adrianopel
10-02-2018, 13:28
Witam,
niedawno rozpoczęła się budowa mojego domu jednorodzinnego. Ławy wylewano w temperaturze około -3 stopni (brak opadów śniegu i deszczu) prosto do wykopu (teren piaskowy ale ziemia jak skała z powodu mrozów i nic się nie obsypywało). Nie wylewano chudziaka, zamiast tego zwiększyliśmy ławy z 30cm w projekcie do 40cm. Zamówiłem beton B25 z dodatkiem mrozowym i wodoodpornym. Niestety następnego dnia po wylaniu moim oczom ukazał się obraz widoczny na zdjęciach przedstawiający pęknięcia wzdłuż zbrojenia.
Mój fachowiec twierdzi, że to normalne i nie ma się czym przejmować. W internecie też znalazłem opinie, że generalnie nie wpłynie to niekorzystnie na konstrukcję ale mimo wszystko mam wątpliwości. Po konsultacji z KB (nie widział tego osobiście, opisałem mu telefonicznie jak to wygląda) stwierdził, że ubytki uzupełnić cementem i można robić izolację poziomą.
Zastanawiam się co było źle zrobione, że pojawiły się takie pęknięcia. Czy za mało betonu i zbrojenie jest za wysoko czy raczej za dużo wody w betonie (pytano mnie przed wylaniem czy rzadki czy gęsty a że nie widziałem jak lepiej to zdałem się na wykonawce, który stwiedził, że średni). Beton był wibrowany średnio po jakieś 2 sekundy przez środek ławy w każdym miejscu (nie wiem czy to wystarcza czy trzeba dużo dokładniej).
W tej chwili mam do siebie żal, że zgodziłem się na roboty w czasie mrozów (wiadomo, dla fachowca im szybciej tym lepiej). Prosze jednak o rzeczowe opinie praktyków (teoretycy prawdopodobnie zjadą ekipę od góry do dołu) czy mam powody do obaw i jak uniknąć podobnych problemów przy następnych wylewaniach betonu (choć pewnie temperatura będzie lepsza).
Pozdrawiam i dziękuję
406950406951406952
niedawno rozpoczęła się budowa mojego domu jednorodzinnego. Ławy wylewano w temperaturze około -3 stopni (brak opadów śniegu i deszczu) prosto do wykopu (teren piaskowy ale ziemia jak skała z powodu mrozów i nic się nie obsypywało). Nie wylewano chudziaka, zamiast tego zwiększyliśmy ławy z 30cm w projekcie do 40cm. Zamówiłem beton B25 z dodatkiem mrozowym i wodoodpornym. Niestety następnego dnia po wylaniu moim oczom ukazał się obraz widoczny na zdjęciach przedstawiający pęknięcia wzdłuż zbrojenia.
Mój fachowiec twierdzi, że to normalne i nie ma się czym przejmować. W internecie też znalazłem opinie, że generalnie nie wpłynie to niekorzystnie na konstrukcję ale mimo wszystko mam wątpliwości. Po konsultacji z KB (nie widział tego osobiście, opisałem mu telefonicznie jak to wygląda) stwierdził, że ubytki uzupełnić cementem i można robić izolację poziomą.
Zastanawiam się co było źle zrobione, że pojawiły się takie pęknięcia. Czy za mało betonu i zbrojenie jest za wysoko czy raczej za dużo wody w betonie (pytano mnie przed wylaniem czy rzadki czy gęsty a że nie widziałem jak lepiej to zdałem się na wykonawce, który stwiedził, że średni). Beton był wibrowany średnio po jakieś 2 sekundy przez środek ławy w każdym miejscu (nie wiem czy to wystarcza czy trzeba dużo dokładniej).
W tej chwili mam do siebie żal, że zgodziłem się na roboty w czasie mrozów (wiadomo, dla fachowca im szybciej tym lepiej). Prosze jednak o rzeczowe opinie praktyków (teoretycy prawdopodobnie zjadą ekipę od góry do dołu) czy mam powody do obaw i jak uniknąć podobnych problemów przy następnych wylewaniach betonu (choć pewnie temperatura będzie lepsza).
Pozdrawiam i dziękuję
406950406951406952