PDA

Zobacz pełną wersję : Jakość wody ze studni - Warszawa Białołęka (Dąbrówka Szlachecka)



katinka74
26-06-2018, 15:54
Witam,
zamierzam się budować i własnie stoję przed dylematem, czy zrobić studnię głębinową, czy abisynkę. Nie byłoby tego problemy, gdyby nie fakt, że w ciągu 4-5 lat być może będę musiała podłączyć się do wodociągów i kanalizacji, bo jest planowana. Na początku myślałam, że nawet jeśli będą wodociągi i kanalizacja, to podłącze się jedynie do kanalizacji, ale moje plany runęły, gdyz podobno na Białołęce woda ze studni jest bardzo złej jakości (dużo np. żelaza). Czy możecie to potwierdzić albo zaprzeczyć? Będę wdzięczna za informacje.

pawel250
05-07-2018, 21:38
U mnie na zielonej białołece jest zła woda. Wszyscy sąsiedzi narzekają na dużą ilość żelaza i czekają jak tylko poprowadzą wodociąg w ulicy. Ja jeszcze nie kupiłem pompy więc nie sprawdzałem osobiście. Popatrz jakie drzewa rosną wokół. Podobno jeśli występuje dużo olszyn to woda będzie kiepska niezależnie od głębokości.

Jastrząb
06-07-2018, 10:21
Witam,
zamierzam się budować i własnie stoję przed dylematem, czy zrobić studnię głębinową, czy abisynkę. Nie byłoby tego problemy, gdyby nie fakt, że w ciągu 4-5 lat być może będę musiała podłączyć się do wodociągów i kanalizacji, bo jest planowana. Na początku myślałam, że nawet jeśli będą wodociągi i kanalizacja, to podłącze się jedynie do kanalizacji, ale moje plany runęły, gdyz podobno na Białołęce woda ze studni jest bardzo złej jakości (dużo np. żelaza). Czy możecie to potwierdzić albo zaprzeczyć? Będę wdzięczna za informacje.

W dramatycznej więkoszości przypadków woda głębinowa zawiera żelazo. Przy mojej ulicy (z drugiej strony Warszawy) na 10 domów, chyba jeden człowiek trafił sladową ilość żelaza. Wszyscy inni przekroczenie od kilku do kilkunastu razy. Żeby nie było taka ilość żelaza nie jest zupełnie szkodliwa, tylko czynni wodę niesmaczną oraz brudzącą.
Po drugie, żelazo to się w więkoszości przypadków usuwa względnie prosto. Ja przez 5 lat przed wodociągiem miałem wodę z przekroczeniem 15 czy 20krotnym. Piłem ją z kranu. WYmagało to kolumny filtracyjnej za ~3000PLN i napowietrzenia wody (hydrofor bez worka gumowego). Działą samo. TEsty nie pokazywały żaelaza w w wodzie.

Jeśli przez abisynkę rozumiesz płytką studnię czerpiącą wodę podskórną to uzdatnienie takiej statystycznie będzie trudniejsze. Masz dużo większa szanse trafić na zanieczyszczenia bakteryjne, amoniakiem zwiazkami azotu, bo płytko do żyjącej powierzchni. A te usuwa się zdecydowanie trudniej niż samo żelazo. Zreszta żelazo w pytkiej studni też występuje.

Poprawna definicja studni głębinowej, to taka studnia która czerpię wodę z warstwy wodonośnej odizolowanej od brudnej powierchni warstwami trudno przepuszczalnymi - gliną, iłem. Woda a wiele lata na przesączenie z powierchni, wiec taka woda pozostae względnie czytsa potem. Taka głebokość to może być i 20m i 120m. Jak jest na białołecę nie wiem, popytaj sąsiadów o głębokość studni.
Jak wywiercis studnie na 8m, gdzie aż do powierzchni jest piach, to co spadło z deszczem za tydzień wypijasz. Albo to co sąsiad wpuścił do nieszczelnego szamba, wypijasz.

Reasumujac, Studnia głębinowa - w miare dobra woda z żelazem względnie prostym do usunięcia.
Płytka abisynka - duża szansa że zostaniesz z baniakami na wodę do picia, bo koszt uzdatnienia brudnej wody z płytkiej studni spowoduję palpitacje serca i portfela.