sbtn
29-01-2019, 20:56
Czy to musi być tak, ze mój piec chodzi non-stop, czy coś jest nie tak?
Dlaczego nie może porządnie zagrzać wody w obiegu?
Moi Drodzy, zwracam się o pomoc w moim grzewczym problemie - a może wszystko jest ok i to tak "musi" być?
Zacznę od meritum - piec (palnik) w zasadzie chodzi non-stop, co oczywiście ma przełożenie na zużycie gazu ok 15-20m3 na dobę i wielkie rachunki
Instalacja jest ze sprzęgłem hydraulicznym, temperatura na piecu 75 stopni, a na sprzęgle (oznaczenie VTS) z trudem dobija 45. Zaczęło mnie zastanawiać czy przypadkiem nie jest tak, że piec jest za słaby albo jest jakiś inny błąd koncepcyjny w instalacji?
Moje grzejniki nigdy nie są gorące, zawsze są co najwyżej letnie - nawet przy pełnej długiej pracy pieca na pełną moc. Wygląda mi, że po prostu piec nie może zagrzać porządnie wody w całym obiegu z nieznanych mi przyczyn.
Zaznaczam ze woda do pieca do sprzęgła istotnie jest bardzo gorąca (dotykając rury ręką), ze sprzęgła juz wychodzi na obieg duzo zimniejsza (lekko ciepla) i na powrocie, lekko wyczuwalnie ciepła.
A teraz szczegóły:
Dom nie nowy, ok 30 lat, w którym właśnie nie dawno wykonałem duzy remont - wymieniłem okna na nowe szczelne, wentylacje mechaniczną, wymieniłem instalację C.O. na cienkie rury i grzejniki panelowe, nie zmieniałem jedyne pieca bo był "stosunkowo" tj w porównaniu z resztą nie dawno wymieniany - tzn 10 lat temu (jeszcze przy starej instalacji)
Jedyne co nie wykonałem jeszcze ocieplenia z zewnątrz, ale mam to w planie (obecnie ściana trójwarstwowa ze styropianem w środku 5 cm)
Kubatura to ok 700m3, przy powierzchni 250m2, natomiast aktywnie ogrzewam część tj ok. 550m3 (w pozostałych pomieszczeniach grzejniki zakręcone)
Mam 20 grzejników i 2 podłogówki w łazienkach.
Tak sobie sam policzyłem, że szacowana objętość wody w moim obiegu to 185 litrow w grzejnikach (z ich specyfikacji) plus rury bardzo zgrubnie szacowane na ok 170mb (ciepła i powrót) co szacuje na 55 litrow razem 240l
Wg specyfikacji teoretyczna moc grzewcza moich grzejników przy 55/45/20 to 20200W a przy 75/65/20 to 40000W
Piec jest opisany tak
Vitodens 200-W, WB2B, CE-0085 BR 0432
Pmin (80/60) 8kW, Pmax 31.7lW, Qmin 8kW
Pmin (50/30) 8,8kW, Pmax 50/30 35kW, Qmax 33kW
Pompa to LFP25POr60C 90W, jest załaczona non stop
Piec jest z pogodówka, brak czujnika wewnątrz. Krzywą grzewczą sobie też manipulowałem, ale to inny temat. Na razie głównie chodzi mi o to, że ciężko mu dobić do zadanej temperatury (a do krzywej grzewczej bierze jak rozumiem temperaturę sprzęgła VTS i dobrze)
CWU nie jest problemem, grzeje rzadko, cyrkulacja chodzi rzadko to nie to.
Jeszcze taka obserwacja - temperaturę w domu po długim nagrzaniu miałem średnia 20, ponieważ wyjeżdżałem zmieniłem temp na piecu o 2 stopnie mniej, dom po 4 dniach się wychłodził do 17.5 przy zewnętrznej ok minus 5 stopni. Następnie załączyłem grzanie no i właśnie 4 dni czekam aby temp się podniosła na 20 (jeszcze się nie podniosła), choć zewnętrzna teraz plus 2 średnio. Piec non stop n 74 stopnie, a temp na sprzęgle najpierw 42, na drugi dzień 43, potem 44 i dziś dobiła na 45.
Przy krótkotrwałym tescie zakrecenia większości grzejników, VTS potrafi podskoczyć do ok 52-55 stopni, ale raczej nie wiecej.
Jeszcze jedno zawory w większości grzejników mam na 50%, przykryzowałem sobie część grzejników, to nie jest problem, że jakieś bliskie są gorące a dalekie chłodne.
Mam nadzieję, że znalazł się ktoś, kogo nie zniechęciła ilość tekstu (ale chciałem podać dużo danych) i przedstawi swoją opinię. Głównie mi chodzi o to, czy piec musi chodzić non stop, czy nie jest za słaby i gdzie jest problem. Czy to po prostu jest wszystko dobrze i tak musi być...
Dlaczego nie może porządnie zagrzać wody w obiegu?
Moi Drodzy, zwracam się o pomoc w moim grzewczym problemie - a może wszystko jest ok i to tak "musi" być?
Zacznę od meritum - piec (palnik) w zasadzie chodzi non-stop, co oczywiście ma przełożenie na zużycie gazu ok 15-20m3 na dobę i wielkie rachunki
Instalacja jest ze sprzęgłem hydraulicznym, temperatura na piecu 75 stopni, a na sprzęgle (oznaczenie VTS) z trudem dobija 45. Zaczęło mnie zastanawiać czy przypadkiem nie jest tak, że piec jest za słaby albo jest jakiś inny błąd koncepcyjny w instalacji?
Moje grzejniki nigdy nie są gorące, zawsze są co najwyżej letnie - nawet przy pełnej długiej pracy pieca na pełną moc. Wygląda mi, że po prostu piec nie może zagrzać porządnie wody w całym obiegu z nieznanych mi przyczyn.
Zaznaczam ze woda do pieca do sprzęgła istotnie jest bardzo gorąca (dotykając rury ręką), ze sprzęgła juz wychodzi na obieg duzo zimniejsza (lekko ciepla) i na powrocie, lekko wyczuwalnie ciepła.
A teraz szczegóły:
Dom nie nowy, ok 30 lat, w którym właśnie nie dawno wykonałem duzy remont - wymieniłem okna na nowe szczelne, wentylacje mechaniczną, wymieniłem instalację C.O. na cienkie rury i grzejniki panelowe, nie zmieniałem jedyne pieca bo był "stosunkowo" tj w porównaniu z resztą nie dawno wymieniany - tzn 10 lat temu (jeszcze przy starej instalacji)
Jedyne co nie wykonałem jeszcze ocieplenia z zewnątrz, ale mam to w planie (obecnie ściana trójwarstwowa ze styropianem w środku 5 cm)
Kubatura to ok 700m3, przy powierzchni 250m2, natomiast aktywnie ogrzewam część tj ok. 550m3 (w pozostałych pomieszczeniach grzejniki zakręcone)
Mam 20 grzejników i 2 podłogówki w łazienkach.
Tak sobie sam policzyłem, że szacowana objętość wody w moim obiegu to 185 litrow w grzejnikach (z ich specyfikacji) plus rury bardzo zgrubnie szacowane na ok 170mb (ciepła i powrót) co szacuje na 55 litrow razem 240l
Wg specyfikacji teoretyczna moc grzewcza moich grzejników przy 55/45/20 to 20200W a przy 75/65/20 to 40000W
Piec jest opisany tak
Vitodens 200-W, WB2B, CE-0085 BR 0432
Pmin (80/60) 8kW, Pmax 31.7lW, Qmin 8kW
Pmin (50/30) 8,8kW, Pmax 50/30 35kW, Qmax 33kW
Pompa to LFP25POr60C 90W, jest załaczona non stop
Piec jest z pogodówka, brak czujnika wewnątrz. Krzywą grzewczą sobie też manipulowałem, ale to inny temat. Na razie głównie chodzi mi o to, że ciężko mu dobić do zadanej temperatury (a do krzywej grzewczej bierze jak rozumiem temperaturę sprzęgła VTS i dobrze)
CWU nie jest problemem, grzeje rzadko, cyrkulacja chodzi rzadko to nie to.
Jeszcze taka obserwacja - temperaturę w domu po długim nagrzaniu miałem średnia 20, ponieważ wyjeżdżałem zmieniłem temp na piecu o 2 stopnie mniej, dom po 4 dniach się wychłodził do 17.5 przy zewnętrznej ok minus 5 stopni. Następnie załączyłem grzanie no i właśnie 4 dni czekam aby temp się podniosła na 20 (jeszcze się nie podniosła), choć zewnętrzna teraz plus 2 średnio. Piec non stop n 74 stopnie, a temp na sprzęgle najpierw 42, na drugi dzień 43, potem 44 i dziś dobiła na 45.
Przy krótkotrwałym tescie zakrecenia większości grzejników, VTS potrafi podskoczyć do ok 52-55 stopni, ale raczej nie wiecej.
Jeszcze jedno zawory w większości grzejników mam na 50%, przykryzowałem sobie część grzejników, to nie jest problem, że jakieś bliskie są gorące a dalekie chłodne.
Mam nadzieję, że znalazł się ktoś, kogo nie zniechęciła ilość tekstu (ale chciałem podać dużo danych) i przedstawi swoją opinię. Głównie mi chodzi o to, czy piec musi chodzić non stop, czy nie jest za słaby i gdzie jest problem. Czy to po prostu jest wszystko dobrze i tak musi być...