PDA

Zobacz pełną wersję : ogrzewanie domu



1961
12-04-2005, 17:49
jakie wybrać ogrzewanie domu 200 m kw jeśli nie ma sieci gazowej?

czy pompa ciepła to dobre rozwiązanie ?

AxLe
12-04-2005, 17:52
Jeżeli jesteś przygotowany na takie koszty inwestycyjne to ja jestem na tak.

johny27
12-04-2005, 17:58
a ja zrobie elektryczne i dobrze ocieple domek.
Koszty inwestycji na dom 135m2 to okolo 8tys zl

polecam strone: www.polarheat.pl

1961
12-04-2005, 18:22
wiem , że koszty instalacji i zakupu dla elektrycznego są niskie ale co potem , jak to zrobić by było tanio w uzywaniu , myslałem o pompie ciepła albo coś innego może na nocy prąd? co radzicie?

AxLe
12-04-2005, 18:36
Ja myślę o piecach akumulacyjnych z dynamicznym rozładowaniem i z czujnikiem pogodowym do intensywności ładowania w tańszej taryfie http://www.interex.strefa.pl/piece_akumulacyjne.html do tego kominek z DGP. Tylko mój domek mniejszy (105 m2.) Koszty ogrzewania i C.W.U. w sezonie grzewczym oceniam na około 400 zł na miesiąc + 4 m3 drzewa do kominka na cały rok.

12-04-2005, 19:08
jakie wybrać ogrzewanie domu 200 m kw jeśli nie ma sieci gazowej?

czy pompa ciepła to dobre rozwiązanie ?

Też 200 m2 pow. całkowitej, brak gazu,
po zsumowaniu wszystkich za i przeciw zdecydowałam się na pompę ciepła.

Widząc, co nasi "ukochani" politycy kombinują z akcyzami (prędzej czy później podniosą), myślę, że nie będę żałować.

Teraz zainwestuję, owszem, ale potem będę cieszyć się wydatkiem na C.O. i C.W.U. rzędu 1500-1800 PLN/rok.
I żadnego pierniczenia się ze zbiornikiem, pomieszczeniem gdzie będzie stał, lub piękną dekoracją w ogródku w postaci cysterny, dodatkowymi kominami, tankowaniem, itp.
No i ta bezobsługowość jest baaardzo zachęcająca... :wink: :D
Ogrzewania prądem w moim przypadku odpada, będę mieć zbyt niską emeryturę...

Czy decyzja moja była słuszna okaze sie dopiero za czas jakiś...

Ale tak już jest, ze gdyby człek wiedział, że się przewróci, to by się położył...

Życzę trafnego wyboru i pozdrawiam.

P.S.
Jeśli chcesz wiedzieć, co na ten temat myślą inni zajrzyj tu:

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=25860&highlight=pompa%2A+ciep%B3a%2A

i tu:
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=38336&highlight=pompa%2A+ciep%B3a%2A

i tu:
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=38336&highlight=pompa%2A+ciep%B3a%2A

Jagna
12-04-2005, 22:00
jakie wybrać ogrzewanie domu 200 m kw jeśli nie ma sieci gazowej?

czy pompa ciepła to dobre rozwiązanie ?

Też 200 m2 pow. całkowitej, brak gazu,
po zsumowaniu wszystkich za i przeciw zdecydowałam się na pompę ciepła.

Widząc, co nasi "ukochani" politycy kombinują z akcyzami (prędzej czy później podniosą), myślę, że nie będę żałować.

U nas dokładnie tak samo. Tylko zastanawiamy się czy wody nie ogrzewać jednak termą, ale to się okaże pewnie przy konkretnych rozmowach o pompie.

johny27
12-04-2005, 23:19
ogrzewanie pradem wcale nie mysi byc drozsze a juz w polaczeni z kominkiem zDGP wypada rewelacyjnie. Jest kilka osob ktore na forum ma takie ogrzewanie i sa bardzo zadowoleni - warunek podstawowy - dobrze ocieplony budynek....
A jaka wygoda - na kazde pomieszczenie jest termostat i koszty wbrew pozorom nie sa wysokie...
Pompa ciepla to super rozwiazanie ktore niestety nigdy sie nie zwroci.....

13-04-2005, 08:10
U nas dokładnie tak samo. Tylko zastanawiamy się czy wody nie ogrzewać jednak termą, ale to się okaże pewnie przy konkretnych rozmowach o pompie.
Jesteśmy właśnie po rozmowach, jedna pompa bedzie ogrzewać dom i CWU.


Pompa ciepla to super rozwiazanie ktore niestety nigdy sie nie zwroci...
Temat rzeka... :D Dyskutowany wielokrotnie, każdy ma inne podejście do kwestii "zwrotu kosztów" poniesionych przy budowie własnego domu.

Dla mnie ów "zwrot" nie był priorytetem przy wyborze typu ogrzewania.
Chodziło mi raczej o uniezależnienie się w jak największym stopniu od nosników energii typu gaz, olej, prąd,
ponieważ uważam, że w naszym kraju na tym bedą nas najbardziej kosić.
Bez litości... :-? :( :evil:

Pozdrawiam.

1961
13-04-2005, 08:57
johny27 - jeżeli pompa sie nie zwróci to co innego może byc tanio na prąd , piece na nocną taryfe czy konwektory , a może c.o. z takim bojlerem do ogrzewania ?

johny27
13-04-2005, 09:05
ja zastosuje wlasnie folie grzewcze - widzialem takie rozwiazania w Szwecji - sprawdzaly sie znakomicie - podstawowe zalety to :
- niskie koszty inwestycji
- porównywalne koszty ogrzewania z innymi np: olej, gaz
- brak grzejnikow na scianach

Ja juz wybralem - na dom o pow 135m2 musze zabezpieczyc moc 8kw - do tego ogrzewanie CWU bedzie też elektryczne - nowoczesna terma to koszt około 2 tys zl ale trzyma temp 3 dnie :)

Będę miał też kominek z dystrybucją ciepła

markus_gdynia
13-04-2005, 09:05
U mnie zdecydowały argumenty podobne jak u MATKI. Zainstalowałem pompę ciepłą, ogrzewa dom od października i dotychczasowe wyniki są bardzo zachęcające (3000 kWh zużytego prądu). Nieprzeliczalnym argumentem jest komfort obsługi, a dokłądnie jej brak.

johny27
13-04-2005, 09:06
a koszt calkowity inwestycji w ogrzewanie?

mkarczewski
13-04-2005, 11:16
Ciekawą alternatywą dla kotłów na olej i LPG (w przypadku braku GZ-50 lub GZ-35) są kotły na pelet. Wspomniane na tym forum już wielokrotnie.

1.Koszt budowy kotłowni - porównywalny z dobrej klasy kotłem olejowym.
2.Koszt eksploatacji - porównywany z kosztami opalania węglem kamiennym(nawt nieco niższe), minimalnie wieksze niz miałem węglowym
3.Nakład pracy-minimalny. Dwa razy w sezonie czyszczenie kanałów spalinowych, usuwanie popiołu 3,4 razy w sezonie.

Podkreślam punkt 3 dotyczy kotłów dobrej jakości (widywałem juz rózne wynalazki) i peletu rozsądnej klasy.

pozdrawiam.

1950
13-04-2005, 13:02
matka jak ładnie wyglądasz, to po liftingu? :lol: :lol:
masz rację budując dom nie można wszystkiego przeliczać i dochodzić czy się zwróci czy też nie w zasadzie w domu nic się nie zwraca a zastosowane rozwiązania pozostają. wiem to po sobie mieszkam już 15 lat. i prawdę mówiąc zazrdoszczę tym co teraz się budują - mają możliwości z których nie wszyscy umieją skorzystać. podejście do ogrzewania w końcu najważniejszej instalacji w domu (sorry skrzywienie zawodowe) powinno być poważne bo i koszty na eksploatację są największe, dlatego potrzeba robić wszystko żeby te koszty maksymalnie ograniczyć, teraz w erze różnego rodzaju kredytów naprawdę warto się zastanowić czy różńicy pomiędzy wyższą ratą kredytu nie pokryć z oszczędności na kosztach ogrzewania. a to co pozostaje to nowoczesna instalacja grzewcza

AxLe
13-04-2005, 17:19
Ciekawą alternatywą dla kotłów na olej i LPG (w przypadku braku GZ-50 lub GZ-35) są kotły na pelet. Wspomniane na tym forum już wielokrotnie.

1.Koszt budowy kotłowni - porównywalny z dobrej klasy kotłem olejowym.
2.Koszt eksploatacji - porównywany z kosztami opalania węglem kamiennym(nawt nieco niższe), minimalnie wieksze niz miałem węglowym
3.Nakład pracy-minimalny. Dwa razy w sezonie czyszczenie kanałów spalinowych, usuwanie popiołu 3,4 razy w sezonie.

Podkreślam punkt 3 dotyczy kotłów dobrej jakości (widywałem juz rózne wynalazki) i peletu rozsądnej klasy.

pozdrawiam.
Tu bym się z Tobą do końca nie zgodził. Powiedz jaki to piec masz na myśli i ile on kosztuje. Pelletu nie kupisz prawdopodobnie poniżej 600 zł za tonę z transportem, a o tej bezobsługowości możesz poczytać w postach Atomika http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=547387&highlight=#547387

kaskaa
13-04-2005, 17:25
U mnie zdecydowały argumenty podobne jak u MATKI. Zainstalowałem pompę ciepłą, ogrzewa dom od października i dotychczasowe wyniki są bardzo zachęcające (3000 kWh zużytego prądu). Nieprzeliczalnym argumentem jest komfort obsługi, a dokłądnie jej brak.


Jakiej pompy używasz (woda-woda, glikol, ...)?

mkarczewski
13-04-2005, 18:02
Do AxLe.

Oczywiście masz wiele racji. Sa kotły i KOTŁY. ja osobiście uważam (niestety) że na chwilę obecną nie ma na rynku dobrych kotłów produkcji polskiej. Nie twierdze że sie to nie zmieni, ale niestety tak jest. Nie uważam że technologia made in poland jest zła, ale decyduja w tym wypadku lata doświadczeń.

Kotły całkowicie polskich konstrukcji sa to generalnie kotły retortowe na ekogroszek, lepiej lub gorzej przystosowane do spalania peletu. Pojawiają się na rynku kotły (korpusy kotłów) z obcymi palnikami.

Mam pewną wiedzę w tym temacie ponieważ osbiście zajmuję się kotłami na pelet - serwisuję jednego z fińskich producentów i kwestię bezobsługowości oraz awaryjności kotłów zdażyłem poznać.

Oczywiście argumentem przeciwko kotłom obcej produkcji jest cena (wyższa o 6 nawet 8 tyś złotych, aniekiedy i więcej) w stosunku do polskich, ale biorąc pod uwagę że kocioł ma nam posłużyć kilkanaście lat i nie sprawiać nam kłopotu - warto mimo wszystko zainwestować.

Nie chcę podawać na forum producenta kotłów które mam na myśli, nie chce byc posądzany o kryptoreklamę. Jeżeli komuś bardziej zależy na bliższych informacjach proszę o mail.

P.S. Cena peletu 600 zł troche wygurowana. gwarantuję że można poszukać w lepszej cenie.

pozdrawiam.

AxLe
13-04-2005, 18:49
Mkarczewski o nic tutaj nikt nie będzie Cię posądzał, padają tutaj nazwy firm o których pisze się żle lub dobrze. Ponieważ też interesowałem się pellets to jak masz jakiś link to poproszę, a czy Twoim zdaniem jest to dobry sposób na ogrzewanie małego domku?

mkarczewski
13-04-2005, 19:09
W zasadzie masz rację. Więc odpowiadam.

Od ponad roku mam do czynienia z kotłami na pelety produkowanymi przez fińsko-szwedzki koncern Thermia OY który dysponujem kotłami o mocach od 15 kW do 3000 kW. Na potrzeby domków jednorodzinnych zalicza się typoszerek kotłów Biomatic+ (jednostki o mocach 15, 20, 25 i 50 kW).

Pytanie czy nadają się na małe domki. Uważam że tak. Każdy z tych kotłów ma moc modulowaną w zakresie od 20% mocy nominalnej do pełnej mocy (20 kW - możemy zmodulować od około 4kW w górę - dane producenta). miejsca na kotłownię nie potrzeba więcej niz na kotłownie olejową. Kocioł jest gabarytowo mniejszy od konkurencji ponieważ nie na zintegrowanego zbiornika na pelet - wymiary podstawy kotła to 60x90 cm. Zbiornik można wykonać samemu i umieścić go w dowolnym miejscu. pelet pobierany jest za pomocą podajnika ślimakowego średnicy 80mm i może mieć długość nawet 24 m (długość minimalna 1,5m). Najmniejszym (w praktyce) zbiornikiem paliwa może być ustawiona obok beczka z tworzywa sztucznego. jest to oczywiście rozwiązanie prowizoryczne gdyż taki zapas paliwa pozwala na maks. 5 dni pracy. Ale zastosowanie zbiornika o pojemności około 1,5 m sześciennego (np. z płyty OSB) pozwala juz na pracę przez okres ponad miesiąca.

Pozdrawiam

AxLe
13-04-2005, 19:34
Masz na myśli to? http://www.wsattrade.com/kotlythermiaoy_biomatic20.html

mkarczewski
13-04-2005, 20:26
Tak chodzi właśnie o ten kocioł.

Strona którą podajesz jest to strona firmy która oferuje te kotły na terenie Warszawy i okolic.

Jeżeli są jakieś pytanie w temacie tych urządzeń służę pomocą.

AxLe
13-04-2005, 21:05
Na początek ile kosztuje i dlaczego tak drogo :wink:

AxLe
13-04-2005, 21:06
Chodzi mi o ten z najmniejszą mocą i czy ma podajnik.

mkarczewski
13-04-2005, 22:25
Kocioł w wersji standardowej wyposażony jest w podajnik ślimakowy o długości 1,5 m. Dłuższe podajniki wymagają dopłaty. Podajnik np. o długości 3m (z kolanem 45 stopni) wymaga dopłaty 54 Euro.

Cena netto kotła 15kW z podajnikiem 1,5 mb wynosi (po drobnym rabacie) 4380 Euro.
Cena jest uzależniona od miejsca zainstalowania kotła (rejon Polski) ma to znaczenie ze wzgledu na koszty uruchomienia kotła oraz serwisowania w okresie gwarancyjnym.

Pozdrawiam

atomik
20-04-2005, 00:10
Kocioł w wersji standardowej ...

Cena netto kotła 15kW z podajnikiem 1,5 mb wynosi (po drobnym rabacie) 4380 Euro.
...
Pozdrawiam



Witam serdecznie,
Chetnie się dołaczę do dyskusji, bo temat i mnie interesuje, a i co nieco już swojego zdania o użytkowaniu peletu na Forum przedstawiłem.

Zdradź nam poproszę tę sekretną zapewne informację ile kotłów Biomatic w Polsce się sprzedało przy takiej cenie. Obstawiałbym, że można policzyć na palcach jednej ręki, chociaż z drugiej strony chcialbym się mylić.

Cena którą podałeś jest zupełnie zatykająca, wg mnie. (AxLe już 6 dni nie może złapać tchu i troszkę zaniemówił, mam nadzieję że tylko na forum. AxLe, życzę Ci dużo, dużo zdrowia po tak ciężkim przeżyciu).


Co do obsługowości to, po doświadczeniach tego sezonu, latem chciałbym nieco przerobić swój piecyk peletowy i właśnie dodać do niego zewnętrzny podajnik oraz większy zbiornik (moj piecyk ma zasobnik na 50 kg peletu).

Czy mógłbyś, MKarczewski, powiedzieć jaki byłby plus/minus koszt dokupienia takiego podajnika o długości ok. 2 metrów np. produkowanego przez ThermiaOy (na razie bardzo szczegółowo nie myślałem o konkretnym rozwiązaniu, ale mam ew. na uwadze podajnik robiony przez kogoś w Polsce).

A cena peletu 600 zł (z dostawą i liczone brutto) nie jest wygórowana. Robiłem spore rozeznanie jesienią u polskich producentow, znaczaco poniżej 500 zł nie było jesienią żadnej szansy zejść. Choć ostatnio widzę, że można kupić pelet np. z Białorusi, po ok. 300 zł (chyba to cena netto i trzeba kupić TIRa=24 tony aby było w tej cenie).
Jeśli Ty sprzedajesz pelet taniej niż 450 zł z dostawą (dobry pelet), to chętnie rozważę zostanie Twoim klientem.

(500 zł/tonę peletu daje DWA RAZY droższy koszt energii (w GJ) niż z drobnego węgla =ekogroszku = Ekoretu. Patrzac na to, co napisałeś wyżej chyba będzie jeszcze okazja przedyskutować to dokładniej.

Dzieki za przyszłe rady,
pozdrawiam,
...atomik

Mały
20-04-2005, 08:38
Atomik-przepraszam ,może sie czepiam ,ale w jednym ze swoich starych postów napisałes ,że palisz ok.1 tony/m-c (3,5 m-ca=3,5 tony) , a później że jeden zasyp starcza na około dzień (przy czym jest on ograniczony do 50 kg). I 50 kg * 30 dni = 1,5 t...czyli w grom kasy , bo 1,5 t* 450,-zł =675,-zł.

Peterek
20-04-2005, 08:49
Prawie 4500 euro ojć to dużo troszkę. Takie drogie są te piece?

markus_gdynia
20-04-2005, 08:54
U mnie zdecydowały argumenty podobne jak u MATKI. Zainstalowałem pompę ciepłą, ogrzewa dom od października i dotychczasowe wyniki są bardzo zachęcające (3000 kWh zużytego prądu). Nieprzeliczalnym argumentem jest komfort obsługi, a dokłądnie jej brak.


Jakiej pompy używasz (woda-woda, glikol, ...)?

Sorry, że tak późno się odzywam, ale mam ostatnio kłopot z dostępem do netu. Moja pompa ciepła posiada kolektor wypełniony propanem.

atomik
20-04-2005, 10:27
Atomik-przepraszam ,może sie czepiam ,ale w jednym ze swoich starych postów napisałes ,że palisz ok.1 tony/m-c (3,5 m-ca=3,5 tony) , a później że jeden zasyp starcza na około dzień (przy czym jest on ograniczony do 50 kg). I 50 kg * 30 dni = 1,5 t...czyli w grom kasy , bo 1,5 t* 450,-zł =675,-zł.


W sumie za zimę do tej pory wyszło mi ok. 6.5 tony paląc peletem od ok. połowy pazdziernika do połowy kwietnia. Czyli średnio około 1 tony na miesiac. Ale w zimniejszych miesiącach szlo po około 1.3 tony (dokładałem po trzy worki 15-to kilogramowe dziennie).
To już razem CO + CWU, domek 180 m2 ocieplony 10 cm izolacji. Teraz idzie ok. 1 worek 15 kg na 2 dni prawie tylko na CWU.
W sumie liczę że na cały rok nasze zapotrzebowanie na energie to 7.5 tony peletu, razem CO zimą i CWU caly rok.
Cena calej potrzebnej energii to 7.5 t x 480 zl/t = 3600 zł (za tonę dobrego (!!!) peletu wytargowałem cenę 480 zł z dostawą, kupowane od producenta - tzn. bez pośrednictwa firmy handlowej).

Jeśli wyniki które podawałem wcześniej były nieco niespójne, to dlatego,że sam się uczyłem ile idzie opału. Poza tym na poczatku grzania w pażdzierniku dom był jednak sporo wychłodzony, bo grzać zacząłem dość póżno.
Zgadzam się w zupełności, że to "w grom kasy", ale cóż, pelety są drogie.
Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.

Pozdrowienia i ukłony
... atomik

atomik
20-04-2005, 10:56
Prawie 4500 euro ojć to dużo troszkę. Takie drogie są te piece?

Peterek,
Ano są.
Dlatego kiedyś w którymś poście napisałem, że w takiej cenie pieca peletowego (małego, 15kW ma ten o którym mówimy) do rozważenia jest już pompa ciepła.

Z tego co przeczytałem na Forum o pompach, to można ją już kupić w podobnej cenie. Została mi w głowie informacja, że od 20 000 zł można już kupić polską pompę ciepła (rozumiem,że składaną w Polsce, ale z zasadniczych elementów pochodzących od poważnych zagranicznych wytwórców).
Uważam, że taka cena pieców peletowych w Polsce nie jest konkurencyjna z polskimi pompami ciepła. Koszt inwestycyjny może być podobny, ale potem koszt energii z pompy ciepła chyba ok. 1.5-2 razy tańszy niż z peletów.

Ale, przy pompie ciepła chyba trzeba zrobić podłogówkę ze względu na niską temperaturę zasilania uzyskiwaną z pompy. Inst. podłogowa jest droższa niż instalacja CO grzejnikowa, o ile wiem.

...atomik

mkarczewski
20-04-2005, 12:29
Witam serdecznie!

Postaram sie odpowiedzieć na zadane pytania.

1. Według moich szacunków w Polsce pracuje 27 urzadzeń produkowanych przez Thermia Oy (suma mocy wynosi 3,7 MW - urzadzenia w zakresie mocy od 15 kW do 1 MW). Te o których mi wiadomo (może są inne które przeoczyłem). Nie jest może dużo, ale jak sami wiecie jest to branża która dopiero rozwija się w kraju.

2. Do atomic - jaki interesuje Cię podajnik z kolanem 45 stopni, czy prosty. Długość 2 m, 3 m ? Z kolanem wystepuje wersja o min. długości 3 m.

3. Co do ceny. Jest to kwestia dyskusyjna. Zależy jakie kotły peletowe (patrz jakich producentów) porównujemy. stawiając je w szranki z kotłami produkcji polskiej - różnica jest porażająca. Lecz jeżeli porównamy je z kotłami produkcji szwedzkiej, niemieckiej, austryjackiej cena jest już konkurencyjna, a w wielu przypadkach niższa. Weźcie pod uwagę że kocioł Biomatic+ ma wiele rozwiązań których nie znajdziecie w kotłach polskiej produkcji (np. przygotowanie c.w.u. , system autodiagnostyki z lokalizacja usterki , modulacja mocy palnika , grzałki elektryczne 6 kW itp.). Szczegółowe opisy tych kotłów znajdziecie na kilku stronach. Np. wsattrade.com , bio-pelet.pl , ekolider.pl ,

Ponadto zapraszam wszystkich zainteresowanych do lektury czerwcowego Magazynu Instalatora gdzie odbędzie się "ring" z przedstawieniem kilku kotłów na pelet dostępnych na rynku - między innymi "Biomatikiem"

Ciekawą Alternatywą dla osób zainteresowanych (dla których cena kotła jest nie do zaakceptowania) jest zakup palnika Bequem tego samego producenta. Jest to ten sam palnik który wykożystano w kotle Biomatic. automatyka (z tymi samymi funkcjami i możliwościami) została przeniesiona z korpusu kotła na obudowę palnika. Automatyka palnika wyposażona jest w czujnik temp. kotła (który należy umieścićw kotle) i czujnik temperatury spalin. palnik (podobnie jak kocioł) wyposażony jest w podajnik ślimakowy. Mamy więc palnik z automatyką, czujnikami i układem podawania palnika. Brakuje nam tylko korpusu kotła. Jeżeli użytkownik dysponuje kotłem weglowym, miałowym itp. (w dobrym stanie technicznym) - pole do popisu.

Pozdrawiam.

Mały
20-04-2005, 13:23
Atomik-przepraszam ,może sie czepiam ,ale w jednym ze swoich starych postów napisałes ,że palisz ok.1 tony/m-c (3,5 m-ca=3,5 tony) , a później że jeden zasyp starcza na około dzień (przy czym jest on ograniczony do 50 kg). I 50 kg * 30 dni = 1,5 t...czyli w grom kasy , bo 1,5 t* 450,-zł =675,-zł.


W sumie za zimę do tej pory wyszło mi ok. 6.5 tony paląc peletem od ok. połowy pazdziernika do połowy kwietnia. Czyli średnio około 1 tony na miesiac. Ale w zimniejszych miesiącach szlo po około 1.3 tony (dokładałem po trzy worki 15-to kilogramowe dziennie).
To już razem CO + CWU, domek 180 m2 ocieplony 10 cm izolacji. Teraz idzie ok. 1 worek 15 kg na 2 dni prawie tylko na CWU.
W sumie liczę że na cały rok nasze zapotrzebowanie na energie to 7.5 tony peletu, razem CO zimą i CWU caly rok.
Cena calej potrzebnej energii to 7.5 t x 480 zl/t = 3600 zł (za tonę dobrego (!!!) peletu wytargowałem cenę 480 zł z dostawą, kupowane od producenta - tzn. bez pośrednictwa firmy handlowej).

Jeśli wyniki które podawałem wcześniej były nieco niespójne, to dlatego,że sam się uczyłem ile idzie opału. Poza tym na poczatku grzania w pażdzierniku dom był jednak sporo wychłodzony, bo grzać zacząłem dość póżno.
Zgadzam się w zupełności, że to "w grom kasy", ale cóż, pelety są drogie.
Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.

Pozdrowienia i ukłony
... atomik
Hmmm. to jednak wole mojego drewniaka z 1200-1500/rok , a poruszać po pracy tez sie trzeba.

mkarczewski
20-04-2005, 14:48
Panie i Panowie.

Myslę że dyskusja prowadzona w tym poście jest trochę niespójna.

Nie ma sensu (i nie tedy droga) porównywanie kosztów opalania kotłów takich jak kotły na drewno, pelet, miał węglowy, olej opałowy, kominek itp. Licytowanie się że miał weglowy, czy drewno jest tańszy od peletu niewiele wnosi. Na rynku motoryzacyjnym są kierowcy którzy poruszają się małymi (mało komfortowymi ale oszczędnymi i tanimi w zakupie) samochodami z silnikiem 1,1 litra - są kierowcy którzy do przemieszczania sie uzywają dużych samochodów z wielkimi silnikami. Obydwa pojazdy służą do tego samego celu, lecz różnią się komfortem, ceną, kosztami eksploatacji.

Wracając do kotłów.

Kotły na pelet należy (moim zdaniem) porównywać (w kosztach eksploatacji) z kotłami olejowymi, gazowymi, elektrycznymi. Chodzi o nakład pracy przy eksploatacji urządzenia.

Jestem pewien że zaraz zostanę zakrzyczany że kotły na pelet wymagają jednak obsługi. Tak, ale jest to kilkanaście minut na miesiąc. Ile czasu trzeba poswięcić kotłowi na drewno, miał węglowy - nawet ekogroszek?

zapraszam do dalszej dyskusji.

Pozdrowienia dla Wszystkich forumowiczów.

AxLe
20-04-2005, 20:08
Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.
Atomik a te koszty za ogrzewanie prądem to podajesz z okresu kiedy miałeś dom już ocieplony czy jeszcze nie?

Jezier
20-04-2005, 21:48
Jaką trwałość ma pelet. Czy te prasowane wióry maja jakiś termin przydatności do spalenia?
Czy polskie przepisy tak samo traktują piece na pelet (fińskie) jak piece na węgiel? Chodzi mi o układy otwarte.

1950
20-04-2005, 21:53
nic się nie zmienia to i to - kocioł na paliwa stałe

Jezier
20-04-2005, 22:06
Ale czy słusznie. Czy czasem taki piec nie potrafi tak samo jak piec na gaz lub olej odciąć natychmiast dopływ paliwa? Czy też zawsze zalega w palniku kilka kilogramów trocin?

atomik
21-04-2005, 00:57
Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.
Atomik a te koszty za ogrzewanie prądem to podajesz z okresu kiedy miałeś dom już ocieplony czy jeszcze nie?

AxLe,
Mowiac, że pradem (akumulacyjnie i tylko w taryfie nocnej) jest dwa razy drożej mam na myśli cenę jednostki energii, czyli np. gigadzula (GJ), którego ja akurat dość lubię używac do obliczeń. 1GJ to 278 kWh.

Cena 1 GJ z peletów u mnie wychodzi 29 zł (czyli niecałe 11 gr/kWh), a z prądu elektrycznego w drugiej taryfie ok. chyba 58 zł = 21 gr/kWh (może być podane z drobnym błędem, mi chodzi o zasadę, nie o to czy druga cyfra to 8 czy 9). To powoduje,że cena energii z prądu w drugiej taryfie jest 2 razy wyższa, niż z peletów.

Akurat w naszym domu (starym, ponad 70-letnim) prądem nie ogrzewaliśmy całego domu. Po prostu cześć domu nie była użytkowana. Rodziło to mnóstwo problemów, stan techniczny domu szybko się pogarszał. Gdy zaczałem z powrotem w nim mieszkac trzy lata temu koniecznie należało gruntownie zmienić cały system ogrzewania, a najpierw ocieplić dom na ile się dało taki stary dom ocieplić. Całego domu nie ogrzewaliśmy potrzebną ilością energii taką, jaką ogrzewamy teraz. Ale jeśli cały dom byłby ogrzewany prądem jak teraz peletami, to koszt energii z pradu byłby dwa razy wyższy, niż jest teraz z peletów.

Nam po ociepleniu wciąż potrzeba dość dużo energii, ok. 120 GJ rocznie na CO + CWU (wykonane ocieplenie nie jest idealne, są b. duże okna, mostki cieplne przez ściany fundamentowe itp.). Dlatego w sumie koszt ogrzewania jest wysoki.

No i oczywiście nie byłbym sobą gdybym na koniec nie powiedział "przy okazji", że koszt peletów jest b. wysoki. Ale zdajsie, że cena peletów zaczyna nieco spadać.

Z ukłonami
...atomik

atomik
21-04-2005, 01:44
Jaką trwałość ma pelet. Czy te prasowane wióry maja jakiś termin przydatności do spalenia?
Czy polskie przepisy tak samo traktują piece na pelet (fińskie) jak piece na węgiel? Chodzi mi o układy otwarte.

Jezier,
na ile mogę powiedzieć (doświadczenia własne z pół roku) to pelety sa trwałe (w skali nie dłuższej niż rocznej na pewno) pod warunkiem, że nie dopuścisz do zamoknięcia. Woda powoduje, że rozpadają się na trociny. Mogą też zapewne chłonąć wilgoć, ale przy normalnej wilgotności i półrocznym przechowywaniu chyba nie jest to efekt znaczący.

Polskie przepisy tak samo traktują piece na pelet jak piece na węgiel. O ile wiem wciąż jest tylko kategoria "piece na paliwo stałe", a te tylko w układach otwartych. Z piecami na pelety (niektórymi, są dwa typy: z odawaniem dolnym paliwa=retortowe oraz z podawaniem górnym) sytuacja jest nieco kuriozalna. Bo w takim piecu z podawaniem górnym (np. moim) w palenisku jest tylko 30-50 gramów peletu, w każdej chwili podawanie może być przerwane, są dwa zabezpieczenia termiczne oraz zabezpieczenie konstrukcyjne zatrzymujące podawanie peletu i uniemożliwiające cofnięcie się płomienia do zasobnika opału. Jak np. zabraknie prądu, to ogień w palenisku gaśnie i konstrukcyjnie nie ma możliwości aby płomień utrzymywał się dłużej niż 2-3 minuty. Czyli, tak jak piszesz, odcięcie dopływu paliwa jest, może nie natychmiastowe, ale na tyle szybkie, że nie ma żadnej (odpukać !!!) możliwości zagotowania wody.

Piece takie (nie mówię o retortowych, tylko o padajacych paliwo od góry do paleniska) są często dopuszczone do stosowania przez producenta WYŁĄCZNIE w układach zamknietych - mój taki jest. Piec ma certyfikat europejski bezpieczestwa i zgodności z normami EU (jak podaje producent, w stronę prawna nie wgłębiałem się, w tym punkcie wierzę polskiemu dostawcy na słowo pisane). Zatem czy można taki piec instalować w Polsce tak jak nakazuje producent, czy nie. Ja uznałem,że można (instalację wykonał dostawca pieca w jednej usłudze z dostawą).

Sytuacja jest jednak inna w przypadku pieców z palnikiem retortowym, przynajmniej tych w których jest ciągłość strumienia paliwa z paleniska do zasobnika paliwa. Takiego bałbym się instalować w układzie zamkniętym. We wszystkich przypadkach o których czytałem (czyli pewnie kilku) producent nakazuje układ otwarty i ew. zaleca wymiennik.

Mam nadzieję, że za bardzo nie nakłamałem - pelety ani instalacje to nie jest mój zawód.
...atomik

mkarczewski
21-04-2005, 08:45
Witam ponownie.

1.Trwałość peletu. Atomik ma racje w tym temacie. Uwaga na wodę, zachlapanie peletu wodą powoduje jego rozpad do formy surowca czyli trociny. Jednakże pelet ze względu na szklista powłokę (skrystalizowana lignina) nie jest higroskopijny czyli nie chłonie wilgoci z powietrza. Możemy go przechowywac w zasadzie bez ograniczeń co do czasu składowania - bez obaway na spadek właściwości.

2.Polska Norma nadal błędnie kwalifikuje kocioł do gru[y kotłów na paliwo stałe. Ale wszystko jest juz na dobrej drodze do zmiany tego przepisu. Ponadto wiekszość kotłów obcej produkcji posiada certyfikat CE. Np. wspomniany przezemnie Biomatic+ posiada certyfikat SP i CE - oraz z kotłem dostarczane jest certyfikat dopuszczajacy do pracy w układzie cisnieniowym. W praktyce (jakby ktoś pytał ja tego nie mówiłem, he, he) kocioł jest absolutnie bezpieczny i ze względyu na strumieniowe podawanie paliwa wszyscy uzytkownicy montują go z naczyniem przeponowym. Sprawa ma sie inaczej w przypadku kotłów wiekszej mocy - nie ze wzgledu na to że nie mozna ich montować w układach zamknietych, ale z powodu Odbioru kotłowni. Przepis to przepis i Inspektor jest tu nieubłagany. Ale co ciekawe kotły większej mocy z którymi mam do czynienia np Arimax (o mocy od 40 do 3000 kW) oferowane są na cisnienie pracy 4, 6 lub 10 bar.

3. Do Atomik. Podział który podałeś na podające paliwo z dołu=retortowe i nasupujące pelet z góry - nie jest w pełni poprawny. Np. palnik na pelet Bequem podaje pelet z dołu a broń Boże nie jest palnikiem retortowym.

Pozdrawiam.

atomik
21-04-2005, 17:10
Witam serdecznie!

Postaram sie odpowiedzieć na zadane pytania.

1. Według moich szacunków w Polsce pracuje 27 urzadzeń produkowanych przez Thermia Oy ... Nie jest może dużo, ale jak sami wiecie jest to branża która dopiero rozwija się w kraju.



... czyli calkiem dobry poczatek, jak na 2 lata obecności na rynku w końcu bardzo drogiego produktu. Mowię to calkiem poważnie.



2. Do atomic - jaki interesuje Cię podajnik z kolanem 45 stopni, czy prosty. Długość 2 m, 3 m ? Z kolanem wystepuje wersja o min. długości 3 m.


Interesowałby mnie podajnik prosty o długości 2m, włącznie z silnikiem na AC 230V, ale bez sterowania tego silnika (tzn. bez żadnego modułu automatyki, czasowego itp). Sterowanie zrobę samemu.
Wydajność podajnika: 5.5-6 kg/godzinę przy ciągłej pracy silnika.
O ile pamiętam podajnik wykorzystywany przez ThermiaOy w kotle 15 kW jest optymalizowany dla peletu 8 mm - czy to prawda i czy jego wydajność dla peletu 6 mm będzie inna?
Byłbym bardzo wdzięczny za podanie linku gdzie mógłbym poczytać o jakichś szczegółach tego podajnika.
Jeśli bym się zdecydował za pewien czas, to zapytałbym o ofertę na priv-ie.



... Wracając do kotłów.

Kotły na pelet należy (moim zdaniem) porównywać (w kosztach eksploatacji) z kotłami olejowymi, gazowymi, elektrycznymi. Chodzi o nakład pracy przy eksploatacji urządzenia.

Jestem pewien że zaraz zostanę zakrzyczany że kotły na pelet wymagają jednak obsługi. Tak, ale jest to kilkanaście minut na miesiąc. Ile czasu trzeba poswięcić kotłowi na drewno, miał węglowy - nawet ekogroszek?
Wracając do kotłów.


Zgadzam się tylko częściowo. Porównanie z kosztami eksploatacji - zgoda, ale chyba także należałoby dołączyć do porównania stokery, czyli kotły retortowe na węgiel eko-groszek, w każdym razie chcąc myśleć o ew. dużym rozwoju rynku opalania peletem w PL.. W końcu w ciągu ok. 10 lat od wprowadzenia do Polski stokerów (w ramach programu PHARE, jak czytałem) takich kotłów na ekogroszek jest w Polsce kilkadziesiąt tysięcy.

Kotły olejowe, gazowe i elektryczne są bezobsługowe. Kotły na pelet wymagają jednak obsługi (mój piec peletowy - raczej sporo prostszy niż Biomatic - wymaga tyle samo obsługi co kotły na ekogroszek). Chyba ze ktoś ma kocioł z całosezonowym zasobnikiem na pelety lub z duzym zasobnikiem (tygodniowym, miesięcznym). Ciekawe czy wielu z tych 27 Użytkowników Biomatic-ów, o których wspomniałeś, na całoroczny zbiornnik się zdecydowało, bo to pewnie dodatkowe 10 tys złotych inwestycji.

Obsługa kotła peletowego polega wg mioch doświadczeń i tego co czytałem na:

- dokładaniu paliwa (wiadomo, nakład pracy zalezy od inwestycji poczatkowej w zasobnik). Na razie w Polsce nie ma transportu peletu cysternami, tylko dostawa w workach. Te worki trzeba przerzucać, wsypywać pelety do zasobnika, wiadomo, wymaga to nieco pracy, wg mojego wyobrażenia tyle co przy workowanym ekogroszku.
Jestem ciekaw jakie są najlepsze rozwiązania obsługi dostepne na rynku.

- usuwaniu popiołu (którego jednak jest malutko - u mnie pewnie poniżej 50 kg z całych spalonych 6.5 tony - kupiłem dobry pelet). Na pewno sporo mniej popiołu niż przy węglu eko-groszku.

- czyszczeniu pieca: INSTRUKCJA mojego piecyka nakazuje czyszczenie przewodów spalinowych wymiennika wodnego z osadu co 2 tony spalonego peletu lub raz na miesiąc. I ma to faktycznie znaczenie, bo przy spaleniu takiej ilości peletu u mnie osadziło się ok. 0.7-1 mm osadu. Kiedyś był krótki artykuł w Bioenergi International pokazujący jak spada wydajność odbioru ciepła przez wymiennik w funkcji grubości osadu na ściankach wymiennika. Czyszczenie pieca 2-3 razy w sezonie można pominąć godząc się na pewne pogorszenie sprawności kotła.

- 2 razy na sezon powinien być czyszczony komin wg instrukcji obsługi mojego pieca. Osadza się w nim pył - brązowy kurz.

Oczywiście pewnie takie czyszczenie i nadzór pieca można zlecić firmie instalacyjnej jako stałą usługę, ale to też jest płatne dodatkowo. Czy firmy instalacyjne dobrych pieców oferują takie usługi nadzoru pieców?


To są właśnie cechy pieców czy kotłów na paliwa stałe. Chyba się za bardzo nie mylę, ale proszę o ew. sprostowanie.




Ciekawą Alternatywą dla osób zainteresowanych (dla których cena kotła jest nie do zaakceptowania) jest zakup palnika Bequem tego samego producenta. .... Mamy więc palnik z automatyką, czujnikami i układem podawania palnika. Brakuje nam tylko korpusu kotła. Jeżeli użytkownik dysponuje kotłem weglowym, miałowym itp. (w dobrym stanie technicznym) - pole do popisu.


Pytanie tylko, czy zamiana na pelety się opłaca w przypadku kotłów węglowych w Polsce.
Węgiel w Polsce jest jednak tani, wg. mnie 2-krotnie od peletów, chociaż Ty pisałeś wyżej inaczej. W Szwecji, zgoda, bo węgiel jest równie drogi jak olej czy propan za sprawą szwedzkich podatków (jak czytałem). Wtedy zamiana węgiel -> pelety może się opłacać. Ale w Polsce chyba nie. Mówi się wprawdzie o akcyzie na węgiel (ale prawdę mówiąc czytałem o tym tylko na stronach sprzedawców urządzeń na pelety). Trudno sobie jednak wyobrazić aby za sprawą jakichś nowych podatków w Polsce węgiel zdrożał nagle do poziomu oleju, czy nawet tylko gazu sieciowego. Przecież 50% energii cieplnej w Polsce pochodzi właśnie z węgla i taka podwyzka byłaby bardzo dotkliwa dla połowy ludzi.

Wydaje mi się, że w Polsce jesty wciąż nieco inna sytuacja dla rynku peletów niż w Szwecji, Danii, Niemczech, Włoszech itd. Dlatego uważam,że opieranie polskich cen peletu przez jego producentów na cenach zachodnich oznacza, że pelet pozostanie wąską niszą dla jego amatorów (np. takich jak ja).
I może właśnie o tym piszesz, porównując piece na pelety do droższych samochodów.
Uważam, że pelet jest niezłym pomysłem, szkoda tylko że dość drogim.

Taki mój głos w dyskusji.
Ukłony,
...atomik

Jezier
21-04-2005, 17:38
Dzięki za odpowiedzi Atomik i mkarczewski.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tych piecach - palnikach można spalać coś innego niż pelet? Np owies?

atomik
21-04-2005, 17:41
Dzięki za odpowiedzi Atomik i mkarczewski.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tych piecach - palnikach można spalać coś innego niż pelet? Np owies?

W moim nie można.
Ale mój to mały i prosty piecyk.

...A.

Mały
21-04-2005, 17:42
Dzięki za odpowiedzi Atomik i mkarczewski.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tych piecach - palnikach można spalać coś innego niż pelet? Np owies?
A właśnie -temat owsa jako paliwa ostatnio przycichł.

Jezier
21-04-2005, 18:05
Chyba dopiero kiełkuje :wink: pomysł na ogrzewanie owsem. Ciekawe jak sobie z ziarnem radzi palnik do pelet? Może są na rynku polskim takie które świetnie sobie radzą ze zbożem?

mkarczewski
21-04-2005, 21:22
Witam ponownie wszystkich sympatyków biomasy.

Najpierw troche na temat owsą (zboża).
W Biomaticu nie ma mozliwości spalania zboża. Palnik kotła (BeQuem) jest przystosowany do spalania wyłacznie peletu - ze wskazaniem na pelet 8mm. Mozliwe jest również spalanie peletu 6mm, jednakże należy przeregulować palnik ze względu na dozowanie paliwa. Jeżeli pracowaliśmy na pelecie 8 mm, przechodząc na 6mm (bez przeregulowania palnika) palnik bedzie otrzymywał zbyt duzo paliwa.

Spalanie zboża nie jest sprawa prostą. Rozmawiałem na ten temat z pewnym Panem dr z Instytutu Technologii Drewna z Poznania. Otrzymałem następujace informacje. Spalania zboża wymaga bardzo szczególnych warunków prowadzenie spalania. Nadmuch wentylatorowy musi byc stały, ale regulowany pod wzgledem wydajności (ilości powietrza). Nie możemy (jak ma to miejsce w przypadku peletu) po osiagnięciu temp. kotła wyłaczyć podawania paliwa i powietrz. W przypadku zboża doszłoby natychmiast do wygasnięcia ognia. W przypadku osiagnięcia temp. (w fazie podtrzymania) nadal podajemy b.małe ilości paliwa i powietrza. kolejnym problemem jest wieksza ilość popiołu. Z informacji które posiadam w wiekszości dostepnych na rynku palników peletowych nie jest możliwe spalania zboża. Są spacjalne palniki do spalania takiego materiału. Podobno przodują w tym temacie Duńczycy.

Moim skromnym zdaniem jeżeli chcielibyśmy próbować iść w kierunku zastepczego paliwa do palników na pelet należałoby popróbować np. z pestką wiśni, czereśni itp. pestka jest również drewnem (zdrewniała część owocu). Oczywiście pestka suchą. Pytanie jeszcze o emisjęzanieczyszczeń i zabrudzanie kotła - temat do próbowania.

P.S. Miałem kontakt z właścicielami przetwórni ococowo-warzywnej którzy sprzedawali pestkę (niestety śliwki) w cenie 200 zł za 1 tonę.

pozdrawiam.

Jezier
21-04-2005, 21:27
No nic może kiedyś powstaną hybrydowe palniki ale zapewne będą koszmarnie drogie.
A jak jest z pelletem. Czy palnik gaśnie i zapala się elektronicznie tak jak w kotle gazowym, czy też musi być podtrzymywany małymi ilościami trocin?

mkarczewski
21-04-2005, 21:46
- dokładaniu paliwa (wiadomo, nakład pracy zalezy od inwestycji poczatkowej w zasobnik). Na razie w Polsce nie ma transportu peletu cysternami, tylko dostawa w workach. Te worki trzeba przerzucać, wsypywać pelety do zasobnika, wiadomo, wymaga to nieco pracy, wg mojego wyobrażenia tyle co przy workowanym ekogroszku.
Jestem ciekaw jakie są najlepsze rozwiązania obsługi dostepne na rynku.

Moim zdaniem nie ma sensu inwestowanie przez uzytkowników prywatnych w duże magazyny peletu (nawet całoroczne). Często w świadomości użytkownika kotła 20kW duży magazyn - nie jest wcale duży. Zakładając np. zapotrzebowanie peletu na sezon dla takiego kotła 7 ton (około 10 m sześć.) wydaje się dużo - ale w rzeczywistości zbyt mało na transport cysterną (pojemność cysterny w wiekszości 21 - 24 tony). pozatym przy załadunku peletu pneumatycznym - kurzy sie niemiłosiernie. Optymalnym magazynem dla kotłowni w domkach jednorodzinnych to magazyn o pojemności 1,5 do 2 m sześć. to zapas na około 1,5 miesiąca i naprawde nie potrzeba większego. Szkoda miejsca. dosypujemy pelet z worków (raz na miesiąc można wytrzymać tyle pracy).

Do atomik. pelet w polsce juz z powodzeniem dostarcza sie w cysternach. Niestety na razie tylko do dużych odbiorców, np.

Kotłownia w Marzęcinie kocioł 300 kW - magazyn paliwa to silos paszowy zlokalizowany przy kotłowni o wymiarach 2,5 m średnicy i wysokości 10,5 m (pojemność 42 m sześć) wchodzi w niego 1,5 cysterny 24 tonowej.

Kotłownia w Czernikowie 150 kW , magazyn w wydzielonym pomieszczeniu (o wymiarach 3m x 6m z nagarniaczem piórowym w podłodze) obok pomieszczenia kotłowni (za ścianą). Jednorazowo przyjmuje około 14 ton peletu.

E:\czernikowo\do wysyłki\P4010004

mkarczewski
21-04-2005, 21:53
Chciałem wstawić zdjęcie z kotłowni 150 kW - ale okazuje się że za głupi jestem. Nie wyszło.


A jak jest z pelletem. Czy palnik gaśnie i zapala się elektronicznie tak jak w kotle gazowym, czy też musi być podtrzymywany małymi ilościami trocin?

Zależy od typu palnika. W BeQuem w przypadku postoju palnika (brak zapotrzebowania na ciepło) raz na godzine automatyka palnika włącza podawanie peletu i powietrzna na 3 min. Chodzi o podtrzymanie żaru, oraz aby nie wystepowała konieczność uruchamiania świecy zapłonowej - żarowej. Swieca żarowa uruchamiana jest po długotrwałym postoju np. wyłączenie prądu, przy pierwszym uruchomieniu, po wyłączeniu manualnym.

A jak jest w Twoim palniku Atomik?

Jezier
21-04-2005, 22:25
mkarczewski. Używanie tej świecy żarowej jest kłopotliwe? Dużo pelletu zużywa się w ciągu tych 3 min?
ps. Wyślij mi mailem zdjęcie to je wstawię.

mkarczewski
21-04-2005, 22:35
Zadziałanie świecy żarowej nie nastręcza żadnych kłopotów - wiecej uzytkownik nawet nie wie o jej zadziałaniu (może sprawdzic że zadziałała w menu palnika w tzw. "historii").

Zadziałanie świecy zarowej wyglada nastepujaco:

Algorytn sterowania palnika Bequem przypomina bardzo palnik olejowy. Przy każdorazowym załączeniu palnika (po postoju) włącza sie ślimak podajacy paliwo oraz wentylator. Automatyka wchodzi w program autodiagnostyki i kontroluje jasność komory spalania (za pomocą czujnika optycznego). Jeżeli w okreslonej jednostce czasu światło w komorze spalania uzyska określone natężenie (jest płomień w głowicy palnika) palnik przechodzi do standardowej pracy. Jeżeli w tej jednostce czasu czujnik optyczny nie zarejestruje światła (brak płomienia) automatyka samoczynnie wchodzi w tryb rozpalania - podaje świeży pelet, wchodzi na wysokie obroty wentylator, uruchamia się swieca żarowa. FULL AUTOMATYKA.


Dużo pelletu zużywa się w ciągu tych 3 min?

bardzo mało - minimalna ilośc potrzebna do utrzymania żaru. Jest to ilość peletu podana w ciagu jednego cyklu (max dwóch cykli) pracy podajnika slimakowego (jeden cykl - około 150 gram).

Jezier
21-04-2005, 22:40
150 gram to wcale nie tak mało tak sobie szybko policzyłe. Jeśli sezon niegrzewczy trwa ok 150 dni i w tym czasie używamy kotła do ogrzewania tylko c.w.u. Wg mnie wystarczą dwie godziny dziennie aby zaspokoić zapotrzebowanie na ciepła wodę. No więc na podtrzymanie żaru idzie ok 3 kg pelletu. W sumie w ciągu 150 dni pójdzie 450 kg :-?

mkarczewski
21-04-2005, 22:42
Do Jezier. Zdjęcia już idą.

Jezier
21-04-2005, 23:06
http://republika.pl/jezier/p4010004.jpg
http://republika.pl/jezier/p4010012.jpg
http://republika.pl/jezier/p4010037.jpg

mkarczewski
21-04-2005, 23:12
Dzięki Jezier z wstawienie zdjęć.

Opis do zdjęć - do postu w którym wspominałem o dużych magazynach paliwa.


Kotłownia w Czernikowie 150 kW , magazyn w wydzielonym pomieszczeniu (o wymiarach 3m x 6m z nagarniaczem piórowym w podłodze) obok pomieszczenia kotłowni (za ścianą). Jednorazowo przyjmuje około 14 ton peletu.


Na zdjęciu 1 i 2 widać jak podajnik ślimakowy przechodzi przez ścianę za którą znajduje się magazyn paliwa opisany w cytacie.

Zdjęcie nr 3 przedstawia ściane zewnętrzną kotłowni ze złączem do tankowania peletu.

atomik
22-04-2005, 00:44
A jak jest z pelletem. Czy palnik gaśnie i zapala się elektronicznie tak jak w kotle gazowym, czy też musi być podtrzymywany małymi ilościami trocin?

Zależy od typu palnika. W BeQuem w przypadku postoju palnika (brak zapotrzebowania na ciepło) raz na godzine automatyka palnika włącza podawanie peletu i powietrzna na 3 min. Chodzi o podtrzymanie żaru, oraz aby nie wystepowała konieczność uruchamiania świecy zapłonowej - żarowej. Swieca żarowa uruchamiana jest po długotrwałym postoju np. wyłączenie prądu, przy pierwszym uruchomieniu, po wyłączeniu manualnym.

A jak jest w Twoim palniku Atomik?

U mnie (palnik z podawaniem górnym peletu i z przewiewem powietrza od dołu przez koszyk spalania) nie ma modu postoju palnika, tzn. modu tylko z podtrzymaniem żaru i prawie zerową mocą grzewczą). Moj piec, gdy pracuje w modzie podtrzymania ognia, po prostu pracuje z minimalną mocą - wynosi ona 3 kW. Zimą te 3 kW na podtrzymaniu nie są problemem, (jest to bez znaczenia jak jest podtrzymywany ogień - nie będę rozwijał dalej). Problem jest latem z cwu, bo latem oczywiście nie ma sensu utrzymywanie tych 3 kW. Piec ma oczywiście zapalarkę elektryczną. Piecyk ma dwa mody: właśnie takiej pracy z podtrzymaniem ognia na 3 kW (nazwany High/Low) oraz drugi, nazwany (On/Off) w którym piec wygasa gdy nie ma zapotrzebowania na ciepło oraz zapala się gdy jest zapotrzebowanie. Latem będę używał modu On/Off, czyli kilka razy dziennie będzie działała zapalarka wg potrzeb CWU. Pracą piecyka steruje prosty mikroprocesorowy sterownik, właściwie niewiele więcej niż timer i programowalny przełącznik (typu PLC, ale specjalizowany dla piecyków tej firmy). Sterownik nie ma rozbudowanych modów diagnostycznych. Palnik ma modulowaną moc 3-13 kW w pięciu zakresach wybieranych ręcznie - modulacja nie może być sterowana przez automatykę zewnętrzną.
Nawiew powietrza (realizowany poprzez wentytlator wyciągowy za komorą spalania) też jest modulowany w 5 zakresach. Wentylator pracuje cały czas, a nie porcjami, jak w Biomaticu czy piecach retortowych na eko-groszek.
Piecyk nie ma zbyt wielu "wodotrysków", jest prosty ale ma podstawowe ważne rzeczy. Był o połowę tańszy od Biomatica. Oby się tylko nie psuł (powinienem już powiedzieć wiecej nie psuł).

...atomik

krystian44
20-05-2013, 23:36
Po już dość długim użytkowaniu kotła na pellet mogę stwierdzić, że jest to dobre rozwiązanie. Nie tak znane i powszechne jak słusznie zauważył mkarczewski w krajach skandynawskich, ale to się powoli zmienia. Są firmy, które już oferują bogaty wybór takich kotłów, a to znaczy, że jest zapotrzebowanie.Zresztą coraz bardziej doceniamy wszystko co ekologiczne i nieszkodliwe dla środowiska dlatego pellet ma szansę zyskiwać coraz większą rzeszę odbiorców. Ja nie narzekam - jestem zadowolony.