Zobacz pełną wersję : Problem z piecem
Witam serdecznie. Z racji tego że jest to mój pierwszy post na forum proszę o wyrozumiałość.
Przechodząc do szczegółów:
W tym roku postanowiłem zamontować w piecu kaflowym wolno stojącym (w ramie) podkowę żeby podłączyć centralne ogrzewanie.Dodam że nie mogłem wykorzystać typowego pieca do c.o. ponieważ jest to budynek wielo rodzinny z jednym kominem zbiorczym (okuło 50cm x 50cm) do którego jest podleczone na chwilę obecna około 6 piecy.
I niby wszystko jest OK bo śmiga aż miło ale problem jest tego tupu że średnio co 3-4 dni jestem zmuszony otwierać rozetę i czyścić rurę (fi 120) która łączy piec z kominem ponieważ zapycha się sadzą i wszystkie spaliny zamiast w komin wydobywają mi się przez drzwiczki do mieszkania (dodam że samo czyszczenie rury w 100% wystarcza). Po tym zabiegu znów można bez problemu palić.
Oczywiście na początku wzywałem zduna który montową ową podkowę ale on stwierdził stanowczo że problem tkwi po stronie komina bo jest to sytuacja praktycznie nie możliwa żebym w tak krótkim czasie wyprodukował tyle sadzy.
Wobec czego postanowiłem wezwać kominiarza który natomiast stwierdza że jest to wina pieca bo rzekomo jest taka możliwość że sadza osadza się w rurze a nie w kanałach pieca a sam komin odprowadź spaliny prawidłowo.
Proszę o jakąś rade co mogę zrobić bo już zaczyna mi brakować siły.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
kiedyś miałem kociołek na paliwo stałe ( węgiel) byłem producentem sadzy tak jak ty teraz jesteś ,, po przerobieniu kotła na górne spalanie ( wyłożenie komory szamotem + deflektor z szamotu) było mniej tej sadzy , tak z połowe mniej..
Sprawa ma się tego że wsadzając podkowę do paleniska drastycznie zmniejszyłeś ciepło w samym palenisku jak i spalin i niestety zaburzyłeś tym proces spalania , teraz produkujesz sadzę , a że drzwiczki masz najniżej to sadza spadając niestety tam ma swoje miejsce ..
W tym problem że kanały są czyste problem tkwi w samej rurze bo to tylko tam się osadza. Sądzę że gdyby było coś nie tak z piecem to kanały by się zapychały a nie już na samym wylocie. Zresztą mam znajomych którzy mają podkowe i nie mają problemu.
CityMatic
15-12-2018, 18:00
Zmień paliwo,zwiększ ilość dopływającego powietrza, zmniejsz przepływ wody na "podkowie".
Dobrze Ci kolega sugeruje - wychładzasz spaliny odbiorem z nich ciepła które jest zużywane do podgrzania wody dochodzi do niepełnego spalania i stąd sadza która jest niczym innym jak produktem niespalonego paliwa - produkujesz więcej smogu:(
Nie zastanawiałeś się czym jest ta sadza z Twojego komina?
Pokaż schemat tego kotła.
Sadzy i tak się nie pozbędziesz i już raczej napewno w seryjnym kotle, który jest stworzony do produkcji sadzy.
To grzejesz kaflowym (jak tak to odpalasz paliwo od storny wylotu spalin i wywalasz farejki tam gdzie się zaczynają płomienie).
A jak kotłem doczepionym do kaflowego to pokaż jego schemat.
I samo powietrze nie pomoże do spalanie sadzy.
Sorry ale nie bardzo rozumiem
Podaj model tego kotła czy czym tam grzejesz czy grzejesz piecem kalfowym?
Gdzie palisz ogień o?
Jest to pięć kaflowy z zamontowaną podkową w panenisku. A pale przy dole pieca jak to na ogół w piecu kaflowy.
Co to za podkowa?
Czyli mam rozumieć ze palisz w piecu kaflowym nie podkowie?
I ten piec kalfowy to ten normalny z farejkami u góry i poziomym palenisku czy jakiś inny twór?
Podkowa jest zamontowana na wysokości paleniska. Jest to coś na kształt poziomej litery U. A ogólnie piec z podkową nie różni się niczym od zwykłego pieca kaflowego z wyjątkiem dwóch przyłączy z tyłu.
Piece kaflowe są róznych rodzaje.
Ogień leci do tyłu czy do góry?
Jak do góry to ładujesz paliwo i palisz na górze palia i nie dokładasz nic w czasie palenia.
Jak to tyłu to ładujesz paliwo podpalsz z tyłu paliwa i wyjmujsz farejkę tam gdzie podapliłeś by ogień miał powietrze i ci się pali. Możesz dokładać tylko przegarniasz żar to tyłu i dokładasza paliwo obok żaru.
Dotarło czy nie?
O tu masz o
https://m.youtube.com/watch?v=gmgzH5hwnB4
Na początku było mniej otwarte farejka bo mało ognia.
Potem już więcej otwarte.
A potem jeszcze więcej (wyjęte 2) tylko na filmie tego nie widać.(Przy trzecim załadunku).
Wywalasz tyle fajerek by ogień nie był długi i pomarańczowy a krótki i jasny.
Ja mam piec kaflowy wolnostojący pokojowy nie kuchenny.423231
Ogień ci ciągnie w góre czy tył pieca?
Pokaż jak wygląda w środku.
Poprostu brak Powietrz Wtórnego do spalania i pewnie górny kopciuch i masz tony sadzy.
Palensko ma długośc około 50 cm i całkiem z tyłu jes otwór który ciągnie do góry i dalej w piec. 423232
I rozumiem że może to być zbyt mała ilość powietrza (chociaż gdy jeszcze podkowy nie było to takiego problemu też nie bylo) i być może za niska temperatura w palenisku (przez podkowe) to dlaczego osadza sie na "ostatniej prostej" czyli juz w rurze a nie gdzieś w kanałach?
Bo jak nie było podkowy to był gorą dym i mniej sadzy się wytrącało a jak wsadziłeś podkowe to masz zimmy dym i sadza ci się wytraca.
Musisz palić od góry.
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/rozpalanie-od-gory-instrukcja-krok-po-kroku/
I czym palisz?
I żeby spalić sadze to nie tylko temperatura ale głównie powietrze.
Dzięki za wszelką pomoc postaram się to wszystko jakoś wdrożyć i mam nadzieją że sytuacja się poprawi.
atrojanowski34
10-02-2019, 13:43
sprawdz czy nie masz podobnie jak na filmie. ja własnie miałem taki problem.
https://www.youtube.com/watch?v=PoM46OTOF2A
Zdun Darek B
10-02-2019, 15:55
To sadza będzie tonami.
To nie jest prawidłowa odpowiedź.
Też jestem przeciwnikiem palenia węglem , od lat namawiamy klientów aby piece kaflowe budowali na drewno , niestety wszystkie odpowiedzi/podpowiedzi/domysły są błędne......
W kaflowym może jest temperatura do spalania wungla,ale co z powietrzem co?
Sadza to za mało powietrza w stosunku do palącego się na ruszczie wugla.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin