instalacja elektryczna w ?azience

[krzychu74]

Wczoraj znajomy powiedział mi, że jeżeli w łazience będzie kocioł gazowy to nie może się w niej znajdować żadna puszka elektryczna, tylko na zewnątrz łazienki można je montować. Czy to prawda ?

A co z gniazdkami w łazience?
Czy muszą być hermetyczne z kalpka, czy też to tylko "teoria" (chodzi mi o gniazdko przy lustrze nad umywalką)?????
TOMek

[am]

Ee.. chyba przesada.
Elektrykiem to nie jestem, ale na chłopski rozum, wystarczy dać zwykłe przeciwbryzgowe (IP44 o ile dobrze pamiętam) puszki i wszystko można. Przecież nie będziecie instalowali puszek w natrysku

No właśnie IP44!
Tak dokładnie chciałem, ale gniazdka które wybrałem, są zaledwie IP22!!!! Żonie spodobały się gniazda i przyciski (łączniki) z legranda w ramkach, ale niestety nie mają IP44 w ramce podwójnej!!!!
Czy w związku z tym można dać zwykłe gniazdo i łącznik przy lustrze IP22???
TOMek

[pawel_l]

Nie może też być żadnych gniazdek w odległości mniejszej niż 60 cm (w rzucie) od obrysu wanny i prysznica. Gdzie indziej trzeba dać IP44, chociaż w jakiejś odległości (nie mam pod ręką norm) może być IP22. Co do kotła gazowego to muszę sprawdzić ale chyba nie ma obostrzeń co do puszek, ale już np. rozdzielnicy nie daję w kotłowni.
Instalację m.in. w łazience opisuje: PN-IEC 60364-7-701
Paweł

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: pawel_l dnia 2002-10-22 14:30 ]</font>

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: pawel_l dnia 2002-10-22 14:41 ]</font>

[finiszant]

Przepisy przepisami, ale instalacji elektrycznej nie trzeba odbierać, więc gniazdka należy instalować tak, by było wygodnie i BEZPIECZNIE! Są strefy (obrazki były w Muratorach) w których nie powinno być gniazd (np. przy wannie - przypomnę autentyczne wydarzenie - smierć znanej osoby porażonej w wannie podczas używania elektrycznej suszarki!), ale już koło umywalki powinno być gniazdo "bryzgoszczelne". W kwestii kotła w łazience (mam taki zainstalowany) to przecież potrzeba gniazda do zasilania tego kotła, i jedno nie wystarczy, bo już np. pompa cyrkulacyjna potrzebuje równiez zasilania.
Obserwuję wsród niktórych uczestników Forum tendencję, do nadmiernego przejmowania się przepisami. Dobrze, gdy wszystko jest w zgodzie z nimi, ale chyba nie ma potrzeby dodawać sobie jeszcze kolejnych kłopotów i zastanawiać, co nam grozi jeżeli... Praktyka jest taka, że w przypadku domów jednorodzinnych nie obowiązuje odbiór, a jedynie zgłoszenie i nie wyobrażam sobue sytuacji, aby jakikolwiek urzędas wymagał np. zmiany miejsca puszek w łazience!!!. Może być kłopot z kominiarzem - i dobrze - niech pilnują sprawnej wentylacji, ale w innych branżach - chyba nie. No i jeszcze ZUDP, na ten urząd trzeba uważać, by nie zmieniać (o więcej niż 0,5 m) uzgodnień.
Finiszant

[finiszant]

Znowu byk - przepraszam.
Finiszant

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: finiszant dnia 2002-10-22 15:10 ]</font>

[pingo]

No to jak to właściwie jest z tym odbiorem instalacji elektrycznej? Parę dni temu zainicjowałem wątek z takowym zapytaniem, i wszystkie odpowiedzi kategorycznie wskazywały na konieczność odbioru przez uprawnioną osobę, przedkładania tego w energetyce itd. itp. Powoli zaczynam głupieć... A pytanie zadałem dlatego, że na forum usenetowym generalnie większość twierdziła, że takowego obowiązku nie ma. Czy nikt z forumowiczów nie zna tego z praktyki?

[Marek13]

Może otwartym tekstem - odbiór to fikcja. Ja potrzebowałem protokołu zerowania, ale ten protokół został zrobiony na kolanie przez elektryka, który robił instalację.

[Arek99]

Starą sprawdzoną metodą jest zlecenie wykonania instalacji elektrykowi z lokalnego ZE. Zazwyczaj bez dodatkowych kosztów załatwia on potrzebną papierologię.

[beata]

do końca tego roku pozostają stare przepisy przy zakończeniu budowy domków jednorodzinnych, czyli tylko się zgłasza o końcu budowy. Natomiast od nowego roku wchodzi przepis, który mówi o odbiorze budynków przez upoważnione do tego władze.