PDA

Zobacz pełną wersję : Minimum dokumentow do uzyskania pozwolenia na budowe



MalyDom
05-06-2018, 21:30
Oczywiscie pan architekt chcialby zeby juz zamowic wszystko lacznie z projektami piaskownic i hustawek na dzialce (i zaplacic za wszystko od razu :-) )

ale:

- skrzynka elektryczna docelowa zostanie postawiona przez podwykonawce Tauronu we wrzesniu wiec NIE POTRZEBUJE teraz projektu wewnetrznej lini zasilajacej
- nie potrzebuje juz natychmiast projektu lacza wodnego
- nie potrzebuje juz natychmiast projektu szamba
- nie potrzebuje juz natychmniast ......

A co potrzebuje - zlozyc za kilka tygodni minimum dokumentacji ktora spowoduje uzyskanie pozwolenia na budowe
wg mojej wiedzy potrzebuje:

-projekt budynku
-projekt zagospodarowania terenu
-moze papiery na badanie geologiczne dwoma odwiertami. Chociaz wszyscy wiedza ze na dzialce jest twarda zbita glina . Obok stoja domy. Pan architekt nawet jest sklonny robic projekt bez tych dwoch odwiertow. Starostwo powiatowe nie wymaga badan geologicznych
-charakterystyka energetyczna budynku (magiczne 95 Kwh m2 rocznie tak ?)
-absolutnie nie jest potrzebny projekt wentylacji mechanicznej i rekuperacji co pan architekt sugeruje w kosztorysie
-chyba potrzebne jest uzgodnienie zjazdu z gmina bo dzialka przy drodze publicznej gminnej
-miedzy dzialka a droga absolutnie nie ma rowu melioracyjnego wiec nie jest potrzebny projekt zadnego przepustu etc.

Co jeszcze potrzebuje w wersji minimum ?
Dziekuje za podpowiedzi

Kaizen
05-06-2018, 21:58
Poczytaj ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego

Potrzebujesz również projektów przyłączy.

Bertha
05-06-2018, 22:16
Nie jestem przekonany, czy projekt jest najlepszym źródłem szukania oszczędności.

kroles
05-06-2018, 22:51
Projekt jest najlepszym źródłem szukania oszczędności. To znaczy, warto zapłacić za dobry projekt, żeby potem zaoszczędzić.

Bertha
05-06-2018, 23:45
Masz rację
tekst miał brzmieć: Nie jestem przekonany, czy tani projekt jest najlepszym źródłem szukania oszczędności.

Nurek_
17-06-2018, 07:53
Projektów przyłączy nie potrzebujesz. Potrzebujesz warunków technicznych do przyłączenia wody, prądu i ew. kanalizacji. Na projekcie zagospodarowania działki będziesz miała ewentualnie zaznaczone przebiegi przyłączy zgodnie z wytycznymi z warunków i tyle.

Jeśli chodzi o wodę i kanalizę, to często nawet nie opłaca się robić projektu, bo wodociągi mogą mieć swoje wytyczne, o których twój architekt nie będzie miał pojęcia. Jak przyjdzie do realizacji, to będzie trzeba poprawiać. U mnie wyglądało to tak, że zasugerowali mi kilku gości, którzy z nimi współpracują w tym temacie. Wybrałem jednego z nich, zrobił projekt przyłącza, wodociągi zatwierdziły, potem wg. niego wykonały przyłącza.
Prąd nie interesuje cię wcale, projekt i przyłącze robi energetyka.

Odnośnie instalacji wewnętrznych są dwie drogi.
Pierwsza taka, że wszystkie projekty instalacji robisz w projekcie na tip-top. Jest wtedy łatwiej, ale wiele rzeczy musisz wiedzieć i zaplanować już dziś.
Druga jest taka, że projekty instalacji w projekcie budowlanym dajesz "aby były", ale wtedy przy każdej z instalacji szukasz kogoś kto wykona ci projekt, albo idziesz na żywioł.

Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety.
W pierwszym główna wadą jest to, że wszystko musisz przewidzieć już dziś, a tak jest ciężko. Zawsze później są zmiany, a czasami cały projekt instalacji okazuje się psu na budę, bo robisz całkiem inaczej. Plusy są takie, że mówisz wykonawcy "robimy wg. projektu" i z tego go rozliczasz, więc trudniej o fuszerkę na zasadzie "panie, zawsze my tak robili i było dobrze..."
Drugie rozwiązanie ma ten plus że jest znacznie bardziej elastyczne. Sztandarowym przykładem jest tu projekt elektryki, wiele rzeczy wychodzi dopiero w trakcie budowy i określenie gdzie i ile chcesz gniazdek w tej chwili może być trudne. Podobnie np. z CO - planujesz ekogroszek, potem ci się odwidzi i zmieniasz na pompę ciepła - wypadałoby zlikwidować grzejniki, przeprojektować instalację - poszła kasa na projekt, a potem płacisz drugi raz za przeprojektowanie.