Jak skuć schody żelbetowe?

[Henryk123]

Witam!

Z powodu zmiany koncepcji tarasu muszę pozbyć się schodów pokazanych na zdjęciu:

https://images92.fotosik.pl/16/e885a2a6a38e8422.jpg (https://www.fotosik.pl/zdjecie/e885a2a6a38e8422)

Mur, o który opierają się schody musi zostać - dobrze, żeby go zbytnio nie pokancerować.

Proszę o poradę jak tego sprawnie dokonać. Dysponuję dużą gumówką i elektrycznym młotem udarowym Bosch. Nie chcę się zabierać do tego na łapu-capu. Może istnieje jakaś sprawdzona metoda, żeby się bez sensu nie męczyć? Ile czasu na to potrzeba, zakładając, że zajmą się tym dwie osoby?

Proszę o pomoc.

Pozdrawiam!
Henio

[dzabij]

Ja bym zrobił tak :

- podstemplować schody tak aby nie opadły po wycięciu w niekontrolowany sposób
- rozkuć pierwszy i ostatni schodek tak aby dostać się do zbrojenia. Kątówką wyciąć zbrojenie i kuć dalej aż do oddzielenia schodka od ściany/gruntu
- dogadać się z jakąś koparką aby za kilka złotych na widłach albo szeklach wywiozła pozostałą nie rozkutą część

Na wycięcie kątówką raczej nie ma szans; nawet te duże spalinowe przecinarki mają kilku centymetrowy zakres roboczy jeżeli chodzi o głębokość cięcia. Oczywiście warto przy ścianie naciąć rowek aby jak najmniej ją pokaleczyć przy rozkuwaniu. Idealna była by tarcza diamentowa do żelbetu,