PDA

Zobacz pełną wersję : poszerzenie drogi kosztem mojej działki



pontypendy
20-04-2005, 22:10
Moja działka ma dostęp do drogi gminnej, która w planie zagospodarownia gminy ma przewidzianą szerokość w liniach rozgraniczających 15 m. Obecnie droga jest ośmiometrowa, co oznacza, że z mojej działki zostanie zabrany pasek 3,5 metrowy.
W gminie najpierw usłyszałam, że to odległe plany bo gmina nie ma pieniędzy na wykup ziemi, a ostatnio powiedziano mi,że może za 2-3 lata zostanie to zrobione.
Kto się orientuje: Na jakich zasadach gmina wykupuje taką ziemię i po jakich cenach?
Muszę przebudować ogrodzenie (zmiana wjazdu), czy już teraz może je cofnąć ?

Jacek69
21-04-2005, 12:44
Na Twoim miejscu budowałbym ogrodzenie dopiero po ustaleniu linii rozgraniczającej ulicy z Twoją działką - należy w tym celu wystąpić do UG z takim wnioskiem. Tyrochę to trwa ale się opłaca.

Jeśli postawisz sobie docelowe ogrodzenie a potem się okaże, że stoi ono na gruncie, który przejmuje gmina to .... całość kosztów związanych z przeniesieniem ogrodzenia ponosisz Ty.

Zresztą, jak znam życie aby rozpocząc budowę ogrodzenia od strony ulicy gminnej musisz wystąpić o Pozwolenie na jego zbudowanie, a bez ustalenia finałowych linii rozgraniczających nigdy ci go nie wydadzą....

Czyli teraz możesz sobie prowizorycznie ogrodzić wszystko bez pytania kogokolwiem, a za te 2-3 lata zbudować ostateczne ogrodzenie odsunięte o 3.5 m ablo już dziś uzyskać finałowe granice drogi i działki i od razu budować (w tej drugie lokalizacji).

Co do cen - powinny być "rynkowe" - cokolwiek to znaczy....

jacek_w
21-04-2005, 18:38
Na Twoim miejscu zwróciłbym się do gminy o wykupienie natychmiastowego gruntu pod planowaną drogę. Jeżeli gmina nie dokona tego w tym roku lub Ty nie wystąpisz do gminy o wykup twojego gruntu pod drogę w tym roku grunta Twoje automatycznie od przyszłego roku przechodzą na własność gminy pod drogę. Dlatego wszystkim, którym planuje się przejąć część nieruchomości w planach zagospodarowania pod drogę radzę o wszczęcie postępowania w tym roku mającego obowiązek odkupienia tych gruntów. Brak takiego postępowania może spowodować utratę tych gruntów bez odszkodowania.
Takie postępowanie może trwać latami lecz nie spowoduje automatyczne przejęcie gruntów pod drogi bez odszkodowania.
Można wystąpić do gminy o bezumowne korzystanie z części nieruchomości pod drogę, która jest planowana do realizacji. Gmina uchwalając plan zagospodarowania przyjmujący poszeżenie drogi powinna się liczyć z obowiązkiem natychmiastowego wykupu gruntów pod drogi.
Przypominam, że z powodu uchwalenia planu zagospodarowania przyjmującego poszeżenie drogi powstaje ograniczenie możliwości korzystania z tej części gruntów przeznaczonych pod drogę.
Podstawą roszczenia jest art. 225 kodeksu cywilnego o bezumownym korzystaniu z gruntrów nieruchomości.

hawkmoon
21-04-2005, 21:03
Jacek_w się myli jeśli chodzi o odszkodowania i konsekwencje realizacji zapisów PZP.
Są dwie sytuacje - pas drogowy istniejącej drogi i pas drogowy w PZP.
W pierwszym przypadku - istniejącej drogi na działkach prywatnych - ich właściciele mają czas do końca roku z wystąpieniem z roszczeniem odszkodowawczym. W tym przypadku liczy się aktualny stan użytkowania czyli drogi od płotu do płotu. Jeśli gmina chce drogę czy pas drogowy poszerzyć musi płacić za każdy metr działki plus koszty przestawienia ogrodzenia wg wyceny rzeczoznawcy majątkowego tak jak w przypadku wykupywania pasa drogowego zgodnie z PZP. I nie ma w tym przypadku żadnych ograniczeń czasowych.
Nabywanie pasa drogowego następuje w drodze umowy, ale w przypadku gdy właściciel nie wyraża zgody na sprzedaż dobrowolną gmina może go wywłaszczyć. Podstawą do wywłaszczenia jest publiczny cel przeznaczenia terenu w PZP. Korzystniej jest sprzedać dobrowolnie, bo przy sprzedaży w drodze umowy obowiązują ceny umowne, a przy wywłaszczeniu - cena z operatu szacunkowego wartości rynkowej. W zależności od talentów negocjacyjnych można od gminy uzyskać kilka-kilkanaście proc. wyższą cenę niż z operatu szacunkowego.
Nabycie przez gminę nieruchomości pod cel publiczny określony w PZP może nastąpić bądź z inicjatywy gminy, bądź właściciela nieruchomości na jego wniosek. W interesie gminy jest kupować szybko, póki ceny nieruchomości są w miarę niskie. W interesie włascicieli wręcz przeciwnie.

Chatte
22-04-2005, 07:16
A co zrobić w sytuacji, kiedy rada gminy podejmuje sobie uchwały o wykupie części nieruchomości pod poszerzenie drogi i ustala sobie cenę na 10 zł/m2, podczas gdy ceny działek w okolicy wynoszą 150zł/m2?
I gmina po takiej cenie sprzedaje działki, a chce kupować za wartość 10-krotnie niższą. Przecież to nijak się ma do przepisów zwartych w ustawie o gospodarce nieruchomościami, gdzie jest zapis o odszkodowaniu (w przypadku wywłaszczenia) w wysokości równej wartości rynkowej nieruchomosci. Zresztą jest to powtórzenie zapisu z Konstytucji RP.
Jakie są możliwości oprotestowania tak rażąco niskiej ceny? Przecież taka nieruchomość straci na wartości przez pomniejszenie powierzchni działki o wartość równą ilości zabranych metrów x cena rynkowa.

pontypendy
22-04-2005, 13:15
Jeśli gmina chce drogę czy pas drogowy poszerzyć musi płacić za każdy metr działki plus koszty przestawienia ogrodzenia wg wyceny rzeczoznawcy majątkowego tak jak w przypadku wykupywania pasa drogowego zgodnie z PZP. I nie ma w tym przypadku żadnych ograniczeń czasowych.
jednym słowem sugeste urzędnika, żeby już teraz przesunąć ogrodzenie miały na celu zmniejszenie gminie odszkodowania do wypłaty, bo nie będą musieli zapłacić za ogrodzenie.


W interesie gminy jest kupować szybko, póki ceny nieruchomości są w miarę niskie. W interesie włascicieli wręcz przeciwnie.
PZP obowiązuje od 5 kwitnia 2001 i od tamtej pory nic się nie dzieje, a takie "może za 2-3 lata to zrobimy" to żadne konkrety jak dla mnie.

Chatte to co piszesz to jakaś granda!
Pozdrowienia, chociaż nadal nie wiem co mam zrobić z tym moim ogrodzeniem.

Chatte
22-04-2005, 13:46
To niestety realna sytuacja z jednej miejscowości podwarszawskiej.

A jesli chodzi o ogrodzenie - do zgłoszenia na budowę ogrodzenia (na ogrodzenia nie wydaje się pozwolenia na budowę), które zanosisz do Starostwa nalezy dołączyć (oprócz innych papierów) uzgodnienie z gminy odnosnie przebiegu linii rozgraniczających. Może też być wypis z planu z mapką, na której te linie naniesiono.

damiang
22-04-2005, 14:25
Mam odwrotny problem: do mojej i sąsiednich działek prowadzi ulica/droga gminna której asfalt ma jakieś 3,20 m szerokości.
Z jednej strony zaraz przy asfalcie (20cm) jest płot i działka sąsiadki.
Z drugiej strony asfaltu (30cm) są metalowe słupki wbite przez tą sąsiadkę na jej trawce. Praktycznie nie ma żadnego pobocza, a tym samym możliwości wyminięcia samochodów.

Co trzeba zrobić, aby gmina odkupiła od sąsiadki skrawek jej trawki i poszerzyła drogę chociaż o metr? Wg przepisów powinno być zdaje się co najmniej 3,5 m + po 75 cm pobocza.

Z innej beczki: czy sąsiadka ma prawo ustawiać słupki (przeszkadzajki) w obrębie pasa drogowego, bo chyba jest to obszar co najmniej 75 cm od asfaltu? To dość niebezpieczne, np. dla dzieci jeżdżacych na rowerze. Wzywać policję, czy jakiś zarząd dróg z gminy?

Majka
22-04-2005, 15:11
Przyjemniaczka 8) Maly donosik do straży miejskiej, poruszyć sprawę na zebraniu w remizie, słać pisma do wójta /kto teraz rzadzi tym wspanialym miasteczkiem?/. Śmieciara do Ciebie dojeżdża?

damiang
22-04-2005, 15:36
Śmieciara dojedzie :D Nawet duże samochody na budowe dojechały - bo jechały na wprost. Raz tylko trzeba było przekręcić na chwilę znak drogowy o 90 stopni, żeby Scania lusterkiem nie zawadziła.
Ale wszyscy zawsze jadą 5km/h żeby nie zawadzić o płot albo słupki.

No właśnie chciałbym wiedzieć na jakie ustawy i paragrafy mam się powoływać w tych pismach i "donosikach".