PDA

Zobacz pełną wersję : Zakup działki



Becik
16-10-2002, 11:40
Na czym się "oszukaliście" kupując działkę? Na co warto zwrócić uwagę? A co udało Wam się sprawdzić i może jesteście z tego dumni? Z naszych doświadczeń:
:smile:Każdą działkę, którą poważnie braliśmy pod uwagę, oglądaliśmy po takich dosyć obfitych opadach deszczu. Ponieważ na naszym terenie jest dosyć wysoki poziom wód gruntowych, na niektórch działkach stały sobie bajorka - takie automatycznie "odpadały".
:sad:Człowiek który sprzedawał nam działkę zachował dla siebie drogę dojazową. Służebność na przejazd, owszem, uzyskaliśmy, ale nie przyszło nam wówczas do głowy, że przydałaby nam się jeszcze służebność na media. Na dodatek media znajdują się po drugiej stronie drogi, która to połowa jest znowu współwłasnością sąsiadów z przeciwnej strony. Oj, co myśmy się "nabujali" i "wykosztowali" żeby zorganizować wszystkie uzgodnienia...

16-10-2002, 19:25
Myśmy się oszukali na prądzie tzn. pani z agencji nam wmawiała, że nie będzie z tym żadnego problemu, że już, już.... To już już trwa drugi rok, i jeszcze z rok potrwa zamiast wmawianych 2 czy 3 miesięcy. W związku z powyższem budowa musi się odbywać na agregacie. Oszukaliśmy się też trochę na odległości. Tak bylismy zauroczeni okolicą, że wydawało nam się, że jest trochę bliżej niż w rzeczywistości.

Też mamy tymczasową służebność (my i wobec nas) do chwili wytyczenia drogi gminnej. Pani z agencji zarzekała się jednak, że wszyscy po drodze drogi oddali po kawałku swych działek na drogę ale w praniu okazało się, że jeden "Kargul" nie oddał i z drogą też może być problem...

Jednym słowem - nie wierzyć agentom! Ich interes jest rozbieżny z interesem kupującego. Są po stronie sprzedających i "podkolorowują".

ckwadrat
16-10-2002, 19:26
To byłem ja.

am
16-10-2002, 21:13
Ja też miałem przygody z prądem - do tego stopnia, że po 5 latach prób zrezygnowałem i ... kupiłem drugą działkę. Teraz mam dwie (i obie już z prądem :smile: - jak tylko skończyłem stan surowy na nowej działce to na starą pociągnęli wreszcie prąd. Prąd to naprawdę podstawa - ja drugą działkę kupiłem już z prądem (a raczej odpowiednim zapisem w akcie notarialnym - właściciel zobowiązał się do dostarczenmia prądu na działkę w określonym terminie i wywiązał się :smile: ).

ckwadrat
20-10-2002, 09:55
My też prąd mamy w akcie, ale nic to nie pomogło.... Akt nie uzwględnia najważniejszej strony w tym przedsięwzięciu - ZE, który daje sobie 2-letnie terminy na wykonanie przyłącza. Monopolistyczna granda!

remx
23-10-2002, 07:25
Witam doświadczonych
Stoję przed decyzją o zakupie działki i mam pytanie.
Jak sobie radziliście z działką, która nie ma oznaczonych (w jakiś trwały sposób) granic? Przychodzi aktualny właściciel i mówi że działka jest stąd dotąd. I co wtedy? Czy trzeba wzywać geodetę?
A może trzeba go wzywać nawet jak działka jest wyraźnie oznaczona?
No i na czyj koszt?
Dzięki za odpowiedź.

Maco
23-10-2002, 08:25
Jeśli nie do końca wierzysz obecnemu właścicielowi to musisz wezwać geodetę, który na podstawie wyrysu działki (dokument urzędowy, który on same zdobędzie) zaznaczy granice. Koszt (okolice Warszawy) to ok.100zł za punkt, czyli za działkę prostokątną 400zł. Ja bym nalegał, żeby obecny właściciel pokrył te koszty albo obniżył odpowiednio cenę działki.

Inna para kaloszy to podejrzenie, czy właściciel czegoś nie pomylił albo czegoś nie kręci. Wtedy lepiej sprawdzić w gminie lub w powiatowej składnicy map.

Kiedyś przy wytyczaniu granic geodeci zakopywali w każym narożniku kamień a trochę głębiej pod nim butlekę do góry dnem. Możesz spróbować tego poszukać łopatą...

Maco
23-10-2002, 08:33
Jeśli nie do końca wierzysz obecnemu właścicielowi to musisz wezwać geodetę, który na podstawie wyrysu działki (dokument urzędowy, który on same zdobędzie) zaznaczy granice. Koszt (okolice Warszawy) to ok.100zł za punkt, czyli za działkę prostokątną 400zł. Ja bym nalegał, żeby obecny właściciel pokrył te koszty albo obniżył odpowiednio cenę działki.

Inna para kaloszy to podejrzenie, czy właściciel czegoś nie pomylił albo czegoś nie kręci. Wtedy lepiej sprawdzić w gminie lub w powiatowej składnicy map.

Kiedyś przy wytyczaniu granic geodeci zakopywali w każym narożniku kamień a trochę głębiej pod nim butlekę do góry dnem. Możesz spróbować tego poszukać łopatą...

remx
23-10-2002, 17:55
Właśnie wróciłem z agencji nieruchomości (zakup działki).
Zażyczyli sobie aby obowiązek płatności prowizji powstał w dniu zawarcia umowy kupna-sprzedaży, a odsetki wynoszą 720 zł za każdy dzień zwłoki.
Sama umowa też jest niezła. Oczywiście powiedziałem "nie".

remx
23-10-2002, 18:01
Właśnie wróciłem z agencji nieruchomości (zakup działki).
Zażyczyli sobie aby obowiązek płatności prowizji powstał w dniu zawarcia umowy kupna-sprzedaży, a odsetki wynoszą 720 zł za każdy dzień zwłoki.
Sama umowa też jest niezła. Oczywiście powiedziałem "nie".

Wilk
24-10-2002, 00:05
Jeżeli chodzi o zakup działki- kupiłem od gminy. 70% kosztów prądu pokryte przez urząd- 21m. Już podłączone. Woda- 6m.Gaz- 6,5m. Kanalizacja- pod dom.Granice-wytyczone. 7 km od miasta z bardzo dobrym dojazdem. Na upartego- pieszo. Czego chcieć więcej? Chyba tylko pieniędzy na budowę, bo tych ciągle brakuje. Pozdrowienia.

Mysza
24-10-2002, 07:48
Wilk- ja też planuję kupić działkę od gminy (znajoma zna wójta, który raczej nie zmieni się przy tych wyborach...). Chciałam się zapytać czy w Twoim rejonie cena tej działki od gminy i ceny rynkowe są podobne, czy może od gminy było taniej/drożej??

remx
24-10-2002, 10:36
Czy ktoś ma doświadczenia z prywatną drogą, korzystaniem z niej
oraz z ciągnięciem mediów wzdłuż niej (na odcinku rzędu kilkudziesięciu metrów).
Dzięki

Becik
24-10-2002, 11:23
Na poprowadzenie mediów wzdłuż prywatnej drogi warto mieć służebność w formie aktu notarialnego jeśli nie jesteś jej właścicielem lub nie jesteś jedynym właścicielem. Właściciel takiej drogi ma obowiązek jej odśnieżania, wszelkie inne obowązki związane np z oświtlaniem, utwardzaniem itp również "spadają" na właściciela drogi

franekF
24-10-2002, 16:49
On 2002-10-24 11:36, remx wrote:
Czy ktoś ma doświadczenia z prywatną drogą, korzystaniem z niej
oraz z ciągnięciem mediów wzdłuż niej (na odcinku rzędu kilkudziesięciu metrów).
Dzięki

Do mojej działki jest dojazd prywatną drogą, która ma kilku współwłaścicieli. Nie ma problemu z korzystaniem z niej i nie widze powodu, dla którego miałby się takowy pojawić. Koszty utrzymania i modernizacji nieby spadaja na własiciela, ale tak naprawde to w praktyce płacą za to użytkownicy. Co z tego, że włąscicel ma obowiązek odśnieżyć? Jak bedzie nieodśniezone to ja nie dojadę do siebie, a nie właściciel, który gdzie indziej mieszka. Zresztą jest ponoć jakiś przepis, który obliguje gminę do wykupu prywatnej drogi, jeśli jest duża ilość mieszkanców.
Z podciągnięciem mediów też nie było kłopotu. Ale trzeba pamiętać, że na jakiekolwiek prace potrzeba pisemnej (a nawet czasem poświadczonej) zgody wszystkich właścicieli. Moja gmina nie chciała zatwierdzić projektu przyłącza energetycznego, które przechodziło przez drogę, bez zgody wszystkich właścicieli.

Wilk
24-10-2002, 21:28
MYSZA- W okolicach Kwidzyna- działki od gminy 1000m2- to koszt ok.10000 zł. Myslę że to nie jest dużo zważywszy na fakt, ze zrobią za Ciebie czarną robotę- prowadzenie mediów. Naprawdę nie ma kłopotu z niczym. Ważna jest tylko lokalizacja. No i gmina raczej nie sprzeda Ci lipy (tajemnicze zadłużenie, którego nie można było się doszukać w żadnych papierach). A zaraz obok prywaciarz chce za działkę ok. 8000zł- bez drogi, prądu, wody, kanalizy a na koniec jeszcze trzeba zapłacić podatek -a gdy się kupuje od państwa, jest się zwolnionym od podatku. Trzeba sobie policzyć co ile kosztuje i czy warto.
Z pozdrowieniami

Teska
25-10-2002, 07:10
On 2002-10-16 20:25, Anonymous wrote:
Myśmy się oszukali na prądzie tzn. pani z agencji nam wmawiała, że nie będzie z tym żadnego problemu, że już, już.... To już już trwa drugi rok, i jeszcze z rok potrwa zamiast wmawianych 2 czy 3 miesięcy. W związku z powyższem budowa musi się odbywać na agregacie. Oszukaliśmy się też trochę na odległości. Tak bylismy zauroczeni okolicą, że wydawało nam się, że jest trochę bliżej niż w rzeczywistości.

Też mamy tymczasową służebność (my i wobec nas) do chwili wytyczenia drogi gminnej. Pani z agencji zarzekała się jednak, że wszyscy po drodze drogi oddali po kawałku swych działek na drogę ale w praniu okazało się, że jeden "Kargul" nie oddał i z drogą też może być problem...

Jednym słowem - nie wierzyć agentom! Ich interes jest rozbieżny z interesem kupującego. Są po stronie sprzedających i "podkolorowują".

sorki..jestem włascicielem biura i muszę powiedziec ze nie kolorujemy...
Pozdrawiam,życze miłego dnia

Becik
25-10-2002, 08:38
On 2002-10-24 17:49, franekF wrote:
Koszty utrzymania i modernizacji nieby spadaja na własiciela, ale tak naprawde to w praktyce płacą za to użytkownicy. Co z tego, że włąscicel ma obowiązek odśnieżyć? Jak bedzie nieodśniezone to ja nie dojadę do siebie, a nie właściciel, który gdzie indziej mieszka.

Słusznie, w praktyce tak to właśnie wygląda. Ale jak się trafi taki złośliwy użytkownik, to może np zimą przewrócić się na nie odśnieżonej drodze, złamać sobie nogę i wytoczyc właścicielowi sprawę w sądzie. To tak ku przestrodze dla tych którzy rozważają możliwość bycia takim właścicielem - jeśli już, to razem ze wszystkimi użykownikami.

remx
25-10-2002, 17:26
Czy możecie się podzielić informacjami na temat negocjacji cenowych, jak to wam szło, jakich argumentów używaliście. No i ile w końcu udało się utargować.
Dzięki

Felek
25-10-2002, 19:47
Ja swoja dzialke kupilem 1,5 ruku temu od rolnika. Rolnik byl twardy tak jak by mu nie zalezalo na sprzedazy wiec nic nie wytargowalem. Mial juz zrobiony podzial ziemi i zapewnial ze ma zamiar sprzedac pozostalych 15 dzialek, niestety jak tylko dostal gotowke doszedl do wniosku ze brak mu pomyslu co zrobic z taka kasa (ponad 100 tys) a co dopiero bedzie gdy sprzeda reszte. Wstzrzymal wiec sprzedaz a ja zostalem sam na srodku pola (dookola buraki). Do mediow mam ponad 300 m wiec kompletne uzbrojenie kosztowaloby mnie jakies 150 tys. Na poczatku przyszlego roku maja sie zbroic dzialki kupione od innego rolnika, do nich mam "tylko" 150 m wiec moze jakos pociagne nieszczesne rury. Jesli jednak znajde w miedzyczasie inna dzialke UZBROJONA to ta zostanie mi jako nieprzemyslana, dlugo-terminowa inwestycja.
Nie popelniajcie tego samego bledu !!!!!!

ged
26-10-2002, 01:10
Oby forum działało wiecznie i przynosiło pożytek potomnym !

Becik
29-10-2002, 10:02
remx, nie jestem mistrzem negocjacji, ale wydaje mi się że przy zakupie działki poszło mi nieźle. Powiedziałam facetowi takim znudzonym głosem, że działka ma swoje wady i zalety, rozważamy możliwość jej zakupu, ale musimy się zastanowić, bo działek w okolicy jest wiele... Człowiek od razu spuścił cenę o 20% :smile:

29-10-2002, 13:09
Zainteresowany jestem kupnem działki 700m2(kwadrat).Problem w tym, że w lewym przeciwległym od drogi rogu znajduje się studzienka drenażowa.Dom ma stać z drugiej strony. A tam gdzie jest ta studzienka będzie ogród.Czy to problem jak na działce znajduje się .Proszę o opinie.
[email protected]

remx
08-11-2002, 06:23
Czy ktoś wie czy, nie będąc jeszcze właścicielem działki, mogę sprawdzić czy Zakład Energetyczny zapewni mi prąd.
A jeżeli nie mogę, to czy może to zrobić aktualny właściciel, tak aby te ustalenia przeszły później na mnie.

remx
08-11-2002, 06:23
Czy ktoś wie czy, nie będąc jeszcze właścicielem działki, mogę sprawdzić czy Zakład Energetyczny zapewni mi prąd.
A jeżeli nie mogę, to czy może to zrobić aktualny właściciel, tak aby te ustalenia przeszły później na mnie.

rw
15-11-2002, 08:48
On 2002-11-08 07:23, remx wrote:
Czy ktoś wie czy, nie będąc jeszcze właścicielem działki, mogę sprawdzić czy Zakład Energetyczny zapewni mi prąd.
A jeżeli nie mogę, to czy może to zrobić aktualny właściciel, tak aby te ustalenia przeszły później na mnie.


Możesz wystapic o " warunki przyłączenia do sieci energetycznej". Własność działki nie jest do tego konieczna. Taki dokument określi zasady na jakich można podłączyć planowany dom do sieci ZE. Jest to również dokument niezbędny do uzyskania pozwolenia na budowę. Podobnie jest z wodą, gazem itp.

jasieks
11-12-2002, 13:27
On 2002-10-25 20:47, Felek wrote:
Ja swoja dzialke kupilem 1,5 ruku temu od rolnika. Rolnik byl twardy tak jak by mu nie zalezalo na sprzedazy wiec nic nie wytargowalem. Mial juz zrobiony podzial ziemi i zapewnial ze ma zamiar sprzedac pozostalych 15 dzialek, niestety jak tylko dostal gotowke doszedl do wniosku ze brak mu pomyslu co zrobic z taka kasa (ponad 100 tys) a co dopiero bedzie gdy sprzeda reszte. Wstzrzymal wiec sprzedaz a ja zostalem sam na srodku pola (dookola buraki). Do mediow mam ponad 300 m wiec kompletne uzbrojenie kosztowaloby mnie jakies 150 tys. Na poczatku przyszlego roku maja sie zbroic dzialki kupione od innego rolnika, do nich mam "tylko" 150 m wiec moze jakos pociagne nieszczesne rury. Jesli jednak znajde w miedzyczasie inna dzialke UZBROJONA to ta zostanie mi jako nieprzemyslana, dlugo-terminowa inwestycja.
Nie popelniajcie tego samego bledu !!!!!!

Jeśli chodzi o media to ja osobiście również kupiłem nieuzbrojoną działkę i poprzestanę na podłączeniu prądu, który ma być inwestycją ZE - już podpisałem umowę. Woda - wywiercę studnie, a z gazownią nie chcę mieć nic wspólnego rok czekam już na warunki. Wobec takiej postawy zdecydowałem się na pompę ciepła, której potrzebny jest kawałek terenu by ułożyć kolektor gruntowy. Wybrałem model nagrodzony przez Muratora. Mając na uwadze ewentualny koszt budowy gazociągu ok. 150 m oraz koszt pieca myślę że dokonałem słusznego wyboru. Jeżeli jeszcze załatwię kredyt z BOŚ-u to będę zadowolony. Przedstawiciel firmy przyjechał do Lublina z Grudziądza po by rozwiać moje wątpliwości dotyczące nachylenia działki, ale wracając do meritum to pierwsza rzecz to prąd reszta jakoś pójdzie.

03-04-2003, 16:21
Wlasnie , widzialam cos o podatkach.
Czy kupujac ziemie od gminy mam obowiazek zaplacenia jakiegos podatku?
Kupilam od gminy i tez bez pradu.
Troche mnie wystraszyliscie ze moze byc z podlaczeniem go taki problem...

Osówka
04-04-2003, 15:17
FranekF - czy wiesz ilu musi być mieszkańców przy drodze będącej ich współwłasnością, aby gmina była zobligowana do jej wykupienia? Teraz jest nas dziesięcioro - czy to już wystarczy?

jolana
11-04-2003, 21:42
my na działce oszczędziliśmy 5 tys. w stosunku do ceny wywoławczej, ale też okazało się, wbrew zapewnieniom biura pośrednictwa, że są problemy z prądem. Na szczęście po bojach, mamy juz prąd i budujemy!

ez
17-04-2003, 13:10
No my mieliśmy niezłe wymagania:
1. blisko Wrocławia
2. MPK
3. Szkoła
4. uzbrojona (min. prąd, woda) mamy jeszcze kanalizację
Generalnie spełnia wszystko, gmina dobra, po zakupie położyli prąd w drodze więc nie musimy kupować słupa :smile:
Na czym się nacięlismy to chyba droga bo jest wąska 4 m. (ślepa) Obok jest rów melioracyjny, ale niestety gmina nie kwapi się z zasypaniem.
Do pełni szczęścia właśnie wypełniłam wniosek o gaz ziemny, który mają doprowadzać.
Acha działka jest dość wąska 21 m, ale idealna na nasz wymarzony projekt, więc nam to nie przeszkadzało dzieki temu bardzo dużo utargowaliśmy.