rammbike
07-01-2019, 15:01
Cześć,
urządam swoje pierwsze mieszkanie, nie jest to tak łatwe jak mi się wydawało jeszcze jakiś czas temu. Mam problem z ustawieniem mebli w moim mieszkaniu. Przedstawia się ono tak:
http://s2.ifotos.pl/mini/Zrzut-ekr_qwnqper.png (http://ifotos.pl/z/qwnqper/)
Po wejściu do mieszkania wchodzi na się na taką szerszą część korytarza w której można się rozebrać. Niestety przez tą cześć korytarza kuchnia jest bardzo mała. Na dodatek chciałbym chyba jednak otworzyć ją na salon. Miałoby to wyglądać mniej więcej tak:
http://s5.ifotos.pl/mini/Zrzut-ekr_qwnqpen.png (http://ifotos.pl/z/qwnqpen/)
1. Czy jest sens otwierania kuchni? Salon jest naprawdę miniaturowy, więc wydaje mi się do dobrym ruchem. W kuchni byłyby szafki wiszące, musi zmieścić się pralka również.
2. Jaka szerokość korytarza tuż po wejściu byłaby komfortowa dla użytkowania dla dwóch osób? W sensie po wejściu do domu z zakupami żeby się rozebrać czy jest jakaś minimalna szerokość którą należy dla wygody użytkowania zachować?
3. Czy ten TV na ścianie dna dobrą sprawę na korytarzu jest w ogóle dobrym pomysłem? Nie ma na niego chyba innego miejsca. Dodatkowo zależy mi by mieć możliwość zjedzenia obiadu przy wysokim stole, więc też musi się gdzieś tu zmieścić.
4. Na małej bezużytecznej ściance po lewej stronie kuchenki znajdują się liczniki prądu i gazu, które mam zamiar przenieść gdzieś w jakiś pawlacz nad drzwiami wejściowymi.
5. Jak to jest z tą rurą gazową doprowadzaną do kuchenki. Musi ona rzeczywiście iść po wierzchu ściany czy można ją zabudować i ewentualnie co jakiś czas wwiercić jakieś małe kratki plastykowe? Jeśli nie to chyba skuszę się na kuchenkę indukcyjną. Ta rura wygląda okropnie. Czy ewentualne koszta kuchenki indukcyjnej są znacznie większe? Garnki mam odpowiednie, więc odpada kupno nowych garnków.
Czy macie może jakieś inne pomysły?
W załączniku dodaje zdjęcie wymarzonej kuchni, plus zamiast półek na ścianach ma być po prostu szafka wisząca.
urządam swoje pierwsze mieszkanie, nie jest to tak łatwe jak mi się wydawało jeszcze jakiś czas temu. Mam problem z ustawieniem mebli w moim mieszkaniu. Przedstawia się ono tak:
http://s2.ifotos.pl/mini/Zrzut-ekr_qwnqper.png (http://ifotos.pl/z/qwnqper/)
Po wejściu do mieszkania wchodzi na się na taką szerszą część korytarza w której można się rozebrać. Niestety przez tą cześć korytarza kuchnia jest bardzo mała. Na dodatek chciałbym chyba jednak otworzyć ją na salon. Miałoby to wyglądać mniej więcej tak:
http://s5.ifotos.pl/mini/Zrzut-ekr_qwnqpen.png (http://ifotos.pl/z/qwnqpen/)
1. Czy jest sens otwierania kuchni? Salon jest naprawdę miniaturowy, więc wydaje mi się do dobrym ruchem. W kuchni byłyby szafki wiszące, musi zmieścić się pralka również.
2. Jaka szerokość korytarza tuż po wejściu byłaby komfortowa dla użytkowania dla dwóch osób? W sensie po wejściu do domu z zakupami żeby się rozebrać czy jest jakaś minimalna szerokość którą należy dla wygody użytkowania zachować?
3. Czy ten TV na ścianie dna dobrą sprawę na korytarzu jest w ogóle dobrym pomysłem? Nie ma na niego chyba innego miejsca. Dodatkowo zależy mi by mieć możliwość zjedzenia obiadu przy wysokim stole, więc też musi się gdzieś tu zmieścić.
4. Na małej bezużytecznej ściance po lewej stronie kuchenki znajdują się liczniki prądu i gazu, które mam zamiar przenieść gdzieś w jakiś pawlacz nad drzwiami wejściowymi.
5. Jak to jest z tą rurą gazową doprowadzaną do kuchenki. Musi ona rzeczywiście iść po wierzchu ściany czy można ją zabudować i ewentualnie co jakiś czas wwiercić jakieś małe kratki plastykowe? Jeśli nie to chyba skuszę się na kuchenkę indukcyjną. Ta rura wygląda okropnie. Czy ewentualne koszta kuchenki indukcyjnej są znacznie większe? Garnki mam odpowiednie, więc odpada kupno nowych garnków.
Czy macie może jakieś inne pomysły?
W załączniku dodaje zdjęcie wymarzonej kuchni, plus zamiast półek na ścianach ma być po prostu szafka wisząca.