PDA

Zobacz pełną wersję : która opcja grzania jest ekonomiczniejsza?



dorcze
04-10-2017, 09:15
Zastanawiam się.. kocioł Vitodens 200 z 2000 roku, powierzchnia grzania 270m2, zwykłe kaloryfery.
I teraz tak:
1 opcja:
temperatura dzienna 20 stopni w cyklach łączeniowych:
pn-pt 6:00 - 8:00, 17-24;
sob i nd - 9-24
temperatura nocna 18 stopni pn-pt: 24-6, 8-17 i w sob i nd 24 - 9

2 opcja:
temperatura 20 stopni utrzymana przez całą dobę

Pytanie, czy utrzymanie całą dobę temperatury takiej samej temperatury zużyje mniej gazu niż to schłodzenie i następnie podgrzewanie o 2 stopnie codziennie lub nawet 2 razy dziennie?

Konsultant Viessmann
04-10-2017, 11:31
Przy tak długich cyklach z temperatura obniżoną na pewno wariant pierwszy będzie oszczędniejszy.
Nie mam sensu robić cyklu "oszczędnego" na 1h ale 9h to na pewno.

Kaizen
04-10-2017, 11:59
Przy kaloryferach obniżanie temperatury będzie niosło oszczędności. Jak wielkie - sam przetestuj.

dorcze
05-10-2017, 08:26
Przy kaloryferach obniżanie temperatury będzie niosło oszczędności. Jak wielkie - sam przetestuj.

A masz jakiś pomysł, jak to zrobić? Problem jest taki, ze ilość tworzonego ciepła zależy od warunków na oknem, a te codziennie są inne, więc takie testy to się do niczego nie nadadzą.

Konsultant Viessmann
10-10-2017, 07:41
Testy się sprawdzą o ile zostanie przyjęty odpowiednio długi okres. Można porównywać np sezony grzewcze. Niestety są to długie okresy stąd właśnie takie informacje zbierają np firmy producenckie i potem przekazują na szkoleniach.

Kaizen
10-10-2017, 10:09
A masz jakiś pomysł, jak to zrobić? Problem jest taki, ze ilość tworzonego ciepła zależy od warunków na oknem, a te codziennie są inne, więc takie testy to się do niczego nie nadadzą.

Potrzebne pomiary temperatury w domu, za oknem i zużytych na ogrzewanie kWh z jak największą częstotliwością. Pewnie, że to nie laboratorium i dochodzą inne zmienne tu nie uwzględnione (np. uzyski słoneczne, wiatr, czy zyski bytowe), ale z kporównanie średniej temperatury za oknem ze zużyciem ciepła powinno pozwolić chociaż określić czy widać różnicę. A korzystając z pomiarów temperatury wewnątrz można jeszcze wyliczyć obciążenie /K i wyliczyć bardzo prawdopodobne oszczędności na tej podstawie. Bo jak z pomiarów wyjdzie, że przy dT mniejszej o 2* (przez niższą temperaturę wewnątrz) obciążenie spada o X Watów, to mając czas przez jaki temperatura będzie obniżona w sezonie łatwo wyliczyć oszczędności.
A może okaże się, że w zużyciu ciepła nie widać obniżenia temperatury (w teorii powinno być widać - ale może w praktyce bezwładność cieplna domu spowoduje, że będzie to niezauważalne).