PDA

Zobacz pełną wersję : trwałość koloru na dachówce cementowej



gregor71
24-04-2005, 09:11
Mam pytanie do posiadaczy dachów z dachówki cementowej. Planuje zakup na swój dom dachówki Euronitu-ciemny brąz. Jak tak sobie jeżdżę i obserwuję kilkuletnie dachy to nieraz zdaża mi się spotkać już odbarwioną dachówkę. Teraz pytanie do użytkowników, po jakim czasie można się spodziewać takich efektów, czy to co piszą na stronce Eronitu "... dachówka barwiona w masie i dwukrotnie malowana..." to jakaś nowość eliminująca ten efekt, czy też może "Lumino" Braasa to jest aktualnie najlepsze zabezpieczenie przed odbarwianiem i porastaniem dachówki.

gregor71
24-04-2005, 20:33
Czyżby nikt nie miał dachu z dachówki cementowej!? Czy może jest z nią i jej trwałością aż tak źle, że użytkownicy wolą nic nie mówić!? A może ktoś posiada jakieś fotki swojego kilkuletniego dachu?

maciek121
24-04-2005, 20:40
w zeszłym roku przykryłem dachówką IBF z 5% łuszczy się farba widać to dopiero po wejściu na dach

gregor71
24-04-2005, 20:59
w zeszłym roku przykryłem dachówką IBF z 5% łuszczy się farba widać to dopiero po wejściu na dach

To dość szybko zaczęły się problemy. Czy nie obejmuje tego gwarancja? Słyszałem, że niektóre firmy sprzedają farby do dachówki ale jaka jest ich trwałość w stosunku do oryginału to już nie mam pojęcia.

gosciu01
24-04-2005, 21:12
nie wiem jak jest z IBF-em ale Euronit barwiony jest w masie, a więc łuszczenie farby raczej odpada. Notabene co do tego łuszczenia - zgłosiłbym jako wadę gwarancyjną.

Po niemalże 2 latach, mój Euronit nieco przyblakł, to znaczy nic mu nie brakuje :-) tylko po położeniu na dach niemalże świecił się i gdzieniegdzie widoczne były różnice poszczególnych palet. Fachowiec uspokoił mnie, że wszystko wyróna się z czasem i tak się stało.

Chyba nikt tu na forum nie ma dłużej dachówki cementowej jak kilka lat, więc trudno o jednoznaczą ocenę ( piszę o nowych technologiach, gdyż niektóre dachówki cementowe leżące na dachach, wyrabiane były przez rzemieślników przed I wojną światową - no ale te łatwo rozpoznać ;-) ).

Cz.

gregor71
24-04-2005, 21:21
Po niemalże 2 latach, mój Euronit nieco przyblakł, to znaczy nic mu nie brakuje :-) tylko po położeniu na dach niemalże świecił się i gdzieniegdzie widoczne były różnice poszczególnych palet. Fachowiec uspokoił mnie, że wszystko wyróna się z czasem i tak się stało.
Cz.

Rozumiem, że Twoja dachówka też już była barwiona w masie i technologia produkcji się nie zmieniła? A jaki masz kolorek dachu, bo ja planuję ciemny brąz a na nim takie blaknięcie i odbarwienia szybciej widać niż na ceglastym.

gosciu01
24-04-2005, 21:45
właśnie mam ciemny brąz - barwiony w masie - żona zdecydowała :-)

Po zimie jeszcze nie wychodziłem na dach i z bliska jej nie oglądałem,
natomiast przy ganku, gdzie jest najbliżej obserwatora wygląda całkiem normalnie.
Z daleka dach wygląda tak, że można być dumnym.

Dwóch moich sąsiadów też mają ciemny brąz tylko jeden z nich chyba braasa a drugi euronit tylko jakąś inną falę - już nie pamiętam tych nazw. Dachy conajmniej 2-3 lata dłużej. U jednego na północnej stronie widać zielone naloty, ale to już zupełnie inna historia. Odbarwień nie widać.

Poza tym po kilku latach przestajesz zwracać uwagę na takie niuanse i cieszysz się już innymi zabawkami, a dach ma spełniać jego podstawową funkcję i jak nic się nie dzieje to jest OK.

gosciu01
24-04-2005, 21:50
może dodam jeszcze, że u jednego sąsiada, chyba jakaś krokiew się ugięła poza rzutem budynku i jak się przyjrzeć to dużo bardziej to razi niż lekki zielony nalot, czy potencjalne odbarwienia.

Ważniejsza jest mocna konstrukcja i prawidłowe wykonanie więźby.

Cz.

gregor71
26-04-2005, 15:15
Poza tym po kilku latach przestajesz zwracać uwagę na takie niuanse i cieszysz się już innymi zabawkami, a dach ma spełniać jego podstawową funkcję i jak nic się nie dzieje to jest OK.

Ja patrzę z bardziej praktycznej strony na budowę domu ale kobiety troszkę inaczej podchodzą do tematu. Jak się odbarwi dachówka to będzie tylko moja wina "...bo blacha na pewno by dłużej była ładna..." - to z pewnością usłyszę. Dlatego chciałbym wybrać taką dachówkę co by jak najdłużej utrzymała swoje walory estetyczne.

gosciu01
26-04-2005, 21:03
dachówka jak każdy produkt starzeje się, jeśli zmiana koloru jest równomierna to nie ma problemu, jeśli są plamy i odbarwienia to podlega to warunkom gwarancji. Poproś o warunki gwarancji na wybraną dachówkę u sprzedawcy i dokładnie przeczytaj co wchodzi w zakres gwarancji a co nie.

Musisz też mieć fakturę na dachówkę i za wykonanie.

Jak będziesz kupował dachówkę to kup kilka szt. więcej podstawowej, lewej prawej i gąsiorów. Dachóka potrafi pęknąć z czasem, lub po zimie ukruszyć się przy koszu - te cięte.

U mnie dotychczas jest OK, ale przytaczam zdanie fachowców.

Cz.

rafałek
27-04-2005, 08:12
Mam od roku UNIBET ciemny brąz, żadnych przebarwień, nic się nie łuszczy. Co do łuszczenia, to cementowe są barwione w masie i dodatkowo malowane. Jeśli ta warstwa się złuszcza po roku to reklamować i tyle. Co do odbarwień to jak powyżej, jeśli będzie płowieć to równomiernie i to raczej nie jest problemem. Mam 2 sąsiadó z cementóką grafitową. Mają ją już kilka lat i nie widać żadnych odbarwień, nawet jeśli coś lekko spłowiało to na całości tego nie widać. Nie możesz liczyć na 100% trwałość koloru. W naturze wszystko płowieje. WYdaje mi się, że nawet zwyjłe dachóki ceramiczne po kilku latach nie mają tak głębokiego koloru jak za młodych lat.

Majka
27-04-2005, 08:21
dachówka braasa, położona 7 lat temu. Nie ma odbarwień i nie łuszczy się :roll: Rany, gdyby coś takiego występowało na moim dachu, to chyba bym zamordowała sprzedawcę :evil:

sebanek
28-04-2005, 09:54
Mam UNIBET barwiony w masie i malowany, kolor ceglasty. Po dwóch latach - bez zastrzeżeń. Kilka dachówek musiałem wymienić po pierwszym sezonie, bo były pęknięte, ale to chyba następstwo łażenia po dachu w trakcie układania dachówki - tak to sobie tłumaczę. Jeśli w pobliżu nie ma kilku dużych, liściastych drzew - zalecam betonówkę. Zawsze to pare tysiaków do przodu, zwłaszcza przy dużej powierzchni dachu.

rafałek
28-04-2005, 11:08
...Kilka dachówek musiałem wymienić po pierwszym sezonie, bo były pęknięte, ale to chyba następstwo łażenia po dachu w trakcie układania dachówki - tak to sobie tłumaczę.

Ja po dekarzach, a włąściwie przed ich zejściem z dachu naliczyłem kilka w tym 2 które sam rozdeptałem. Na wiosnę znalazłem jeszcze 2 - wszystkie lekko pęknięte na zamkach. Był to ewidentny wynik chodzenia po dachu.

REX RoD
28-04-2005, 12:06
IBF - lezy na dachu od trzech lat
kolor brąz.
Odbarwień nie zauważam poza:
- na wiosne dach porywa zielonkawa warstwa pyłków,
- latem dach pokrywa warswta kurzu (brak opadów przez kilka tygodni)
- zimą dach pokrywa warstwa śniegu.
W zwiazku z tym nie mam nawet kiedy zauważyć czy sa jakies przebarwienia- jesienią dach wyglądałby slicznie, dgyby nie ptaki i ich sposób na urozmaicenie wyglądu mojego dachu :evil:

Co do barwienia dachówek w masie. Nie wiem jak to wygląda u innych producentów, ale IBFu barwienie w masie odstaje barwą od koloru farby powierzchniowej, przez co w wypadku obtłuczenia dachówki trzeba ją wymienić bo jest różnica odcieniach brązów

sebanek
28-04-2005, 12:26
W Unibecie też farba kryjąca jest nieco inna niż barwa masy - jest intensywniejsza i trochę błyszcząca.