PDA

Zobacz pełną wersję : Stan surowy a gwarancja



stef4n
07-07-2017, 19:32
Witam,

Mam pytanie odnośnie stanu surowego a egzekwowania gwarancji, dostałem taką informację od wykonawcy:

"Nie mogę dać Panu gwarancji że coś nie pęknie bo nie mam na to całkowitego wpływu. Zależy to w dużej mierze od użytych materiałów i obliczeń projektowych. Ja gwarantuję jedynie, że budynek powstanie zgodnie z dostarczonym przez Pana projektem wykonawczym, który zawiera wszystkie niezbędne informacje technologiczne i materiałowe do budowy domu. Nad moim poprawnym wykonywaniem robót budowlanych (zgodnie z prawem budowlanym i sztuką budowlaną) kontrole sprawuje kierownik budowy. "

Czy to normalna praktyka? Wydaje mi się, że jeżeli wykona roboty nieprawidłowo i płyta zacznie łapać wilgoć od gruntu z uwagi np. na nieprawidłową hydroizolacje, to on jest za to odpowiedzialny i powinien coś z tym zrobić ... i tu pojawia się kolejne pytanie. Jakie są realne szanse, że którakolwiek firma mi to usunie? Przecież nie zburzą mi domu i nie będą wykonywać pracy ponownie...

ag2a
07-07-2017, 19:37
No napisał Ci że zrobi Ci jak "chcesz" czyli zgodnie ze sztuką i projektem i za to odpowiada. Jeśli projektant źle zaprojektuje to on ma za to odpowiadać?

stef4n
07-07-2017, 19:43
Może źle się wyraziłem. Chodziło mi np. o przypadek, gdzie przez nieostrożone obchodzenie się z folią do hydroizolacji zostanie ona uszkodzona i płyta zacznie podciągać wodę po roku

admiralbar
07-07-2017, 20:07
A skąd będziesz wiedział, że to właśnie przez przedziurawienie folii ? Zrobisz podkop czy co ?
Kolego postaw się w roli wykonawcy - co ma Ci napisać, obiecać żebyć był spokojny - że zbuduje Ci drugą chałupę za free jak z tą pierwszą będzie coś nie halo ?
Kier bud odbiera etapy budowy - to ma też dać Ci gwarancję, że rzetelnie sprawdził i odebrał dany etap ?
Znajdź solidnego wykonawcę i tyle, gwarancjami się nie przejmuj bo mało co z tego wyegzekwujesz.

Kaizen
07-07-2017, 20:12
Wielu rzeczy nie ma w projekcie a "sztuka" jest tak szerokim pojęciem, że wiele różnych rozwiązań jest zgodnych ze sztuką.
Ot przykład - wzmacnianie prętami naroży pod oknami, które (podobno) lubią pękać.
Spróbuj komuś udowodnić, że danie wzmocnień jest niezgodne ze sztuką. I dlatego gwarancja fajna rzecz - przynajmniej skłania wykonawcę do stosowania rozwiązań droższych/bardziej pracochłonnych (choć i inne są zgodne ze sztuką) żeby mieć mniejsze szanse na to, że coś się zepsuje.
Stosowanie folii to bilet właśnie na loterię "czy będzie szczelne" nawet przy ostrożnym obchodzeniu - bo prawie pewność to dobra papa zgrzana.

stef4n
07-07-2017, 20:19
Tylko na pape nie położę 30cm XPS'a

kaszpir007
07-07-2017, 22:00
Najważniejsze mieć solidnego wykonawce , a na "gwarancję" nie liczyć , bo jest niemalże do wyegekwowania , no chyba że chodzi o naprawę czegoś co nie będzie czasochłonne i skomplkowane to może wykonawca "uzna gwarancję".

Bardzo często same projekty są już do kitu , z wieloma błędami konstrukcyjnymi , czesto z wieloma "udziwnieniami" które nie są potrzebne a jedynie podrażają konstrukcję .

U mnie umówiłem się z wykonawcą i KB (z uprawieniami konstruktora) to wykonawca jak i KB chwycili się za głowę , jak sam KB szybko znalazł w projekcie "kwiatki" który jak sam powiedział projektant z doświadczeniem by nie popełnił bo były to ewidentne błędy które mogły prowadzić do .. pękania ścian.
Tak samo wykonawca zobaczył kilka "kwiatków" i po akceptacji KB zostały one naprawione.

Jakie to kwiatki ?

Słupy i wzmocnienia z betonu w narożnikach "dzięki" którym napręzania były by nierównomierne i na pewno by w tych miejscach pękała ściana (KB mówił że każdy prrojektant z doświadczeniem o tym wie i że tak się nie robi ...) , tak samo jak łączenia stali z drewnem ...
Inna rzecz że projektant wymyślił że na murze zostaną połozone legary (a nie na murłacie) , oczywiście ten pomysł powodował zastosowanie mnóstwa kotłw , mocowań , dziwnych rozwiązań , tylko po co , jak wystarczy położyć legary na murłacie i wiele problemów od razu znika ...
Projektan wymyślił to sobie po to aby ... obniżyć sufity w domu , bo sobie wymyślił że na poddaszu da się jeszcze jedne legary (w poprzek) i tam się dodatkową warstwę ocieplenie. nastepnym pomysłem było przymocowanie do legarów od razu płyt KG , bez stelazy !
Dlatego "obniżał" sztucznie poziom sufitu aby od razu przymocować płyty KG ...

U mnie KB łapał sie za glowę , bo taki sufit na pewno by pękał , bo legary "pracują" ...

Gdyby wybudować jak w projekcie to na 100% było by mnóstwo pęknieć , nie mówiąc już o idiotycznych pomysłach projektanta ...

Więc wybudowanie zgodnie z projektem wcale nie gwarantuje że nic nie będzie pękać , czy nie będzie innych "niespodzianek".

maciuspala
08-07-2017, 07:56
jeśli będziesz chciał zmusić do podpisania warunków gwarancji na Twoi9ch wymaganiach to....po prostu odmówi Ci pracy bo teraz to murarze mają tyle zleceń że oddają innym. Jeśli ekipa ma wolne szybkie terminu to...sprawdziłbym dlaczego tak jest bo to nie normalne.
U mnie trafiłem na ekipę która mogła wejść za miesiąc ale tylko dla tego że poprzedniego roku zawiesili działalność z uwagi na wyjazd 70% ekipy za granicę. Od wiosny właściciel firmy buduje osobiście z szwagrem i pomocnikiem i nie mieli umówionych robót na ten rok, na dzień dzisiejszy już nie mają terminów na następny rok, a tego roku już ciężko będzie im wyrobić wszystkie umówione roboty.
Żeby wszystko było ok to trzeba znaleźć kierownika który będzie często na budowie a nie tylko wpisywał do dziennika. Oczywiście to nie daje pewności ale chroni przed naprawdę ogromnymi błędami.
U mnie ekipa chciała nie ściągać chudziaka tylko zasypać piaskiem trawę( pewnie gdyby nie fakt że sam zasypywałem to pewnie poszło by do środka część ziemi z wykopów.), , ściany działowe chcieli zalewać stropem( kategorycznie nie zgodził się KB) a podobno większość tak robi, a o dozbrajaniu pod oknami nigdy nie słyszeli.
Cóż nie każdy się zna i potem wychodzą kwiatki po kilku latach ni jak udowodnić czyja to wina???
U mnie też dużo błędów w projekcie, cały strop idzie do przerobienia, otwory na drzwi źle zaprojektowane, w żadnej łazience nie ma okna, a czy jest więcej błedów to wyjdą z czasem.

c32bud
08-07-2017, 08:02
Zgrana i rzetelna ekipa i brak pośpiechu to podstawa a jak juz napisano wyżej gwarancji dochodzić jest b. trudno.
Jeszcze nie widziałem żeby ktoś się przyznał że jakaś usterka wystąpiła z jego (wykonawcy) winy zawsze to zły materiał albo temperatura nie taka albo tysiąc innych powodów...
Powodzenia i pilnuj w trakcie roboty a unikniesz wielu stresów ;-)

admiralbar
08-07-2017, 22:27
Facet a co mamy zmieniać - to projekt dla singla, rodziny z 5 dzieci czy dla kogo ? Pojęcie ''dobrego'' projektu jest względne, nie wiemy czego Ci potrzeba, jakie masz wymagania, ile $$ na budowę itp Wchodzisz do domu, gdzie wieszasz kurtki (zimowe) zdejmujesz buty, rodzina 3-4 os powiesi paltoty w 1 szafie ? A co jak ktośwas odwiedzi ?
Co ja bym zmienił - wywalił w cholerę ten wytwór masowy i zrobił indywidualny. Wieem, drogo -min 8 tys - ale jak podliczysz zmarnowany materiał i kwiatki z tego gotowca +ich poprawki to okaże się, że indywidualny wychodzi niemal na to samo.