PDA

Zobacz pełną wersję : Źle umiejscowione pręty gwintowane w murłacie, a kotwa chemiczna



WojtekP2018
26-07-2018, 14:03
Witam, zwracam się z zapytaniem, czy ktoś z forumowiczów montował u siebie szpilki gwintowane na kotwie chemicznej.

U mnie niestety budowlańcy przy zalaniu betonu wystawili szpilki 7-9cm od strony zewnętrznej. A w projekcie miałem od strony wewnętrznej. Zdaje sobie sprawę, że nie ma to większego znaczenia, jeśli chodzi o wytrzymałość, ale niestety podnosi to nasz budynek o 6,5cm. Wiem, różnica niewielka, ale wcześniej już na ścianie kolanowej zrobili 85cm a miało być 75cm. Mamy budynek parterowy i nie chce żeby wyglądał na wyrośnięty.

Jedyny pomysł na jaki wpadłem żeby to odratować, to wywiercenie otworów w wieńcu (ok.7cm od strony wewnętrznej), w których zakotwię nowe szpilki fi 16mm x 500mm. Wysokość wieńca u mnie to 300mm (lany do kształtki).

zakup tubek z klejem + szpilek nie powinien przekroczyć 300 pln. Pozostaje jedynie wiercenie w B25 + uważanie żeby nie trafić w koszyk stalowy.



Czy takie rozwiązanie jest trwałe, czy ktoś dokręcał takie szpilki np. po 3 latach? Czy utrzyma, mój dach jeśli zawieje wiatr?

młotek
26-07-2018, 15:13
Kotwy chemiczne stosuje się do montażu między innymi barier na mostach i wiaduktach. Czasem pręty zbrojeniowe są wklejane. W jednym ze znanych mi przypadków rampa wjazdowa na parking podziemny wisi na wklejonych wkładkach zbrojenia za pomocą kotew chemicznych.
Wiele konstrukcji drewnianych montowałem do elewacji za również, za pomocą kotew chemicznych. Stoją.
Trzeba je wkleić starannie.
Otwór np. Fi 14 dla pręta gwintowanego fi 12 minimum 11 cm zakotwienia starannie wyszczotkowany i dmuchany, po wklejeniu powinien dać nam 14 kN zakotwienia. To minimum.
Lepsze kotwy dadzą ok. 30kN.
Zalecam szpilke fi 16
Głębokosc otworu fi 18 mm ,min 15 cm.
Myślę, że taka kotwa powinna przetrwać wyrywanie co najmniej 45 kN. (4500 kg)

Tylko zasadnicze pytanie.
Po co to robić?

Andrzej733
26-07-2018, 18:00
16,5 cm i budynek wyrośnięty :)

Co do pytania to młotek napisał wszystko

A co do reszty....kładąc murłatę na środku wieńca po obsadzeniu krokwi w gnieździe , często się zdarza że zaczyna przeszkadzać wieniec a co dopiero jak murłatę postawisz po stronie wewnętrznej..

Jak już jesteś na tyle upierdliwy że 6,5 cm zrobi ci róznicę (bo urzędnikowi to wszystko jedno), to obniż kalenicę o te 6,5 cm....uwierz mi nawet kątomierzem nie zobaczysz róznicy w nachyleniu połaci.

To całe nawiercanie to tylo strata czasu i pieniedzy a efekt żaden.


Otwór dajesz na fi 16 fi 20(22 najlepiej) nie fi 18, przy luzie 1 mm teoretycznym może się zdażyć że kotwa nie otuli dokładnie trzpienia.

Przy mocowaniu zewnętrznych płyt OWT stosowaliśmy włąśnie takie koronki...do otworu fi 16 koronka fi 22 i to ma sens


Luz 1-2 mm stsować mozna do kotew ttypu Fiszer, gdzie kotwę rozwiercasz w ampułce

WojtekP2018
30-07-2018, 10:42
Dziękuje za odpowiedz w temacie. Temat rozwiązałem inaczej: Cofnięcie murłaty maksymalnie do wewnątrz, zmiana 14x14 na 12x14 zacięcie zamiast 4cm zmiana na 6cm, temat załatwiony, być może w 2 miejscach zrobię dodatkowo kotwę chemiczną.

Uważam iż sam koszt chemii tj ~40 pln za tube + koszt szpilki to nie jest dożo.

Oczywiście koszt jest spory jeśli się zastosuje oryginalne szpilki odpowiednio wyprofilowane, żeby lepiej trzymały się w kleju.

Dodatkowo myślę że mogę wykonać otwór nie idealnie pionowo i wygiąć delikatnie szpilkę, co osłabi materiał, ale utrudni wyrywanie do góry.

Odnośnie mojej upierdliwości o 6,5cm, jak napisałem wcześniej już wyszły inne rzeczy, które podniosły budynek i najzwyczajniej w świecie szukałem rozwiązania, żeby na tym etapie już tego nie robić. Jako inwestor mam prawo zdecydować jak chce mieć daną rzecz wykonaną :).

Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje za wypowiedzi.

młotek
30-07-2018, 14:00
Kto pyta , nie błądzi

Kamil30cm
30-07-2018, 17:35
Ja stosuje kotew pierścieniową. Moim zdaniem jest to pewniejsze niż kotew chemiczna.

dedert
08-07-2019, 09:57
Witam. Będę niedługo walczył z budową parteru w domu podpiwniczonym. Mam obecnie wylany pierwszy strop, nie było w projekcie starterów. Jednak po rozmowie z projektantem/kierownikiem zapytałem go czy nie lepiej dać zbrojone słupy wylewane w wykuszu gdybym w przyszłości chciał np. wybudować lukarnę na tym, to stwierdził*ze można, a startery trzeba by wkleić na kotwy chemiczne. Rozumiem że takie kotwy nie są mocne gdy chodzi o występowanie naprężeń zginających ale jeśli chodzi o słupy gdzie występuje głównie ściskanie to nie powinno być problemu?* Wiadomo, balkonu bym na tym nie zrobił, ale z słupami chyba nie ma problemu?*Czy ktoś poleci jakiś dobry klej chemiczny, Tytan?*

dedert
17-07-2019, 08:33
Będę musiał wkleić na kotwy pręty do starterów. Czy orientuje się ktoś czy jeden klej 300ml wchodzi na jeden pręt np. 16mm, głębokość zapewne 15-20 cm bo to w wieńcu 25cm ma być montowane.