PDA

Zobacz pełną wersję : Gmina ignoruje zagrożenie



Fated
03-10-2017, 20:14
Witam wszystkich muratorów!

Od jakiegoś czasu próbuje znaleźć metodę na wymuszenie na burmistrzu gminy zabezpieczenie brzegu bardzo rwącego potoku.
Mieszkam w górzystej okolicy na samym dole miejscowości u zboczu sporej góry. Źle usytuowany przepust i potok wzbierający szczególnie podczas długich opadów a szczególnie w trakcie roztopów bardzo mocno podmywa brzeg mojej działki. Zawalają się drzewa, osuwa się brzeg a wszystko to w bezpośredniej bliskości ( od 2-5m ) drogi dojazdowej do domu. Skarpa ma 4 m wysokości a drzewa zagrażają samochodom stojącym na parkingu koło domu i moim dzieciom.

Cały ciąg wodny potoku należy do gminy (łącznie z drzewami). Wystosowałem prośbę do Burmistrza w której opisałem problem. Doczekałem się oględzin sytuacji i wszystkie osoby zgodnie uznały, że brzeg nadaje się do wzmocnienia - regulacji jednak zaznaczając, że niestety będzie to spory koszt na który aktualnie gmina nie ma środków. Burmistrz zapewnił mnie, że może przyszły rok 2018.

Dzisiaj pofatygowałem się po 4 miesiącach przypomnieć się Burmistrzowi i spotkałem się z jasną deklaracją, że nawet w przyszłym roku nie będzie na to środków.

Regulacji wymaga ok 25-30m brzegu. Myślę, że koszt koszy wypełnionych kamieniami nie będzie "kosmiczny" jednak co mogę zrobić aby gmina zdała sobie sprawę, że to nie jest moje widzi mi się tylko troska o działkę i bezpieczeństwo ludzi na niej mieszkających?

Czy na Gminie można wymusić w takiej sytuacji działanie?
Gdzie zaczerpnąć jeżyka co do odpowiednich artykułów?
Jaka instytucja nadzoruje pracę gminy?

Nie mogę czekać w nieskończoność na łaskawość Burmistrza. Będę bardzo wdzięczny za nakierowanie mnie jak pobudzić głowy urzędników

jak_to_mozliwe
03-10-2017, 21:09
Gdzie zaczerpnąć jeżyka co do odpowiednich artykułów?


Prawnik.
Poza tym możesz spróbować zainteresować lokalne media, na zasadzie "czy musi dojść do tragedii, zanim gmina zacznie działać...".

jak_to_mozliwe
03-10-2017, 21:10
Poza tym, czytam też np.:
"Działalność jednostek samorządu terytorialnego poddawana jest różnorodnym kontrolom. Przeprowadzać mogą je nie tylko wewnętrzne komisje, radni czy też sami mieszkańcy oceniający lokalne władze w wyborach i referendach. Uprawnienia kontrolne w stosunku do gmin, powiatów i samorządów województw posiadają również wojewodowie, regionalne izby obrachunkowe oraz Najwyższa Izba Kontroli."
http://samorzad.infor.pl/temat_dnia/387518,Kontrola-w-jednostkach-samorzadu-terytorialnego.html

Czyli możesz jeszcze wybrać się do odpowiedniego dla siebie Urzędu Wojewódzkiego i tam zasięgnąć języka.

Fated
04-10-2017, 06:50
Prawnik.
Poza tym możesz spróbować zainteresować lokalne media, na zasadzie "czy musi dojść do tragedii, zanim gmina zacznie działać...".

Kilka lat temu a w/w przepuście - mostku który tak spiętrza wodę doszło do tragedii. Przepust był wąski i nie zabezpieczony barierkami. Pewnej nocy jeden z miejscowych meneli tragicznie zginął . Spadł do potoku a rano znaleziono go martwego. Kilka dni później gmina od razu przepust poszerzyła i zrobiła barierki zabezpieczające.
W kolejnym piśmie do Burmistrza liczę, że to będzie jeden z kolejnych argumentów i zamierzam o nim wspomnieć. Jednak wydaje mi się, że jeśli nie znajdę argumentu w postaci nadzoru instytucji monitorującej działania gminy w takich sprawach nic nie wskóram.

jak_to_mozliwe
04-10-2017, 06:57
Dlatego w drugim poście wspominam o Urzędzie Wojewódzkim. ;)

przemo1
04-10-2017, 07:23
Regionalna Izba Obrachunkowa też będzie pomocna. Tylko, żeby formalnie się odwołać do wyższej instancji, potrzebujesz pisemnej odpowiedzi z konkretną informacją (brak budżetu, termin za xx lat itp) - ta zaś będzie tylko na pismo z Twojej strony (chyba że masz już coś podobnego).

Fated
04-10-2017, 13:53
Regionalna Izba Obrachunkowa też będzie pomocna. Tylko, żeby formalnie się odwołać do wyższej instancji, potrzebujesz pisemnej odpowiedzi z konkretną informacją (brak budżetu, termin za xx lat itp) - ta zaś będzie tylko na pismo z Twojej strony (chyba że masz już coś podobnego).

Wystosuję do gminy pismo w którym oczekuję zagwarantowania terminu inwestycji w 2018r. Jeśli nadal nie będzie jednoznacznej odpowiedzi a gmina będzie wymyślać wymówki wtedy w kolejnym piśmie poinformuję gminę, że sprawa będzie poruszana w instytucjach nadzorujących (czy może nie informować już p. burmistrza o tym?)

przemo1
04-10-2017, 14:11
W piśmie bym nie informował - nikt nie lubi być "straszony", (chyba, że już jesteś z Urzędem na "ścieżce wojennej") a i niewiele to formalnie zmienia (przecież każdy ma takie prawo), możesz złożyć je osobiście i ustnie dodać np, że jesteś już zdegustowany brakiem zainteresowania tym zagrożeniem dla rodziny i innych mieszkańców i jeśli nie będzie konkretnej deklaracji, to będziesz się odwoływał "wyżej".

jak_to_mozliwe
04-10-2017, 14:34
Na Twoim miejscu najpierw ustaliłbym informacyjnie co, gdzie i kiedy, najlepiej z prawnikiem, żeby nieświadomie nie zamknąć sobie jakiejś ścieżki urzędowej. Jeszcze w piśmie nie zawrzesz jakiejś super ważnej informacji i skutek będzie taki, że i pismo będzie nie ważne i dodatkowo wygeneruje to niepotrzebne konsekwencje.

q-bis
04-10-2017, 14:36
We wszelkich pismach zawieraj fakty i oczekiwane działania. Powołuj się na obowiązujące prawo. Nie przemycaj osobistych ocen urzędu. Bądź merytoryczny i konsekwentny. Postaraj się zainteresować jakieś lokalne stowarzyszenie, radnego, sołtysa. Szukaj informacji - tak jak to robisz: na forach i stowarzyszeniach i organizacjach obywatelskich np Watchdog Polska . Takie sprawy się ciągną ale kropla drąży skałę :)

Fated
06-10-2017, 11:49
We wszelkich pismach zawieraj fakty i oczekiwane działania. Powołuj się na obowiązujące prawo. Nie przemycaj osobistych ocen urzędu. Bądź merytoryczny i konsekwentny. Postaraj się zainteresować jakieś lokalne stowarzyszenie, radnego, sołtysa. Szukaj informacji - tak jak to robisz: na forach i stowarzyszeniach i organizacjach obywatelskich np Watchdog Polska . Takie sprawy się ciągną ale kropla drąży skałę :)

Dziękuję za wszystkie rady. Wniosek napisany i jestem po rozmowie z pracownikiem samorządowego kolegium odwoławczego. W piśmie powołałem się na art. 29 prawa wodnego i z niecierpliwością czekam na odpowiedz gminy. Zobaczymy :)

ag2a
06-10-2017, 13:20
Daj znać jak się sprawa zakończy