eleanor_gt
09-03-2019, 21:07
Witam, dysponuję dużą stodołą w której znajdowała się kiedyś również chlewnia(wydzielone pomieszczenie), którą chcę zaadaptować na garaż. Ta chlewnia jest murowana z pustaka, potem kilka cm pustki powietrznej i pół pustaka, strop wylewany oparty na dwuteownikach, ławy fundamentowe wylewane ale bez żadnych izolacji przeciwwilgociowych, posadzki brak - jest ubita ziemia i to wszystko. Mój plan zakłada wymianę okien (może luksfery) i drzwi, wykonanie posadzki , montaż jakiegoś taniego ogrzewania (najprawdopodobniej koza) i być może ocieplenie cienką warstwą styropianu od wewnątrz. Moje wątpliwości dotyczą głównie wykonania posadzki - czy robić w niej jakąś izolację przeciwwilgociową skoro i tak nie ma jej w fundamentach? Czy powinienem teraz odkopywać fundamenty i je izolować? Chcę tego uniknąć bo to duże koszty. Liczę na to że wystarczyłoby wykonanie posadzki ze zbrojonego betonu aby wytrzymała ciężar auta i już...
Obecnie ściany nie wyglądają na zawilgocone ale pomieszczenie jest dobrze wentylowane poprzez nieszczelne okna bramy itd.
Dodam że pomieszczenie miałoby być wykorzystywane jako warsztat i garaż ale nie dla auta codziennego tylko klasyka który miałby tam zimować a ja grzebałbym przy nim w wolnych chwilach dlatego myślę o ogrzewaniu.
Liczę na to że skoro nie będę zmieniał umiejscowienia ani rozmiaru bram i otworów okiennych to obejdzie się bez pozwoleń.
Obecnie ściany nie wyglądają na zawilgocone ale pomieszczenie jest dobrze wentylowane poprzez nieszczelne okna bramy itd.
Dodam że pomieszczenie miałoby być wykorzystywane jako warsztat i garaż ale nie dla auta codziennego tylko klasyka który miałby tam zimować a ja grzebałbym przy nim w wolnych chwilach dlatego myślę o ogrzewaniu.
Liczę na to że skoro nie będę zmieniał umiejscowienia ani rozmiaru bram i otworów okiennych to obejdzie się bez pozwoleń.