Pitrekkk
05-01-2018, 09:47
Dobry.
Na strychu jakiś czas temu fachowcy wylali mi posadzkę, z tym ze odwalili takiego bubla że nie mogę na to patrzeć. W niektórych miejscach dziury potrafią byc na 10mm, uznali jednak ze skoro strych nieużytkowy to co sie będą przykładać. O tym ze niepozacierana, z wybojami i temu podobnymi nawet nie wspominam. Pieniądze wypłaciłem od razu, bo jestem taki głupi że wierze ludziom... niestety jak po paru dniach wszedłem zobaczyć to dzieło, to od razu złapałem za tel... niestety szef ekipy miał to w dupie - kasa w kieszenie wiec co się będzie martwił. Ile trzeba nadlać jakbym chciał to poprawić aby się jedna z drugą związała. ewentualnie samopoziomująca wylewka?(z tym ze to mega drogie rozwiązanie chyba bedzie, wiec raczej odpada?). Jakies propozycje, sugestie.
ps. dobrze by było jakby z innych rozwiązań było coś, co nie obciąży bardziej stropu.
Z góry dziękuję.
Na strychu jakiś czas temu fachowcy wylali mi posadzkę, z tym ze odwalili takiego bubla że nie mogę na to patrzeć. W niektórych miejscach dziury potrafią byc na 10mm, uznali jednak ze skoro strych nieużytkowy to co sie będą przykładać. O tym ze niepozacierana, z wybojami i temu podobnymi nawet nie wspominam. Pieniądze wypłaciłem od razu, bo jestem taki głupi że wierze ludziom... niestety jak po paru dniach wszedłem zobaczyć to dzieło, to od razu złapałem za tel... niestety szef ekipy miał to w dupie - kasa w kieszenie wiec co się będzie martwił. Ile trzeba nadlać jakbym chciał to poprawić aby się jedna z drugą związała. ewentualnie samopoziomująca wylewka?(z tym ze to mega drogie rozwiązanie chyba bedzie, wiec raczej odpada?). Jakies propozycje, sugestie.
ps. dobrze by było jakby z innych rozwiązań było coś, co nie obciąży bardziej stropu.
Z góry dziękuję.