PDA

Zobacz pełną wersję : pies - stróż czy maskotka?!



Patsi
04-05-2005, 22:30
Od pewnego czasu ciśnie mi się do głowy istotne pytanie. Otóż, mój biegający wciąż luzem po części ogrodu pies (owczarek niem). jest psem bardzo łagodnym, ufnym wobec ludzi, chętnym do zabawy :D . Pomimo moich wysiłków włożonych w ograniczanie psu kontaktu z obcymi, niestety nie było to możliwe ( kolejne brygady - ocieplające dom, tworzący jakieś jeszcze inne przeróbki przy bramie wjazdowej, kanalizację itp). Niestety, pomimo moich wyraźnych zakazów niektórzy z owych "fachowców" zaczęli traktować psa jak zabawkę - cmokanie, jakieś smakołyki. Psiak był wówczas młody, efekt tego NIESTETY taki, że psa nie obchodzi za bardzo kto wchodzi na posesję, z każdym chce się bawić, do każdego macha ogonkiem. Jakby umiał, toby pewnie kawy zrobił. Niby dobrze, że nie gryzie, ale to chyba nie jest normalne, że nie pilnuje swojego terenu? choćby pilnowanie było tylko przywitaniem odwiedzających przy furtce, sygnałem "ja tu rządzę" czy nawiązaniem bliskiego kontaktu wzrokowego. Ostatecznie, pozbyłam się fachowców ze trzy miesiące temu, ale w zachowaniu psa żadnych zmian.
Pytałam dwóch treserów, co oni na to? Obydwaj zgodnie potwierdzili, że niektóre psy są łagodne i obronnych z nich nie zrobię, ale z mojego psiaka (obecnie 15 m-cy) na pewno coś jeszcze będzie - "sam się ostatecznie nauczy, kto obcy a kto swój, zobaczy pani". Zalecili mocne ograniczenie kontaktów z innymi ludźmi, szczególnie z mężczyznami. Trzeci zażądał horrendlanej kwoty za przeszkolenie. Siedzę i myślę, co robić??? Patrzę na różne podwórkowe Burki - ich nikt stróżowania nie uczył, ale spróbuj człowieku podejść za blisko ogrodzenia... Z drugiej strony, siostra ma takiego właśnie psa - teraz 3-letnią sukę - nawet łba nie podniesie, jak ktoś wejdzie na podwórko.... :( Czy mój pies ma szansę choćby na stworzenie "odważnego" wrażenia na obcych? Tak w ogóle to Morus jest bardzo żywy, żaden z niech flegmatyk, chyba że jest zaspany.
Dodam jeszcze, że gdzieś wyczytałam, żeby jakiś obcy podstawiony człowiek wszedł na teren, podszedł do psa, zawołał go, a gdy ten podejdzie - krzyknął czy udawał zamachnięcie się na niego. Czy to dobra metoda? czy nie uczy psa bojaźni i tchórzostwa?
A jak było /jest z waszymi zwierzakami :D :D :D ?

ewasuw
05-05-2005, 15:11
u nas jest podobnie. Mamy owczarka który wygląda jak biestia...i na tym dość.
Ostatnio zaprzyjaźnił się z panami którzy wstawiali okna.
Generalnie jeśli ktoś zbliża sie do ogrodzenia to szczeka jak oszlały ale wystarczy ze przyjdzie ktoś kto nie boi się psów ....porażka.
Na szczęście nasz pies robi chociaż wrażenie (wygląda jak dziki wilk) ale genralnie to pierdoła...

peilin
05-05-2005, 15:20
Ja mam labradorke, wiec od razu liczylam sie faktem, ze bronic to my bedziemy ją. :D Aczkolwiek moj lagodny pies zupelnie bez zadnych zachet z mojej strony szczeka na ludzi za plotem. Nie jestem tym zachwycona, na szczescie jej agresja konczy sie na szczekaniu jak ktos jest za plotem. Jak dana osoba wejdzie na teren moj pies zaczyna sie cieszyc, ze przyszedl potencjalny kompan do zabaw. Patsy moze Twoj pies jak dorosnie (rok to malo) zacznie bardziej strozowac.
Pozdrawiam

thalex
05-05-2005, 15:22
U mnie jest całkiem odwrotnie, każdy pies i człowiek to wróg.
Może być to efektem, że mój pies był późno zabrany ze stada 5-cio miesięczy.
Nie jestem dobrze rozeznany w temacie piszę tylko jako przykład.

05-05-2005, 17:37
To chyba bardzo zależy od charakteru psa. Tez mam ONka, niemiłosiernie rozpieszczoną suczkę, nigdy z obcymi nie ograniczaliśmy jej kontaktu, ale nikogo obcego nie wpuści na teren jak nas nie ma. Nikt jej tego nie uczył. Nawet zagadać do niej nie mozna bo pokzuje całe swoje uzębienie. Może jest tak, że jak jesteście w poblizu to pies czuje się na tyle bezpiecznie i pozwala innym wejść na wasze terytorium.

Patsi
05-05-2005, 18:57
Juz sama nie wiem, co lepsze. Generalnie, nie chcę robić z psa bestii, ale mógłby choć robić wrażenie obrońcy i pokazywać, że poczuwa sie do naszego "stada"! W zasadzie na ludzi za ogrodzeniem nie reaguje, za to żadnemu psu nie przepuści. A co się dzieje, jak zakradnie się do nas jeż! Pół okolicy nie śpi! :D Oczywiście, kocham go takiego, jakim jest. Mojego psa wzięłam jak też miał 5 miesięcy, poprzedni właściciel non stop trzymał go na łańcuchu, czasami były podobnoż jakieś wycieczki do lasu, raz na kilka dni :( .
Ciekawe jak to jest, że jedne psy pozwolą wejść obcemu na teren, ale o wyjściu mowy nie ma...

aha26
05-05-2005, 19:06
No ja na swojego psa narzekac nie moge.Kazda osoba to wrog.Przez jej zachowanie to juz nawet znajomi tak chetnie nas nie odwiedzaja bo sie jej boja chociaz jest zamykana w pokoju.
Z psami to chyba tak jest,ze jeden rodzi sie przyjacielski a drugi nie,Ja swojej suni agresji nie uczylam,wszyscy jak byla mala ja glaskali a i tak wyrosla na bardzo obronna.

RYDZU
06-05-2005, 06:11
A ja jestem przeciwnikiem agresywnych psów - więcej z tego kłopotu niż pożytku.
Złodziej jak będzie miał ochotę obrobić czyjś domek to i tak wejdzie - pies tu
nie pomoże bo w najłagodniejszej wersji dostanie coś "na spanie".
Ciekawe jak zareaguje taki obronny pies gdy dziecku sąsiadów wpadnie piłka na
wasz plac a dzieciakowi przyjdzie do głowy samodzielnie po nią wejść?

Pozdrawiam

*marta*
06-05-2005, 08:40
Rydzu, mam dokładnie takie samo zdanie. Pies to ani stróż ani maskotka. Z agresją w stosunku do obcych raczej bym walczyła niż do niej zachęcała.

aha26
06-05-2005, 11:08
A ja jestem przeciwnikiem agresywnych psów - więcej z tego kłopotu niż pożytku.
Złodziej jak będzie miał ochotę obrobić czyjś domek to i tak wejdzie - pies tu
nie pomoże bo w najłagodniejszej wersji dostanie coś "na spanie".
Ciekawe jak zareaguje taki obronny pies gdy dziecku sąsiadów wpadnie piłka na
wasz plac a dzieciakowi przyjdzie do głowy samodzielnie po nią wejść?

Pozdrawiam
Oczywiscie,ze masz racje,ze nawet na najbardziej zlego psa zawsze sa matody i jak zlodziej bedzie chcial nas okrasc to i tak okradnie.
Co do tej pilki ,ktora moze dziecku wpasc na moj plac.....no to faktycznie jest to ryzykowne.Przeciez z powodu dzieci na osiedlu nie bede usypiac psa.Moj pies samopas nigdzie nie biega a dziecko obce powinno chyba zadzwonic domofonem albo dzwonkiem a nie wchodzic sobie na posesje.
Ja w moim psie nigdy agresji nie wzbudzalam,ona poprostu taka jest.

gabi 7
06-05-2005, 13:05
A ja jestem przeciwnikiem agresywnych psów - więcej z tego kłopotu niż pożytku.
Złodziej jak będzie miał ochotę obrobić czyjś domek to i tak wejdzie - pies tu
nie pomoże bo w najłagodniejszej wersji dostanie coś "na spanie".
Ciekawe jak zareaguje taki obronny pies gdy dziecku sąsiadów wpadnie piłka na
wasz plac a dzieciakowi przyjdzie do głowy samodzielnie po nią wejść?
Wydaje mi się, że niektórzy uważają psy strózujące i obronne jako psy agresywne, co świadczy tylko o nieznajomości tematu. To, że ktoś chce mieć psa strużującego nie oznacza że to ma być pies aresywny, a agresja zdarza się nawet u małych psów. Dobrze ułożony pies obronny inaczej zachowuje się za swoim ogrodzeniem, a inaczej na spacerze. Taki pies potrafi być serdeczny nawet dla osób obcych. Dlatego denerwują mnie stwierdzenia, że taki pies jest drugiej kategorii i lepiej kupić sobie labradora bo on nikogo nie ugryzie i zasługuje bardziej na miłość. Przez takich ludzi jest nagonka na takie psy i spacer nie należy do przyjemnych kiedy za plecami słychać "takie psy powinny być usypiane", "po co trzymać takiego psa morderce". Powiedzenie, że nie powinniśmy oceniać ludzi po wyglądzie może niektórzy powinni zastosować do psów??? Może wtedy będzie większa tolerancja.

gabi 7
06-05-2005, 13:25
Do Patsi:
Troszeczkę odbiegłam od Twojego tematu, ale drażni mnie pewna nagonka na psy obronne i ...
Twój pies ma 15 m-cy i to może się jeszcze zmienić w przeciągu kilku miesięcy. Pamietaj jednak, że tylko specjalista może stwierdzić co jest pzryczyną takie stanu oraz czy pies nadaje się na szkolenie strużująco-obronne. Kwestia ceny za tresurę to zastanów się, może warto? :)

Patsi
06-05-2005, 15:42
Nic nie szkodzi, Gabi, pisząc temat zastanawiałam się jak to wygląda u waszych zwierzaków, jakie macie zdanie i doświadczenie na temat pilnowania przez psów własnego terytorium. Co do psów typowo obronnych, to faktycznie urosła wokół nich fala mitów dotyczących bestialskich skłonności. Oczywiście, jeśli złodziej chce wejść to choćby obejścia broniło 30 brytanów, to i tak sobie poradzi. Myślę, że jeśli pies nie ma złych doświadczeń w kontaktach z ludźmi to będzie na wszystkich reagował przyjaźnie, bo dlaczego nie? Tylko nie jest chyba pożądane, a juz na pewno przeze mnie, żeby pies obdarzał obcych bezgranicznym zaufaniem, choćby z tego względu, że ktoś może go otruć, jak się nie spodoba (nauka nie podejmowania obcego pokarmu!) albo...ukraść, jak się spodoba. Ale w dalszym ciągu uważam, że byłoby miło, gdyby psiak choć raz szczeknął jak ktoś się kręci koło furtki... :D mnie to wystarczy.

malgosia.m
06-05-2005, 16:14
Właśnie jestem na etapie wyboru psa do domu. Chciałabym zeby byl lagodny dla nas( małe dzieci) ale obcych troche obszczekiwał. Czy jest jakas rasa , która spełnia takie warunki? Czy to poprostu loteria?

06-05-2005, 21:38
Sa rasy lepiej stróżujące a inne mniej lub wcale, ale w każdej rasie jakiś odmieniec się znajdzie.

Patsi
07-05-2005, 07:02
Hej verunia! właśnie pooglądałam zdjęcia twojego domku i kawałka ogrodu (brawo!) i ciekawi mnie,czy pies mieszka w domu, czy w ogrodzie. Bo tak u was ładnie...

RYDZU
07-05-2005, 09:20
Właśnie jestem na etapie wyboru psa do domu. Chciałabym zeby byl lagodny dla nas( małe dzieci) ale obcych troche obszczekiwał. Czy jest jakas rasa , która spełnia takie warunki? Czy to poprostu loteria?

Gwarancję co do zgodnej ze wzorcem psychiki psa można mieć tylko kupując go z naprawdę dobrej hodowli. Kupno psa z hodowli typu "po rasowych rodzicach, matka rodowodowa" itp dziwne teksty, niestety jest ryzykowne. Cena jest oczywiście niższa, ale coś za coś.

Ostatnio miałem do czynienia z Duzym szwajcarskim psem pasterskim - obserwując jego zachowanie w stosunku do nas (dla niego obcych) i w stosunku do domowników mogę śmialo stwierdzić że to pies spełniający te oczekiwania. Wyglad budący respekt - gabarytami coś jak dorodny rottweiler, przez płot było trochę szczekania na nas. W domu pozwalał sie głaskać, nawet troche pieszczoszek z niego wyszedł :) - jednak każde nasze ruszenie gwałtowniejsze się z miejsca wywoływało jego reakcję sygnalizacyjną - "uważaj: ja tu jestem szefem i cie pilnuję!". Dla dzieci super delikatny i opiekuńczy. Nadaje sie do przebywania na dworze - ale tego nie polecam - uważam, że pies który ma być naszym psem ma z nami mieszkać. Każdy pies przebywający długo sam staje się w pewnym stopniu nieobliczalny i dziecka bym z nim nie zostawił.
Szwajcar ma tylko jeden mankament - cena szczeniat jest póki co astronomiczna bo to rasa dość rzadka.
Więcej można poczytać np tutaj www.werwa.pl

pozdrawiam

07-05-2005, 12:30
Hej verunia! właśnie pooglądałam zdjęcia twojego domku i kawałka ogrodu (brawo!) i ciekawi mnie,czy pies mieszka w domu, czy w ogrodzie. Bo tak u was ładnie...
Pies mieszka z nami w domu, ale kiedy chce jest w ogrodzie. Wszyscy domownicy się wnim tak zakochali że nie wyobrażam sobie aby było inaczej. Dzięki za miłe słowa o domku, ale jak by się tak bliżej przyjrzeć to widać pewne zniszczenia, ale cóż miłość wymaga poświęceń.

sajko
07-05-2005, 22:17
Witam,

Rydzu, ja przyzwyczaiłam się jednak do opinii, że szwajcary wyglądają na koffane misie, i jakoś respektu we mnie nie wzbudzają :wink:

Co do ras, osobiście jak dla mnie najlepsze psy stróżujące to grupa 2, czyli wszelkiej maści molosy. To są psy które zostały stworzone w celu stróżowania i obrony pana i jego posesji. Nie są to psy, które jak wariaci będą ganiały po ogrodzie, raczej podejmą obserwację z jednego punktu, w razie podejścia intruza oszczekają kilka razy, ale postawą i gabarytami straszą dobrze. Jest tylko jedna bardzo ważna kwestia- są to psy, którym wiele czasu należy poświęcić na ułożenie, socjalizację, na okazywanie sympatii codziennie. Nieumiejętne wychowanie i brak zainteresowania ze strony pana czyni z molosów psy bardzo niebezpieczne dla otoczenia :-?

08-05-2005, 12:39
Przypomniała mi się taka anegdota, jak jakiś facet kupił do pilnowania swojej posesesji dużego psa obronnego. Ale pies nie chciał wcale szczekać. Facet był tym bardzo zmartwiony bo pies miał odstraszać potencjalnych złodziei i nieproszonych gości. W końcu wywiesił tabliczkę na płocie - "UWAGA PIES NIE SZCZEKA".

Patsi
08-05-2005, 14:01
.....tylko pożera w całości :D dobre! kupuję! chyba zaraz doskrobię taki napis :D :D :D

sajko
08-05-2005, 18:10
My mamy na furtce (oprócz normalnej wywieszki, żeby w razie czego nikt się nie czepiał), taką z rysunkiem bulla i tekstem "Dobiegam do furtki w 5s... a Ty?" :lol:

ara
08-05-2005, 18:44
Przypomniała mi się taka anegdota, jak jakiś facet kupił do pilnowania swojej posesesji dużego psa obronnego. Ale pies nie chciał wcale szczekać. Facet był tym bardzo zmartwiony bo pies miał odstraszać potencjalnych złodziei i nieproszonych gości. W końcu wywiesił tabliczkę na płocie - "UWAGA PIES NIE SZCZEKA".0

:lol: :lol: :lol:

rrmi
15-05-2005, 20:38
po mojemu pies to rodzina

pooh-atec
21-05-2005, 16:03
Padło pytanie dotyczące rasy: pies stróżujący i dla dzieci.
Sądzę, że można polecić sznaucera obrzyma. Generalnie (bo zawsze może się zdarzyć inaczej :wink: ) pies zrównoważony, opiekuńczy, bardzo ale to bardzo pojętny, o wesołym usposobieniu. A jednocześnie idealny stróż. Do tego mało hałasliwy!
Oczywiście, może się zdarzyć, że kogoś po prostu nie cierpi (mój tak ma: nie lubi dwóch osób). Ale my - ludzie - mamy podobnie.
Nie obdarzyłabym jednak psa bezgranicznym zaufaniem.
A, i jeszcze jedna ważna cecha: sznaucer jest mocno uczłowieczony; niekochany choruje ponoć.
Jeżeli ma kopiowane uszy, to już jego wygląd budzi duży respekt. Jeśli chcemy, by wyglądał "klasycznie" i nie gubił włosa w domu, to wymaga strzyżenia (tak 1 na kwartał lub trochę rzadziej). Można też (zaleca się) trymowanie.
Poprę też pogląd, że jeżeli kupujemy psa rasowego, to ze sprawdzonej hodowli; rodzice po testach. A w pierwszych miesiącach warto poświęcić więcej czasu - to zaowocuje, gdy dorośnie.
Pozdrawiam

piono
22-05-2005, 10:26
verunia napisał:
Przypomniała mi się taka anegdota, jak jakiś facet kupił do pilnowania swojej posesesji dużego psa obronnego. Ale pies nie chciał wcale szczekać. Facet był tym bardzo zmartwiony bo pies miał odstraszać potencjalnych złodziei i nieproszonych gości. W końcu wywiesił tabliczkę na płocie - "UWAGA PIES NIE SZCZEKA".

trzeba by uzupełnić - UWAGA PIES NIE SZCZEKA, TYLKO OD RAZU...(...) - i tu coś silnie działającego na wyobraźnię potencjalnego gościa. :D

aries
22-05-2005, 21:14
a ja właśnie przygotowuje wywieszkę na furtkę z napisem "uwaga - bardzo dobry pies" :lol:
Chyba nikt nie będzie sie czepiał, bo wywieszka jest i napis też :lol:
Moja niunia podbiega z krzykiem do każdego kto tylko wchodzi na podwórko. No chyba, że jest rozleniwiona, więc tylko podniesie mordkę i trochę pomruczy. Sygnalizuje każdą "zmianę" na podwórku. Sąsiadom krzywdy nie robii....odprowadza ich tylko pod drzwi. :lol: :lol:
Na szczęście oni sobie z tego nic nie robią. Ale lepiej, żeby nikt obcy nie wchodził, bo i tak stanie, albo nie przekroczy progu podwórka.
Nie szkoliłam jej , ale nie odważyłabym się na eksperyment wprowadzenia obcej osoby, która miałaby mojej niuni "pogrozić palcem".
Jeśli już, to tylko pod kontrolą osób przeszkolonych i przygotowanych.
Patsi 1.5 roku dla psa, to jeszcze taki szczenięcy wiek....wyrośnie i zmądrzeje. :lol:

23-05-2005, 19:00
verunia napisał:
Przypomniała mi się taka anegdota, jak jakiś facet kupił do pilnowania swojej posesesji dużego psa obronnego. Ale pies nie chciał wcale szczekać. Facet był tym bardzo zmartwiony bo pies miał odstraszać potencjalnych złodziei i nieproszonych gości. W końcu wywiesił tabliczkę na płocie - "UWAGA PIES NIE SZCZEKA".

trzeba by uzupełnić - UWAGA PIES NIE SZCZEKA, TYLKO OD RAZU...(...) - i tu coś silnie działającego na wyobraźnię potencjalnego gościa. :D
I bez tego dopisku działa na wyobraźnię. Wiadomo ze pies zwykle szczeka jak się boi. Pewny siebie, agresywny pies najwyżej ostrzegawczo zawarczy, albo rzuca sie od razu.

Gerda
08-06-2005, 21:14
Pooh-atec popieram cię w 100 %.
Sznaucer olbrzym to genialny pies strózujący i bardzo przywiązany do rodziny. Mieliśmy wspaniałą sunię właśnie tej rasy. To taka czarna kulka pełna miłości. Cierpliwy i wyrozumiały dla dzieci. Nie jest hałaśliwy. Ale "obcy" nie ma prawa wstępu. Psy tej rasy mają bardzo silny instynkt obrony swojego domu i rodziny.
Teraz mamy sznaucera średniego. To szatan w porównaniu z olbrzymem, ale ma taką samą cierpliwość do dzieci. No i też świetnie pilnuje. Kiedy nasza działka nie była jeszcze ogrodzona od frontu, pies biegał luzem i nie przeszkadzali mu przechodnie. Wszystkich "olewał" tak jak na spacerze pod blokiem. Sytuacja zmieniła się w trakcie zakładania prowizorycznego ogrodzenia. Gdy naciągnięto częściowo siatkę, pies momentalnie zorientował się, że to granica jego terenu i rozpoczął pilnowanie - czyli zaczął ujadać na przechodzących. Trzeba go było złapać na wszelki wypadek. Teraz kiedy jesteśmy na działce "obcy" nie przejdzie niezauważony.

Marek30022
09-06-2005, 12:13
Moja suka owczarek niemiecki nie przepuści nawet małemu ptaszkowi, który wszedł na jej teren. W domu goni także muchy. Generalnie nie jest psem bardzo łagodnym. Mój kierownik budowy zanim wszedł na działkę pytał się czy czasami jestem razem z psem. Teraz mieszka w domu ale po przeprowadce planujemy przenieś ją na działkę do dużej, ciepłej, wygodnej budy. Dom nie jest chyba naturalnym miejscem zamieszkania dla dużego obronnego psa. Czy się uda zobaczymy.
Po przeczytaniu wcześniejszych tekstów dpdam tylko, że wyszkolony pies nie szczeka na wszystko co się rusza za ogrodzeniem. Obserwuje a w wypadku próby wejścia na jego teren obcej osoby ostrzega i atakuje.