PDA

Zobacz pełną wersję : Zakup i remont starego domu - z lat 70tych



aga25
13-02-2018, 13:05
Stoimy przed decyzją zakupu starego domu do remontu.
Dom jest dobrze zlokalizowany - ale nieodpodal ruchliwej ulicy.
Ponadto w domu był pożar. Paliła się piwnica. Skutki pożaru są widoczne w całym domu.
Dom trzeba wyremontować. Byłby to generalny remont. Dach, tynki, instalacje.
Całość inwestycji kosztowałaby o 150 tys. więcej niż wartość gruntu.
Czy ktoś ma podobne doświadczenia ? Kupił taką ruinę i ją remontował? i mógłby podzielić się doświadczeniami.

Kwestią tez istotną jest chyba (?) to że dokumentacja techniczna tego domu spłonęła.

dzabij
13-02-2018, 14:14
Czyli cena zgliszczy to 150 kPLN ?

Osobiście, jeżeli są dostepne inne działki w okolicy to wybrał bym pustą działkę i budował od zera.

Remont tego budynku :

- ogranicza cię już na starcie jeżeli chodzi o bryłę budynku i wszystko co z tym związane.
- doprowadzenie tego do stanu nazwijmy to surowego będzie dodatkowo kosztowało. Np. skucie tynków, wyprucie starych instalacji, demontaż dachu. Tego nikt nie zrobi za darmo. Budująć od zera tych kosztów nie ponosisz.
- bał bym się że od ciepła pożaru budynek ucierpiał technicznie. Co np. z izolacjami poziomymi, czy nie rozpuściły się i nie wypłyneły ? Odtworzenie izolacji poziomych to spory problem i całkiem materialne koszty.

aga25
13-02-2018, 16:22
dziękuję. tak cena zgliszczy to 150 k PLN. Nie do końca zgliszczy co prawda ale jednak okopconego/uszkodzonego domu.

To wszystko prawda. Ale: jest w dobrym miejscu. Ma media. Wchodzimy i robimy remont. Nie czekamy na pozwolenia.

Obok pełna infrastuktura/komunikacja.

Pozwolenia na budowę, projekty i cała papierologia trwają.

Elfir
13-02-2018, 19:13
jeśli układ domu odpowiada to nie ma pozwoleń. jeśli chcecie ingerować w konstrukcję to pozwolenie na budowę i projekt.

artzet
13-02-2018, 22:17
Papierologia trwa ale czasem warto poczekać. Może zrób jakiś kosztorys tego remontu? Nawet bez kwiatków typu iniekcje poziomej izolacji to bedzie droga impreza. Stary, ciekawy budynek tak ale rokokoko z lat 70-tych ratować? Dach - nowy. Ocieplenie - nowe. Tynki - nowe. Instalacje -nowe. Stolarka - nowa. Co uratujesz? Mury i fundamenty? Policzyłbym to dobrze. No chyba, że działka duża i tyle warta:)

jajmar
13-02-2018, 22:46
dziękuję. tak cena zgliszczy to 150 k PLN. Nie do końca zgliszczy co prawda ale jednak okopconego/uszkodzonego domu.

To wszystko prawda. Ale: jest w dobrym miejscu. Ma media. Wchodzimy i robimy remont. Nie czekamy na pozwolenia.

Obok pełna infrastuktura/komunikacja.

Pozwolenia na budowę, projekty i cała papierologia trwają.

A wam się pali?

Odradzam to. Stare to stare. Taki dom to skarbonka bez dna , będzie wiecznie zimny i wiecznie "nie współczesny". Ile na remont? 300-400 tyś?

adam1234567
14-02-2018, 00:23
Nowy i tylko nowy. W tym starym domu za remont zapłacisz za wszystko podwójnie, zapewne ściany, wylewki, wszelkie instalacje nie spełniają żadnych norm. Każdy wykonawca będzie wam psioczył, że to krzywe a tamto nierówne, nie wspominając o kosztach za robocizne. W nowym domu na nowych tynkach, czy wylewkach wszystko się fajnie układa, wiele prac możecie wykonać sami, a w tym starym zaczynając od fundamentów z lat 70 lanych po kilku flaszkach, zimnych, zawilgoconych, dalej ściany murowane na zaprawę, która kruszy się w palcach i dach, to niewiele wam zostanie z odzysku. Jeśli macie ograniczony budżet zbudujcie nawet mniejszy, ale nowy. Ja również kiedyś z żoną oglądałem stary dom z myślą kupna i teraz mając wiedze ile ważnych elementów było zachowanych przy budowie nowego w szczególności wszelkie izolacje od fundamentu po dach, to teraz wiem, że kupno starego byłoby porażką. Co do papierologii, to dobry architekt współpracujący z innymi konstruktorami, geodetami załatwi wam od A-Z w kilka miesięcy. Biorąc pod uwagę, że to często inwestycja na całe życie warto poczekać.

tkaczor123
14-02-2018, 06:09
Tak jak przedmówcy pisali, nie warto inwestować, to będzie skarbonka bez dna.
Stare to dobre wino lub bimberek:)
Jedyny plus to lokalizacja.

Elfir
14-02-2018, 10:27
może warto przejrzeć dom z konstruktorem, który obejrzy straty wywołane pożarem i będzie podstawa do ostrej negocjacji ceny?

fr3d3k
15-02-2018, 10:34
Wszystko powiedziane zostało. Odradzam remont. Imo zbić cene, zburzyć i budować nowy.

Rafamat
15-02-2018, 10:54
Ewentualnie polecałbym sprawdzić jakieś fundusze na termomodernizację - są nowe środki w gminach. Internet mnie tym atakuje odkąd czytam o odnawialnych źródłach energii i poprawie efektywności energetycznej budynków. Mogłabyś pozyskać coś na start, skoro chcesz ten stary dom. Zgadzam się jednak z przedmówcami, że lepiej mieć działkę i stawiać od nowa.

Sam jak zabierałem się za budowę, myślałem o starym domu. Skojarzenie było proste - pójdzie, jak z mieszkaniem z drugiej ręki. Niestety zmierzyłem się sam ze sobą i wstępnymi kosztami i doszedłem do wniosku, że całość jest niewarta zachodu. Tym bardziej, że piszesz o pożarze.

gutozaur
15-02-2018, 11:57
Co wy tacy pesymiści. Oczywiście lepiej postawić nowy bo to tańsze, bo wiesz co masz, bo możesz zdecydować o wszystkim od a do z, ale to nie jest tak że kupno starego to porażka. Sam stałem 3 miesiące temu przed takim wyborem i wybrałem pół 118 letniego domu. Wiadomo remont będzie drogi, ale dom jest w najlepszej dzielnicy willowej w moim mieście, gdzie pobliskie domy są w kosmicznych cenach i też są do remontu. Dokonałem takiego wyboru ponieważ zależało mi na lokalizacji i uważam że miejscówka jest warta dużych pieniędzy. Tak naprawdę mógłbym zapłacić za to miejsce i 100k więcej, także nie ma co się przejmować, że to stare jeżeli podoba Ci się miejsce w którym będziesz mieszkał. Remont zaczynam za 2 miesiące także wszystko przede mną. Jeżeli chodzi o doświadczenia to pierwsze pół domu kupiła moja rodzina 10 lat temu. Generalny remont z wymianą wszystkiego (skuwanie do zera i wymiana instalacji) poza oknami bo były dobre kosztował 150k za 140m2, u mnie będzie podobnie. Oczywiście to dużo bo niektórzy za to dom postawią, ale lokalizacja przede wszystkim.

Elfir
15-02-2018, 16:31
najpierw przejdź remont, a potem pogadamy o kosztach:)

Ten dom się palił - trzeba naprawdę łebskiego budowlańca do oględzin, by sprawdził, jak wielkie uszkodzenia nastąpiły.

gutozaur
16-02-2018, 07:49
najpierw przejdź remont, a potem pogadamy o kosztach:)

Ten dom się palił - trzeba naprawdę łebskiego budowlańca do oględzin, by sprawdził, jak wielkie uszkodzenia nastąpiły.

Koszty będą takie jak budżet i ani grosza więcej, bo nie przekraczam założonych budżetów. Oczywiście mogą się zdarzyć nieprzewidziane rzeczy do robienia, ale wtedy np. kupię tańsze wyposażenie ruchome i kiedyś je wymienię. Nie znam się na budownictwie i nie wiem co może spowodować pożar, ale wiem że jest pożar i pożar. Wcale to nie musi tak źle wyglądać. Trzeba to zbadać i będzie wiadomo. W ciemno nie ma co kupować.

aga25
19-02-2018, 13:19
bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co do lokalizacji. właśnie tak jest. Dom jest w dobrym miejscu. z dobrym dojazdem do centrum, szkół, pełną infrastrukturą wokół. A jak wiadomo location, location, location.

Szukamy juz długo, ileś okazji już nam umknęło. I jesteśmy tym zmęczeni. Budowa od początku nas przeraża.
Mąż zajmuje się remontami - ale nie budową i zna się na tym.

Pomyśliśmy jeszcze, pokażę mu Wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam

Rafamat
19-02-2018, 14:51
Wiadomo remont będzie drogi, ale dom jest w najlepszej dzielnicy willowej w moim mieście, gdzie pobliskie domy są w kosmicznych cenach i też są do remontu. Dokonałem takiego wyboru ponieważ zależało mi na lokalizacji i uważam że miejscówka jest warta dużych pieniędzy. Tak naprawdę mógłbym zapłacić za to miejsce i 100k więcej, także nie ma co się przejmować, że to stare jeżeli podoba Ci się miejsce w którym będziesz mieszkał.

Marzenie, to marzenie - może warte tych pieniędzy. Nie mówiąc o tym, że miałeś już kupione pół domu przez rodzinę - to ma sens. Natomiast interesuje mnie kwestia remontu - robisz wszystko "od podstaw" (skuwanie, wymiana instalacji), więc na co się decydujesz pod kątem lokalizacji? Przyłączenie do sieci ciepłowniczej? Kotły?

gutozaur
20-02-2018, 08:06
Marzenie, to marzenie - może warte tych pieniędzy. Nie mówiąc o tym, że miałeś już kupione pół domu przez rodzinę - to ma sens. Natomiast interesuje mnie kwestia remontu - robisz wszystko "od podstaw" (skuwanie, wymiana instalacji), więc na co się decydujesz pod kątem lokalizacji? Przyłączenie do sieci ciepłowniczej? Kotły?

Tak zdecydowanie to spełnienie marzeń. Nigdy nie sądziłem, że to nadejdzie tak szybko, ale pojawiła się okazja kupna i nie było się nad czym zastanawiać. Gdyby tam mieszkał ktoś inny to zawsze byłaby obawa o sąsiadów, a tak wiadomo na co się piszemy no i mamy całość domu co znacznie podwyższa jego wartość, także traktuje to też jako inwestycję. Będę robił wszystko, tynki, ogrzewanie wraz z kotłownią, okna, instalacja elektryczna, rozbieranie starej podłogi itd. Chyba tylko sufity zostaną, bo mają oryginalną sztukaterię. Jeżeli chodzi o tą słynną lokalizację to jest to centrum Szczecina, a że jest to dzielnica "willowa" to jest jak na wsi i dlatego to jest takie super. Nie musisz nigdzie jechać, żeby mieć ciszę, a jednocześnie wszystko masz w zasięgu ręki. Żłobek i przedszkole i podstawówka jest 200m ode mnie. Komunikacja, pod nosem, park 200m od domu, ba jeszcze dwa skwery z placem zabaw mam 20m od domu. Wszystko jest w jednym miejscu i to jest też oszczędność czasu, a czas to pieniądz. Także uważam, że lokalizacja jest najważniejsza i warto za nią zapłacić więcej, bo jak kupisz coś na obrzeżach miasta to przez 20 lat stracisz mnóstwo czasu i pieniędzy choćby wożeniem dzieci do szkół i odbieraniem ich. Dzieci też muszą się gdzieś bawić. Jak mieszkasz gdzieś, gdzie ciężko o rozrywkę dla dziecka to jesteś zmuszony gdzieś jechać, a z dziećmi to już nie tak szybko. Także to znaczy dla mnie miejscówka bo chyba o to pytałeś. Można tak wymieniać bez końca i każdy wybiera to co lubi.

Rafamat
22-02-2018, 13:48
Jeżeli chodzi o tą słynną lokalizację to jest to centrum Szczecina, a że jest to dzielnica "willowa" to jest jak na wsi i dlatego to jest takie super. Nie musisz nigdzie jechać, żeby mieć ciszę, a jednocześnie wszystko masz w zasięgu ręki.
Wybór lokalizacji doskonale rozumiem. Jest to kuszące, ale wiadomo, że przekłada się na cenę.
Chciałbym natomiast jeszcze dopytać o to, co będziesz miał w tej kotłowni. :)

Elfir
22-02-2018, 16:56
chodziło mi o coś bardziej zaawansowanego niż wymiana spróchniałej więźby. Coś w stylu podniesienie dachu. Nowe otwory okienne. Zmiana wejścia do domu.

Elfir
22-02-2018, 17:15
ale postawienie takiego samego domu - okna, nachylenie połaci, kubatura.

dinek
22-02-2018, 17:16
Uzasadniona by była, ale czy opłacalna? za 250 tysięcy sobie postawi stan surowy, za drugie tyle wykończy, a tutaj 150 musi wpakować w ruinę, za której nawet zburzenie do poziomu fundamentów i wywiezienie gruzu też przecież niemało zapłaci.

gutozaur
22-02-2018, 21:08
Wybór lokalizacji doskonale rozumiem. Jest to kuszące, ale wiadomo, że przekłada się na cenę.
Chciałbym natomiast jeszcze dopytać o to, co będziesz miał w tej kotłowni. :)

Właśnie chodzi o to że to nie kosztowało dużo. Za 125m2 z ogródkiem dałem tyle co mieszkanie 90m2 w gorszej dzielnicy w stanie deweloperskim. Także u mnie się trafiło jak ślepej kurze ziarno. Co do kotłowni to właśnie jeszcze nie wiem bo to zależy od ogrzewania jakie wybiorę. Tzn na pewno będzie gazowe, ale nie wiem czy tylko podlogowka czy mieszane z grzejnikami czy podlogowka + kominek bo problem polega na tym że dom jest nieocieplony i istnieje obawa że sama podlogowka nie uciagnie. Muszę zrobić OZC i będę wiedział co musi być. Chciałbym immergas vitrix 12kw + baniak z wodą ale chyba nie opłacalne to będzie w ogóle przy podłogówce i nieocieplonym domu + ryzyko że będzie zimno przy niskich temperaturach. Jeżeli będzie podlogowka + kaloryfery to immergas 20kw, albo podlogowka + kominek to powinien wystarczyć immergas 12kw.

gutozaur
22-02-2018, 21:37
Dzisiejsze przepisy pozwalają na ingerowanie w elementy konstrukcyjne podczas remontu.
Ekstremalnie, to można dom rozebrać i zlożyć na nowo z nowyvch materiałów.

Ale że bez uzyskania pozwolenia na budowę? Czyli można wywalić okno bez żadnej papierologii albo je powiększyć? Bo z papierami chyba zawsze było można równać z ziemią?

Bertha
22-02-2018, 23:00
Fachowiec starannie obejrzy, lecz nie wiem jak "prześwietli" strop nad piwnicą (żelbet lany, Klein ?) Jeśli pożar był w piwnicy, to ten strop był niczym garnek bez wody stojący na gazie. Pytanie : jak długo się paliło? A wyższe stropy - następne kondygnacje? Ryzykowna operacja.

jajmar
23-02-2018, 00:15
Zgłaszasz remont robisz.

Możesz przytoczyć nową definicje remontu? Bo chyba bredzisz.

gutozaur
23-02-2018, 07:17
cytat;
Zgodnie z brzmieniem art. 3 pkt 8 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2016 r. poz. 290) - dalej pr. bud., przez remont należy rozumieć wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym.

Nadal mam wątpliwości. Wydaje mi się, że jeżeli naruszasz elementy konstrukcyjne to nie można nazwać tego remontem, i wiąże się to z większą papierologią. Ostatnio zgłaszałem prace remontowe w urzędzie i Pani mi mówiła co można, a co nie i z tego co pamiętam jak wpisałem wymiana okien to pytała czy będzie zmiana otworów okiennych więc to chyba ma znaczenie. Na muratorze jest tabelka co trzeba zgłaszać,a kiedy trzeba mieć pozwolenie, tylko nie wiem czy to aktualna tabeka
http://muratordom.pl/budowa/remont-domu/remont-domu-pozwolenie-zgloszenie,23_7001.html

Elfir
25-02-2018, 12:39
Ale autor kupuje dom do remontu a więc odpowiada mu jego układ.
.

Nie wiem dlaczego to dla ciebie jest oczywiste?
Wielu ludzi kupujących stare domy rozbudowuje je.

Remont to wymiana okna drewnianego na plastikowe - okno zostaje, zmienia się materiał.
Ale powiększenie otworu okiennego czy zmiana jego położenia to jest rozbudowa.

Remont to wymiana krokwi ale już zmiana jej nachylenia skutkująca powiększeniem kubatury poddasza jest rozbudową.

Elfir
25-02-2018, 13:31
ja też odpowiadałam na pierwszy post autora:
jeśli układ domu odpowiada to nie ma pozwoleń.

I reszta odpowiedzi dotyczyła zmian, jeśli układ nie odpowiada.

Z reszta ostatni przykład, który podałam powinien rozwiać twoje wątpliwości.

Elfir
25-02-2018, 19:06
Dlatego wyjaśniłam to dalej, co rozumiem przez "ingerowanie w konstrukcję".
Dlaczego wybiórczo czytasz, co napiszę?

Elfir
26-02-2018, 15:21
Przecież to co nazywasz ingerowaniem w konstrukcję to nic innego jak zmiany konstrukcyjne a to nie jest już remont. - a ja to nazwałam gdzieś remontem?

Mój dosłowny cytat:
jeśli układ domu odpowiada to nie ma pozwoleń. jeśli chcecie ingerować w konstrukcję to pozwolenie na budowę i projekt.

Gdzie widzisz słowo "remont"?

To ty ożywasz słowa remont, a nie ja!

jajmar
26-02-2018, 15:31
Właśnie to drugie zdanie jest nieprawdziwe w świetle nowych przepisów, bo nie zmieniając kształtu domu można ingerować w jego konstrukcję i wtedy wystarczy tylko zgłoszenie remontu.

.


Podrzucisz jakiś przepis na to co piszesz?

piotrecki
27-02-2018, 14:46
My w domu rodziców (nie z lat 70-tych, tylko z lat 20-tych) wymienialiśmy belki stropowe. Ingerencja w konstrukcję czy nie? Była też wymieniana wieźba dachowa i pokrycie - z dachówki naturalnej na angobowaną, w większym formacie (w sensie inny kształt dachówki). "Remont" wart jakieś 100 tysięcy, nikt niczego nie zgłaszał, nikt o nic nie pytał. Nie popadajmy w paranoję :P

dzabij
28-02-2018, 08:56
My w domu rodziców (nie z lat 70-tych, tylko z lat 20-tych) wymienialiśmy belki stropowe. Ingerencja w konstrukcję czy nie? Była też wymieniana wieźba dachowa i pokrycie - z dachówki naturalnej na angobowaną, w większym formacie (w sensie inny kształt dachówki). "Remont" wart jakieś 100 tysięcy, nikt niczego nie zgłaszał, nikt o nic nie pytał. Nie popadajmy w paranoję :P

No bo u Ciebie to był czysty remont. Natomiast gdybyś chciał zmienić strop z drewnianego na betonowy albo zmienić kształt / kąt połaci dachowych czy dobudować klatkę schodową to wtedy jest niezbędne pozwolenie/zgłoszenie.

A to że nikt o nic nie pytał nic nie znaczy, nie jeden budynek w PL tak stoi, nawet w centrum Warszawy. Tylko to się niestety może kiedyś zemścić.

aga25
02-03-2018, 09:26
Będziemy robili rozbudowę (klatka schodowa) i nad nią pomieszczenie. Będziemy powiększali okna. To taki wstępny zamysł. Więc potrzebne jest pozwolenie na budowę.
Samo zgłoszenie remontu nie wystarczy. Poszukuję architekta w związku z tym. Ktoś coś? Warszawa - Wawer. Polecicie kogoś ? Dobrze żeby był zaznajomiony z urzędem warszawa-wawer :)

Teodorinio
02-03-2018, 15:49
Przesłałem Ci namiary na priv.