoś z Was ma termokompostownik? Jeśli tak, to czy rzeczywiście jest lepszy od normalnego? Gdzie można coś takiego kupić? Nie mogę znaleźć nic w internecie.
Z góry dziękuję za informacje.
Ulka
Podobno lepszy. Sam spróbowałem zrobić normalny tzn. na gałazkach brzorzy ułożyłem trawę, przesypałem czymś na kompost z praktikera (takie tanie cuś) i zostawiłem na zimę. Dzisiaj rozgrzebałem i kompostu nie tylko mokre pogniłe i ożlizłe trawy i liście z dzdzownicami.

Ulka
11-04-2005, 22:52
No tak, ale gdzie można kupić termokompostownik? Czytałm o nim dawno temu w Muratorze, gdy jeszcze nie myślałam o ogrodzie a teraz nie mogę tego znaleźć.

Może sama trawa to za mało? Chyba trzeba przesypywać warstwami ziemi. A może zimą było tej trawie za zimno?

Ulka

Ulka
11-04-2005, 22:58
NOTO,
to jeszcze ja. Właśnie przeczytałam w mądrej książce, że nie robi się kompostu z samej trawy. Trzeba ją najpierw zmieszać z innymi odpadkami, bo w przeciwnym razie robi się "zbita, gnijąca i pozbawiona powietrza masa". Nie zniechęcaj się więc, tylko następnym razem wymieszaj z czymś innym.

Ulka

NOTO
11-04-2005, 23:06
NOTO,
to jeszcze ja. Właśnie przeczytałam w mądrej książce, że nie robi się kompostu z samej trawy. Trzeba ją najpierw zmieszać z innymi odpadkami, bo w przeciwnym razie robi się "zbita, gnijąca i pozbawiona powietrza masa". Nie zniechęcaj się więc, tylko następnym razem wymieszaj z czymś innym.

Ulka
Tylko z czym ... trawy mam pod dostatkiem w sezonie. Może odpadki kuchene .... ale tego będzie za mało ...

A co termokompostownika to zapomniałem dopisać. Sam kupiłem drewniany w praktikerze za 32 zł ... temo takie zielone były po 150 zł.

Ulka
11-04-2005, 23:10
Takie plastikowe też widziałam, ale czytałam kiedyś o jeszcze innych: z ocieplanymi ściankami. I kojarzy mi się, że były o wiele droższe niż te z Praktikera - nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba ok. 2000 zł.

Ulka

NOTO
12-04-2005, 07:57
Takie plastikowe też widziałam, ale czytałam kiedyś o jeszcze innych: z ocieplanymi ściankami. I kojarzy mi się, że były o wiele droższe niż te z Praktikera - nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba ok. 2000 zł.
Ulka
To chyba Gardeny :)
Widziałem kiedyś w necie taki wyszukując po słowie "kompost" - był w jakimś sklepie. Nawet w zimie robił się tam kompost. Ruszając jakąś dzwignią przesuwało się kompost do drzwiczek odbiorczych. Tylko czy warto za takie pieniądze ?

Ulka
12-04-2005, 15:04
NOTO,

wielkie dzięki! Znalazłam tę stronę. Rzeczywiście drogie, ale z drugiej strony mam nadzieję, że "wciskanie" odpadków pod spód zapobiega pojawianiu się "paskudztw", zwabionych łatwym jedzeniem.

Znalazłam też dzięki Tobie termokompostwonik innej firmy za ok. 600 zł tylko brzydszy.


Dobrze by jeszcze było, gdyby odezwal się jakiś użytkownik i napisał czy to warto.
Ulka

Wciornastek
13-04-2005, 07:50
Plastikowe cuda, cudami a ja jestem zwolenniczką kompostu "starej daty". Po pierwsze ze względu na pojemność, po drugie na robocinę, po trzecie łatwość ukrycia na ogrodzie. Przepis na taki kompostownik to dziura w ziemi wybetonowana z odpływem wody na dnie. Sypiemy do niego wszystko organiczne tj. skoszoną trawe, zielsko (nigdy nie unikniemy odrobiny ziemi na korzeniach chwastów) odpady typu obierki, skorupki od jaj (bardzo ważne), pocięte patyki a nawet spore kawałi gałązek ( ich obecność powoduje, że kompost ma odpowiednie napowietrzenie). Gdy nam się przypomni posypujemy czasami np. dolomitem. A gdy dajemy dużo gałęzi, traw to trochę czymś z azotem. Taki kompostownik obsadzamy krzewami lub winogronami (uwielbiają jedzonko z kompostu) i mamy 2 w jednym ładnie zagospodarowany kąt i świetny kompost. Acha, wybieramy go raz na dwa lata żeby się dobrze rozłożył. Wybierając zdejmujemy wierzchnią warstwę a na spodzie będzie elegancki kompost. Wadą są nasiona chwastów, które nie rozkładają się.[/list]

ara
13-04-2005, 15:16
Wciornastek, a ja myślałam do tej pory,że dostęp powietrza od spodu i dobra wentylacja są warunkiem eleganckiego ,jak piszesz, kompostu.
Na tym betonie nie kisi się to raczej, zamiast rozkładać??

Wciornastek
14-04-2005, 07:31
Wciornastek, a ja myślałam do tej pory,że dostęp powietrza od spodu i dobra wentylacja są warunkiem eleganckiego ,jak piszesz, kompostu.
Na tym betonie nie kisi się to raczej, zamiast rozkładać??
Nic nie kisi bo na spodzie jest rura z dziurami która odprowadza nadmiar wody, a wsypywanie do kompostu kawałków gałęzi i skorupek jaj powoduje ze kompost nie jest zbity i dobrze się napowietrza. To tak jakbyś zakopywała chwasty i inne rzeczy w ziemi na zimę. Efekt podobny. Z czasem oczywiście kompost siada dlatego trzeba go wybierać.

NOTO
14-04-2005, 16:12
Wciornastek, a ja myślałam do tej pory,że dostęp powietrza od spodu i dobra wentylacja są warunkiem eleganckiego ,jak piszesz, kompostu.
Na tym betonie nie kisi się to raczej, zamiast rozkładać??
Nic nie kisi bo na spodzie jest rura z dziurami która odprowadza nadmiar wody, a wsypywanie do kompostu kawałków gałęzi i skorupek jaj powoduje ze kompost nie jest zbity i dobrze się napowietrza. To tak jakbyś zakopywała chwasty i inne rzeczy w ziemi na zimę. Efekt podobny. Z czasem oczywiście kompost siada dlatego trzeba go wybierać.
Kawałki gałęzi to rozumiem, choc zabierają sporo powierzchni ... ale skorupki od jaj ... jak napowietrzają kompost ?

Wciornastek
15-04-2005, 13:13
[quote="NOTOKawałki gałęzi to rozumiem, choc zabierają sporo powierzchni ... ale skorupki od jaj ... jak napowietrzają kompost ?[/quote]

Ze skorupkami jej to tak że to wapno i dodatkowo jeśli kompostu nie udeptujesz to też tworzą porzestrzenie powietrzne (mam na myśli skorupki rozbite na pół).

NOTO
15-04-2005, 20:28
[quote="NOTOKawałki gałęzi to rozumiem, choc zabierają sporo powierzchni ... ale skorupki od jaj ... jak napowietrzają kompost ?

Ze skorupkami jej to tak że to wapno i dodatkowo jeśli kompostu nie udeptujesz to też tworzą porzestrzenie powietrzne (mam na myśli skorupki rozbite na pół).[/quote]

To teraz gdy kupiłem drewniany kompostownik, pomóżcie z ni z niego zrobić użytek tzn .co dać na dno i czy wykorzystać cześciowo zgniłą trawę ... w której były dżdżownice ....

D`arek
16-04-2005, 18:55
Robiąc kompostownik wykopałam prostokątny dołek głębokości pół merta. na spodzie sa galęzie. Niczym go nie przesypuję, tylko raz w sezonie - wiosną przerabiam tj. górna warstwa idzie na spód reszta jest rozsypywana w ogrodzie. Każdego roku mam kilka taczek dobrego kompostu. Kompostownik odgrodziłam od reszty działki gęstą ścianą ciętego ligustru tak że z boku jest wygodny dojazd taczką.
Ważne też, aby kompostownik był w cieniu, w mnie jest pod jabłonią. Przy nowym domu mam zamiar pozostać przy tym sposobie tj. bez pojemników.
Acha, dobrze gdy w komposcie jest trochę ziemi, więc nie otrzepuję przesadnie korzeni chwastów czy traw. Jeśli będziemy likwidować chwasty gdy są małe to nie będzie problemu z nasionami.

Wciornastek
18-04-2005, 10:03
[quote="NOTOKawałki gałęzi to rozumiem, choc zabierają sporo powierzchni ... ale skorupki od jaj ... jak napowietrzają kompost ?

Ze skorupkami jej to tak że to wapno i dodatkowo jeśli kompostu nie udeptujesz to też tworzą porzestrzenie powietrzne (mam na myśli skorupki rozbite na pół).

To teraz gdy kupiłem drewniany kompostownik, pomóżcie z ni z niego zrobić użytek tzn .co dać na dno i czy wykorzystać cześciowo zgniłą trawę ... w której były dżdżownice ....[/quote]
NOTO drewniany też dobry choć mniej trwały. Rób tak jak pisałam i tak jak robi to Darek tj. chwasty z ziemią i gałęzie. Choć nie koniecznie tylko na spód. Wspomniane wcześniej dosypywanie nawazów ma na celu przyspieszenie rozkładu i zapobieganie zakwaszeniu i zbytniemu zbrylaniu się (dolomit lub wapno)[/list]

D`arek
18-04-2005, 18:33
Wykop dołek, daj gałęzie, ustaw drewniany kompostownik i wrzucaj trawę Nie masz zupełnie innych surowców Jakieś liście, wyrwane chwasty, nic? Ja w takiej sytuacji spróbowałabym przesypywać ziemią dość cienkie warstwy trawy i stosować bakterie kompostowe. A zgniłą trawę tobym zostawiła na boczku, potem sie zobaczy...

Wciornastek
19-04-2005, 07:53
Wykop dołek, daj gałęzie, ustaw drewniany kompostownik i wrzucaj trawę Nie masz zupełnie innych surowców Jakieś liście, wyrwane chwasty, nic? Ja w takiej sytuacji spróbowałabym przesypywać ziemią dość cienkie warstwy trawy i stosować bakterie kompostowe. A zgniłą trawę tobym zostawiła na boczku, potem sie zobaczy...
Popieram. Zamiast bakterii możesz dać nawóz z azotem i trochę zwapnować to też przyspieszy rozkład (chodzi o właściwy stosunek węgla do azotu - co powoduje lepszy rozwój odpowiedniej mikroflory rozkładającej części organiczne). Z tymi innymi "surowcami" też pisałam. Taki kompost robi się sam.

NOTO
28-05-2005, 16:26
Wykop dołek, daj gałęzie, ustaw drewniany kompostownik i wrzucaj trawę Nie masz zupełnie innych surowców Jakieś liście, wyrwane chwasty, nic? Ja w takiej sytuacji spróbowałabym przesypywać ziemią dość cienkie warstwy trawy i stosować bakterie kompostowe. A zgniłą trawę tobym zostawiła na boczku, potem sie zobaczy...
CHWASTY ... też mam wrzucać do kompostownika ?

Innego materiału to: trochę gałezi z przycinania (ostatnio te żółte krzewy - takie popularne), kepki traw z obcinania trawnika, liście z roślin cebulowych i ... troche warzyw z lodówki (nadwyżki)

Wciornastek
30-05-2005, 07:41
[quote="NOTO
CHWASTY ... też mam wrzucać do kompostownika ?

[/quote]
Chwasty to złoto dla kompostownika.
Wyrzucanie chwastów do œmieci a nie do kompostownika to jeden z podstawowych błędów wielu działkowców. Stosujšc chwasty do kompostu, sami prowadzimy obieg mnaterii w przyrodzie. Dostarczamy to co chwasty "wzięły" z gleby znowu do ziemi. Trzeba jednak uważać na to aby nie wyrzucać do kompostu chwastów już z nasionami i ostrzożnie postępować z chwastami wieloletnimi jak perz, mniszek itp, bo one odrastajš nawet z małych kawałków korzeni.[/list]

NOTO
30-05-2005, 13:00
No własnie .... trzeba ostrożnie ....
głównie rośnie u mnie mniszek (mlecz ?), perz i jeszcze coś ale nie wiem co to jest :)
Czyli co wyrwany mlecz bez kwiatu z korzeniem można wrzucać ?
MAm tego sporo :)

Wciornastek
30-05-2005, 13:20
Noto - wysusz najpierw wyrwany mlecz, podobnie można postšpić z innymi wieloletnimi chwastami (trzeba je dobić). Potem do kompostownika. Z nasionami to gorsza sprawa. Potrafiš przetrwać w ziemi wiele lat.

NOTO
12-06-2005, 20:16
Noto - wysusz najpierw wyrwany mlecz, podobnie można postšpić z innymi wieloletnimi chwastami (trzeba je dobić). Potem do kompostownika. Z nasionami to gorsza sprawa. Potrafiš przetrwać w ziemi wiele lat.

Czy z perzem też można tak postapić ? Upewniam sie.

marpot
12-06-2005, 20:58
Tak z perzem mozna tak samo postapic.

NOTO
20-06-2005, 12:01
Tak z perzem mozna tak samo postapic.

Dzieki. Mam tego sporo ... dobry nawóz z tego będzie :)
Wysuszyć i do kompostownika ... pomieszam z trawą.

Rbit
21-06-2005, 12:07
przeczytałem i wszystko pieknie tylko dlaczego u mnie sie kisi a nie kompostuje???
Termokompostownik stoi na ziemi wiec wszystko co z niego wycieka leci w glebe (sasiadujece z nim krzaki rosna jak szalone) ma skorupki , galezie itd a sie kisi??? tzn powstaej gesta slimaczaca sie masa lekko woniejaca. najlepiej jak sie toto wyjmie z kompostownika rzuci bu przeschło i potem do normalnego kompostownika takiego w ziemi i z drewnianym płotkiem u góry.
Mam podejrzenia ze wszytkiemu winna jest trawa z kosiarki bo daje zbita warstwe przez która nic do środka nie przenika. Tylko co zrobic by trawa sie skompostowała i nie dawała zbitego filcu????
Moze ma ktos pomysł ???

Wciornastek
21-06-2005, 12:18
przeczytałem i wszystko pieknie tylko dlaczego u mnie sie kisi a nie kompostuje???
Termokompostownik stoi na ziemi wiec wszystko co z niego wycieka leci w glebe (sasiadujece z nim krzaki rosna jak szalone) ma skorupki , galezie itd a sie kisi??? tzn powstaej gesta slimaczaca sie masa lekko woniejaca. najlepiej jak sie toto wyjmie z kompostownika rzuci bu przeschło i potem do normalnego kompostownika takiego w ziemi i z drewnianym płotkiem u góry.
Mam podejrzenia ze wszytkiemu winna jest trawa z kosiarki bo daje zbita warstwe przez która nic do środka nie przenika. Tylko co zrobic by trawa sie skompostowała i nie dawała zbitego filcu????
Moze ma ktos pomysł ???
Rbit a jakie masz odprowadzenie wilgoci. Gdzieś pisałam że nawet w takim zbiorniku zrobionym z cegły lub betonu na spodzie trzeba mieć rurę perforowaną wyprowadzoną za kompost.

Rbit
21-06-2005, 12:21
Rbit a jakie masz odprowadzenie wilgoci. Gdzieś pisałam że nawet w takim zbiorniku zrobionym z cegły lub betonu na spodzie trzeba mieć rurę perforowaną wyprowadzoną za kompost.
On stoi bezposrednio na ziemi tak ze pod spodem ma tylko kawalek sietki zeby krety i inne takei nie wchodziły. Wszystko co z niego wycieka wsiaka od razu w grunt.

Wciornastek
21-06-2005, 12:30
Rbit a jakie masz odprowadzenie wilgoci. Gdzieś pisałam że nawet w takim zbiorniku zrobionym z cegły lub betonu na spodzie trzeba mieć rurę perforowaną wyprowadzoną za kompost.
On stoi bezposrednio na ziemi tak ze pod spodem ma tylko kawalek sietki zeby krety i inne takei nie wchodziły. Wszystko co z niego wycieka wsiaka od razu w grunt.
Rbit powiem jedno nie lubię tych plastikowych ustrojstw. Jak wynika to lepsze do kiszenia ogórków niż do kompostowania. Czy mam rację, że masz to plastikowe cudo i w nim się wszystko gotuje?

Rbit
21-06-2005, 13:45
Oj masz, niestety masz. ale madry Rbit po szkodzie :(. teraz bym dziure w ziemi wykopał i tyle.

NOTO
22-06-2005, 13:23
Oj masz, niestety masz. ale madry Rbit po szkodzie :(. teraz bym dziure w ziemi wykopał i tyle.
Wydaje mi się że musisz zdecydowanie więcej gałezi wkładać. Pomiedzy każdy kosz kilka gałazek wrzucić.
Kup sobie dodatkowy kompostownik i często (raz na miesiąc) przerzucaj kompost do drugiego.

dorotaele
25-06-2005, 07:41
Powiedzcie mi, moi drodzy eksperci czy do kompostownika mogę wsypywać popiół? Palę drewnem i węglem, chodzi mi oczywićsie o "prawdziwy", drobny popiół, a nie kamianie, które często pozostają po spaleniu węgla. A może jest inny sposób na wykorzystanie popiołu? A nie tylko do kontenera?
Pozdrawiam

Wciornastek
27-06-2005, 08:05
Powiedzcie mi, moi drodzy eksperci czy do kompostownika mogę wsypywać popiół? Palę drewnem i węglem, chodzi mi oczywićsie o "prawdziwy", drobny popiół, a nie kamianie, które często pozostają po spaleniu węgla. A może jest inny sposób na wykorzystanie popiołu? A nie tylko do kontenera?
Pozdrawiam
Popiol mozesz sypac do komposty. Jesli z drzew owowcowych czy lisciastych to ok.
Jesli chodzi o inny sposob to nie wiem czy wiesz ale to stary sposob ochrony cebuli przed smietka cebulanka i innymi robali. Sypie sie w miedzyrzedzia.

dorotaele
29-06-2005, 14:09
Dziekuję.....

NOTO
07-07-2005, 11:06
Czy do kompostownika można dawać mech z trawy ?

grzesiek258
21-12-2005, 14:24
...a czy ktos z was kompostował w worku kompostowym ??macie jakieœ doœwiadczenia ? :roll: :roll:

andrzej49
21-12-2005, 14:39
...a czy ktos z was kompostował w worku kompostowym ??macie jakie� do�wiadczenia ? :roll: :roll:
polecam: http://www.trigger.pl/trigger-4.php Jest tam też film.
:wink:

grzesiek258
21-12-2005, 16:09
......andrzej kompostowałeś już w tych workach ? opłaca się ?odpisz coś więcej !....... :wink:

andrzej49
22-12-2005, 17:57
......andrzej kompostowałeś już w tych workach ? opłaca się ?odpisz coś więcej !....... :wink:
Niestety nie. Może spróbuję w przyszłym roku. Napisałem pod podany adres i otrzymałem odpowiedz o treści: "Biopreparat Trigger 4 kosztuje 12,20 zł.
Koszt przesyłki 9,50 zł
W jednym opakowaniu jest 100 gram preparatu i dwa worki do kompostowania.
100 gram wystarcza na kompostowanie około 250 litrów zielonej masy."
Obejrzyj film na ten temat. Tam jest wszystko pokazane. :wink:

marpot
15-01-2006, 10:20
Mam kompostownik juz dwa lata i wrzucam tam co trzeba. Zastanawiam sie zeby kupic dżdżownicę kalifornijską na wiosnę i zakopac to w moim kompostowniku. Co o tym myslicie? Czy ktos z Was stosuje robaczki?
Pozdrawiam

NOTO
11-02-2006, 09:28
Mam kompostownik juz dwa lata i wrzucam tam co trzeba. Zastanawiam sie zeby kupic dżdżownicę kalifornijską na wiosnę i zakopac to w moim kompostowniku. Co o tym myslicie? Czy ktos z Was stosuje robaczki?
Pozdrawiam

MAM !
W tej chwli w wiaderku :) Już chyba nawet się rozmonożyły (podobno dostałem 500 sztuk). Na wiosnę wrzucę je do normalnego kompostownika u siebie i u rodziców - mam nadzieję, że przyspieszy to ich rozwój i pozwoli uzyskać wspaniały kompost.
Obecnie zlewam czasami wodę z wiadra i ..... roslinki domowe mi rosną jak szalone :)

NOTO
11-02-2006, 09:34
......andrzej kompostowałeś już w tych workach ? opłaca się ?odpisz coś więcej !....... :wink:
Niestety nie. Może spróbuję w przyszłym roku. Napisałem pod podany adres i otrzymałem odpowiedz o treści: "Biopreparat Trigger 4 kosztuje 12,20 zł.
Koszt przesyłki 9,50 zł
W jednym opakowaniu jest 100 gram preparatu i dwa worki do kompostowania.
100 gram wystarcza na kompostowanie około 250 litrów zielonej masy."
Obejrzyj film na ten temat. Tam jest wszystko pokazane. :wink:

Pozostaje jeszcze estetyka takiego rozwiązania ... worki na całym ogrodzie. w zagrodzie chłopskiej to OK , ale w ypielęgnowanym ogrodzie ?
Dodatkowo 2 worki to w moim przypadku jedno koszenie.
Tylko normalny kompostownik (m0oże być TURBO) + dżdżownice :)

Chajd
20-02-2006, 14:35
przeczytałem i wszystko pieknie tylko dlaczego u mnie sie kisi a nie kompostuje???
Termokompostownik stoi na ziemi wiec wszystko co z niego wycieka leci w glebe (sasiadujece z nim krzaki rosna jak szalone) ma skorupki , galezie itd a sie kisi??? tzn powstaej gesta slimaczaca sie masa lekko woniejaca. najlepiej jak sie toto wyjmie z kompostownika rzuci bu przeschło i potem do normalnego kompostownika takiego w ziemi i z drewnianym płotkiem u góry.
Mam podejrzenia ze wszytkiemu winna jest trawa z kosiarki bo daje zbita warstwe przez która nic do środka nie przenika. Tylko co zrobic by trawa sie skompostowała i nie dawała zbitego filcu????
Moze ma ktos pomysł ???

Witam

Moim zdaniem masz rację zbyt duża ilość trawy w procesie rozkładu tlenowego biomasy - kompostowania zbja się, tworząc nieprzepuszczalną masę. Taka trawa gnije, a gnije(rozkład beztlenowy) ponieważ brak dostępu powietrza. Na polskim rynku spotkałem 2 rodzaje kompostowników o formie zamkniętej.
Termo z dodatkowo izolowanymi ścianami, które są szczelne. Stąd też tlen szybko się kończy i rozkład się spowalnia, zwłaszcza przy zbyt dużej wilgotności. Drugi rodzaj to , moim zdaniem, wiele lepsze kompostowniki z przewietrzaniem w sciankach. Spełnia on funkcje termo - podtrzymuje stałą wilgotnośc i temperature (minimalnie gorzej od szczelnego), lecz poprzez scianki wpuszcza cenny tlen.

Takie kompostowniki można znaleźć na www.kompostowniki.pl

Co się tyczy trawy to idealnego rozwiazania nie znam. Natomiast możesz jak ktoś Ci już poradził zakupić drugi kompostownik i przerzucać pomiędzy pojemnikami. Trawę po skoszeniu warto przesuszyć . Kompostuje się wtedy lepiej. Warto też co warstwę przesypać słabą ziemią i/lub gałązkami i innymi sztywniejszymi elementami biomasy, które będą tworzyły przestrzenie dla powietrza.

Warto też zadbać o odpowiedni stosunek węgla do azotu.

musso
27-02-2006, 20:05
Opis kompostownika zaczerpnięty z programu TV wyemitowanego trzy lata temu.
I. Podłoże pod kompostownik musi być przepuszczalne i wyłożone siatką o małych oczkach zapobiegają przedostaniu się kreta do kompostownika. /idealne miejse na gniazdo/.
II. Na tak przygotowane podłoże, które ma poziom 30 cm niżej terenu postaw krąg szambowy 1,5 m średnicy i wysokości 50 cm. na ten krąg postaw drugi i wytnij w nim 80 cm boku na przejście lub przejazd taczką z trawą lub z innymi odpadami.
III. Do kompostopwnika wrzucaj wszystko co organiczne a szczególnie stare gazety, /strony pogniecione w kulki/ które idealnie magazynują powietrze, popiół z drzewna itp.
IV. Nie wrzucaj trocin i perzu lecz go spal bo perz nie rozkłada się w kompostowniku.
V. Kompostownik należy zraszać dwa razy w tygodniu. w niepodlewanym może nastąpić samozapłon metanu i będą nici z kompostu, tylko garstka popiołu pod wierzchnią warstwą.
Z podłoża do do kompostu przedostają się dżdżownice które przerabiają zbitą trawę itp. nie dopuszczając do powstania kiszonki. Po pierwszym roku należy kompost przerzucić pod jeden bok i pozostawić do przyszłego roku, a wolną przestrzeń zapełniać od nowa.
Tak zbudowany kompostownik /obity z zewnątrz drewnem / służy mi już trzy lata. Dla wędkarzy idealne miejsce z robakami. Z 700m2 trawnika i odpadków z kuchni wychodzi rocznie około 0,7 m3 kompostu. Pamiętać należy o wyłożeniu dna siatką.
Pozdrawiam