PDA

Zobacz pełną wersję : Kto sam stawiał ściany domu?



m1arta
06-05-2005, 10:54
Witam forumowiczów!
Mam takie pytanko - czy moż mi ktoś podpowiedzieć jak zabrać się do stawiania ścian domu. Może wiecie o jakiś stronach internetowych, gdzie krok po kroku opisują etapy stawiania domu. Mam trochę smykałki w głowie i tak się zastanawiam, czy nie spróbować samemu.
Pozdrawiam wszystkich!!!

muzykant
06-05-2005, 11:06
nikt się pewnie nie przyzna..... bo go inni ("forum-weterani") zjedzą... :wink:

rrmi
12-05-2005, 00:34
ja sie przyznam , ze bede to robic , ale ty bedziesz napewno pierwszy

Waldon
12-05-2005, 13:54
przyznaje się :D
Budowałem z BK PW Powodowo na klej - buła z masłem.
poradniki znajdziesz na stroni xelli ytong.
Jak bedziesz miał pytania to chętnie odpowiem.
powodenia życze

partner
12-05-2005, 21:25
Ja też będę murował sam. Pracowałem już na kilku budowach ( w tym u teścia) i jestem pewien że dam sobie radę.

rrmi
12-05-2005, 21:52
ja sie zglaszam do kolejki pytajacych , tylko najpierw niech ta dzialke kupie , potem pozalatwiam formalnosci , ale jak juz rusz to dopiero dym bedzie szedl , nie moge sie juz doczekac

thalex
12-05-2005, 22:00
Witam forumowiczów!
Mam takie pytanko - czy moż mi ktoś podpowiedzieć jak zabrać się do stawiania ścian domu. Może wiecie o jakiś stronach internetowych, gdzie krok po kroku opisują etapy stawiania domu. Mam trochę smykałki w głowie i tak się zastanawiam, czy nie spróbować samemu.
Pozdrawiam wszystkich!!!
Dom buduje się od dołu, zaczynasz od ław, potem coraz, coraz wyżej.

No chyba wszystko? :D :D

rrmi
12-05-2005, 22:25
thalex zaimponowales mi prostota swojej wypowiedzi

greg5
20-05-2005, 10:03
I ja 3 ścianki działowe , to takie fajne zajęcie że gdybym budował jeszcze raz zaryzykowałbym więcej . niestety teraz tylko dla satysfakcji nie będę rozwalał :lol: ale w przyszłości może "walnę " jakąś altankę czy choćażby szopę, żeby było czym się pochwalić przy grilu. :lol:

20-05-2005, 22:19
ja wewnetrzne z Ytonka
stawia sie prosto
ale pierwsza spie...em teraz musze rozwalic :)
ale 3 nastepne juz lux

joanka77
21-05-2005, 21:39
No to ja się jeszcze dopisze. Mój mąż z ojcem (który jest murarzem)budują nasz dom. Ja pracuję jako pomocnik. Wymiękliśmy dopiero przy dachu. Do tej pory wszystko robiliśmy sami. Ściany mamy z pustaków max. Z boku to wyglądało całkiem prosto. Trzeba tylko pilnować czy jest równo w pionie i w poziomie ;)

Wowka
22-05-2005, 07:34
Zanim zaczniesz samemu murować ściany posługując sie tylko i jedynie wiedzą z podręcznika to kup sobie książkę kucharską i ugotuj wg niej jakąś nieznana dotychczas Tobie potrawę.
Zobaczysz za którym razem zrobisz to dobrze.....

Powodzenia

partner
23-05-2005, 17:00
ja wewnetrzne z Ytonka
stawia sie prosto
ale pierwsza spie...em teraz musze rozwalic :)
ale 3 nastepne juz lux

A co Ci nie wyszło? Podziel się z nami swoim doświadczeniem. Co prawda nie jestem całkowitym laikiem ale samodzielnie ścian nie murowałem a właśnie w czwartek zaczynam.

24-05-2005, 21:20
partner: sprawdzaj stale poziomy i piony bo to latwo (jak sie nie potrafi murowac jeszcze) zgubic a potem tynku kupe kłasc trzeba bedzie niepotrzebnego

sznurki porozciagaj sprawdzaj stale wymiary i odległosci
murarz ma to w reku i widzi, a ja nie :)
ale nie bylo tak zle.

alexander
24-05-2005, 22:12
partner: sprawdzaj stale poziomy i piony bo to latwo (jak sie nie potrafi murowac jeszcze) zgubic a potem tynku kupe kłasc trzeba bedzie niepotrzebnego

sznurki porozciagaj sprawdzaj stale wymiary i odległosci
murarz ma to w reku i widzi, a ja nie :)
ale nie bylo tak zle.


A pozatym pilnuj, żeby w kolejnych warstwach fugi sie mijały.
Sukcesów życzę

25-05-2005, 18:44
no i zbrojenia robic jakies z prentów albo nawet długich gwozdzi

invx
25-05-2005, 19:06
i najwazniejsze to dobry start, tak wiec pierwsza warstwa bloczkow musi byc ulozona idealnie :wink: warta na nia poswiecic naprawde sporo czasu. Bo jak pierwsza warstwa bedzie OK reszta to naprawde bulka z maslem :wink: ale jak pierwsza skopana ... to murowanie dalej to katorga ... :evil:

a co do murowania scian konstrukcyjnych zewnatrznych, to podobnie jak przy dzialowych, pierwsza warstwa musi byc idealna !!, pilnuj katow, azeby potem jakis rownoleglobok nie wyszedl :wink: potem murujesz narozniki, rozciagasz szunrek, i murujesz reszte, co warstwe sznurek o spoine wyzej. Jesli sciana jakas dluga to jescze w srodku, jakis murek kontorolny, :)

25-05-2005, 19:31
no jeszcze jendo jezeli na ceglach stawiasz i izolacje dajesz to tez ostroznie przy długich scuanach zeby sie jak bedzie wysoka nie przewróciła

Luc Skywalker
27-05-2005, 03:53
Zanim zaczniesz samemu murować ściany posługując sie tylko i jedynie wiedzą z podręcznika to kup sobie książkę kucharską i ugotuj wg niej jakąś nieznana dotychczas Tobie potrawę.
Zobaczysz za którym razem zrobisz to dobrze.....

Powodzenia


Przepraszam Wowka Ciebie i murarzy,ale to najczesciej b.prosci ludzie.Nie trzeba studiowac murarki,zeby sciany murowac.Dla kazdego,kto ma przecietne IQ,nauka zajmie chwile.Bo coz to jest za filozofia zmieszac piasek+cement+wapno+woda.Nabrac nastepnie z wiadra kielnia zaprawe,rozsmarowac ja na bloczku i ustawic na nim nastepny.Oczywiscie z pomoca poziomicy,sznurka,pionu.

Murowanie zaczynamy od wymurowania pierwszej warstwy dookola.Nastepnie murujemy narozniki budynku.Pozostaje nam zamurowac odleglosci pomiedzy naroznikami,pamietajac przy tym o otworach na drzwi i okna[nadproza].
Jak wymurujesz pierwszych kilka bloczkow,to sam zobaczysz dlaczego takie to latwe.
Sklad zaprawy oraz proporcje,znajdziesz bez trudu w wyszukiwarce Muratora.
Forumowiczow,nie potrafiacych posluzyc sie wlasnymi rekami,prosze o nienapadanie na mnie.

30-05-2005, 12:00
brawo luk
i ja mam zamiar murowac sam
bo nie moglbym patrezec w lustro wiedzac ze wymieklem przy murowaniu scian
skoro kazdy chwiej to potrafi
ok jest ryzyko
ale chodzi przeciez w zyciu o podejmowane ryzyka i ja to robie
czesto sie przy tym parze
ale mimo to
nie zamienilbym tego na przygladanie sie z boku....
jak baba ;(

rrmi
30-05-2005, 12:22
leon
jak baba ;( [list]

i tu leonie masz u mnie przechlapane , ja bede nosic bloczki i podawac zaprawe, i jestem powazna w tej chwili

a tak Cie lubilam..

poza tym chcialysmy rownouprawnienia ?
no to korzystajmy z niego , a nie udajemy kruche istoty
ale nie ja

30-05-2005, 12:25
nie obrazaj sie
nie amm na mysli kobiet
tylko takiego chlopa - BABE
co to ma wszystko miekkie i tylko opowiadac umie
moja zona tez bedzie pracowac
i musze powiedziec ze jak na razie to sprawuje sie lepiej niz niejeden chlop ;)

M@riusz_Radom
30-05-2005, 12:33
Dla kazdego,kto ma przecietne IQ,nauka zajmie chwile.Bo coz to jest za filozofia zmieszac piasek+cement+wapno+woda.Nabrac nastepnie z wiadra kielnia zaprawe,rozsmarowac ja na bloczku i ustawic na nim nastepny.Oczywiscie z pomoca poziomicy,sznurka,pionu.


Kurna, i ludzie płaca za takie coś kilkadziesiąt tysięcy PLN ?? Nie mając doświadczenia budowlanego odważyłbyś się wybudować sobie własnoręcznie doma później w nim mieszkać ?

rrmi
30-05-2005, 12:46
Mariusz moge Cie zapytac o cos osobistego?

musze

czy nosisz czarne spodnie z mankietami w niedziele?
robie Twoj portret psychologiczny i potrzebuje tej info, reszte wiem

M@riusz_Radom
30-05-2005, 13:19
Nie, nie noszę. Nie nosze też dresu.

30-05-2005, 13:30
mariusz
balbym sie mieszkac w domu ktory zbudowal mi jakis anonimowy wiesiek
ktorego wszyscy hucznie zwa "fachowcem"
na wytrzymalosc domu ma przede wszystkim wplyw jakosc (sklad) zaprawy)
a mniej to czy sciana ma odchylke pol centymetra, czy moze 3 cm od pionu

ten sklad zaprawy to wole kontrolowac sam
a nie ufac jakiemus gosciowi, dla ktorego ten dom nie jest niczym nadzwyczajnym i z tego powodu jest normalne ze staral sie nie bedzie odpowiednio
tylko walil jak mu wlezie ;)

30-05-2005, 13:32
a ja dzisiaj ide biegac i wloze chyba spodnie z dresu ;)
a propo ;)
nie wiedzialem, ze portret psychologiczny obejmuje ubranie....

M@riusz_Radom
30-05-2005, 13:33
Leon - widzisz, a ja wychodze z zalożenia, że jeśli nie mam o czymś pojęcia - a na siłę chce coś zrobić - to lepiej robić coś, co później bez kłopotów mi ktoś ,kto ma o tm pojęcie, poprawi. Mogę sam tynkować, szpachlować, malować, kłaść instalacje ale nie odważyłbym się porwać na własnoręczne budowanie całego domu..

30-05-2005, 14:03
nie podejmujesz ryzyka
bez ryzyka nei ma kolacji ;)
jak mawia korwin mikke
i ma racje gosciu ;)

30-05-2005, 14:16
Leon pisze sie a propos a mowi sie a propo

30-05-2005, 14:20
skuli mje moze byc i mister proper ;)

30-05-2005, 14:27
Leonie pisownia swiadczy jakby o nas samych , wiec musze Cie pilnować
zeby jakies złe ludziska polewki z tego nie zrobiły :wink:

M@riusz_Radom
30-05-2005, 14:42
nie podejmujesz ryzyka
bez ryzyka nei ma kolacji ;)
jak mawia korwin mikke
i ma racje gosciu ;)

Mogę zaryzykować utratę znacznej ilości pieniedzy, nigdy w życiu świadomie nie ryzykowałbym gdyby stawką było zdrowie lub życie kogokolwiek z mojej rodziny.

30-05-2005, 15:03
zastanow sie mariusz jakie to ryzyko?
co sie tam moze stac przy tym murowaniu?
zapomnisz cegiel ?
albo cementu?
albo co jeszcze?

M@riusz_Radom
30-05-2005, 16:37
Nie wiem Leonie - ale to jak z wycięciem wyrostka robaczkowego. W TV wyglądało to banalnie prosto a podjąłbyś się tego jeśli pacjentem byłaby Twoja żona ? Chociaż z żoną to różnie bywa :P ale jeśli byłoby to Twoje dziecko ?

Ściany OK - można postawić, ale już żeby zrobić porządny strop - schody - trzeba trochę tego doświadczenia posiadać.

rrmi
30-05-2005, 17:39
leonie to bylo podchwytliwe pytanie z tymi spodniami , a tak wogole to bylo bez sensu jak cala ta dyskusja, pozdrawiam Cie serdecznie, wyrostek , stawianie scian ,
co ma tzw.piernik do wiatraka

rrmi
30-05-2005, 17:40
leonie to bylo podchwytliwe pytanie z tymi spodniami , a tak wogole to bylo bez sensu jak cala ta dyskusja, pozdrawiam Cie serdecznie
, wyrostek , stawianie scian ,
co ma tzw.piernik do wiatraka
zreszta tak tylko wpadlam

Luc Skywalker
30-05-2005, 19:26
Czytam te dywagacje na temat murowania samodzielnego.
Dla tych wszystkich,ktorzy boja sie wlasnorecznej pracy.
Wystarczy kupic 10 pustakow,nastepnie wymurowac je na probe u babci ,za stodola.
Pomoze to przelamac hedonistyczny lek przed praca w ogole.A przed praca przy pomocy wlasnych rak w szczegolnosci.Uwierzcie mi ludzie,ze to nie boli.
Jest to porada dla tych,ktorzy licza sie z kazdym wydanym groszem.Nie wazne przy tym,czy wzieli go jako transze,czy zarobili.
Nie piszcie jednak,prosze ze nie da sie wymurowac scian,zrobic stropu,itd samodzielnie.Wszelkie szczegoly odnosnie tego zostaly przeciez policzone i pokazane w projekcie przez waszego projektanta.Wam pozostaje zakasac rekawy[dla niektorych to problem] i do roboty.

M@riusz_Radom
31-05-2005, 06:12
Luc - a czy ty sam bedziesz budował swój dom (prace murarskie) ?

Nie boje się cieżkiej pracy fizycznej bo pół dotyczchzasowego mojego "życia zawodowego" tak przepracowałem, boje się za to, że spartole robote a koszta jej poprawienia będą niewspółmniernie wysokie do oszczędności , które chciałem poczynić.

zibi2
31-05-2005, 11:25
Czytam te dywagacje na temat murowania samodzielnego.
Dla tych wszystkich,ktorzy boja sie wlasnorecznej pracy.
Wystarczy kupic 10 pustakow,nastepnie wymurowac je na probe u babci ,za stodola.[...]

Murowanie ścian to bajka ale ze stropem już będzie trochę bólu.
Nie to nawet żeby coś spartolić bo układ belek jest w projekcie ale trudno mi sobie wyobrazić jak samodzielnie wciągnąć 5-o metrowa belke na dach i równo ułożyć i tak n razy
Wszystko się da ale układanie stropu bez pomocnika bedzie trwało dwa miesiące.

pozdr

31-05-2005, 11:28
zibi
jak to murowanie to bajka?
powiedz to mariuszowi
on uwaza, ze to mozna porownac tylko do trepanacji czaszki
;)
i dlatego to takie drogie ;) ;) ;)

M@riusz_Radom
31-05-2005, 11:59
Leon - przeginasz z porównaniami. Ja wiem, że Ty najchętniej wszystko zrobiłbyś sam ale obstawiam, że suma sumarum zlecisz robotę komuś innemu. Ja w czasie w którym musiałbym murować własny domek, zarobię tyle pieniązków, że wystarczy i dla murarza a i dla mnie coś zostanie ;)

mTom
31-05-2005, 12:10
Leon, a jak to będzie u Ciebie? Jak problem rozwiążesz logistycznie. Ty będziesz, rozumiem, murował? Kto będzie miszał zaprawę, podawał bloczki, itd?

31-05-2005, 12:12
zaprawa zona
noszenie bloczkow, razem
bo ciezkie (okolo 25 kg jeden)
no i znajdzie sie jeszcze pare rak do pomocy ;)

mTom
31-05-2005, 12:18
Ile rąk? Możesz to określić dokładnie? Ile czasu zamierzasz przeznaczyć na poszczególne etapy (fundament, ściany parteru, strop, ścianka kolankowa, szczyty, kominy...)? Generalnie, ile ma trwać murarska część budowy?

M@riusz_Radom
31-05-2005, 12:46
zaprawa zona
noszenie bloczkow, razem
bo ciezkie (okolo 25 kg jeden)
no i znajdzie sie jeszcze pare rak do pomocy ;)

Masz sercę angazować żonę w tak ciężkie prace. Przenieś sam ze 40 worków cementu , zobaczysz jakie to fajne zajęcie. Potem przenies je jeszcze raz i jeszcze raz i tak z 10 razy, dzień po dniu. znienawidzisz te worki niesamowicie.

A chyba nie chcecie aby Wasz przyszły dom został znienawidzony już na samym poczatku ? :)

rrmi
31-05-2005, 22:03
jezeli rownouprawnienie to i nosic trzeba

ja tak to rozumiem i bez zalu bede mezowi pomagala
jak bedzie za ciezko wezmiemy jakiegos czlowieka do pomocy

Luc Skywalker
01-06-2005, 00:01
Dokladnie.
Jezeli w ktoryms momencie potrzeba silacza,to pedzimy pod spozywczak i mamy.Zwroccie uwage drodzy forumowicze,ze przecietna brygada murarska,to:
1 szef ,chodzi,duzo klnie,malo muruje
2 pomocnicy,wygladajacy jak spod spozywczaka,ktorzy robia reszte.

Co do tempa prac.
Sciany jednej kondygnacji,moja ekipa murowala 3 dni.Pan Rysiu-szef,stal w tym czasie na dole w bezpiecznej od roboty odleglosci i popalajac z nami nasze papierosy,pokrzykiwal na swoich.Robota szla pelna para.Ale ja jestem z nowoczesnej gliny ulepiony.Teraz wracam do kasy.Mianowicie jak byscie zareagowali,gdyby Wasz p.Rysio zgarnal od Was po 3tygodniach murarki 30 i wiecej tys.Toz to sie w glowie nie miesci.P.Rysio jako doskonaly psycholog zdaje sobie z tego sprawe.Ot i macie Wasze miesiace murowania.

M@riusz_Radom
01-06-2005, 07:07
3 dni ?? Pozazdrościć sprawnej ekipy. A jaka powierzchnia ścian - jeśli można wiedzieć ? No i jak z jakością takiego ekspresowego budowania ?

Bratu murarze dwa miesiące stawiali domek o powierzchni uzytkowej jakieś 120mkw + pełne podpiwniczenie. Zgarnęli za to mniej więcej 17.000 PLN.

04-06-2005, 16:03
Mój ślubny budował sam z silki na klej. Po wypoziomowaniu pierwszej warstwy szło mu jak po maśle. Tylko narzekaL na ciężar bloczków. Grunt to dobrze zacząć.

Waldon
16-06-2005, 10:09
Zanim zaczniesz samemu murować ściany posługując sie tylko i jedynie wiedzą z podręcznika to kup sobie książkę kucharską i ugotuj wg niej jakąś nieznana dotychczas Tobie potrawę.
Zobaczysz za którym razem zrobisz to dobrze.....

Powodzenia

Dobre to znaczy że każdy kucharz jest dobrym murażem? :-? :D

Dominik!
17-06-2005, 08:18
Ja uważam, że nie ma sięczego bać. Ja w swoim domu wymurowałem własnoręcznie co prawda jedynie wiatrołap, ale muszę powiedzieć, że nie jest to trudne. Grunt to dokładność - trzeba pilnować pionów, poziomów i ... sznuka. Co prawda odbiło się to na czasie - murarze robia to zdecydowanie szybciej. Na więcej murowania nie mam czasu, więc musieli zrobić to murarze. Ale nie bardzo chcieli uwierzyc, gdy im powiedziałem, że wiatrołap wymurowałem sam.

bladyy78
19-06-2005, 12:05
Ja teraz sam sie wziolem za murowanie domu pomimo ze na poczatku nie mailem o tym wielkiego pojecia, ale sytuacaj mnie do tego zmusila. Wywalilem ekipe która mi stawiala dom za fuszerke która zaczeli mi odtawiac i za pijanstwo. Powiem szczerze ze murowanie wcale nie jest takie trudne murowanie scian wychodzi mi duzo lepiej niz ekipie która mi wi to robila, zajmuje mi to triche wiecej czasu ale bede mial satysfakcje ze sam to zrobilem.

Rytunia
19-06-2005, 22:35
Zanim zaczniesz samemu murować ściany posługując sie tylko i jedynie wiedzą z podręcznika to kup sobie książkę kucharską i ugotuj wg niej jakąś nieznana dotychczas Tobie potrawę.
Zobaczysz za którym razem zrobisz to dobrze.....

Powodzenia

Wowka
zgodnie z Twoim porównaniem, to swój dom powinnam budować sama,
bo jak wezmę książkę kucharską i wg. niej ugotuję jakąś nieznaną potrawę,
to za pierwszym razem jest rewelacyjnie, a kolejne próby wypadają znacznie słabiej

może to jest tak, że jak się coś robi pierwszy raz, to się człowiek bardziej stara, każdą czynność sprawdza kilkakrotnie, a nie działa rutynowo?

Wowka
20-06-2005, 08:29
Waldon, Rytunia - niewiele mogę powiedzieć o Waszych zdolnościach kucharskich. Niemniej jestem pewny, że Wasze dotychczasowe doświadczenia są większe przy płycie kuchennej niż przy płycie wylewki na fundamencie.

invx napisał:

a co do murowania scian konstrukcyjnych zewnatrznych, to podobnie jak przy dzialowych, pierwsza warstwa musi byc idealna !!, pilnuj katow, azeby potem jakis rownoleglobok nie wyszedl potem murujesz narozniki, rozciagasz szunrek, i murujesz reszte, co warstwe sznurek o spoine wyzej. Jesli sciana jakas dluga to jescze w srodku, jakis murek kontorolny,

Fajna instrukcja, godna wydrukowania i zapakowania w paczce klocków lego. Gdyby to co napisał invx było prawdą i gdyby to stanowiło całe kompendium wiedzy na ten temat to domy powstawały by jak grzyby po deszczu a zakres pytań i wypowiedzi na Forum Muratora ograniczał by się jedynie do kawiarni klubowej.....
Murowanie ścian to nie tylko ich poziomowanie i pionowanie. To także ich izolacja pozioma (termiczna i przeciwwilgociowa) od fundamentów.
Czy wiesz jak zaizolować? Ile dać warstw izolacji? Czy te warstwy izolacji sklejać ze sobą czy tez pozwolić by ściany "pracowały" na fundamencie?
Murowanie to także stawianie kominów - a nie jest to prosta sztuka (oczywiście do opanowania) niemniej nie jest wcale tak łatwe jak to wynika z instrukcji invx.
Murowanie to także odpowiednie zbrojenie nadproży, wypuszczanie rąbka muru na uchwyt opaski futryny.
Murowanie to także wykonanie (zbrojenie, zalewanie) wieńca. To także wykonanie zbrojenia ściany kolankowej.
To także setki innych czynności których prawidłowe wykonanie dobry murarz (a nie muraż jak pisze Waldon) ma we krwi i wykonuje je machinalnie. Dla murarza jest to coś jak odruch Pawłowa. Dla laika który wykonuje to po raz pierwszy jest to Tabula rasa

Powodzenia

Luc Skywalker
20-06-2005, 12:14
Wowka

przyklasnalbym Tobie moimi dlonmi,gdybys piszac o trudach murowania uzywal na poczatku kazdego zdania lub akapitu slow: ja,dla mnie,mi,mnie,o sobie.
Wtedy wszystko byloby jasne.
A tak to medrkujesz na tematy braku zdolnosci manualnych innych.
W swoich wypowiedziach poslugujesz sie czesto argumentem brak logicznosci , w stosunku do wypowiedzi innych forumowiczow.A sam co robisz?
Wrzucasz wszystkich do jednego worka z leworecznymi.
Mam nadzieje,ze zrozumiales.
Mam nadzieje,ze sie nie obraziles.

Wowka
20-06-2005, 12:31
Luc Skywalker
Ja - Nie mam lewych rąk. Z inteligencją także jest całkiem dobrze.
Powiedziałbym nawet, że jest tak dobrze, że mój pracodawca płaci mi za pracę którą na rzecz jego wykonuję tyle, że za swoją miesięczną pensję potrafię wypłacić miesięczne wynagrodzenie zarówno murarza jak i jego pracownika, zapewnić godziwe utrzymanie swojej rodzinie a nawet co nieco odłożyć.
To tak na marginesie w sprawie zdolności manualnych a także i umysłowych( gdyż pisałeś co nieco w swoim poprzednim poscie o IQ....).
Jest to jeden z powodów dla którego nie zajmowałem się osobiście murowaniem.
Lecz zasadniczym powodem było to, iż wiem, że zawodowy murarz zrobi to lepiej i szybciej.
A jeśli nie zrobi tego dobrze to mogę wobec niego wyciągnąc konsekwencje i obciążyć go kosztami.
Jeśli robisz coś sam to pobłażliwie wybaczasz swoje błędy. Mało tego, wielu błędów nie dostrzegasz gdyż nie wiesz, że taki błąd popełniłeś.

Mam nadzieję, że zrozumiales.
Mam nadzieję, że się nie obrazileś.
Pozdrawiam

Rytunia
20-06-2005, 12:40
jak ściany stawia murarz, a ja się na tym nie znam, to chyba też nie wiem, że został popełniony błąd, czy też zrobiona fuszerka?

a tak na marginesie, to ze ścianami domu bym nie ryzykowała, ale ściankę między garażem a pomieszczeniem gospodarczym to może spróbuję,
tak z ciekawości

Wowka
20-06-2005, 12:47
... jak ściany stawia murarz, a ja się na tym nie znam, to chyba też nie wiem, że został popełniony błąd, czy też zrobiona fuszerka?

Tak, masz sporo racji. O tym, że murarz popełnił błąd powie w przyszłości podczas wykonywania swoich prac tynkarz, instalator wod-kan i c.o. fachowiec wstawiający drzwi i okna, zbrojarz zbrojący strop, cieśla stawiający więźbę. A przede wszystkim powinien od razu powiedzieć o tym kierownik budowy.
Oczywiście pod warunkiem, że nie jest to figurant który (dla oszczędności inwestora) za kilkaset złotych wypełnia hurtem jednego dnia całą książkę budowy.

Pozdrawiam

partner
20-06-2005, 17:04
[quote="Wowka"]
- mój pracodawca płaci mi za pracę którą na rzecz jego wykonuję tyle, że za swoją miesięczną pensję potrafię wypłacić miesięczne wynagrodzenie zarówno murarza jak i jego pracownika, zapewnić godziwe utrzymanie swojej rodzinie a nawet co nieco odłożyć.
[/b]

A jeżeli ktoś nie zarabia tak jak ty to od razu jest gorszy? Wszystkiego się można nauczyć i zrobić to dobrze tyle że wolniej od fachowca a niejednokrotnie lepiej. Od tego jest kierownik by się go pytać i ma on wytłumaczyć co jak zrobić. I jeszcze jest kochane forum
Pamiętaj że jest masa ludzi zdanych tylko na siebie i swoje umiejętności gdyż to że nie zarabiają kupy forsy nie może im zabrać możliwości budowy swojego wymarzonego domku.
Ja stawiam pierwszy raz dom ( pracowałem trochę w zawodach budowlanych ) i jak KB zobaczył moją pracę to był mile zaskoczony.

I pamiętaj że pracodawca może przestać płacić czego nie życzę.

Luc Skywalker
20-06-2005, 21:24
Nie mam lewych rąk. Z inteligencją także jest całkiem dobrze.

Wowka

gdyby bylo tak jak piszesz,to nie bronilbys tak uparcie swojej tezy,ze nie da sie samemu wymurowac.
reszta Twojej wypowiedzi,to tylko gra slow majaca na celu odwrocenie uwagi od meritum i zlagodzenie tonu.Wiesz,takie pozory.
murowanie nie dla Ciebie z takich,a nie innych wzgledow-no problem.
nie stwarzaj jednak problemu tam,gdzie go nie ma.
murowanie jest niezwykle prosta czynnoscia.
kazdy przecietniak wyuczy sie jej w ciagu kilku minut.A jezeli jeszcze poczyta o tym,to panow murarzy zagnie z murarki.
i jak Ci sie podoba?

Wowka
20-06-2005, 22:26
Luc Skywalker

Żle mnie zrozumiałeś. Nie twierdzę, ze nie da się wybudować.
Twierdzę natomiast, że dla laika w tym temacie jest to duża trudność a rezultat nigdy nie będzie tak dobry jak efekt pracy FACHOWCA.
Powtarzam FACHOWCA a nie pana Janka który trochę popętał się po róznych budowach i przedstawia się jako murarz. Jakże często inwestor powodowany chęcią zaoszczędzenia zatrudnia takiego pana Janka a potem pisze na Forum post w stylu "Wyrzuciłem fachowców z budowy.... "
Z tym tylko, że piszący taki post bardzo się myli. Nie wyrzucił z z budowy fachowców lecz partaczy mających o budowaniu niewiele większe pojęcie niż on sam ( a niekiedy i mniejsze)


murowanie jest niezwykle prosta czynnoscia.
kazdy przecietniak wyuczy sie jej w ciagu kilku minut.A jezeli jeszcze poczyta o tym,to panow murarzy zagnie z murarki.

Jest to czynność prostsza niż np. położenie więźby dachowej z wykuszami ale nieprawdą jest, że wystarczy kilkanaście minut by tę umiejętność posiąść.
A co do zagięcia to Facowca nie zagniesz swoimi wiadomościami a wręcz przeciwnie.
Owszem, możesz brylować na tle partacza.

Wowka
20-06-2005, 22:33
...
I pamiętaj że pracodawca może przestać płacić czego nie życzę.

A i owszem ...... może przestać płacić. Zwłaszcza wówczas gdy będę się wciąż do niego zwracał o udzielenie urlopów bezpłatnych motywując je koniecznością wymurowania osobiście ścian, osobistego zazbrojenia i wylania stropów, własnoręcznego położenia dachu, własnoręcznego rzucenia tynków, ocieplenia, położenia elewacji itd, itd.....
Nie wiem ile ty masz dni płatnego urlopu. Ja mam tego urlopu 26 dni w roku.

Ola&Paweł
22-06-2005, 12:48
Zastanawiałem się chwilkę, czy włączyć się do dyskusji, ale może tylko tyle...

Moim zdaniem są różni ludzie, część z nich nie ma pieniędzy tyle co Wowka, są tacy, którzy chcą oszczędzić na budowie, są i tacy, którzy po prostu lubią coś robić (majsterkować). Osobiście wzorem dla mnie na tym forum jest Kodi. Ja osobiście mam pracę na dzień dzisiejszy taką, że płacą, a poza tym mem dużo czasu, dodatkowo bardzo lubię majstrkować, lubię wiedzieć jak coś jest zrobione, jak działa etc. Nie wiem czy sam wybuduję sobie ściany, natomiast mam zamiar dowiedzieć się przed budowaniem maksymalnie dużo rzeczy na ten temat. Forum muratora jest w tym zakresie kopalnią wiedzy. Mam zamiar sam zdecydować jaki będzie projekt mojego domu, czy potrzebna mi piwnica, czy pod fundamentami ma być chudziak, czy ściany mają być z betonu komórkowego, czy dachówka, czy blacha, czy gaz, czy prąd itd. Chcę zdecydować, ponieważ mam myślę przeciętne IQ, umiem korzystać z informacji, które zdobędę, a co najważniejsze sprawi mi to megafrajdę. Jeśli będę coś robił przy domu, a już na wstępie mogę powiedzieć, że mam zamiar zrobić maksymalnie dużo rzeczy sam (z pomocą męskiej jak i żeńskiej części najbliższej rodziny) to właśnie dlatego, że lubię.

Nie chciałbym natomiast negować postawy Wowki, ponieważ znam wiele osób, które chcą wejść do domu jak już będą płytki i panele, a z kranu będzie leciała woda.

EDZIO I ZIBI
22-06-2005, 13:05
jeszcze nie stawiałem (u siebie) ale mam taki zamiar, chęci trochę doświadczenia i wolnego czasu :D
pozdrawiam

22-06-2005, 14:34
Zastanawiałem się chwilkę, czy włączyć się do dyskusji, ale może tylko tyle...

Moim zdaniem są różni ludzie, część z nich nie ma pieniędzy tyle co Wowka, są tacy, którzy chcą oszczędzić na budowie, są i tacy, którzy po prostu lubią coś robić (majsterkować). Osobiście wzorem dla mnie na tym forum jest Kodi. Ja osobiście mam pracę na dzień dzisiejszy taką, że płacą, a poza tym mem dużo czasu, dodatkowo bardzo lubię majstrkować, lubię wiedzieć jak coś jest zrobione, jak działa etc. Nie wiem czy sam wybuduję sobie ściany, natomiast mam zamiar dowiedzieć się przed budowaniem maksymalnie dużo rzeczy na ten temat. Forum muratora jest w tym zakresie kopalnią wiedzy. Mam zamiar sam zdecydować jaki będzie projekt mojego domu, czy potrzebna mi piwnica, czy pod fundamentami ma być chudziak, czy ściany mają być z betonu komórkowego, czy dachówka, czy blacha, czy gaz, czy prąd itd. Chcę zdecydować, ponieważ mam myślę przeciętne IQ, umiem korzystać z informacji, które zdobędę, a co najważniejsze sprawi mi to megafrajdę. Jeśli będę coś robił przy domu, a już na wstępie mogę powiedzieć, że mam zamiar zrobić maksymalnie dużo rzeczy sam (z pomocą męskiej jak i żeńskiej części najbliższej rodziny) to właśnie dlatego, że lubię.

Nie chciałbym natomiast negować postawy Wowki, ponieważ znam wiele osób, które chcą wejść do domu jak już będą płytki i panele, a z kranu będzie leciała woda.

tylko nei zadawaj za duzo pytan
,....
na forum tego nei lubia ;)

partner
22-06-2005, 16:29
...
I pamiętaj że pracodawca może przestać płacić czego nie życzę.

A i owszem ...... może przestać płacić. Zwłaszcza wówczas gdy będę się wciąż do niego zwracał o udzielenie urlopów bezpłatnych motywując je koniecznością wymurowania osobiście ścian, osobistego zazbrojenia i wylania stropów, własnoręcznego położenia dachu, własnoręcznego rzucenia tynków, ocieplenia, położenia elewacji itd, itd.....
Nie wiem ile ty masz dni płatnego urlopu. Ja mam tego urlopu 26 dni w roku.

No i tu mam wielkiego pecha bo mam swój sklep który nie przynosi aż takich "kokosów" by kogoś zatrudnić ale na godziwe życie wystarcza. I z tego względu nie mam wcale urlopu od 3 lat i jakoś żyję - i mam zamiar wprowadzić się na jesień do domu własnoręcznie wybudowanego. A wszystkie prace wykonuję popołudniami i w weekendy (soboty pracuję)
I nie mów że nie można. Przykładem niech będzie Kodi.

Waldon
24-06-2005, 10:24
Waldon, Rytunia - niewiele mogę powiedzieć o Waszych zdolnościach kucharskich. Niemniej jestem pewny, że Wasze dotychczasowe doświadczenia są większe przy płycie kuchennej niż przy płycie wylewki na fundamencie.



Powodzenia
i tu się mylisz :lol: :lol: :lol: i to bardzo.
Mam stan zamknięty z tynkami z większością instalacji, z zabudową poddasza i tylko 2 słownie dwóch rzeczy sam nie robiłem
-murowanie z bloczków fundamentowych
-obróbki blacharskie komina
jeżeli chcesz to zapraszam zobaczysz i zweryfikujesz to co stwierdziłeś powyżej.

NOTO
06-07-2005, 10:55
i najwazniejsze to dobry start, tak wiec pierwsza warstwa bloczkow musi byc ulozona idealnie :wink: warta na nia poswiecic naprawde sporo czasu. Bo jak pierwsza warstwa bedzie OK reszta to naprawde bulka z maslem :wink: ale jak pierwsza skopana ... to murowanie dalej to katorga ... :evil:

To chyba najważniejsza zasada.
Wybuduj sobie wcześniej garaż wolnostojący ... będzie gdzie trzymać narzędzia ... a potem dopiero dom.

NOTO
06-07-2005, 10:58
Dla kazdego,kto ma przecietne IQ,nauka zajmie chwile.Bo coz to jest za filozofia zmieszac piasek+cement+wapno+woda.Nabrac nastepnie z wiadra kielnia zaprawe,rozsmarowac ja na bloczku i ustawic na nim nastepny.Oczywiscie z pomoca poziomicy,sznurka,pionu.


Kurna, i ludzie płaca za takie coś kilkadziesiąt tysięcy PLN ?? Nie mając doświadczenia budowlanego odważyłbyś się wybudować sobie własnoręcznie doma później w nim mieszkać ?

Proponuje dom parterowy .... duzo mniejsze wymagania co do ściany.
Robienie betonowego/murowanego sufitu to juz większa sztuka.

mwoznica
19-07-2005, 21:56
Mi murarze postawili ściany nośne - wszystkie ścianki działowe stawiam sam z ojcem. A nie są to same proste odcinki, tylko trochę wymyślanych - np. ukośnie schodzące się ścianki. Nawet prześwietlenie z pustaków szklanych sobie zrobiliśmy (wcześnej wymyśliliśmy). To naprawdę nie jest straszne. Ale racją jest że idzie to niewspółmiernie powoli w stosunku do roboty ekipy murarskiej. A to nie z jakieś niezdarności, czy coś, ale dlatego, że jak człowiek robi dla siebie, to dużo częściej poziomicę przykłada niż murarze i nieraz nie żal mu czasu coś rozebrać i zrobić lepiej. A murarze muszą zarabiać, więc jadą do przodu. Poza tym dwie osoby, to nie brygada ;)

Marek.

NOTO
22-07-2005, 12:50
Ale racją jest że idzie to niewspółmiernie powoli w stosunku do roboty ekipy murarskiej. A to nie z jakieś niezdarności, czy coś, ale dlatego, że jak człowiek robi dla siebie, to dużo częściej poziomicę przykłada niż murarze i nieraz nie żal mu czasu coś rozebrać i zrobić lepiej. A murarze muszą zarabiać, więc jadą do przodu. Poza tym dwie osoby, to nie brygada ;)

Marek.
Samemu robi się wolniej bo się często sprawdza i nikt nie goni. No chyba że KTOŚ goni do roboty (A najlepiej gdy pomoże).
Ai zasze można zostać pomocnikiem murarza - to też taniej bedzie.