PDA

Zobacz pełną wersję : Wylewka skopana-poprawki i koszty



Monika Malinowska
13-04-2005, 09:26
Ratunku!!! Podłoga w moim holu nie tylko popękała ale ugina się. Dzieje się tak w miejscu zejścia ze schodów jak również w narożnikach. Fachowiec próbował nam wmówić że "tak ma być". Mogę zrozumieć że komuś coś nie wyszło ale jak mógł twierdzić, że na coś takiego można kłaść kafle! A my w swojej niwności wcześniej nie zadziałaliśmy. Wykonałam mnóstwo telefonów, prześłedziłam dotychczasowe wątki o tej tematyce na forum i mając tą wiedzę zażądałam poprawek. Tylko jeśli on tak poprawi jak zrobił to ...... Cały mój misterny plan ....... Od maja miał wejść glazurnik.
Tak się cieszyłam że coraz mniej nas dzieli od przeprowadzki. Tymczasem jeśli będzie robił nową wylewkę mój cudowny fachowiec to znów czasu dużo upłynie aby ten beton wysechł. (fachowiec twierdzi że on zrobi tak by glazurnik mógł zacząć roboty w ustalonym terminie(?)) W każdym razie coś trzeba z tym zrobić i to jedna kwestia. Druga i tu też proszę o pomoc - kto ma pokrywać koszty tych poprawek. Dla mnie oczywiste jest, że partacz ale może się mylę?
MM

invx
13-04-2005, 09:43
TAK NIE MA BYC !!!

trzeba znalezc przyczyne i bezwzglednie poprawic, tak od razu przychodzi mi na mysl ze jest dany styropian FS15. Pozatym (mysle ze jest to podloga na gruncie) moze podloze nie bylo zageszczone odpowiednio (piasek) albo chudziaka nie bylo. A jak z wylewka ? jak grubosc czy zbrojona ? siatka czy wloknami ? jak z izolacjami ? :wink:

Monika Malinowska
13-04-2005, 10:13
Chciałabym odpowiedzieć na te pytania ale...facet, który mi tą wylewkę robił sam nie zna na nieodpowiedzi :evil: Stwierdził, że nie pamięta jaki dał styropian i jaką warstwę betonu bo u nas była nietypowa sytuacja. Ta nietypowość polegała na tym, że mieliśmy już wstawione okna (Ratunku - mało wiem o budowaniu ale ktoś tu ze mnie robi idiotkę!). Po za tym nasz dom kupiliśmy już wstanie surowym otwartym (budował deweloper) i podobno chudziak miał istotne wady. Ale przecież ja im zapłaciłam żeby zrobili dobrze. Jeśli był zły chudziak to mogli go poprawić lub powiedzieć że będę miała trampolinę zamiat podłogi. Na szczęście taki pechowy okazał się tylko hol. W pozostałych pomieszczeniach tego zjawiska nie zaobserwowano. Nie widziałam jak oni to robilili, nie kontrolowałam ich. Ekipa była z polecenia. Miało być zrobione wyjątkowo dobrze. (bliska osoba z rodziny była zaznajomiona z ekipą). Jestem wściekła na siebie że tak mało wiem, że nie sprawdziłam, zaufałam.
Mam w sobie tyle adrenaliny, że najchętniej pojechałabym na budowę z jakimś łomem i rozwaliła ten beton bez oczekiwania na przyjazd głównego sprawcy zamieszania.

invx
13-04-2005, 10:45
nie wiedzac co tam dali i jak dali, to sie diagnozy nie postawi. Musisz zroibic odkrywke w jakims narozniku. taki kwadracik 30x30 albo i mniejszy, beton natnij szlifierka kontowa z tacza do betonu a reszta juz latwo wyjdzie. i chudziak tez koniecznie trzeba sprawdzic, jeszce jak masz juz jakies watpliwosci ze prdtem bylo spier*** i mogli nie poprawic.

Monika Malinowska
13-04-2005, 10:49
Dzięki! Teraz ich już na pewno przypilnuję. Będą to komisyjnie poprawiać! Ach jeszcze jedno pytanko czy istnieje szansa naprawy bez zrywania wszystkiego i zalewania od nowa?
MM

invx
13-04-2005, 10:52
Nie chce Cie dobic, ale jesli jak podalas wylewka jest popekana i dodtego sprezunuje, to watpie eby dalo sie z tym cos zrobic bez zrywania, Moza tylko polemizowac co zrywac, czy tylko wylewke i styropinan czy chudziak tez. Odkrywka to wyasni.

Monika Malinowska
13-04-2005, 15:20
Invx,
Wiem już więcej.
Zrobili w tym dziurę i mamy styropian 10 cm (F 20), a betonu ok 5-6 cm. Jest uzbrojenie w postaci siatki i izolacja folią. Podobno źle został ułożony styropian (nie wiem na czym to źle polega). Ciekawa jestem jak to się skończy swoją drogą. Twierdzą, że da się to zrobić bez zrywania wylewki. Zobaczymy.
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za zainteresowanie moim problemem.
MM

invx
13-04-2005, 16:09
przynajmniej tyle dobrego ze jest FS20. :wink: ja ez nie wiem jak jas zle ulozony ?? czy na krzywym chudziaku i nie przylega cala powierzchnia ?
Pozatym izolaja powinna byc z papy a nie foli. Folia moze ulec przetarciu i bedzie jak sito. Powinny byc takie warstwy:
chudziak (lub piach)
-papa termozrzewalna
-folia (zeby substancje z papy nie "zjadly" styropianu chyba ze pspa modyfikowana SBS)
-styropian
-folia
-wylewka 5-6cm zbrojona siatka/wloknami

napisz jak bedziesz cos wiecej wiedziec :wink:

Monika Malinowska
13-04-2005, 16:23
Wielkie dzięki. Szkoda, że dopiero teraz posiadłam tą wiedzę, że nie byłam tak dociekliwa wcześniej. Mądry Polak po szkodzie.
Wychodzi na to, że przyczyną porażki było niechlujstwo fachowców no i muszę dopytać o tą papę.
Myślę, że jesteś bliski rozwiązania zagadki pisząc o tym, że styropian nie przylegał całą powierzchnią do podłoża.
Strasznie jestem ciekawa finału.
Napiszę jak mi się tylko uda zebrać więcej informacji.
Pozdrawiam serdecznie.

invx
13-04-2005, 17:03
jak sie okaze ze jednak styropian nie przylegal dokladnie, to nie widze innego wyjscia jak wszystko zerwac, wyrownac chudziak i kladasc od nowa. Warto przy takiej operacji poprawic tez izolacje, i dac pape termozgrzewalna (podkladowa). Folia w takim przypadku mozenie spelniac roli izolacji przeciw kapilarnemu podciaganiu wilgoci, gdzy, po ulozeniu pod wplywem nacisku oraz ruchow jastrychu ulegnie przekluciu i bedzie jak sito. I pamietaj o folii na styropianie (jako warstwa oddzielajaca) i o dylatacjach wokul scian, gdzy to tez mzoe byc przyczyna puzniejszych spekan.

Sp5es
13-04-2005, 17:05
Na wszelki wypadek nie płać, dopóki nie będzie dobrze. Nic lepiej nie przekonuje wykonawcy, niż brak kasy. Również, gdyby groził sądem. Na wszystkie okolicznośći odkrywek, wyników co stwierdzone rób protokóły podpisne przez wszystkich zainteresowanych + wpisy do dziennika budowy. Jako inwestor masz takie prawo. Przez dziennik budowy również wzywa się go do usunięcia wad.
To jest bardzo ważne do ew.działań rozjemczych.
To że oni twierdzą, że można to naprawić, bez zrywania, to być może to tylko ich wygodnictwo.
Dobrze jest sprawdzić projekt i jego zgodność wykonania. Jeśli coś odbiega, masz prawo być uparta jak osioł i żądać, aby było tak jak w projekcie. To względy formalne.
Na dziś brak przesłanek do rzeczywistego stwierdzenia przyczyny.
Względy towarzyskie - Nie ma co czołgać wykonwacy O ILE W SPOSÓB BEZPIECZNY można to naprawić. Kryterium bezpieczeństawa określisz Ty, a nie wykonawca !!! który paskudzi. On zawsze opowie Ci bajki, jak to będzie dobrze jego metodą, która JEMU minimalizuje koszty usunięcia wady. Ty wybierz taką, któraw 100% da bezpieczny rezultat. O ile okazałoby się, że nie jest stabilne podłoże, to wg mnie to nie byłoby bezpieczne.

Masz prawo również wezwać biegłego (za którego on powinien zapłacić), aby określić czy to co on powie jest prawidłowe. Nie masz obowiązku się znać, jest jego wina!!

Z drugiej zaś stony budowa to wieczne targowisko. Potem Ty możesz coś od niego chcieć, kiedy on będzie miał rację. Wtedy piłka wraca...

Monika Malinowska
13-04-2005, 17:24
Oj tak tak. Ta budowa to doświadczenie, które chwilami zwala z nóg.
Za te wylewki to ja już zapłaciłam w sierpniu ubiegłego roku. Za poprawki nie mam zamiaru płacić! Dziś przy robieniu odkrywki był tylko mój teść (ja w pracy) spotkanie zostało umówione (fachowców z moim teściem) w ciągu pół godziny. Niestety, nie ma żadnego protokołu. Nie upieram się żeby wszystko zrywać. Powiedziałam temu człowiekowi, że nie będę mu dyktować jak ma poprawiać bo jest mi obca ta dziedzina wiedzy. Ma być zrobione tak żeby podłoga była stabilna nie uginała się i nie pękała. Dzięki INVX wiem co powinno składać się na prawidłową wylewkę i to jestem (dopiero teraz, niestety) w stanie sprawdzić ale nie ocenię roboty, o której wykonaniu nie mam pojęcia. NIE ŻYCZĘ SOBIE JEDNAK UGINAJĄCEJ SIĘ POSADZKI . To akurat wiem. Gdybym wiedziała, że należy poznęcać się trochę nad podłogoą aby sprawdzić jej jakość to Panowie mieli by już w październiku ręce pełne roboty. Przy normalnym chodzeniu pod ciężarem moich 50 kilo było ok.
Ale co będzie jeśli moje dziecko zacznie skakać z piątego schodka na podłogę w holu. Zresztą nie ma co się zastanawiać. Podłoga ma być równa i stabilna. Nie byłam niegrzeczna wobec wykonawcy ale byłam stanowcza, dobrze wiem, że może być złośliwy to przecież moja podłoga, mój dom i ostatecznie mój problem. I tak dobrze, że w miarę szybko znalazł się na miejscu i podjął próby naprawy. Z jakim skutkiem to się okaże. Myślę jednak, że on doskonale wie, że jestem zdetrminowana aby mieć prawidłową posadzkę. Nie położę na tym czymś moich pięknych kafli.
Oj strasznie dużo ta wylewka mi nerw zjadła :(
Pozdrawiam MM

janzar
13-04-2005, 17:51
Oj tak tak. Ta budowa to doświadczenie, które chwilami zwala z nóg.
Za te wylewki to ja już zapłaciłam w sierpniu ubiegłego roku. Za poprawki nie mam zamiaru płacić! Dziś przy robieniu odkrywki był tylko mój teść (ja w pracy) spotkanie zostało umówione (fachowców z moim teściem) w ciągu pół godziny. Niestety, nie ma żadnego protokołu. Nie upieram się żeby wszystko zrywać. Powiedziałam temu człowiekowi, że nie będę mu dyktować jak ma poprawiać bo jest mi obca ta dziedzina wiedzy. Ma być zrobione tak żeby podłoga była stabilna nie uginała się i nie pękała. Dzięki INVX wiem co powinno składać się na prawidłową wylewkę i to jestem (dopiero teraz, niestety) w stanie sprawdzić ale nie ocenię roboty, o której wykonaniu nie mam pojęcia. NIE ŻYCZĘ SOBIE JEDNAK UGINAJĄCEJ SIĘ POSADZKI . To akurat wiem. Gdybym wiedziała, że należy poznęcać się trochę nad podłogoą aby sprawdzić jej jakość to Panowie mieli by już w październiku ręce pełne roboty. Przy normalnym chodzeniu pod ciężarem moich 50 kilo było ok.
Ale co będzie jeśli moje dziecko zacznie skakać z piątego schodka na podłogę w holu. Zresztą nie ma co się zastanawiać. Podłoga ma być równa i stabilna. Nie byłam niegrzeczna wobec wykonawcy ale byłam stanowcza, dobrze wiem, że może być złośliwy to przecież moja podłoga, mój dom i ostatecznie mój problem. I tak dobrze, że w miarę szybko znalazł się na miejscu i podjął próby naprawy. Z jakim skutkiem to się okaże. Myślę jednak, że on doskonale wie, że jestem zdetrminowana aby mieć prawidłową posadzkę. Nie położę na tym czymś moich pięknych kafli.
Oj strasznie dużo ta wylewka mi nerw zjadła :(
Pozdrawiam MM

witam
Moniko pisałaś wcześniej że jastrych ma ok. 5-6 cm
skoro jest 10 cm styropianu to warstwa jastrychu musi mieć min 7 cm
jest to ewidentny dowód na to na co zwracam uwagę moimi radami
zajrzyj w moje posty lub szukaj jastrych
pozdrawiam janzar

iwona 213
06-01-2008, 17:48
Moniko jak sie skończyła sprawa u Ciebie??? ja borykam się teraz z tym samym problemem, dało się to naprawić? napisz proszę...