belliash
25-01-2019, 18:42
Witam,
Chciałbym wymienić w meiszkaniu wszystkie grzejniki z zeliwnych na stalowe, plytowe. Spoldzielnia nie wyraza zgody na montaz grzejnikow aluminiowych.
Przegladalem wstepnie oferte i wiem mniej-wiecej czego potrzebuje. Napotkalem niestety na problem natury montazowej. Mianowicie:
* rozstaw galazek (doplyw i odplyw) wynosi 50cm
* odleglosc od sciany do osi galazek wynosi 11cm
Grzejniki o wysokosci 55cm maja rozstaw przylacza wynoszacy 50cm. Wydawac by sie moglo ze pasuje jak ulal, jednak odleglosc od sciany do osi w przypadku takiego grzejnika wynosi ~8cm. Brakuje mi zatem az 3cm. Do grzejnikow o wysokosci 60cm sa dostepne mocowania dzieki ktorym mozna odsunac grzejnik tak, aby odleglosc od sciany do osi wynosila ok 11cm. Niestety rozstaw takiego grzejnika wynosi 55cm... oznacza to ze z kolei w pionie brakowaloby mi po 2,5cm na kazdej z galazek.
Czy ktos z szanownych forumowiczow spotkal sie juz z takim problemem i moglby cos doradzic, aby nie trzeba bylo przerabiac calej instalacji? Tym bardziej ze jest to mieszkanie w wielkiej plycie. Moze sa takie uchwyty ktore pozwalalyby odsunac jeszcze grzejnik o wysokosci 55cm od sciany? Nie chcialbym sie bawic w dodatkowe kolanka itp, chyba ze jakis mimosrod 1/2" po obu stronach, ktory zniwelowalby te 2.5-3cm? Moglbym go wtedy umiescic za zaworami, przed grzejnikiem...
Doradzicie cos?
Pozdrawiam!
Chciałbym wymienić w meiszkaniu wszystkie grzejniki z zeliwnych na stalowe, plytowe. Spoldzielnia nie wyraza zgody na montaz grzejnikow aluminiowych.
Przegladalem wstepnie oferte i wiem mniej-wiecej czego potrzebuje. Napotkalem niestety na problem natury montazowej. Mianowicie:
* rozstaw galazek (doplyw i odplyw) wynosi 50cm
* odleglosc od sciany do osi galazek wynosi 11cm
Grzejniki o wysokosci 55cm maja rozstaw przylacza wynoszacy 50cm. Wydawac by sie moglo ze pasuje jak ulal, jednak odleglosc od sciany do osi w przypadku takiego grzejnika wynosi ~8cm. Brakuje mi zatem az 3cm. Do grzejnikow o wysokosci 60cm sa dostepne mocowania dzieki ktorym mozna odsunac grzejnik tak, aby odleglosc od sciany do osi wynosila ok 11cm. Niestety rozstaw takiego grzejnika wynosi 55cm... oznacza to ze z kolei w pionie brakowaloby mi po 2,5cm na kazdej z galazek.
Czy ktos z szanownych forumowiczow spotkal sie juz z takim problemem i moglby cos doradzic, aby nie trzeba bylo przerabiac calej instalacji? Tym bardziej ze jest to mieszkanie w wielkiej plycie. Moze sa takie uchwyty ktore pozwalalyby odsunac jeszcze grzejnik o wysokosci 55cm od sciany? Nie chcialbym sie bawic w dodatkowe kolanka itp, chyba ze jakis mimosrod 1/2" po obu stronach, ktory zniwelowalby te 2.5-3cm? Moglbym go wtedy umiescic za zaworami, przed grzejnikiem...
Doradzicie cos?
Pozdrawiam!